kakakakaboom! [ Konsul ]
Pracodawca łamie moje prawa - odszkodowanie? Norwegia. Prawnicy?
Panowie, wyjechałem do roboty za granicą (Norwegia).
Trafiłem na farmę, gdzie muszę pracować od 7 rano do 0:00 - 2:00 w nocy i kolejnego dnia znów wstawać o 6. 7 dni w tygodniu, zero wolnego, Święta, Sylwek.
Wg norweskiego prawa przerwa między końcem dnia pracy a początkiem musi być minimum 11-sto godzinna, tydzień pracy może mieć max. 48h zaś w tygodniu musi być przynajmniej 36 godzin wolnych non-stop, bez przerwy.
Jestem naprawdę konkretnie wydymany, średnio płacą no i tak wykorzystują całe rzesze Polaków, którzy cieszą się, że jest tyle godzin, bo więcej zarobią.
Ktoś się orientuje gdzie to zgłaszać? Chciałbym ich rąbnąć na kasę. Żeby poczuli.
Do zrobienia?
settoGOne [ settogo ]
Zwolnij się stamtąd jak najszybciej, nie daj się dymać sk$&@wielom.
Pracujesz tam legalnie?
btw w hurtownii zegarków tak was wykorzystuja?
kakakakaboom! [ Konsul ]
settoGOne, legalnie, na kontrakcie, jako student-stażysta.
Nie muszę siedzieć w hurtowni, żeby być przedstawicielem. Proste :D
Zhar the Mad [ Konsul ]
Takie pytanie do Was - gdybyście dostali dowód zakupu (od hurtowni) zegarka, to bylibyście skłonni kupić np. Casio ze średniej półki za 100 do 400 zł taniej, bez gwarancji?
...
Sam byłem w szoku, bo marża bardzo rzadko schodzi poniżej 150-200 zł :)
...
Cos Ty taki nieogarniety ? Chcesz wydymac pracodawce a mozesz niezle zarobic gdybys tylko umial sprzedac te zegarki. Na moje to masz zbyt gladkie rece do takiej roboty, interes nie idzie, a jestes zly bo moglbys zbic kokosy.
Poprostu sie zwolnij jak nie potrafisz tego biznesu ogarnac a nie pluj sie na pracodawce i z pieniedzy go skubac.
...polaczek za granica :/ a potem sie dziwic ze takie opinie mamy na kontynencie i za oceanem
kakakakaboom! [ Konsul ]
Zhar the Mad, stryj mojej dziewczyny w POLSCE ma sieć sklepów zegarmistrzowskich i zniżki wypracowane przez 40 lat działalności. Jestem jego pracownikiem i mam zgodę oraz pozwolenie na zakup dowolnej liczby zegarków i sprzedaż ich po "mojej" cenie pod warunkiem, że nie będę robił tego w jego sklepach, oraz, że nie będą one objęte jego gwarancją. Zadowolony? Gdzie tu widzisz jakieś dymanie? Chciałem Wam zaoferować całkiem dobry interes, bo lubię ludzi tutaj, ale jak widać wielu tego nie ogarnia.
Co do interesu, to zacznie iść, ale załatwiłem sobie robotę w Norwegii za grubą kapustę, i byłbym głupi, gdybym nie pojechał. Jednak, jak widać, okazało się, że pieniądze są, ale praca łamie wszystkie możliwe prawa pracownika. I po prostu czuję się tak, jakbym nie żył. Rozumiesz?
Polaczki za granicą, to są tutaj, pracują po 16 godzin 7 dni w tygodniu z pocałowaniem ręki dając się dymać jak jasna cholera. I co mają Norwegowie o nas myśleć? Kiedy taki Polak-murzyn robi tu za połowę ich stawki 100 (!) godzin w tygodniu? Chciałbym to ukrócić, żeby już nikogo nie wykorzystywali. Tyle. A właściciel jest milionerem (sprawdziłem jego zeznanie podatkowe, bo są dostępne w necie).
Jacyś prawnicy na sali?
Coy2K [ Veteran ]
zanim poprosisz o prawnika to może trzymaj się jednej wersji
"Jestem naprawdę konkretnie wydymany, średnio płacą(...)"
"załatwiłem sobie robotę w Norwegii za grubą kapustę (...) jak widać, okazało się, że pieniądze są(...)"
COOLek [ Konsul ]
Jak ci sie nie podoba, to sie zwolnij. Jezyka nie znasz, kwalifikacji nie i chcialbys dostawac taka sama stawke za taki sam czas pracy? Przestan snic. Nikt cie do niczego nie zmusza.
kakakakaboom! [ Konsul ]
Coy2K płacą grubą kapustę jak dla Polaka. Przy normalnym tygodniu pracy wychodzi tego ok. 6 tysięcy - minus koszty utrzymania (1000 chata + żarcie, najdroższe na świecie tutaj). Napisałem, że "średnio", bo Norweżki, które też żadnych kwalifikacji nie mają i pracują z nami dostają dokładnie 3x tyle.
COOLek, i dlatego zawsze będziemy pomiatani za granicą. Nie pasuje, to się zwolnij. A za rok komuś tutaj maszyna łeb urwie, bo spał 4h i wtedy będę sobie myślał "ee, to nie moja sprawa, co mi do tego". Pomyśl przez chwilę.
(mam dziś wolne, bo udaję chorego, nie wiem czy mnie nie wypieprzą z pracy)
Mr_Baggins [ Legend ]
Pieprzony komunista.
COOLek [ Konsul ]
Dostales kontrakt, zgodziles sie na niego, a teraz jeczysz, ze zle. Gdzie tu logika?
Emil22 [ Generaďż˝ ]
Napisałem, że "średnio", bo Norweżki, które też żadnych kwalifikacji nie mają i pracują z nami dostają dokładnie 3x tyle.
A cos Ty myslal, ze bedziesz zarabiac tyle co oni?? Oni sa u siebie a Ty nie.Proste.I nie miej do nich pretensji, ze pracodawca w ich kraju potrafi zapewnic im porzadne zarobki to tylko w Polsce tak jest, ze swoimi rodakami sie pomiata, w innych kraja sie swoich szanuje.
A co do reszty tak jak poprzednicy nie pasi Ci to sie zwonij ;)
kakakakaboom! [ Konsul ]
COOLek, nikt mi nie przedstawił kontraktu po POLSKU, w umowie którą podpisałem w PL była mowa o pracy. Praca w Norwegii to coś, co mieści się w 48h tygodniowo, więc już z tego miejsca podejrzewam, że zapisy w kontrakcie są łamane.
Moshimo [ FullMetal ]
Hm, ja popieram autora watku.
Skoro podpisal umowe i pracuje legalnie, to pracodawca nie powinien zmuszac go do siedzenia ponad przewidziany ustawowo limit. Co innego dobrowolne nadgodziny.
Moze poszukaj polskiej ambasady i tam sie popytaj?
Okruch [ Liverpool FC ]
Niestety, jeżeli umowa o pracę, którą podpisałeś była po norwesku, to w tym momencie wszystkie warunki, aneksy do tej umowy również są/będą po norwesku i tylko w tym języku będą obowiązywać. Więc jeżeli nie zna się norweskiego (tym bardziej fachowego języka), to mogli tam napisać dużo rzeczy, łącznie z warunkami pracy, które nie są dla ciebie najwygodniejsze.
Irracjonalny Amisz [ Generaďż˝ ]
Prawo pracy to prawo pracy, watpie by umowa byla wazniejsza niz to
Lutz [ Legend ]
to jest 6k tygodniowo?
norwezki zarabiają 18k tygodniowo?
i wszystko to za robote bez kwalifikacji?
nie dziwie się ze was dymaja pewnie kolejka chętnych dochodzi do Oslo
Runnersan [ Generaďż˝ ]
Pracując legalnie kolega podlega norweskim przepisom dotyczącym pracy i jako taki ma pełne prawo do minimalnej pensji i maksymalnego wymiaru godzin i to, że nie jest norwegiem nie upoważnia jego pracodawcy do płacenia mu mniej niż wynosi minimalna pensja ustalona prawem, czy w wymiarze większym bez korzyści z tytułu nadgodzin.
Oczywiście inna sprawa, gdy ta minimalna pensja jednak jest płacona, a wszystkie nadgodziny rozliczane, ale z opisu raczej nie wygląda....
Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]
Hmm, masz umowę o pracę i ona mówi, że możesz tyle a tyle przepracować. Choćby nie wiem co napisali w niej, że masz pracować powiedzmy po 100h tygodniowo, a będziesz robił po te 48h/tydzień, to i tak ci nic nie zrobią, bo to jest nie specjalnie zgodne z kodeksem ich pracy, bo wątpię, żeby dla Polaków był tam jakiś specjalny inny. Tak więc jak ci każą pracować to mogą cie w dupala pocałować jak w plaster miodu. Tak by wyglądała teoria, bo w praktyce to za takie coś by cię pewnie zwolnili.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Zief, kto Ci każe tam pracować : )?
Api15 [ dziwny człowiek... ]
Rozwalacie mnie. Jawnie jest łamane prawo, a Wy swoje "Kto Ci każe tam pracować?", niedzielni obrońcy prawa...
Transcended [ Generaďż˝ ]
bo to jest typowe myślenie polaka.
Z badań wynika, że polacy to naród bardzo zakompleksiony - stąd zamiast walczyć i dopinać się o swoje, należne itp. wolą cichutko przecierpieć lub po prostu "zwolnić się" by nie robić rozgłosu.
Więc z mojej strony - nie bądź polakiem, nie daj się dymać walcz o swoje.
Coolabor [ dajta spokój! :) ]
Na policję i dalej pytaj się gdzie to można zgłosić.
Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
Każdy odpowie normalnie, tylko jak zwykle cycek musi pierdolnąć kompletnie oderwany od realności suchar. Proszę wyświadcz mi przysługę i strzel sobie w łeb, poważnie mówię.
tankem3 [ Senator ]
[21] --> zawsze myślałem ze na odwrót, ze Polacy zamiast odpuścić robią zamiesznie zawsze... tyle juz tych stereotypów sie przewinęło że nie wiadomo kto to wymyśla...
mos_def [ Senator ]
Jesli sytuacja wyglada tak jak mowisz i jest to powazne złamanie prawa wg tamtejszego kodeksu, to prawdopodobnie pierwszy lepszy prawnik od prawa pracy (moze nawet nie musi to byc prawnik, wystarczy przedstawiciel-specjalista od prawa pracy) podejmie sie takiej sprawy bo to tylko formalnosc i łatwa kasa.
Rozejzyj sie tam i popytaj, długo pewnie nie bedziesz musiał szukac.
Z drugiej strony to pewnie bedzie niedzwiedzia przysługa dla reszty tam pracujacych, bo jak wlasciciel sie połapie co go wkrotce czeka (za toba pojda kolejni) to pewnie Polakow wkrotce juz tam nie bedzie ;)
Langert [ Generaďż˝ ]
Moim zdaniem powinieneś coś z tym zrobić, bo siedzenie cicho i robienie za murzyna raczej niema sensu.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Fakt, niech coś z tym zrobi! Niech wypierdolą na zbity pysk wszystkich tam pracujących, niech Ci wszyscy ludzie którzy pracują tam pewnie z tego powodu że wyjścia innego w życiu nie mają stracą pracą, w której są z własnej woli i z własnej woli zapieprzają jak dzikie woły!
Tak! Bądźmy twardzi! Tak! Walczmy o swoje!
Ciekawe co wywalczycie ; )