GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

pytanie do Mirencjum'a :)

16.11.2008
21:00
[1]

XMR [ Hohner ]

pytanie do Mirencjum'a :)

Mam pytanie odnośnie ogrzewania w autobusach. Czy Wy (jako kierowcy autobusów) macie jakoś odgórnie nakazane włączać ogrzewanie w autobusie w czasie późnej jesieni czy zimy? Czy moze zalezy to od Waszej oceny temperatury?
Pytam o to gdyż ostatnio w Warszawie zaczęli ostro grzać w autobusach, na dworzu 8 stopni i straszny wiatr, więc ludzie w grubych kurtkach i czapach z szalikami, wsiadają do takiego autobusu i trzeba sie rozpinać i rozbierać, a kto nie może ten czerwony jak burak, spocony...a okna zablokowane na amen więc i duszno i śmierdzi, czasami słabo się robi jak człowiek 40-50 minut stoi jak sardynka w autobusie bez przepływu powietrza tylko dmuchawy wieją gorącem :)

16.11.2008
21:03
[2]

Jałokim [ Siewca ]

w drodze na łudstok to szyby leciały

16.11.2008
21:06
smile
[3]

_agEnt_ [ Tajniak ]

też uważam za durny pomysł ogrzewanie autobusów na jesieni/zimie (tak mocne)

człowiek siedzi w tych kurtkach szalikach, nijak się rozebrać i się dusi

16.11.2008
21:10
[4]

psia czaszka [ Centurion ]

to chyba jakiś ogólnoświatowy problem bo tutaj w Liverpoolu jest tak samo,na dworze 11 stopni wsiadam do prawie pełnego autobusu i po minucie pot leci ze mnie ciurkiem,no ale nikt nie pokwapi się żeby otworzyć ,ahh choćby uchylić okno które jest już tak zaparowane ,że nic przez nie nie widać

16.11.2008
21:16
[5]

Dryf Wiatrów Zachodnich [ Konsul ]

Korzystajac z okazji - macie jakas wyzsza norme zucycia paliwa z okazji sezonu grzewczego ? Zakladajac ze ogrzewania spala 1 litr na godzine, przy sredniej 20 km/h daje to bonusowe 5 litrow na setke. Jak to wyglada sd strony finansowej ?

16.11.2008
21:19
[6]

Jałokim [ Siewca ]

osobiście myślę ż jest to wygoda kierowcy. On przecież nie siedzi w kurtce, a każde otwarcie drzwi to ucieczka ciepła. jak ma wybierać czy ktos ma pare minut wytrzymać gorąco, czy on ma marznać przez cały dzień, to w sumie nie dziwne, że wybiera to bardziej egoistyczne wyjście. Zwłaszcza, żę od jego konfortu zależy bezpieczeństwo pasazerów ;)

16.11.2008
21:22
[7]

XMR [ Hohner ]

Jałokim - nie uwierze, że w nowoczesnych autobusach nie ma podziału co gdzie ile dmucha :) Moglby sobie dmuchac na maxa a reszcie na 1/4 i by kazdy był happy ;) no chyba ze sie myle i serio nie ma podziału

16.11.2008
21:25
smile
[8]

Tomcio_666 [ Płatki Addicted ]

Mam tak samo - dojeżdżam trzeci rok do szkoły (około pół godziny jazdy w jedna stronę), strasznie denerwująca sprawa. Jeśli ktoś jeździ raz na jakiś czas autobusem to idzie to wytrzymać, ale co dzień...;/

16.11.2008
21:29
smile
[9]

Morbus [ TIR DRIVER ]

nie wiem jak to jest z autobusami ale odpowiem wam ze napewno jest wieksze zuzycie paliwa w zimie

np. w tirze jest ogrzewanie postojowe tzw webasto ktrore spala iles tam paliwa (malo mnie to interesuje ile) aby kierowca nie zamarzl w zimie.. i nie tylko zimie ja tam jestem cieplolubny i nawet wiasna potrafie sie dogrzewac podczas spania ;) mozna to zaprogramowac na dana godzine i temperature w kabinie nic nie czuc tylko fajniutkie cieplo a za kabina tira letki dymek ;]

16.11.2008
21:31
[10]

TheMan [ Pretorianin ]

ludzie, próbują wam dogodzic a wam nie pasuje:) moze i racja ze za cieplo no ale oni chcą dla was dobrze, tak mi sie wydaje, no chyba ze kierowcy zimno daje po dupie i wszystkie dmuchawy zapuszcza >.<
swoją drogą, w ikarze nawet dmuchawy nie ma ;/

16.11.2008
21:34
[11]

XMR [ Hohner ]

w Ikarusach? ależ są :) pod nogami w niektorych miejscach, jak dopieka czasami to trzeba nogi poza siedzenie wystawiac bo az piecze...

16.11.2008
21:41
[12]

Chacal [ Senator ]

Nie odnosicie wrażenia, że autobusy i tramwaje projektują jacyś idioci ?
Albo dadzą malutkie okna na wysokości 2 metrów od podłogi (ten typ autobusów niektórzy nazywają trumnami),
albo siedzenia zamontują na środku przejścia ni to bokiem ni to przodem i to jeszcze z rurą obok zamocowaną tak, żeby wbijała się w nogę (tramwaje Pesa),
albo władują wylot ogrzewania w takim miejscu że uszy ci odpadają z zimna ale buty płoną,
albo zamontują klimę i poblokują okna zapominając, że otwieranie drzwi co 3 minuty spowoduje, że ludzie w środku albo się upieką (zimą), albo uduszą (latem),
albo zrobią takie odstępy pomiędzy siedzeniami, że jak ktoś ma 1,80m to nie ma co zrobić z nogami.

16.11.2008
21:43
[13]

Morbus [ TIR DRIVER ]

malo kiedy jezdze autobusami ale sa to zapewne zwykle nagrzewnice :) chociaz w tych nowych manach to kto wie co za cuda montuja

chacal jeszcze sie taki nie urodzil co by wszystkim... udogodzil...

16.11.2008
21:43
[14]

XMR [ Hohner ]

Nie odnosicie wrażenia, że autobusy i tramwaje projektują jacyś idioci ?
Albo dadzą malutkie okna na wysokości 2 metrów od podłogi (ten typ autobusów niektórzy nazywają trumnami),
albo siedzenia zamontują na środku przejścia ni to bokiem ni to przodem i to jeszcze z rurą obok zamocowaną tak, żeby wbijała się w nogę (tramwaje Pesa),
albo władują wylot ogrzewania w takim miejscu że uszy ci odpadają z zimna ale buty płoną,
albo zamontują klimę i poblokują okna zapominając, że otwieranie drzwi co 3 minuty spowoduje, że ludzie w środku albo się upieką (zimą), albo uduszą (latem),
albo zrobią takie odstępy pomiędzy siedzeniami, że jak ktoś ma 1,80m to nie ma co zrobić z nogami.


ładne podsumowanie :D najlepsze to są Solarisy w środku lata :D Klimatyzacji brak, linia 171 w Wawie zawsze zapchana po brzegi a okienka na wysokości twarzy i do tego tylko uchylne do góry :)

16.11.2008
21:45
smile
[15]

lostman [ Pretorianin ]

Ja lubie w takich autobusach zatloczonych i grzejacych puscic takiego soczystego bąkala. To jest dopiero ubaw.

16.11.2008
21:45
[16]

Shaybecki [ Shaybeck ]

u nas to nowiutkie Volvo śmigają po mieście :)
ale jest jeszcze kilka starych śmierdziuchów

16.11.2008
21:48
[17]

Jałokim [ Siewca ]

XMR ---> ale gdy otwierają sie drzwi to ziebi sie równomiernie cały autobus, wiec mozna wyjść z załozenia że dmuchanie wszędzie zniweluje to oziębienie ;)

Chacal ---> ergonomie często wypiera ekonomia ;) Musi być ciasno coby więcej ludzi pomieścić, a im więcej lludzi można przewieźć jednorazowo, tym mniej trza na to autobuów i kierowców i paliwia i czasu itp. Tylko dziwne jest to, ze ogrzewanie nie jest ani ekonomiczne, ani ergonomiczne...

16.11.2008
21:49
smile
[18]

Szymon (zbanowany dudka) [ Generaďż˝ ]

W Poznaniu też jest masakra w autobusach. Jest tak gorąco że nie idzie w ogóle oddychać.
Tak się zastanawiam czy kierowca też się tak grzeje czy sobie puszcza chłodne powietrze

16.11.2008
21:52
[19]

Łysack [ Przyjaciel ]

"ergonomie często wypiera ekonomia ;) Musi być ciasno coby więcej ludzi pomieścić, a im więcej lludzi można przewieźć jednorazowo, tym mniej trza na to autobuów i kierowców i paliwia i czasu itp. Tylko dziwne jest to, ze ogrzewanie nie jest ani ekonomiczne, ani ergonomiczne..."

Jałokim -> niby racja, ale jak wytłumaczyć to, że na jednych fotelach jakieś rurki wbijają się w kolana, a na fotelach symetrycznych jest tyle luzu, że babcia w wadze ciężkiej nie wiedziałaby jak zająć całe miejsce..

16.11.2008
21:52
[20]

XMR [ Hohner ]

XMR ---> ale gdy otwierają sie drzwi to ziebi sie równomiernie cały autobus, wiec mozna wyjść z załozenia że dmuchanie wszędzie zniweluje to oziębienie ;)

No jakoś nie zauważyłem, niestety chłodne świerze powietrze nie dociera dalej jak 2-3m od drzwi autobusu gdy jest tłok, a zawsze jest tłok...nawet przeciąg się nie robi bo ludzie idealnie go niwelują. A najlepsze to juz sa babcie umalowane, wypachnione podrobka "szanel" no5 (smierdzi jak kał i mocz) i w grubych futrach co staną na środku i nawet kobiety z wózkiem nie przepuszczą :) a jak sie im uwage zwroci to wielka obraza ze młody zwraca uwage starszej osobie i ze za jej czasow blablabla, ok ale to juz offtop :)

16.11.2008
21:54
[21]

dave_mgs [ Generaďż˝ ]

Chacal - dopisz jeszcze twarde jak beton siedzenie w solarisach. W tych autobusach wolę postać, niż siedzieć na tym pseudosiedzeniu z kawałkiem materiału cienkim jak kartka papieru.

16.11.2008
21:57
[22]

Chacal [ Senator ]

Jałokim -> Ależ wiem. Tak po prawdzie, to zdaję sobie sprawę, że jest tylko kwestią czasu, aż zatrudni się upychaczy w metrze, a żeby wyjść z autobusu na swoim przystanku trzeba będzie 15 minut wcześniej rozpocząć taktyczny manewr przemieszczania się do drzwi. Wszystko w imię oszczędności, ekonomii, ekologii i tak dalej.

dave_mgs -> ja w komunikacji miejskiej prawie nigdy nie siadam. Nie lubię mieć twarzy na wysokości czyjejś spoconej dupy.

16.11.2008
22:01
[23]

XMR [ Hohner ]

A skoro juz troszke offtopujemy...to wytlumaczcie mi czemu babcie wstaja z siedzen i wędrują przez cały autobus 1-2 przystanki przed docelowym? "Bedzie pan wysiadal? nie? to prosze mnie przepuscic" (a dopiero sie drzwi zamknely po postoju na przystanku) I nie mowie o zapchanym autobusie...czesto siedza tuz przy drzwiach i wstaja i stoja w przejsciu torujac przejscie czekajac na swoj wymarzony przystanek co jest kolejnym po tym co zaraz bedzie.

16.11.2008
22:02
[24]

Volk [ Legend ]

Po prostu sa swiadome, ze nie dysponuja juz taka sprawnoscia fizyczna jak w latach mlodosci i boja sie ze nie zdaza dojsc do drzwi jak bedzie trzeba wysiadac.

16.11.2008
22:04
[25]

XMR [ Hohner ]

Volk - siedząc przy drzwiach? o to mi chodzi :)

16.11.2008
22:06
smile
[26]

Masta5433 [ Pretorianin ]

XMR--> co do ogrzewania w Warszawskich autobusach, to w tych nowszych (czyt. MAN-y, Solarisy i Jelcze) jest coś takiego jak automatyczne ogrzewanie. Włącza się ono, idy na dworze temperatura spada poniżej gdzieś tam ustawionej. Kierowca nie ma wpływu, kiedy się włącza i sam nie może tego wyłączyć

edit: musiałbym gdzieś poszperać, to znalazłbym coś,bo to. co napisałem, to wiem od taty, który pracuje w MZA :P

16.11.2008
22:07
[27]

XMR [ Hohner ]

Włącza się ono, idy na dworze temperatura spada poniżej gdzieś tam ustawionej. Kierowca nie ma wpływu, kiedy się włącza i sam nie może tego wyączyć

moge prosic o jakas dokumentacje na ten temat? nie chodzi o to ze nie wierze Tobie tylko nie wierze w az taka glupote producentów i chcialbym sie posmiac czytajac cos na ten temat :)

16.11.2008
22:11
[28]

Dryf Wiatrów Zachodnich [ Konsul ]

Nie odnosicie wrażenia, że autobusy i tramwaje projektują jacyś idioci ?
Albo dadzą malutkie okna na wysokości 2 metrów od podłogi (ten typ autobusów niektórzy nazywają trumnami),
albo siedzenia zamontują na środku przejścia ni to bokiem ni to przodem i to jeszcze z rurą obok zamocowaną tak, żeby wbijała się w nogę (tramwaje Pesa),
albo władują wylot ogrzewania w takim miejscu że uszy ci odpadają z zimna ale buty płoną,
albo zamontują klimę i poblokują okna zapominając, że otwieranie drzwi co 3 minuty spowoduje, że ludzie w środku albo się upieką (zimą), albo uduszą (latem),
albo zrobią takie odstępy pomiędzy siedzeniami, że jak ktoś ma 1,80m to nie ma co zrobić z nogami.


A kojarzycie takie bardziej nowe, dlugie tramwaje jeden wagon ? Cecha charakterystyczna jest niska podloga w srodku, za to z przodu i z tylu juz nie.
Otoz jest tam takie okienko dachowe z tylu, tylko ze umocowane tak niefortunnie ze nad schodami, i jak probuje sie je otworzyc ktos nie bardzo wysoki moze sie niezle wypieprzyc, bo trzeba sie odchylic do przodu nad schody. Lapienie ?

A w spraiwe ogrzewania, w starych tramwajach [cyklopy] jest, jesli dobrze kojarze, tak to zrobione ze na zime przekrecaja wydmuch powietrza chlodzacego silniki elektryczne z zewnatrz do srodku. Dlatego we wiosne, jak juz jest cieplo ale jeszcze nie przestawili w druga strone wieje ciepelkiem ktorego nie da sie wylaczyc :-P

A co do 171 - ktos kto puszcza taki autobus na taka linie powinien zostac skazany na 10 lat codziennego ocierania sie o spoconych wspolpasazerow. Nawet okienka dachowe gowno daja, bo tak waskie ze jeszcze troche i by mucha nie przeleciala, to jeszcze ten autobus wiecej pelznie niz jedzie.

16.11.2008
22:17
[29]

Chacal [ Senator ]

XMR -> Dobra, to można wytłumaczyć, co zresztą Volk właśnie zrobił. Ale są bardziej zastanawiające rzeczy: przynajmniej raz dziennie muszę trafić na pasażera typu spacerowicz. Spacerowicz np wsiada pierwszymi drzwiami i siłą rozpędu przeciska się na koniec pojazdu. Najczęściej targa ze sobą jakąs wielką torbę ni to do rozpychania się, ni to do zaznaczania swojej obecności wielokrotnym uderzaniem w mijane osoby. Stęka przy tym i robi groźne miny, dziwiąc się, że w średnio zapchanym autobusie czy tramwaju nikt jeszcze nie ogląda się dookoła na innych, bo typowe przemieszczanie się nie sprawia większych kłopotów. No, ale nie w przypadku gnania przez wagon niczym nosorożec.

Co ciekawe spacerowicze często wystepują parami i prawie zawsze wsiadają osobno, następnie nawołują się i robiąc ogólne zamieszanie spotykają się gdzieś w środku tramwaju, stwierdzają, że dalsze siedzenia są bardziej atrakcyne, więc dalej gnają już razem.

Mniej agresywna forma spacerowicza skupia się na trzykrotnym sprawdzeniu rozkładu na wszystkich tablicach, rozmowie z kierowcą i sprawdzeniu przez tylną szybę co jedzie za nami, ale przynajmniej przemieszczając się spacerowicz taki w miarę uważa na mijane osoby i czesto mówi "przepraszam". Średnio jakieś 40 razy.

---

edit: 171... coś mi mówi ta linia. Osobiście nie korzytam, ale czy jakiś czas temu nie było jakiejś akcji społecznej związanej ze 171 ? Jakiś materiał w wiadomościach chyba był. W kazdym razie coś już słyszałem o przejściach pasażerów tej linii.

16.11.2008
22:17
[30]

mirencjum [ operator kursora ]

W zależności od marki autobusu są stosowane różne techniki ogrzewania. W sumie wszystkie są dobre, ale ciężko zachować podstawowy warunek, czyli pełną sprawność. W autobusie jakim jeżdżę (Volvo), z boku porozmieszczane są radiatory (takie kaloryfery) + nagrzewnice ciepłego powietrza przy drzwiach. Pod siedzeniami są termoczujniki i one sterują temperaturą. Czyli jak ustawię temp. na 18 stopni to przy silnych mrozach radiatory będą gorące, a jak zrobi się cieplej, to same się wyłączą. To samo z nadmuchami. Temperatura jest cały czas jednakowa.

Problem zaczyna się, gdy ktoś z pasażerów włoży łapę pod siedzenie i przypadkiem trafi na umieszczony tam czujnik. Urwie, wyrwie i wysiądzie. Jest to drogie urządzenie i już tego nie dokupią. Czyli koniec sterowania i luksusu. Może być albo wyłączone, albo całkiem włączone.

W starszych autobusach jest płyn chłodzący podgrzewany piecem spalinowym. Zużywa on dodatkowe paliwo i kierowcy nie chętnie włączają piec, bo często muszą sami płacić za paliwo jak przekroczą normę. Dlatego starsze ikarusy, jelcze są zimne. Jest dodatek na to grzanie, ale to jest ryzyko, bo to skąpa ilość paliwa.

Jest odgórny nakaz grzania w okresie zimowym. Niby wszystko powinno być elegancko, ale w praktyce bywa różnie. Trzeba pamiętać, że po naszych miastach porusza się mnóstwo "pełnoletnich" autobusów. Czasem aż dziw bierze, że to jedzie, a co dopiero grzeje.

16.11.2008
22:34
[31]

Snakepit [ aka Hohner ]

Mirencjum - dzieki za wyjasnienie :)

16.11.2008
22:35
[32]

blazerx [ ]

Przeciez, 18 to nie tak zle, kurtke mozna rozpiac :P Jak jeszcze jezdzilem do szkoly starym trupem to problem byl bo bylo zimno ( chyba oszczedzali na paliwie).

16.11.2008
22:36
[33]

mateusz1993 [ Pretorianin ]

Czasami jest taki tłok, że nawet palcem nie ruszysz, a jeszcze jak masz jakieś pakunki przy sobie to dopiero katastrofa.

16.11.2008
22:47
[34]

gregol [ Junior ]

mirencjum -> czyli w Solarisach powinno być podobnie jak w Volvo? I jeśli jest za gorąco to albo przez sprzęt albo przez kierowce który np ustawi za dużą temperaturę?
A czy kierowca ma niezależne ogrzewanie? Czyli np on lubi 25stopni i 25 musi być w całym busie?

16.11.2008
22:57
[35]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

ale to nie tylko w autobusach tak jest. Nie wiem czy kojarzycie nowe pociągi, które kursują z wawy do łodzi. Niby taki luksus, a gorące powietrze napierdala po łydkach. Kto to wymysla?

16.11.2008
22:59
[36]

l3miq [ Konsul ]

Ja.

16.11.2008
23:03
[37]

mirencjum [ operator kursora ]

gregol --> Kierowca ma inne sterowanie. Za wysoka temperatura to złe ustawienie lub niesprawny termostat. W autobusie Volvo ( inne mają podobne rozwiązania) kierowca z kabiny nie ma dostępu do pokrętła regulacji temperatury. Jest ono pod klapą z boku autobusu. Czyli w czasie jazdy kierowca nic nie zrobi z regulacją temp. wewnątrz autobusu.
Za parę dni zaczną się narzekania na zimno i niedogrzanie. Tak to już jest.

16.11.2008
23:06
smile
[38]

Morbus [ TIR DRIVER ]

mirencjum przyznaj sie ze mrozisz pasazerow a pozniej krzyczysz ze oszczednosci sprzedasz :D:D: ;)

16.11.2008
23:06
[39]

maviozo [ Man with a movie camera ]

A jak zima znowu zaskoczy kierowców to będzie komplet życzeń:)

16.11.2008
23:08
[40]

k4m [ kamikadze ]

Jak dobrze, że w Warszawie jest metro, odpowiednio ciepłe i wygodne, tylko trochę ciasne i prawie wszędzie się tym dojedzie :)).

16.11.2008
23:09
[41]

mirencjum [ operator kursora ]

Morbus --> He, he! Prawda jest taka, że za wysoka temperatura powoduje przypływ głupich pomysłów. Gorąco + przeróżne środki dopingujące = zajob w autobusie! Lepiej trzymać klimaty syberyjskie! Oprócz kabiny.

16.11.2008
23:09
[42]

Szymon (zbanowany dudka) [ Generaďż˝ ]

maviozo --> widze że humor dopisuje :P

mirencjum --> tak z ciekawości, z jakiego jesteś miasta?

16.11.2008
23:11
[43]

cioruss [ oko cyklopa ]

mirencjum -> jesli o czujnikach temp mowa, to zapewna sa to pt100/pt1000 i tutaj cena siega max 20pln za takowy. nie wierze, aby strownik montowany byl pod siedzeniem. koszt naprawy jest wiec niski.

jesli zas mowa o umiejscowieniu, to zawsze mozna zmienic..

domyslam sie, ze to nie Ty naprawiasz swoje autobusy, dlatego tylko podpowiadam - nie ufaj mechanikom i gadkom o wysokich kosztach.

16.11.2008
23:12
[44]

Morbus [ TIR DRIVER ]

mirencjum uwazaj jutro ma zima zaskoczyc kierowcow ;) :D a minute pozniej drogowcow ;) kiedys musimy wspolnie zlocista pianke obrocic ;)

16.11.2008
23:15
[45]

mirencjum [ operator kursora ]

cioruss --> Trzy czujniki (nie sterowniki) pod trzema siedzeniami. Bardzo drogie. Gdzie je schowasz? One są nie widoczne, ale jakimś cudem głupki zawsze znajdą.Ciężko uwierzyć, ale miesiąc temu za małą pierdułkę elektroniczną do sterowania silnikiem trzeba było zapłacić 17 tys. zł. Części są bardzo drogie, a zamienników nie ma.

16.11.2008
23:24
[46]

cioruss [ oko cyklopa ]

mirencjum -> zalej klejem, byle nie za grubo, bo zaizolujesz i bedzie mial duze opoznienia w reakcji. powtorze, ze same czujniki sa tanie.

nie bierz prosze moich komentarzy do siebie, nie Ciebie krytykuje.

17.11.2008
11:02
[47]

Snakepit [ aka Hohner ]

Czyli podsumowaujac mozna stwierdzic ze kierowca nie ma wpływu na temperaure w autobusie?

26.11.2008
20:59
smile
[48]

DAMIAN_6041 [ Pretorianin ]

teraz krzyczycie, że za gorąco, a jak przyjdą przwdziwe mrozy, to będziecie krzyczeć, że za zimno ;/

26.11.2008
21:11
smile
[49]

Belert [ Senator ]

polecam linia 502 Kraków kolo godziny 14 w srodku lata 30 w cieniu z czterema malymi i waskimi okienkami ledwie uchylanymi , polecam to prawdziwy surwiwal a temu ch... ktory to zaprojektowal to bym jaja wkrecil w wyzymarke.
Szczególnie polecam jazde ulica brodowicza i stanie w korku miedzy przytankami.Ci co jezdza to juz czuja pot splywajacy po plecach.

26.11.2008
21:23
[50]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

Jak to czytam przypominają mi sie wizyty w Empiku. Na dworze pizgawica, a w Empiku tak gorąco, że trzeba wszystko zciągnąć, bo inaczej się nie da wytrzymać. A to wszystko robią po to, aby pracownikom nie było zimno. No tak, jak oni chodzą w krótkich, letnich koszuleczkach, to muszą mocno grzać w sklepie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.