GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

FCE - kilka pytań

26.07.2009
15:16
smile
[1]

Ashaard [ enjoy the silence ]

FCE - kilka pytań

W grudniu zamierzam przystąpić do FCE i mam kilka pytań względem tego egzaminu:
1. Czy pozwoli mi na znalezienie pracy w zawodzie tłumacza? (głównie gry i opowiadania)
2. Czy przed przystąpieniem do niego muszę chodzić na jakieś kursy itp? Nie ukrywam, że wolałbym się przygotować we własnym zakresie.
3. Czy zdążę się do niego przygotować do grudnia?
4. Jaki podręcznik moglibyście mi polecić?

Mile widziane odpowiedzi oparte na własnym doświadczeniu.

26.07.2009
15:20
[2]

Gangstah [ Masz bober? ]

Nie musisz chodzic na kursy przed, bo jak wiadomo placi za podejscie do FCE jakos z 300 zl :)

26.07.2009
15:21
[3]

Piotrek.K [ ... broken ... ]

FCE? Praca jako tlumacz? Nie da rady. FCE to tak na poziomie matury raczej jest

26.07.2009
15:22
[4]

Gangstah [ Masz bober? ]

Wyzej troszke, bo jak sie ma FCE to nie trzeba zdawac angola na maturze :)

26.07.2009
15:28
[5]

Andrewlee [ Crossroads ]

No chyba wlasnie trzeba, ja mam a i tak musialem zdawac angola. To kiedys nie trzeba bylo. Troche glupio, ale i tak przeciez jak ktos dobrze umie angola to mature tez dobrze napisze.l

26.07.2009
15:35
[6]

Miles Dei [ Konsul ]

1. Czy pozwoli mi na znalezienie pracy w zawodzie tłumacza? (głównie gry i opowiadania)

Zapomnij.


2. Czy przed przystąpieniem do niego muszę chodzić na jakieś kursy itp? Nie ukrywam, że wolałbym się przygotować we własnym zakresie.


Trudno ocenić twój poziom, nie podałeś żadnych informacji.

Sprawdź, może już teraz byś zdał:


3. Czy zdążę się do niego przygotować do grudnia?

Trudno ocenić twój poziom, nie podałeś żadnych informacji.


26.07.2009
15:38
[7]

milanista [ Brother Of Metal ]

1. Nie. FCE to poziom średnio zaawansowany, na zawodowego tłumacza to mysle ze CAE nawet bym nie wystarczył. Tłumacz musi znac jezyk perfekcyjnie
2. Konieczności nie ma, teraz w dobie internetu łatwiej znależć materiały do samodzielnej nauki - ale jednak kurs Cie dobrze przygotuje i bedziesz wiedzial czego sie spodziewać na egzaminie. Szkoda tez kasy na podchodzenie nieprzygotowanym.
3. Zależy jaki masz teraz poziom...


Starej matury nie trzeba było zdawać jak miało się FCE, teraz chyba znieśli ten przepis.

26.07.2009
15:50
smile
[8]

Gangstah [ Masz bober? ]

Tylko wiesz, ze nie bedziesz hardkorem ? Bo zeby nim byc musisz miec 4 certyfikaty, a nie tylko jeden.

26.07.2009
16:24
[9]

wilqu [ wilk medyczny ]

FCE o kant dupy teraz potłuc, nic nie daje a trzeba wywalić opłatę.Lepiej zabrać się za CAE który jednak tez powoli zaczyna tracić na wartości

26.07.2009
16:28
[10]

Bozek14 [ Centurion ]

1. Nie da rady, poziom FCE to tylko oczko wyżej niż matura rozszerzona z angola. Zawodowy tłumacz powinien posiadać umiejętności na poziomie certyfikatu CPE ( Certificate of Proficiency in English ).
2. Na FCE można się samemu przygotować, potrzebny jest tylko czas i materiały do nauki.
4. Fast Track to FCE

26.07.2009
16:45
[11]

Indoctrine [ Her Miserable Servant ]

Czytam ksiazki po angielsku (ze słownikiem czasem jednak), mniej skomplikowane filmy jak Stargate mogę oglądać w oryginale, w MMO dobrze komunikuję się z anglojęzycznymi.
Ale robię sporo byków gramatycznych, zły czas itp. Gadać tez za bardzo nie umiem.
Jak długo musiałbym się uczyć na FCE? Dodam, ze w szkole i na uczelni języka miałem tyle co nic i matury z niego nie zdawałem (nie ten rocznik).

26.07.2009
17:07
[12]

Ashaard [ enjoy the silence ]

Hmm... trudno ocenić jest mi ocenić swój poziom. Angielskiego uczę się od 9 lat, zawsze miałem piątki, czasem szóstki. Bez większych problemów potrafię przetłumaczyć taki tekst - . Przeczytałem kilka książek po angielsku (czasem zerkając do słownika).

Zrobiłem sobie na szybko jakiś test FCE (tylko reading) - ocena B+.

Co do pracy tłumacza - oczywiście, że nie rzucę się od razu na głęboką wodę i nie zacznę od razu tłumaczyć książek ;). Na początku chciałbym zacząć od czegoś prostego - gry na komórki, jakieś pojedyncze teksty itp. Za dwa lata, jak się trochę obyję w zawodzie, może załapałbym się do ekipy lokalizującej jakiegoś RPG-a, a może nawet podjąłbym się translacji krótkiego zbioru opowiadań, czy coś w ten deseń.

W kwestii CPE - boję się, że obleję i 600 zł pójdzie w cholerę :/.

26.07.2009
17:59
[13]

Miles Dei [ Konsul ]

Co do pracy tłumacza - oczywiście, że nie rzucę się od razu na głęboką wodę i nie zacznę od razu tłumaczyć książek ;)

Tu nie chodzi czy się rzucisz czy się nie rzucisz tylko o to czy znajdzie się pracodawca który zatrudni/ da kontrakt komuś kto nie ma uprawnień, certyfikatów, doświadczenia i rekomendacji. Szczególnie jeżeli chodzi o język angielski, w tym przypadku każdemu oczywiście wydaję się, że piątka w liceum to znajomość języka na poziomie zaawansowanym.

Chcesz być tłumaczem, zrób uprawnienia, zdaj testy a w między czasie możesz próbować złapać coś jako freelancer ale nie odwrotnie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.