GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Rodzice a dzieci

05.01.2010
00:12
smile
[1]

MarcusFenix [ Generaďż˝ ]

Rodzice a dzieci

Zapewne kiedy w zamieszłej przeszłość postanowiliście że wasze dzieci ne bedą grac w brutalne gry które będą od 18 lat ?? aj jak wszyło to w praktyce ? ;-]

05.01.2010
00:16
[2]

Soulcatcher [ end of winter ]

dzieci wykształconych rodziców, takich którzy zajmują się swoimi dziećmi trochę ponad karmienie i wysyłanie do szkoły nie grają w gry od 18 lat.

05.01.2010
00:31
[3]

Paul12 [ Buja ]

Dla mnie znaczek "+18" na pudełku z grą zawsze był argumentem w dyskusji z rodzicami, którzy zarzucali mi, że granie na komputerze jest dziecinne. Wystarczyło powiedzieć, że gra jest od osiemnastu lat i od razu milkli.

05.01.2010
02:33
smile
[4]

harald807 [ Fitter-Locksmith ]

No i nie grają.
A jak słyszę, że: "mój kid 4,5,6 lat gra na PS2 w CoD3
i zakrywa oczy lub wybiega z pokoju w najstraszniejszych momentach"

To ręce opadają. Są tacy co nie nauczą dbania dziecka o higienę, a my mówimy o grach.

Moje siedzą przy książkach - jedno deko pokrzywione i chodzi na zaj. korekcyjne (mniejsze zło?)
A film Spider man to szczyt wszystkiego dla nich.
A jak grało u kumpla w gta to mówię żeby się tym zbytnio nie chwalił, bo się to skończy.
No lepiej jak dziecko mówi czego chce i mu na to pozwolimy niż pójdzie do tolegów i uzyska to co chce.

05.01.2010
08:42
[5]

Garret Rendellson [ Krwawy Hegemon ]

Hehe znam dzieci, które w wieku 8 lat grały w san andresa, postala itp :/

Chociaż ja też gram w gry od 18 lat ale nie we wszystkie a jednak moi rodzice są wykształceni i zajmują się mną w przeciwieństwie do stwierdzenia w poscie [2].

Poza tym nie chodzę już do podstawówki.

05.01.2010
11:14
[6]

Lukxxx [ Generaďż˝ ]

Ja tam mam mieszane uczucia, pewnie małemu dziecku nie pozwolę grać w brutalne gry, ale nastolatkowi tego zabraniać? Jedynie gdybym zauważył, że ma problemy z odróżnieniem fikcji od rzeczywistości.

05.01.2010
11:52
[7]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Arbitralne określenie, czy gra jest od 18 lat, 16, 12, czy może od 7, jest po prostu bez sensu... Do każdej gry trzeba podejść indywidualnie, zagrać samemu zanim da się dzieciakowi... Ocenić, czy jest dla niego - jego wiedzy, rozwoju psychicznego, świadomości odpowiednia - potem z nim pogadać o treści, a dopiero potem dać mu daną grę. Nie widzę przeszkód by np. 14 latek pogrywał w Mass Effecta czy nawet Gears of War - oczywiście po uprzednim upewnieniu się, że rozumie co i jak... Tak samo nie widzę najmniejszych przeszkód dla których 16-latek nie miałby zagrywać się w dajmy na to Saboteur czy Modern Warfare 2 (albo cokolwiek innego by sobie nie wymyślił).

PEGI próbuje nam wmówić, że wie lepiej od nas co jest dla dzieci odpowiednie... Dla rodziców nie będących graczami ma to jakiśtam sens, ale tylko dla nich.

P.S - Paradoksalnie - dalibyście zagrać 7-latkowi w Burnout Paradise? :):)
P.S2 - Sam mając lat bodaj kilka oglądałem filmy w stylu Szklana Pułapka, przed 10. r.ż. przeczytałem swojego pierwszego 'podprowadzonego' ojcu Playboya. Jakoś nie czuję się wybitnie w ten sposób skrzywdzony...

05.01.2010
12:12
[8]

krucyskun [ Pretorianin ]

Że niby dzieci nie mogą grać w gry +16 albo +18 ale dostęp do internetu to nieograniczony...

To wszystko mija się z celem.

05.01.2010
12:27
[9]

pr0gh0stpl [ World With Out End ]

Jakoś nie czuję się wybitnie w ten sposób skrzywdzony...

Bo skrzywdzone moim zdaniem są te dzieci które miały całe życie wszystko ograniczane,próbują później szukać tego u przyjaciół,znajomych lub w internecie.Lepiej żeby dokładnie wytłumaczył mu coś dokładnie rodzic który zapewne zna o wiele lepiej swoje dziecko niż znajomy dziecka.
Zresztą większość dzieci sama potrafi ustalać sobie granice,wiele z nich w danym wieku omija gry bardzo brutalne/horrory itp

05.01.2010
12:42
[10]

PatriciusG [ Legend ]

Z jednej strony nie mając jeszcze 10 lat przechodziło się rzeczy typu Doom i Quake. Na pewno też byłem znacznie za młody na GTA 2, Max Payne czy Quake III Arena. I w sumie nikogo jeszcze nie zabiłem a jakaś znieczulica też u mnie nie występuje, bo niektórych filmów nie potrafię obejrzeć przez drastyczne sceny.

Moi rodzice strasznie starali się, żebym nie grał w brutalne gry, ale tak się chyba nie da - zawsze można było pójść do kolegów albo pożyczyć od kolegi coś i grać jak rodzice będą w pracy (wiadomo, że podstawówka się nie przemęcza).

Jedyne co mogę zrobić, to zrobić mu wykład i starać się go przyciągać do gier bez przemocy. Z moim zamiłowaniem do Guitar Hero będzie łatwo (ale za to z moim zamiłowaniem do prototype nie za bardzo...).

05.01.2010
12:57
smile
[11]

MarcusFenix [ Generaďż˝ ]

ja zauwazyłem ze w te świeta to prawie kazdy rodzic kupował Sims 3 lub 2,czyli może rodzice teraz straja sie jakos "bronic"swoje dzieci przed grami dla hardcorowych graczy ;D
ale nagle coraz wiecej osoba staje sie casualowymi graczami ;D

@fresherty->> cos w tym jest jesli taka osoba jestw peł zdrowa psychicznie to czemu miałby nie zagrac w ME,ale z GoW to troche przesadziłes ;D

a co do mnie to pewnie tez bede jakos ograniczał im te "nie odpowiednie gry" ale jak to bedzie okaże sie w praniu ;-]

05.01.2010
17:01
[12]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Czemu nie? W Dooma też grałem i jakoś żyję... Sęk w tym, żeby mieć w głowie zakodowany podział gra/rzeczywistość plus odpowiednie wzorce społeczne i moralne. Gears of War (czy God of War tak na marginesie) to nic innego jak paker rozwalający hordy potworów. Co tutaj takiego strasznego? Nie dałbyś 14-latkowi przeczytać Eragona czy Władcy Pierścieni (albo nawet Hobbita)? Tematyka jest zbliżona, a i plastyczność opisu oraz wyraźnie bardziej 'ekskluzywne' (tzn. traktowane jako poważniejsze, 'mądre') medium - czyli książka - sugerowałoby, że są to wzorce godne naśladowania. A, że trochę krwi w GoWach leci... no sorry, ale tak po prostu jest. IMO bardziej szkodliwe są gry, w których przemoc czy wypadki nie mają żadnego widocznego efektu (vide wspomniany Burnout Paradise) - sugerują dzieciom, że w rzeczywistości nic się nie stanie jeśli strzelimy komuś pałką przez głowę czy wjedziemy samochodem w słup.

05.01.2010
17:04
[13]

=D=2 [ Legend ]

Pegi i tak jest słabym wyznacznikiem, w Finlandii gry od 18 są już od 17 a w innych krajach jest nawet do 2 lat różnicy.

05.01.2010
17:09
[14]

Nikos007 [ Liverpool FC ]

Wydaję mi się, że od 12 roku życia dziecko może spokojnie pograć w GTA. No chyba, że jest jakieś dziwne (czyt. nie umie odróżnić fikcji od rzeczywistości)

05.01.2010
17:10
[15]

NequliX [ Made in Poland. On a bed ]

Pamietam jak wieki temu z kumplem ukrywalem sie grajac w pierwsze gta hehe :) A dzisiaj ? Gry "+18" mnie nie rajcuja. Wrecz przeciwnie, zaczalem grywac w mariana i inne nintendowe gierki na DS'a i daja mi tyle radochy jak kiedys nowy zestaw klockow lego. Ostatnio nawet kobieta mi powiedziala ze chyba cofam sie w rozwoju xD

W przyszlosci zapewne bede staral sie ograniczac im tego typu rozrywke, ale bez przesady.

05.01.2010
17:10
[16]

Simba14 [ Generaďż˝ ]

Większość gier u mnie na półce są od 18+ ja mam 14 i jakoś mi to na psychikę nie wpływa jeżeli o to chodzi ja mówiłem rodzicom że moje gry są od 18+ i powiedzieli że mogę grac bo mnie znają i wiedzą że nic przez te gry mi się nie stanie.
PS:::Jedyne co się zmieniło to zacząłem interesowac się bronią szczególnie M4a1 karabinek:)I wojskiem:)

05.01.2010
17:14
[17]

req_ [ Legend ]

Ja w podstawówce wychowałem się na horrorach, które nagrywałem z polsatu w nocy... Czuję się skrzywdzony. Dlaczego? Bo żaden horror nie jest dla mnie straszny :/

Ale dzieciakowi pozwoliłbym oglądać, lub grać w straszne gry. No, może poza Bully i GTA.

05.01.2010
17:15
[18]

hopkins [ Zaczarowany ]

Jedyna gra z ktora sie krylem przed rodzicami byl jakis Larry. Juz nie pamietam.
Podejscie Soul'a jest jak dla mnie idiotyczne.

05.01.2010
17:17
[19]

polak111 [ Legend ]

dzieci wykształconych rodziców, takich którzy zajmują się swoimi dziećmi trochę ponad karmienie i wysyłanie do szkoły nie grają w gry od 18 lat.

Przepraszam, ale co ma wykształcenie rodziców do metod wychowawczych?

edit: Czyżbym nie zaczaił, ironii/sarkazmu? ;>

05.01.2010
17:20
smile
[20]

Mr.Eko [ Outlaws To The End ]

<-- [2]

Rodzice pozwalają mi grać w gry 18+ ponieważ ufają mi i wiedzą, że nie jestem na tyle głupi żeby nie umieć rozróżnić rzeczywistości od gry.

05.01.2010
17:24
[21]

_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]

Pfff... Ja nigdy nie patrzyłem na wymagany wiek... Zawsze gram w to co chcę i jakoś nie ryje mi to bani.

05.01.2010
17:30
smile
[22]

Łysy Samson [ Bass operator ]

<--- [2]

05.01.2010
17:31
[23]

bezlerg66 [ Senator ]

Bardzo młody kuzyn kiedyś do mnie przyszedł i ja mu chciałem grę włączyć dla jego wieku, a on z takim tekstem "wloncz mi tam gre pif paf robisz do panów i jeździsz brum brum"

spoiler start
Zgadnijcie o jaką grę chodzi?
spoiler stop

05.01.2010
17:35
[24]

Simba14 [ Generaďż˝ ]

23---Simsy???Żart Właśnie do mnie też kiedyś młodszy kuzyn przyjeżdżał i cały czas chciał grac w tedy jeszcze GTA San Andreas:)

05.01.2010
17:46
[25]

Bibkowicz [ whore ]

[23] ---> gta san andreas?

05.01.2010
17:49
smile
[26]

bezlerg66 [ Senator ]

[24,25] +1 :P

05.01.2010
17:57
[27]

Ksionim [ Generaďż˝ ]

W wieku 6-10 lat grałem w Wolfensteina 3D, Commandosów 1 czy Delta Force: Helikopter w Ogniu. Jak dotąd nikogo nie zabiłem. Swoim dzieciom nie będę nic zabraniał, ale oczywiście Postal dla 7 latka to już za dużo.

05.01.2010
18:01
smile
[28]

Axonn77 [ Warrior of Rock ]

Wszystko zależy od człowieka. Grałem w GTA 2, 1 mając 5 lat? Grałem.
Zabiłem lub wyrządziłem komuś krzywdę? Nie. Nadal, mając lat o 7 więcej gram w FPS'y, RPG'i i jakoś nie wpływa to na moją psychikę, a wręcz kształci. Co do pytania - myślę, że będę mu pozwalał kiedy będzie miał 11-12 lat.
Edit: O, dzięki za przypomnienie Ksionim - w Commandosów razem z tatą graliśmy :)
Także jak mówisz - to też zależy od gry.

05.01.2010
18:08
[29]

faner [ Druid Ewenement ]

Ja grałem w Punishera i Postala jak miałem 8 lat i jakoś jestem normalny.

05.01.2010
18:41
[30]

Tychowicz [ D'oh ]

"dzieci wykształconych rodziców, takich którzy zajmują się swoimi dziećmi trochę ponad karmienie i wysyłanie do szkoły nie grają w gry od 18 lat."

Albo nie załapałem ironii, albo jesteś idiotą... Co ma wykształcenie rodziców do grania w gry 18+? Tak szczerze mówiąc to wydaje mi się, że jesteś tym typem rodzica który w imię ratowania dziecka od zła współczesnego świata wymyśle tego typu sztuczne granice a ludzi którzy zachowują się rozsądniej uważa za niewykształconych, nie zajmujących się dziećmi i ogólnie pewnie gorszych rodziców od siebie... Życzę powodzenia i mam nadzieję, że twoje dzieci się jeszcze podniosą :)
A co do tematu, zaczynałem grać kiedy miałem ok. 6 lat i grałem bardzo różnie. Pierwszą grą zainstalowaną na nowiutkim wtedy komputerze było demo strzelanki pt. Vigilance (czy jakoś tak, trochę dawno to było i nie mam 100% pewności) a jedną z gier które bardzo dobrze pamietam było Shogo (gdzie krew lała się strumieniami - ku mojej uciesze :)). Ale nawet jako dziecko nie miałem żadnych problemów z odróżnieniem świata rzeczywistego od fikcyjnego na monitorze. Dlatego uważam, że te wszystkie teksty o szkodliwości gier i ich wpływu na brutalność to zwykłe brednie, a granica od 18 lat to czysty idiotyzm.

05.01.2010
19:06
[31]

Sanchin [ Orchid Samurai ]

Sam w wieku 6 lat grałem w Duke Nukem 3D, Wolf się też przewinął kiedyś. Później były wszelakie Doomy, Quake'i i Unreale chociaż nie tylko, inne gatunki również. I jakoś mnie to nie pokrzywiło. Jeśli rodzice WYCHOWUJĄ dziecko i z nim rozmawiają, a nie tylko je karmią, to spaczone nie będzie. Chociaż teraz może ciut inaczej to działa (w sensie wpływ na dzieci), bo kiedyś grafika nie była aż tak sugestywna jak teraz. Z drugiej strony jednak dzieci mają sporą wyobraźnię, więc na jedno wychodzi. Sam raczej nie będę zbytnio dzieci ograniczał w tym zakresie, jedynym warunkiem będzie to, że muszą być w stanie się dopchać do tego komputera :D

05.01.2010
19:16
[32]

N0wak [ Generaďż˝ ]

sa gry ktorych nigdy nie dalbym dzieciom dopoki nie beda pelnoletnie - typu silent hill czy sanitarium. ja zaluje ze mnie nikt nie powstrzymal przed graniem w nie

05.01.2010
19:16
[33]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

"dzieci wykształconych rodziców, takich którzy zajmują się swoimi dziećmi trochę ponad karmienie i wysyłanie do szkoły nie grają w gry od 18 lat."

No wlasnie co do tego to ja chyba tez nie zalapalem sarkazmu, ale widze, ze sam nie jestem to mozna sie przyznac ;P

A jesli to nie sarkazm to naprawde brak slow...

05.01.2010
19:25
smile
[34]

devil07 [ Konsul ]

Właśnie dzieci takich "Wykształconych" rodziców są ograniczone , nie mają kolegów i w wieku 16 lat brzydzą się całowaniem[LOL] , tacy rodzice ogólnie zakładają im na wszystko hasła. ZROZUM

05.01.2010
19:26
[35]

Janczes [ You'll never walk alone ]

dzieci wykształconych rodziców, takich którzy zajmują się swoimi dziećmi trochę ponad karmienie i wysyłanie do szkoły nie grają w gry od 18 lat.

no z pewnoscia juz widze, jak koledzy takiego dziecka opowiadaja miedzy soba wrazenia z nowego GTA a dziecko takich "troskliwych rodzicow" męczy tylko Pes'y i Nfs'y...

Jak "dziecko" ma 17 lat i rodzice zabraniaja mu grac w takie gry to tylko wspolczuc ;/

05.01.2010
19:28
[36]

Bac02 [ StreetRider ]

i tak teraz na gry z "+18" niepełnoletni musi mieć zgodę rodzica, mi akurat mama pozwala grać w GTA, AC II, SR2 itp..

bo jeżeli w tv przed 23 lecą filmy gdzie się zabijają i przeklinają i mają znaczek 12 i 16 i mogę je oglądać to czemu bym nie mógł grać w takie gry, a mama wie że nie jestem taki że np. pogram sobie w batmana i później będę chciał skakać z 6 piętra bo będę myślał że jestem batmanem i mi się nic nie stanie ;p

05.01.2010
19:50
[37]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Janczes -> Ależ większość NFSów jest 12+, bo się z policją ścigasz.

Sanchin -> Duke Nukem 3D był bardzo wulgarny, do tego - choć nie jest to taka 'prehistoria' - pamiętaj o Soldier of Fortune (2000 r.) czy Kingpinie (1999 r.)... Na prawdę trudno mi sobie przypomnieć jakaś współczesną grę o takim poziomie brutalności jak w tych dwóch.

05.01.2010
19:56
[38]

Sanchin [ Orchid Samurai ]

fresherty --> Owszem, pamiętam o nich również, w obie grałem. Mimo wszystko jednak grafika nie była tak realistyczna, czy wiarygodna jak np. w Crysisie. Owszem, wygląda trochę plastikowo momentami, ale w grze z tamtej epoki widać było bardziej, że to gra - figurki jakieś kanciaste, do tego brzydko pomalowane :D I wcale nie mówię, że kiedyś gry wyglądały źle, tylko teraz są nieco inne standardy.

05.01.2010
19:57
[39]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Sanchin -> Okej, ale w jakiej grze strzelając do postaci ludzkiej odstrzeliwujesz jej kończyny?... O drugiej części SoF nie wspomnę, tam opracowali całą technologię do rozczłonkowywania przeciwników.

05.01.2010
20:05
[40]

Mietas [ Pretorianin ]

E tam brutalność w grach. Kto się tym przejmuje, jak w wiadomościach codziennie gorsze rzeczy są?
Najbardziej za dzieciaka bałem się gierki Tajemnica Statuetki... może ktoś pamięta te zdjęcia w koszmarnej rozdzielczości, te twarze zamienione na piksele...podejrzewam, że dziś też by mnie ta gra przerażała. Jeszcze pierwszy Doom mnie przerażał, ta krew zalewająca bohatera...brrr.

Ogólnie myślę, że zrobię z moi dzieciakiem jak moi rodzice ze mną, czyli golizna= spoko, dużo krwi = zło.

05.01.2010
20:08
[41]

figozaur [ aka Lt HitmaN ]

No gry kształcą ponieważ przez gry nauczyłem się Angielskiego :D
Mi tam rodzice pozwalają grać w takie gry.Ja umiem odróżnić fikcję od rzeczywistości.

05.01.2010
20:19
[42]

Axonn77 [ Warrior of Rock ]

Ale wiecie czego Wam, niektórym zazdroszczę? Tego, że mogliście pograć w hity - Wolfenstein 3D, Quake, Doom, Civilizacje kiedy się ukazały.

06.04.2010
16:03
smile
[43]

CrownGamesPL [ Junior ]

Jedno wam powiem ten świat schodzi na psy...
Prowadzę sklep z grami,konsolami itp.
Jak widzę gdy dziecko namawia rodzica aby kupiło mu gre od 18 lat,
to jestem załamany:O zobacz Tato ta nowa gra np. Assasin's Creed 2
ona ma taką fajną grafike kup mi ją.Ręce mi opadają.a ja: Przepraszam.Chcę
tylko poinformować pana o tym że ta gra jest dozwolona od lat 18 lat.
A rodzic kupuje a dziecko się cieszy i co potem...Dziecko rośnie a w mózgu siedzi mu zabijanie.
Rozumiem np. takie coś: Rodzic przychodzi z dzieckiem 12 letnim i mówi do dziecka. Prosze synku zasłużyłeś sobie czy tam uzbierałeś,możesz sobie wybrać to na co sie umawialiśmy konsole lub kilka gier.Dziecko wybrało sobie Xboxa 360 Elite z grami np.Fifa i Pure.I to rozumiem gry dozwolone dla dziecka.A spotkałem się z sytuacjami gdy dziecko 10 lat gra w GTA CoD Medal Of Honor.
(Ale Sie Rozpisałem:D)No to jest mój pogląd na tą sytuacje.PEGI mówi samo za siebie

06.04.2010
16:17
[44]

M@rine [ Mariner of the Inet ]

Mi nie zabraniali i teraz siedzę w pace za kradzież sprzętu wojskowego i wielokrotne zabójstwo :( Ale to nic dziwnego skoro tylko dbali o to bym chodził do szkoły i miał coś do jedzenia.

06.04.2010
16:49
[45]

ppaatt1 [ Trekker ]

Jak będę miał dzieci to:
- najpierw dokładnie sprawdzam co to jest i oceniam wg. własnego widzi-mi-się,
- Po za graniu rozmowa nt. tej produkcji oraz dyskusja nt. niektórych elementów,

Co do tego pierwszego. mniej więcej <12 gry bez przemocy, jakieś wyścigi itd. >12 "normalniejsze gry" >18 w pełni hardcore`owe produkcje. (a w sumie już pewnie i tak od >16 się trochę usamodzielni).

Przemoc istniała od zawsze. Przemoc mamy w telewizji, w otoczeniu itd. Jest zła, ale też zamiast ukrywać, powinniśmy uświadomić.

06.04.2010
17:07
[46]

karpiu55 [ Evil ]

Nie zgadzam się z tym, że Simsy ograniczają w dziecku chęć do brutalnych gier itd. Żebyście się nie zdziwili jak wasze dzieci będą zamykać Simów w basenie i się przy tym złowieszczo śmiać (muhahaha).

06.04.2010
17:21
[47]

Cyber Rekin [ Sharkee ]

Ja gram w gry jakie chcę. Mój tata wie że jestem dojrzały i nie jestem takim dzieckiem jak kilka amerykański świrów. On sam jest wojskowym i czasami rozmawiamy o, np. broni.

06.04.2010
17:39
[48]

Pichtowy [ Senator ]

Wszyscy, którzy piszą, że grali w brutalne gry i są normalni, albo że nikogo nie zabili - HAHAHA!
Nauczyliście się za to rozwiązywać problemy siłą, agresja wam zaćmiewa resztki zdrowego rozsądku.
Znam takich małolatów, zblazowanych i rozpuszczonych jak dziadowskie bicze, nic ich nie bawi nie potrafią znaleźć piękna w otaczającym ich świecie, a do innego człowieka zawsze mają kulturalne słowo "co się ch** gapisz?".

06.04.2010
17:53
[49]

Lysack [ Przyjaciel ]

Pichtowy -> Ty tak na serio? Ja od kiedy pamiętam grałem w różne brutalne gry polegające na zabijaniu i rozczłonkowywaniu przeciwników. W życiu biłem się może ze 2 razy, w podstawówce, gdy jedynymi grami w jakie grałem był wilk zbierający jajka i tetris na ruskiej gierce :)
Nie rozwiązuję problemów agresją, a wręcz przeciwnie - wiele gier nauczyło mnie rozwiązywania problemów za pomocą dyplomacji. Gdy coś mnie wkurzy, także nie wyładowuję się na ludziach, a wolę sobie popykać w jakąś strzelankę na kompie :)

Ograniczenia wiekowe w grach są potrzebne rodzicom, którzy dadzą dziecku grę i powiedzą "masz i graj", podczas gdy sami chcą mieć spokój. Normalni rodzice, poczytają opinie na temat gry na necie, potem włączą ją razem z dzieckiem, a wszelkie niejasności odnośnie nadmiaru agresji, seksu, rasizmu czy innych negatywnych aspektów społecznych przedyskutują w normalnej rozmowie.

06.04.2010
17:54
[50]

adrem [ Mroczny Rycerz ]

po 1 - stary wątek
po 2 - opinie niektórych to jeden wielki LOL.

06.04.2010
17:58
smile
[51]

Flyby [ Outsider ]

..myślę że w tym wszystkim najważniejsza jest znajomość psychiki i osobowości własnego dziecka .. i (niestety;)) rozeznanie gry którą się dziecku udostępnia ;) ..Mało istotne są tu "naklejki" od ilu lat jest dana gra bo gry trochę jak książki nas "kształtują", często wbrew nam ;) ..Tak więc musimy zdawać sobie sprawę "w którą stronę" gra może dziecko zaprowadzić i jakie cechy (zdatne lub nie) może rozwinąć w "modelu wychowania" jaki mu fundujemy ..Kiedy słucham rozmów dzieciaków na ulicy lub czytam je tutaj zdaję sobie sprawę że znakomita większość rodziców kontroluje to tylko częściowo lub w ogóle nie zdaje sobie z tego sprawy ;)

06.04.2010
17:59
[52]

Pizystrat [ VictoriaConcordiaCrescit ]

Ja grałem w Vice City, GTA 3 czy Mafię gdy byłem w podstawówce, i te gry przeszedłem.
Zadziałały mi na psychikę? O tak. Zadziałały. I to bardzo. Zabiłem już paru ludzi, ukradłem samochód jakiemuś facetowi na ulicy, po czym urządziłem sobie rajd po mieście uciekając przed policją, wysiadłem, pobiłem policjanta, zabrałem mu pistolet, i rozpocząłem rzeź. GTA RZĄDZI!!

A tak serio, to w psychice zostało mi tylko przepiękne widoki zachodzącego Słońca w Vice City, a także wspaniała muzyka lat 80, niektóre kawałki z tamtego GTA lubię słuchać do dziś. Zabijanie była dla mnie sprawą drugorzędną, i tak największą frajdę sprawiało mi spokojne jeżdżenie po mieście.

A Mafia, to nie muszę mówić. Piękna gra, byłem młody, ale do dziś pamiętam prawie każdą misję, a także doskonale rozumiałem tą grę. Jedna z lepszych, w jakie grałem.

06.04.2010
18:09
[53]

Hishyayo Mikito [ Zryty ]

Pichtowy, gra wyostrza u dzieciaków agresję?
A co powiesz na takich małolatów z koszulkami JP, to też wina gier?
No właśnie nie, już od małego człowiek jest otoczony agresją i brutalnością na świecie. Gry były, są i będą tzw. "głównym powodem" zła na świecie. A przemoc w rodzinie, pseudo raperzy i grupa małolatów jp to tylko najmniejszy problem, bo oczywiście gry to #1, jeśli chodzi o agresję. Nie popieram, aby brzdąc pocinał sobie w GTA lub coś innego, ale jeśli powiedzmy 12-latek potrafi odróżnić fikcję od rzeczywistości to czemu nie miałby sobie zagrać? Gry zostały stworzone po to, aby człowiek nie wcielił pomysłu z gier w życie, ale mógł wyładować się w nich.

06.04.2010
18:11
smile
[54]

Flyby [ Outsider ]

..tytuł wątku brzmi "rodzice a dzieci" względem gier, Pizystracie więc nad "szkodliwością gier" nie warto tutaj się zastanawiać bo "problem" ten najczęściej bardzo indywidualne ma podłoże i jest tylko jednym z wielu czynników które może stworzyć "kryminogenne" zachowanie ;)

..jak wyżej zauważył to Mikito czy jeszcze wyżej Lysack ;)

06.04.2010
18:22
[55]

Cyber Rekin [ Sharkee ]

[48] - mam 14 lat i każdy wie że jestem fanem GTA, gry od 18 lat. W szkole mówią na mnie ,,Oaza spokoju", nigdy nie lubiłem sie bić i nie lubię, wolę rozwiązywac problemy słowami, nawet jeśli to było by zwykłe wyzywanie to i tak wolę to od bitki. Jestem bardzo wrażliwy, zwłaszcza na muzykę i krajobrazy, bo nie ma nic lepszego niż spacer z psem o zachodzie słońca i jakaś ballada rockowa (najlepiej Linkin Park z albumu Minutes to Midnight) w słuchawkach. Nie jedna dziewczyna mówi, że jak na swój wiek jestem bardzo dojrzały oraz wrażliwy, a jednocześnie twardy i zdecydowany.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.