Attyla [ Flagellum Dei ]
Czy Honecker był zwolennikiem wolnego seksu?
Coś mnie podkusiło, żeby poruszyć temat rewolucji '68. Oczywiście większość z was zna moje na ten temat stanowisko, ale chciałbym dziś wywołać do tablicy tych, którzy z tym stanowiskiem się nie zgadzają. Chciałbym jednak prosić o wyrażanie się w sposób wyważony, merytoryczny i stroniący od wycieczek osobistych. Dlatego na wstępie zaznaczę, że dokładnie wiem, że niektórzy z was ma mnie za ........................... (tu wstawić epitety wedle własnych upodobań), i że nie ma potrzeby ponownie poruszać tego „tematu.
Do rzeczy.
Właściwie to od zawsze, a przynajmniej od czasów Sun Tsu wiadomo, że najlepiej jest zwyciężyć wroga bez użycia siły doprowadzając do wewnętrznego jego rozkładu. Dwoma z 13 zasadami pozwalającymi zwyciężyć wroga bez wojny są:
1.podburzanie młodych przeciw starym (aktywizacja a właściwie radykalizacja konfliktu pokoleń);
2.kwestionowanie wartości.
Dokładnie te same zalecenia znajdziemy na stronach hitlerowskiego planu wyniszczenia Słowian. Himmler zalecał tam min promowanie antykoncepcji, aborcji, podkopywania zaufania do tradycyjnej rodziny, „wolnych związków” itp. haseł – oczywiście w odniesieniu do Słowian jedynie. Można je jednak w całości odnaleźć w arsenale „osiągnięć” rewolucji '68.
Jak zapewne wiecie, najważniejszymi hasłami rewolucji '68 były hasła odrzucanie zdania osób w wieku 30+ z tego tylko powodu, że „są starzy i nie rozumieją nowych prawd” (to akurat cytat z Lalki, by udowodnić, że słownik rewolucjonistów nie ulega zmianie). Drugim hasłem było „sex and drugs and ronk'roll”.
Przez pewien czas zastanawiałem się, skąd ta dziwna – sami przyznacie – zbieżność. Dowiedziałem się dzięki lekturze książki Zabawa w komunizm autorstwa Bettiny Rohl – córki słynnej Ulrike Meinhof oraz nie mniej słynnego Klausa Rohla – założycieli pisma Konkret i filarów stowarzyszenia Baader-Meinfof – przypomnę - środowisk tworzących i dążących do realizacji ideologii pokolenia '68. Okazuje się, że środowiska te były inicjowane, utrzymywane i kierowane przez długi czas przez STASI! Nawet nazwa periodyku – Konkret – była wzorowana na polskim tygodniku „Po Prostu”! Okazuje się, że koncepcja pisma i założenia programowe ideologii rozpowszechnianej przez te środowiska były tworzone w porozumieniu ze wschodnioniemiecką bezpieką a ostateczny ich kształt programowy został zaakceptowany przez Ericha Honeckera (pamiętacie go?). Oficerem prowadzącym środowiska ze strony STASI był Manfred Klapucka.
Co więcej okazuje się, że wszystkie ruchy lewackie tego okresu – niezależnie od miejsca - były tworzone, inspirowane i dotowane przez komunistów zza muru.
Każdy myślący człowiek potrafi bez trudu rozpoznać skutki działalności tej lewackiej hałastry. Środowiska te za swój największy sukces uważają dziś przemiany obyczajowe i kulturowe a także – w pewnym zakresie i polityczne. Są dumni widząc swe dzieło zniszczonej rodziny w tradycyjnym modelu, zniszczonym i przedefiniowanym wartościom identyfikującym społeczność. Są dumni z tego, że udało im się ogłupić ludzi na tyle, że uważają usunięcie konieczności prokreacyjnej z relacji erotycznych za fundament tzw. wolności (wolności postrzeganej jako akt nadzwyczajny radykalnego buntu i zniszczenia). Sierpem i młotem tej rewolucji była pigułka antykoncepcyjna i prezerwatywa a ofiarami miliony bezbronnych nienarodzonych dzieci.
Zapewne znacie tow. Cohn-Bendita – obecnego posła niemieckiego do parlamentu UE? Prowadził on działalność rewolucyjną ocierając się o środowiska terrorystyczne a także kierował przedszkolem we Frankfurcie nad menem, gdzie prowadził tzw edukację seksualną, w ramach której nauczyciele chcieli uwolnić naturalną seksualność dzieci. Sam Cohn-Bendit pisał w jednej ze swych książek (której sam nie znam), że jego„nieustanny flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe, pięcioletnie dziewczynki już wtedy wiedziały jak mnie (Cohna-Bendita) podrywać. Rzecz jasna, niejedna z nich przygląda się rodzicom, kiedy się pieprzą. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpinałi mi (Cohnowi) rozporek i zaczęły głaskać (...) i ja (Cohn) głaskałem.” Uczono dzieci jak najwcześniejszego wchodzenia w „etap” analny, by jak najszybciej mogły wejść w etap „prawidłowej” i ciągłej masturbacji. Doprowadził do tego, że przychodziły „nowoczesne” „mamusie” i skarżyły mu się, że ich pociechy nie potrafią się prawidłowo onanizować. W arsenale tych „metod” znajdowały się także środki takie jak przyglądanie się stosunkom płciowym i pedofilne zabawy z małymi dziewczynkami.
W każdym razie jego i wspomnianego środowiska działalność da się zredukować do hasła saks i rewolucja, rewolucja i seks.
Skutki? Prócz tego, że niejaka frytka potrafi publicznie twierdzić, że dziwka portowa i cichodajka (kobieta nie trzymająca się „przestarzałej” zasady wierności) nie różnią się od siebie niczym i nazwać je można na równi „kobietami wyzwolonymi”. Jest to jednak nic nie znaczący drobiazg. Istotniejsze są efekty demograficzne.
Europejka zachodzi w swoją pierwszą ciążę średnio w 28 roku życia (nie trzeba dodawać, że w tym samym czasie kobieta arabska ma „na koncie” kilkoro dzieci) a w samych Niemczech zabija się rocznie 270 tys. nienarodzonych dzieci (pewnie dlatego „specjaliści” twierdzą, że aby niemiecka gospodarka nie rozsypała się i nie wpadła w ostry kryzys – konieczny jest import 200 tys. obcokrajowców rocznie).
Według raportu Wydziału ds. Zaludnienia ONZ liczba ludności spadnie w 2050 r. do 556 mln ludzi, przy czym w roku 2000 wynosiła 728 mln. Taki ogromny spadek populacji miał miejsce ostatnio podczas epidemii dżumy w połowie XIV w. kłopot tylko w tym, że dżuma dotykała i młodych i „starych” z naciskiem na tą drugą grupę. Dżuma zaś rewolucji seksualnej dotyka zwłaszcza dzieci nienarodzone i dzieci, które w normalnych warunkach by się pojawiały.
Nie ulega wątpliwości, że STASI chciała i osiągnęła swój cel. Tyle, że nie komuniści na tym skorzystają a muzułmanie, którzy zaczynają stanowić coraz większą część zachodnich społeczności. Co więcej nie ma szans na „zeuropeizowanie Islamu. Dla muzułmanina kultura Zachodu – przez odejście od perspektywy religijnej -utraciła swoją moc przyciągania. Czego się jednak spodziewać po nich, skoro nawet „nasze” „elity” „intelektualne” nie szanują swojego dziedzictwa i radośnie i na wszelkie sposoby je wyniszczają?
Doszło do tego, że muzułmańscy kaznodzieje (dowiedziałem się tego podczas ostatniego pobytu w Egipcie) nie określają już przedstawicieli zachodu adh-dhimma - czyli „ludami księgi” a dżahilja, co określa stan moralnej ciemnoty i duchowej pustki, tj. stan, jaki wedle tradycji panował na Półwyspie Arabskim przed pojawieniem się Mahometa w VII w.
I – cóż... - tródno się z nimi nie zgodzić.
Ślepota dzieci rewolucji seksualnej (dziwne, że w ogóle jakieś są) wynika z przyjmowania radykalnie indywidualistycznej perspektywy postrzegania rzeczywistości. Twierdzą więc, że „emancypacja” seksualna przyniosła pozytywne skutki jednostkom a nie społecznościom a upieranie się przy danych demograficznych nie ma wielkiego sensu i jest anachronicznynym myśleniem w kategoriach XIX w. Częściowo mają rację (tj. w odniesieniu do tego, że XIX w. fetyszyzował dane demograficzne w ramach swej ideologii neomaltuzjańskiej i eugenicznej i we wzroście ludnościowym upatrywał albo wzrost mocy ich neopogańskiego bożka – Narodu albo wręcz przeciwnie – zagrożenie dla egzystencji wynikające z przeludnienia).
Jednak są w zupełnym błędzie twierdząc, że rewolucja przyniosła ze sobą szczęście. Tak się składa, że w krajach Zachodu – w porównaniu do okresu sprzed lat około 40-stu radykalnie wzrosła ilość samobójstw, chorób psychicznych i depresji. Zapewne wynika to z faktu, że obecne „związki” opierane są na seksie a miłość znajduje się w ogromnym deficycie. Zdolność poświęcenia się małżonce/małżonkowi, zdolność w ogóle zawieranie związków małżeńskich spada wprost proporcjonalnie do stopnia „wyzwolenia” - a zatem i poziomu egocentryzmu partnerów.
Najgorsze jednak jest to, że Polska staje się następnym terytorium przeznaczonym do wyniszczenia dla zaprogramowanych przez STASI idiotów i ich uczniów.
żbike [ Generaďż˝ ]
Kogo to obchodzi co ?
Matt [ I Am The Night ]
żbike - nie obchodzi cie, to po #### sie wpisujesz?
Attyla ma takie samo prao pisac na forum, jak kazdy inny, a ze w dodatku ma cos do powiedzenia, to niektorym wyraznie wydaje sie przeszkadzac.
Boroova [ Gwiazdka ]
Attyla --> czyli dobrze rozumiem - mamy sie plodzic na potege niczym arabusy?
A co z przeludnieniem ziemi, he? Ile w "twojej" sredniowiecznej europie zylo na swiecie ludzi? A ile zyje teraz?
\
żbike [ Generaďż˝ ]
Matt-a co mam się pytać o pozwolenie czy mogę sie wpisać do tego wątku ? To jest moje zdanie a brzmi ono tak: kogo obchodzi jakiś bełkot i tyle.
Sandro [ Wielosmyczasty ]
żbike - pozwolenia mieć nie musisz, ale każdy dobrze wychowany człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że gdzieś na forum są osoby, których dany temat zainteresuje - a to znaczy, że Twoje "kogo to obchodzi?" jest zwyczajnie nie na miejscu.
Na dodatek lekceważysz sobie innych forumowiczów pisząc niechlujne wypowiedzi. Wiesz co to przecinki?
Petrov [ Konsul ]
Attyli nikt nigdy nie chciał słuchać, bo albo brał jego teksty za bełkot, albo za zbyt ciężkie do zrozumienia dlatego on w rzeczywistym świecie poczuł się skrzywdzony i odtrącony, stąd próba intelektualnego wypróżnienia się na forach internetowych gdzie jednak także znajdzie niewielu odbiorców.
Molpi [ I LOL'd ]
napisze Ci to co zawsze... napisz ksiazke o swoich uwagach :)
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Oczywiście pełna zgoda.
Attyla---> Czyżbyś czytał Górnego w nowej Frondzie? :)
Caine [ Książę Amberu ]
Zapowiada się kolejny wątek Attyla kontra GOL.
Nie rozumiesz waszmości, że parka w wieku ponad dwudziestu jest najbardziej produktywna? A z wiekiem ma coraz więcej pieniędzy do wydania. Dlaczego ma wydawać te pieniądze na wyprawkę i lekarza dla bachora, na chrzciny, żłobek i podręczniki?
Najpierw mieszkanie, samochód, plazma na ścianie, puby, wycieczki. Dzieci potem. Konsumpcji nie wymyślili komuniści. Model 2+3, z ojcem rodziny utrzymującym dom i matką wychowującą potomstwo nie wróci. W dobie globalizacji obydwoje rodziców musi pracować, aby zapewnić standard porównywalny z tym, jaki czterdzieści lat temu dawała pensja mężczyzny.
Zapominasz również o straszliwej feminizacji studiów - dziewczyny uganiające się za wpisami wolą pozostawać w "wolnych związkach" niż niańczyć niemowlę przygotowując się do sesji..
czekitout [ Pretorianin ]
Honecker był zwolennikiem wolnego seksu? Po jego spotkaniu z Breżniewem mógłbym napisać, że nawet czegoś więcej. :)
A co do Twojej wypowiedzi, to przesadzasz. Były afery o aborcję. O to od kiedy płód powinien być chroniony prawnie. Ty jednak posuwasz się do takiej przesady, że plemniki nazywasz nienarodzonymi się ludźmi. Antykoncepcja istniała od bardzo dawna i sięga nawet czasy starożytne, tylko, że spopularyzowana została dopiero w XX wieku. Nie widzę tu raczej jakiegoś spisku.
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpinałi mi (Cohnowi) rozporek i zaczęły głaskać (...) i ja (Cohn) głaskałem.” bez komentarza
Bukary [ Generaďż˝ ]
Jeśli czyjeś dewiacje mają być dowodem jakiegoś ogólnoświatowego spisku, to co knuje Kościół? ;)
Nie doszukujmy się we wszystkim prób zniszczenia kultury biblijnej. Bez przesady. Zaraz się okaże, że Pius XII był agentem Stasi.
deTorquemada [ I Worship His Shadow ]
Świetny tekst.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Bukary--->
Gratuluję, właśnie użyłeś jakże wyszukanego argumentu ad czarni. Kiedy spotykasz się z szeregiem argumentów, a których nie jesteś w stanie spostponować za pomocą wymiany argumentów, rzucasz jakieś hasło o agentach albo pedofilach w kościele i masz poczucie spełnionej misji :)
Bukary [ Generaďż˝ ]
Hajle, chyba nie zrozumiałeś ironii tego pytania o Kościół (wg ciebie argument "ad czarni") ani stwierdzienia o Piusie XII (wg ciebie argument "ad agenci").
Primo, to, że jakiś dewiant jest księdzem, nie znaczy, że cały Kościół to zbieranina dewiantów knujących spisek. To samo dotyczy tego wydumanego tekstu o rewolucji seksualnej.
Secundo, Pius XII chciał "zezwolić" na używanie prezerwatyw. Taka decyzja mogłaby mieć znacznie bardziej negatywne (w twoim i Attyli rozumieniu) konsekwencje dla całej ludzkości niż wieloletnie działania Stasi. Ale to nie oznacza, że Pius XII brał udział w jakimś spisku, był agentem Stasi i tak dalej ad absurdum.
Jeszcze raz apeluję - bez przesady i daj sobie na wstrzymanie, bo działalność misyjną to raczej ty tutaj prowadzisz.
Attyla [ Flagellum Dei ]
HS
A jest już nowa Fronda? Muszę się wybrać do MPika. Może będę mógł nieco wzbogacić ten tekst
Caine
mnie chcesz przekonywać twierdzeniem, że egocentryzm jest dobry bo jest powszechny?
Pomyśl ty najpierw.
Mazio [ Mr Offtopic ]
Powróćmy więc do wielkich teorii średniowiecza i kontynuatorów aby na szali położyć to co straciliśmy dzięki "rewolucji seksualnej":
Św. Anzelm, arcybiskup Cantenbury, XI w.:
Kobieta ma jasną twarz i miłą postać. Podoba się bardzo, ta mleczno-biała kreatura! Ale gdy otworzy się jej wnętrze i wszystkie inne regiony jej ciała, okaże się jak plugawą tkankę zawiera ta biała skóra.
Św. Franciszek z Asyżu (1182-1226):
Kto obcuje z kobietami narażony jest na ,,skalanie swego ducha, tak samo jak ten, kto idzie przez ogień, naraża się na poparzenie stóp.
Św. Albert Wielki (ok. 1193-1280), kościelny przyrodnik, doktor Kościoła i nauczyciel św. Tomasza:
Kobieta jest mniej skłonna do obyczajności. Gdyż kobieta zawiera więcej płynu niż mężczyzna, a właściwością płynu jest, że łatwo przyjmuje, a trudno zatrzymuje. Płyn łatwo się porusza. Dlatego kobiety są niestałe i wścibskie. Gdy kobieta ma z mężczyzną stosunek, chciałaby możliwie jednocześnie leżeć pod innym. Kobieta nie zna wierności. Wierz mi, jeśli dasz jej wiarę, będziesz rozczarowany (…) Kobieta jest nieudanym mężczyzną i w porównaniu z mężczyzną ma uszkodzoną i wadliwą naturę. Dlatego jest niepewna siebie. Czego sama nie potrafi zdobyć próbuje osiągnąć zakłamaniem i diabelskimi oszustwami. Dlatego, mówiąc krótko, należy się strzec każdej kobiety jak jadowitego węża i rogatego diabła. Gdybym mógł powiedzieć, co wiem o kobietach, cały świat by się zdumiał... Dokładnie mówiąc kobieta nie jest mądrzejsza lecz przebieglejsza od mężczyzny. (…) Uczucia pchają kobietę w stronę wszystkiego, co złe, tak jak rozum porusza mężczyznę w stronę wszystkiego, co dobre.
Św. Tomasz z Akwinu, zm. 1274:
Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny... Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.
Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.
Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych.
Enea Silvio/Papież Pius II (1458-1464):
Gdy widzisz kobietę, myśl, że to diabeł! Jest ona rodzajem piekła.
François Garasse, 1623:
Kobiety trzeba trzymać z dala od tego niebezpiecznego tekstu (Biblii), i od wszelkiej nauki w ogóle. Kobieta uczona to coś gorszego niż brodata. Poważnego uszczerbku doznałaby cnota dzieweczki, gdyby wolno jej było czytać Pieśń Salomona albo historię Zuzanny.
Abraham a Santa Clara (1644 - 1709):
...że piękna i wystrojona kobieta jest świątynią, która została zbudowana nad wielką kloaką... Kto będzie chciał wielbić łajno jako Boga?
mineral [ Senator ]
Cały tekst Attyli można streścić w zdaniu - Antykoncepcja to największe zło, które wymyśliło Stasi aby zniszczyć ludzkość, co się powoli udaje. Naprawdę, większej głupoty to ja nie słyszałem.
Jeżeli podoba Ci się dziecioróbstwo muzułmanów, to może właśnie powinieneś zamieszkać w jakimś muzułmańskim państwie? Naprawdę to najlepsze rozwiązanie dla Ciebie, bo robiłbyś tyle dzieci ile byś zdołał i dla nas, bo nie musielibyśmy czytać takiego pieprzenia.
Sierpem i młotem tej rewolucji była pigułka antykoncepcyjna i prezerwatywa a ofiarami miliony bezbronnych nienarodzonych dzieci.
A wiesz, że jak masz polucje w nocy, to też zabijasz dzieci? Morderco?
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Biedny Attyla. Stasi uszczęśliwiło społeczeństwo przed Nim więc On teraz musi uszczęsliwić je jeszcze raz chociaż nie uznaje jego istnienia.
Caine
Zapominasz również o straszliwej feminizacji studiów - dziewczyny uganiające się za wpisami wolą pozostawać w "wolnych związkach" niż niańczyć niemowlę przygotowując się do sesji..
Podkładasz się. Zaraz ktoś napisze, że jeszcze nie chcą ci dać.
HS
Attyla---> Czyżbyś czytał Górnego w nowej Frondzie? :)
Też miałem to napisać chociaż to chyba stara śpiewka Górnego (i rzecz jasna Attyli) niezależnie od numeru.
Kurdt [ Legend ]
Attyla -> Jeżeli można spytać, ile masz lat i jak liczne jest Twoje potomstwo?
Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]
Hmm... W pierwszej chwili nie zobaczyłem autora... ale słowo eugebnika kazało mi spojrzeć wyzej, wyzej... o, tak, oto i jest nick... Atylla. Czemu mnie to nie dziwi?
Odpowiedz mi proszę na kilka pytań:
Czy uważasz, ze forum o grach komputerowych, nawet zaludnione przez profesorów, doktorów poczwórnie habilitowanych, prawników, lekarzy o światowej renomie i współczesnych wybitnych filozofów to dobre miejsce na takie dyskusje?
Dlaczego słowa takie jek eugenika, spisek, plan, antykoncepcja, pedofilia, homoseksualizm, rewolucja seksualna/kulturalna i inne akrobatyczne językowe konstrukcje z sierpem, młotem, komunizmem i duchowo wyjałowioną kulturą zachodu są znakiem rozpoznawczym tekstów twoich i każdego zaslepionego ultraprawicowca, ultrakatolika albo publicysty Radia Maryja ( tak, słuchałem wielu felietonów, nie, nie czerpię informacji z plotek, nie, nie podam tytułow - nie wydały mi się istotne, by o nich pamiętać )
Czy uważasz, ze kiedyś ludzie nie robili tego dla przyjemności? Ależ robili, zawsze, bo tak skonstruowany jest człowiek, przyjemność to jego popęd seksualny... A że istotnie nie było tak skutecznej antykoncepcji i zdażało się wiecej wpadek, po których panna szybciej wychodziła za mąż, że to nie przetrącało jej kariery, bo takowej przed soba nie miała, że w istocie ryzyko czasem powstrzymywało przed "śmiertelnym grzechem, zbrukaniem ciała i duszy"? No ok, ale co z tego?
Teraz są kluby, zioło i seks, kiedys były smordliwe karczmy, bimber i publiczne egzekucje... Ogolnoświatowy spisek sobie daruję... Wystarczy mi Matrix Wachowskich...
Caine [ Książę Amberu ]
Attyla: Egocentryzm zjawiskiem dobrym?? Prawdopodobnie zmyliła Cię szczypta ironii zawarta w moim poście. Zwracałem tylko uwagę, że zmierzamy w stronę społeczeństwa jedynaków, urodzonych w okolicach trzydziestki po intensywnym hormonalnym wspomaganiu. Wspomaganiu, dodam, niezbędnym po skrobankach i/lub latach oszukiwania cyklu pigułkami. I nie bardzo widzę alternatywę. Nie w rzeczywistości kultu pieniądza.
Jak stwierdziła jedna moja krewna po zlocie klasowym:
" Gdybym jak X (koleżanka z klasy) zrobiła karierę w filmach porno, ludzie nie patrzyliby na mnie z takim osłupieniem, jak wtedy gdy mówię że mamy czworo dzieci".
Bramkarz: a niech sobie chłopcy piszą.
Screenshot przedstawia typowy wątek Attyla vs. GOL :>
Vader [ Legend ]
""Chciałbym jednak prosić o wyrażanie się w sposób wyważony, merytoryczny i stroniący od wycieczek osobistych""
-----
Pare kwiatków, myśli wybrane:
Dokładnie te same zalecenia znajdziemy na stronach hitlerowskiego planu wyniszczenia Słowian (..)
Co więcej okazuje się, że wszystkie ruchy lewackie tego okresu (..)
Każdy myślący człowiek potrafi bez trudu rozpoznać skutki działalności tej lewackiej hałastry (..)
Są dumni widząc swe dzieło zniszczonej rodziny w tradycyjnym modelu (..)
-----------------
Skoro już wszyscy zauważyliśmy, że nasz rozmówca jest niepoważny, skoro sam łamie ustalone przez siebie zasady, to mogę sobie pozwolić na podsumowanie:
STASI zaplanowała eksterminację Europy poprzez doprowadzenie do zaniku przyrostu naturalnego. Zapomniało im się, że sami przez to tez mogą wyginąc, więc ostatecznie robią przysługę arabusom, którzy mnożą się jak króliki. Prawdziwy geniusz to wymyślił. Być może Allah jest po stronie naszego wroga. Model rodziny został już całkowicie zniszczony i po prostu nie istnieje "Są dumni widząc swe dzieło zniszczonej rodziny w tradycyjnym modelu". Wlasciwie, to mamy do czynienia z samymi wolnymi związkami, z których większość to pary homoseksualne.
Być może jest to sprawa osobista. Attyla bardzo źle się czuje w społeczeństwie, w którym istnieje wybór stylu życia. Ktoś powinien decydować za niego, kiedy ma się kochać z żoną, jak ma się kochać z żoną, kiedy ma spłodzić dziecko, do jakiej szkoły posłać, kiedy ma mieć nastepne. Nie ma prawa decydować o tym, w jaki sposób postrzega czynności seksualne, oraz swoje życie zawodowe. Nie ma prawa do przyjemności, gdyż hedonistyczny tryb życia prowadzi do dekonstrukcji modelu tradycyjnej rodziny. Mężczyzna powinien spłodzić dziecko możliwie najszybciej i traktować to jako swój priorytet. To powinien być przymus, obowiązek. Nie jest ważne zagwarantowanie dziecku właściwej stopy życia. Wazne jest to by je spłodzić, a najlepiej trójkę - nawet, jeżeli nie będą miały co jeść.
Zastanawia mnie, dlaczego tak strasznie boli Cię to, że niektórzy ludzie wybrali sobie inną scieżkę w życiu.
N|NJA [ Senator ]
Elmo-> Mości Hun Zdobywca już wielokrotnie bardzo sprytnie wymykał się odpowiedziom na temat swej prywatności.
I tak tematycznie zarzucę jednym sympatycznym linkiem.
Prosze, ustosunkuj się do artykułu, mości Attylo, zwróć uwagę, ze to gazeta regionalna, która, o ile mi wiadomo, nie jest odchylona w zadną stronę poglądową :)
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Kurdt
Płeć - "cicha, cierpliwa, zawsze gotowa" a imie jego Legion.
N|NJA
Od razu widać, że jesteś zaślepiony przez neoliberalne media. Przecież ten artykuł staje na przekór sprowadzaniu na drogę Cnoty.
Kurdt [ Legend ]
A szkoda, bardzo chciałbym się dowiedzieć ile jest bojownika o wzrost demograficzny i światłą prokreację w bojowniku.
N|NJA [ Senator ]
Elmo-> Pamiętaj, co stało się kiowasowi, gdy zadawał podobne niewygodne pytania ad personam :)
Bramkarz-> Bo ja jestem młode pokolenie, skażone unijnym jadem, które korzysta z życia, łamiąc uświęcone zasady kontaktów na linii mężczyzna-kobieta. Przepraszam, pokornie pochylę głowę :(
Vader [ Legend ]
Cholera, znów zapomniałem, że za kontrowanie Attyli można załapać bana :\\\
Kharman [ ]
Attyla właśnie odkrył nowy spisek, okazuje się że żydo-komuno-masoneria jest jedynie przykrywką dla kreciej roboty muzułmańskich ekstremistów używających STASI i rewolucji 68 do osiągnięcia przewagi liczebnej w europie.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Vader
Po co kontrować?
Powtarzam ci bracie idź drogą Cnoty :)
Kharman
Zapomniał tylko dodać czy eksportujący tę zarazę STASImani byli w cywilu konserwatywnymi, dobrymi ojcami tradycyjnych rodzin dzięki czemu Niemiecka Republika Demokratyczna rosła w siłę a tym konserwatystom żyło się dostatniej.
kamyk_samuraj [ Senator ]
Kharman ->
A za wszystkim stoja Chinczycy
eros [ elektrybałt ]
Tragicznie smieszne jest to, ze teorie rzekomo spiskowe wysmiewaja czesto osoby o paranoidalnym skrzywieniu na punkcie jednej partii.
Gorzkie jest to, ze w obliczu suchych faktow wiele osob nie potrafi rozpoznac zagrozenia, przyznac, ze ono istnieje i to z konkretnych przyczyn. Nie, nie dla rynku pracy, funduszy emerytalnych, ale naszej cywilizacji. I w obawie przed 'dyktatura czarnych' sa w stanie pozwolic w dluzszej perspektywie na szariat. W UK juz arcybiskup powoli chce tenze szariat wprowadzac, ale w sumie co w tym zlego, prawda?
Vader ---> Wydawaloby sie, ze jestes czlowiekiem wystarczajaco inteligentnym, aby zrozumiec, ze zeby utrzymac Twoja 'wolnosc' potrzeba kogos komu by na niej zalezalo. Widac wierzysz, ze "arabusy" sa takiej wolnosci gwarantem. To, ze tacy jak Ty zaslugujecie na zbiorowa nagrode Darwina mimo wszystko mnie nie cieszy.
Caine ---> Mimo wszystko wole barba :P
Kurdt [ Legend ]
Yogh -> Pamiętam, ale byłoby całkiem zabawnie, gdyby okazało się, że Attyla jest wiecznie niespełnionym karierowiczem, który dzieci chowa sobie jedno bądź wcale "bo tak wyszło, ale moje poglądy są jakie są."
Tak mi się przypomniało. Prymitywna to riposta, ale przecież takie właśnie kochamy najbardziej.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
eros
Wszedłeś nie tymi drzwiami i pomyliłeś bajki.
Skąd pomysł, że Europa będzie wspierać młodszych braci w wierze?
Kurdt
Prawda jest chyba jeszcze ciekawsza ale musisz ją sobie sam posklejać z wypowiedzi naszego maczo z rodu Hunów.
N|NJA [ Senator ]
Eros-> Alez tu nie chodzi o to, że my chcemy turbanów w Europie i zalewu kebabiarzy, bo i mnie to wybitnie przeraża. Ale gdyby tylko do wysnucia przemyśleń na ten temat się mości Attyla ograniczył, wszystko byłoby w porządku. Natomiast on jak zwykle musi dorabiac sobie do całej zaistniałej sytuacji teorię spiskową na poziomie Dana Browna, co powoli przestaje być zabawne.
EDIT: Elmo-> Całość życiorysu Attyli naprawdę nietrudno złożyć, parę osób z tego forum zresztą poświęciło się temu zajęciu i wyniki były całkiem... interesujące. Ale ja tam do wycieczek osobistych tej dyskusji sprowadzać nie będę, bo naprawdę mi się nie chce :)
Da_Mastah [ Elite ]
Kilka wniosków płynących z powyższej, dopiero co zaczynającej się dysputy:
1) Caine jest contrarianem, stoi poza rynkiem i dlatego nie musi martwić się o tzw. przyszłość materialną z uwagi na size, jakim aktywnie zarządza z dnia na dzień (nie doszedłem tylko czy waluty, czy pochodne czy giełdy, ale jeden pies, bo jak widać jest to proste jak konstrukcja cepa).
2) Z przykrością stwierdzam, że Św. Tomasz z Akwinu dopuścił się michnikowsko-żydomasońskiej zbrodni, która legła u podstaw wpierw eugeniki a potem holokaustu, ponieważ zdefiniował człowieka.
3) Tutaj nie będzie wniosku, tylko pytanie: Czy nisza rynkowa, kupująca doktrynę katolicką zaczęła właśnie jak to się kolokwialnie mówi "trząść portkami" z uwagi na słabnącą popularność?
4) W zasadzie dyskusje można podsumować jedną dobrze znaną piosenką. Zresztą wiem, że Attyla zawsze lubił Monty Pythonów:
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
odnośnie tematu, ja nie bym nie był taki sceptyczny odnośnie spiskowych teorii dziejów, nie można zapomianć, że rosjanie, i wzorujący się na nich chińczycy byli mistrzam manipulacji, w czym osiągneli niezwykłe wyrafinowanie. Podejżewam, że ideologia lewicowa, i co za tym idzie rewolucja seksualna, była jedynie dopalaczem dla, tak zwanych społeczeństw "rozumu", zwykle z natury dażących do hedonizmu.
nie można zapominać, że zimna wojna toczyła się na wielu poziomach, od zbrojenia, propagandy, wyścigu w kosmos, aż po władzę nad duszami, czego przykładem jest mnogość szpiegów w opiniotwórczym la monde z naczelnym włącznie, przez całe lata 70-80.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
MANOLITO
A czy ktoś w tym wątku kwestionował sponsorowanie przez Moskwę użytecznych idiotów na Zachodzie, ze szczególnym uwzględnieniem lewackiego terroryzmu?
Taven [ Generaďż˝ ]
Atylla<--- jedno krótkie pytanie, bo do reszty ciężko się odnieść:
Czy nie uważasz, że przeciwstawianie postulatów o sekularyzację relacji seksualnych, jako tego niewłaściwego, społecznej potrzebie zapewnienia trwałości narodowi/społeczeństwu jest przeciwne nienaruszalności sfery prywatnej, tak przez ciebie postulowanej?
Vader [ Legend ]
eros --> Sugerujuesz, że ludziom na wolności nie zależy? Tobie też nie zależy? Rozumiem, że nie przeszkadzałoby Ci w ogole, gdyby jakaś jednostka lub grupa dysponowała Twoim życiem osobistym, zawodowym i seksualnym? Rozumiem, że z powodzeniem zrzekłbyś się tej wolności i swobody na rzecz dyktatu?
Ale dlaczego? nie radzisz sobie sam, czy jak to jest?
Stwierdzenie o "arbusach" pomine, bo to jakiś wniosek wysnuty z największej głębi dupy strony.
Kharman [ ]
Vader --> przecież to oczywiste każdy kto niechętnie patrzy na katolicyzację życia codziennego z radością podporządkuje się szariatowi, czysta babska logika.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Kharman
Vader --> przecież to oczywiste każdy kto niechętnie patrzy na katolicyzację życia codziennego z radością podporządkuje się szariatowi, czysta babska logika.
Ależ ten neoliberalizm sączy truciznę Ruso, mnie też się to nie chce zgodzić :)
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
Attylla
"Tak się składa, że w krajach Zachodu – w porównaniu do okresu sprzed lat około 40-stu radykalnie wzrosła ilość samobójstw, chorób psychicznych i depresji. Zapewne wynika to z faktu, że obecne „związki” opierane są na seksie a miłość znajduje się w ogromnym deficycie. Zdolność poświęcenia się małżonce/małżonkowi, zdolność w ogóle zawieranie związków małżeńskich spada wprost proporcjonalnie do stopnia „wyzwolenia” - a zatem i poziomu egocentryzmu partnerów. "
nie do końca sie z tym zgadzam, ja bym stawiał na niezależność finansową zachodniego europejczyka, po znalezieniu pracy, nie jest żadnym problemem wyjechanie z miasta, opuszczenie braci, ojca, matki, i układania sobie zycia gdzieś tam w świecie, efekt jest taki, że zanikają więzi "plemienne" a co za tym idzie kontrola społczna ze strony rodziny, a nawet ze strony otoczenia, sąsiadów, kumpli, koleżanek, na przykład w zamknitych społecznościach wiejskich, nie odpowiednie zachowanie może grozić skazaniem na społeczną banicję, a w wielkim mieście gdzie każdy jest anonimowy, kara taka nie grozi, my jestesmy jeszcze w początkowej fazie europeizacji, narazie jestesmy biedni, a więc bardziej zależni od siebie, od najbliższej rodziny, i współmałżonki, a więc musimy dbać o odpowiednie zachowanie, by nie zostać wykluczonym z "plemienia", na zachodzie nikomu to nie grozi, bo wszyscy są wykluczeni;)
Vader [ Legend ]
Powinniśmy zatem żyć w małych, plemiennych komunach :) Ok, czekam na więcej :)
MANOLITO [ Generaďż˝ ]
Vader, ja nie daję recepty na życie, tylko je opisuję;)
Vader [ Legend ]
Prawda, ale przecież masz jakąś intencję. Zakładam, że uznajesz za dobrą sytuacje w której jednostka znajduje się pod bardzo silną presją otoczenia i wypełnia jego wolę, jak ma to często miejsce w małych społecznościach, obecnie wiejskich.
Pomijając kwestie finansowe, z obecnej pozycji - gdybyś miał do wyboru, być częścią społeczeństwa typowo europejskiego pełnego swobód i braku jakiś sztywnych wzorców - lub mieszkać w miasteczku, gdzie z góry określono by dla Ciebie zawód, przyszłośc, sposób postępowania / zachowania etc - co byś wybrał?
Kharman [ ]
MANOLITO --> w pewnym kontraście do tego co tu piszesz stoją rodziny moich współpracowniczek, żyjące w bliskich kontaktach z dziećmi, nie dalej jak 20 min samochodem od siebie, albo i w tym samym domu. Ale to pewnie mniejszość. Błąd statystyczny.
erton2 [ Pretorianin ]
Dokładnie te same zalecenia znajdziemy na stronach hitlerowskiego planu wyniszczenia Słowian. (...) oczywiście w odniesieniu do Słowian jedynie.
Brzmi interesujaco, jakies źrodla?
Jak zapewne wiecie, najważniejszymi hasłami rewolucji '68 były hasła odrzucanie zdania osób w wieku 30+ z tego tylko powodu, że „są starzy i nie rozumieją nowych prawd” (...) Drugim hasłem było „sex and drugs and ronk'roll”
Tak te hasla wygladaja po spotkaniu z walcem twojego swiatopogladu, odnosze wrazenie, ze podchodzisz do tego tematu z pewna doza odrazy, czy wrecz strachu przed brudnymi i zepsutymi wytworami mysli ludzkiej. I nie jest to osobista wycieczka bo choć Twoj fanatyzm mnie zatrważa to szanuje Cie jako osobe oczytana i jak by nie patrzec podnoszaca znaczaco poziom forum. Nawet Twoj slynny styl pisania i aparat pojeciowy mnie nie zniecheca, choc Twoje jezykowe popisy bywaja zabawne. Pisze o tym dlatego bys wzial pod rozwage rzeczywista wartosc swoich osadow. Wydaje mi sie, iz Twoj problem wynika ze stosowania schematow myslowych zaburzajacych odbieranie przez Ciebie rzeczywistosci. Nie bede Ci tlumaczyl czym jest dysonans poznawczy gdyz zapewne dobrze wiesz.
Co więcej okazuje się, że wszystkie ruchy lewackie tego okresu – niezależnie od miejsca - były tworzone, inspirowane i dotowane przez komunistów zza muru.
Co nie znaczy, ze ideologia rewolucji `68 to wytwor jakiejkolwiek organizacji komunistycznej badz innej. Na wszystko mozna patrzec z wielu perspektyw, Ty widzisz tu prosty ciag przyczynowo-skutkowy (bo tak Ci wygodniej) w postaci komunisci dotowali i wspierali aktywistow -> ten ruch jest ich dzielem, to samo robisz pozniej przy okazji demografii do czego jeszcze wroce. Jesli chcesz zabierac sie nawet za pobiezne analizy spoleczne nie mozesz dac zapedzic sie w pulapke tego typu myslenia sprowadzajac procesy ktorych nikt nie jest w stanie do konca ogarnac (z socjologami na czele, metafizyki juz w to nie mieszajmy ;) do prostej zaleznosci.
Ja mam póki co wiecej pokory wiec nie pokusze sie o probe wskazania wszystkich zrodel rewolucji `68, ale wiem napewno, ze w tak wielkich procesach zawsze naklada sie wiele watkow. Zaczynajac od samego pokolenia urodzonego krotko po lub w czasie wojny, dorastajacego w ciezkich czasach i atmosferze ciaglego strachu (wrecz paranoii, celowo podsycanej przez propagande) co prowadzi do uformowania sie pewnego typu osobowosci, o duzym poziomie frustracji i checi do buntu, az po szybki rozwoj nauki, zwlaszcza nauk spolecznych, ktore jeszcze w XVIII wieku byly na zenujacym wprost poziomie (z czym sie pewnie nie zgodzisz), ale tez wszystkich innych - tabletka antykoncepcyjna jest zdobycza medycyny, a nie swinia podlozona tradycyjnej rodzinie przez lewakow. Ona nie pojawila sie po to by zburzyc ow model - to jej pojawienie sie wywolalo koniecznosc zmian w modelu dostosowanym do innych realiow (i w nich doskonale funkcjonujacym).
Kultura ludzka drogi Attyllo to nic innego jak sposob na dostosowanie sie do otoczenia, wszystko w niej jest plastyczne, jesli cos w otoczeniu sie zmieni musi sie nagiac by wciaz pelnic swoja funkcje. Inna kulture maja Nomadzi, inna Pigmeje, jescze inna bogaci mieszkancu zachodu, a inna biedni i niewyksztalceni o krotkich i burzliwych zyciorysach.
Tyle póki co, na reszte nie mam ochoty odpowiadac bo wiekszosc postu jest tradycyjnie barwnym (jezykowo) rozwinieciem tezy pomieszanej z chwytali erystycznymi za ktore powinienes sie wstydzic (watki pedofilskie). Obumierajaca europa i jej potencjalna dominacja przez muzlumanow to bardzo ciekawy watek, ale nie mam na to juz czasu i checi, moze innym razem.
Caine [ Książę Amberu ]
Da_Mastah: ta... nie potknij się o berdysz.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
A potem pojawi się Attyla, odniesie się tylko do kilku wyrwanych z kontekstu zdań, które zabełkoce na śmierć, a na konkretne pytanie i tak nie odpowie, bo nie ma i nie będzie miał jakichkolwiek argumentów. Albo wyzwie na pojedynki tych wszystkich parszywych czerwonych zboczeńców. I tak się skończą "proszę nie ad personam".
Jeszcze się tego nie nauczyliście, że Attyla żyje tylko po to, żeby dawać upust nagromadzonym w swojej głowie słowom których nie rozumie?
Czy jesteście pewni, że wszystkie słowa, które zastosował Attyla są zgodne z ich przyjętym na całym świecie znaczeniem, czy znowu się okaże, że Jaśnie Pan Prawnik, Czytacz Filozofii, Ostoja Wiary i Czołowy Hipokryta (coraz więcej tych tytułów - jak Słoneczko Karpat normalnie) nie ma pojęcia co pisze?
Może jakiś słowniczek tak na wszelki wypadek, żeby się nie okazało, że miał na myśli coś zupełnie innego ...
Na początkowy post nawet mi się odpowiadać nie chce, bo to pierdoły, że aż zgroza bierze.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
Attyla --> Co tu duzo gadać, zgadzam się z opinią o przyszlej islamizacji europy. I dlatego między innymi dobrze się czuje w Polsce, bo wiem, ze dzieki "mohairom" czy jak ich tam kwiat inteleygencji lewej zwie, ciemnogrodzianom i "czarnym" mogę sobie tu spokojnie życ. I mam nadzieje, ze zanim muslimy przylezą tutaj to mnie juz na swiecie nie bedzie.
Co do zdegenerowania cywilizacji zachodniej europy i udziału w tym lewactwa, no to jest to fakt. Ale specjalnie nie ma sie co przejmowac po wojnie ktora przejdzie przez europę jak sądze problem zniknie, wszak znow trzeba bedzie zaludniać kontynent. No inna sprawa, ze tym razem pod symbolem polksieżyca. Taka widać kolej rzeczy. Miał swój czas Judaizm, czas Chrzescijan najwyrazniej dobiega kresu, no nastepni w kolejce sa muslimy.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Wonski ---> Tobie się nie dziwię, że boisz się islamistów. Ale Attyla ? Przecież to jego idealny model państwa i rodziny. Wyznawanie jedynej słusznej religii i przestrzegania jej zakazów pod groźbą ukamienowania, baba ma siedzieć w domu, rodzić i zajmować się gospodarstwem, mężczyzna utrzymuje rodzinę ... toż to wszystko do czego Attyla dąży.
W wyimaginowanym, idealnym świecie Attyli jest dokładnie tyle samo wolności co w krajach pod absolutną władzą szariatu.
bereszka [ Panacea prola ]
I znów ten sam temat zaprzata głowe naszego wieszcza!
Wstrętni hedoniści!
Miast seksic sie na potrzeby wyżu demograficznego robią to dla przyjemności!
I to obopólnej!
Wstyd!
Wonski [ Hebrew Hammer ]
Hellmaker --> No ja wiem czemu ja sie ich boje, widzialem tych przemilych ludzi w akcji i dziekuje bardzo. Ale czemu Attyla sie ich boi no to musisz jego o to pytac a nie mnie.
Attyla [ Flagellum Dei ]
cNa wszystko nie odpowiem. Za dużo tego. Odpowiem na wybór tego, co jest zawiera jakąś treść lub bazuje na bzdurach, które należy wyprostować.
Caine - dzięki za info - kupiłem już nową Frondę i rzeczywiście jest pełna tekstów na temat, który jest przedmiotem tego wątku. Co wiącej, jest tam nawet wywiad z autorką książki, która mnie zainspirowała do wstępniaka. jeszcze raz dziękuję.
mineral
nie antykoncepcja i nie stasi jedynie.
Nie wiedzę też powodu, dla którego naturalny sposób życia człowieka nazywać "dziecioróbstwem". Zwłaszcza, że ty też jesteś produktem takiego "dziecioróbstwa". Chyba, że uważasz, że mama powinna była cię wyskrobać.
HS
Czy uważasz itd
uważam
Dlaczego słowa
żeby takie lewaki jak ty miały zagadkę.
Czy uważasz, ze kiedyś ludzie nie robili tego dla przyjemności?
ludzie zawsze robili to dla przyjemności i zawsze też starali się robić to tak, by nie ponosić odpowiedzialności wynikającej z konieczności prokreacyjnej. Zawsze też kradli, gwałcili, zabijali, kłamali itp itd. Zmienia to coś w ocenie?
Vader
Pare kwiatków, myśli wybrane:
kwiatków? ja rozumiem, że stawianie w jednym rzędzie z nazistami, STASI czy dziwką Sanger może być dosyć dużym wyzwaniem dla spokoju wewnętrznego, ale celem tego wątku było nakłonienie niektórych (ciebie, o ile pamiętam już nie muszę?) do refleksji etycznej nad sobą, światem i sobą w świecie.
To jest jak z dentystą. Trudno się tam wybrać, chyba, że zęby rozbolą jak diabli.:)
Zapomniało im się, że sami przez to tez mogą wyginąc
zapomniało im się? Za dużo pijesz. Albo ćpasz. Albo oglądasz filmów political fiction:D Sugerujesz, że Honecker planował taką akcję uwzględniając przełamanie "żelaznej kurtyny"? interesujące choć całkowicie absurdalne.
którzy mnożą się jak króliki
Ano mnożą się. I jeżeli kogoś zabijają, to starają się, by nie był "ich" ale "nasz" (cokolwiek obecnie miałoby to oznaczać). Przede wszystkim jednak, istotne nie jest to, że oni się mnożą, ale, to, że my wymieramy. Jak dinozaury. Tyle, że jak na razie nie wygląda na to, by przyczyną naszego wymierania miała być jakaś kometa, ale kosmiczna głupota wyrosła na żyznym gruncie egotyzmu i egocentryzmu.
Wlasciwie, to mamy do czynienia z samymi wolnymi związkami, z których większość to pary homoseksualne.
Jeszcze nie. Jeszcze.
w którym istnieje wybór stylu życia.
zawsze istniał wybór stylu życia. Nigdy jednak nie było tak, by zło przedstawiało się jako dobro a zboczenie jako normę. Nigdy też nie zmienisz tego, że dla mnie obrazą będą pierdoły opowiadane przez czerwonych.
Nie jest to zatem kwestia "wyboru" "stylu" życia. To jest kwestia agresji wobec sfery sacrum normalnych ludzi. A stawką w totalnym państwie jest zawsze władza.
To powinien być przymus, obowiązek.
Przymusy i obowiązki to ma potęgę produkują wszelkie ruchy pragnące urządzić świat według własnej modły i uczynić z niego "nowy raj". taka już "uroda" wszelkich utopii. W tym utopii neoliberalnej.
Nie jest ważne zagwarantowanie dziecku właściwej stopy życia.
No, teraz to już pieprzysz jak potłuczony. Nigdy. Nigdy jak dotąd kobiety nie miały tak dobrach warunków materialnych do rodzenia dzieci. NIGDY też nie rodziły ich tak niewiele i NIGDY też nie domagały się by usunąć traumę winy z czynu dzieciobójstwa. Wymyśliła to ta dziwka Sanger (nie piszę o niej "dziwka", bo promowała zbrodnię ale dlatego, że była prawdziwą dziwką - tj. cichodajką) - twórczyni Federacji na rzecz Planowania Rodziny (czy jak to się nazywa - chodzi o tych bandytów, którzy oferują zabijanie nienarodzonych dzieci w ramach "turystyki aborcyjnej" czy sprzedają przez net środki wczesnoporonne. Kiedyś przysłali tu nawet jakąś łajbę - rzeźnię niewiniątek) - na gruncie tej samej eugeniki, którą promował współtwórca nazistowskiego programu eugenicznego - Rudin, który bodaj nawet czy nie był jednym z jej kochasiów.
To oni wymyślili, że dziecko urodzone w rodzinie patologicznej, biednej czy "skażonej" w jakikolwiek inny sposób nie są warte życia. To oni domagali się wprowadzenia kontroli urodzeń - takiej jak obecnie w Chinach, przymusowej sterylizacji, przymusowej i dobrowolnej eutanazji itp itd.
To wy jesteście produktami ich ideologii i działalności propagandowej. jeżeli piszę, że jesteście quasinazistami, to nie dlatego, że chcę was obrażać, ale dlatego, że TAK JEST!!! Prawdę mówiąc, to dziwię się nawet, że się o to obrażacie. Przecie III Rzesza to państwo, w ramach którego wprowadzono najbardziej rozwinięty i zaawansowany program eugeniczno -neomaltuzjański!
Ninja
widzę, że i ty jesteś zatruty jadem neomaltuzjanizmu. Dlaczego się nie zdziwiłem? To jak? wysterylizować ich, czy wymordować potomstwo? Przecie nie może to być, żeby taka ciemnota żyła i rozmnażała się na tym doskonałym świecie! Nie do pomyślenia jest, żeby te "biedne" dzieci cierpiały ubóstwo i rosły w ciemnocie!!! Myślisz już o reaktywacji Auschwitz?
Kharman
Odkryłem? spisek? Nie odkryłem bo to oczywiste i nie spisek a kosmiczną bezmyślność egocentrycznych ludzi o wątpliwych kwalifikacjach moralnych. Martwi cię to, że twoimi ojcami i mamusiami duchowymi byli naziści, dziwki, komuniści i cała reszta tej totalpaństwowej hałastry? Pocieszę cię. Mnie też to martwi.
Mastah
Akwinata nie definiował człowieka, by tworzyć włączenia i wykluczenia ale po to, by w kategoriach rozumowych wykazać jego szczególność w świecie zwierzęcym. Na gruncie jego prac nie dałoby się tworzyć jakichkolwiek systemów - choćby dlatego, że sam systemy kwestionował jako z definicji nieludzkie - mimo tego, że przez ludzi tworzone. zachęcam cię do przeczytania czegoś więcej niż tylko wyrwane z kontekstu cytaty, które same w sobie nie niosą żadnego z jego przesłań.
Wyobraź sobie, że jego prace nadal się sprzedają - a to zapewne jest dla ciebie argument nie do odparcia:p
Myślę, że zdajesz sobie sprawę, że trzecie pytanie jest ekstremalnie obraźliwe? Nie wiem tylko dlaczego to robisz. Koniecznie chcesz popsuć nasze stosunki towarzyskie?
Ty lubisz cytaty medialne. Odpowiem ci cytatem tak jak sam nie potrafię:
Co do tej piosenki, to pragnę przypomnieć ci, że niektórych ludzi nie jest stać na tworzenie takich obscenicznych i obraźliwych rzeczy. Choćby dlatego, że wyróżniają się elementarnym poziomem kindersztuby, której - jak widzę i tobie bardzo brakuje. Zabrakło na tym twoim idealnym bazarku?
Taven
Nareszcie coś wymagającego.
Czy nie uważasz, że przeciwstawianie postulatów o sekularyzację relacji seksualnych, jako tego niewłaściwego, społecznej potrzebie zapewnienia trwałości narodowi/społeczeństwu jest przeciwne nienaruszalności sfery prywatnej, tak przez ciebie postulowanej?
Jeżeli bądziesz używał słów takich jak społeczeństwo, naród i inne takie mitologiczne wymysły rewolucyjnych mesjaszów, to odpowiedź jest oczywista. Sęk w tym, że czegoś takiego jak naród, społeczeństwo czy inne takie nie istnieją! Człowiek nie istnieje w ramach społeczeństw czy innych narodów a w ramach małych społeczności, z których najmniejszą i najważniejszą jest rodzina. Rodzina zaś to poświęcenie siebie obydwojga małżonków i stworzenie z tego nowej - uniwersalnej w ramach tej społeczności wartości. Wartości nastawionej na dawanie. Człowiek wchodząc w związek małżeński składa zatem (a właściwie obecnie trzeba mówić - "powinien złożyć" - bo egocentryzm rozwala strukturę rodziny i na tym poziomie) w ofierze swoją prywatność. Ja będące mężem jestem prywatną własnością mojej żony a ona jest moją prywatną własnością. na tym poziomie następuje złączenie na poziomie uczuciowym, funkcjonalnym i odpowiedzialnościowym. W rodzinie nie ma zatem "sfery prywatnej". Sferą bowiem prywatną są sprawy rodziny. Ludzie są istotami społecznymi i żyją także w większych grupach łączonych poczuciem przynależności. poczucie zaś przynależności to fundament części wspólnej - wartości uniwersalne. zbrodnią Lutera, ruso, kartezjusza i innych było wyeksportowanie poczucia przynależności poza granice tego co najistotniejsze - poza granice ludzkiej natury wyrażającej się w wartościach rodzinnych i wartościach bardziej uniwersalnych, które wartość rodziny umacniają. Nagle okazało się, że ważniejsze niż obowiązki i poświęcenia wynikające z istoty rodziny ważniejsze są zbrodnicze bzdety w postaci mitów takich jak narody, interesy narodów, poprawianie ras i powiązań między ludźmi. Zbrodnicze bzdety, które powstają w chorych na pychę i megalomanię umysłach ludzi zadających sobie pytanie "a właściwie dlaczego to nie mi stawiają kościoły i nie mnie nazywają swoim Zbawicielem?"
Manolito
nie do końca sie z tym zgadzam,
W tym co nalisałeś nie ma żadnej sprzeczności z tym co napisałem ja. Rozszeżyłeś po prostu zakres elementów mających wpływ na stosunki międzyludzkie także na elementy techniczno-przestrzenne. Tych jednak nie ma sensu kontestować, bo to sensu po prostu nie ma. Zresztą nie przeceniałbym wpływu tylko tych elementów.
erton2
Brzmi interesujaco, jakies źrodla?
Generalplan OST. Dokument ten nie zachował się, ale treść jego odtworzono podczas procesów norymberskich.
ze podchodzisz do tego tematu z pewna doza odrazy
hmmm. Pewną dozą? Ciekawy eufemizm. Z pewną dozą odrazy to ja mogę podejść do niektórych (tych zawierającej pewną dozę umiaru - choć trudno u niej o to) wypowiedzi takiej senyszyn. To tego nie podchodzę "z pewną dozą odrazy".
zy wrecz strachu przed brudnymi i zepsutymi wytworami mysli ludzkiej
Nie boję się myśli. Boję się skutków bezmyślnego realizowania tych "myśli". mam zresztą powody ku temu.
Wydaje mi sie, iz Twoj problem wynika ze stosowania schematow myslowych zaburzajacych odbieranie przez Ciebie rzeczywistosci.
Myślę, że doskonale wiesz, dokładnie ten sam zarzut można postawić każdemu? Nawet Bogu? Myślę że w związku z tym zdajesz sobie sprawę z tego, że jest on zupełnie bezwartościowy? Choćby z tego powodu, że poznanie ludzkie ze swej natury jest sylogistyczne i dążenie do umysłu czystego jest czystą utopią, która może i ma jakieś osiągnięcia w dziedzinie techniki, astronomii czy innych takich dziedzin i która ma na swoim koncie niewyobrażalne zbrodnie i bestialstwa w dziedzinach nie poddających się matematycznemu opisowi?
Człowiek nie jest aniołem i nie ma możliwości - jak życzył sobie tego Kartezjusz - odwoływać się do idei przedmiotu a nie do przedmiotu. Każda taka próba w odniesieniu do czegoś, co materialnym nie jest musi zakończyć się porażką. Oby to tylko była porażka osobista i oby nie rozciągała się ona na innych.
Co nie znaczy, ze ideologia rewolucji `68 to wytwor jakiejkolwiek organizacji komunistycznej badz innej.
Ta akurat jest wytworem chorych umysłowości. Jednak choroba nie rozprzestrzenia się, jeżeli nie da się jej platformy eksportu. Ideologia '68 nie jest ideologią i nie powstała w umysłowościach ludzi zdrowych ale w umysłowościach ludzi spaczonych i chorych na mesjanistyczną megalomanię. W tym jednak przypadku nie o to chodzi. W tym przypadku chodzi o to, by wykazać zbrodniczość takich postaw i nakłonić do myślenia. Jeżeli uda mi się to choćby wobec jednego człowieka to warta jest tego każda literka.
Jesli chcesz zabierac sie nawet za pobiezne analizy spoleczne nie mozesz dac zapedzic sie w pulapke tego typu myslenia sprowadzajac procesy ktorych nikt nie jest w stanie do konca ogarnac (z socjologami na czele, metafizyki juz w to nie mieszajmy ;) do prostej zaleznosci.
Ale ja wcale nie chcę nic "ogarniać"! Nie jestem socjologiem i nie tym się zajmuję. jestem prawnikiem piszącym dysertację w zakresie filozofii prawa. Ta redukcja, którą mi zarzucasz nie jest moim pomysłem i nie przeze mnie zostanie opisana. Jest to kwestia zbyt faktograficzna, by była w stanie utrzymać moje zainteresowanie na tyle długo, by ją ukończyć. Ja interesuję się sprawami na wyższym poziomie abstrakcji.
Uczyniłem po prostu wysiłek dostosowania tematyki do poziomu percepcji statystcycznego odbiorcy na tym forum. Nie jest on w stanie zrozumieć wypowiedzi dotyczących podstaw myślowych, to spłaszczyłem to do poziomu faktograficznego. Nie ma jednak zamiaru się temu poświęcać. Ot przeczytałem jedną książkę, której konstatacje wydały mi się przydatne i tyle,
Ja mam póki co wiecej pokory wiec nie pokusze sie o probe wskazania wszystkich zrodel rewolucji `68,
Gdyby ludzie się tak "nie pokuszali", to byśmy pewnie dotąd koła nie znali. Człowiek nie "tworzy się". Człowiek wykuwa się w ogniu. Tylko tam, gdzie są wyzwania mogą powstać jakieś dzieła.
Nie mów więc, że "wiesz ale nie powiesz", bo to może uchodzić idiotom politykom ale nam nie powinno.
Ona nie pojawila sie po to by zburzyc ow model - to jej pojawienie sie wywolalo koniecznosc zmian w modelu dostosowanym do innych realiow (i w nich doskonale funkcjonujacym)
Ależ w tym właśnie celu powstała. Człowiek żyjący w grzechu za wszelką cenę stara się nie tyle oczyścić ile zwiększyć tolerancję na brud i plugastwo. Jeżeli pojawi się ktoś, kto wie jak to zrobić i da mu na to kasę, to wtedy wszystko idzie łatwo. łatwo, bo człowiek ma skłonności do zła. Zwłaszcza, jeżeli znajdzie się jakiś debil, zechce mu wmawiać, że zło nie jest takie złe, a właściwie to jest fajne i dobre. Kimś takim była np. ta dziwka Sanger.
Kultura ludzka drogi Attyllo to nic innego jak sposob na dostosowanie sie do otoczenia,
to tylko jedna z koncepcji opisu kultury i to nie ta najbardziej błyskotliwa. ja wolę koncepcję kultury Maritaina.
za ktore powinienes sie wstydzic (watki pedofilskie).
Za te wątki nie ja powinienem się wstydzić ale europoseł Cohn-Bendit, jego koledzy po zboczeniu i ich wychowankowie.
Wonski
Jako „ciemniaki” możemy być dumni z tego, że nasza „ciemnota” nie pochodzi z bezmyślności:)
Karrde [ Visual Effects Artist ]
Przecież to jego idealny model państwa i rodziny. Wyznawanie jedynej słusznej religii i przestrzegania jej zakazów (...)
Tyle tylko, że to konkurencyjna religia - ergo nie ta jedyna słuszna. Reszta się zgadza.
Kurdt [ Legend ]
Czy ja dobrze rozumiem? Nie ważne, na jakiej stopie materialnej żyje rodzina, ważne, żeby rozmnażali się na potęgę?
Lepiej, miast prowadzić edukację seksualną pozwolić rodzić się kolejnym dzieciom w rodzinach żyjących poniżej poziomu minimum?
Lepiej, by miast czterech zużytych prezerwatyw wypełnionych plemnikami (samymi plemnikami, komórkami, które z organizmem, o człowieku nie wspominając, nie mają absolutnie NIC wspólnego) urodziła się czwórka dzieci, które ciepły posiłek będą jadały raz w tygodniu?
Walczysz o życie nienarodzonych, a zapominasz o żywych mości Attylo.
Zastanów się, do czego chcesz sprowadzić człowieka, którego prawa do życia z taką zaciekłością bronisz. Deprecjonujesz jednostkę ludzką do produktu, którego każda fabryka (rodzina) musi wyprodukować odpowiednią ilość, nie zważając na okoliczności. Pojedynczy produkt nie jest dla ciebie ważny, liczy się ilość i zrealizowanie jednego, narzuconego z góry planu. Nie liczy się to, że niektórzy zginą z takich czy innych przyczyn (e.g. z głodu), w końcu jeżeli każda rodzina wykona plan, to utracone jednostki zostaną szybko zastąpione przez nowe. A przyrost, prokreacja, cyferki pod hasłem "demografia" i wolność w nawiasach św. Augustyna muszą być.
BTW: Skoro jedynym faktycznym społeczeństwem jakie istnieje jest rodzina, to jaki sens mają twoje wywody na temat statystyk demograficznych? Wszak jedynym co się dla ciebie liczy jesteś ty, twoja żona i twoje dzieci. Ogół ludzkości cię nie interesuje. Więc o co ci tak naprawdę chodzi?
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Attyla--->
Chyba trochę pomyliłeś osoby, do których się zwracasz, pewnie z tego rozmachu, o ile pomylenie mnie z Caine może być sympatyczne, o tyle nie chciałbym być kojarzony z poglądami Herr Pietrusa, który działania Stasi porównuje do Matrixa :))
Widzący [ Legend ]
Ło matko! Attyla, bój się Boga!
Pan wygubił wrogów swoich, różnych masonów i komunistów, a jednak przecie chyba nie umiłował sobie konserwatystów skoro nie dał im zwycięstwa?
Powiedz mi czy Wiara Jedyna i Prawdziwa zwycięży i która to będzie wiara bo wszystkie mają swoją prawdziwość i jedyność na sztandarach i w pismach objawionych?
I czy dzieci jednego Boga wygubią dzieci innego Boga i dlaczego, jeżeli to wszystko to są postaci jednego prawdziwego Boga?
Tak tylko się pytam, żeby wiedzieć, bo może masz jakieś specjalne układy i wiadomości prosto z drzewa?
A to żeby rozweselić ->
Flyby [ Outsider ]
..bluźnisz Widzący
kamyk_samuraj [ Senator ]
Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]
Hajle Selasje --> a do czego mam je porównywać, Hajle? No do czego? Mam uwierzyc w dogmat ogólnośwaitowego spisku, w którym Stasi zdeterminowało losy ludzkości na kolejne kilkaset lat lub który wręcz stanowi przyczynek do zagłady ludzkosci? I wszystko zięki prezerwatywom znanym od czasów króla Urukaginy albo innego Eszunny? :-D Nie interesuje się zaciekle historia, zgoda, ale też nie neguję, że komuniści uprawiali polityke na równi z ideologiczną propagandą... ale nie znaczy to, ze mam uwierzyc w to, o czym napisał Atylla. ( a sposób w jaki to napisał zmusza do zastanowienia, po raz kolejny, kim jest, ze wyzywajac wszystkich od pomiotów zboczeńców, czerwonych, dziwek, tępych hedonistów i tłuków nie dostaje banana )
Panie, skoro wszystko co złe to Stasi, to wcześniej byyli absolutystyczni władcy, obleśni i bezwstydni, rozpici carowie, królowie i szlachcice/arystokraci/feudałowie, wodzowie, faraonowie... Od tysiecy lat żyjemy sterowani przez jednostki w jednym wielkim spisku i fikcji. Ale jeśli tak, to wiesz co? Wcale mi to nie przeszkadza, a jak cos jest nie tak to moze w koncu nadejdzie ten drugi potop, koniec świata i Armageddon...
Kharman [ ]
Attyla --> Odkryłem? spisek? Nie odkryłem bo to oczywiste i nie spisek a kosmiczną bezmyślność egocentrycznych ludzi o wątpliwych kwalifikacjach moralnych. Martwi cię to, że twoimi ojcami i mamusiami duchowymi byli naziści, dziwki, komuniści i cała reszta tej totalpaństwowej hałastry? Pocieszę cię. Mnie też to martwi.
No proszę a jedank cierpisz za miliony, jakżem wzruszon twoim frasunkiem, no łza mi się w oku kręci. Przykre, stop nie tak, zabawne jest to że martwisz się jedynie produktami swojej wyobraźni, to, że przy okazji obrażasz moją rodzinę zmilczę bo nie jestem teatralnym pajacem żeby ludzi na pojedynki wyzywać.
Lukxxx [ Generaďż˝ ]
Ja się nie zgodzę co do przyczyn posiadania małej ilości dzieci w krajach europejskich.
Moim zdaniem te przyczyny są dwie (przynajmniej u części ludzi):
a) ekonomiczne
b) społeczno - totalitarne
ad a.
Problem ekonomiczny polega na tym, że dzieci trochę kosztują, a państwa zachodu (w tym pl), ze swoimi socjalistycznymi systemami podatkowymi itp. konsumują 60-80% wartości wytwarzanych przez ich obywateli dóbr, przez co dla samych obywateli pozostaje jedynie 20-40%. Z tego samego powodu w rodzinach często pracuje kobieta i mężczyzna.
Gdyby wprowadzić w takich państwach kapitalizm część osób zrezygnowałaby z pracy na rzecz wychowania dzieci (np ja jako, że moja Kobieta z pracy by kompletnie nie zrezygnowała mógłbym pójść na układ 3/4 + 3/4 lub 3/4 + 1/2, co nam obojgu dawałoby możliwość zarówno realizacji zawodowej jak i wychowania większej ilości dzieci).
Kolejna rzecz to przeklęty Bismark i jego przymusowe ubezpieczenia społeczne... Przez nie ludzie mają złudzenie gwarancji emerytury i innych świadczeń, gdyby takiego złudzenia nie mieli (i nie czuli prawa do takich świadczeń od państwa), bardziej by pomyśleli o potomstwu jako zabezpieczenie na starość
ad b.
Dziecko w tej chwili nie jest dzieckiem rodzica, a dzieckiem państwowym (jak w idealnej komunie), rodzicowi nie wolno mu dać klapsa (jeszcze nie w Polsce), rodzic nie może zadecydować kiedy ma pójść do szkoły (6-ścio latki marsz!), ani o szczepieniach jakie dziecko ma przejść. W niektórych krajach wbrew woli rodzica, uczy się dzieci "wychowania seksualnego" itd. itp. Urzędnicy co raz bardziej ingerują w życie rodzinne.
Gdyby zmienić powyższe punkty, to myślę że z przyrostem naturalnym w Europie nie byłoby źle
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Dziecko w tej chwili nie jest dzieckiem rodzica, a dzieckiem państwowym (jak w idealnej komunie), rodzicowi nie wolno mu dać klapsa (jeszcze nie w Polsce), rodzic nie może zadecydować kiedy ma pójść do szkoły (6-ścio latki marsz!), ani o szczepieniach jakie dziecko ma przejść. W niektórych krajach wbrew woli rodzica, uczy się dzieci "wychowania seksualnego" itd. itp. Urzędnicy co raz bardziej ingerują w życie rodzinne.
Bez przesady. Są chlubne wyjątki.
Na przykład taki Joseph Fritzl skutecznie sprzeciwiał się wszechwładzy państwa.
ronn [ moralizator ]
nie chciało mi się czytać, ale odpowiem na pytanie zawarte w temacie
chociaz nie, powiem jaka jest odpowiedz attyli na to pytanie :
TAK
skoro znamy już odpowiedź, to dywagacje prowadzące do udowodnienia tego, można pominąć
Vader [ Legend ]
Dziecko państowe? Może coś w tym jest. A że rodzice płaczą, że odbiera im się resztki włądzy nad bezbronną istotę - ja tam nie ubolewam. Każdy zdrowy psychicznie rodzic i tak pośle dziecko do szkoły, zaszczepi je, a także w którymś momencie opowie o tym, że dzieci nie biorą się z kapusty, ani z koszyka babci.
W ogole, ta Europa jest taka totalitarna. Podatki trzeba placic, przestrzegac przepisów, Policja urządza łapanki na drogach, nie można nawet sobie kałasza kupic, czy rozpalić ogniska w lesie. Ja wale, jaki reżim. Do tego, panstwo jeszcze zmusza moje dzieci, do chodzenia do szkoly!!!!!!! TO JAKIS KOSZMARR!!!!!!!!!!!!
eros [ elektrybałt ]
Vader ---> Sugerujuesz, że ludziom na wolności nie zależy? Tobie też nie zależy?
Sugeruje, ze to co jest nazywane wolnoscia ostatnimi czasy polega na dowolnosci. Sugeruje, ze potrafie rozroznic te dwie rzeczy, a Ty sugerujesz, ze nie widzisz roznicy.
Sugeruje, ze ciemne katole nie "zagladaja do lozka" komukolwiek, oni po prostu znaja roznice pomiedzy dobrym a zlym, co ewidentnie wolnosciowcow uwiera. Sugeruje, ze ze swoim lozkiem na ulice wylaza homoseksualisci, radosnie manifestujac na jakiej podstawie wg nich definiuje sie czlowieka. Sugeruje rowniez, ze to wzbudza we mnie niesmak, ale wiem, ze Tobie to nie przeszkadza, widac lubisz sobie popatrzec. Sugeruje, ze z ludzi nie posiadajacych gorsetu moralnosci, zasad czy prawa zawsze wychodzi zlo. Malo Ci przykladow z historii? To sobie Zimbardo poczytaj.
Rozumiem, że nie przeszkadzałoby Ci w ogole, gdyby jakaś jednostka lub grupa dysponowała Twoim życiem osobistym, zawodowym i seksualnym?
Oczywiscie, mozesz zalozyc taki kurs dyskusji, abym ja sie tlumaczyl ze swoich problemow, to nawet wygodne. Wszyscy rewolucjonisci postepuja w ten sposob i ja innego podejscia wcale sie nie spodziewalem. Pominac mozna drobna kwestie, ze wolnosc nie znaczy "robta co chceta", a preferowana obecnie wersja nie jest srodkiem realizacji ambicji, talentow, tylko obudowywaniem swiata wokol wlasnego egotyzmu. Wszystko to oczywiscie pod plaszczykiem cnoty, ktora nie jest zadna cnota, ani do kolejnych nie prowadzi. Bo rewolucja do niczego takiego prowadzic nie moze. Moze tylko nieustannie skrecac w strone sciany, ktora jest jedyna realna dla niej przeszkoda.
Ale dlaczego? nie radzisz sobie sam, czy jak to jest?
Psychoanalizy ciag dalszy ;) Nie jestem sam i nigdy samemu byc nie zamierzam. Na tym polega bycie czlowiekiem, ze egzystuje sie wsrod ludzi, a nie obok nich. Byc to moze dla Ciebie pewnym zaskoczeniem, ale wlasnie dlatego, ze tak jest, bo taka nasza natura, istnieja zasady. Nie dlatego, ze ktos je wymyslil i uznal ze sa dobre, one sie wymyslily niejako same. I na gnoju kontrkultury same odrosna :)
Stwierdzenie o "arbusach" pomine, bo to jakiś wniosek wysnuty z największej głębi dupy strony.
Slowo wzialem z Twojego komentarza. Zalezy jak zdefiniujesz dupe. Dla kazdego postepowca wlasna dupa jest zdaje sie organem najwazniejszym. Wiec moze sie i zgadza...
Vader [ Legend ]
Eros --->
Sugeruje, ze to co jest nazywane wolnoscia ostatnimi czasy polega na dowolnosci.
Nie wiem o jakiej "dowolności" mówisz. Nikt tutaj nie postuluje jakiejs anarchii i swobody absolutnej w swoich poczynaniach. Od stawiania muru, między wolnością a dowlnością jest przecież prawo i organy ścigania. To jest przecież oczywiste. A to, z kim spię w łóżku, jakiego boga wyznaje, gdzie pracuje, jakie mam poglądy - nie powinno w ogole być przedmiotem Twojego / waszego zainteresowania, a już tym bardziej nie rozumiem na jakiej podstawie miałbym uznać czyiś dyktat w tej sprawie.
Sugeruje, ze ciemne katole nie "zagladaja do lozka" komukolwiek, oni po prostu znaja roznice pomiedzy dobrym a zlym, co ewidentnie wolnosciowcow uwiera.
Problem w tym, że zaglądaja. To dosyć specyficzny tym moralności, który każe interesować się bardziej sąsiadem niż sobą samym. I to bynajmniej nie w trosce o jego "dobro", tylko ze zwyczajnej złośliwości.
Wiedzą co jest dobre a co złe? Bardzo ciekawe, autorytarne i niemożliwe do udowodnienia stwierdzenie - i zarazem charkterystyczne dla grupy, którą reprezentujesz. Wy naprawdę uważacie się za tych, którzy "wiedzą", którzy mogą "osądzać" i decydować, co jest złe a co dobre. Nie jestem specjalnie zaskoczony, ale wydaje mi się, że w dyskusji nie ma sensu używać takich sformułowań.
Sugeruje, ze ze swoim lozkiem na ulice wylaza homoseksualisci, radosnie manifestujac na jakiej podstawie wg nich definiuje sie czlowieka
To prawda. Homoseksualisci, a dokładniej - aktywisci wychodzą ze swoim łóżkiem na zewnątrz. Nie podoba mi się to jakoś specjalnie, ale też daleki jestem od tego by zakazywać im autopromocji. Jeżeli muszą mieć swoje 5 minut - to proszę bardzo. Jutro tą samą drogą przejdzie wielka czarna procesja, sprzeciwiająca się szatańskim prezerwatywom - też będę daleki od tego, by im czegokolwiek zabraniać.
Zastanawia mnie druga część zdania, o definicji człowieka. Mógłbyś mi ją wyjaśnić?
mozna drobna kwestie, ze wolnosc nie znaczy "robta co chceta", a preferowana obecnie wersja nie jest srodkiem realizacji ambicji, talentow, tylko obudowywaniem swiata wokol wlasnego egotyzmu.
Nie chodzi o to, byś się z czegoś tłumaczył. Ja jestem po prostu ciekaw jak podchodzisz do tych spraw. Obecnie, masz ogormny wybór. Możesz zostać księdzem, prawnikiem, lekarzem, inżynierem, spawaczem, stolarzem etc. Możesz wyznawać dowolnego boga, możesz zalożyc rodzine - lub być w wolnym związku. Nic nie stoi Ci na przeszkodzie, abyś realizował tradycyjny model rodziny, wychował dzieci w katolickiej wierze. Mało tego - jest mnóstwo szkół katolickich więc jeśli nie podoba Ci się państwowa edukacja, fakt, ze nie będzie religii na maturze - to masz alternatywe - kształcenie u samego źródła wiary. W czym problem? W niczym.
Jestem po prostu ciekaw, co przeszkadza Ci w tym że masz wolny wybór. NIe interesują mnie głodne kawałki o leninie, o prezerwatywach, lewakach i prawakach. Naprawdę jestem ciekaw, co w wolności wyboru Ci przeszkadza?
tym polega bycie czlowiekiem, ze egzystuje sie wsrod ludzi, a nie obok nich. Byc to moze dla Ciebie pewnym zaskoczeniem, ale wlasnie dlatego, ze tak jest, bo taka nasza natura, istnieja zasady.
Od bardzo dawnna funkcjonuje mechanizm, w którem stare utarte zasady ulegają zmianie. Zmieniają się czasy, ludzie, sytuacja polityczna i społeczna - zmieniają się tez zasady i kultura poszczególnych społeczności. Każde pokolenie 3x i więcej latków ma ten sam problem. Odnaleźć się w nowym swiecie :)
A zasady zawsze jakieś są. Ja widzę jedynie, że ulegają modyfikacji. Wy postrzegacie zamine, jako całkowitą negację jakichkolwiek zasad, a swobodę - jako dekonstrukcję podstawowych więzi społecznych i zapowiedz rozpadu tej wzajemniej siatki powiązań kulturowych między ludźmi. To jest właściwie różnica w sposobie postrzegania, zatem na tym gruncie nigdy nie będzie porozumienia.
eros [ elektrybałt ]
Vader ---> Nie wiem o jakiej "dowolności" mówisz.
Rownorzednosc wszystkiego, ktora implikuje dowolnosc postaw. Tu musisz sam sobie dospiewac, ja nie mam sily pisac esei na miare postow Attyli, a tego z pewnoscia by to wymagalo.
Jeżeli muszą mieć swoje 5 minut - to proszę bardzo. Jutro tą samą drogą przejdzie wielka czarna procesja
Ot i cala dowolnosc. Pomylila Ci sie jedno, rownosc wobec prawa nie oznacza rownosci w jakimkolwiek innym aspekcie. A to zdaje sie praktykujesz i, o dziwo, nawet nie rejestrujesz.
Ja jestem po prostu ciekaw jak podchodzisz do tych spraw.
Czy Ty jestes moim przyjacielem, bym mial przyznawac sie Tobie (ale nie tylko Tobie przeciez) do swoich slabosci, mowic o sprawach intymnych, spowiadac sie? Zatem traktuje to jako pusta retoryke do niczego nie prowadzaca, byc moze delikatnie uszczypliwa. Nie liczylbym na to, ze wyjdzie ze mnie mentalny ekshibicjonista.
Nic nie stoi Ci na przeszkodzie, abyś realizował tradycyjny model rodziny, wychował dzieci w katolickiej wierze.
Otoz mylisz sie. Musialbym wyizolowac swoja rodzine ze swiata, ktory narzuca nam swoja krzykliwosc, atrakcyjnosc, ale i mialkosc oraz bylejakosc jednoczesnie. Poniewaz nie poczuwam sie do bycia kims w rodzaju Amisza to mi to nie odpowiada. Znowu wychodzi na to, ze nie rozumiesz, ze zyjemy w systemie naczyn polaczonych i nikt nie jest samotna wyspa, ani nawet archipelagiem takowych.
Jestem po prostu ciekaw, co przeszkadza Ci w tym że masz wolny wybór.
Popatrz prosze w moja sygnature. Znow, nie zamierzam pisac o tym ksiazki, aby ktokolwiek zrozumial.
Wy postrzegacie zamine, jako całkowitą negację jakichkolwiek zasad, a swobodę - jako dekonstrukcję podstawowych więzi społecznych
To nie jest kwestia interpretacji rzeczywitosci, tylko akceptacji faktow. Europa wymiera, tradycyjny model rodziny jest w odwrocie, bylejakosc jest postawiona na piedestale, a wiara i moralnosc publicznie negowane, wyszydzane i wyrzucane poza margines. Czasami rowniez karane w imie tolerancji (tfu!), ktora jest karykatura i wspolczesna forma terroru. Czym innym sa zwolnienia z uczelni, aresztowania, zamykanie ust w przypadku formulowania tresci niepoprawnych? Ja widze w tym niepokojaca zbieznosc, ukladajaca sie w charakterystyczny wzor, dla Ciebie nie ma problemu.
Od bardzo dawnna funkcjonuje mechanizm, w którem stare utarte zasady ulegają zmianie.
Bardzo to zgrabne sformulowanie i bardzo ogledne, dzieki czemu moze sie bronic. Szkoda tylko, ze nie niesie ze soba zadnej tresci. Niestety, nie tlumaczy ono w zadnym stopniu rozpadu zasad jako takich, negowania podstaw ich funkcjonowania oraz ochrony tego mechanizmu nazywanego wartosciowaniem i bedacego obecnie najgorsza z rzeczy mozliwych. O tym tez moznaby napisac setki stron, czego ja na pewno nie zrobie.
A zasady zawsze jakieś są.
Czasami jest to brak zasad.
Problem w tym, że zaglądaja.
Problem w tym, ze nigdy nie uslyszalem, jakie sa przejawy owej czynnosci. Kiedy dzieciom narzuca sie edukacje seksualna to jest z pewnoscia zagladanie do lozka. Kiedy w jakikolwiek sposob ingeruje sie w wychowanie dziecka i jego spojrzenia na te strone milosci to jest to zagladanie do lozka. Kiedy w wiekszosci kioskow i na kazdym serwisie internetowym ja, moja zona, czy dziecko MUSIMY patrzec na pornograficzne teksty i zdjecia to jest to wchodzenie do lozka. To ja poprosze o kontrprzyklady.
To dosyć specyficzny tym moralności, który każe interesować się bardziej sąsiadem niż sobą samym.
No wlasnie. Koltun zawsze koltunem zostanie, tylko nie zawsze jest akurat tam gdzie bys go szukal.
A to, z kim spię w łóżku, jakiego boga wyznaje, gdzie pracuje, jakie mam poglądy - nie powinno w ogole być przedmiotem Twojego / waszego zainteresowania, a już tym bardziej nie rozumiem na jakiej podstawie miałbym uznać czyiś dyktat w tej sprawie.
Interesuje mnie to o tyle, ze jesli ktos wierzy w bzdury i jest z tego dumny, malo, jeszcze wynosi sie ponad innych, glupote swa czyniac cnota, to sprawia mi duzo radosci. Ale kiedy ten sam typ ustanawia dla mnie prawo niezgodne z moim sumieniem to juz tylko szlag mnie trafia. Ostatnio coraz czesciej.
Skrabcio [ Legionista ]
A potem pojawi się Attyla, odniesie się tylko do kilku wyrwanych z kontekstu zdań, które zabełkoce na śmierć, a na konkretne pytanie i tak nie odpowie, bo nie ma i nie będzie miał jakichkolwiek argumentów. Albo wyzwie na pojedynki tych wszystkich parszywych czerwonych zboczeńców. I tak się skończą "proszę nie ad personam".
Jeszcze się tego nie nauczyliście, że Attyla żyje tylko po to, żeby dawać upust nagromadzonym w swojej głowie słowom których nie rozumie?
Czy jesteście pewni, że wszystkie słowa, które zastosował Attyla są zgodne z ich przyjętym na całym świecie znaczeniem, czy znowu się okaże, że Jaśnie Pan Prawnik, Czytacz Filozofii, Ostoja Wiary i Czołowy Hipokryta (coraz więcej tych tytułów - jak Słoneczko Karpat normalnie) nie ma pojęcia co pisze?
Może jakiś słowniczek tak na wszelki wypadek, żeby się nie okazało, że miał na myśli coś zupełnie innego ...
Na początkowy post nawet mi się odpowiadać nie chce, bo to pierdoły, że aż zgroza bierze.
Vader [ Legend ]
eros --> Wycofuje się z dyskusji, dzieki za poswięcony czas.
eros [ elektrybałt ]
Vader ---> Rowniez dziekuje za pytania i odpowiedzi. Niestety nie zdazylem odniesc sie do wszystkiego, a nie chcialem na chypcika. Potem dopisze reszte do Twojej wiadomosci.
Mazio [ Mr Offtopic ]
Jak widać, nie chce mi się wdawać w dyskusję z Atysiem, zwłaszcza, że ma tu swoich mentorów, którym zazdroszczę (tu wpisać parę wybranych epitetów). Uznajmy jednak, że post Skrabcia jest tym, pod którym mogę się podpisać obiema nogami.
Attyla [ Flagellum Dei ]
HS
Słuszna uwaga - przepraszam. Gapa jestem i tyle.Chciałem napisać HP a napisałem HS.
Widzący
Pan dał nam wolną wolę. Określając jednak Prawo zrobił psikusa tym, którzy ową wolną wolę potrafią rozpoznać jedynie w akcie buntu przeciw temu Prawu. Jest to tym bardziej złośliwy psikus, że odnosi się do ludzi, którzy potrafią wprawdzie zrozumieć obrazki ale szczyt wysiłku intelektualnego osiągają przy czytaniu tekstów w chmurkach:D
HP
to nie dogmat. To fakty. Fakty zaś to najbardziej uparta rzecz pod Słońcem. Nawet dla takiego fanatyka honekerowskiego sabotażu ideologicznego. Oczywiście nic nie zmieni w odbiorze sprawy fakt, że niszczenie wartości takich jak rodzina czy czystość było częścią kontestowania rzeczywistości pod hasłami komunistycznej utopii. Co więcej i "nasze" ruchawki roku '68 (choć bezlitośnie wyszydzone i skrytykowane przez Staniszkis w Ontologii socjalizmu) znajdowały się pod hasłami trockistowskimi.
Kharman
Luxxx
1. tak się składa, że Europejki mają obecnie najlepsze w dziejach warunki materialne i jednocześnie najmniejszą dzietność.
2. Normalni ludzie potrafią nawet uciekać od neomaltuzjańskich przepisów "kontroli" urodzeń. Europa czegoś takiego nie wprowadziła. Mimo to wymiera.
Bramkarz
Na przykład taki Joseph Fritzl skutecznie sprzeciwiał się wszechwładzy państwa.
Jak rozumiem Europa składa się w 90% z Fritzlów a 10% pozostaje dla "światłych" biurokratów, którzy ustanawiają mesjańskie przepisy "naprawiające" "zdeprawowane" "społeczeństwo" i pożytecznych idiotów? Nie jestem ani biurokratą ani pożytecznym idiotą - koniecznie donieś na mnie na Policję. Z całą pewnością jestem Fritzlem a jeżeli nie jestem to będę. Zgłoś się też do aparatczyków i zażądaj by odebrali Erosowi dziecko, którego oczekuje. Z całą pewnością nie może się doczekać by je zgwałcić. Proponuję byś zażądał profilaktycznego zamontowania w mieszkaniach "prywatnych" kamer, które mogłyby ujawnić wszystkich, którzy nie są biurokratami lub pożytecznymi idiotami. Ta - jak rozumiem - masz immunitet? Jesteś biurwą?
Vader
W ogole, ta Europa jest taka totalitarna. itd
nominalizm to zastępowanie rzeczywistości formami. Początkowo celem było instytucjonalne wymuszenie wyrzeczenia się zła i niegodziwości. Jednak system z definicji usuwający rzeczywistość z definicji także alienuje się od celu, w jakim został ustanowiony.
Celem jest już tylko racjonalizacja procedur w ramach procesu zastępowania. Nominalizm dąży do stworzenia instrukcji działania w każdych okolicznościach. Stąd sfera prywatności została zdelegalizowana jako wylęgarnia zjawisk, które należy zracjonalizować. Człowiek w państwie nominalistycznym ma żyć i myśleć według "światłych" wskazań weberowskiej "oświeconej" biurokracji, która ma świadomość celów będących wspólną częścią całego "społeczeństwa", i która ustanawia procedury, w ramach których człowiek ma oddychać, kopulować, wychowywać dzieci, rozmawiać z sąsiadem, rozwiązywać spory za pośrednictwem ustanowionych instytucji itp itd. Człowiek w państwie nominalistycznym ma osiągnąć ideał wolności zdefiniowany już przez ruso, rozszerzony (choć pozornie wedle odmiennych założeń) przez Hobbesa itp itd. Ideał wolności jako dobrowolnego poddaniu się istniejącym strukturom, procedurom, instytucjom itp itd jako manifestacji "woli społeczeństwa" - a tym samym i jego samego jako tegoż "społeczeństwa" części. Wolność ta to uznanie, że wszystko, co pochodzi od władzy jest głosem społeczeństwa a więc i głosem każdego człowieka z osobna.
Eros - a także i ja - jesteśmy troglodytami, którzy nie są w stanie uznać, że głos władzy jest głosem ludu a więc i naszym (moim i Erosa) głosem. Nasz Bóg nie jest z tego świata i nie manifestuje się ustawami, które należy przestrzegać ponieważ są ustawami. Nasz Bóg udzielił nam dyspensy z niestosowania się do zaleceń boga - państwa - gdy głos ten nie jest zgodny z Jego głosem. Dlatego my jesteśmy niewolnikami a ty jesteś wolny. My jesteśmy ciemni a ty oświecona. My świętokradcami a ty kapłanem boga - państwa.
Pewnie dlatego bożek państwo zwalcza Boga i pewnie dlatego prześladowany jest każdy, kto śmie nie stosować się lub chociaż kontestować postanowienia bożka państwa. Przeciwnie człowiek "wolny" - manifestuje swoją wolność poprzez życie według instrukcji "oświeconej" biurokracji - oddając się z tym większą radością wyciskaniu do cna tych zakresów życia, których jego bożek jeszcze nie postanowił "zracjonalizować".
Pewnie dlatego dyskusje między nami zawsze przybierają formę wojny religijnej.
Problem w tym, że zaglądaja. To dosyć specyficzny tym moralności, który każe interesować się bardziej sąsiadem niż sobą samym.
Zapraszam do lektury Starego Testamentu - Księgi Enocha. Dowiesz się, że grzechem jest obojętność wobec grzechu. Twój bożek też zresztą stosuje tą zasadę. Tyle że twój bożek interesuje się wyłącznie ciałem - więc grzechem (wy nazywacie go "przestępstwem") jest nie udzielenie pomocy czy nie zawiadomienie o przestępstwie. Innymi słowy obowiązkiem każdego wyznawcy państwa totalnego jest oddać grzesznika przeciw państwu w ręce państwa, by państwo to mogło wymierzyć mu "sprawiedliwość" - albo od odpowiedzialności zwolnić.
Nasz Bóg jest bardziej łaskawy. Nie żąda oddawania w jego ręce każdego grzesznika. Nasz Bóg żąda tylko od nas byśmy nie byli obojętni wobec grzechu. Właśnie - grzechu a nie grzesznika. "Grzesznik", którym z definicji jest każdy - jest przedmiotem zainteresowania bożka - państwa. Zainteresowania - dodajmy - nie "złośliwego". Zainteresowania zracjonalizowanego i sproceduralizowanego. Oczywiście kwestią gustu jest to, czy wolisz stanąć oko w oko z sąsiadką czy z prokuratorem czy innym biurwokratą skarbowym. Pozwól jednak, że ja czy Eros będziemy preferowali sąsiadkę, która choćby nie wiem jak złośliwa nie jest w stanie zrobić nam tyle zła ile w stanie jest zrobić twój bożek. Ty powiesz, że sąsiadka często się myli i ty powiesz, że bożek - państwo znajdujące się w stanie permanentnej i nieusuwalnej "racjonalizacji". która stała się celem samym w sobie i dla siebie - ogranicza prawdopodobieństwo pomyłki. My powiemy, że wolimy niegodziwą sąsiadkę niż bezduszny system będący sam dla siebie przeszłością, teraźniejszością i przyszłością.
Maziuniu
to ty umiesz pisać? :O
Kharman [ ]
Attyla --> ah... czyżbym uraził twą deliktną naturę? Czym żem tego dokonał że aż za Cejrowskim się chować musisz?
Czyżbyś odniósł ad personam mój post pisany en masse, dziw to jakiś, zachowanie białogłowy godne.
Attyla [ Flagellum Dei ]
Kharman
jak zwykle ilość i jakość tego co masz do powiedzenia - powala.
Kharman [ ]
Dobra inteligencie z elit, widać analiza własnego tekstu jest wysiłkiem ponad twoje siły, byłeś łaskaw napisać że moimi rodzicami duchowymi są komuniści, naziści i dziwki, nie napisałeś Stalin, Hitler czy Frytka (o ile mnie pamięć nie myli to masz ją za dziwkę), zatem epitety te odnoszą się do osób które przyczyniły się do tego ze jestem kim jestem, ponieważ w znakomitej większości moje postawy wziąłem od moich rodziców tym samym byłeś łaskaw określić kobiety z mojej rodziny mianem dziwek możliwe ze nawet nazistowskich czy komunistycznych, za określenie go komunista czy naziolem mój dziadek dałby ci w mordę, teraz rozumiesz czy jeszcze za mało tekstu?
Jeszcze małe uzupełnienie, postem 78 jako żywo przypominasz mi moją polonistkę z liceum której też zawsze było za mało i nie dość kwieciście. Oczywiście nie jest to nic ponad proste odszczekiwanie się w stylu "a u was murzynów biją", ale tego jesteś jak mniemam w pełni świadom.
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Attyla ---> "Nasz Bóg nie jest z tego świata i nie manifestuje się ustawami, które należy przestrzegać ponieważ są ustawami."
*kaszlu* Pierwszy przykłąd z brzegu - 10 przykazań? Które w istocie są 10 zakazami? Toż to Bóg przekazał je ludziom, a nie ludzie sobie sami narzucili. Dostali wytyczne, których niewykonywanie grozi wiecznym potępieniem.
Czy to nie przypadkiem są swego rodzaju "ustawy", których złamanie, naruszenie owocuje określonymi konsekwencjami "prawnymi"?
To nie są - jakbyś chciał - sugestie. To są jasno określone zasady narzucone przez Boga swemu ludowi. Jako, że traktowane są jako grzechy główne - nieprzestrzeganie ich spotyka się z najsurowszą karą.
Jasne - nie musisz ich przestrzegać. Tak jak nie musisz przestrzegać ustaw. Natomiast w obu wypadakch spotykasz się z karą.
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Attyla
Z całą pewnością jestem Fritzlem a jeżeli nie jestem to będę.
Chyba zrobisz karierę, chociaż pierwszym Fritzlem w Polsce już niestety nie będziesz - ktoś cię wyprzedził.
Hellmaker
Są jeszcze ciekawsze przypadki.
W końcu niejaka Elizabeth II, Dei Gratia Britanniarum Regnorumque Suorum Ceterorum Regina, Consortionis Populorum Princeps, Fidei Defensor uświęciła swoją królewską sankcją akt prawny pozwalający na małżeństwa homoseksualne i adopcję dzieci w takich związkach.
neozes [ Generaďż˝ ]
"Jako, że traktowane są jako grzechy główne(...)"
Jako glowne, to traktowane jest 7 grzechow glownych, jak sama nazwa wskazuje. To tak na marginesie :P
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
No dobrze - może niedokładnie tak. Przyznaję się bez zaciągania mnie na stos :P
Naruszenie 10 przykazań jest grzechem ciężkim :) Chyba, ze znowu ktoś zaprzeczy :P
Nie zmienia to znaczenia sensu mojej poprzedniej wypowiedzi. Zakaz -> złamanie -> kara.
Odnosi się tak do ustaw/przepisów prawnych jak i do 10 przykazań. Nie ma żadnej różnicy.
Attyla [ Flagellum Dei ]
Hellmaker
Chyba, ze znowu ktoś zaprzeczy :P
Nie ciężkim a śmiertelnym. Od pewnego czas zajmuję się głównie poprawianiem twoich pomyłek i błędów. Weź ty coś zrób z tym, bo to zaczyna być męczące.
Nie zmienia to znaczenia sensu mojej poprzedniej wypowiedzi. Zakaz -> złamanie -> kara.
Twoja ingorancja po prostu zdumiewa. Słyszałeś kiedy o tomizmie? A słyszałeś o nominalizmie? Zapewne nie - a nawet jeżeli słyszałeś (choćby ode mnie), to i tak nie wiesz, nie rozumiesz lub ignorujesz cechy konstytutywne i różnice. Ta sekwencja Zakaz -> złamanie -> kara. to kwintesencja nominalizmu (czyli systemu bazującego na dyktacie formy i procedury - w tym nieuchronności następstwa twoich ukochanych towarzyszy totalpaństwowców a nie tomizmu). To nominaliści mają świra na punkcie odgórnego, systemowego "poprawiania człowieka jako gatunku zwierzęcego". Tomizm to system myślowy bazujący na akcepracji ludzkiej ułomności i założeniu, że tylko sam człowiek - ale człowiek ułomny - pojmowany jako osoba - może swe ułomności zwalczyć - inaczej nigdy nie osiągnie zbawienia duszy. Inni ludzie mają w tym tylko udział, który nazwałbym napominaniem - namawianiem do poprawy.
Nie ma żadnej różnicy.
Uuuuuuu. To na czym polegał przełom nominalistyczny na zachodzie? Na utrzymywaniem tego, co i tak jest? "Logika" iście hellmakerowska...
Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]
Attyla ---> "Od pewnego czas zajmuję się głównie poprawianiem twoich pomyłek i błędów." Ja też - głównie co do znaczenia pewnych, kluczowych słów w Twoich wyrzyganych "słowach miłości bliźniego".
A w dodatku sam nie wiesz o czym mówisz bełkotku.
Proszę:
Grzechy śmiertelne według definicji świętego Tomasza z Akwinu sprowadzają się do postępowania wbrew przykazaniu miłości Bożej, albo miłości bliźniego, podczas gdy grzechy powszednie polegają jedynie na "braku porządku". (Summa theologiae, I-II, 88, 2).
Grzech ciężki musi spełniać trzy warunki: dotyczyć materii poważnej (np. naruszać jedno z dziesięciu przykazań), być popełniony z pełną świadomością i przy całkowitej wolności.
Grzech powszedni natomiast to naruszenie przykazań "w małej rzeczy", bez całkowitej świadomości, albo bez całkowitej dobrowolności.
A więc naruszenie 10 przykazań jest grzechem ciężkim.
Wychodzi nawet na to, że Ty nie masz bladego pojęcia nawet o własnej religii.....
Co za żenada ... weź się doucz Panie Prawnik.