GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy rynek gier PC zamiera ?

09.12.2008
16:43
smile
[1]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Czy rynek gier PC zamiera ?

M$ obniżył ceny x360, który ostatnio, w okresie przedświątecznym znajduje coraz więcej nabywców (nawet JA planuję sobie kupić, sic!) , w związku z czym naszła mnie taka refleksja, że rynek gier na PC zamiera... Nie wiem, byćmoże to tylko moje, błędne miejmy nadzieję, odczucie, ale chyba jeszcze nigdy pozycja PC nie była tak zagrożona!

Chociaż upadek PC, jako platformy do gier wróżono już daaaawno, dotychczas były to tylko niespełnione wizje rynkowych "proroków", teraz jednak coś mi się widzi, że x360, który miał okazję być machiną napędową gier komputerowych (chodzi o współpracę na linii PC <--> x360 poprzez LIVE, oraz porty z konsol na piece i odwrotnie), stanie się ich piętą achillesową.

Osobiście niezbyt mnie to cieszy, zżyłem się z tym cholernym blaszakiem :( Byćmoże sytuacja poprawi się wraz ze spadkiem cen dostępu do szerokopasmowego Internetu, przez co upowszechni się inny rodzaj dystrybucji gier- open source, a problem piractwa zostanie choć częściowo zażegnany.

Na koniec tej dramatycznej wypowiedzi apel (kolejny) : kupujcie oryginały ! , oraz naturalnie prośba o wyrażenie Waszej opinii na ten temat.

09.12.2008
16:47
[2]

ADEK24 [ KOCHAM MARYSIENIECZKE ]

bo pc sie nadaje do niczego teraz
ludzie chca wlaczyc gre i sie nie martwic o rozbudowe kompa i brac udzialu w wyscigu podzespolow
jak grac to wlozyc plyte i spokoj

09.12.2008
16:50
[3]

huba-uba [ Konsul ]

E tam rynek gier na PC nigdy nie umrze :) po prostu czasem ma się lepiej, a czasem gorzej ot cała prawda :)

09.12.2008
16:51
[4]

Mortan [ ]

Rynek gier PC juz dogorywa jak dla mnie, od dawna nie ma juz gier dla ,nie a wszystk oco wychodzi to jakies syfy straszne i ciagle jedno i to samo, po czesci pewnie nawet duzej to 'zasluga' konsol, gdzie gra musi byc prosta latwa i przyjemna zeby sie gracz nie nameczyl za bardzo, czyli wprost przeciwnie do moich oczekiwan :)

09.12.2008
16:51
[5]

Hishyayo Mikito [ Pretorianin ]

I co da ten apel. Pirat pomyśli "Kolejny idiota gada bez sensu". Ja tam nie widzę czarnych chmur nad rynkiem komputerowym.

09.12.2008
16:55
[6]

Mortan [ ]

Hishyayo Mikito --> A mozeszmi podac tytuly gier crpg dobrych w sensie, nie wszystkich, ktore wyszly w ciagu ostatnich 3-4 lat ?

na palcach jednej reki moznaby pewnie je policzyc...

09.12.2008
16:58
smile
[7]

Gastovski [ Konsul ]

Po 1. Wątek zamieni się w wojenkę, bo wsadziłeś kij w gniazdo os.
Po 2. Nie ma tutaj znaczenia co kto powie - żaden z rynków nie jest zagrożony, bo na każdym jest mnóstwo klientów.
Po 3. Rynek PC nie upadnie, ale jego sytuacja jest słabsza niż np. 5 lat temu. Niestety, ale piractwo nie ponosi tu głównej winy, bo poprzednia generacja konsol była naprawdę mocno spiracona, a odniosła wielki sukces. Winę ponoszą tutaj dwie rzeczy: Brak chęci ze strony developerów na dopracowywanie gier od strony technicznej oraz brak ochoty klientów na użeranie się z niewygodą pecetów. Wielu ludzi zaczyna preferować siedzenie i granie w salonie - z PC jest zupełnie inaczej - mało kto trzyma PC w salonie. Poza tym, PC się nie nadaje na granie w wiele osób przy jednym ekranie, co jest ogromnym plusem konsoli.

Dochodzi jeszcze fakt, że gracze przestali już kupować procesory i nowe karty grafiki za ogromną kasę, więc ceną muszą jeszcze spaść (mimo, że już spadły). Nikt już nie wyda 700 Euro/dolarów na upgrade kompa, dla jednej gry, tak jak to było za czasów kłejka, dooma, Far Cry'a czy Half Life'a.

09.12.2008
16:59
[8]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

Mortan - Drakensang, Wiedźmin. To tak z niedawna i naszego podwórka

09.12.2008
17:04
[9]

rzaba89nae [ WTF!? ]

A ja i owszem, nie mówię, że rynek całkowicie zniknie, ale może stać się takim piątym kołem u wozu, maszyną jedynie dla maniaków multiplayerowych fpsów, oraz ewentualnie strategii, choc i te coraz częściej wychodzą równolegle na konsole...

A przykłady tej aktualnej dominacji konsol : podejście Rockstara - optymalizacja (a raczej jej brak) gier Bully i GTA IV, czyli po prostu "zróbmy, niech mają, nie za dużym kosztem, bo i tak będą cholerne straty przez piractwo, ale zawsze coś się skubnie grosza", no i fakt, że Wiedźmin wyjdzie również na konsolki mnie troszkę zszokował (niby taki rasowy computer RPG, a tu... ), a nowych nabywców x360 będzie teraz multum... U mnie w MM zamówiono chyba 20 konsol, które rozeszły się jak świeże bułeczki, a plazma 42" kosztuje już 2 tysiaki ! Czyli za 2700 zł mamy pełen zestaw umożliwiający granie przez przynajmniej kilka lat...

A na marginesie :ADEK24- popraw błąd w sygnaturce :P


edit: NO WŁAŚNIE, PROSZĘ SIĘ NIE KŁÓCIĆ, ŻE TO JEST LEPSZE OD TEGO, BO... NIE O TO CHODZI W TYM WĄTKU !!!

09.12.2008
17:05
smile
[10]

Serson ( Wasylus) [ Konsul ]

Nie wiem jak inni ale ja nie mam konsoli, nie miałem i w najbliższym czasie mieć nie będę. Na razie jakoś na tylko PC-ty wychodzą hardcorowe strategie/gry wojenne i oldschoolowe rpgi (tych ostatnich co prawda jak na lekarstwo - tylko Drakensang i w daleszej perspektywie Dragon Age), jeśli to się zmieni przemyslę decyzję kupna konsoli.

Dla jasności dodam, że lubię stare gry konsolowe i mam na dysku emulatory i sporo romów różnych "wymarłych gatunków" konsol.

@rzaba89nae
Strategie owszem wychodzą ale jakie, głównie rts (chociaż ostatnio o zgrozo nawet Paradox Interactive wyraził zainteresowanie rynkiem poza-pecetowym).

09.12.2008
17:05
[11]

Blizzman [ Pretorianin ]

Powiem ci szczerze że JA wcale tak nie uważam. Bo niby dlaczego? Owszem, GTA IV może i zawiodło, piratów trochę jest, ale nie przesadzaj. W końcu nie każdy gracz jest piratem, no i nawet piraci kupią z jedną-dwie gry (chociaż nie wszyscy :P)! Chodzi o to że podałeś taką czarną przyszłość tego rynku pecetowego. Popatrz na Crysisa (świetnego graficznie), popatrz na Mirror's Edge, popatrz na Dead Space i wiele, wiele innych... Wg. mnie PeCet dalej się trzyma, a utrzymuje go m.in. chociażby rozwój technologiczny :) Uważam że ten rynek będzie się rozwijał dalej. Po prostu ciężko, by tak silna platforma upadła! Ale przyznam że pozycja PeCeta mimo to zmalała jeśli porówna się go chociażby 5 lat temu. No, ale każdy ma swoje wzloty i upadki, no i nic idealne w końcu nie jest, tak i PC nie jest idealny. Jeśli chodzi o tych nieszczęsnych developerów to szczerze mówiąc nie dziwię im się że nie mają chęci do roboty jak widzą że piraci kradną im kasę. A więc trzymam kciuki za peceta :)

09.12.2008
18:53
[12]

rzaba89nae [ WTF!? ]

mały up :)

09.12.2008
18:56
[13]

D:-->K@jon<--:D [ Żubr z puszczy ]

Nie nie umiera, ale gry plodzone na niego stala sie coraz mniej do przelkniecia.

09.12.2008
19:02
[14]

adrem [ Soap Mac Tavish ]

Boże, niech wreszcie rynek PC umrze, albo niech przez długi czas będzie w zajebistej sytuacji. Już nie mogę znieść tego całego proroczego gadania. Już około 100 razy mówiono o tym że PC umiera, ale jest to niemożliwe, ponieważ w przeciwieństwie do konsol służy do innych rzeczy niż granie.

09.12.2008
19:04
[15]

k4m [ kamikadze ]

To nie jest tak, że upadek PCta jako maszyny do grania nastąpi z dnia na dzień, to dzieje się na naszych oczach tu i teraz. Od dawna można zauważyć tendencję, że z każdym rokiem wychodzi oraz mniej mniej exclusive'ów, a te gry które do tej pory były wyłącznie na PCta teraz są również na konsolach, część gier multi-platformowych nie jest nawet portowana, bo to się zwyczajnie nie opłaca. Więc można powiedzieć, że rynek gier na PCta już upadł, ale z drugiej strony PC zawsze będzie maszynką do grania, bo wątpię, żeby devsi całkowicie zrezygnowali z pisania gier na kompa bo chociażby na takich MMORPGach wciąż można zarobić miliony i do rynku PC właśnie należą wszystkie rekordy jeśli chodzi o najszybciej i najlepiej sprzedające się gry wszech czasów ( mówię tu o the Sims i World of Warcraft).

mówi to posiadacz PS2, GBA SP, X360 i PCta :)

09.12.2008
19:05
[16]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Nie proroczę, nie mówię też, że umiera, tylko zamiera (różnica taka, że może się jeszcze podnieść). A mi tu chodzi właśnie o gry :)

09.12.2008
19:10
[17]

Patryx0 [ Konsul ]

To raczej nie możliwe żeby umarł. Napędzają go różnego rodzaju mmorpg, simsy i tym podobne gry ;p Szkoda że FPS'y tak dobrze w porównaniu do konsol się nie sprzedają, bo myszka + klawa to lepszy zestaw (wg. mnie) do grania w strzelanki ;) Poza tym jakieś nowe silniki graficzne powstają na PC, gdyż można lepszy obraz na high-endowym sprzęcie osiągnąć. Gdyby nie piractwo, to PC miałby się o wiele wiele lepiej.

09.12.2008
19:12
[18]

Coolabor [ dajta spokój! :) ]

Spokojnie. Tak jak koncerny paliwowe i producenci silników nie dopuszczają do szybkiego wprowadzenia silników alternatywnych dla spalinowych, tak samo nvidia i ati będą miały interes w tym, aby rynek gier na blaszaka miał sie dobrze :)
A udziały w rynku gier i tak będą siłą rzeczy się zmieniać, bo wchodzą nowe modele konsol (co prawda raz na kilka lat, ale zawsze powoduje to jakieś wyszarpnięcie kawałka tortu). Wot i cała historia.

09.12.2008
19:20
[19]

Mikami [ Generaďż˝ ]

Od pojawienia się konsol nowej generacji możemy obserwować kryzys na rynku gier PC. A premiera Crisisa tylko pokazała, że jest on w opłakanym stanie. Teraz może być tylko gorzej, choć ostatecznego upadku raczej nigdy nie doczekamy.

09.12.2008
19:23
smile
[20]

szarzasty [ Mork ]

bla bla bla, bla bla bla... dopóki na konsoli nie pojawi się jakiś sensowny rodzaj sterowania nie ma co marzyć o upadku PC jako maszynki do gier

09.12.2008
19:25
[21]

mineral [ Senator ]

Wg. mnie nie jest to zamieranie ani upadek - po prostu rynek PC nie jest tak mocny jak konsolowy.

10.12.2008
16:51
smile
[22]

rzaba89nae [ WTF!? ]

No właśnie martwi mnie, że PC będzie się ograniczał do tych kilku gatunków, będzie taką platformą, co "sama se na własnym podwórku", bez tych najfajniejszych gier, które wychodzą na konsole...

10.12.2008
16:55
[23]

admiralproudmoore [ Generaďż˝ ]

zamiera czy nie ale i tak stosunek gier które mnie interesują porównując konsole i PC jest jake 1:100 z przewagą PC rzecz jasna - strategi btak, rpgow (nie mowie o japonskich smieciach) brak, mmo brak

a kolejne need for speedy fify czy simsy jak na mój gust mogą sobie kompletnie zninknąć z rynku PC

10.12.2008
16:58
smile
[24]

/FAN CRY\ [ Konsul ]

A jo sie ni wypowiym!!!

10.12.2008
19:19
[25]

Penis Jednorożca [ Pretorianin ]

Tak tak, PC umiera i nie nadaje się do gier regularnie, z każdą premierą nowej generacji konsol.

Pojawił się plejak i makaron, ludzie zobaczyli Teczkena, MGSa, Shenume czy Jet Set Radio i stwierdzili, że PC nigdy czegoś takiego nie wygeneruje, jest to niemożliwe. Jakimś cudem jednak PC jeszcze dyszał, pojawiła się czarnula i pierwszy klocek, a konsumenci po raz kolejny utwierdzili się w przekonaniu, ze to dobije rynek blaszakowy. Ale nieeee, PC jak na złość zdechnąć nie chciał, pojawiła się zatem obecna, siódma generacja, a lud znów zwiastuje rychłą smierć, która z pewnością nastąpi nie dalej, niż za tydzień.


NOT.

Gry na PC będą powstawać, dopóki ludzie wykorzystują komputer jako narzędzie pracy. Zwyczajny, niewypasiony sprzęt stoi teraz praktycznie w każdym domu, jak swiat długi i szeroki, bo nie jest jedynie drogą zabawką, a narzędziem biurowym, niezbędnym w gospodarstwie domowym jak pralka i lodówka. Zaś konsole to fanaberia, rzecz, bez której wielu może się obyć, podobnie jak bez telewizora full HD. Bo służą jedynie rozrywce, to zupełnie inna kategoria sprzętowa niż poczciwy blaszak.

Oczywiście, że PC traci rynek na rzecz konsol- od jakiegoś czasu nie jest już jedynym benchmarkiem osiągów technicznych i polem do popisu dla zdolnych programistów. Jak wspomniał Gastovsky- ludzie nie łądują juz moniaków w upgrade co kwartał czy pół roku, wyścig kart graficznych i procesorów ostro zwolnił. Ostatnie dopalenie własnego kompa robiłem rok temu i wpakowałem w niego furę pieniędzy na nowinki, które teraz są tańsze o połowę, ale nie mają powaznej konkurencji nawet teraz- wszystko działa i nie marudzi. Jeszcze kilka lat temu byłoby nie do pomyślenia, by gra z listopada 2008 (Deadspace)chodziła płynnie na pełnych detalach na hardłerze z końca roku ubiegłego.

Ale pomijając już kwestie sprzętowe- rynek gier na PC nie upadł. On się po prostu zmienił. Palmę pierwszeństwa w najbardziej chodliwych gatunkach (strzelanki i ogólnie pojęte zręcznościówki) dzierżą teraz konsole HiDef, szarak ustąpił im pola. Jednak producenci wciąz na nim zarabiają (bo zjawisko piractwa jest grubo wyolbrzymione, na Xa czy pleja 2 jest to jeszcze większa zgroza, a jakoś nikt o tym słowem nie piśnie). Tyle że nie na tym, co ja, nałogowy gracz od 4 roku życia, lubię najbardziej. Mnie nie interesują Simsy, Spore'y czy "nowa czerń" na rynku w postaci miliarda gierek przeglądarkowych przynoszących zyski z reklam i smsów od użytkowników. Ale na konsoli nie pogram też w mumorpegery, sam WoW miesiecznie przynosi zysk większy niz dochód średniego państwa w Afryce, na EVE setki tysięcy hardkorowców co miesiąc wydają swoją cięzko zarobioną kasę. Programy oparte na community (Second Life chociażby) też same na siebie zarabiają. A do zadnego z wyżej wymienionych wyżej maszynek pieniędzy nie potrzeba wypasionego sprzętu, złom sprzed dwóch lat kosztujący w MediaMarkcie mniej niz dwa bochenki chleba, a który ma w domu nawet pan Mieczysław, rozkładający palety w Tesco, wystarczy do ich uruchomienia. To nie rynek gier blaszakowych upada, to nam, tzw. "prawdziwym graczom", nie odpowiada nowa oferta programowa i ochłapy rzucane na odczepnego z konsolowej częsci rynku (parę lat temu premiera San Andreas na Peceta była wydarzeniem. Dzisiaj GTAIV co trzeci obywatel, przynajmniej na zachodzie, już dawno przeszedł na Pudle albo Chlebaku i sprzedał swoją kopię a wersja blaszakowa mało kogo obchodzi).

Natomiast sami developerzy nie mają na co narzekać, finansowo PC wciąż ma się dobrze. Po prostu czas się przyzwyczaić do mniej wypasionych i bardziej każualowych gier dla każdego, które obecnie kształtują rynek, albo kupić sobie konsolę.

10.12.2008
19:50
[26]

lordpilot [ Konsul ]

Hehe, cos ten rynek gier na PC zdycha już od paru lat i zdechnąć nie może ;-) Temat wałkowany był już chyba tysiąc razy - a ja po raz kolejny mówię: zawsze będą miłośnicy grania na kompach i zawsze będą na blaszaka wychodzić gry. Oczywiście - w porównaniu do konsolowego rynek gier na blaszaka jest znacznie mniejszy i przynosi mniejsze zyski - ale skoro gry powstają to widac się opłaca :)

No i tradycyjnie pojawiły się juz stereotypy typu, że:"po czesci pewnie nawet duzej to 'zasluga' konsol, gdzie gra musi byc prosta latwa i przyjemna zeby sie gracz nie nameczyl za bardzo" (by Mortan). Czekam jeszcze aż ktos napisze że na padach sie nie da grać w (tu wpisz gatunek gry) i że na konsolach to jeno same odmóżdżające bijatyki - za to na blaszaku panie: tam to dopiero same inteligentne gry dla "elyty" - ile to trzeba przy tym szarych komorek wysilić, ile klawiszy opanować na klawiaturze :-)

Tyle z mojej strony.

10.12.2008
20:10
smile
[27]

Cliffton [ Generaďż˝ ]

Rynkowi PC daleko do upadku:

- nie każdy chce wydać np. 700 zł za Xboxa TYLKO po to żeby sobie pograć. Komputer jest dużo popularniejszy niż konsole i chociażby to świadczy o tym, że dużo gier na PC ciągle będzie wychodzić.

-Owszem - trzeba trochę wydać na upgrade'y, ale z kolei na konsolach trzeba wydawać więcej pieniędzy na gry (chodzi mi o nowe gry, ze sklepu).

-Nie każdy lubi grać na padzie - wiele woli myszkę+klawiaturę.

-Nie każdemu pasuje granie w gry 'konsolowe' - część graczy woli gry w których trzeba ruszyć trochę szarymi komórkami (przygodówki, 'staroszkolne' RPGi, rozbudowane strategie) - takie gry na konsolach też są, ale jest ich znacznie mniej niż na PCcie.

-Dystrybutorzy - generalnie często na PCty gry są wydawane lepiej (spolszczenie, dodatki, jakieś bonusy). Na konsolach jest z tym gorzej - a wystarczy spojrzeć na Nintendo - w sklepach mamy gry sprowadzane z Niemiec z badziewną instrukcją polską a do tego w bardzo wysokich cenach.

-Niedzielni gracze - tacy co grają raz na pół roku, nie opłaca im się kupować konsoli, więc preferują granie na PCtach

-Niektórzy lubią się bawić w modowanie gier - na konsolach z tym też raczej średnio (ale powiedzmy, że to raczej niewielki procent graczy)



© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.