GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Stargate: SG1, Stargate: Atlantis i Stargate: Universe - #2

25.10.2009
15:43
smile
[1]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Stargate: SG1, Stargate: Atlantis i Stargate: Universe - #2

Pozwolę sobie założyć kolejną cześć wątku o uniwersum Stargate. Niedawno miała premiere nowego serialu Stargate: Universe ( ).

Tym razem serial zamiast "kopiować" Sg-1 czerpie z innych produkcji: BSG, Star Trek, Lost ( sic ? ).


Jak w waszych oczach prezentują się przygody nowej załogi "Destiny" ?

25.10.2009
18:17
[2]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Leniwie się prezentują. Drużyna SG-1 w pół odcinka wyrobiłaby się z tym wszystkim, co ekipie z Destiny zajęło pięć epizodów. W sumie ogląda się to bez większych bólów (spodziewałem się czegoś dużo, dużo gorszego), ale przez to wolne tempo naprawdę ciężko stwierdzić, w jakim kierunku zmierza serial. Atlantis miał w zamierzeniu odejść od przygodowego s-f na rzecz czegoś... yyy... Doroślejszego? Mroczniejszego? Jak wyszło - wiadomo. Universe niby aspiruje do tego samego i póki co jeszcze im to jakoś wychodzi.

spoiler start
Bądź co bądź, dwulicowy doktorek pod koniec odcinka mnie nawet zaskoczył. W przeciwieństwie do sposobu ładowania bateryjek, który aż taki zaskakujący nie był.
spoiler stop
Ciekawe tylko jak długo się przynajmniej taki poziom utrzyma. Ja obstawiam, że do chwili, gdy bohaterowie odkryją nową wrogą rasę, która będzie prezentować się jeszcze żałośniej niż Wraith w pierwszych odcinkach Atlantisa.

Aha - Ziemia najwyraźniej wciąż pozostaje jedyną planetą w universum SG, która posiada więcej niż jedną strefę klimatyczną. Ciekawe, kiedy napotkamy pierwszą leśną planetę..

27.10.2009
17:08
[3]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Tylko my oglądamy? Myślałem, że Stranger będzie zainteresowany.
Szkoda, że wszystko to takie schematyczne - nowy problem, rozwiązujemy go cały odcinek a na koniec happy-end i mimo zmiany otoczenia dalej odcinki robione są jak stare SG.
A spokojnie można by wprowadzić mroczniejszy klimat ( niczym z " Event Horizon" ), "poważniejsze" spory o władzę ( chociaż grupa rozbitków jest znacznie mniejsza ).




Chloe wygląda jak Megan Fox
-_-

27.10.2009
17:13
[4]

Dessloch [ Legend ]

mephisto--> w stargateach wiele planet bylo lesnych.. co masz na mysli, ze kiedy spotkamy pierwsza "lesna"?

w universe chodzi ci? najpierw ma byc wstep... ponoc 6 odcinkow universe ma byc jedynie wprowadzeniem.

i w sumei dobrze...


chociaz mckaya mocno brakuje, a ten szczeniak jest bez polotu... mlody geniusz grubas.
pewnie stworzona postac po to, zeby spasione amerykanskie nerdy mialy jakis wzor :)

27.10.2009
17:13
[5]

M'q [ Schattenjäger ]

Pewnie nie tylko Wy, ale np. ja poki co ja zatrzymalem sie na poczatku sezonu 6 SG-1, wiec o nowych serialach poki co nie jestem w stanie dyskutowac. Wszystko kiedys nadrobie, bo to jeden z najlepszych seriali jakie ogladalem, ale narazie nie ma na to za bardzo czasu :)

W kazdym razie watek podwieszam i jezeli bedzie sie rozwijal, to bede na biezaco sledzil.

27.10.2009
17:20
smile
[6]

bezlerg66 [ Senator ]

Czy legalne jest ściąganie odcinków Universe z amerykańskiej telewizji?

Bo mam kilka :P

27.10.2009
17:23
[7]

yasiu [ Legend ]

zgredek - ja z żoną oglądam. po oglądnięciu sg-1 więcej niż raz, ciężko znaleźć coś, co by doścignęło ten serial. atlantisa oglądałem półtora sezonu, ale z przyczyn obiektywnych musiałem przestać. na razie nie wróciłem.

universe oglądamy... praca kamery bardzo przypomina mi BSG. a cała akcja jest nieco za wolna moim zdaniem... no ale oglądamy, zobaczymy co dalej. na razie nawet nie wyklarowały się jakieś ciekawe postacie.

27.10.2009
18:32
[8]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Dessloch ---> Właśnie to miałem na myśli, że połowa planet w universum SG to klony Endora, których cała populacja składa się z mieszkańców wioski/miasta w pobliżu Wrót. Pozostałe światy to klony Tatooine, Hoth, Degobah, Kamino itd. Jeśli serial ma iść w kierunku bardziej "twardego" s-f, to mogliby w końcu tknąć odrobinę realizmu choćby w kreowanie nowych światów. Póki co odwiedziliśmy już jedną planetę pustynną i słyszeliśmy o trzech innych: lodowej, "zbyt gorącej" i "skamieniałej". Takie podejście nie przeszkadzało mi w SG-1, które od zawsze traktowałem w kategorii "Drużyna A w kosmosie". W Atlantisie stawało się to już irytujące ze względu na (ponoć) poważniejsze podejście do sprawy, choć w rezultacie przez większość serialu cała ta "powaga" sprowadzała się do tego, że główni bohaterowie parę razy zachowali się jak gnoje, a główni przeciwnicy ubierali się jak Cenobici. Ja nie mam nic przeciwko temu, żeby Universe poszło w kierunku przygodowego s-f z głupiutkim modelem światów na modłę SG-1, ale skoro już aspirują do czegoś niby ambitniejszego, to niech wysilą się chociaż minimalnie i przestaną tworzyć monoekosystemowe planety, których istnienie we wszechświecie w takiej ilości jest jeszcze mniej prawdopodobne niż wężopodobne stwory podające się za bogów ludzi rozproszonych po całej galaktyce i biegle władających językiem angielskim.

27.10.2009
19:02
[9]

frer [ God of Death ]

Mephistopheles --> Biegłego władania językiem angielskim nie ma się co czepiać. To po prostu chwyt scenarzystów, żeby nie zanudzić widza. Na początku bawili się, że niby w rozmowach z "obcymi" muszą się bawić w tłumaczenie, ale gdyby robili tak za każdym razem, to w końcu ludzie mieliby tego i tak dość.

27.10.2009
19:13
[10]

Madril [ I Want To Believe ]

Mi się dobrze Universe ogląda, ale na razie zbyt wiele więcej powiedzieć nie mogę. :P Zobaczymy w okolicach połowy sezonu.

Richard Dean Anderson się spasł strasznie, w pierwszej scenie z jego udziałem dopiero po chwili załapałem, że to on. ;/

27.10.2009
19:25
[11]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Ależ ja się nie czepiam - rozumiem, że taka jest koncepcja i tyle. Gdyby było inaczej, widzów już po połowie sezonu by szlag trafił. Po prostu zestawiłem to z innym absurdem, którego tym razem można się już bez przeszkód pozbyć. Przedstawienie graficzne lub opisowe planety składającej się z czegoś więcej niż tylko lasu / pustyni / wody / lawy na pewno by negatywnego wpływu na odbiór serialu nie miało. Zwłaszcza teraz, kiedy załoga Destiny jest w stanie dowiedzieć się wszystkiego o ekosystemie danej planety, będąc jeszcze w przestrzeni, podczas gdy SG-1 czy ekipa z Atlantis nie miała tego luksusu i nawet po podróży przez Wrota nie byli w stanie tego całościowo stwierdzić. Skoro bawimy się w zmianę - nomen omen - klimatu, to róbmy to porządnie. Inaczej wyjdzie z tego kolejny SG:A, który po jakimś czasie stał się nawet całkiem oglądalny, ale pod względem realizmu (nawet takiego mocno nagiętego) plasował się mniej więcej na tym samym poziomie, co Red Dwarf.

01.11.2009
11:44
[12]

Piotrek.K [ ... broken ... ]

1x6

spoiler start

Kto uwaza, ze Destiny skierowala sie w strone planety z lodem by sie pozbyc 'intruzow', a nie po to by nasi zdobyli troche H2O?
spoiler stop


wczesniejszy odcinek
spoiler start
Ciekawe kiedy sie dowiemy co to za maly stateczek oddzielil sie od Destiny w 3 czy 4 odicnku ;)

spoiler stop



Co do serialu - motyw muzyczny z samego poczatku pierwszego odcinka zacny. Dr Rush jest moja ulubiona postacia :). Od razu rozpoznalem w nim Felixa z 'Formuly' :). Ale 'Elaja' to mogliby zabic w drugim odcinku (nie wiem jak, nie interesuje mnie, nie podoba mi sie ta postac), a tym samym serial zyskalby sporo (Dessloch dobrze ujal pojawienie sie tej postaci). Akcja troche wolno sie rozkreca (nastepne odcinki to pewnie beda poszukiwania jedzenia oraz papieru toaletowego), ale licze wlasnie na cos bardziej ciemniejszego niz bajkowy Atlantis

PS. McGyver O_o?!

01.11.2009
12:26
smile
[13]

Stranger. [ Spookhouse ]

"Tylko my oglądamy? Myślałem, że Stranger będzie zainteresowany."
Oglądałbym gdybym nie miał Xboksa, który kradnie mi serialowe godziny. ;) Niestety serial nie załapał się do mojej watchlisty głównie z uwagi na wszechogarniającą nudę, słabych aktorów i nachalne próby kopiowania klimatu BSG. ;) Zrezygnowałem już po pilocie.

09.11.2009
00:11
[14]

Narmo [ nikt ]

Widzieliście, jaki Richard Dean Anderson zrobił się... puszysty?

09.11.2009
00:18
[15]

Madril [ I Want To Believe ]

Narmo --> Pisałem to już w [10]. :P

Na razie serial nie jest zły, ma lepsze i gorsze momenty, ale aktualnie bardziej mnie wciąga nowe Smallville, a już prawie spisałem go na straty. :D

18.11.2009
23:53
[16]

Narmo [ nikt ]

W sobotę na AXN Sci-fi ma być maraton pierwszego sezonu Stargate SG1.

19.11.2009
00:21
[17]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Eh ostatni odcinek odpoczywa na dysku, jakoś nie ciągnie mnie by obejżeć. nie ma w tym serialu tego czegoś co było wciągało jak SG-1 czy Atlantis

03.04.2010
13:39
[18]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

spoiler start
No to już znamy naszą wrogą rasę z SG:U.
spoiler stop

En Taro Adun! :D

03.04.2010
13:49
[19]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Coś działo się ciekawszego po hmm 8 odcinku ? dałem sobie spokój z serialem od kiedy ten płk na ziemi wlazł do "łóżka" tego kolesia ze statku :P

03.04.2010
14:00
[20]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Szczerze? W 1x10 i 1x11 wszystko zaczęło się naprawdę rozkręcać. Chyba zobaczyli, że serial idzie naprzód z prędkością dryfującego kontynentu i w końcu dodali gazu. 1x11 to chyba najlepszy z dotychczasowych odcinków. W końcu jakaś większa akcja i wiadomo przynajmniej, do czego mniej więcej mają zamiar zmierzać twórcy. Póki co uważam, że Universe i tak radzi sobie lepiej niż pierwszy sezon Atlantis, przez który przebrnąłem w bólach, czekając tylko na teksty McKaya.
Swoją drogą, pierwszy sezon SG-1, nie licząc odcinków związanych z Goa'uld, też zbyt zachwycający nie był.

08.04.2010
20:28
[21]

Infectious Drakon [ Time to feast! ]

Pewnie bym oglądał... Gdybym skończył oglądać SG-1, Atlantis i te 2 filmy pod Atlantisa.

09.04.2010
10:16
[22]

igor8472 [ Supreme Commander ]

Ja się ciągle zbieram żeby Universe i filmy obejrzeć ale coś brakuje chęci, może se SG-1 całe zaliczę jeszcze raz :-). Atlantis od SG-1 poziomem był trochę gorszy co nie znaczy że mi się nie podobał, ot zamiast 5/5 wystawiłbym mu 4/5 :-). Zawsze byłem zatwardziałym trekkies ale SG-1 mnie chyba nawet bardziej przekonało.

09.04.2010
14:02
[23]

Madril [ I Want To Believe ]

Infectious Drakon --> Te filmy były pod SG-1, a nie Atlantis. :P

1x11 mi się podobał. :)

14.04.2010
19:28
[24]

Infectious Drakon [ Time to feast! ]

heh dzięki że mi powiedziałeś.
A teraz takie pytanie:

spoiler start
czy apophis umiera wtedy jak rozbija się statek O'Neilla z replikatorami?
spoiler stop


ps. Igor8472 uchwyciłeś ten avatar czy z neta ściągnąłeś?

18.06.2010
14:57
[25]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Pierwszy sezon Universe za nami. Albo za mną, bo trudno stwierdzić, czy ktoś stąd wciąż ogląda.

To, co dotychczas pokazano, mogę podsumować tak - jeśli ktoś kupi taką wizję serialu w universum StarGate, to większych powodów do narzekania mieć nie powinien. Ogólny wydźwięk jest dużo poważniejszy niż w przypadku SG-1 i Atlantis, w większej mierze skupia się na postaciach, ich stanach emocjonalnych, konfliktach, bla, bla, bla... Wszyscy wiedzieliśmy o tym od początku. Plus dla twórców, że przynajmniej od razu jasno pokazali, na czym stoimy i nie szczuli nas obietnicami o powtórce z poprzednich seriali. Sęk w tym, że większość widzów na tę właśnie powtórkę liczyła...
Universe w swojej własnej kategorii nie wypada źle, ale nijak tego nie da się porównać do wcześniejszych odsłon marki i to jest największa bolączka. Nowo przyjętą konwencją serial niebezpiecznie zbliżył się do przypięcia mu łatki "dla nikogo", ale uważam, że dzięki paru odcinkom (w tym również dwóm finałowym) wyszedł z tego jakoś obronną ręką.

Największy zawód - brak Protossów w finale sezonu. :(

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.