GOL-EKSPRES – Gaz do dechy!

10.12.2009

16:01

[1]

Misza [ Prefekt ]

GOL-EKSPRES – Gaz do dechy!

Cześć,
W czwartkowe popołudnie zaczynamy kolejny GOL-EKSPRES!

Tym razem z mojego małego składziku różnych różności wyciągnąłem nie lada gratkę dla miłośników Formuły 1. Coś, co pozwoli choć odrobinę osłodzić oczekiwanie na zapowiedzianą na przyszły roku oficjalną grę F1 2010. (przypomnę, że jak dotąd wydano jedynie wersję na Wii i PSP).

Na zwycięzców czekają 3 oryginalne czapeczki F1 BMW-Sauber z wyhaftowanym podpisem Roberta Kubicy. (fotkę macie obok). Z racji, że zawirowań wokół zespołu czapeczka zaczyna mieć mocny wymiar kolekcjonerski!!!

A więc --> "GOOGLE i inne wyszukiwarki w dłoń" i poszukajcie jakiś fajnych starych klimatycznyc zdjęć/plakatów/rysunków z torów wyścigowych (szczególnie mile widziane zdjecia naprawdę stare - najlepiej z okresu międzywojennego)

Rozwiązanie konkursu w poniedziałek 14 grudnia w godzinach wieczornych.

Zasady GOL-EKSPRES:
- W akcji każdy z Czytelników może wziąć udział tylko raz. Dotyczy to również osób korzystających z kilku kont (innymi słowy – szkoda czasu na zakładanie kolejnych kont)
- Posty, które zostały edytowane nie są uwzględniane przy wyborze zwycięzców
- Zwycięzcą może być wyłącznie osoba, która nie ma ujemnego rankingu na Forum Dyskusyjnym -czyli osoba z rankingiem zero ma szansę na wygraną, jak również ma uzupełniony komplet danych teleadresowych na swoim koncie.
- Wybór zwycięzcy następuje w sposób nielosowy – zależy tylko i wyłącznie od subiektywnej oceny organizatora konkursu
- Od wyników konkursu nie przysługuje odwołanie
- Wpisując się do niniejszego wątku, Czytelnik akceptuje powyższe zasady

10.12.2009

16:09

[2]

A's [ Nic na pokaz! ]

10.12.2009

16:09

[3]

gnoll [ Legend ]

Bernd Rosemeyer zyskał międzynarodową sławę jako wyjątkowy kierowca Auto Union startujący w wyścigach Grand Prix oraz kierowca bijący rekordy w erze „srebrnej strzały” w latach trzydziestych. Zwycięstwa w wyścigach w Europie, Afryce i USA sprawiły, że stał się ulubieńcem publiczności - również z powodu zuchwałego stylu jazdy. Bernd Rosemeyer był bohaterem swoich czasów, który w szczytowym okresie swojej kariery, zginął na początku 1938 roku bijąc rekord świata.

Swoją karierę Bernd Rosemeyer rozpoczął w wyścigach motocyklowych na trawiastych torach i w wyścigach ulicznych. W 1932 roku został kierowcą zakładowym NSU, a w 1933 roku przeszedł do DKW. W październiku 1934 roku zdał egzamin na kierowcę młodego pokolenia jadąc z dużą brawurą trudnym do prowadzenia. Urodziny legendy wyścigów samochodem Auto Union i od razu dołączył do zespołu wyścigowego, startującego pod znakiem czterech pierścieni, obok Hansa Stucka i Achille Varzi. Od tego momentu jego kariera nabrała rozpędu.

Po raz pierwszy wystartował w Srebrnej Strzale Auto Union w wyścigu AVUS 1935. Uwagę kibiców zwrócił na siebie, gdy w wyścigu Eifelrennen dotarł na metę jako drugi, tuż za mistrzem i legendą wyścigów Rudolfem Caracciola. 25 września 1935 roku Rosemeyer wygrał w Brnie swoje pierwsze Grand Prix! W roku 1936 jeden tryumf gonił kolejny: wygrał m.in. Grand Prix w Niemczech, Szwajcarii i we Włoszech oraz zdobył rękę Elli Beinhorn, znanego pilota sportowego, którą poślubił w tym samym roku.

Urodziny legendy wyścigów W sezonie 1937 Rosemeyer przekroczył kilka „granic dźwięku” w sporcie motorowym. W wyścigu Eifelrennen na torze Nürburgring jako pierwszy miał czas przejazdu jednego okrążenia poniżej 10 minut (9.54) – na legendarnej pętli północnej. W wyścigu AVUS, jadąc samochodem Auto Union Typ C na prostym odcinku, osiągnął jeszcze dziś legendarną prędkość 380 km/h. Podczas bicia rekordu na autostradzie pod Frankfurtem jako pierwszy przekroczył prędkość 400 km/h – na drodze publicznej. Ostatnie zwycięstwo odniósł w wyścigu w Donington 2 października 1937 roku. Kolejna próba pobicia światowego rekordu 28 stycznia 1938 roku, na autostradzie między Frankfurtem a Darmstadt (dziś A5) zakończyła się tragicznie. Przy prędkości ponad 430 km/h samochód wpadł w poślizg. Bernd Rosemeyer zginął w wypadku.

10.12.2009

16:10

[4]

Kazuya_3 [ Calm Like A Bomb ]

Tylko jakiś podpisik na dole ;]

10.12.2009