--> Archiwum Forum
jungla17 [ Chor��y ]
Jakie Technikum POMOCY!!!
Mam problem z wyborem technikum mianowicie nie wiem co wybrać technikum elektryczne czy leśne. Obydwa kierunki są moją pasją i obydwa są opłacalne. Ale chodzi o to żeby robić się w życiu to co się lubi. Co byście wybrali na moim miejscu. POMOCY
djforever. [ Konsul ]
Chcesz być niczym, bądź leśniczym.
Yaper [ GłoDOmoR ]
leśniczy - praca nie łatwa ale za to ciekawa. A jak dostaniesz jeszcze piękny las? to żyć nie umierać, a dlatego że to lubisz (przyrodę) Oczywiście by wszystko osiągnąć długa i nie łatwa praca.
Czyli T. Leśne
Darth Adrian [ Elektronika to moje życie ]
Teraz na technika elektryka raczej się nie opłaca iść... Jeśli kochasz elektrykę to zapewne wiesz, że bardziej opłaca się iść na technika elektronika. Właśnie ja idę na ten zawód, ponieważ kocham tą dziedzinę... Jeśli masz zamiar zostać leśniczym to życzę powodzenia.
jungla17 [ Chor��y ]
Ja kocham obydwie dziedziny i staram się je podzielić. Mój tata był Elektrykiem, a mama jest nauczycielką przyrody. Jestem w kropce nie wiem co wybrać
Behemoth [ Lateralus ]
Ja mam zamiar wybrać się do technikum elektrycznego, bo będą po tym większe możliwości, ale jeszcze mam trzy lata do takiego wyboru dlatego może się to zmienić.
DscMati [ Konsul ]
Ja także idę do elektrycznego.Kierunek automatyka przemysłowa,technik elektronik.W sumie się opłaca bo b. wszechstronny zawód.
endrju771 [ Slim Shady ]
Elektryk! Sam jestem takim i powiem Ci, że jest lajt! Sprawdziany dyrektorskie od innych klas, jest luźno ;)
pawcio005 [ Konsul ]
budowlanka :D
PitbullHans [ Legend ]
technika elektronika.
Ja jestem na takim profilu ;) Uwierz mi, jeszcze Ci przejdzie chęć nauki w tym kierunku.
Darth Adrian [ Elektronika to moje życie ]
PitbullHans --> Nie, ponieważ czuje więź z tą dziedziną i resztę życia chce poświęcić z nią :D
PitbullHans [ Legend ]
No nie wiem, czy jak przyjdą układy cyfrowe itd. nadal będziesz tak optymistycznie nastawiony ale to nie moja sprawa :)
DscMati [ Konsul ]
Pitbull-->
Weź coś przygarnij jak to wygląda mniej więcej i co tam dokładnie robisz to będę miał trochę jaśniejszy obraz.Ewentualnie co ci się nie podoba...
Darth Adrian [ Elektronika to moje życie ]
PitbullHans --> A jak już dojdzie do czego to w nagrodę siedzieć przy procesie fotolitografii (zapewne wiesz o co mi chodzi). Właśnie dlatego chłopie trzeba się uczyć :D Może będzie to trudne, ale za to przyjemne. Już nawet zainwestowałem w urządzenia diagnostyczne, ale to mały szczegół.
PitbullHans [ Legend ]
Ja tego jeszcze nie mam ale kumpel mi pokazywał, związane jest to z 0 i 1(Jakieś durne równania) zresztą dokładnie to nie wiem o.c.b dowiem się niedługo xD
Darth Adrian [ Elektronika to moje życie ]
Ojejciu ja już nie mogę się doczekać. Naprawdę :D... Układy analogowe, cyfrowe, oscylatory, zero logiczne i jedynka logiczna, nawet bezpieczniki mnie interesują.
PitbullHans --> A tak swoją drogą przyjacielu. Jak to jest z praktykami. Jak byś mógł to wytłumacz ?
PitbullHans [ Legend ]
Ambitny chłopak widzę jesteś.
U mnie na praktykach to się głównie nic nie robi tylko siedzi te 6h na kompie xD Ale czasem tam się robiło jakiś elektroniczny dzwonek czy coś albo sieć komputerową okablowanie tu i tam podpiąć itp.
Technik elektronik(Specjalność: Systemy i Sieci komputerowe).
DscMati [ Konsul ]
Ufff...Już sie trochę przestraszyłem,ale nie wiem jak będzie na automatyce...
Darth Adrian [ Elektronika to moje życie ]
PitbullHans --> A to widzę, że zajęcie na praktykach dosyć łatwe. A w jaki sposób załatwiłeś te praktyki. Ja się boję, że nie znajdę odpowiedniej firmy :/
PitbullHans [ Legend ]
Wszystko zależy od nauczyciela, który Cię danego przedmiotu uczy. Ja to mam takiego zawodowca co ma na wszystko wyje*ane i tylko przychodzi grudzień a on: Ty 2, Ty 3 itp. I tak samo w czerwcu.
Tak praktycznie to olewam te przedmioty "Zawodowe" za hardcorowe dla mnie ;p
//Szkoła łatwi, przynajmniej u mnie.
zbanan [ Centurion ]
DLACZEGO NIE IŚĆ DO TECHNIKUM: (napisane przez BanAna byłego ucznia technikum)
a) jest bardziej absorbujące, niż LO:
- masz znacznie, znacznie więcej przedmiotów, nikt nie gwarantuje, że będą cisnąć mniej z ogólnych (ja na telekomunikacji ryłem głównie polski, bo miałem wymagającą kobietkę),
- masz więcej godzin w tygodniu, w ostatniej klasie ogólniaka masz dni, gdy są po 3 lekcje, w technikum dzień luźny, to taki, gdy masz 6,
- mimo, że rok w rok masz więcej lekcji, niż znajomi w LO - Twoja szkoła trwa i tak o rok dłużej,
- wszsycy będą Cię cisnąć, bo dotąd mieli 5 lat na nauczenie Cię tego, co teraz mają w 4,
- i tak każdy nauczyciel zgodnie stwierdzi, że przez te 4 lata muszą nauczyć Cię więcej, niż kiedyś pzez 5, bo nie ma prac dyplomowych, egzamin jest trudny a w gimnazjum g... Cię nauczyli.
b) nowe egzaminy na zakończenie technikum, które zastąpiły prace dyplomowe są znacznie trudniejsze niż matury i aby je zdać należy uzyskać minimum 75%:
- kadra zwykle nie potrafi do nich przygotować, bo od 50 lat się opierdzielała a dyplomówki, to było np. malowanie ścian, lizanie tyłka.
c) atmosfera w technikum jest prawie zawsze dużo gorsza niż w ogólniaku:
- mniej imprez,
- mniej ciekawych znajomości,
- mniej dziewczyn (chyba, że trafisz do jakieś handlówy czy ekonoma, ale teraz prawie każda "zwykła" dziewczyna idzie do LO, niestety w moim mieście handlówka i ekonom to skupisko babskiej żulerni i towaru trzeciej klasy),
- sporo dresiarni, buraków i ćwoków, w technikum jest zwykle niższy próg, niż w LO.
d) nauczyciele są często specyficzni:
- jak Ci się trafi w LO wredna baba od matmy, to bierzesz korki i jakoś się ratujesz, w technikum trafisz na wrednego faceta od telekomutacji, czy innego lasoznawstwa i okaże się, że nie dość, że mało książek, to jeszcze korepetycje daje 500x mniej osób, niż z normalnych przedmiotów i kosztują 100 zł/45 minut,
- całkiem sporo "starej" kadry zostało w technikach, zwykle można ich opisać jako reżimowców,
- mogą traktować ludzi gorzej, niż w LO, bo uczą buractwo - patrz samochodówki i inne takie - to, że idziesz do leśniczego, nie znaczy, że tacy nie będą Cię uczyli.
Ogólnie obadaj szkołę, wpadnij PODCZAS przerwy do niej, przejdź się, oceń atmosferę.
Ale podsumowując - mocno odradzam, żałuję każdej chwili, którą spędziłem w technikum. I nie chodzi tylko o moją szkołę, ale o całoksztalt. Nie pieprz sobie młodości ;]
Neo12 [ Prince of Persia ]
A jak tam z Technikum Informatycznym? Opłaca wybrać takie technikum czy lepiej iść do liceum?
buszmen33 [ Pretorianin ]
banan nie strasz o.O
I Love Her [ Konsul ]
Banan, pociskali Cię koledzy w szkole że masz takie zdanie?
Neo, ja jestem na informatycznym, i w naszej szkole jest 6 dziewczyn, na ponad 1000 chłopa. Matematycznie to na jedną przypada ponad 150 chłopaków. Nieźle nie? ;p
Neo12 [ Prince of Persia ]
Może miał problemy ze znalezieniem dziewczyny i dlatego źle wspomina ten okres.
zbanan [ Centurion ]
I Love Her:
Banan, pociskali Cię koledzy w szkole że masz takie zdanie?
Nie, miałem dobre relacje z kumplami, ale ogólnie niewiele czasu w szkole spędziłem i to jest chyba największa zaleta techników - zwykle można więcej wagarować. Ale do technikum idą w 99% ludzie, którzy nie dostali się do LO a większych korzyści ze znajomości z, głównie, przygłupami, raczej nie ma :) Pomijam tych "z powołania", ale takich to miałem może 4 na cały rok.
(...) na jedną przypada ponad 150 chłopaków (...)
Sam widzisz, jak wesoło jest w technikum :P Ile można przebywać z facetami? 4 lata po 8 godzin dziennie i dostajesz szału. Kobiety nie są wcale lepsze, ale uważam, że podstawa to równowaga. Nie chciałbym być ani w klasie z samymi dupami, ani z samymi facetami.
Neo12:
Może miał problemy ze znalezieniem dziewczyny i dlatego źle wspomina ten okres.
Nic prostszego, niż wyrwanie sobie laski z technikum, gdzie przypada na nią 400 innych facetów :D Zresztą i tak w szkole były raczej szkapy, dziewczynę mam z ogólniaka właśnie i wielu rzeczy jej zazdroszczę, miała tam znacznie lepszą atmosferę :)
Pozdrawiam.
Fett [ Avatar ]
Nie wiem czy to ma jeszcze jakikolwiek sens, ale chce zawrzeć tu moje zdanie :) Po technikum elektronicznym masz oczywiście większe możliwości.
No i tutaj nieciekawa sprawa. Kumpel poszedł na studia na leśnictwo. Pierwsze o co zapytali go nowi koledzy, to kogo z leśnictwa ma w rodzinie... Bardzo ciężko dostać pracę w zawodzie po takiej szkole, bo miejsc pracy jest niewiele, a chętnych dużo. Jeżeli nie masz znajomości, żeby później dostać pracę w leśnictwie, to nie ma sensu. Do lasu zawsze się możesz przejść w ramach hobby, w niedzielę po obiadku. Bez względu na to, czy jesteś na bezrobociu, czy pracujesz w firmie wytwarzającej narzędzia elektrotechniczne.
ppaatt1 [ Trekker ]
zbanan --> Nie przesadzaj, sam jestem w technikum informatycznym i nie jest źle.
- masz znacznie, znacznie więcej przedmiotów, nikt nie gwarantuje, że będą cisnąć mniej z ogólnych (ja na telekomunikacji ryłem głównie polski, bo miałem wymagającą kobietkę),
Zależy od nauczycieli, szkoły, klasy. W LO tez mogą dać Ci wycisk.
- masz więcej godzin w tygodniu, w ostatniej klasie ogólniaka masz dni, gdy są po 3 lekcje, w technikum dzień luźny, to taki, gdy masz 6,
Tia, ile razy to ja już miałem 3/4 lekcje dziennie bo nie było jednego nauczyciela.
- mimo, że rok w rok masz więcej lekcji, niż znajomi w LO - Twoja szkoła trwa i tak o rok dłużej,
No i? Czym dalej w las tym więcej przedmiotów zawodowych. Jak idziesz do Technikum to chyba o to chodzi?
- wszsycy będą Cię cisnąć, bo dotąd mieli 5 lat na nauczenie Cię tego, co teraz mają w 4,
LO więcej kuje niż TI.
- i tak każdy nauczyciel zgodnie stwierdzi, że przez te 4 lata muszą nauczyć Cię więcej, niż kiedyś pzez 5, bo nie ma prac dyplomowych, egzamin jest trudny a w gimnazjum g... Cię nauczyli.
Jeszcze żaden tak nie powiedział.
Co do punktu b, po części się zgadzam, jednak znów wszystko zależy od szkoły, uczniów, nauczycieli.
- mniej imprez,
Mi to nie przeszkadza. Nie lubię imprez szkolnych.
- mniej ciekawych znajomości,
WTF? To co ty w klasie masz armię klonów?
- mniej dziewczyn
Po wielkie H mi dziewczyny jak mogę mieć je po lekcjach?
sporo dresiarni, buraków i ćwoków, w technikum jest zwykle niższy próg, niż w LO.
Tia, poprzednie roczniki w TI miały zawsze najlepsze wyniki w szkole. Akurat moja klasa odwróciła to :) Teraz jesteśmy być może najgorsi, aczkolwiek na pewno nie mogę powiedzieć że mam w klasie dresów. Dresiarstwo poszło do zawodówek i innych techników samochodowych bądź budowlanych. Jaki dres chciałby zostać Informatykiem?
- jak Ci się trafi w LO wredna baba od matmy, to bierzesz korki i jakoś się ratujesz, w technikum trafisz na wrednego faceta od telekomutacji, czy innego lasoznawstwa i okaże się, że nie dość, że mało książek, to jeszcze korepetycje daje 500x mniej osób, niż z normalnych przedmiotów i kosztują 100 zł/45 minut,
To Twój przypadek, u mnie takie czegoś nie ma.
- całkiem sporo "starej" kadry zostało w technikach, zwykle można ich opisać jako reżimowców,
Ja bym powiedział że więcej jest starej kadry w starych przedmiotach tj. matematyka, j.Polski, J.Niemiecki, Fizyka. Zawodowych przedmiotów uczą mnie młodzi ludzie (czyt. <40).
- mogą traktować ludzi gorzej, niż w LO, bo uczą buractwo - patrz samochodówki i inne takie - to, że idziesz do leśniczego, nie znaczy, że tacy nie będą Cię uczyli.
Nie zauważyłem.
klimson_ [ Ace of Spades ]
zbanan sensownie pisze, ma racje
djforever. [ Konsul ]
LO więcej kuje niż TI.
Zaprzeczam. Podam to na przykładzie mojego kolegi z elektronika - ledwo zdaje z niektórych przedmiotów, w sumie nie wiadomo czy teraz zda. Ja jak na razie w LO w tym semestrze dostałem 2 jedynki, obie już poprawiłem. Nie uczę się dużo, raczej olewam. Kolega lepiej się uczył ode mnie w gimnazjum, ma większe zdolności. Moje LO miało próg koło 120 pkt, jego technikum 95. Więc moim zdaniem w technikum jest trudniej :P Ale to tylko moje zdanie.
Przez moją nieuwagę niepotrzebnie podbiłem wątek :/ sorki