GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

SprawdzianY - jak sciagac ???

16.10.2001
22:13
smile
[1]

ShatteR [ Pretorianin ]

SprawdzianY - jak sciagac ???

macie moze jakies wyprubowane sposoby na sciaganie , bo jutro mam spr. z hiry

16.10.2001
22:20
[2]

GaBoR AkHn Mangiani [ Centurion ]

to wszystko zalezy od nauczyciela fajne sa takie karteczki samoprzylepne ktore mozna nakleic pod bluze ale tak jak mowie jak masz pojebanego nauczyciela ze sokolim wzrokiem to nawet nie proboj

16.10.2001
22:38
[3]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Mój wychowawca jak robi spr. to wysuwa katedrę na środek sali, stawia na niej krzesło i siada na tej konstrukcji. Widzi wszystko :-) Niekiedy pod ławkami są takie półeczki. Tam można położyć karteczkę - dobre w dużych salach, w których psor musi przejść spory obszar, by wszystko skontrolować. Powodzenia.

16.10.2001
22:57
smile
[4]

Iceman 416th EU [ Konsul ]

Na "siedzacego" pilnujacego najlepszym sposobem jest przepisanie najwazniejszych informacji twardym olowkiem na kartke. Niech sobie psuje wzrok i tak nie zobaczy, a po wszystkim kartke na ktorej miales popisane sciagi po prostu zgniatasz albo spokojnie chowasz-przeciez jest pusta. Ten sposob dziala tez na "chodzacego o przecietnym wzroku"- dobrze napisana sciaga jest praktycznie niewidoczna z odleglosci wiekszej niz 15-20 cm.

17.10.2001
14:48
[5]

LooKAS [ Konsul ]

najlepsze sa najbardziej bezczelne...np . zeszyt otwarty tak, zeby go wszyscy widzieli - lacznie z nauczycielem - trzeba miec mocne nerwy. Inna sprawdzona - jezeli za toba siedzi jakis dobry kolega to: Opierasz sie calym cialem o krzeslo, robisz sie szeroki jak kulturysta na pokazach...a kolega za toba robi sie malutki i skulony. Otwiera za twoimi plecami ksiazke i dyktuje...korzystasz ty i on. Wazne zeby zachowac zimna krew i udawac pewnego siebie...tylko bez przesady. Prawie wszystkie powazne klasowki tak z qmplem zaliczylismy :)))

17.10.2001
14:52
[6]

zarith [ ]

ja w czasach szkolnych miałem zegarek z notesem elektronicznym, tam wszystko wpisywałem....

17.10.2001
15:17
smile
[7]

Moby [ Pretorianin ]

Moja starsza jest nauczycielka to powiem wam jak latw goscia zlapac (sama mi dala kilka porad). Najwazniejsze to sciagac TYLKO jesli nauczyciel stoi przed toba. Jesli stoi z boku (lub tymbardziej z tylu) na pewno zaczniesz rozgladac sie gdzie stoi. Latwo to zauwazyc i zacznie cie dokladniej pilnowac. Dodatkowo jesli siadl z tylu to mozesz zapomniec o odpisaniu czegokolwiek. Dlaczego? Z tylu widac kazde najmniejsze nawet drgniecie... jesli masz sciage na kolanach (czy gdzies nizej) to na 95% ruszysz delikatnie glowa - uwazny teacher zauwazy to bez problemu. To samo tyczy sie patrzenia czy pytania kolegi... Na to potrafi zareagowac nawet srednio spostrzegawczy teacher... :(

18.10.2001
19:54
smile
[8]

bartek [ ]

Ja wole sie uczyc (moze dlatego ze jestem dopiero w 1 klasie gimnazjum i material mam narazie w miare latwy) ale kilka sposobow znam. Jezeli siedzisz przy scianie to mozesz tasma przezroczysta przykleic sciage na sznureczku i powolutku podnosic te mala kartke noga. Jakby nauczyciel(ka) zauwazyl(a) ze dziwnie wymachujesz nogami to rzucasz kartke spowrotem i niech sobie wisi za noga. Druga metoda ktora w mojej szkole jest najbardziej popularna wymaga troche proszenia i dobrych warunkow ale jest niezwykle skuteczna. Jesli dobrze trzymasz z dziewczynami w klasie (albo masz jakiegos hipisa w dlugich wlosach ;-P) to mozesz przykleic kartke dziewczynie pod wlosy (jesli jest szeroka w barach - nawet format A4 sie zmiesci :-)) siadasz za Nia rozsuwasz jej wlosy i... Nauczyciel z pewnoscia to zauwazy ale co moze Ci zrobic? Najczesciej nie bedzie dociekal co robisz kolezance z wlosami (a jak sie przywali to i tak nie musi mu pokazywac co ma za wlosami). W SP siedzialem z kolesiem kolo ktorego byla taka fajna szafka z wneka zawsze w niej stal jego plecak a pod plecakiem pootwierane ksiazki. Podchodzilem do nauczycielki spytalem o co chodzi w zadaniu np. 3 a koles wtedy przepisywal wszystko na kartke potem wracalem grzecznie na miejsce i jak pani nie patrzyla przemazywalem wszystko od kolesia :-). Jezeli ma byc jakas krotka klasowka lub jakies inne niezapowiedziane badziewie mozna zaryzykowac... Moj kolega niedawno tak zaliczyl 6 :-) Gosciowa chodzila i zbierala kartki a on swoja zchowal gdy odeszla wyjal kartke wsadzil ja w zeszyt otworzyl ksiazke i zaczal ja uzupelniac. Babka sie nie przejela bo wszyscy juz mieli otworzone zeszyty. Koles napisal wszystko i przed samym koncem lekcji gdy gromadka kujonkow wypytywala o sprawdzian podrzucil kartke na biurko... Heh...gratuluje spostrzegawczosci :-) Pozdro.

18.10.2001
19:58
smile
[9]

Tofu [ Zrzędołak ]

A ja mialem inna metode - kupowalem kilka przezroczystych jednorazowych dlugopisow i sciagi wkladalem do srodka... Jesli byly pisane cienkopise 0.1 to naprawde duzo sie do jednego dlugopisu miescilo... Potem tylko jakas koszula z kieszenia do ktorej wsadzalem cala zawartosc piornika (olowki i inne pisadla tez - dla niepoznaki) i... jazda :) Nie ma szans zeby nauczyciel zorientowal sie ze sciagasz - w koncu patrzysz praktycznie w to samo miejsce, w ktorym aktualnie piszesz - nie ma zadnych drgniec, rozgladania sie i niczego innego - po prostu siedzisz i piszesz... :)

18.10.2001
22:10
[10]

Vasago [ spamer ]

Ja ściągałem w sposób podobny do Icemana. Diabe łjednak ,jak zwykle ,tkwi w szczegółach> Nie polecam twardego ołówka i osobnej kartki. Co będzie jak nauczyciel każe ją schować? Zresztą to troche podejżane,że odrywasz się od pisania i wpatrujesz w pustą kartkę :)). IMO lepiej sprawdza się pisanie miękkim,ostrym(najlepiej automatem) ołówkiem bezpośrednio na kartce, na której oddasz klasówkę. Ważne,żeby nie pisać na pierwszej stronie bo ta zwykle zajęta jest przez pytania i trzeba potem ciągle przekładać strony. Po skończonym sprawdzianie przesuwasz kilka razy dłonią po kartce i ołówek znika bez śladu. PS Sugeruję przetestowanie tej metody "na sucho" przed użyciem. Chodzi zwłaszcza o wyczucie siły z jaką będziesz przyciskać ołówek. Pozdr.

18.10.2001
23:40
smile
[11]

Luke [ Centurion ]

Mam niezawodny sposób. Mianowicie sciąge układam na krześle między nogami. Kartkę na której piszesz umieszczasz na krańcu ławki (dolnym), tak aby zerknięcia na ściąge nie były widoczne. Gdy robi się gorąco przykrywasz ściąge nogą. Nie zapominaj od czasu do czasu spoglądać na ścianę z zamyśloną miną - to robi dobre wrażenie. U bardziej natrętnych belfrów kozystałem z pewnej sztuczki. Robiłem dwie kopie ściągi. Jedną trzymałem na krześle a drugą w jakimś widocznym miejscu np. w ręce. Jak tylko sprawdzian się zaczynał po prostu dawałem się złapać na ściąganiu. W 90 % przypadkach belfer z zadowoloną miną odbierał mi ściąge i do końca sprawdziany nie zwracał na mnie większej uwagi. A ja w tym czasie dyskretnie korzystałem ze ściągi na krześle.

18.10.2001
23:53
[12]

Misior [ Konsul ]

U mnie jutro kartkówka z biolcy, a ja nic nie umiem. Mam tylko ściąge. To już druga kartkówka w tym roku z tą babką (nowa), a na pierwszej mnie nie było, kumple mówią że nie ma szans ściągać, jutro zobaczymy czy będzie druga pyta (pierwsza za niezaliczenie 1 kartkówki) czy też nie.

19.10.2001
00:01
smile
[13]

Bdx [ Senator ]

ach - uwielbiałem ten dreszczyk emocji jak ściągałem ( nie robiłem tego często :-) ). miałem nawet niezłe statsy - tylko raz mnie złapała gościówa od hipy w szkole sredniej.....he, to były czasy :`-) p.s jadnego czego nie lubiłem to "kac moralny"...."qrw* mogłem się pouczyć..." he he pozdro

19.10.2001
00:22
[14]

Johnn [ Ghoul ]

Ja uwazam ze najlepsza metoda jest ta ktora opisal Tofu (z przezroczystum dlugopisem), sam jak skutecznie stosowalem. Kedys mialem taka sytuacje, siedze w pierwszej lawce naprzeciwko belfra i kozystam z przezroczystego dlugopisu i oczywiscie sciagam, wtem babka prosi mnie o dlugopis (serce mi stanelo), robi jakies poprawki w dzienniku i oddaje mi dziekujac. Normalnie nie zauwazyla, chyba to najlepszy dowod? :)))

19.10.2001
00:35
smile
[15]

Bdx [ Senator ]

IMHO najlepszą metodą jest ostry ołówek - do napisania ściągi, przezroczysta taśma, i minimalne wymiary ściągi - ja zawsze trzymałem "pomoce naukowe" w ręce PS nikt nie mógł ich nigdy odczytać i ze zdziwieniem wszyscy pytali: " ty to przeczytasz...??" he he he pozdro PS2 nieładnie tak oszukiwać kolegów i samego siebie ściągając ;-D

19.10.2001
12:21
[16]

Vasago [ spamer ]

To może rozwiniemy ten wątek? Chodzi mi o to, czy uważacie ściąganie za coś nagannego? Prawdę powiedziawsze to śmieszą mni te wszystkie gadki o etyce. Najbardziej się ubawiłem oglądając film o West Point, gdzie ściąganie jest uważane za coś niedopuszczalnego(kodeks honorowy, itp.). IMHO to właśnie takie uczelnie powinny kształcić ludzi,którzy potrafią dać sobie radę w każdej sytuacji, korzystając ze wszystkich dostępnych możliwości. Pozdr.

19.10.2001
21:56
smile
[17]

HiTmAnEk [ Pretorianin ]

Wy byscie tylko sciagali... nie prosciej jest sie nauczyc ;p ? P.s kazdy wie ze nie ;-) Pozdro 4 @ll

19.10.2001
22:13
[18]

Vanquish [ Centurion ]

Mi to sie nawet sciag nie chce pisac a co dopiero mowic o uczeniu sie, ja zwalam zawsze na zywca prosto z ksiazki lub z zeszytu, no musze przyznac ze kilka razy to mnie zwinal nauczyciel ale podczas sciagania zabawa jest nieprzecietna.

20.10.2001
04:12
smile
[19]

boYek [ Konsul ]

Vanquish ma racje. Najlepiej sie sciaga prosto z zeszytu (podlozonego pod kartke). Niestety czesc nauczycieli nie pozwala trzymac na lawce niczego poza kartka i dlugopisem - w tym przypadku piszemy klasyczna 'przypominajke' (liczyc tylko na sciage to glupota- godzinka nauki potrafi czynic cuda... jak ktos nie lubi marnowac czasu w domu to moze np w autobusie podczas dojazdu do szkoly, na luzniejszych lekcjach przed praca + samo pisanie pomocy) na skrawku papieru (przy odrobinie wprawy skuteczne nawet gdy nic nie umiemy- np przychodzisz do szkolki i nagle sie dowiadujesz ze jest spr:). O tym ze trzeba dzialac gdy wrog jest przed toba (siedzac jak najdalej z tylu) i kolezanka/kolega akurat cie zaslania to chyba kazdy wie. I jeszcze jedno... zeszyt pod kartka (nawet z innego przedmiotu) przydaje sie zawsze- w momencie gdy jestes kontrolowany cala uwaga skupia sie na nim. Pozdrawiam.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.