GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Policja - żart?

05.02.2009
11:36
[1]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Policja - żart?

News znaleziony na pewnej grupie dyskusyjnej:

Mój kolega wracał autobusem nocnym, straszny tłok, podczas wysiadania
kieszonkowiec ukradł mu telefon. Telefon i z funkcją Mobile Tracker
(wszystkie nowe samsungi to mają - wysyłają SMSa do zdefiniowanych
numerów jak włożona jest nowa karta SIM). No i dostałem tego SMSa z
numerem do Złodzieja.

Mój Kolega poszedł na drugi dzień na Policje we Wrocławiu, podało
numer, spisali wszystko, teoretycznie nie powinno być kłopotu jeśli
złodziej ma abonament. Przekazali sprawę do osoby prowadzącej. I ..... 2
tygodnie minęły i nic. W tym czasie okazało się ze po wpisaniu numeru
do google wyskoczyło ogłoszenie SPRZEDAM TELEFON !!! Co ciekawe w
ogłoszeniu BYŁO TEŻ IMIĘ I NAZWISKO ADRES, Numer konta do wpłaty,
doszliśmy nawet do konta na naszej-klasie osoby sprzedającej. Wszystko
się zgadzało,złodziej mieszka 3 przystanki dalej za moim kolegą -
jechał więc tym autobusem. Cwaniak nie sprzedawał tego skradzionego
telefonu, sprzedawał swój telefon z papierami, skradziony sobie
zostawił (tak myślimy, skradziony był o wiele lepszy od jego).

No i szybko na policje z tym adresem, a tu rozczarowanie - osoba
która "prowadzi sprawę" będzie we dopiero we Wtorek - jakiś urlop.
(była środa). We wtorek kumpel na policje, jest kobieta. Pyta Kojarzy
Pani moją sprawę, Policjantka nigdy nawet nie przeczytała AKT
SPRAWY !!!! Nie sprawdziła czy to KARTA CZY ABONAMENT (a abonament
na 99%) nic nie zrobiła w tej sprawie. Mój kolega pokazał jej aukcje
na allegro, spisywała nick do protokołu spytała czy te liczby po
niku (liczba komentarzy ) też ma spisać, nic a nic nie kumała (google,
allegro co to jest ???). Powiedziała ze powiadomi kryminalnych,
zapytał kiedy może zadzwonić powiedziała że za 2 tygodnie.

Czy ktoś ma pomysł jak tą sprawę przyspieszyć przez policje, ????
niedługo minie miesiąc.

Ciąg dalszy może nastąpi

Pozdrawiam


Od siebie dodam inny przypadek kolegi z pracy któremu skradziono laptopa. Akurat był na nim zainstalowany komunikator branżowy, który tworzymy więc po włączeniu komputera przez złodzieja w logach serwerowych zostały dane o złodzieju (dzięki IP admini określili budynek mieszkalny we Wrocławiu). Dane natychmiast przekazano policji. Mijają już 4 miesiące a w sprawie zero postępów... po 3 miesiącach policja spytała o numer seryjny laptopa (wcześniej jakoś im się zapomniało zanotować).

Powiedzcie mi więc: po diabła ten cyrk o niskim finansowaniu policji? Przecież i tak nic nie robią...

05.02.2009
11:40
[2]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

A sorry. Nie doczytałem, że to nie Twoja sprawa...

No cóż. Wiadomo nie od dziś, że policja nie może zbyt wiele. A najlepiej idzie im łapanie przestępców, którzy przechodzą na czerwonym świetle po pasach.

05.02.2009
11:41
[3]

Shaybecki [ Shaybeck ]

taa, CSI to tylko na filmach ...

niestety polska policja nie działa nawet jak W11, DUPA ogółem

05.02.2009
11:44
[4]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Ej, ale to są przypadki, gdy winni podani są na tacy!! Rozumiem, że CSI to to nie jest ale chyba jeden z drugim może się od pączków oderwać i użyć kajdanek?

05.02.2009
11:47
smile
[5]

Widzący [ Legend ]

No niby niekiepsko, ale małe pytanko, czy policja miała zrobić przeszukanie w całym (tylko jednym) budynku mieszkalnym. Kto by im to zatwierdził?
PROCEDURA! Kochany to jest święte słowo i nie masz nic ponad nie.

05.02.2009
11:52
smile
[6]

jasonxxx [ Szeryf ]

Z autopsji - 2 razy w życiu miałem do czynienia z policją i niestety wyglądało to podobnie jak w powyższym opisie:

1. Właściciel i jednoczesnie pracownik biura podróży działającego od 8 lat wziął zaliczkę na wycieczkę (w sumie 2500zł), po czym okazało się, że owa wycieczka nie została w ogóle zarezerwowana, właściciel zwinął interes i znikł z pieniędzmi. Policja miała wszystkie dane (imię, nazwisko, adres, itp.) - minęły 2 miesiące, nie zrobili kompletnie nic, pieniądze odzyskałem swoim sposobem.

2. W firmie, w której pracuję ochroniarz wyniósł 3 laptopy - policja zajęła się sprawą po pół roku. Do dziś nie odzyskaliśmy laptopów a facet pracuje w innej firmie. Dodam, że kradzież ochroniarza zarejestrowały kamery, natomiast facet był u nas normalnie zatrudniony.

05.02.2009
12:02
[7]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

Widzący -> A niewpisanie numeru laptopa do akt przez 3 miesiące to niby też PROCEDURA?

05.02.2009
12:08
smile
[8]

Widzący [ Legend ]

Moby7777-> po trzech miesiącach zapytali się o s/n, przedtem nie mieli czego zapisywać.
Czyli zgodnie z procedurą wykonywali inne czynności, doszli do tego że potrzebny jest s/n to się zapytali. I będą działać dalej.

05.02.2009
12:11
[9]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Nie tylko w Polsce tak jest, smutne, ale prawdziwe. Gdy nie mamy do czynienia z morderstwem, czy innym powaznym przestepstwem to nie ma co liczyc na zaangazowanie policji...

05.02.2009
12:19
[10]

_Slasher_ [ Konsul ]

bo to sa tepe lenie , ktore wpieprzaja tylko mandaty za picie jak jestes was max 2 , bo jak wiecej to boja sie podejsc

05.02.2009
12:20
smile
[11]

King Klick [ Konsul ]

JP!

I tyle w tym temacie :P

05.02.2009
12:21
[12]

.:VeGo:. [ The Love is Back ]

jak tyle wiesz na temat złodzieja gdzie mieszka itp. to dlaczego sam tam nie pójdziesz odebrać telefonu po dobroci wytłumaczysz oco
"kaman" jakaś bajere puścisz i tyle (skąd wiesz ze ci ukradł w nocnym jak był tłok, może wypadł ci a on go znalazł ?)

05.02.2009
12:22
smile
[13]

gofer [ tifoso ]

Ręce opadają... ale jak trzeba spisać za browar, to dzielni policjanci zawsze stają na wysokości zadania...

05.02.2009
12:22
smile
[14]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

@.:VeGo:.
Czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną, co? :>

Aha, jeszcze do Widzącego:
Masz rację, że nie mogli przeszukać całego budynku jednak adres IP zawiera dużo więcej informacji. Można z niego np. wyciągnąć dostawcę internetowego, od dostawcy wyciągnąć dokładniejszą lokalizację a następnie przeszukać... Dodam też, że sprawa żyje tylko dlatego, że wartość kradzieży została określona na ponad pół miliona złotych (na dysku były m.in. kody źródłowe tworzonych aplikacji).

05.02.2009
12:27
[15]

.:VeGo:. [ The Love is Back ]

Moby7777 ---> no dobrze twój kolega czepiasz się, jak bym znal adres gościa który ma moja własność byłbym u niego zaraz na następnym dzień

05.02.2009
12:28
smile
[16]

InterPOL [ Majster ]

.:VeGo:. --> Za samosąd to można iśc siedzieć.

05.02.2009
12:33
smile
[17]

jasonxxx [ Szeryf ]

no dobrze twój kolega czepiasz się

Nadal nie czytasz ze zrozumieniem.

05.02.2009
12:35
[18]

Damian241 [ Pretorianin ]

policja jest tak odważna że tylko spisać umieją. Kiedyś siedziałem na scenie w parku w moim mieście i jakże fajni policjanci podjechali oczywiście spisali a jak co do laptopa lub nawet komórki to srają w gacie za przeproszeniem i lecą sobie w kulki.

05.02.2009
12:36
[19]

smuggler [ Patrycjusz ]

Ja akurat mam inne wsponienia. Tak w 1998 czy 99 chyba wlamali sie nam do redakcji i zaje*** wiekszosc kompow. A tam prawie ukonczony nr CDA. Rozpacz. Przyjechali gliniarze i w 2-3 godziny po zgloszeniu... kompy wrocily do redakcji. Od razu wiedzieli gdzie isc, kogo zapytac i co czyjej szopy zajrzec. Moj szacunek dla policji mocno po tym wzrosl.

05.02.2009
12:38
[20]

Peregrin Tuk [ Lech Zdech Amica ]

King Klick- ogarnij sie.

Moby7777 poprostu wdarnij na komisariat wydrzyj jape na nich ,, w stylu co to (k.urde) ma byc?'' Zrób awanture. Może podziałą gdyż taki jest ich obowiązek ,a jak nasi stróze prawa lecą sobie w kulki to ich wina. Masz prawo żądac działania z ich storny a nie...

Nawias w zdaniu to alternatywny wersja ale radze zastąpic te kurde innym wyrazem.

05.02.2009
12:42
[21]

.:VeGo:. [ The Love is Back ]

jasonxxx ---> czaje już, to przez to ze ćwiczę i lukam w przerwach na gol'a widzę ze z innego forum już no

05.02.2009
12:47
[22]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

@Peregrin Tuk:

1. Ale po co JA mam wpadać na komisariat??

2. "Nawias w zdaniu to alternatywny wersja ale radze zastąpic te kurde innym wyrazem." ... ke?

05.02.2009
12:49
[23]

yasiu [ Legend ]

smuggler - bo to były głupie małolaty i 100 metrów od redakcji wszystko schowali - pies znalazł :)

ciekawe, baranki nie dali rady wynieść najdroższych monitorów z DTP, bo się przez okno nie mieściły :)

pamiętam... prawie wtedy zapaliłeś papierosa

a jedna rzecz zginęła bezpowrotnie - moja zajebista mysz z microsoftu :(

05.02.2009
12:51
[24]

Lukis. [ Poznańska Pyra ]

smuggler --> bo to fani CDA byli i chcieli nastepny numer ;)


Niestety polska policja działa WOLNO!!! Przedstawisz im wszystko na tacy a oni i tak nic nie zrobią...

05.02.2009
12:59
smile
[25]

Widzący [ Legend ]

Moby7777-> Wyraźnie nie czujesz magii słowa PROCEDURA.
Adres IP nie zawiera wcale informacji o providerze, ale nic to, żeby określić użytkownika danego numeru IP w danym czasie trzeba zwrócic sie z oficjalnym pismem do providera, ten również oficjalnym pismem podaje kto użytkował ten numer w dacie przedmiotowego połączenia.
Na tej podstawie można zwrócić sie do prokuratora o wydanie nakazu przeszukania, tenże go wyda albo i nie. Wyda jeżeli będą również inne przesłanki gdyż wcale, ale to wcale, nie wiadomo czy ten użytkownik jest złodziejem, jedynie istnieje przypuszczenie że w tym miejscu znajdował się skradziony sprzęt w określonym czasie. A może wcale nie w tym pomieszczeniu tylko dwa mieszkania dalej bo sieć była podzielona, a może sto innych okoliczności.
Dzięki procedurom czas spokojnie mija a umorzenie coraz bliżej.

05.02.2009
13:17
smile
[26]

Kozi89 [ Legend ]

Jak by mi ktoś ukradł telefon a ja wiedziałbym gdzie złodziej mieszka, jak się nazywa to bym wziął kumpli i po prostu spuścił wpier... Ja jestem spokojny człowiek, ale uczciwy i prawy.

05.02.2009
13:17
smile
[27]

Cremek [ Konsul ]

Akurat tak sie sklada, ze publiczne adresy IP mozna bardzo latwo sprawdzic w bazie RIPE (dostepnej dla wszystkich smiertelnikow) - widac tam, z jaka nazwa firmy albo jakim providerem jest powiazany a czesto sa rowniez publicznie dostepne kontakty do osob, ktore rejestrowaly dany adres IP. Wiec to jest najmniej czasochlonne, w naszym genialnym kraju procedury pisane do rzeczy prostych jak konstrukcja mlotka w praktyce zajmuja cala wiecznosc, a fakt ze wiekszosc osob w instytucjach scigania przestepczosci to glaby wcale nie pomaga...

05.02.2009
13:20
smile
[28]

Widzący [ Legend ]

I okazałoby się że włomotałeś teściowi komendanta komisariatu co był kupił ten telefon w komisie, albo jeszcze komu innemu. I byś Kozi89 poszedł siedzieć jako człek prawy i uczciwy.

Cremek -> ale to są dane dostępne w innej bazie, one nie są zawarte wprost w adresie IP, a z kolei dane osobowe osób w bazie providera są chronione ustawą, ich bezprawne ujawnienie jest karalne.

05.02.2009
13:21
[29]

Kozi89 [ Legend ]

Jak by mi ktoś ukradł telefon a ja wiedziałbym gdzie złodziej mieszka, jak się nazywa

Także najpierw musiałbym pewność mieć, że to ta osoba.

05.02.2009
13:30
smile
[30]

Widzący [ Legend ]

A skąd byś miał pewność? To są wszystko przypuszczenia Moby777 a nie fakty.

05.02.2009
13:35
smile
[31]

Cremek [ Konsul ]

@Widzacy -> nie obraz sie ale czy ty masz jakies powiazania z naszym uposledzonym aparatem scigania przestepczosci ze tak usilnie starasz sie ich bronic ? - napisalem o RIPE po to, zeby pokazac, ze kazdy moze sprawdzic pod jakim providerem chowa sie przestepca i zglosic to organom, ktore powinny w trybie mozliwie najszybszym wystapic do tegoz providera o ujawnienie danych i zamknac kolesia.
Wszystko w temacie ale jak u nas malo kto ma pojecie jak w ogole zabrac sie do scigania cyber przestepczosci (czy tez zwyklych czynow karalnych, ktore moga zostac namierzone droga elektroniczna - jak kradziez telefonu) no to z czym do ludzi...

05.02.2009
14:04
[32]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

@Widzący:

Rzeczywiście jakoś usilnie starasz się bronić aparatu "ścigania". Po kolei jednak:
1. Nawet jeśli posiadacz telefonu kupił go np. w komisie to jest to paserstwo (nawet jeśli nie był świadom). Poza tym jest to jakiś punkt zaczepienia.
2. Jak powiedział Cremek, z IP można wyciągnąć bardzo dużo.
3. Nawet jeśli skradziony laptop tam był to trzeba to sprawdzić.
4. W przypadku uzasadnionego podejrzenia zniszczenia dowodów możliwe jest przeszukanie bez nakazu (nakaz powinien być wystawiony w ciągu 7 dni od faktu przeszukania).

@Kozi89:
Miałbyś pewność, spuściłbyś wpi***l i poszedł siedzieć za pobicie. Spoko, polecam. :)

05.02.2009
14:21
[33]

Vegetan [ Senator ]

Ta, bo oczywiście kapy (po angielsku cops) ścigają wszystkich tych, którzy działają na granicy prawa lub z logicznego punktu widzenia, działają prawidłowo (ot, spuszczą łomot dresom zaczepiającym staruszkę).



Ja bym tam wbił na miejscu tego kolesia na komisariat, najpierw spróbował grzecznie. Jakby to nie pomogło, to by zaczęło się straszenie zgłoszeniem utrudniania śledztwa bądź siadłbym do kodeksu i znalazł odpowiedni artykuł. Ostatecznie zagroziłbym przekazania informacji o opieszałości do mediów, które są łapczywe na takie sprawy. I łaziłbym na ten komisariat dzień w dzień, nawet po dwa razy. W końcu się Smerfy nauczą.

05.02.2009
14:22
smile
[34]

Widzący [ Legend ]

Coś sie popieprzyło i wcina mi większość postów, nie chce mi sie rozpisywać po raz drugi.

Cremek -> Telefon czy laptop, cóż to za cyberprzestępczość, zwykła kradzież, nawet zresztą tego nie wiemy, a może zgubili te przedmioty i tylko im się wydaje że zostali okradzeni.
Co do nieszczęsnych adresów IP, wiedza o tym kto jest providerem to tylko początek, mało znaczący początek.
Jako wolny strzelec wykonałem trochę ekspertyz w zakresie IT dla sądów i dzięki temu zobaczyłem ciut inną sprawiedliwość niż "ludowa", oglądana wyłącznie z punktu ofiary.
Każde poddanie w wątpliwość tego ludowego poczucia sprawiedliwości budzi natychmiast oburzenie i oskarżenie o interesowną obronę "nieudolnych organów scigania", widoczne nawet w Twojej odpowiedzi.

Osobna rzecz to PROCEDURY, procedury to jest teraz w naszym kraju świętość (zresztą nie tylko u nas), dzięki nim nie mogę zostać abonentem ERY, płacę 40% podatek dochodowy i jestem dla ERY niewiarygodny. Procedury takich jak ja nie przewidują, nie jest zatrudniony, nie prowadzi dziełalności gospodarczej, nie jest emerytem lub rencistą, nie jest studentem, nie pobiera zasiłku dla bezrobotnych lub z opieki społeczne, więc nie może być abonamentowym klientem ERY.
Bzdura czystej wody ale niestety tak właśnie jest.

05.02.2009
14:24
[35]

Gorillaz 2-D [ Miejsce Na Twoją Reklamę ]

Podsumowując, zlali gościa. Jak bym znał adres to bym zebrał ekipe i sam do kolegi się po telefon wybrał :)

05.02.2009
14:32
smile
[36]

shadzahar [ Generaďż˝ ]

"a może zgubili te przedmioty i tylko im się wydaje że zostali okradzeni."
Więc zgubionych rzeczy policja nie musi szukać, a ktoś kto znajdzie może sobie spokojnie je użytkować bo to nic złego - w końcu jak znalazł to jego.

05.02.2009
14:35
smile
[37]

Fett [ Avatar ]

Ja nie rozumiem jednej rzeczy. Jaki oni ten numer wpisali w google i dlaczego znalazło inny telefon ? I to akurat 'złodzieja' ;)

05.02.2009
14:47
smile
[38]

Playboy95 [ Master of Puppets ]

Panowie, co wy gadacie?? Nasza policja jest świetna. Jak kiedyś mnie z kumplem 4 gości skroiło to po 2 tygodniach ich znaleźli i oddali nam telefony.

05.02.2009
15:21
[39]

orzinn [ GOD LIKE ]

Playboy95-----> ta to dziwne bo mojemu kumplowi zajumali telefon jak spał(po imprezie) poszliśmy na policje bo znaleźliśmy go w lombardzie(po 3 dniach) i mówią żeby podać meila telefonu. Po 2 godzinach daliśmy tego meila i mówią , że zobaczą co się da zrobić po 2 miesiącach dopiero poszli do lombardu ale już za późno bo go sprzedali. I taka jest właśnie policja nic im się nie chce tylko zatrzymują na znakach , albo jak przez światlo przejdziesz

05.02.2009
15:29
[40]

yazz_aka_maish [ Legend ]

^^^^

Nie meila, tylko IMEI jak juz...

05.02.2009
15:29
[41]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

@Widzący:
Wyobraź sobie sytuację: gość idzie do sali konferencyjnej. Wychodzi więc z biura zostawiając laptopa na swoim biurku. Po godzinie wraca a laptopa nie ma. Faktycznie, mógł go przecież zgubić...
Co do reszty to wiem, że jest trochę więcej roboty niż to opisałem ale od czegoś trzeba zacząć. Mówisz, że wiele spraw można podważyć i tak dalej, prawda. Ale wyjaśnij mi jakąkolwiek przyczynę, żeby w ogóle nie zerknąć przez 2 tygodnie na sprawę? Wyjaśnij mi procedurę, która pozwala nie przepytać podejrzanego o kradzież w momencie gdy jest on dany na tacy. Słowem: przestań pieprzyć głupoty.

@Playboy95:
Tata-policjant?

05.02.2009
15:41
[42]

Playboy95 [ Master of Puppets ]

Nie, nie tata. Zwykli policjanci.

05.02.2009
15:46
smile
[43]

Widzący [ Legend ]

Moby7777 -> on nie jest podejrzany, to jest zwykły obywatel, którego można najwyżej poprosić o złożenie wyjaśnień. Podejrzanym może stać się dopiero później, postępowanie jest na tym etapie w sprawie a nie przeciwko osobie. I z przykrościa muszę stwierdzić że głupoty to Ty pieprzysz i to jak potłuczony. Nie byłeś naocznym świadkiem żadnego z wydarzeń, opowiadasz wyłącznie z opowieści innych osób. Możesz im wierzyć ale to niczego nie zmienia, możesz być głęboko przekonany o winie jakiegoś Iksińskiego ale to jest wyłącznie Twoje przekonanie. Nie masz bezspornych dowodów winy, nie jesteś naocznym świadkiem i dysponujesz wyłącznie garścią zasłyszanych poszlak.
Zgadzam się w jednym, czynności wykonywane są w sposób mogący wskazywać na opieszałość, ale od tego są zażalenia na czynności organów scigania. Trzeba korzystać z możliwości, zamiast płakać że policja nic nie robi trzeba skarżyć się na czynności policji i prokuratury.
Biurokracja to wojna jednych papierów z drugimi a tajni agenci i pościgi to rzadkie fajerwerki.

05.02.2009
16:12
[44]

Moby7777 [ Generaďż˝ ]

@Widzący: Wspomniałem, że gość od laptopa siedzi biurko obok mnie? Masz rację, ja to znam tylko z opowiadań. :)

05.02.2009
16:33
smile
[45]

Widzący [ Legend ]

Byłeś przy tym jak kradziono tego laptopa?
A może ogladałeś to wszystko przez szybę i nie mogłeś powstrzymać wysokiego grubego blondyna co zabierał laptopa?

Znasz to tylko z opowiadania faceta siedzącego przy biurku obok, to żadna różnica czy siedzi obok czy jest w innym województwie. Może mówi prawdę a może nie, pewnie masz powody żeby mu wierzyć ale co to ma do rzeczy, wiara jeszcze nie czyni dowodu.
Czy Twój dialog z sądem będzie tak wyglądał:

-Tak Wysoki Sądzie, tak było-
-A był Pan przy tym?-
-Nie, ale kolega co siedzi przy biurku obok, mi mówił-

Z tego co napisałeś to stwierdzono poprostu brak laptopa, okoliczności jego zaginięcia są nieznane, zachodzi podejrzenie że mógł zostać skradziony. Zauważ, a to nie jest trudne, wszystko to są tryby warunkowe.
Jeżeli chcesz rzeczywiście pomóc w tej sprawie to namów firmę (bo to chyba firma składała zawiadomiemie) żeby pisała zażalenia na czynności policji i/lub prokuratury, każde takie zażalenie musi znaleźć oddźwięk i może zmusić do działania. Napewno to lepsze niż rozdzieranie szat jaka to policja jest be.

05.02.2009
17:02
[46]

pompaziom [ Konsul ]

Wez kolegów i wybierzcie się do tego mieszkania, przynajmniej nauczycie złodzieja żeby na drugi raz nie kradł

05.02.2009
18:59
[47]

pablo397 [ sport addicted ]

a tu dla odmiany skuteczna akcja policji. tak skuteczna, ze az w interneci sie chwala :P



rozwalil mnie policyjny polonez - wczoraj mowili w niusach, ze zostaly wycofane ;)

05.02.2009
19:29
[48]

settoGOne [ Konsul ]

Fett ---> autor dostal smsa, ze ktos wlozyl karte o numerze xxx do tego telefonu. Nastepnie w googlach wpisal ten numer i znalazl aukcje.

Co nie znaczy, ze np. w szkole wzieli od "frajera" telefon, wyciagneli mu karte i sprawdzili czy jumany telefon ma simlocka i blokade. W ten sposob macie pionka, a nie tego co dziabnal ;-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.