GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nieprzyjecie mandatu

27.06.2009
14:11
[1]

hopkins [ Zaczarowany ]

Nieprzyjecie mandatu

Krotkie pytanie. Czy ktos z was nie przyjal kiedys mandatu? Jak wygladala cala procedura i czy byly tego konsekwencje w sadzie? :)

27.06.2009
14:15
[2]

StifflersMum [ M.I.L.F ]

oprócz tej kary jaką na Ciebie nałożono, dostaniesz jeszcze do zapłaty koszty sądowe
no i bedziesz już karany za wykroczenie

27.06.2009
14:16
[3]

hopkins [ Zaczarowany ]

O tym wiem. Chodzi mi o to jak wygladala sama procedura wystawiania mandatu :)

27.06.2009
14:16
[4]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

oprócz tej kary jaką na Ciebie nałożono, dostaniesz jeszcze do zapłaty koszty sądowe
no i bedziesz już karany za wykroczenie


Pod wartunkie oczywiście, że nie udowodnisz swojej niewinności.

27.06.2009
15:04
[5]

mirencjum [ operator kursora ]

Odmówiłem przyjęcia 500 zł mandatu. We wrześniu będzie dwa lata od czasu kolizji a sprawy końca nie widać.

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=8807558

27.06.2009
15:04
[6]

hopkins [ Zaczarowany ]

up
edit: Co za wyczucie. A podpisywales cos? U mnie rozchodzi sie o 200.

27.06.2009
15:07
[7]

mirencjum [ operator kursora ]

Jak odmawiasz przyjęcia mandatu to policjantowi nic nie podpisujesz. Wzywają Cię po pewnym czasie, przesłuchują w charakterze obwinionego i kierują sprawę do sądu grodzkiego.

27.06.2009
15:08
[8]

hopkins [ Zaczarowany ]

To niefajnie :) A w papierach to moze nabruzdzic czy traktowane jest jak normalny mandat?

27.06.2009
15:10
[9]

mirencjum [ operator kursora ]

To nie jest przestępstwo, tylko wykroczenie. Nie ma wpisu do rejestru.

27.06.2009
15:13
[10]

hopkins [ Zaczarowany ]

To tyle dobrze. Koszta rozprawy w jakich graniach sie wahaja?

27.06.2009
15:18
smile
[11]

mirencjum [ operator kursora ]

Trudno wyczuć. Trzeba wygrać sprawę i nie mieć kosztów.

27.06.2009
15:21
[12]

hopkins [ Zaczarowany ]

Zobaczymy jak bedzie :) Noc swietojanska byla w Gliwicach i za zaklocanie porzadku sie musieli przyczepic :)

27.06.2009
15:31
smile
[13]

^_CHazY•_•chAZz._^ [ DisturbeD_RuleZz ]

czy tylko ja na poczatku przeczytalem "Nieprzyjaciele mandatu"?

27.06.2009
15:33
[14]

MrxPL [ Pretorianin ]

Nie tylko ty... :P

27.06.2009
16:34
smile
[15]

gandalf2007 [ Konsul ]

Nieprzyjęcie mandatu.... skutkuje łażeniem po sądach.

Gówno prawda że np. kierowca ma wybór. Większość przyjmuje dla świętego spokoju bo wszyscy wiedzą jakby to wyglądało w Polsce. 2-3 lata i sąd orzekłby twoją winę. A do tego rozprawy itd.

27.06.2009
16:40
[16]

ddza [ WasabiHubert ]

[13] heh ja też...

Co do sprawy to liczcie się obydwoje z tym, że jeżeli tak po prostu odmówiliście przyjęcia mandatu, a wg prawa spełnione były wszystkie przesłanki do jego wystawienia to sąd może "się wkurzyć" że zawracacie mu głowę duperelami i może nałożyć większa karę.


[15] Nie jest to prawdą, zazwyczaj następuje to bardzo szybko. I gdzieś czytałem, nie pamiętam źródła, że 90% takich spraw kończy się przegraną.

Mr.B-F nieprzyjęcie mandatu skutkuje wniesieniem sprawy do Sądu Grodzkiego.

27.06.2009
16:42
[17]

Mr.B-F [ Pretorianin ]

Nigdy jeszcze nie slyszalem zeby ktos trafil do sadu po nieprzyjeciu mandatu.. Pewnie sie zdarza ale rzadko. Ja tam przyjmuje jak sie zdazy. Przewaznie konczy sie to tak, ze po 2 latach US sam mi zabiera ta kase :P

27.06.2009
17:26
[18]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

To tylko zależy od szybkości działania właściwego Sądu Grodzkiego. W sumie jak się popełniło wykroczenie i tylko na złość "złym policjantom, strażnikom miejskim" nie przyjmujemy mandatu i liczymy się później z konsekwencjami, to jak wygrana w totka. Chyba, że mamy ustawionego tatusia/mamusie/wujka/ciotkę w odpowiednich strukturach.

Ale jak nie mamy, to "trzeba było uważać", jak stwierdził niejaki Kwinto ;-)

27.06.2009
17:34
smile
[19]

gandalf2007 [ Konsul ]

[16] czytanie ze zrozumieniem u ciebie leży na całej lini. Przecież napisałem że sprawę zazwyczaj się przegrywa. Tu dobrze stwierdził Bodokan że bez przyjaciół gdzie trzeba sprawy nie wygrasz. Co do tego że nie jest prawdą co do czasu trwania to mój stryjek swoją sprawę za przekroczenie prędkości prowadził 2 lata i więcej wydął na łażenie po sądach niż sam mandat w wysokości 1000zł . Po podliczeniu ( sprawę wygrał, gdyż w policji zgubili nagranie z rzekomym przekroczeniem prędkości) wyszedł na -200zł. Więc zapłać co jest do zapłacenia. I miej na nich wy................

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.