GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jakie języki wybrać?

16.07.2009
16:25
[1]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Jakie języki wybrać?

Przed trzydziestką chcę władać biegle czterema językami. Oczywiście będzie to angielski, polski;p i...? I tu mam dylemat. W gimnazjum uczyłem się rosyjskiego, pamiętam z niego właściwie tylko cyrylicę i kilka słówek. W liceum przez trzy lata miałem na poziomie rozszerzonym język francuski, tutaj pamiętam już trochę więcej, ale 2 lata bez powtórek i tak zrobiły swoje. Teraz żałuję jak cholera, że olałem te 2 języki. No, ale jeszcze nic straconego. Na początku naturalnym wyborem wydawała mi się kontynuacja tych dwóch języków, ale później różne czynniki namąciły mi w głowie na tyle, że założyłem ten wątek.

Języki przydadzą mi się podczas jeżdżenia po świecie, ale też w poszukiwaniu pracy. Jeśli chodzi o tylko to pierwsze, to kontynuacja francuskiego i rosyjskiego nie byłaby takim złym rozwiązaniem, ewentualnie można by zamienić któryś z nich na hiszpański - koleżanka się go szybko nauczyła i mówi, że jest bardzo łatwy. Z drugiej strony wszędzie trąbią, że warto uczyć się mniej znanych języków, a taki język wietnamski może być zbawieniem dla cv;) Warto uczyć się języka, którym bardzo niewielu ludzi potrafi się posługiwać, języka któregoś egzotycznego państwa? A może któryś z języków Unii, np czeski? Zastanawiam się jeszcze nad nauką języka chińskiego, bo chińczyków jest coraz więcej i któregoś dnia zawładną światem;)

Co byście mi polecili? Nie chcę się ładować w więcej niż 3 obce języki. Wolę się nauczyć mniejszej ilości biegle, niż samych podstaw kilkunastu języków.

16.07.2009
16:28
[2]

frer [ God of Death ]

Hiszpańskim posługuje się na świecie prawie miliard ludzi. Chińskim ponad miliard. Naucz się tych dwóch języków i dogadasz się z 1/3 populacji świata. :)

16.07.2009
16:29
[3]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Na mój gust rosyjski i niemiecki.

16.07.2009
16:30
[4]

Valem [ Makaron Shakaron ]

Rosyjski bankowo no i zalezy gdzie chcesz podrozowac. To albo kiszpanski albo niemiecki

16.07.2009
16:31
smile
[5]

Dupek. [ Pretorianin ]

Francuski.

spoiler start
Są ładne.
spoiler stop

16.07.2009
16:34
[6]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

hiszpański na pewno, bo tak jak pisales latwo sie go uczy no i coraz bardziej przydatny jest :) no a jako drugi też bym wybrał rosyjski, bo kontakt z rosja na pewno będzie sie rozwijał i warto by go znać :)

ewentualnie japoński jako ciekawostka, bez zagłębiania się w tajniki kanji ;) gramatykę ma banalnie prostą, nie ma chyba drugiego tak prostego języka pod tym względem, a jeśli chodzi o pisanie to wystarczy sie nauczyć hiragany i katakany i da się radę :)

16.07.2009
16:36
[7]

el.kocyk [ Senator ]

uczylem sie hiszpanskiego krotko, ale wiem ze szybko wchodzil wiec jak szybko Ci jezyki ida to czemu nie, na pewno wroc do francuskiego i rosyjskiego bo warto

jak juz poznasz francuski i angielski to w sumie czemu nie niemiecki:)
a znajac te ostatnie 2 calkiem latwo powinien Ci wejsc niderlandzki a francuski pewno ciut pomoze z wloskim...

zalezy w jakich celach konkretnie chcesz sie uczyc tych jezykow, np z jednej strony warto tez by znac cos z jezykow skandynawskich, ale z drugiej oni calkiem niezle mowia po angielsku, wiec w sumie po co:)

a taki chinski, koreanski czy japonski na pewno moze byc przydatny, byc moze bardziej niz wietnamski, bo z wietnamem za duzo biznesow sie nie robi:)

16.07.2009
16:39
[8]

Cobrasss [ Generaďż˝ ]

Zdecydowanie Hiszpański :D, jak inni tak sądzą.

16.07.2009
16:39
smile
[9]

cotton_eye_joe [ maniaq ]

Hiszpańskim posługuje się na świecie prawie miliard ludzi. Chińskim ponad miliard. Naucz się tych dwóch języków i dogadasz się z 1/3 populacji świata. :)

naucz sie angielskiego i dogadasz sie z ponad połową..

16.07.2009
16:49
[10]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

To do angielskiego dorzucę sobie na razie hiszpański. Na początek w domu podszkolę się z podstaw, a jak mi się spodoba, to zapiszę się na jakiś kurs. Co do drugiego języka to jeszcze mnie nie przekonaliście;) Niemiecki odpada, bo zwyczajnie go nie lubię. Choć w Szwajcarii miałem pewne problemy z dogadaniem się, to jakoś combosem z angielskiego i francuskiego szło porozmawiać. Te małe problemy i tak mnie nie przekonały do niemieckiego.

16.07.2009
16:52
[11]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

cotton_eye_joe --> chyba żartujesz :) najbardziej optymistyczne badania zakładają, że angielskim posługuje się około 1,5 mld ludzi, a najbardziej pesymistyczne mówią, że jest to zaledwie 700 mln :)

16.07.2009
17:04
[12]

Deton [ klein Zwerg ]



Na podstawie tego, jezeli jako tako znasz francuski i angielski, to bym się uczył chińskiego i hiszpańskiego :)

16.07.2009
17:05
[13]

PitbullHans [ Legend ]

Jak dla mnie dwa jeszcze nie potrzebne. W ostateczności niemiecki.

Nie rozumiem ludzi, którzy mówią Chiński. Czy ktoś poza Chińczykami(Azjatami) go zna?

16.07.2009
17:09
[14]

Mr_Baggins [ Legend ]

Angielski to podstawa, bez tego ani rusz. Co do drugiego to zależy, co chcesz robić. Jak podróżować do Ameryki Południowej, to zdecydowanie hiszpański. Co do pracy, to wszystko zależy, jaka ona ma być. 99% - starcza angielski. Mało znane języki - owszem, mogą się przydać, o ile chcesz pracować np. w firmie koreańskiej czy japońskiej. W CV to raczej ciekawostka będzie. Poza tym znajomość języka to nie jest "dzień dobry" i "do widzenia" tylko o wiele, wiele więcej.

16.07.2009
17:12
[15]

frer [ God of Death ]

A propos nauki języków, wiecie może w Krakowie w jakiej szkole językowej dobrze uczą hiszpańskiego ? Sam się zastanawiałem nad tym językiem. Jeszcze myślę nad podszlifowaniem angielskiego i zrobieniem np. CAE. Ostatnio miałem też pomysł, żeby japońskiego się uczyć, ale jednak tylko do oglądania anime to raczej nie jest zbyt duża motywacja. :)

16.07.2009
17:13
[16]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Poza tym znajomość języka to nie jest "dzień dobry" i "do widzenia" tylko o wiele, wiele więcej.

Dlatego też nie chcę się uczyć więcej, niż trzech języków. Myślę, że w 9 lat dam radę opanować całą trójkę. Wtedy też - w 2018 - założę wątek, czy udało mi się zrealizować ten plan;)

16.07.2009
17:28
smile
[17]

PaulPierce [ Generaďż˝ ]

[13] Nie, ale gwarantuje Ci, że jeśli nauczysz się chińskiego i angielskiego na poziomie komunikatywnym prace masz załatwioną z miejsca w każdej firmie która sprowadza cokolwiek z Chin.

16.07.2009
17:30
smile
[18]

k42a. [ Freddie Mercury ]

Niemiecki i hiszpański.

edit:
Ty masz dopiero 21 lat? Nieźle, myślałem, że jesteś nieco starszy...

16.07.2009
17:32
smile
[19]

Ashaard [ enjoy the silence ]

Hiszpański i francuski.

16.07.2009
17:35
[20]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Niemiecki i hiszpański.

Pisałem już, że niemiecki odpada.

Ty masz dopiero 21 lat? Nieźle, myślałem, że jesteś nieco starszy...

No, gówniarz jeszcze ze mnie:)

16.07.2009
18:09
smile
[21]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Popieram inicjatywę! Sam zresztą mam podobne plany, mój wybór padł na japoński i fiński/hiszpański. Angielski już oczywiście znam, żeby nie było :) No i może kiedyś zacznę się uczyć łaciny, kto wie?

16.07.2009
18:22
[22]

wata_PL [ Ogniomistrz ]

Uczyłem się niemieckiego nie polecam
Uczę się hiszpańskiego nie polecam

Władam polskim i angielskim wystarczy podziwiam ludzi co władaja 4+jezykami ciekawe kto władał największą ilością języków:)

16.07.2009
19:13
[23]

ilikekomputergames [ Konsul ]

hiszpanski i włoski

16.07.2009
20:07
smile
[24]

Chupacabra [ Senator ]

francuzki lub hiszpanski i koniecznie niemiecki. Rosyjski jest tak naprawde juz teraz bezuzyteczny, przynajmniejnw Polsce w krajach na polnoc, poludnie i zachod od nas

mysle sam nad niemieckim, cholernie przydatny jest

16.07.2009
20:14
[25]

Max_101 [ Mów mi Max ]

Francuski, Hiszpański bądź Włoski. Ucząc się jednego z tych będzie ci łatwiej uczyć drugiego (tak przynajmniej sądzi moją nauczycielka od francuskiego). Nie ucz się Niemieckiego, jest przereklamowany, w Niemczech da się dogadać po Angielsku, we Francji (a tak dokładnie w Paryżu) gdy koleżanka zagadała po Niemiecku ekspedientka nawet na nią uwagi nie zwróciła i udawała, że nie rozumie, natomiast na mój słaby Francuski odpowiedziała z uśmiechem. Belgia - Angielski bądź Francuski. Takie moje spostrzeżenia, Niemiecki wg. mnie jest nam wpychany tak, jak kiedyś Rosyjski.

16.07.2009
20:43
[26]

COOLek [ Konsul ]

Zalezy co ci potrzebne.

Ja ucze sie angielskiego i niemieckiego jak na razie. Tego drugiego nie polecam, strasznie pokomplikowany, do jednego slowka trzeba zapamietac mase rzeczy, a i trudno mowic, gdy ma sie mase problemow dotyczacych szykow zapamietac.

Teraz zaczalem sie uczyc w te wakacje trzech jezykow, ale to glownie zwiazane z moimi zainteresowaniami: japonski, chinski mandarynski i chinski kantonski. Chinski sie przydaje, racze mandarynski, bo to oficjalny jezyk urzedowy w Chinach, jednak jak dla mnie znacznie brzydszy w brzmieniu od kantonskiego;P

Ktos sie pytal, czy warto uczuc sie chinskiego - wiekszosc panstw azji ma w programie podstawowek nauczanie chinskiego, jesli mnie pamiec nie myli. Co wiecej wszedlkie DVD z Azji maja rowniez napisy w tymze jezyku.

Z drugiej strony jest to masa pracy, bo jest to totalnie inny jezyk od europejskich. W dodatku nauczenie sie pisma to wiele lat nauki, nie tak jak u nas miesiac, dwa i gotowe.

16.07.2009
20:48
[27]

frer [ God of Death ]

COOLek --> Japońskiego się uczysz ? Jak tak to napisz czy ciężki język. Ja kiedyś przeglądałem jakiegoś ebooka do nauki to trochę mnie zdziwiło pismo. Hiragana i katakana same mają sporo znaków, do tego kanji to w ogóle hardcore. Na dodatek czytałem, że czasem nawet w jednym zdaniu można się spotkać z wszystkimi trzema formami zapisu.

16.07.2009
21:32
[28]

Gromb [ P12 ]

naturalnie najlepsza będzie kontynuacja francuskiego i rosyjskiego. Chińskiego nie masz się co uczyć. Podobno możemy tylko nasladować ich mowę, a nie mówić. Literki i tekst czytany to jedno, ale znajomość języka to więcej czynników.

16.07.2009
21:51
[29]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

IMHO wybierz jeden przydatny, ale akceptowalny przez ciebie i - jeśli naprawdę z taka latwoscia przychodzi ci nauka - cos tylko i wyłacznie fajnego, co cie przyciaga, pasjonuje... albo tak ci sie wydaje. Wiem, zę życie weryfikuje wyobrażenia ;-)

Hiszpański jest moim zdaniem ciekawym wyborem, choć w pracy mozę sie przydać cos mniej popularnego w skali populacji, ale bliskiego - niekoniecznie francuski, bo to taka niszowa sprawa - jeden kraj ;-). Skoro odpada niemiecki - moim zdaniem swietny - to chyba rosyjski. Choc z drugiej strony o tych interesach z ruskimi i otwarciu na wschód to sie mówi i mówi, a to chyabmarzenie starych dziadków, którym wbijali to do głowy za PRLu... Ale jakby nie patrzeć to blizej nam do nich niz do Hiszpanii czy Ameryki łacińskiej.

W gruncie rzeczy kazdy jest trochę niszowy ;-) Nie wiem co tam w życiu robił będziesz, ale wybierałbym z hiszpanskiego, rosyjskiego i francuskiego ze wskazaniem an hiszpaski albo rosyjski ( moje lenistwo ;-)) Francuski IMHO ani ladny, a juz na pewno nie jest latwy ;-P

A czwarty imho dla przyjemnosci . z chinskim to moze byc problem, bo nei nauczysz sie juz dxwieków - to by trzeba ponoc we wczesnym dziecinstwie zaczynać.
Ja- gdynym sie odwazył i miał talent - to tylko japonski. Pieknie brzmi, ma prostą gramatyke ( od groma koncówek do nauczenia, ale w sumie niewiele poza tym ) i fakt - to inna filozofia jezyka, totalnie inne konstrukcje - ale taka jest egzotyka. Ale tak czy owak -dla mnie jeden z najpiekniejszych jezykow i władać nim to byłaby dla mnie wielka przyjemność. Największy problem to ten 1000 znakow Kanij, by się spokojnie orientować ;-P



16.07.2009
22:59
[30]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Tak swoja drogą dobrym xródłem informacji o językach jest często angielska wikipedia.
Gramatyka, ortografia, historia... O japońskim kilkanaście dogłębnych artykulów, o innych podobnie.

Zawsze mozesz poczytać.

16.07.2009
23:33
[31]

Plebann [ Legionista ]

Jeżeli jesteś kumaty to arabski i podrużujesz po całym bliskim wschodzie albo tam pracujesz z jakiejś zachodniej firmy lub instytucji

16.07.2009
23:55
[32]

K4B4N0s [ Filthy One ]

Fiński, Węgierski lub Chiński.
I będzie czym szpanowac :D

16.07.2009
23:57
[33]

The Way Of Ninja [ Chor��y ]

japoński i Hiszpański bo chupacabra!! xD

17.07.2009
00:20
[34]

COOLek [ Konsul ]

frer ->
Jak tylko opanuje sie hiragane i katakane to wszystko idzie z gorki. Gramatyka i wymowa sa dla Polakow bardzo proste. Kanji to rzeczywiscie masa nauki, ale by w pelni zrozumiec jezyk jest to niezbedne.

Gromb->
Gadanie, znam wielu ludzi ktorzy wyjechali do Chin i wladaja swietnie mandarynskim. Ba, znam nawet jedna osobe z Polski ktora perfekcyjnie zna kantonski. Jesli ktos sie przylozy, to nie ma zadnego problemu zeby sie nauczyc, trzeba tylko cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc.

17.07.2009
00:23
[35]

polak111 [ Legend ]

Polski, Angielski + Niemiecki i Hiszpański

17.07.2009
00:29
[36]

Poziomka1440 [ Pretorianin ]

Polecałabym jednak rosyjski i niemiecki. Języka niemieckiego także nie lubiłam, ale gdy zaczęłam uczyć się angielskiego ten pierwszy wydał mi się o wiele łatwiejszy, bardzo przydatny i nawet z czasem przestała mi przeszkadzać jego intonacja.

17.07.2009
00:35
[37]

Wuuuuf [ Generaďż˝ ]

Ucz się tak, aby na każdym kontynencie się dogadać

17.07.2009
01:17
[38]

faust7 [ FullMetal Alchemist ]

Francuski i Hiszpański

17.07.2009
01:25
[39]

master53 [ Senator ]

W szkole uczę się portugalskiego i w zasadzie mogę polecić ten język. Gramatyka nie jest trudna, a wymowa nie sprawia żadnych problemów. Według mojej nauczycielki, przejście z portugalskiego na hiszpański wymaga 3-4 miesięcy (słownictwo i zasady gramatyczne są bardzo do siebie podobne), więc w zasadzie za jednym zamachem można nauczyć się dwóch języków. Jedynym, aczkolwiek sporym problemem jest dostęp do książek i słowników. Znaleźć odpowiedni słownik, czy podręcznik to nie lada wyczyn.

17.07.2009
03:05
[40]

delstar [ Generaďż˝ ]

Angielski/hiszpanski/rosyjski/do wyboru :) dla urozmaicenia zeby bylo ciekawiej rzeczywiscie wybralbym chinski/koreanski czy japonski.

17.07.2009
03:06
smile
[41]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Japońskiego można się nauczyć, gramatyka dość prosta, kany również. Tyle tylko, że jeśli ktoś chce faktycznie opanować ten język na sensownym poziomie to zaczynają się naprawdę strome schody. Kanji, czytania kanji z wszystkimi wyjątkami i całą specyfiką zapisu to naprawdę spory problem. Żeby było śmieszniej, poza względnie wąskim gronem specjalistów japoński to ciekawostka jeśli myślisz o jakimś wykorzystaniu języka w praktyce.

Chiński to insza inszość, opanowanie pisma jest łatwiejsze - nie ma co prawda kany, ale każdy znak ma jedno czytanie, właściwie nie ma wyjątków, czy komplikacji. Gramatyka banalnie prosta, co jest paradoksalnie utrudnieniem - chiński jest BARDZO kontekstowy więc może się okazać, zwłaszcza na wczesnym etapie, że słyszysz zdanie, znasz pojedyncze wyrazy i nijak nie jesteś w stanie złożyć ich w sensowną całość.
Wymowa jest dość trudna, najlepiej dorwać albo native speakera ( i z tym uwaga, może się okazać że delikwent jest z Szanghaju czy innego Kantonu i nauczysz się świetnie wymowy, tyle że miejscowej. Możliwe, że ładniejszej niż putonghua, ale niepoprawnej ) albo specjalistę od tego języka i to specjalistę mającego właściwy akcent. Kino NIE musi być tu pomocne, wiele produkcji to Hong Kong a więc kantoński.
Jeszcze jedno - znajomość, nawet słaba, języka chińskiego to konkretny bonus a biorąc pod uwagę znaczenie Chin to inwestycja, która procentuje lepiej niż znajomość japońskiego, IMHO.

Oczywiście, ktoś może napisać że jak jest się specem od japońskiego to się znajdzie robotę. Tak, choć bywa z tym różnie. Słaba znajomość to ciekawostka.
Znajomość chińskiego, nawet na kiepskim poziomie ( powiedzmy komunikatywnym ) to już jest spory bonus, który może przełożyć się na konkretne profity.

17.07.2009
22:42
[42]

STARKILLER22 [ Man With Headphones ]

Czemu nie najbardziej popularny język świata czyli Chiński ??

17.07.2009
22:50
[43]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

Sama od października zaczynam naukę hiszpańskiego :) Siostra się uczyła, owszem podstawy są ładne, ale 'czym dalej w las tym więcej drzew' :) Miałam w liceum podstawy niemieckiego, ale jakoś nie mam ochoty kontynuować nauki tego języka. Możliwe, że jak dobrze pójdzie to jeszcze rosyjskiego się zacznę uczyć :) Już w liceum chciałam liznąć tego języka, ale los zrzucił mnie do klasy z niemieckim ;]

17.07.2009
23:17
smile
[44]

Azerko [ Alone in the wild ]

swoja droga polskiego nie powinienes wliczac ;p

18.10.2010
20:09
[45]

kkolasinska [ Centurion ]

A czy ktoś z Was w ogole tak perfekcyjnei zna jezyk angielski ?
Ja jestem w trakcie kursu,ale własnei zastanawia mnie to ile czasu potrzeba aby dobrze nauczyc sie mówic.

18.10.2010
21:48
[46]

Rares [ Melancholik ]

Jak już tu ktoś wspomniał o tym, żeby uczyć się tych języków, dzięki którym dogadasz się na każdym kontynencie, to masz do wyboru takie:

Ameryka Północna: angielski
Ameryka Południowa: hiszpański/angielski
Europa: duża różnorodność, ale głównie angielski
Azja: angielski/chiński/rosyjski (ze względu na to, że duży obszar Azji zajmuje Rosja)
Australia: angielski
Afryka: nie wiem jak tam jest, ale myślę, że francuski/arabski i w mniejszym stopniu angielski

Jak widać - angielski to podstawa. Warto uczyć się hiszpańskiego i francuskiego. Natomiast chiński wymaga dużo pracy, choć w przyszłości może się opłacić. Pozostaje rosyjski, którego sam zamierzam się uczyć, bo po pierwsze mi się podoba, a po drugie jest łatwy.

Myślałem też o hiszpańskim. Szkoda, że w większości polskich szkół nie ma tego języka (w tym u mnie).

Chiński - kiedyś chcę się za niego wziąć.
Francuski - mam go jako dodatkowy język w LO. Na razie jadę na 3, ale wątpię czy umiał bym się nim posłużyć w rozmowie. Póki się da, będę z tego korzystał, że mogę się go uczyć za darmo. Może kiedyś go ogarnę.

18.10.2010
22:09
[47]

el.kocyk [ Senator ]

kkolasinska - nie znam perfekcyjnie, ale nie przeszkadzalo mi to pracowac w poprzedniej firmie, gdzie tylko ja bylem w Polsce a reszta zespolu w USA, codzienne telefony, maile, spotkania itp wszystko po angielsku,
szczerze mowiac, mowic nauczylem sie dopiero po pobycie miesiecznym w USA z pracy(zapoznanie teamu), tam wyzbylem sie kompleksow i przestalem zamartwiac sie gramatyka
teraz od 3 lat pracuje w Belgii w Komisji Europ. i jako, ze nie znam francuskiego to tez angielski jest moim jezykiem roboczym i bez problemu daje rade

moj poziom moge okreslic jako sredni i to naprawde sredni, ksiazek powazniejszych nie poczytam bo za duzo slow mi brakuje (dokumentacja projektow jest dla mnie latwiejsza do czytania niz powiesci), swobodnie sie dogadam na ulicy, pogadam ze znajomymi, ale jakbym mial porozmawiac z kims tak naprawde na powazne, glebokie tematy, to nie dalbym rady

czyli podsumowujac - perfekcyjny angielski nie jest potrzebny do pracy w tym jezyku ani tym bardziej do mowienia, wystarczy sie przelamac
choc nie ukrywam, mam kilku znajomych, ktorzy mowia po prostu swietnie i chcialbym znac na takim poziomie jezyk jak oni, ale chyba nie jest to warte tych lat nauki...

18.10.2010
22:17
smile
[48]

pooh_5 [ Czyste Rączki ]

Azerath - wybór pomiędzy fińskim a hiszpańskim to żaden wybór. Prędzej bzika dostanę naucze się tego pierwszego, a naprawdę próbowałem ;-)

18.10.2010
22:45
[49]

Dzikouak [ Konsul ]

@kkolasińska - Perfekcyjnie? Tyle co polskiego :o) A tak na poważnie, to uczyć się wystarczy rok-dwa intensywnie i chętnie (czytaj: uczysz się codziennie lub prawie codziennie, w wolnych chwilach składasz zdania, zaczynasz czytać proste teksty użytkowe). Potem wszystko jest kwestią kontaktu (znowu, najlepiej codziennego) z tym językiem. Na moje oko, do w pełni sprawnego posługiwania się językiem w każdej powszechnej sytuacji zawodowej i codziennej trzeba jeszcze 3-4 lat przy codziennym, aktywnym kontakcie [muzyka, książki, gazety, rozmowy, fora, grupy dyskusyjne i inne takie]. Może nawet mniej, bo poza ortografią, angielski jest prostym językiem.

W przypadku innych języków bywa róznie, zwłaszcza z tymi, które charakteryzuje się innym pismem (choćby rosyjski, który jest prosty, ale przyzwyczajenie się do bukw trochę zajmuje), bo zanim człowiek zacznie czytać w miarę szybko, potrafi minąć np.: pół roku albo i więcej. W przypadku chińskiego - dużo więcej.

Poza tym, zasadniczo nie ma czegoś takiego jak perfekcyjna znajomość języka. Każdy język za wyjątkiem martwych podlega ciągłym zmianom i ma mnóstwo podtypów. Liczba ludzi, którzy w obcym języku znają np.: słownictwo farmakologiczne, idiomy średniowieczne, żargon młodzieżowy z lat pięćdziesiątych i róznice w słowniku dialektu z Geordies jest raczej niewielki.

Sam znam angielski od ponad dwudziestu lat, od dwunastu pracuję jako tłumacz i nie powiem, żebym znał go perfekcyjnie. Wręcz przeciwnie - regularnie poznaję nowe rejony tego języka, o których wcześniej nawet nie wiedziałem.

No i na koniec smutny fakt. Im człowiek starszy, tym ciężej jest mu nauczyć się języków obcych, więc warto zaczynać jak najwcześniej :o)

18.10.2010
23:51
smile
[50]

sturm [ Australopitek ]

Na pewno angielski i hiszpanski. A trzeci to juz by zalezal od tego gdzie chcesz pracowac. Jak Bliski Wschod/Afryka to arabski, jak Azja to chinski lub japonski (wbrew pozorom sa kraje w Azji, w ktorych latwiej sie rozmowic po japonsku niz angielsku), jak Ameryka Pd to portugalski.

Didier z Rivii -->"ewentualnie japoński jako ciekawostka, bez zagłębiania się w tajniki kanji ;) gramatykę ma banalnie prostą, nie ma chyba drugiego tak prostego języka pod tym względem, a jeśli chodzi o pisanie to wystarczy sie nauczyć hiragany i katakany i da się radę :)"

O RLY??:D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.