Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Riverside „Anno Domini High Definition” (15.06.2009r.)
Premiera nowego krążka jednego z moich ulubionych polskich zespołów już bardzo blisko.
Riverside od czasów Out Of Myself już się zrobił zespołem dosyć popularnym, ale nie przeszkodziło to w nagraniu świetnej trylogii, na którą poza wspomnianym OOM złożyły się jeszcze Second Life Syndrome i Rapid Eye Movement. Czas na nowy album, który będzie chyba niezłą próbą tego czy Riverside wymyśli coś nowego.
Dla fanów prog rocka/metalu bardzo ważna premiera.
Za oficjalną strona zespołu:
"Dokładnie 44 minuty i 44 sekundy będzie trwał najnowszy – czwarty album Riverside, zatytułowany „Anno Domini High Definition”, najbardziej energetyzująca i najbardziej rockowa płyta zespołu. Światowa premiera materiału zarejestrowanego w olsztyńskim Studio X będzie miała miejsce 19 czerwca 2009 nakładem wydawnictwa Inside Out. W Polsce, płyta ukaże się już 15 czerwca nakładem wydawnictwa Mystic Production. Twórcą grafik na nowym albumie będzie ponownie Travis Smith."
Lista utworów:
1. Hyperactive
2. Driven to Destruction
3. Egoist Hedonist
4. Left Out
5. Hybrid Times
Ważne linki:
Będzie ktoś za tydzień na koncercie w Krakowie? Będzie można posłuchać nowych kompozycji.
W ogóle to niezły skład się zebrał na tym koncercie, m.in. jeszcze Vader, który niedawno przeszedł pod skrzydła NB i pewnie też będzie można usłyszeć od nich coś nowego.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Czeka się, czeka - Z tego co do tej pory grali z nowej płytki na koncertach zapowiada się nareszcie coś nowego, nie kolejny odgrzewany kotlet. Miło jak zespoły ewoluują, nieważne w jaką stronę by to nie szło - byle zbytnio nie uprościli kompozycji, a będzie dobrze.
grish_em_all [ Legend ]
Dzięki serdeczne za tą informację, nawet nie wiedziałem że szykuje się jakaś nowa płyta :) Po Rapid Eye Movement i fantastycznych moim zdaniem Beheind The Eyelids oraz Embryonic, spodziewam się czegoś równie dobrego, mam nadzieję że chłopaki mnie nie rozczarują ;)
zarith [ ]
w życiu riverside nie słuchałem ale zainteresował mnie ten kretynski tytuł płyty i zaraz sobie wyyoutubuję. niech żyje współczesny marketing:p
grish_em_all [ Legend ]
zarith --> muzyka dość specyficzna, na pewno nie spodziewaj się czegoś w stylu (pedo)Feela ;) Proponuję posłuchać parę razy, nie wpada w ucho od samego początku, ale jak się poczuje klimat to naprawdę godny polecenia zespół :)
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Mnie z REM'a rozwaliły Ultimate Trip i Embryonic (za główne solo), a także... utwór tytułowy, który nie zmieścił się na płycie :P
Miałem okazję go posłuchać dopiero przy maxi singlu pt. "Schizophrenic Prayer" i naprawdę nie rozumiem czemu ta kompozycja nie znalazła się na LP.
Dycu ==> Byłeś na jakimś zagranicznym koncercie czy na youtubie to widziałeś? Chciałbym posłuchać tych nowych kawałków z koncertów, ale niczego nie mogę znaleźć, a w Polsce ostatni raz grali w 2008 roku. Przeważnie to na Zachodzie teraz koncertowali.
GBreal.II [ floydian ]
Nad krakowskim koncertem się zastanawiam jeszcze. Sama płyta jest dla mnie piątą najważniejszą w tym roku (niestety, U2, Porki, Mars Volta i DT są dla mnie większymi wydarzeniami) i już nie mogę się doczekać. Szkoda tylko, że tak krótko - tylko niecałe 45 minut to jednak troszkę mało IMO.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
WYWH Floydów też chyba zamknął się w trzech kwadransach, a krążek zewsząd zebrał najlepsze opinie. Wychodzi na to, że można, a czy Riverside podoła oczekiwaniom to zobaczymy. Na pewno mają ku temu predyspozycje :>
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Behemoth - Nie wiem czy na jakichś zagranicznych koncertach to grali, ale pewnie tak samo jak i w Polsce. Osobiście aż tak nie przepadam za Riversidem żeby po świecie za nimi ganiać : )
Ja chyba na dwóch koncertach słyszałem (chyba) dwa kawałki z nowej płyty. <drapie się po głowie> I jak mnie pamięć nie myli oba koncerty w 2008 roku.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
To istnieje duże prawdopodobieństwo, że te kawałki jeszcze były w wersji demo.
Generalnie jestem bardzo ciekaw w jakim kierunku pójdzie zespół. To chyba najważniejsza polska premiera w tym roku, a kilka ich było (i będzie), bo przecież nowe płyty wydały już Armia i Hunter, a w produkcji Behemoth, Vader i Rootwater.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Generalnie "na Zachodzie bez zmian", poza potwierdzeniem Mystica:
A na koncert raczej nie dam rady przyjechać. Brutalne, ale odbiję sobie na jesieni.
K4B4N0s [ Filthy One ]
bo przecież nowe płyty wydały już Armia i Hunter, a w produkcji Behemoth, Vader i Rootwater.... I Faust Again jeszcze.
Aż posłucham co oni do tej pory nagrali, bo do tej pory jakoś ich muzyka nie pociągała mnie.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Hmm. Temat "teorii spiskowych" i "współczesnego marketingu" właściwie na fali, bo przecież najbliższy koncert Riverside (pierwszy w tym roku w Polsce) odbędzie się 26.04., a więc równiutko, co do dnia, w trzynastą rocznicę katastrofy w Czarnobylu.
Słowo o tekstach i nie tylko:
"No i tak, krok po kroku, raczej szybko niż powoli, zakończyliśmy miksowanie materiału. Szybko, bo nagrywanie płyty o pośpiechu przez dwa lata zakrawałoby raczej na hipokryzję. Czy jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego? Tak. Czy na pewno? Na pewno. Myślę, że dla wielu będzie to nasza najlepsza płyta. A dla innych zapewne druga, zaraz po tej ulubionej :) Położyliśmy większy nacisk na rockowe granie, bo w końcu rockowym zespołem jesteśmy. Pamiętacie tę energię z dawnych rockowych płyt, która w pewnym momencie gdzieś wyparowała? Otóż chcieliśmy trochę do tego nawiązać. Materiał jest kolorowy, zróżnicowany, bardzo dużo się na nim dzieje. Myślę, że na koncertach ten album będzie się prezentował najlepiej ze wszystkich.
Tekstowo nie jest to jedna historia opowiadana od początku do końca, jak w przypadku trylogii, chociaż można i tak do tego podejść. To będą raczej myśli wszystkich tych osób, które codziennie budzą się ze strachem, że być może dzisiaj minął ich termin "przydatności do spożycia". Będzie to opowieść o ludziach, którzy zanim zdążą się nauczyć obsługiwać urządzenie X ze złością stwierdzają, że to urządzenie nie jest już modne, gorzej – używalne, i teraz korzysta się z urządzenia Y. Płyta o tych, którzy wiedzą, że, jeśli nie przyśpieszą zostaną daleko w tyle. O tych, którzy czasem wbrew sobie muszą iść po trupach do celu żeby osiągnąć zamierzony efekt. O tych, którzy zdają sobie sprawę z tego, że obecnie jedna z najmodniejszych chorób nie dotyczy tylko biegających zygzakiem krzyczących dzieci, ale większości dorosłych, którzy najzwyczajniej w świecie nie potrafią się pozbierać, zorganizować, ułożyć swojego życia tak, jakby tego chcieli. Nie mylić z lenistwem! To będzie płyta o chaosie, o ciągłym biegu, o niepewności, stresie i o... próbie przetrwania. Jak więc mielibyśmy przedstawić taki temat? W postaci ballad? Oczywiście nie zabraknie spokojniejszych momentów, melodii, ale... ogólnie będzie kopało! Szymona na przykład pokopało. A jego ciężko pokopać, bo się zasłania.
Niektórzy z Was zapytają: po co pisać o czymś co dzieje sie dookoła? Po co nagrywać taką płytę, przy której nie będzie można oderwać się za bardzo od rzeczywistości? Tutaj odchrząknę i powiem, że ze swojej strony chciałem w jakiś sposób podsumować kończącą sie dekadę i zrobić kilka portretów psychologicznych człowieka współczesnego (w nawiasie powinno być teraz coś po łacinie) Poza tym myślę, że tego typu płyty są potrzebne, chociażby po to, żeby aplikować je sobie raz na jakiś czas w formie szczepionki, żeby się uodpornić, żeby przetrwać, a przede wszystkim żeby nie dać się zwariować w dzisiejszych hybrydycznych i nadpobudliwych czasach.
I tak już na koniec. Myślę, że tak jak od zabieganej rzeczywistości wielu z nas chce i musi sie odrywać tak często, jak tylko można, tak od tej płyty – mam nadzieję – nie będzie można się oderwać przez dłuższy czas. A wiem, co mówię, bo kwitnę z chłopakami w tym studiu już trzeci miesiąc. Mam nadzieję, że efekty naszej pracy wyciekną już niedługo, bo przecież w takim, a nie innym świecie obecnie żyjemy."
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Płytkę już można zamawiać. W dwóch edycjach:
GBreal.II [ floydian ]
Miałem coś napisać o nowych utworach :)
Na krakowskim koncercie zagrali dwa utwory z nowej płyty: "Hyperactive" i "Hybrid Times". Od razu zaznaczam, że pogląd mogę mieć trochę niepełny, bo dźwięk w Studio w niedzielę nie był najwyższych lotów - pawie w ogóle nie było słychać gitar i klawiszy - głównie bas, perkusję i wokal.
Co do samych utworów - jest mocno. I to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Może nie jest to coś podobnego do środkowej części "Anesthetize", ale coś w okolicach "Deadwinga" Porkjupajów*.
"Hyperactive" to mocny wstęp, po czym następuje zwrotka - pojedyncze wersy a capella poprzekładane mocnymi uderzeniami instrumentów - fajne wrażenie. Ogólnie bardzo ciekawy, dość szybki (jak na Riverside) i mocny utwór, ale dalej w klimatach Rzekibrzegu.
"Hybrid Times". Wydał mi się na koncercie dość długi. Czasu nie mierzyłem, ale chyba ppod 10 minut. Zaczyna się od solo Michała Łapaja, które brzmieniowo przypomina fortepian, a po wejściu całego zespołu znowu robi się mocno jak na Riverside.
Ale źle nie jest. Powiem więcej - jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Przed drugim bisem Mariusz powiedział, że "znowu będziecie się musieli przyzwyczajać", po czym dodał, że "wszystko wchodzi lepiej za drugim razem" i zagrali na pożegnanie po raz drugi tego wieczora "Hyperactive".
Mimo wszystko rewolucji w brzmieniu nie ma. Tak mi się przynajmniej wydaje - jest duża zmiana, ale nie ma wywrócenia stylu do góry nogami. Nic tylko czekać na płytę i jesienne koncerty.
* - kilka słów o Riverside nie mogłoby istnieć bez porównania do Jeżozwierzy ;)
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
GBreal.II ===> Podkręciłeś napięcie :)) Dużo ludzi było?
GBreal.II [ floydian ]
Klub pelny nie byl, bo byli tacy, ktorzy wyszli zaraz po Vaderze, bo Riverside to nie ich klimaty. Ale bylo dosc sporo.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Set z Amsterdamu zawarty w dodatku:
1. Volte-Face
2. I Turned You Down
3. Reality Dream III
4. Beyond The Eyelids
5. Conceiving You
6. Ultimate Trip (excerpt)
7. Panic Room
Bardzo ciekawi mnie jak sobie Łapaj poradził z solo w RDIII. Nigdy nie miałem okazji usłyszeć na żywo, a ze studia brzmi genialnie.
GBreal.II [ floydian ]
Kurde - cały ten amsterdamski koncert można było oglądać na stronie internetowej, ale z powodu zatargów z koncernami płytowymi musieli zaprzestać działalności (ta strona znaczy się). A to oni zapewniali cały sprzęt nagrywający i oczywiście zgodę na kręcenie od artystów mięli. Niestety - firmom fonograficznym nie płacili później tantiem, a taki koncert Riverside można było oglądać NA ŻYWO!
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
^ten koncert można dostać... innymi sposobami jeśli wiesz co mam na myśli :P Swoją drogą naprawde dobry set zagrali, świetna rzecz :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Nie wiem, jak panowie prezentują się na żywo, ale kolejny album przywitam z otwartymi rękami.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Jeden z kawałków wersji "radio edit" jest już do posłuchania na myspace Riverside:
Właśnie przesłuchuję.
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Mnie już ten zespół tak nie kręci jak kiedyś - głównie ze względu na to że obrali Dream Theaterową ścieżkę rezygnując nieco z tegfo co było na pierwszym albumie - Porcupine Tree. Jednakże nowej płycie nie mówie nie i z chęcią posłucham
Hmm ten nowy kawałek, Dream Theater wokalistę zmieniło ?!
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Ziew, czy usłyszę w końcu coś nowego z tej płytki?
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
QQuel ==> Ja bym nieco ostrożniej do tego podszedł, bo kawałek jest w dosyć słabej jakości, a tu i ówdzie można dostrzec potencjał. Chodzi mi o urozmaicenia zasygnalizowane przy 2:37 i 3:01, do których wcześniej zespół nie podchodził.
Niemniej ten kawałek momentami przypomina mi Glass Prison DT, co pewnie nie uwalnia go od zbytniego inspirowania się, ale też nadaje mu metalowy ton.
Trzeba poczekać na więcej, ale z tego co czytałem na stronie Riverside to wielu ludziom już odjebało na punkcie tego numeru. Boję się żeby Riverside nie podzieliło losów Comy, gdzie każdy kolejny spadek jest traktowany jako dzieło sztuki. Niebezpieczna bariera.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Rzekłbym nawet, że fragment od 03:01 do 03:40 prezentuje się bardzo korzystnie.
_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]
Anno Domini High Definition
Katane [ Useful_Idiot_ ]
Hard elektronikz slychac chwilami, oby Riverside nie poddalo sie wszechograniajcej modzie na wpierdalanie komputerow we wszystko, co sie robi.
Sznapi [ Senator ]
Drugi SLS to pewnie nie będzie, ale miło by było, gdyby nagrali coś lepszego od ostatniej płyty. Na razie brzmi całkiem ciekawie, ale z oceną kawałka się wstrzymam, bo po pierwsze - nie ma jednej części, a po drugie nie wiem jeszcze jak będzie wyglądać w obrębie całej płyty.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Egoist Hedonist w częściach:
I. different?
II. hedonist party
III. straw man dance
Dwie zaznaczone na myspace (jak wspomniał Sznapi).
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Ponoć już cały do posłuchania w necie.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Behemoth - Ja nie mówię że jest źle, bo pewne zmiany (czy tam ewolucję, zwał jak zwał) widać i już jakakolwiek zmiana zespołu sama w sobie będzie przeze mnie dobrze odebrana.
Uważam jednak że nieco paprają sprawę promocji. Źle dobrane kawałki na koncerty, to co tutaj zaprezentowali powinno powalać na kolana, a tak naprawdę nawet usiąść mi się nie chciało (Mimo że parę momentów było dobrych, parę nawet na poziomie SLS i potencjał jakiś widać). Jak tak dalej pójdzie to do wydania płytki zdążę o niej zapomnieć.
Tylko to mnie wkurza.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Dycu ==> Jutro się ustosunkuję, bo jestem dzisiaj już po dwóch drinkach i nie bardzo chłonię :)
Tymczasem... mini wywiad z Michałem Łapajem:
:)
qudlaty [ Generaďż˝ ]
Coz, poprzednie albumy Riverside, byly tak naprawde trylogia Reality Dream, wiec sila rzeczy musialy brzmiec podobnie. Niemniej, z tych wszystkich plytek, najmilej slucha mi sie REM, po prostu od niej zaczalem i na niej koncze ;)
Posrodku, byla jeszcze Voices in my head, i tutaj grali juz bardziej popowo, ze tak to brzydko okresle - w sam raz do posluchania z dziolcha :)
Mariusz Duda, nagral tez swoja solowa plytke Lunatic Soul - bardzo melancholijne granie, z pogranicza psychodeliki, niektore kompozycje, naprawde chwycily mnie za serce.
No i nie mozna zapominac o jego wspolpracy z Indukti - tez bardzo udany wystep.
Ogolnie na nowa plytke bardzo czekam i mam nadzieje w koncu wybrac sie na jakis koncert, bo to wstyd juz, tyle czasu sluchac, a na koncercie nie byc :)
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Cóż można powiedzieć Panowie - jest dobrze, a nawet bardzo dobrze.
Każdemu kto ma okazję polecam się zapoznać, duża zmiana i powiedziałbym że duży progres w stosunku do poprzednich płyt. Mocne, długie, rozbudowane i wyjątkowo zróżnicowane utwory, całość ładnie się łączy i wiąże. Słucha się bardzo dobrze, mimo że łatwo stwierdzić że jest wyraźnie trudniejsza w odbiorze od trylogii.
Dobrze mnie zaskoczyła i jeszcze raz muszę dodać - pomysł żeby wykroić najlepszy kawałek z Egoist Hedonist i wrzucić to na MySpace był idiotyczny. Cały kawałek razem wzięty prezentuje się dużo lepiej, a i tak nie jest tym co najlepsze ma płytka do zaoferowania.
Podkreślam najważniejsze cechy, które mnie nieco bolały w trylogii - mimo wszystko była bardzo prosta. Widać tutaj naprawdę bardzo duży potencjał.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Dycu ==> To teraz narobiłeś apetytu... z dużą ostrożnością podchodziłeś do tego krążka, a po ostatnim poście raczej komplementujesz ADHD. Napisz za jakiś tydzień o tej płytce, bo dzięki temu będzie można ustalić czy robi dobre wrażenie "na raz", czy można do niej wracać jak choćby do OOM.
Luzer [ Music Addict ]
Zaczyna mnie przekonywac ta plytka, a jej dlugosc jest nawet zaleta w tym przypadku. Fajnie sie tego slucha w calosci, sporo ciekawych motywow dobra produkcja, na ta chwile postawilbym ja duzo wyzej od REM ale jeszcze zobaczymy
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
REM jest taka sobie, najlepszej imo Second Life Syndrome ta najnowsza płyta bynajmniej nie przebija. Powiedziałbym, że płyta ma dobre momenty ale całosciowo jest tak sobie. W skali szkolnej na moje oko 3+.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Sethan - Porównywanie nowej płytki po kilku dniach słuchania do najlepszej płyty zespołu mija się z celem, zawsze w takim wypadku będzie Ci się wcześniejsza wydawać lepsza. Sentyment bracie : )
Behemoth - Jak na razie się w nią wsłuchuję (bo jest w co) i z każdym jednym przesłuchaniem podoba mi się bardziej.
Lewy Krawiec(łoś) [ ! ]
Riverside - z ang. gramy beside'y Porcupine Tree.
pawcyk3 [ Prawie jak Steven Seagal ]
Pytanie nie dotyczące bezpośrednio płyty.
Ile mniej wiecej kosztują bilety na koncert Riverside'a?
Luzer [ Music Addict ]
Lewy Krawiec(łoś) - sciagaja od pt garsciami, ale co z tego skoro wg mnie graja o wiele solidniej od porcupinow a ich dyskografie znam bardzo dobrze
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Ja się jeszcze wstrzymuję. Czekam na premierę.
pawcyk ==> Przeważnie 25/30zł przed koncertem, a w dniu koncertu około 10zł drożej.
qudlaty [ Generaďż˝ ]
Pierwsze wrazenia mam takie - ze plyta jest cholernie trudna, jak dla mnie. Bardzo pomalutko wchodzi.
Z jednej strony to dobrze, bo starczy na dluzej, z drugiej - czlowiek chcialby byc "wciagnietym" od poczatku, tak jak to mialem przy wczesniejszych, czy tez Lunatic Soul.
Slucham oczywiscie z przyjemnoscia, nie na sile, ale zmiana jest wyczuwalna od poczatku.
Ci ktorzy znudzili sie Reality Dream, plyte te przywitaja z otwartymi ramionami, dla mnie bedzie ciezka w przyswojeniu ;)
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Lewy Krawiec(łoś) - sciagaja od pt garsciami, ale co z tego skoro wg mnie graja o wiele solidniej od porcupinow a ich dyskografie znam bardzo dobrze
que ?
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Zacząłem słuchać w ostatnim czasie. Krążek po 3/4-ech przesłuchaniach uznaję za świetny. Zobaczymy jak wytrzyma próbę czasu.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Jak wrażenia? Dla mnie krążek rewelacyjny. Riverside potwierdza klasę.
===Schejkimenn=== [ Legend ]
Ja do Riverside'a jakoś nie potrafię się przekonać. Może to z racji niewielkiej ilości przesłuchanych wałków? Prawdą jest natomiast to,że muzycznie chłopaki grają na światowym poziomie.
Wolę Rootwater,choć naturalnie odbiegają muzycznie od Riverside.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Dzisiaj już oficjalna premiera. Polecam wszystkim wydanie LTD. Zaledwie 40zł, a można dostać całą masę atrakcji. Nie chce mi się wklejać po kolei zdjęć, wiec tylko rzucę linkiem:
A mój ulubiony kawałek na dzisiaj to Left Out. Świetne pierwsze solo Grudzińskiego, fajny rozkręcający się klimat. Na bardzo swobodnym porównaniu trochę jak The Same River.
smalczyk [ Senator ]
A gdzie można zakupić tę edycję limitowaną? W empiku cena za dwupak cd+dvd 41,99 - ale zadnego wydania specjalnego nie widzę.
Czy może TO własnie jest to wydanie? :)
kali93 [ Isildur ]
Dopiero dzisiaj oficjalna premiera, a już wczoraj widziałem w Empiku właśnie dwupak:) Dlatego nie znalazłem tej płyty w MM, bo nie było jeszcze oficjalnej premiery
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
smalczyk ==> O to mi właśnie chodzi. Już nie mówię o bonusowym koncercie na DVD, ale o samym opakowaniu. Slipcase + dobrze zrobione digi. Mystic zazwyczaj wydawał płytki w zwykłych tekturowych digi, a tutaj widać poczuł respekt przed Riverside.
Ponoć Empik sprzedawał płyty już w piątek. Ja swoją kopię miałbym w czwartek, ale poczta wtedy nie pracowała.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Ktoś już odsłuchał? Jak wrażenia?
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Paudyn ==>
Lord Of Metal: 96/100
Prog-Nose: 9,5/10
Rafabasa: 9,5/10
Power of Metal: 95/100
Moja Arktyka: 9/10
HeavMusic: 9/10
Sethan [ Mapex VX Fusion ]
^Ja tam sie z tymi ocenami nie zgodze. Zgodze sie jedynie, ze album potrzebuje kilku przesłuchań aby mozna było oceniać. Ceniłem i cenie Riverside ale ta płytka to naprawde IMO nic wielkiego.
qudlaty [ Generaďż˝ ]
Coz, jakis czas temu, chcialem podpisac sie pod postem Sethana, plyta rowniez mnie do siebie nie przekonala.
Ale, kupilem swoj egzemplarz i powiem, ze dopiero teraz moge naprawde cieszyc sie ta plyta.
Niestety ale jakosc glownego torrentowego wypustu to bylo 192 VBR, ktore regularnie spadalo nawet ponizej 100, co masakrycznie splaszczalo brzmienie tej plyty.
Odkad slucham jej w oryginale - roznica w odbiorze jest kolosalna.
I wreszcie moge sie nia delektowac, a na poprzednie kilkadziesiat odsluchow, wylac sie totalnie - bo kompletnie nic z nich nie wynioslem, poza negatywami.
Nie jestem jakims audiofilem, by wylapac niuanse sprzetowo/muzyczne, ale skok jakosciowy wzgledem mp3 jest kolosalny.
Nigdy nie bylem jakims powiernikiem prawosci - to co bylo warte zakupu, mam na polkach, to co nie - zniknelo po kilku odsluchach, ale tutaj naprawde warto wydac pieniadze.
I pomyslec, ze gdyby nie glupi kaprys w Empiku (bylem tam po co innego) to stracilbym tak wiele...
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Dobra Panowie, minęło troszkę czasu, tak wiec mogę wypowiedzieć się ponownie. A moja ocena tej płyty "po jakimś czasie", czyli po kilkudziesięciu, czy tam kilkuset odsłuchach jest następująca : )
Z pewnością w 100%-ach ADHD zasłużyło na w/w oceny w poście [54] - Jest to niejako kolejny krok w twórczości Riverside'a. Ciągle bardzo cieszy mnie zmiana stylistyki, która w moim mniemaniu jaka by nie była, jest bardzo in plus. Pewnie będziecie zawiedzeni że nie będę porównywał jej do innych płyt Riverside'a - uważam że to po prostu nie ma sensu. Tak czy owak na płycie dużo się dzieje, co można zauważyć dopiero po kilkunastu, jak nie kilkudziesięciu odsłuchach, jest dużo trudniejsza w odbiorze od poprzednich krążków. Bardzo dobrze - wciąż - wypada rozwinięcie i zróżnicowanie utworów. Są naprawdę rozbudowane, pomieszane, długie i ciekawe. Warto zwrócić uwagę gdzie kończy się, a gdzie zaczyna kolejny utwór i zauważyć, że stylistyka nawet jednego utworu potrafi zmienić się kilkukrotnie.
Kolejnym elementem "in plus" jest fakt, iż w płycie nie ma "nic na siłę". Żadnych wypełniaczy, żadnych nudnych wstawek - płyta jest napchana dobrą Riverside'ową muzyką aż po brzegi.
Wiem że największe emocje wzbudza zmiana stylistyki - o tej ciężko się wypowiadać, bo jednym się będzie ona podobać, innym zaś nie. Mi przypadła bardzo do gustu i z pewnością do płyty będę jeszcze wielokrotnie wracał (Na poziomie Out of Myself, czy Second life'a do których wracam ciągle od długiego czasu).
Mam jedynie nadzieję że Riverside nie zatrzyma się w swojej ewolucji i nie zacznie łupać kolejnych kilku klonów ADHD, a każdy kolejny krążek będzie jedynie kolejnym krokiem.
Jedynym minusem tej płyty, w stosunku do poprzednich jest słabszy, mniej wyraźny i mniej Dudowy ; )
Piszę bardzo ogólnikowo, bo o innych aspektach płyty, jak m.in. instumenty wypowiadałem sie już wcześniej i podtrzymuję zdanie - wypadają One świetnie.
Tak czy owak polecam, warto przynajmniej spróbować.
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Ok. Robimy ankietę na ulubiony utwór.
Do wyboru dwie pozycje spośród (w kolejności: 2 punkty, 1 punkt):
1. Hyperactive
2. Driven to Destruction
3. Egoist Hedonist
4. Left Out
5. Hybrid Times
Moje głosy:
1. Left Out - 2 punkty
2. Egoist Hedonist - 1 punkt
Tomasij ZaYceV [ Leike ]
Płyta bardzo dobra, chłopaki nieźle grają, ale... To jednak nie dla mnie. Nie moje klimaty :D. Moja ocenka 4/6 ;).
Mk4o [ Generaďż˝ ]
1. Hyperactive - 2 punkty
2. Left Out - 1 punkt
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
More.
pawcyk3 [ Prawie jak Steven Seagal ]
1. Left Out - 2 punkty
2. Egoist Hedonist - 1 punkt
"Left Out" miecie :P
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
1. Left Out - 5 punktów.
2. Hyperactive - 2 punkty.
.Egoist Hedonist - 2 punkty.
Walka trwa! :)
elemeledudek [ Generaďż˝ ]
Left Out - 2 punkty
Hybrid Times - 1 punkt
Aen [ Anesthetize ]
Hyperactive - 2 punkty
Left Out - 1 punkt
Behemoth [ Rrrooaarrr ]
Trasa już od 23-ego września.
Terminy tutaj:
Kto wbija do Rzeszowa? Może jakieś off party po koncercie? :D
Mk4o [ Generaďż˝ ]
Ja na koncert się wybieram ale 17 października do Łodzi ;)