Taunis [ Konsul ]
Kosciol to polewka cz. 2
kontynuujmy...
The Dragon [ Eternal ]
Madrze prawicie :)) (no moze nie wszyscy)
wysiu [ ]
tylko czy aby jest o czym i po co prawic?;)) i tak nikt nikogo tu nie nawroci...;)))
Taunis [ Konsul ]
Dewotów nie da sie nawrocic, ale chociaz moze uda mi sie jego pewnosc siebie zniwelowac...
The Dragon [ Eternal ]
Ta dyskusja jest hmm poprostu ciekawa lektura :) Argumenty i tak w wiekszosci sa ...no powiedzmy raczej kiepskiej jakosci :))
anonimowy [ Legend ]
Taunis czy choć o drobinę sie zmieniłeś podczas tej dyskusji, bo jeśli nie to chyba nasza rozmowa jest bez sensu, tak dalej się wyzywać
Taunis [ Konsul ]
Dragon --> Moje sa kiepskiej jakosci??? Sa poparte obserwacjami, zdrowym rozsadkiem i obszerna lektura
Tofu [ Zrzędołak ]
karool_II --- cytat pochodzi z "Biblii Szatana" autorstwa pana LaVeya, ale nie jest top jedynie jedno z wielu podejsc do Satanizmu - tak naprawde to ta filozofia (bo religia nie lubie jej nazywac) ma bardzo wiele odmian - jedne bardziej "ortofoksyjne" (o ile mozna w tym kontekscie uzyc takiego sformulowania), inne mniej...
The Dragon [ Eternal ]
Taunis - mowie tak ogolnie. :))
Taunis [ Konsul ]
karool --> ja cie nie wyzywam, po prostu smieje sie z twojej wiary. Malo, smieje sie z wiary w cokolwiek co poza ziemskie.
anonimowy [ Legend ]
no to sorry ale źle to o tobie świadczy jeśli śmiejesz się z tej wiary, jeśli w ogóle śmiejesz sie z czyjejś wiary, bo to oznacza że go nie szanujesz
Taunis [ Konsul ]
Czy gdziekolwiek napisalem, ze cie szanuje???
anonimowy [ Legend ]
Jeśli nie szanujesz mnie dlatego że wyznaję tę wiarę to zaczynamy od nowa, jesteś ograniczony,
Taunis [ Konsul ]
Ehh... nie ma juz tego klimatu watek :( A klima byla zajebista wrecz...
Taunis [ Konsul ]
Czy gdziekolwiek napisalem ze cie nei szanuje???
The Dragon [ Eternal ]
Na szacunek trzeba sobie zapracowac.
Taunis [ Konsul ]
Nie szanuje twojej wiary, nie ciebie, choc nie przedstawiasz zbyt wiele w moich oczach. Wiara ta jest wiarą dla tlumow, opium dla ludu, ktory wiedziony nadzieja życia wiecznego, żyje w ubóstwie dajac ostatnie pieniadze na "zbozne cele". Nie sznuje ludzi ktorzy okradaja innych, pod przykrywka pelnienia funkcji posrednika pomiedzy bogiem a ludzmi. I szkoda mi tych, ktorzy sie dali oszolomic, pieknym choc naiwnym, haslom wyglaszanym przez kler...
anonimowy [ Legend ]
GENERALIZUJESZ nie wszyscy księża to złodzieje, a i wśród wierzących jest wiele osób bogatych
Taunis [ Konsul ]
"Zanurzam palec wskazujący w wodnistej krwi waszego bezsilnego, szalonego odkupiciela i piszę nad jego rozdarta cierniem brwią: PRAWDZIWY książę zła - król niewolników!" cytacik :)
Taunis [ Konsul ]
GENERALiZUJE? Powiedzmy... Poniekad masz racje, sa ksieza ktorzy zyja wedlug tego co mowia, ale to nie zmienia faktu, iz uwazam ze mowia nie prawde! Oni sami w to wierza tak jak prawdziwi katolicy, ale zbawienie, bog , sa tylko pustymi slowami nie majacymi odzwierciedlenia w rezczywistosci...
Lindil [ WCzK ]
Widać potrzeba głosu rozsądku, bo towarzystwo na noże pójdzie. Niniejszym prezentuja wam mój (ateistyczny i (chociaż wiem, że nie mi to oceniać) dość zdrowy) pogląd na kk. Prawdą jest, że prawie całe polskie społeczeństwo jest wyznania katolickiego. Kilka/naście procent to ateiści, którzy, że się tak wyrażę, zostali ochrzczeni bez pytania, ale nie chce im się zawracać sobie głowy ceregielami z odpowiednim urzędem w celu zmiany zarejestrowanego wyznania. Z 70% (dane na podstawie moich skromnych obserwacji) to hipokryci, którzy chodzą do kościoła, bo to samo robią ich znajomi. Reszta to naprawde wierzący i praktykujący(lub nie, to imho nie ma zbytniego znaczenia) katolicy. Jeżeli mamy szczęście należeć do grupy 1, to możemy oczywiście, wzorem Taunisa, waliś głową w mur i ryzykować konflikt. Myślę również, że, nie urażając nikogo, najczęściej adwersarzami wojującego ateisty/wierzącego satanisty będą przedstawiciele grupy drugiej. Przecież prawdziwy katolik powinien wiedzieć czym wiara jest (czyt. wiarą), a czym nie jest (czyt. wykłucaniem się, czasem niezbyt cenzuralnym, z jej przeciwnikami). Jednak myślę, że naprawdęlepiej dać żyć sobie i innym, czyli nie ruszać grupy 3, bo oni Wierzą i raczej ateista tego nie zmieni, ani 2 drugiej, bo oni z chęcią na nas najadą i zmieszają z błotem, a trzeba pamiętać, że ich jest zawsze najwięcej. Dla grupy nr 2 nie mam niestety żadnej rady, ale przecież im pewnie jest dobrze tak jak jest. Prawdziwy katolik ma komfort psychiczny podążania jedyną słuszną drogą i jeśli bez problemu jest w stanie zaakceptować zasady swej religii to jest człowiekiem szczęśliwym. Jeśli przyjdzie mu chęć nawrócenia kogoś to będzie to robił delikatnie i w sposób cywilizowany, co zresztą nic mu nie da, bo ateiści Nie Wierzą, a przedstawiciele grupy 2 to przecież "gorliwi katolicy".
anonimowy [ Legend ]
A z kąd wiesz?
Ashura [ Generaďż˝ ]
Taunis, Dragon --> czy nie macie wrazenia, że to jest już nudne? Bo ja takie właśnie odnoszę... nie ma co gadać. Napisałem się jak jakiś maniak i nikt mi żadnych argumentów nie podał. Ja taką dyskusję pie***le. Wyzywają tylko od głupków i ograniczonych. Przecież to dziecinne.
anonimowy [ Legend ]
No rzeczywiście attyla a pier*** jest bardzo dorosłe i tak powinni wyrażać się wszyscy dorośli ludzie
anonimowy [ Legend ]
sorry nie attyla tylko ashura. pomyłka
AQA [ Pani Jeziora ]
Wszystko zależy jeszcze, czy w tej chwili odwołujecie się do samej WIARY, czy też do zbudowanych, przez nikogo innego jak ludzi nam podobnych, zborów, wokół jakichśtam praw, na których powstały różnego rodzaju kościoły (nie mówię o budynkach). Osobiście nie jestem praktykującą katoliczką, ani też baptystką, mormonką itd., bo nie podoba mi się to co w Polsce reprezentuje sobą kościół. Kiedyś jednak byłam, podczas pobytu w Stanach, gdzie mieszkałam w rodzinie baptystów, na zgromadzeniu baptystów właśnie, na nabożeństwie w święta wielkanocne. I powiem Wam, że nie zaomnę tego nigdy. Klimat - nie smutne śpiewy i zawodzenia, ale świetnie zrobione "kawałki", jakich nie powstydziłby się niejeden popularny artysta. Ogólna atmosfera prześwietna. I chociaż nie zostałam baptystką, to wydarzenie pozostanie w mojej pamięci do końca życia. Więc jeśli ktoś dobrze czuje się w polskim kościele katolickim, bo coś mu dają wizyty w tym miejscu, to chyba dobrze :)
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
taunis ---> Rytualne mordy satanistów - co twoja biedna osóbka na to odpowie? Właśnie tak przecież wygląda to wasze "zycie" bez zasad moralnych! To jest wolność? Czy zabijanie niewinnych ludzi jest przejawem wolności?
The Dragon [ Eternal ]
No wiecie...trudno powiedziec, ze z kims tu dyskutuje :)
Taunis [ Konsul ]
Nikogo nie wyzwalem!!! Mam swoje poglady i jestem gotow ich bronic. A ze karool to ten prawdziwy katolik, ktory jest gluchy na gosy z zewnatrz, to nie moja wina. Poza tym dam sobie juz spokój. ale na koniec powiem karoolowi jedno. Tracicisz Istnienie!!! Ale wiesz co jest najfajniejsze, ze bedziesz wierzyl do konca zycia w zbawienie, a potem... koniec, nic, pustka, nicosc, ani ciebie, ani swiata - SMIERC. A po niej nic. I nawet nie bedziesz mial czasu sie zastanowic nad zmarnowanym zyciem, bo wszystko skonczy sie tak nagle jak sie zaczelo... Pozdrowienia dla wszystkich, ktorzy potrafia argumentowac swoje poglady! Taunis - High Priest of God :)))
Ashura [ Generaďż˝ ]
Widzisz, Karolku? Ja uważam, że dziecinność polega właśnie na tym, co soba reprezentujesz. Ja napisałem, aby ktokolwiek dał mi argumenty. Takowych nie otrzymałem. Piszę więc, że taka dyskusja wydaje mi się dziecinna i bezsensowna, a Ty na siłę przyczepiasz się do słówek. Jeżeli zamiast o wierze, masz zamiar dyskutpwać, czy w tym aktualnym wypadku słowo na p dowodzi mojej niewątpliwej dziecinności, to daj spokój, bo nie o to w tym wątku chodzi...
AQA [ Pani Jeziora ]
Taunis ---> jedno pytanie...skąd wiesz, że nic ? czytałeś Danikena ?:)))
Taunis [ Konsul ]
mały_miś - BUHAHAHAHAHAHAHA LOL LOL LOL :)))))))))))))))))))))))))))))))))))
Lindil [ WCzK ]
Mały misiu, muszę przyznać, że jednak Taunis ma rację, a ty o Satanistach pojęcia nie masz. Ludzie dokonujący rytualnych mordów to nie żadni "wyznawcy Szatana" ale banda zaniedbywanych przez rodziców nastolatków, pragnących wykazać nieco orginalności i zamiast nosić dres i katować bliźnich kijami noszą bluze z jakimś pseudosatanistycznym textem i bawią się w "czarne msze".
Taunis [ Konsul ]
AQA --> nie ma nic! bo niby co ma byc! przeciez nikt nie zmartwychwstał (oprocz Jezusa LOL) i nie wiadomo co sie dzieje po smierci. Jednak wszystkie racjonalne, obiektywne obserwacje i przemyslenia neguja istnienie czego kolwiek co poza ziemskie. AQA - Ale prosze nie odpowiadaj juz mnie ta dyskusja znuzyla
Tofu [ Zrzędołak ]
maly_mis --- rytualne morderstwa? Widzisz - tu jest pies pogrzebany - masz po prostu bardzo obiegowy i nieprawdziwy obraz wspolczesnego satanisty... Poecam lekture Biblii Szatana - jest tam wyraznie napisane ze jakiekolwiek zabijanie jest ABSOLUTNIE NIE DO PRZYJECIA...
AQA [ Pani Jeziora ]
Taunis muszę odpowiedzieć, bom JA, co ma ostatnie słowo :)))) Nie przekonasz nikogo, kto w COŚ tam sobie uwierzył, co pozaziemskie, bo właśnie jest to NIESPRAWDZONE i żadne naukowe, czy nienaukowe argumenty tu nie trafią :))))
AQA [ Pani Jeziora ]
poza tym, Taunis, nie mówiłam NIC o zmartwychwstaniu :)
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Tak, idz tAUNISIE dalej paplać się w swoich krótkowzrocznych poglądach. Może jeszcze życie nauczy cię prawdy...mam w kazdym razie taką nadzieję...:( A co do morderstw - oczywiście, co złęgo to nie wy...ech
Taunis [ Konsul ]
ale tylko za sprawa zmartwychwstania mozemy sie dowiedziec co sie z czlowiekiem dzieje po smirci (czyt. miec pewnosc)
AQA [ Pani Jeziora ]
Taunis, mówisz o sobie, który to by się mógł dowiedzieć tego, co się z człowiekiem dzieje po śmierci. O sobie, jako o tym żyjącym teraz Taunisie. A tak z prostego, jak cepa budowa.... pomyśl sobie, że po śmierci możesz być na przykład, drzewem .... I, mimo, że nie jestem również Druidem, ...skąd wiesz co drzewo sobie myśli ?:))))))))
Ashura [ Generaďż˝ ]
Panie i Panowie. Wykładam Tezę. Mały_miś to kolejny prowokator pokroju x.Jankowskiego vel massca, tyle, że z małą różnicą, tamtego się przyjemnie czytało...
Taunis [ Konsul ]
maly mis --> odkryles prawde... i musisz za to zginac! W nocy dzis przyjde z kolegami satanistami do twego domu. Na scianach namalujemy krwia twojego kota pentagramy a ciebie pocwiartujemy ugotujemy i zjemy... LOL
The Dragon [ Eternal ]
Jak chcecie podyskutowac, to moze wszyscy skoczymy na browarek jakis - poprawi elokwencje, a i nastroje zalagodzi :)))
Taunis [ Konsul ]
AQA - A niby z jakiej paki mam sie drzewem stac? odpowiedz uzasadnij :)
Ashura [ Generaďż˝ ]
Smoooku, jakże miła perspektywa, tylko jak daleko do Twojej piwiarni? :)))
Taunis [ Konsul ]
Dragon --> chetnie ale... raz z katolikami sie glupio pije, dwa mieszkamy pewnie dosc daleko od siebie :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Taunis, Ty cały czas myślisz o sobie, jak o całości Taunisa :) Teraz pomyśl, ile z Ciebie może być "pożytku" na części :) Nawóz, energia, itp.
Tofu [ Zrzędołak ]
maly_mis --- no coz, z taka retoryka nawet nie bede dyskutowal bo i tak nic nie osiagne... Ale maly fakt dla Ciebie - jestem gotow sie zalozyc ze duzo wiecej mordercow i gwalcicieli deklaruje sie albo deklarowalo chreszcijanami niz satanistami... Wiec nie mow mi ze tylko my jestemy "ci niedobrzy" a wy to same aniolki... Kazda generalizacja jest szkodliwa wiec sprobujmy ich unikac... Wcale nie mowie ze satanisci wcale nie morduja 0 mowie o tym co napisane jest w Czarnej Biblii
The Dragon [ Eternal ]
Heh...zapomnialem, ze nie wszyscy mieszkaja tam gdzie ja :) (warszawa)
AQA [ Pani Jeziora ]
heh The Dragon... z chęcią, ale rabota w tumorole :))))))))))))))
Taunis [ Konsul ]
AQA - ale wtedy czynnosci mojego mózgu zostana wstrzymane, strace swiadomosci i... co tu duzo mowic UMRĘ! Byc moze moje szczatki zostana zredukowane i wykorzystane przez jakies drzewo do procesu fotosyntezy, ale to nie bede ja! tylko moje pozostalosci... Tofu - Ty tez Satanizm masz za filozofie???
Tofu [ Zrzędołak ]
Taunis --- tak, bo jakos nie widze sie kleczacego przed czarnym oltarzem i wyspiewujacego balwochwalcze hymny mojemu rogatemu panu... :)
Taunis [ Konsul ]
Tofu - To QL, przynajmniej ty mnie rozumiesz...
Tofu [ Zrzędołak ]
Taunis --- ja rowniez nie zgadzam sie z Toba calkowicie, ale mniej wiecej rozumiem o co Ci chodzi...
AQA [ Pani Jeziora ]
eee tam Taunis... proces "umarcia" nie musi być doszczętny, że tak powiem. Poza tym, ja i tak myślę, że coś tam jest. Niekoniecznie raj itd. Tak jest, najkrócej mówiąc i nie wgłębiając się, najciekawiej. Twierdzę jednak, że ja, jako człowiek, muszę ponosić odpowiedzialność za swoje czyny i nie ma czegoś takiego, co jest mi "wskazane" od początku. Poza tym bardzo lubię dinozaury, a więc nie ma w mojej wierze PIERWSZYCH Adama i Ewy.
Taunis [ Konsul ]
Tofu --> w czym sie nei zgadzasz? AQA --> ponosic konsekwencje - owszem, ale tylko tu na ziemi, bo w mojej filozofi nie ma miejsca na 'inny swiat'
AQA [ Pani Jeziora ]
Taunis --> ah, co Ty będziesz przeżywał jak Ci stuknie 60 ?:) To już z duuużej górki
The Dragon [ Eternal ]
Jak wybierzecie dobry fundusz emerytalny, to i po 60 bedziecie przezywali :)))))
Taunis [ Konsul ]
Bede do konca korzystal z zycia...
Tofu [ Zrzędołak ]
Taunis --- ja po prostu w moim satanizmie jestem mniej radyklny i uwazam ze jesli ktos chce byc chrzescijaninem to prosze bardzo i ja nie mam zamiaru go nawracac...
AQA [ Pani Jeziora ]
A jednak ,Taunis, mam wrażenie, jakbyś to rzekł z zadumą :)
Taunis [ Konsul ]
Tofu - na codzien tez raczej nie nawracam, chyba ze mam z kims naprawde bliski kontakt, ale na forum mozna sie wyszumiec. Ale powiem ci szczerze ze mi tych wszystkich ultra-catolicow żal, serio tylko żal. Pozdro Taunis
Tofu [ Zrzędołak ]
Taunis --- a powim Ci ze mnie nie - jesli chca tkwic tam gdzie tkwia to ja im przeszkadzal nie bede...
anonimowy [ Legend ]
Dziś wieczorem się za ciebie Taunis pomodlę.
Taunis [ Konsul ]
Bywajcie narazie - moze wroce dzis a jak nie to jutro przeczytam burzliwa dyspute, ktora mam nadzieje sie wywiaze i dorzuce swoje 3 grosze... :)
Taunis [ Konsul ]
karool - wzruszajace, ja niestety nie pomodle sie za twoje oswiecenie, bo nie mam do kogo. Ale przykro mi że nic nie wynisles z tej dyskusji...
anonimowy [ Legend ]
To zależy od punktu widzenia, a mojego to ty nic nie wyniosłeś
Ashura [ Generaďż˝ ]
Amen heheheh :))) Dobranoc
Tofu [ Zrzędołak ]
Niechaj bedzie i Amen i oby nasi bogowie prowadzili nas jasno oswietlonymi sciezkami... niezaleznie od keirunku w ktorym biegna... Dobranoc
anonimowy [ Legend ]
Co racja to racja Tofu dobrej nocy życze wszystkim
Taunis [ Konsul ]
taaaaaaaa - nara all
Pijus [ Legend ]
ojoj - chyba sie wlacze do dyskusji, choc wiem, ze to nic nie da. hehe - dragonku - widze, ze ty tutaj to pelnisz role takiego dobrego wujcia. Raz na 10 postow naskrobiesz jedno loozujace zdanie. Moze bys sam wyrazil swoje poglady. Od razu powiem, ze nie czytalem cz1, ale do drugiej postaram sie odwolac. Hmmmm.......Taunis - to co piszesz jest jednak troche smutne. Jak mysle o zyciu jako o bycie tylko fizycznym to czuje tylko zal. Latwo mowisz o pustce po smierci - czy mozesz tak naprawde to sobie wyobrazic. NIC!!!! - przeciez to straszne.... Trzeba wierzyc (dla mnie to wiara w Boga, dla Was moze to byc cos innego...), bo wiara daje nadzieje. Nie ma nic cenniejszego od nadziei. Co by bylo jakby wszyscy mieli takie przekonanie jak np. Taunis - no przeciez sam chaos i nic wiecej.Zadnych wiekszych celow, wznioslych czynow, bo po co? Oczywiscie wiara nie daje nam faktow, dowodow, ale dlatego nazywa sie wiara, a nie nauka. Perspektywa zycia wiecznego jest po stokroc lepsza niz pustka. AQA - masz racje msza moze odpychac ludzi od Kosciola - ja jednak nie przychodze tam po to, aby sluchac kazan (choc z musu to robie), lecz po to, zeby spotkac sie z Bogiem, a takze po to, by wypelnic przykazanie.
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
Najsmutniejsze jest to, że taki jeden drugi taunis nic z toczącej się tu dyskusji nie wyniósł i wciąż ma przesłonięte oczy swymi poglądami. Żal mi strasznie jego i ludzi jego pokroju. Dobrze przynajmniej, ze nikt spoza ich "paczki" nie traktuje ich poważnie. Taunis - tez sie za ciebie pomodlę, naprawdę
anonimowy [ Legend ]
no juz zakończyliśmy tę dyskusję, ale widze ż epojawiaja się nowi, Pijus gorąco polecam część pierwszą naszej dyskusji bo jest tam wiele do poczytania
Taunis [ Konsul ]
Pijus --> Serio zaraz w kime musze zbijać, to ostatniego posta ci walne... NIC - jak sie nad tym głębiej zastanowić nie jest straszne! Straszny moze byc moment śmierci, ból który jest odczówalny podczas przerwania dopływu krwi do mózgu. Ale NIC... Jak nicość może być straszna? Przeciez wtedy nie ma już NIC! Czasu, odczuć, swiadomości - po prostu koniec. Koniec który każdy musi osągnąć. Nie żyjesz wtedy po prostu, nie jestes zamkniety w sobie i skazany na wieczną samotność - NIE! Koniec to koniec i już...
anonimowy [ Legend ]
ojoj bo znowu zaczniemy.
Taunis [ Konsul ]
mały miś --> uwazam cie za marnego prowokatora (jak to ktos wczesniej zauwazyl) i nie mam zamiaru z toba dyskutowac. karool --> faktycznie zakonczylismy :) I PROSZE WSZYSTKICH ---------- NIE MÓDLCIE SIĘ ZA MNIE!!!!!
Attyla [ Legend ]
Oj ludzie! Takiego steku bzdur od dawna nie slyszalem. Strasznie nie lubie tego robic, ale zycie mnie do tego ciagle zmusza: "A nie mowilem, ze bez dystansu wszystko potoczy sie w kierunku wzajemnego przezucania sie inwektywami i przeciwstawiania dogmatow?" Straszne! Mamy tu dwoch (a moze dwoje?:-))) radykalow, ktorzy sie nie rozumieja sie bo: a) nie chca sie rozumiec b) miast rozmawiac rzeczowo licytuja sie dogmatami Karool istnienia a Taunis nie istnienia c) nie wiedza nawet czego, bo nie okreslili przedmiotu sporu W rezultacie mamy kupke bezwartosciowych wypowiedzi, ktore nie moga dozyc do wspolnego mianownika, bo dyskutanci nie potrafia sie wzniesc ponad wlasne przyzwyczajenia, uogolnienia, stereotypy. I tak mamy tu dyskusje pomiedzy francuzem, ktory twierdzi, ze Polak jest be, bo jest zlodziejem i pijakiem i Polakiem, ktory twierdzi, ze Francoz to dziwkaz i zarazony narcyzmem palant:-)) Zapewne wlorze teraz palce miedzy drzwi, ale co zrobic? Taka juz moja natura... Chlopcy - toz to czego wy tak obydwaj zarliwie bronicie, to tylko przeciwstawne nurty targajace tym swiatem od samego poczatku. Ja to nazywam sporem pomiedzy Zenonem z jego filozofia obowiazku, dazaca w skrajnej wersji do ascezy i totalitaryzmu obojetne: religijnego, czy swieckiego) i Epikurem dazacym w swej skrajnosci do wyuzdania i anarchii. Probowac pogodzic ze soba te nurty to probowac polaczyc ogien z woda. Zawsze bedzie sacrum. Zawsze bedzie profanum. Zawsze beda tacy, ktorzy uwazaja sacrum za zlo wcielone i zawsze beda ci, ktorzy za takowe uznaja profanum. A wszystko zalezy nie od tego jaka jest prawda, bo ta zalezy od punktu widzenia ale od wewnetrznych potrzeb kazdego czlowieka. I dlatego zawsze wystepuje po stronie profanum, ale tez zawsze wzywam do umiaru w dobieraniu argumentacji. nie musicie sie rozumiec ale powinniscie sie szanowac. A napewno nie zaskarbicie sobie wzajemnego szacunku wytykajac jeden drugiemu "bledy" lub kreujac sie na ofiare zdewocialej i nietolerancyjnej spolecznosci. Brak szacunku dla cudzych pogladow to wstep do nietoleracji i przesladowan. Karool jako student historii powinien znac roznice pomiedzy tym, co sie dzialo w Rzymie wobec chrzescijan i pogan przed i po smierci Konstantyna. Zapewne tez wie jak latwo przerodzic sie z szykanujacego w przesladowanego. I w jedna i w druga strone (popatrz sobie na postac Juliana Apostaty i nomen omen Dioklecjana - chociaz ten nie doczekal przesladowan skierowanych wobec pogan). Takie postawy jak wasze sa prosta droga do polaryzacji pogladow, poglabiania nieporozumien i ekstremizmu. Ten zas to pozywka dla terrorystow, faszystow, komunistow, inkwizytorow, swietych wojen i innych tego rodzaju bzdur. Dajcie sobie pas! A najlepiej jak sprobojecie kiedys porozmawiac jeszcze raz ale juz po uzyskaniu odpowiedniego do tego celu doswiadczenia i ochlodzenia temperamentow. Zycze wam tego i mam nadzieje, ze wtedy nie bedziecie juz tacy, jacy jestescie dzisiaj. Co do Szatana, piekiel itp. Karool - znasz ty troche to co wyznajesz? Wyczytales kiedy u np. Tomcia z Akwinu, czy chociazby w encyklikach chociazby Jana Pawla II straszenie szatanami, pieklami, potepieniem itp. bzdurami? Wiara w pieklo nigdy nie byla uzasadniona teologicznie! Zawsze zas byla uzasadniona politycznie (latwiej utrzymac kontole nad kims kto boi sie wiecznych mak:-)))). Tu naprawde nie chodzi o wiare czy niewiare ale o zawsze sobie sprzeczne zabawe i obowiazek! Jeden czuje sie spelniony i bezpieczny w spoleczenstwie purytanskim a inny w takim spoleczenstie sie dusi! Tak samo jeden zdycha z przegrzania przy temperaturze 25 a inny narzeka na zimno przy temperaturze 10 stopni! I wy reprezentujecie postawy zachowawcza i zbuntowana. Zupelnie juz mnie zdziwily wasze poglady (a wlasciwie ich brak) na sprawy zycia i smierci. Przestancie sie kiedys tym podniecac i patrzec na to przez pryznat strachu przed utrata swiadomosci bytu albo buntu i sprobujcie popatrzec na to jak na rzecz absolutnie naturalna i normalna. To co wyjdzie wam dalej to tylko kwestia waszych potrzeb. Ja dla przykladu jestem wyznawca zasady zachowania energii i twierdze, ze skoro jestesmy po czesci zlepkiem materii i ozywiajacej jej energii, to skoro mategia nie niknie a przeksztalca sie w kolejna forme, to tak samo powinno sie chyba dziac i i energia. Nikomu jednak nie narzucam swojego pogladu. Zwlasza, ze miast spokoju daje tylko bodziec do dalszych poszukiwan - niepokoju. I dlatego tez przestaje powoli sie dziwic osobom starszym, ktore przez cale dorosle zycie byly dalekie od mistycyzmu (a nie od Boga jak twierdzi Klarool) a na starosc, kiedy konstrukcja psychiczna nie jest juz tak stabilna i silna jak za mlodu niepokoj zaczyna przewazac nad zdrowym (w ich pojeciu) rozsatkiem. Znam wiele takich osob i nie wykluczam, ze w przyszlosci sam sie takim stane. Wszyscy sie kiedys urodzilismy i wdla wszystki przyjdzie kiedys kres obecnego bytu. A moze i jego swiadomosci? Zacznijcie tez odrozniac ateistow od sceptykow. Ateista nie nie wierzy w boga a wyklucza jego istnienie - jest wiec osoba wierzaca w brak boga/bogow. Wyznawca jakiejs wiary przyjmuje postawe niemal identyczna z ta jednak roznica, ze twierdzi, ze bog/bogowie istnieje. Sceptyk jest zas w pomiedzy tym mlotem i kowadlem a rozni sie od nich tym, ze nie twierdzi, ze zna prawde (jaka by ona nie byla) ale mysli, zastanawia sie i nie jest pewien (i ja taki wlasnie jestem). Dlatego Taunis musisz pamietac, ze taka postawa jak twoja wcale nie uwalniasz sie od dogmatow. Wrecz przeciwnie jestes nimi tak samo nimi ograniczony jak twoj adwersarz Karool. Mam zreszta wrazenie, ze nie jest mozliwe zycie bez dogmatow, i ze cala nasza tzw. "wiedza" sie na nich opiera. Dlatego tez dla sceptyka takim dobmatem w sprawie wiary jest chyba brak pewnosci i idaca za tym postawa neutralnosci. Wystarczy, bo truje, jak moja tesciowa:-))))
Taunis [ Konsul ]
Attylla --> Naprade lubisz przytlaczac ludzi... Nie argumentami, a dlugoscia wypowiedzi :) Napisze cos wiecej jak sie w domu znajde. Pozdrowienia Taunis!
Patrokles [ Konsul ]
Attyla. Jestem pod wrażeniem. Już myślałem, że ten wątek nigdy się nie skończy a tu takie ładne podsumowanie. Mam tylko jedno zastrzeżenie.Chodzi o prawdę o której piszesz, że zależy od punktu widzenia. Nie mogę się z tym zgodzić. Toż to pierwszy krok do wyznawania relatywizmu moralnego, którego unikam jak ognia. Prawda jest obiektywna i jako taka iest jedyna. Różne mogą być co najwyżej nasze sądy o tym co jest prawdziwe. I tu się zgodzę, nasze sądy i oceny zależą od punktu widzenia. Niemniej jednak prawda jeko zdanie prawdziwe (w sensie logicznym) o obiektywnie istniejącej rzeczywistości może być tylko jedna. The Dragon "Na szacunek trzeba sobie zapracować" - kompletna bzdura, mam nadzieję, iż głosisz ją nieświadomie. Każdy człowiek od urodzenia zasługuje na szacunek. Jest mu on niejako przypisany. Dopiero swoją postawą może zapracować na jego utratę. Gdybyś postępował wedle tego co napisałeś, musiał byś uznać, iż każda potencjalna osoba którą spotykasz po raz pierwszy nie zasługuje na szacunek. Relacja ta zachodziła by także w drugą stronę. Ale byśmy mieli wtedy piękny świat.
Pijus [ Legend ]
Attyla - czyli jednym slowem "Gestibus non disputandum est" nieprawdaz:)) Taunis - napisalem, ze nie pustka jest straszna, tylko ze swiadomosc , ze ma nadejsc napelnia mnie poczuciem zalu i bezsilnosci. To jednak nie jest sprawa wielkiej wagi i nie trzeba wszczynac na ten temat nowej dyskusji.
The Dragon [ Eternal ]
Patrokles - chyba nie zrozumiales mojej wypowiedzi. Jesli przez szacunek rozumiemy traktowanie innego czlowieka tak, jakbysmy chcieli zeby nas traktowano (nie plujemy na innych, nie rzucamy wyzwiskami, itd) ,to masz oczywiscie racje. Tylko dla mnie taki rodzaj szacunku jest czyms oczywistym. Ja mowilem o czyms innym. Chodzi mi bardziej o wyrobienia sobie wlasnym zachowaniem pewnej "renomy". Wezmy np dyskujse. Z jednej strony jest, ktos powszechnie uwazanyza buraka i glupka. Z drugiej mamy np profesora, uznany autorytet. I to wlasie szacunek, RESPEKT nakaze zamilknac jego przeciwnikom, pozwoli jego argumentom przewazyc (nawet jesli nie sa ta dobre, jak jego adwersaza). Chodzilo mi tylko i wylacznie o to.
Attyla [ Legend ]
Palleon - nic bardziej falszywego. Poglady na poprawnosc lub nie4poprawnosc pewnych zachowan zmieniaja sie wraz z uplywem czasu. Popatrz sobie na kwestie talionu, karania smiercia, tortur, prostytucji czy niewolnictwa. Wszystkie te zachowania sa dzisiaj oceniane jednoznacznie zle. A nie bylo tak jeszcze calkiem niedawno. Albo kwestia inkwizycji - to co nie stanowilo problemu w wieku XV dzisiaj nie przeszloby wcale (chodzi mi oczywiscie nie o procedure, bo ta jest stosowana nadal). Takich przykladow sa setki jesli nie tysiace. Masz wiec empiryczny dowod na to, ze prawda jest prawda tylko w czasie jej akceptowania przez statystyczna wiekszosc. Prawda (zwlaszcza w warstwie moralnej oceny jakiegos dzialania lub zaniechania) nie jest jest wiec wartoscia obiektywna a funkcja statystyczna. brzmi to strasznie, ale tak wlasnie jest.