--> Archiwum Forum
KwakwaK [ Centurion ]
Mam problem z kompem i grami :(
A więc:
Pewnego dnia wszystko było ok. Grałem sobie w COD:MW2 Multiplayer. Później pożyczyłem od kolegi Gothica 3 Zmierzch Bogów, zainstalowałem go i się nie chciał włączyć, bo pojawił się błąd Where is the guru?. Zainstalowałem najnowsze sterowniki do karty graficznej. Włączam CODa i gdy zaczynam grę(w multi, bo w singlu wszystko ok) to od razu się zawiesza i muszę restartować kompa, ale wtedy pojawia się kolejny problem. Jak już jest ekran z kontem użytkownika itd. to nie da się nacisnąć na nic. Nie mogę się ani zalogować, ani wyłączyć kompa. I znów muszę restartować kompa, ale to nie pomaga ;/ Więc wyłączam komputer trzymając ciągle przycisk włączania kompa. Wyłączam UPSa i potem listwę. Wtedy znów wszystko włączam, wraz z kompem i już wszystko działa, ale COD:MW 2 multiplayer znowu się wyłącza. Przeinstalowałem go i niby wszystko działa, grałem około półgodziny i znów ten sam problem :/ Nie wiem co mam robić, komputer jest nowy, dostałem go na gwiazdkę. Parametry ma bardzo dobre, więc to raczej nic związanego z tym. Proszę o pomoc. Może jakiś wirus, ale wątpię.
mirencjum [ operator kursora ]
Z tego co widzę po Twoich postach to już wcześniej miałeś problemy z zawieszaniem. Sprawdź w menadżer urządzeń czy nie ma żółtych znaków, przez konflikty i błędy sterowników.
KwakwaK [ Centurion ]
No tak, ale dziwne jest to, że to mi się dzieje tylko w multiplayerze CODa ;/ W GTA IV wszystko jest ok, w innych grach również :( A bardziej się martwię o to, że po zresetowaniu kompa, gdy włączy się już ekran logowania, jak już pisałem w poprzednim poście, nie mogę ani wyłączyć komputera( po naciśnięciu na taką czerwoną ikonkę w lewym dolnym rogu ekranu), ani się zalogować. Po najechaniu kursorem na nazwę użytkownika lub na ten przycisk do wyłączenia
komputera kursor myszki nie zmienia się na taką rączkę, tylko cały czas ma kształt strzałki ;/
KwakwaK [ Centurion ]
W menedżerze urządzeń nie ma żadnych żółtych znaków, a w BIOS-ie wolę nie szperać, bo jeszcze czasem coś się zepsuje ;/ Może mój brat coś poradzi, jak przyjedzie.