GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 727

21.10.2002
17:34
smile
[1]

tygrysek [ behemot ]

Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 727

Witamy w naszych skromnych progach :-)

Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije Adamusowego grzańca, Mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację i opowiada o EverQuest. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy Tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na Mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Viti dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje potwora... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć
Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli,
czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)

W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."

[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]


Poprzednia część:

21.10.2002
17:35
[2]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

1

21.10.2002
17:35
[3]

Astrea [ Genius Loci ]

ups :-))

21.10.2002
17:36
smile
[4]

Astrea [ Genius Loci ]

i co teraz???????????????? hihihi....

21.10.2002
17:36
[5]

gereg [ zajebisty stopień ]

chyba sie troche nie dogadalisci... ;-) w ktorej karczmie mam pisac? ;-)

21.10.2002
17:36
smile
[6]

tygrysek [ behemot ]

hahaha PELL wygrał dziś :-) Witaj ADMIRALE :-)

21.10.2002
17:36
smile
[7]

tygrysek [ behemot ]

są dwie ??

21.10.2002
17:37
[8]

gereg [ zajebisty stopień ]

astera - nie przedstawilas mi swojej wizji i stad nie porozumienie... myslelam, ze on sie najpierw zakocha, a pozniej stoczy... ;-) to byla by prawdziwie tragiczna milosc ;-)

21.10.2002
17:37
smile
[9]

Astrea [ Genius Loci ]

Piszemy TU prawem starszenstwa :-))) Pell - Admirale - wygrales w obu :PPP Gereg Cie juz zapowiedzial, wiesz? ;)))

21.10.2002
17:37
[10]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Ok napisze do Doksi lub Ganiedki by moj skasowała. Tiger -> nie było to złośliwie zanim widziałam twój post zdarzyłam już przygotować wątek -wielkie pzrepraszam all :) Zaraz sie tym zajme

21.10.2002
17:38
[11]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

No no, udało mi się w dwóch Karczmach na raz przycampować :-))) Co prawda ta druga wzięła się ni z gruszki ni z pietruszki nie zapowiedziana.

21.10.2002
17:38
[12]

Astrea [ Genius Loci ]

Gereg ---> Kontynuujmy... Nagle dzwoni mu telefon. Odbiera... i co slyszy? :-))))

21.10.2002
17:39
[13]

gereg [ zajebisty stopień ]

tygrysku -> SAM TEGO CHCIALES! ;-) opis pewnego lobuza. tekst nazywa sie "LOBUZ Z OPOLA" fragment: "NIE CHCE ABYŚMY DOTYKALI GO RĘKOMA, NIE PRZEPADA ZA TYM"

21.10.2002
17:40
[14]

tygrysek [ behemot ]

Lady --> co do ostrzeżenia to zawsze staram się być gentelmenem i mieć wolne ramie dla każdej damy

21.10.2002
17:41
smile
[15]

tygrysek [ behemot ]

gereg --> nie ta rasa jak na łobuza :-)

21.10.2002
17:41
[16]

gereg [ zajebisty stopień ]

astrea - a skad taki zul ma miec komorke???? ;-) btw - sorry za mutacje nicka (nie nicka-meza ;-)) w poprzednim poscie

21.10.2002
17:42
smile
[17]

Astrea [ Genius Loci ]

Tiger ---> musisz sie udac do oddzialu transplantologii, bo Ci wkrotce ramion zabraknie... ;))))) Hue hue...

21.10.2002
17:42
[18]

gereg [ zajebisty stopień ]

tygrysek - tygrys, czy papuga.... oba ssaki, wiec zarowno ;-)

21.10.2002
17:42
[19]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Tygrysku no to mam szczęście(i inni też -> Karczmy nie spalę już hihihi ^^) Astrea -> niech szaman da mi coś na ten paskudny kaszel to przestanie niekontrolowanie rzucać czarami gdzie się da ;/

21.10.2002
17:42
smile
[20]

Astrea [ Genius Loci ]

Gereg ---> no chyba akcja sie dzieje w USA, a tam ludzia są bogaci, wiec ma i juz ;))))

21.10.2002
17:44
smile
[21]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

No, ale wpadam tak nagle, bez przywitania się... :-) Witam Ojej, chyba jeszcze ze dwie noce będę odsypiał :-))) Astreo -> (odpowiem tu, chociaż pisałaś o tym w Biurze Matrymonialnym) Również żałuję że nie miałem okazji się pożegnać :-( I chociaż bardzo chciałem, nie miałem serca by Was budzić, tak słodko spaliście ;-))) W każdym razie setnie ubawiłem sie podczas zjazdu za który Wam serdecznie dziękuję :-))) A kto to wymyślił że mogę być niezadowolony z żartu Miksera???? Jak wszyscy się cieszą, to i ja się cieszę, bo faktycznie było z czego ;-))) Dostałem za swoje :-D Zapowiedź widziałem, ale to chyba nie TEN Imperator, bo On już nie żyje :-) Tygrysku -> Witaj :-) Tak się jakoś mi aż dwie nawinęły, to się naprawdę żadko zdarza :-))) Lady -> Na przyszłość: gdy dana Karczma zbliża się do końca, warto zwracać pilniej uwagę na to co Ludkowie piszą ;-) Mikser, Generale -> Istotnie, byłem w Poznaniu dokładnie o 17:50 "Fredro" naprawdę ładny, nawet darmowe wafelki i soczki rozdali :-)))

21.10.2002
17:45
[22]

gereg [ zajebisty stopień ]

astrea- no niech Ci bedzie... ;-) ale widze, ze na biezaco wprowadzasz modyfikacje wedle swoich potrzeb ;-) dzwoni telefo i okazuje sie, ze to zegarynka. zapomniala mu dac liste zakupow. teraz lepiej?

21.10.2002
17:45
smile
[23]

Astrea [ Genius Loci ]

Gereg - nic nie szkodzi :-)) Lady - ja Ci cos zapodam... Popatrz na to :-)))) ---------->

21.10.2002
17:46
smile
[24]

tygrysek [ behemot ]

gereg --> ja ci dam ssaka :-) jestem sierściuchem :-) Lady --> no chyba, że jesteś uczulona na sierść :-) Astrea --> na szczęście kobiety do mnie nie legną za bardzo, więc zawsze jakieś ramie znajdzie się wolne :-)

21.10.2002
17:48
smile
[25]

Astrea [ Genius Loci ]

Gereg ---> kobiety zmienne są - constans ;))))) OK, zegarynka o przecudnym glosie... tak dzwiecznym i jedwabiscie miekkim, ze az nasz (no wlaqsnie, jak go nazwac??) bohater zapomnial jezyka w gebie i nie spytal o jej numer teleinformatorki.... a baaaaaardzo chcial, bo sie... ZAKOCHAŁ !!!! :-))))))

21.10.2002
17:48
smile
[26]

tygrysek [ behemot ]

Astrea --> kto to ten krzykacz ?? Bo mi Łukasza przypomina :-)

21.10.2002
17:48
[27]

gereg [ zajebisty stopień ]

tygrysek - to siersciuchy to nie ssaki? dziwne... przeciez mam takiego jednego w kolekcji motyli... ;-)

21.10.2002
17:50
smile
[28]

Astrea [ Genius Loci ]

Tiger ---> Komar tez ssak, a owad. A Ty jestes siersciuch, a ssak ;)))))) Acha - zrobie Ci dodatkowa wentylacje w koszulce tuz obok tamtej dziurki na pepku ;)))) Pell ---> No wlasnie, nie boli Cie czesc siedzaca ciała...? :-)))) :***

21.10.2002
17:50
[29]

gereg [ zajebisty stopień ]

astera - zakochal sie w swoim koledzie piotrze... a wiedzial, ze zegarynka mieszka naprzeciwko niego i na pewno zna dokladny adres.

21.10.2002
17:50
smile
[30]

tygrysek [ behemot ]

gereg =--> hahahaha :-) sierściuchy to syberyjskie :-)

21.10.2002
17:51
smile
[31]

Astrea [ Genius Loci ]

Tigre ---> Hehe... nieprawdaż ze uderzające podobienstwo? ;)))))) Mam cos i dla Ciebie :-)))

21.10.2002
17:52
[32]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

PELLAEON -> było za późno gdy odświeżyłam stronke i w tym samym czasie jak odświeżałam tworzyłam nową karczmę. naprawdę gdybym widziała to bym się nie fatygiowała. BTW Morr był kochany i od tręki skasował moją karczmę. Buzi mu za to ;) Tygrysku ja uwielbiam siersciuchy ,zwłaszcza Lwy :)))

21.10.2002
17:52
smile
[33]

gereg [ zajebisty stopień ]

tygrysek - syberyjskie?.... nie znam... a z ktorych syberyjskich?

21.10.2002
17:53
[34]

Astrea [ Genius Loci ]

Gereg ---> Hmmm... no dobra, pozniej go naprowadzimy na prostą ;)))) No wiec postanowil ze dotrze do swojego wujka z FBI zeby sprawdzic to ostatnie polaczenie - skad dzwoniono i kto mu trajkotał w sluchawke. Wujek nie odbieral telefonu...

21.10.2002
17:53
[35]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Astrejko -> suuuuuuuuper animacje

21.10.2002
17:54
smile
[36]

tygrysek [ behemot ]

Astrea --> Łukasz mi nie wybaczy takiego wskoku w piaskownicę :-) PS: jak się dziś czuje ?? już wszystko w normie ?? Lady --> do lwa mi kawałek, bo ja tylko zwykły tygrysek :-) szkoda, że nie jestem moderatorem, przydałby się buziak :-)

21.10.2002
17:55
[37]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

O przypomniałam sobie ,że ja też coś moge zapodać ^^ --->>>

21.10.2002
17:56
[38]

gereg [ zajebisty stopień ]

astrea - wujek nie odbieral telefonu, bo okazalo sie, ze telefon wujka ma ON (nazwijmu go koncu ;-)). podczas ostaniej libacji wskutek tragicznego zbiegu okolicznosci ON wzial telefon wujka zamiast swojego. nadomiar zlego okazalo sie, ze JEGO telefon mam 90letnia ciotka wujka, z ktora nijkak nie mogl sie dogadac telefonicznie...

21.10.2002
17:57
[39]

tygrysek [ behemot ]

nie ma mnie w Poznaniu w domku więc nie mogę wkleić żadnego własnego zdjęcia ...

21.10.2002
17:57
[40]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Astreo -> Rano jeszcze tak, ale teraz już nie :-))) Na szczęście dostała tylko prawa strona, a nie obie :-))) (wyhamowałem Mocą upadek ;-))) Tygrysku -> Czy jesteś ostatnim Sierściuchem Syberyjskim? Jeśli tak, to hmmm.... z pewnego punktu widzenia jesteś gatunkiem zagrożonym ;-)))

21.10.2002
17:57
[41]

Astrea [ Genius Loci ]

Tiger ---> Tak, juz lepiej - dzieki :-) ale w szkole dzis nie byl: na samo slowo wyladawal na kibelku :PPPP Btw, tygrysy sa wieksze od lwow ;)))))

21.10.2002
17:58
[42]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Tygrysku w Poznaniu szaro buro BRZYDKO :((((

21.10.2002
17:58
[43]

Astrea [ Genius Loci ]

Gereg ---> Aleś zamieszał... :PPP Pojechal wiec do cioci osobiscie, ale gdy podjechal pod dom rozklekotanym rowerem, okazalo sie ze ciocia przed sekunda umarla ;)))

21.10.2002
17:59
[44]

gereg [ zajebisty stopień ]

he he... dwa metry biezace tygrysa;-)

21.10.2002
18:00
[45]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Astrea buhahahaha - Mac_Abra hihihihihi

21.10.2002
18:00
[46]

tygrysek [ behemot ]

PELL --> jestem ostatni ... nawet nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo jestem zagrożony :-) szybko muszę to zacząć to zmieniać i poszukać sobie partnerki do "pażenia" :-) ;-) Astrea --> a teraz jak się czuje ??? Już lepiej ??? Daj buziaka Łukaszowi od tygryska, żeby mu smutno nie było ... Lady --> w Toruniu też niezbyt ciekawie, choć tu gdzie jestem jest przepiękny widok z okna

21.10.2002
18:01
[47]

gereg [ zajebisty stopień ]

astrea - od policjantow dowiedzial sie, ze czyms sie zadlawila... dzieki sprawnie przeprowadzonej autopsji wciagnal jej z przelyku swoj wlasny telefon. akurat w momencie, kiedy zaczal dzwonic.... jakis nieznany numer.... (rehabilituje sie ;-) masz furtke ;-))

21.10.2002
18:02
[48]

gereg [ zajebisty stopień ]

tygrysek - ja nie chce nic mowic, ale lady probuje mnie od kilku dni upiec... takze jak potrzebujesz kogos do parzenia, to juz ona Cie poparzy ;-)

21.10.2002
18:03
smile
[49]

tygrysek [ behemot ]

gereg --> dwa dni temu było pół litra tygrysa :-)

21.10.2002
18:07
[50]

gereg [ zajebisty stopień ]

;-) ciezki łikent ;-) mielismy

21.10.2002
18:07
smile
[51]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Tygrysku -> Hmm... na Syberii? :-))))

21.10.2002
18:07
smile
[52]

tygrysek [ behemot ]

widok z okna -->

21.10.2002
18:09
smile
[53]

tygrysek [ behemot ]

PELL --> bez znaczenia czy na syberii czy na hawajach ... i tak jestem jak grzejnik, bo temperaturę właściwą mam zawsze wysoką :-) za co mnie kobiety w nocy lubią :-)

21.10.2002
18:11
[54]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Mrrrrrrrrr żebys wiedział Tygrysku ;PPP

21.10.2002
18:13
smile
[55]

tygrysek [ behemot ]

a miałem udawać gentelmena :-)

21.10.2002
18:15
[56]

gereg [ zajebisty stopień ]

tygrysek - przeca mowilem, zes lobuz ;-)

21.10.2002
18:16
[57]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

A teraz CISZA! Pokaże wam Tygryska w swoim żywiole :). Wiecie jakie z niego milusi stworzonko :) ?

21.10.2002
18:18
[58]

tygrysek [ behemot ]

miau

21.10.2002
18:18
smile
[59]

gereg [ zajebisty stopień ]

to nie tygrysek, tylko konik polny a to juz ssak, a nie syberyjski...

21.10.2002
18:20
[60]

Lady [ Sorceress Sephiria ]

Nie pamiętał Gereg kiedy Gereczkiem był ;P

21.10.2002
18:23
smile
[61]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Dzien dobry :-I

21.10.2002
18:28
smile
[62]

tygrysek [ behemot ]

hejka rothon co taka smutna mina ??

21.10.2002
18:30
[63]

tygrysek [ behemot ]

idę posiedzieć na chat'cie

21.10.2002
18:30
smile
[64]

rothon [ Malleus Maleficarum ]

Eeeee, szkoda gadac. Jestem tak zagoniony, ze na nic czasu nie starcza. No i zaczynam troche bokami robic, w dodatku nic mi sie nie chce, eeeee *macha reka*

21.10.2002
19:00
smile
[65]

Magini [ Legend ]

Witam , witam :)) Melduję, że jesteśmy już w domku. Maginka pozdrawia ciocię Astreę :-)

21.10.2002
19:12
[66]

Szaman [ Legend ]

Admirale: Nie tylko we "Fredrym" - w "Lechu" takze masz darmowy poczestunek... ;) Rothon: Wspolczuje... Serio. Postaraj sie znalezc chwile i siasc w spokoju, bo szkoda zdrowia. :) Mag: Witaj! :) Jak Wam minela podroz? (Maginka mnie nie kazala pozdrowic? ;)))

21.10.2002
19:12
[67]

Tiamath [ Konsul ]

Bry wszystkim Jak ktoś widział Karczme pod "jakimś tam knedlem" to wchodzenie odradzam. Parszywa knajpa

21.10.2002
19:25
smile
[68]

Magini [ Legend ]

Szaman - podróż minęła dużo lepiej niż ta nasza wczorajsza. A Maginka też oczywiście kazała pozdrowić wujka Szamana, z tym że powiedziała to jak już wysłałam posta :-) A jak przyjechaliśmy do domu, dziecko rozejrzało się i jak się zorientowała gdzie jest, rozanielona powiedziała "A gu" i leżała sama pół godziny ucieszona.

21.10.2002
19:39
[69]

AnankE [ PZ ]

Szamanie---> a co Ty w Karczmie robiłeś dzisiaj o 16.00?! Nie powinieneś być wtedy zupełnie gdzieś indziej??? 8 0 A co do klapek to zostały zakupione w J. i co mam teraz tam zasuwać? ; P Lady---> ja nie płacze tylko zawodzę niczym wyszkolona płaczka egipska. ;-) btw co Ty nam Karczmę przestawiasz, a ?! ;-) Duszku---> momencik! To placka nie było??? 8 0 Aaaaaaa... to co innego! Bo jeśli go nie było w ogóle to przeżyć się da (choć z trudem ;P). Wpadłam w taką rozpacz bezdenną, bo sądziłam, że BYŁ tylko ja go przegapiłam! :*))) btw to była druga części wątku do moderatorów. gereg---> nooo... to jedyniesłuszną opinię słyszałeś. ;-)))))) Tak się już do niej przyzwyczaiłam, że teraz jak czytam coś innego to się zastanawiam czy na terapię jakąś się nie wybrać z powodu zwidów. :-) tygrysie---> ten widok z okna mnie oszołomił. ;*))) To cuś rozmazane w konarach drzew to jakiś gigantyczny świetlik - zboczeniec? ;-)

21.10.2002
19:59
smile
[70]

Astrea [ Genius Loci ]

AnankE, Szamanku ---> Wyslalismy Wam zdjecia, ale tylko 3 "porcje". Jesli nie bedziecie mieli problemow ze sciagnieciem ich i otworzeniem - dajcie znac a wyslemy reszte - 4. Tiger ---> Tak, pojdzie jutro do szkoly to mu przejdzie ;))) Pell ---> Jednym slowem, przed zlamaniem kosci ogonowej uratowala Cie Moc... tez bym tak chciala Móc... ;)))) Gereg ---> Nieznanym numerem byla... telefonistka, ktora uprzejmie poinformowala go (nazwijmy go wreszcie jakos! :P) ze zostawil w studzience parasolke... a ta - dziwnym zbiegiem okolicznosci i rurami kanalizacyjnymi - trafila wlasnie do jej mieszkania. Organoleptycznie ją zidentyfikowała i postanowila (ta telefonistka) go o stracie poinformowac... ;))) Maginiu ---> Przyjelam pozdrowionka od Twojej Mamy, ktora nawet nie wie (csiiiii nie mow nic) ze to "a-gu" to nasza robota ;))))) AnankE ---> Juz czytałam. I wiesz co mysle? Ze zaden z moderkow nie pogniewalby sie gdyby go z imć Szamanem identyfikowano - o! :-)))

21.10.2002
20:09
[71]

kiowas [ Legend ]

Duszku, odbierz poczte.

21.10.2002
20:09
[72]

Astrea [ Genius Loci ]

Oki :-)

21.10.2002
20:09
[73]

Szaman [ Legend ]

Tiamth: Juz sama nazwa watku sugeruje zawartosc... Ze tez ludzie nie maja niczego ciekawszego do roboty... ;) Mag: No to swietnie. Przynajmniej do domu dojechaliscie normalnie... :) A Maginke ode mnie ucaluj! ;))) Ananke: Slonkoz Ty moje jedyniesluszne, o 16.00 to ja mam dyzury! ;))) Ale dzisiaj i tak na nim nie bylem... ;PPPP A co do klapek, to... moze gdzies sie podobne kuuupi... coooo...? ;> Duszku: Juz sprawdzam poczte - ale od razu mowie, ze mnie mozecie slac... mam zapac czasu i mocy przerobowej (moj maly modemik jest wielki!!!! ;PP) A co do moderkow, to niech moze sami sie wypowiedza, czy identyfikowanie ich ze mna im nie ubliza, czy nie (ale skoro i tak to ja jestem kazdym z nich, a w szczegolnosci Doksa, to odpowiedz jest z gory wiadoma! ;))))

21.10.2002
20:55
[74]

Szaman [ Legend ]

UP!

21.10.2002
20:55
smile
[75]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Tygrysku -> Czyżby u Sierściuchów Syberyjskich optimum było większe niż 36,6? :-))) Rothon -> Ze mną jest ostatnio podobnie. W każdym razie trzymaj się dzielnie :-) Generale -> <poprawa stylistyczno-ortograficzna mode: ON> Chyba poprawnie będzie "we Fredrze" :-) <poprawa stylistyczno-ortograficzna mode: OFF> Btw, przełożyli nam japońca na wtorek i środę. Wtorek jest OK, ale w środę bym musiał wychodzić wcześniej ze szkółki, więc muszę rozmówić się z belframi. Może być ciężko część poprzekładać, a z części zwolnić się wogóle. Psor od Deutscha poszedł na to, jutro muszę się jeszcze pocertolić z anglistką i wuefistą. Chyba szkoła nie stanie mi na drodze rozwoju ;-p Astreo -> Jako Kryształowy Duszek chyba nie musisz obawiać się upadków :-)))

21.10.2002
21:13
smile
[76]

tygrysek [ behemot ]

AnankE --> to świetlik, któremu tyłek spuchł :-) Admirale --> termometr pokazuje 36,6 ... ale kobiety legną do mojego ciepełka :-)

21.10.2002
21:20
[77]

Deser [ neurodeser ]

Dobry wieczór :) (zanim mnie rozłączy :( Coś mam dziś pechowy dzień :( Wezwanie na pocztę po pismo z sądu - pismo takie, że musialem wyjśc aby nie zabijać, rozklepal mi ktoś (???) komputer i wywala mnie co parę minut :( i do tego pada, a jako, ze podróżuje rowerem to wiadomo :( Do tego moj kochany prywatny biznesmen obciachal pensję bez słowa i załatwil prace do 3 w nocy :(

21.10.2002
21:21
smile
[78]

Deser [ neurodeser ]

No to mam piękny debet :))))

21.10.2002
21:24
[79]

tygrysek [ behemot ]

Deser --> pamiętaj, że nigdy nie ma tak źle ... aby nie było gorzej ...

21.10.2002
21:27
smile
[80]

Deser [ neurodeser ]

Mysz porusza się jak kangur i w ogóle fajnie jest :) Wybaczcie, że tyle pisze ale jak wylecę po raz szosty to nie wracam :) denko, normalnie i kilka metrów bagna :) a juz tak na marginesie :) Gdyby kogoś dziwiła wymiana uprzejmości pomiędzy mną a niejakim Kanonem to oświadczam, że to mój brat zaginiony :) odnalazl się w stolicy i chwala mu, że w ogóle się odnalazł :))))) A na drugim marginesie dodam, że to swój chlop co mnie muzyce przywrócil i jest wraz ze mną twórcą duetu :))) Właściwie on jest pomysłodawcą, a ja twórcą :P

21.10.2002
21:29
smile
[81]

Deser [ neurodeser ]

tygrysek - jak Cię spotkam to uściskam :)))) ( mam nadzieje, ze przezyjesz :P))))

21.10.2002
21:32
smile
[82]

Deser [ neurodeser ]

Juz ok :)))) maiłem zainstalowane male co nieco abym mnie wywalało :)))) juz obszedłem :D

21.10.2002
21:35
[83]

AnankE [ PZ ]

tygrysq---> pewnie nie uwierzysz, ale właśnie kombinowałam w tym kierunku! Że to świetlik z tyłkiem wielkości księżyca i stąd mi się jakoś ten zboczeniec wziął. :**)))) Grrr.. widzę, żeś Ty kaloryferek jak Szaman bez mała. Chyba wszyscy Poznańscy tak mają. ;-)))))))) Deser---> co by tu zrobić, żeby choć ociupinkę otuchy dotać... co by tu... ten,tego... eeeee... może być -------> Trzymam kciuki za Twą sprawę sądową. Nie daj im się! Za dobry człek z Ciebie. :-) Pell---> pisałeś już jak Ci się jechało??? :-) Szamanq---> no właśnie się zapytuję co Ty za bumelki dzisiaj uskuteczniasz?! ;-) Zdrajca... i to kapciany na dokładkę. ;-)))))) Duszku---> pamietasz, że ja nie pisałam o pomyłce z Szamanem, ale o chwaleniu ekipy karczmianej i stawianie jej za wzór?! ;****))))))***

21.10.2002
21:36
[84]

AnankE [ PZ ]

ups... zapomniałam o pocieszycielu dla Desera. :*))

21.10.2002
21:38
[85]

Deser [ neurodeser ]

AnankE - idę na całość, za długo byłem grzeczny :) właśnie zbieram :) Właśnie wyleciałem po raz kolejny i to chyba tym razem wina Dialogu :( No, na nich to już nic nie poradzę :))) (chyba ;))))

21.10.2002
21:42
smile
[86]

Deser [ neurodeser ]

Będę sie pojawial i znikał :)))) Jak taki Józek z piosenki grupy, za którą jak można po mnie sądzić nie przepadam :D

21.10.2002
21:49
smile
[87]

tygrysek [ behemot ]

Deserq --> dam się wyściskać, bo ostatnio niedokochany jestem AnankE --> <śpiew mode on> poznaniacy są aha aha gorący ... poznaniacy są aha aha gorący ... <śpiew mode off>

21.10.2002
21:57
smile
[88]

PELLAEON [ Wielki Admirał ]

Tygrysku -> Może powinieneś zająć się usługami ciepłowniczymi? :-))) Deserq -> Na dole link do czegoś na rozweselenie :-))) AnankE -> Jechało się bardzo przyjemne siedząc w wygodnym foteliku i podziwiając widoki za oknem :-))) Takie jazdy to są w sam raz na czytanie, a miałem "Priestuplenije i nakazanije" przy sobie :-)))

21.10.2002
22:14
smile
[89]

Deser [ neurodeser ]

Pell - dzieki :)))) dobre bylo :) (nawet ofline) Właśnie mnie znów wywaliło :( Nie dam się :)))) Próbuję coś czytać ale mam przerwy :)

21.10.2002
22:15
[90]

Deser [ neurodeser ]

Powinienem napisać, że próbuje się poprawiać :) ale nic z tego :))) wywala mnie w trakcie. Bedziecie dziś mieli deser pełen błędów :))))

21.10.2002
22:22
[91]

Deser [ neurodeser ]

Wywala mnie cały czas :( W związku z tym zmykam poczytac .... Amber :))) chyba po raz osmy :)))) (Benedict - slyszałeś ??? :)))))))

21.10.2002
23:53
smile
[92]

AnankE [ PZ ]

Desreq---> tylko trzymaj się w tym pójściu na całość i nie daj się zjeść na surowo. ;-) btw czyżbyś miał jakąś awresję do: nie daruję Ci tej nocy?! ;-))))))) tygrysie---> aha... aha... oj aha. :-)))))))))))))))))))) Pell---> ekhmm... byłabym baaardzo zdziwiona gdyby były niewygodne. W końcu IC, a nie siakieś tam patataj, patataj. ;-))))))) I już dobrej nocki życzę, zwłaszcza mojemu... kaloryferkowi. ;-))))))))

21.10.2002
23:56
smile
[93]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Lechiander - Gdzie jesteś ? Mam zdjęcie, to debeściarskie :-))))))

22.10.2002
00:05
[94]

Szaman [ Legend ]

Admirale: A wiadomo, dlaczego Wam go przelozyli? Oddolna inicjatywa, czy moze prikaz z gory? Tygrysie: Ale ze mna nie masz szansy najmniejszej... jam nie od parady nazywany byl od malenkosci najmniejszej "piecykiem"... ;PPPPP Deser: Na otarcie lez piwo ---> I dobre slowo: Skoro dzisiaj bylo fatalnie, to juto moze byc juz tylko lepiej! :) Nie martw sie Deserqu!!! ;))) (a mnie usciskasz? ;PPPP) Ananke: Jaka bumelka? Jaki zdrajca? Ja jestem niewinny, a wszystko to pomowienia najzwyczajniejsze!!! ;)))) I wierzaj mi na slowo - nawet EC potrafia robic niemile niespodzianki (Posnania z Berlina do Poznania potrafila byc nader narowistym pociagiem, o czym sie osobiscie przekonywalem czesto...) Dobranoc! :)

22.10.2002
00:07
smile
[95]

tygrysek [ behemot ]

Szamanq --> to robimy konkurs, stawiamy na klacie po szklance wody i zobaczymy kto pierwszy ją zagotuje mentalnie :-)

22.10.2002
00:08
[96]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Założę nową :)

22.10.2002
00:09
[97]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Hi :) Kto zakłada? :))

22.10.2002
00:09
smile
[98]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Ale najpierw dam obrazek dla Lechiandera.

22.10.2002
00:10
[99]

Szaman [ Legend ]

Tygrysie: Phi, szklanka... :P Wiadro... albo wanne zimnej wody zagrzac.... TO jest wyzwanie dla twardzieli! ;)))) Viti: No tylko poczekaj do 100! :)

22.10.2002
00:11
smile
[100]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Nowa:

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.