GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Potrzebna mi osoba, która zna się na prawie

17.11.2009
19:55
[1]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Potrzebna mi osoba, która zna się na prawie

Chodzi mi o taką pewną sytuację:

Wchodząc do zwykłego sklepu samoobsługowego, wyskakuje ekspedientka, która
rozkazuje mi, bym zostawił swój plecak i wtedy mogę wejść do sklepu. Nie pierwszy
raz tak się zdarza, że kierowniczka lub osoba pracująca zwraca dla mnie, ewentualnie
dla moich kolegów, by zostawili torby, plecaki itd. Dziś postanowiłem odmówić dla
Pani z tego względu, że nie ma na żadnej kartce zakazu wchodzenia ze swoimi rzeczami.
Kobieta powiedziała mi stanowczym tonem, bym opuścił sklep lub zostawił plecak.
Czy ma prawo nie wpuścić mnie do marketu z plecakiem? Jeżeli nie ma prawa, lub je posiada to
bardzo proszę o link w notce prawnej lub gdziekolwiek opisujący podobne wydarzenie i jak w takiej sytuacji można się zachować. Nie chce kłopotów, ale też nie chciałbym, by mnie okradziono, ponieważ swoje rzeczy trzeba zostawiać na miejscu i nikt ich nie pilnuje.

Sklep nie posiada ochrony, lecz pracowników znudzonych układaniem rzeczy na półkach i owszem. Proszę o pomoc.

17.11.2009
19:56
[2]

Tomus665 [ Legend ]

Jasne, że ma prawo. To jest dla ich bezpieczeństwa, że nic nie włożysz do plecaka i nie wyjdziesz z towarem niezapłaconym.

17.11.2009
19:58
[3]

Hard as Stone [ Inkwizytor ]

Montera

Z pewnością jest regulamin sklepu, który powinien być wywieszony dla wszystkich, żeby było jasno o co chodzi. Poza tym masz szafki więc do czegoś one służą. Więc po cholerę silisz się na bycie elo ?

Do tego prawnik ci niepotrzebny ... wystarczy trochę pomyśleć.

17.11.2009
19:58
[4]

Shaybeck - evil creature [ Beware of The Evil ]

wyobrażasz sobie sytuację w której kierowniczka nie może wygonić klienta ze sklepu "bo niema prawa"?

ja znajdę ci przepis jakiego szukasz, a ty mi znajdź przepis że możesz wygonić mnie ze swojego domu

17.11.2009
19:58
[5]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

No to idź do następnego sklepu...

17.11.2009
19:59
[6]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

pewnie wyglądałeś jak dzieciak-skinhead, nie budziłeś zaufania u sprzedawcy, który myślał że będziesz ze sklepu chciał coś zajumać, no to wystawił ci dekret żebyś zostawił plecak. Też bym tak zrobił, a o noty prawne to ty sie nie napinaj.

17.11.2009
19:59
[7]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Hard as Stone -> Właśnie dziś poprosiłem o regulamin, to Pani powiedziała, iż takiego nie posiadają i nie ma dyskusji. W tym sklepie nie ma nic takiego jak półki, rozumiesz? Niekiedy jak jest inna Pani to bez problemu wchodzę, bo mnie zna, ale większość robi bydło i wioskę w sklepie. Powinni pilnować klientów, a szczególnie młodszych, ale nie od razu "kazać im coś zrobić". Są kamery, nie wiem w czym mają problem. Po co miałbym coś "zajumać"? Żeby mnie sumienie gryzło przez następne kilka tygodni? W życiu.

17.11.2009
20:00
[8]

Tomus665 [ Legend ]

To co to za sklep bez półek? Każdy sklep ma swój wewnętrzny regulamin, jej obowiązkiem nie jest Tobie go okazywać, bo Ty masz takie widzimisie.

17.11.2009
20:01
[9]

Grucha [ EXTREME LIFESTYLE CLOTH. ]

IMO to jest prywatny sklep i jak im się nie podoba wcale cię nie muszą obsługiwać.

17.11.2009
20:02
[10]

Hard as Stone [ Inkwizytor ]

Nie ma gdzie ? A to ciekawe ... to gdzie postawić ? Na parapecie ?
W sumie jak masz obiekcje to dzwoń do szefa ich bezpośredniego przełożonego ... tudzież zmień sklep albo zastosuj się do tego co mówią.

Grucha - ani nie mam obowiązku u niego czegokolwiek kupić.

Szczerze mówiąc to kwestia dobrych obyczajów czy też wewnętrznych ustaleń w kwestii regulaminu ale w osiedlowym sklepiku to raczej mało prawdopodobne ...

17.11.2009
20:03
[11]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Grucha -> I tu się mylisz. To sieć sklepów Milea (jaskółka dawniej), więc raczej muszę obsłużyć, aczkolwiek jeżeli klient zachowuje się nieodpowiednio to mogą pewnie odmówić, ale bez przesady, chcę tylko wejść z plecakiem, by mnie ktoś nie okradł, bo tam każdy może to zrobić, nawet kierowniczka sklepu :-)
Hard as Stone -> Nie ma, po prostu nie ma. Sklep nie jest wielki, a plecaki karze nam zostawiać przy wyjściu, którego nikt i tu podkreślam, nikt nie pilnuje, więc możesz wejść i wziąć kilka plecaków :-)

17.11.2009
20:04
[12]

Tomus665 [ Legend ]

Z takim podejściem, że każdy moze Cię okraść to lepiej z domu nie wychodź. To, że to jest sieć nie znaczy, ze nie jest to "prywatny".

17.11.2009
20:05
smile
[13]

raziel88ck [ Legend ]

Montera - a niby nie miales czasu wejsc na gola :/ wez, nie jestes prawdomowny...

A co do tematu, ekspedientka musiala tak zrobic, inaczej gdyby ktos ja przylapam na tym, wylecialaby z pracy z hukiem. Pewnie masz gdzies to, ze ona stracilaby prace, dlatego ona ma gdzies twoje widzimisie. Poza tym skoro wiesz, ze nie mozna tam wejsc z plecakiem, to po co tam wchodzisz majac go na plecach? Szczegolnie, ze nie maja punktu, w ktorym na okres pobytu w sklepie plecak lezalby w szafce jako ekspozyt.

17.11.2009
20:08
[14]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Tomus665 -> Tego sklepu nie widziałeś, więc nie wiesz. Normalnie wchodzisz i są koszyki, wózki itp., a zaraz przy nich mamy zostawiać swoje rzeczy i dopiero wtedy przejść przez kasę do centrum sklepu. Co najmniej jest to dziwne, ale nie ma nigdzie w prawie lub coś, że klient ma być poinformowany poprzez regulamin sklepu czy jakieś karteczki? Jej słowa nie są wiarygodne.

Wy mi pokażcie w notce prawnej, gdzie wyraźnie jest to napisane.

17.11.2009
20:22
[15]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Chyba prawo zakazuje odmawiania wykonania usługi (nie ważne czy to państwowy zakład czy prywatny sklep) z własnego widzimisie... kiedyś była tu podobna dyskusja, bo ktoś odmówił czegoś sodomicie (nie pamiętam czy to sklep jakiś czy coś) i został za to skazany.

Druga sprawa - w supermarketach czasami ochroniarze każą zostawiać plecaki w specjalnych szafkach... ale nie widziałem, żeby kiedyś ktokolwiek kazał zostawić kobiecie torebkę, choćby była większa niż 20litrowy plecak ;/

17.11.2009
20:24
[16]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Ogon -> Jeżeli zobaczę, że do dyspozycji mam półkę to oczywiście, że zostawię plecak, normalne, ale gdy nie ma zupełnie nic, a plecak mam położyć na podłogę przy wyjściu ze sklepu to chyba jest coś nie halo!

17.11.2009
20:25
[17]

raziel88ck [ Legend ]

Jak juz chcesz sie dochodzic do idz do szefa/kierownika/prezesa, a nie zawracaj zwyklym ludziom glowy.

17.11.2009
20:29
[18]

_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]

Ja np. dziś też byłem w markecie i jakoś nic się nie sapali... Ale nieraz zwrócą uwagę... No to rzucę plecak pod drzwi i leży... Btw. kto Ci ukradnie plecak?

17.11.2009
20:34
[19]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

raziel88ck -> To po co drugi raz się wpisujesz? Zajmij się czymś innym.
Dragon -> Wiesz, co oznacza brak ochrony, pracowników blisko drzwi i zostawienie plecaka tuż koło nich? Nawet ktoś może wychodzić, ja pójdę w głąb sklepu i każdy może wynieść.

17.11.2009
20:38
[20]

raziel88ck [ Legend ]

Mialem na mysli ekspedientke... boze -_-'

A robisz problemy jakbys w tym plecaku zloto niosl, albo laptopa, dziwny jestes. Z nudow zakladasz watki, idz sie lepiej uczyc.

17.11.2009
20:42
[21]

R3ch0T [ Wyimaginowany ]

Pewnie wyglądasz podejrzanie. ;P

17.11.2009
20:44
[22]

Salado. [ Generaďż˝ ]

ja zawsze chodzę z plecakiem do sklepu, jakby mi zabronili wchodzić z plecakiem, to po prostu więcej nie kupowałbym w tym sklepie

17.11.2009
20:58
[23]

Poziomka1440 [ Pretorianin ]

Nie wiem, czy to jest zgodne z prawem, ale uważam, że zostawianie plecaka tam, gdzie nie ma na to miejsca, jest trochę dziwne. Przecież młodzież nosi w plecakach komórki, klucze. Byłam świadkiem, gdy kobiecie ktoś ukradł torbę z zakupami, pozostawioną na półce otwartej, właśnie z kluczami, a ekspedientka powiedziała, że za rzeczy pozostawione nie odpowiadają. Obok sklepu jest gimnazjum, młodzież robi w nim zakupy i także kłócą się o plecaki. Jestem także ciekawa jak to z tym jest - trzeba zostawiać czy nie?

17.11.2009
21:09
[24]

nagytow [ Firestarter ]

Wez od niej oswiadczenie, ze bierze na siebie odpowiedzialnosc za plecak i wszystkie rzeczy w srodku na czas twojego pobytu w sklepie ;)

Ja sie nigdy z takim czyms nie spotkalem (a na pewno bym plecaka nie zostawil 'byle gdzie'), czasem tylko straznik podchodzil i informowal, ze jak wejde do sklepu z plecakiem to moge zostac poproszony o pokazanie zawartosci przy wychodzeniu.

17.11.2009
21:10
smile
[25]

twostupiddogs [ Senator ]

Salado

Dokładnie tak parę razy zrobiłem, wcześniej poinformowawszy Panią ekspedientkę czy Pana ochroniarza o tym, że dziwi mnie że traktuje się mnie jak potencjalnego złodzieja i że przykro mi że nie chcą moich pieniędzy.

Na szczęście w supermarketach już trochę wyluzowali, szczególnie że tak jak pisał Ogon nikt nie wymaga np. od kobiet zostawienia torebki, do której 100 razy łatwiej coś włożyć aniżeli do plecaka, który trzeba przecież jeszcze zdjąć.
Najlepiej od razu, żeby wszyscy nago chodzili po sklepach wtedy tylko pedały byłyby uprzywilejowane, bo przynajmniej mogliby sobie snickersa schować :)

17.11.2009
21:32
[26]

wert [ Kondotier ]

Montera ---> takie tłumaczenie, że nic byś nie ukradł bo Cie sumienie by gryzło to sobie możesz włożyć własnie do plecaka :)

Bardzo często jest tak że trzeba torby i różne inne rzeczy zostawić przy kasie - ba nawet trzeba zgłosić inne towary jakie się wnosi ew do sklpeu z prostej przyczyny - żeby nie mieć problemu jak się będzie wychodzić. Przykład: wchodzisz z lampką żeby przymierzyć jaka żarówka będzie pasować - wychodzisz i jak udowodnisz że nie zwinąłeś tej lampki z półki - będziesz przysięgał na słowo honoru, Biblię i duchy przodków? :) Mogą nie uwierzyć ...

A jak bardzo Ci zależy żeby wejść to daj jej plecak do ręki i niech Ci pilnuje.

17.11.2009
21:42
[27]

nagytow [ Firestarter ]

wert --> O ile mi wiadomo, to oni maja udowodnic, ze zabrales ta lampke z polki. Domniemanie niewinnosci wciaz chyba obowiazuje ;p

17.11.2009
21:48
[28]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

wert -> Z tą lampką to za dobry przykład to nie był. Jutro wykorzystam Twój sposób: zajdę do sklepu i jeżeli ekspedientka będzie miała jakiś problem, to wręczę jej plecak do rąk własnych i powiem, by pilnowała i ma nic nie zginąć. Ciekawe, co odpowie, ale nie wątpię, iż byłaby zaskoczona.

nagytow -> Oj, ona i kierowniczka mają w tyłku uczniów. Nie wyglądam podejrzanie, żeby nie było, bo nie jestem dresem, ani w innej subkulturze, tylko mi przeszkadza takie coś, bo niekiedy komórkę wkładam do plecaka, pieniądze, klucze i kartę też tam przechowuje (chyba nie będę wszystkiego w kurtce trzymał), a dla moich kolegów to tam wisi i powiewa, ale jak im coś ukradną to czuje, że byłoby wielkie halo.

17.11.2009
21:51
smile
[29]

wert [ Kondotier ]

Domniemanie niewinności domniemaniem niewionności a życie życiem :)

Poza tym zgłosił Pan, że wnosi lampke - nie tzn że Pan nie wnosił a wynosi - już jest udowodnienie :)

Montera ---> gośc wylądował w pokoju hmmm przesłuchań hipermarketu bo własnie wszedł z czymś żeby przymierzyć.

17.11.2009
21:51
[30]

nagytow [ Firestarter ]

Montera --> Nic o uczniach nie pisalem, ale pomysl z plecakiem byl moj! (R) :P

wert --> Wiesz, to jest ich slowo kontra twoje. Jak chca cos udowodnic, to zapis z monitoringu niech pokaza :)

17.11.2009
21:56
[31]

wert [ Kondotier ]

negatyw ---> zapis z monitoringu + inwentaryzacja po każdym dniu towaru - jak będzie brakowało to masz problem a jak będzie ok to ok.
Tyle że ten czas morzesz przesiedzieć gdzies na zapleczu albo przyjedzie policja i spisze delikwenta.

17.11.2009
22:04
[32]

Wuuuuf [ Generaďż˝ ]

Ty dzieciaku przecież to ich sklep i to ty włazisz robić tam zakupy, jak się coś nie podoba to nikt Ci nie karze tam kupować. Co ty myślisz, że łaskę im robisz?

aha a jakbym nasrał Ci pod drzwiami i powiedział, że nie było zakazu robienia tutaj, to co?

17.11.2009
22:13
smile
[33]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Niech spisuje - pamiętajcie, żeby nigdy nie iść na zaplecze z ochroną w razie jakiejś akcji. Stójcie twardo tam gdzie są ludzie i nawet sami zadzwońcie na policję :)

17.11.2009
22:32
smile
[34]

bone_man [ Omikron Persei 8 ]

[26] Głupio się przyznać, ale raz miałem taką sytuację.

Pożyczyłem koledze jakąś grę, oddał mi ją i schowałem do plecaka. Po całym dniu zajęć wyleciało mi całkowicie z głowy, że płyta jest w plecaku i polazłem do MM. Przy wyjściu przeszukanie plecaka i wpadka. :P
Na szczęście nic mi nie zrobili, ale przynajmniej od tamtego czasu nigdy nie zapominam pokazać, że coś tego typu mam w plecaku.

17.11.2009
22:57
[35]

nagytow [ Firestarter ]

wert -->
Tyle że ten czas morzesz przesiedzieć gdzies na zapleczu
Sam bym zadzwonil po policje i albo niech udowadniaja mi wine albo wychodze.

Wuuuuf -->
Co ty myślisz, że łaskę im robisz?
A nie? Z 10 podobnych sklepow laskawie wybrales wlasnie ten. Co sie stalo z 'nasz klient - nasz pan'?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.