GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Szczecin Rock Festival | 24 - 25 czerwca

25.06.2009
09:22
smile
[1]

kali93 [ Isildur ]

Szczecin Rock Festival | 24 - 25 czerwca

24.06.2009 (środa)

HAPPYSAD

COMA

HEY

KAISER CHIEFS

LIMP BIZKIT

25.06.2009 (czwartek)

IZRAEL

LIPALI

MYSLOVITZ

MANIC STREET PREACHERS

CHRIS CORNELL

No i po 24 czerwca, czas chyba coś skrobnąć.
Jako że byłem na niewielkiej ilości takich koncertów to nie mam za bardzo odniesienia jak to powinno wyglądać, ale powiem jak to wyglądało moimi oczami. Może najpierw odniosę się do ogólnej oprawy a później do samych gwiazd. Dojazd na miejsce bezproblemowy, tak samo z powrotem (miasto naprawdę się postarało pod koniec imprezy zostały podstawione autobusy i tramwaje w każdym kierunku) największym absurdem jak dla mnie był zakaz wnoszenie jakichkolwiek plastikowych butelek( 8h bez picia?!) dobrze że była na miejscu jakaś gastronomia choć do niej są największe zastrzeżenia ( tylko dwa stanowiska na rozlewanie napojów na całym boisku! W pewnym momencie zrobiły się takie kolejki że z kuzynem odpuściliśmy sobie nawet picie) Imprezę prowadzili kolesie z Eski Rock których (aż wstyd się przyznać) imion nie znam i nie pamiętam:P Oczywiście każdy na wejściu dostał gazetkę z planem wydarzeń co i jak. Na miejscu również można było zaopatrzyć się w koszulki ( 100 zł za sztukę! sic!) Jeżeli chodzi o umiejscowienie sceny było to przemyślane, z każdego miejsca było wszystko dobrze widać nie było sytuacji że jakiś słupek/fila/etc. zasłaniały jakiś kawałek sceny.

Do sedna czyli do gwiazd(nie będę się za bardzo rozpisywał bo nie umiem:P).
Wszystko zaczęło się krótkim koncertem kapeli która wygrała konkurs na najlepszą kapele regionu. Następnie zagrał Happysad, który jak dla mnie mało co pokazał. Zagrał parę swoich piosenek beż żadnych szaleństw. Następnie Coma, Piotr jak zwykle trochę rozbujał publikę ogólnie ogromny +. Hey, no właśnie co tu napisać o Hey? Kompletna żenada? To mało powiedziane ( po każdej piosence tylko krótkie "Dziękuje bardzo"i następna piosenka, żadnej inwencji, żadnego wkładu od siebie) po prostu kompletne dno.( nawet mój kuzyn który lubi Hey stwierdził że był to jego ostatni koncert tego zespołu) Kaiser Chiefs, no i właśnie w tym momencie zaczęło się prawdziwe granie i szał ciał. Widać że to co robią sprawia im przyjemność, publika naprawdę świetnie się bawiła. Włażenie na słupy(?) od sceny, stoły itd. normalka. Limp Bizkit Fred dał czadu, ot tyle powiem:D
Aha jeszcze tak od siebie, jak na żadnym innym koncercie wszystko odbywało się planowo beż żadnych obsuw, big szacun dla gwiazd i organizatorów:)
Plusy +
- Coma
- Kaiser Chiefs
- Limp Bizkit
- ogólnie fajna zabawa
Minusy -
- Hey
- Happysad
- gastronomia


Szczecin Rock Festival | 24 - 25 czerwca  - kali93
25.06.2009
10:17
[2]

K4B4N0s [ Filthy One ]

jak na żadnym innym koncercie wszystko odbywało się planowo beż żadnych obsuw - No z tym, że jak na żadnym innym to przesadziłeś :P

25.06.2009
10:21
[3]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

po każdej piosence tylko krótkie "Dziękuje bardzo"i następna piosenka, żadnej inwencji, żadnego wkładu od siebie.

Hahaha...

ps. minusem gastronomia? Rozumiem, ze teraz wies chodzi na koncerty zeby sie nazrec?

25.06.2009
10:27
[4]

szokbar [ Pretorianin ]

Żal mi ludzi, którzy nie umieją czytać i od razu przechodzą do inwektyw. Przeczytałeś pierwszy post w ogóle? Kolejki jak za komuny, także po napoje, KTÓRYCH NIE MOŻNA BYŁO WNOSIĆ NA STADION.

A w temacie festivalu - Limp Bizkit bardzo mi się podobał, Kaiser Chiefs troszkę mnie, ale i tak biją na głowę Hey.

25.06.2009
10:40
[5]

_Luke_ [ Death Incarnate ]

szokbar -> gdzies ty sie uchowal? Przeciez to bylo jasne od dawna, ze nie bedzie mozna wnosic picia/jedzenia na stadion. Z reszta autor watku nic nie stracil, bosman jak zwykle rozcienczal piwo.

25.06.2009
10:43
[6]

Katane [ Useful_Idiot_ ]

Jeszcze nie slyszalem o koncercie, na ktory mozna wniesc swoje picie/zarcie.

25.06.2009
13:35
[7]

kali93 [ Isildur ]

_Luke_--> Ja nie jestem człowiekiem ze stali i jednak wciągu tych 8h napiłbym się zwykłej Coli... poza tym ciężki dzień w pracy czy po prostu taka Twoja natura?
Katane--> Sami ludzie którzy robili w ochronie byli zdziwieni bo pierwszy raz z czymś takim się spotkali
Litlat--> No to był jego pierwszy koncert zespołu Hey:P Ale naprawdę nic nie zaprezentowali:P

25.06.2009
13:38
[8]

litlat [ (A)//(E) ]

A Twój brat widział kiedys koncert Hey'a z Nosowską skaczącą po scenie i wygłaszającą monologi po każdym kawałku?;>

25.06.2009
17:30
[9]

Szala. [ Konsul ]

kali93 ---> cóż, to cały urok Heya :)

25.06.2009
17:32
[10]

kali93 [ Isildur ]

Szala--> Znaczy się mnie najmniej tam interesował Hey, głównie pojawiłem się dla LB i Comy.
Mała prośba jeżeli ktoś byłby tak łaskawy to mógłby skrobnąć jutro coś z dzisiejszego dnia
Ale to śmiesznie zabrzmiało^^

25.06.2009
17:32
[11]

req_ [ duszpasterz trzezwosci ]

kali93: widocznie byli 1 raz. Na takim openerze/selectorze, czy offie rowniez nie mozna wchodzic z wlasnymi napojami. Niemal na kazdym wiekszym koncercie tak jest. Ostatnio spotkalem sie z wyjątkiem na NIN - mozna było wniesc butelke 0,5 albo soczek. Zamkniete fabrycznie.

25.06.2009
17:36
[12]

pooh_5 [ Czyste Rączki ]

Dostałem bilet za pół darmo od kolegi, zobacze kim jest ten cornell i czemu tyle osob sie nim jara ;) Mieszkam dosc daleko od stadionu, ale wczoraj wieczor swietnie koncert bylo slychac. Ciekaw jestem jak pod scena ludzie wytrzymuja :)

25.06.2009
17:37
[13]

kali93 [ Isildur ]

req_--> Był to mój pierwszy taki opener/ selector, zwykle byłem na koncertach gdzie grała jedna gwiazda, a na takich bez problemowo ludzie wnosili własne napoje. Dla mnie to jest jakaś totalna masakra 8h praktycznie bez żadnego picia, tak duże kolejki były bo tak mało stanowisk zamontowali.

25.06.2009
17:58
[14]

Katane [ Useful_Idiot_ ]

kali93 --> Ale ja wlasnie sie w druga strone dziwie, skad pomysl wnoszenia na koncert wlasnego stuffu.
Dlatego (i nie tylko dlatego) koncert w klubie > festiwal, po browar nie trzeba stac pol godziny, blizej do sceny, naglosnienie czesto lepsze i ogolnie klimat fajniejszy.

25.06.2009
18:01
[15]

kali93 [ Isildur ]

Katane--> Powiem Ci że ludzie często tak kombinują z powodu cen w takich barach czy jakkolwiek to nazwać. To że kupili bilet to nie znaczy że ich stać na wydawanie pieniędzy w taki sposób. I nie z góry zaznaczam, nie brakło nam z kuzynem kasy bo mieliśmy ponad 200 do wydania na ten jeden dzień, tylko i po co?:)
Poza tym taka natura Polaka, że musi na coś ponarzekać i coś kombinować:P

25.06.2009
18:03
[16]

Katane [ Useful_Idiot_ ]

Rozumie sie, ze w wieku nastu lat z kasa bywalo krucho, ale nie chodzi mi o usprawiedliwienie "przemycania" tylko o sam fakt, ze zakaz jest prawie zawsze.

25.06.2009
18:29
smile
[17]

paul665anka [ Denial,Anger,Acceptance ]

napiszcie coś jeszcze o koncercie limp bizkit!!!! co zagrali, jakieś nowe piosenki może, nie stracili powera? i ogólnie jak ich publika przyjeła??

25.06.2009
21:07
[18]

|kszaq| [ Legend ]

Dokładnie :)

Mógłby ktoś napisac dłuższą relacje ? Jestem ciekaw strasznie jak Fred i spółka wypadli.

25.06.2009
21:43
[19]

kali93 [ Isildur ]

Jak ich publika przyjęła, bardzo gorąco to mało powiedziane. W ogóle na ich koncercie było najwięcej osób. A z tego co pamiętam to na pewno zagrali: Hot Dog, Rollin, Behind Blue Eyes, Take a look around, My way reszty za bardzo nie kojarzę:)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.