GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pierdółka na koniec dnia (ale nie reaktywacja, jednorazowy wybryk;) )

15.12.2009
21:07
smile
[1]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

Pierdółka na koniec dnia (ale nie reaktywacja, jednorazowy wybryk;) )

Jednorazowe (na razie) wybicie pierdółki;) z braku czasu wstawiam pierdółkę... jest 21.00, myślałem, że już nic mnie nie rozśmieszy, a tu taki psikus, zapraszam do lektury, mam nadzieje, że nie było...;)


Jasio miał 10 lat i był bardzo ciekawski. Słyszał od starszych kolegów trochę o "zalotach" i chciał wiedzieć jak to jest i jak to się robi. Co robi mały chłopiec żeby się takich rzeczy dowiedzieć? Idzie do mamusi! A więc Jasio poszedł do mamy. Mamusia się trochę zakłopotała i zamiast wyjaśnić, nakazała Jasiowi, żeby schował się za zasłoną w pokoju siostry w celu podglądania jej ze swoim chłopakiem.

Tak też Jasio zrobił. Następnego ranka opowiada wszystko mamie:
- Siostra i jej chłopak usiedli rozmawiając przez chwilę. Po czym on zgasił większość świateł i zostawił tylko jedną nocną lampkę. Zaczął ją całować i obściskiwać. Zauważyłem, że siostra musiała być chora, bo jej twarz zrobiła się taka śmieszna. On też musiał to wyczuć, bo wsadził jej rękę pod bluzkę w celu znalezienia jej serca... tak jak lekarze to robią na badaniu, ale on nie był taki zdolny jak lekarz, bo miał problemy ze znalezieniem tego serca. Wydaje mi się, że on też był chory, bo wkrótce zaczęli obydwoje dyszeć i zaczynało im brakować tchu. Druga ręka musiała mu zmarznąć, ponieważ włożył jej ją pod sukienkę. Wtedy siostra poczuła się gorzej i zaczęła jęczeć, wzdychać, skręcać się i ślizgać tam i z powrotem na kanapie. I tu zaczęła się jej gorączka. Wiem, że to była gorączka, ponieważ powiedziała mu, że jest napalona. W końcu dowiedziałem się, co spowodowało, że byli tacy chorzy - wielki węgorz dostał mu się jakoś do spodni. Nagle wyskoczył ze spodni i stał tak długi na 25 cm. Kiedy siostra to zobaczyła naprawdę się wystraszyła, oczy zrobiły się jej wielkie, a usta otworzyły. Mówiła, że to największy jakiego widziała... powinienem jej powiedzieć o tych, jakie łapaliśmy z tatą nad jeziorem - te to dopiero były duże, ale wracając do nich... siostra była bardzo dzielna rzuciła się na węgorza i próbowała odgryźć mu głowę... potem złapała go w dwie ręce i trzymała mocno kiedy on wyciągnął pysk z worka i zaczęła ślizgać ręka po jego głowie tam i z powrotem, żeby powstrzymać go przed ugryzieniem. Potem siostra położyła się na plecach i rozłożyła nogi... aby móc go ścisnąć, chłopak jej pomagał i położył się na węgorzu. Wtedy dopiero zaczęła się walka. Siostra zaczęła jęczeć i piszczeć, a jej chłopak o mało co nie rozwalił kanapy. Podejrzewam, że chcieli zabić go przez ściśnięcie między nimi... po chwili pewni, że zabili węgorza przestali się ruszać i głośno wzdychali. Chłopak był pewien, że zabili węgorza, bo wisiał taki wiotki, a reszta jego wnętrzności wisiała na zewnątrz. Siostra i jej chłopak byli już trochę zmęczeni walką... ale powrócili do zalotów. On zaczął ją znowu całować... itd, aż tu nagle okazało się, że węgorz żyje!!! Szybko się podniósł i zaczęli walkę na nowo. Podejrzewam, że węgorze mają 9 żyć tak jak koty... tym razem siostra próbowała go zabić przez siadanie na nim. Po 35 minutach ciężkiej walki w końcu zabili węgorza. Jestem tego pewien, bo widziałem jak chłopak siostry ściągnął z niego skórę i wyrzucił do śmietnika...

15.12.2009
21:10
[2]

Sage [ Arbiter Elegantiae ]

Kawał próbujący być przesadnie śmieszny :) Znam go od dawna i nie szczególnie przypadł mi do gustu. Nie mniej swoją rolę spełnił, bo przypomniały mi się inne, które mnie śmieszą! :)

15.12.2009
21:11
[3]

maviozo [ man with a movie camera ]

Stareeee! Mało śmieeszneeee!

Jooohn

gdzie Twoja forma???

15.12.2009
21:11
[4]

los_hobbitos [ Rojiblanco ]

O, pierdółka, miłe zaskoczenie :) Sam tekst w sumie może być, lekki uśmiech spowodował :)

15.12.2009
21:12
[5]

Niko Bellic [ Konsul ]

Strasznie przewidywalne i mało śmieszne, jednak że jest to dawane pierwszy raz to jednak warto to przeczytać żeby chociaż znać. :)

15.12.2009
21:14
smile
[6]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

no to taki bonus:
stary dowcip, ale może ktoś nie zna;)

Poszedł gość na disco. Wpada, rozgląda się - przy stoliku siedzi całkiem fajna dziewczyna. Pyta, czy się może przysiąść.
• Oczywiście, ale jest taka sprawa... jestem inwalidką, na wózku, rozumiesz...
Chłopak patrzy - rzeczywiście. Ale nic, mówi, że mu to nie przeszkadza. Tak siedzą, rozmawiają, popijają drinki. W pewnym momencie gość mówi:
• Słuchaj, może zatańczymy?
• Jak to, przecież ja na wózku, nie mogę...
• Nie szkodzi, jakoś to będzie!
I faktycznie, wyjechał z tym wózkiem na środek, tańczą, kółka się z piskiem kręcą na parkiecie. Po tańcu zmęczeni wyszli na świeże powietrze. Tam romantycznie, księżyc, gwiazdy, gadka•szmatka, chłopak zaczyna się ostro do niej dobierać. Dziewczyna się nieco opiera:
• Ja nie mogę, zobacz sam, paraliż, wózek...
• Spoko spoko. Przewieszę cię przez plot, poradzimy sobie.
I tak właśnie zrobił. Przewiesił ja przez plot, zerżnął, ubrał, posadził z powrotem na wózek i wjechali do środka. Tam dziewczyna w płacz. Gość zaniepokojony pyta:
• Co jest? Co ci się dzieje?
• Bo... to... pierwszy raz... - mówi przez łzy dziewczyna.
• Co ty mówisz, przecież czułem, że nie pierwszy raz!

spoiler start
• Pierwszy raz ktoś mnie potem z płotu zdjął.
spoiler stop


oraz dwuznaczny:D
Chłopak i dziewczyna. Randka.
Dziewczyna pyta: Masz gumkę?
On: Nie.
spoiler start
Ona: No to dupa!
spoiler stop

15.12.2009
21:14
[7]

Gupolek [ Pretorianin ]

Znane.

Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi:
- Uwolnicie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia.
Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią - Okiej.
Pierwszy zapodaje:
- Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę. Rybka mówi:- Done.
Drugi mówi:
- A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada: - No to masz.
Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać:
- A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka żeby się gibała wzdłuż ciała a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył.
Rybka na to: Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz trzy życzenia i możesz prosić o wszystko.
Trzeci facet odpowiada:
- Taaak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa [cenzura] ciągle w przód i w tył.
Rybka klasnęła płetwami i stało się.
Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać.
Pierwszy mówi:
-Paaaanowie, jest za***iście! Cisza, spokój, dobra i piękna żona, i żyję z procentów.
Drugi opowiada:
- A ja mam wchuj kasy, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień rucham 2 mulatki.
A trzeci facet, stojąc i wymachując kończynami bełkocze:
- K***a, chyba źle wybrałem

15.12.2009
21:16
smile
[8]

Underlinge [ Pretorianin ]

Ostatnie zdanie :D

Szkoda, że nie ma już regularnych pierdółek. Zmobilizuj się :D

15.12.2009
21:17
[9]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

Nie no wraca się do domu po podróży i pierdułka ;)

Johny --> jakżem dawno ciebie tu nie widział :D

Ale wiecie co...nie rozumiem pierwszego kawału z [6]...:D

15.12.2009
21:18
smile
[10]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

sorka, nie caly skopiowalem;)

juz poprawione

15.12.2009
21:18
smile
[11]

Pan P. [ 022 ]

Edit, nieważne już. Dowcip poprawiony. :)

15.12.2009
21:19
smile
[12]

Fisher [ Fisherman ]

Wszystkie twoje "pierdółki" już były na forum.

15.12.2009
21:23
[13]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

Gupolek, znam troszkę inną wersję tego kawału, ale i tak nic nie pobije opowiadanie go na żywo z gestykulacją :D

15.12.2009
21:28
smile
[14]

Pit17 [ Dolotek ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9636962

15.12.2009
21:46
smile
[15]

dVk. [ me gusta ]

Mamy dowody! Kto od kogo kopiował!!! :P

15.12.2009
23:20
smile
[16]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

dVk. - szczerze mówiąc, skopiowałem to od koleżanki taty, która wszystkim ostatnio coś głupiego rozsyła;P

15.12.2009
23:25
smile
[17]

Frogus121 [ RAKIET FJUEL ]

Miło zobaczyć pierdółkę, nawet jeśli tym razem nie jest tak wybitna jak inne.

15.12.2009
23:41
[18]

litlat [ (A)//(E) ]

I sie humor poprawił na koniec dnia. Może nie tak bardzo jak przy oryginalnych pierdółkach... ale na ich wspomnienie na pewno :D

pees. Pierdółko wróc! ;)

16.12.2009
00:06
smile
[19]

Janczes [ You'll never walk alone ]

niech to nie bedzie tylko jednorazowy wybryk :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.