GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Nauczycielu płać

20.07.2008
16:11
[1]

Marvel_ [ Pretorianin ]

Nauczycielu płać

Jak pamiętacie swojego czasu odbył się strajk nauczycieli. Strajkowało się całkiem miło ... ZNP wysuwał postulaty, lewica przyklaskiwała, wszystkim zdawało się że znajdują się w raju i nic nie powstrzyma fali podwyżek i innych projektów. Niestety - strajk się skończył, ZNP zwinął sztandary, na lewicy cisza wręcz grobowa a nauczyciele za godziny strajku - zapłacili z własnej kieszeni.
Kto nie podpisał papierka że zgadza się na odebranie mu tych pieniędzy - ma teraz sprawę w sądzie.

Czy już tego nie przerabialiśmy parę lat temu ? Czy finał nie był taki sam ?

Niedługo święto - 22 lipca i Manifest PKWN ... sztandary znów pójdą w górę, duch lewicy zabłyśnie niczym promień słońca. Prowadźcie nas towarzysze !

20.07.2008
16:17
[2]

tomekcz [ Polska ]

I bardzo dobrze, że muszą płacić. Ja bym rozgonił wszystkie te związki zawodowe i wreszcie może byłby spokój.

20.07.2008
16:23
smile
[3]

Bukary [ Generaďż˝ ]

Pewnie! A nasze dzieci niech uczą biedne debile! Dobry program, tomekcz!

20.07.2008
16:24
[4]

tomekcz [ Polska ]

Pewnie! A nasze dzieci niech uczą biedne debile! Dobry program, tomekcz!

Biedne?

20.07.2008
16:24
[5]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Miałem się rozpisać... ale w zasadzie Bukary w jednym zdaniu to podsumował.

tomekcz - znam płace. Po dwudziestu latach i wypełnianiu masy formalności, czyli po dostaniu tytułu dyplomowanego to jest raptem tysiąc kilkaset zł. Nic dziwnego, że 90% tego, co trafia obecnie do oświaty to nieudacznicy, którym się nie udało nie zostać nauczycielem.

EDIT - drobna poprawka.

20.07.2008
16:24
smile
[6]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Najlepiej niech związkowcy uczą nasze dzieci, jedno jest pewne - dzieci będą potrafiły się zatroszczyć w przyszłości o własny interes.

20.07.2008
16:30
[7]

tomekcz [ Polska ]

Minas Morgul-> Ale, że dodatkowe 40zł za godzinę na korepetycjach zarabiają to już żaden z nich nie powie prawda :) Wolne w wakacje i wszystkie święta też im nie przeszkadza...

I żeby nie było, ja nie jestem za tym, żeby oni zarabiali mało, chciałbym żeby zarabiali dużo, ale jestem przeciwny, tym wszystkim "przewodniczącym" związków, którzy na tym, że inni strajkują zarabiają grubą kasę...


Edit: Literówki

20.07.2008
16:39
[8]

zylla® [ Konsul ]

takie gadanie :

ponad 3 miesiące płacone za siedzenie w domu
max do 14 w pracy
do tego korki z którymi nauczyciel wyciąga spokojnie ponad 2k

20.07.2008
16:40
[9]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Z korepetycjami jest różnie. Dobrze mają ci od ścisłych. Ci od przedmiotów tumanistycznych gorzej z oczywistych powodów. Znam trochę nauczycieli, niektórzy dają korki, inni nie. Różnie z tym bywa.
Święta, jak święta, za to wakacje nie są takie długie, jakby się zdawało, bo nie wiem, jak jest w innych szkołach, ale spora część tych wakacji to czas, kiedy nauczyciel "ma być dyspozycyjny w stosunku do dyrektora", czyli zwykle z wyjazdów nici.
Włączając w to konferencje i spotkania, które czasem potrafią trwać jeszcze przez kawałek lipca, tego nie wychodzi aż tak strasznie dużo.

A co do związków, to prawda jest oczywista - jeden wielki syf.

20.07.2008
16:41
[10]

TessTer [ Centurion ]

tomeczk-

- watek jest zarobkach nauczycieli, a nie jakis dodatkowych fuchach... co z tego, ze mi stawka godzinowa w firmie wyjdzie 70 pln, jak za tyle dodatkowo nie rusze palcem? dodatkowa robota? extra placa. oni te koprepetycje daja kosztem swojego wolnego czasu...
- wolne wszystkie swieta ma kazdy w Polsce. a jak pracuje w systemie zmianowym to i tak te dni ma zwracane. takze strzal na slepo...
- w jaki sposob przewodniczacy znp zarabia na strajku nauczycieli?

zylla-

a klasowki, czy zeszyty to sie same sprawdza?


jestem zdania, ze nauczyciele, lekarze, pielegniarki etc powinni zarabiac taka kase, zeby nawet im przez mysl nie przyszlo pracowac gdziekolwiek dodatkowo. jeden etat i koniec - cala energie zawodowa poswiecamy wlasnie jemu...

20.07.2008
16:42
smile
[11]

Aragorn, Syn Arathorna [ Elessar ]

ponad 3 miesiące płacone za siedzenie w domu

Czas wolny od pracy nie jest nagradzany. Nauczyciele nie dostają pensji za wakacje i dni wolne!

Mam w rodzinie kilka osób będących nauczycielami. I co?

20.07.2008
16:43
[12]

zylla® [ Konsul ]

Aragorn, Syn Arathorna

kto ci takie baje opowiadał ?

pozatym nauczyciele dostaja jeszcze bonusy na wakacje ;]

nie mówiąc o 13

20.07.2008
16:43
[13]

ser pleśniowy [ Generaďż˝ ]

zylla® - max do 14 w pracy? Niejednokrotnie ja jako uczen siedziałem w szkole do wpół do czwartej, an niektórzy nauczyciele dopiero zaczynali wtedy konsultacje.

20.07.2008
16:44
[14]

Bukary [ Generaďż˝ ]

Wybierzcie rządzących, którzy z własnej woli dofinansują porządnie oświatę, a wtedy nie będzie mowy o żadnych strajkach. Niestety, wszyscy mają edukację w dupie.

I mam już dość słuchania mitycznych opowieści o tym, że nauczyciele są bogaci, bo dorabiają na boku. Szkoda gadać.

20.07.2008
16:45
smile
[15]

Shoggoth [ World of Warcraft ]

Ciekawe czemu każdy gówniarz i nie tylko liczy jedynie czas spędzony w szkole. Musicie wiedzieć drogie dzieci że poza wlewaniem wiedzy do głów matołów nauczyciel ma jeszcze wiele pracy

20.07.2008
16:47
[16]

albz74 [ Legend ]

Hajle- najlepiej uczyć dzieci samodzielności, żeby żadna związkowa ciura nie musiała za nie dbać o 'interesy' . Na miejscu nauczycieli zadałbym sobie pytanie jak to możliwe, żeby ich związkowy 'wódz' zarabiał więcej od ministra.

20.07.2008
16:50
[17]

tomekcz [ Polska ]

- w jaki sposob przewodniczacy znp zarabia na strajku nauczycieli?


Nie powiem Ci dokładnie jak to wygląda od strony prawnej, ale poszukaj sobie w necie trochę o tym jak zarabiają przewodniczący na strajkach, nie chce mi się teraz szukać, ale kiedyś czytałem dosyć obszerny artykuł o tym w którejś z gazeta i w jakiejś telewizji też o tym mówili.

20.07.2008
16:51
[18]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Największy problem polega na tym, że owszem, istnieje grupa nauczycieli, która powinna zarabiać dużo większe pieniądze, ale ona systematycznie się zmniejsza na rzecz grupy drugiej - nauczycieli, którym tak naprawdę nie należy się złamany grosz. I wcale nie można się temu dziwić, skoro na fizykę na uniwersytetach jest pół kandydata na miejsce, a na historię przyjmują ludzi, którzy mieli 30 % na maturze z historii. Już niedługo nikt rozsądny i względnie zamożny nie pośle dziecka do innej szkoły niż niepubliczna. Wynagrodzenia zawsze można podnieść, problem w tym, że nie bardzo będzie komu.

albz--> Zgadzam się :)

20.07.2008
16:52
smile
[19]

Bukary [ Generaďż˝ ]

Na sprawy związane ze szkołą poświęcam czas mniej więcej od godz. 8 do 17-19 (z przerwami na dojazdy i jedzenie). W okresie egzaminacyjnym czy maturalnym siedzę nad papierami czasem do północy. Korepetycji nie daję.

Czasem dorabiam, pracując przy lokalizacji gier, którymi się delektujecie, zamiast siedzieć nad książkami. ;) Ostatnio, niestety, nawet na to nie mam czasu.

I wnerwia mnie pieprzenie niektórych mądrali w takich wątkach.

20.07.2008
16:54
[20]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

I co, Bukary, zadowolony z postulatów reform Pani Hall? :)))

20.07.2008
16:56
[21]

Taven [ Generaďż˝ ]

Że komunistyczne pasożyty z ZNP bardziej szkodzą niż pomagają nie jest niczym nowym. Podobnie jak psie zarobki nauczycieli za użeranie się z niedorozwiniętą gównażerią, dyżury, zastępstwa, zostawanie w pracy po godzinach, dzienniki, w przypadku wychowawstwa tysiąc innych obowiązków.

I jeszcze korki w weekendy by do trzydziestego wytrwać, jakby zresztą to był jakiś argument, protesty są o konkretne wynagrodzenie za konkretną pracę, to jak mieć pretensje do szewca, że stać go na porsche, bo wieczorami pisze powieści.

Jedynym wyjściem jest prywatyzacja wszelkiego szkolnictwa, oczywiście niemożliwa, bo nikt nie ma jaj na takie postulaty, włącznie z samymi nauczycielami.

Hajle<--- dlatego tylko uczynienie z edukacji towaru rynkowego spowoduje naturalny przesiew pani Basi z podstawówki po kursie psychologii dziecięcej i pana Władka fizyka pasjonaty, zarówno skutkujący finansowo i prestiżowo.

20.07.2008
17:00
[22]

GBreal.II [ floydian ]


Jedynym wyjściem jest prywatyzacja wszelkiego szkolnictwa, oczywiście niemożliwa, bo nikt nie ma jaj na takie postulaty, włącznie z samymi nauczycielami.


Jak zyje sie w miescie, wsrod ludzi, ktorzy zarabiaja 3x srednia krajowa, to pewnie tak. Zapraszam na wies. Ciekawe, czy tam tez podzielaja Twoje poglady. A uczyc trzeba wszedzie i wszystkich, nie tylko bogatych.

20.07.2008
17:01
[23]

Krala [ ]

Moja mama jest nauczycielką to trudno zobaczyć ją w domu przed 18.00, a nawet jak jest, to jest tak styrana, że w zasadzie reszta dnia do kitu. Nauczyciel od 8.00-14.00 zarabia głodowe pensje i mało który tak działa, większość ma jeszcze nadgodziny, kółka, chóry, etc.

Do tego w wakacje pensja jest, ale podstawowa, więc niewielka, nie ma nadgodzin. No w każdym razie pensje nauczycieli (wykwalifikowanych, czyli po kilknastu latach nauki i wielu, wielu stopniach) nie są bardzo niskie, ale są za niskie, jak na tak rozwinieta koniecznosc doksztalcania sie i aktywnego udzialu w swojej pracy.

Rozumiem, ze sporo osob w dziecinstwie krzywdzili nauczyciele, niektorzy to skonczone matoly, ale trudno sie dziwic, bo nie wiem kto normalny dzis szedlby na takie studia.

20.07.2008
17:02
[24]

zlo169 [ Chor��y ]

Taa łatwo jest gadać matołkom że mają wolne wakacje, pracy mało it.

Nauczyciele muszą dodatkowo sprawdzać kartkówki i sprawdziany, prowadzą często po godzinach (darmowo oczywiście) kółka zainteresowań, poświęcają czas wolny żeby przygotować się do zajęć.

20.07.2008
17:02
[25]

Łysack [ Przyjaciel ]

Może warto byłoby gdyby głos zabrał ktoś kto jest naprawdę blisko z tematem?

Nieco ponad 1000zł jak dla nauczyciela z naprawdę dużymi kwalifikacjami to dużo? nauczyciele na początku swojej kariery zarabiają ledwie 600 do 800zł - tyle można zarobić na rozdawaniu ulotek w weekendy..

w chwili obecnej jestem w Hiszpanii - tutaj nauczyciel to jeden z najlepszych zawodów, gdzie nauczyciel z kwalifikacjami może zarobić nawet kilka tysięcy euro, ale tutaj nauczyciela się ceni i nauczyciele państwowi zarabiają znacznie więcej niż prywatni.

Ale, że dodatkowe 40zł za godzinę na korepetycjach zarabiają to już żaden z nich nie powie prawda :) Wolne w wakacje i wszystkie święta też im nie przeszkadza...

korepetycji udziela zaledwie mały procent nauczycieli, tak jak Minas napisał - ludzie od ścisłych głównie. A co z nauczycielami młodszych klas, gdzie dzieciaka nie udupisz i może robić co chce? Sam miałem w klasie takiego który w 3 klasie podstawówki powiedział do nauczycielki "ch*j ci w du*e, a dyro i tak mi nic nie zrobi".

Jeśli chodzi natomiast o weekendy i różne mniejsze i większe przerwy od nauki - pamiętaj że pozostają różne sprawdziany, wypracowania i inne takie, których w szkole się nie sprawdza, a zajmuje to naprawdę dużo czasu. Do tego w okresie maj/czerwiec nauczyciele zmuszeni są pracować po 15-20 godzin dziennie, przy czym dostają wynagrodzenie tylko za te kilka godzin które siedzą w szkole. Co więcej niemal cały sierpień to obowiązkowe stawianie się w szkole na różnych zbiórkach trwających też po kilka godzin. Podsumowując najwolniejszym miesiącem jest jedynie lipiec kiedy wystarczy, że nauczyciel przyjdzie do szkoły tylko kilka razy w miesiącu i to też w regularnych odstępach.

zylla -> masz zaburzone pojęcie o świecie:) tak to możesz mieć Ty, a nie nauczyciel.

z 3 miesięcy ten wolny czas spada do miesiąca (przy założeniu wzięcia co najmniej tygodnia urlopu własnie w tym miesiącu)
z pracy do 14 zmienia się to do siedzenia po nocach nad sprawdzianami i innymi takimi (przygotowywanie lekcji, sprawdzanie itp), swoją drogą znajoma mi nauczycielka pracuje w szkole do 18 przy założeniu braku zebrań, które potrafią trwać nawet do 21-22..
z korków zmienia się to do około 7% nauczycieli, którzy tych korepetycji rzeczywiście udzielają - reszta nie ma takiej możliwości, bo uczą klasy niższe od liceów, lub nie mają wystarczająco czasu na takie rzeczy.

20.07.2008
17:03
[26]

mannan [ M*A*S*H ]

No i ciągłe użerania się z uczniami. Ja bym nie wytrzymał ciągłego upominania itp.

20.07.2008
17:06
[27]

Taven [ Generaďż˝ ]

GBreal.II

Ale wiesz, że ty już płacisz / Twoi rodzice płacą? NIE MA czegoś takiego jak darmowa edukacja. WSZYSTKO kosztuje. Prywatyzacja spowoduje tylko uporządkowanie i usystematyzowanie przepływu kapitału jednostek na ich różnorakie potrzeby (edukacja, medycyna). W dużym mieście bynajmniej nie żyję, a moich poglądów na ten temat nie podziela 99% społeczeństwa, bo duch socjalistycznych urojeń nadal głęboko spowija Polskę.

20.07.2008
17:13
[28]

GBreal.II [ floydian ]

Moim rodzicom sie placi z budzetu (oboje sa nauczycielami w wiejskim gimnazjum - btw. nie zycze najwiekszemu wrogowi takiej pracy, ze wzgledu na "element", ktory musi tam uczeszczac na zajecia).
Tak - kazdy placi 19% podatku (pomijam juz tych bogatych). O ile zarabia. A jesli ktos nie zarabia? Zapraszam - w co czwartym domu z pieniedzmi jest na prawde bardzo krucho. I jeszcze kazac im placic za szkole? Kiedy to musza cheb brac "na zeszyt"? Panstwo przyjelo polityke pomocy ludziom z takich rodzin i wydaje mi sie, ze to jest ok.
Zostawic ich dzieci glupimi, niech kozy pasa? Bo kto wylowi zdolnych z takich rodzin (a zdazaja sie) i da im stypendium na jakakolwiek nauke?

A bieda nie musi wynikac z niecheci do pracy. Wystarcza nienajlepsze zbiory.

Wiem, ze wygodnie jest nie widziec problemu, ale one na prawde istnieja.

Czekam, az ktos mnie od socjalistow zacznie wyzywac. Zapraszam. Nie bede sie wsiekal i opluwal wszystkich wraz z 3 pokoleniami wstecz.

20.07.2008
17:14
[29]

albz74 [ Legend ]

Uważam, że:

1. Nauczyciele powinni więcej zarabiać.
2. Ale ja chcą, to mogą, w większości miast, jeżeli im się chce.
3. Od kilkudziesięciu lat zarabiają za mało
4. Jeżeli ktoś wiedząc, że będzie mało zarabiał, zdecydował się na edukację w kierunku tego zawodu i ma teraz pretensje, to największe powinien mieć do siebie.

20.07.2008
17:20
[30]

kamyk_samuraj [ Senator ]

2. Ale ja chcą, to mogą, w większości miast, jeżeli im się chce.
A wiejskie szkoly zlikwidujmy

20.07.2008
17:22
smile
[31]

Krala [ ]

albz74 ->
5. Płacimy podatki tylko po to, by państwo je rozkradało i przepieprzało na kawior dla prezydenta. Jest mi z tym dobrze.

??

20.07.2008
17:33
[32]

albz74 [ Legend ]

kamyk - gdybym ja chciał zostać naczycielem w wiejskiej szkole to z miejsca zakładałbym, że muszę mieć 2. zajęcie żeby z głodu nie umrzeć.

Krala - nie rozumiem co Ty do mnie piszesz.

20.07.2008
17:42
[33]

Krala [ ]

Chodzi o to, że państwo ma obowiązek, a nie przywilej brać pod uwagę społeczne zachowania i nastroje, bo to nic innego jak instytucja tworzona przez nas, a nie jacyś "tamci". Wychodzenie z założenia, że każdy jest kowalem swojego losu powinno być jak najbardziej słuszne w przypadku firm prywatnych, ale ni firmy jaką jest państwo, które zatrudnia ludzi.

20.07.2008
17:50
[34]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

Moja babcia jest emerytowaną nauczycielką, moja ciocia uczy też, tata miał byc nauczycielem, ale na szczęście nie został, kilak jeszcze innych osób w rodzinie pracuje, lub proacowało w szkole (i nei jako sprzątaczka, tylko nauczyciel/dyrektor), ale mimo wszytsko nienawidzę tych ludzi. Takich leni jak oni nie ma nigdzie. Czas oczekiwania na wyniki spawdzianów niejednokrotnie trwa około miesiąca (mimo iż regulamin szkoły nakazuje dwa tygodnie), godzin lekcyjnych nauczyciel ma niewiele (kiedyś słyszałem o 18 h w tygodniu, ale nie jestem tego pewien),m do tego masa wolnego czasu (polityków się czepiali (i słysznie) jak sobie wakacje wydłużyli, a nauczycieli się nikt nie czepia, że mają około 70 dni wakacji, dwa tygodnie ferii zimowych, dwa razy około 1,5 tygodnia ferii świątecznych, sobota i niedziela wolna, a dodatkowo strasznie dużo jakiś okazjonalnych dni wolnych), a pensja może nie jest jakaś starsznie duża, ale jak się doliczy 13 plus premie i kasę za nadgodziny wcale źle nie jest. Dużo nauczyciel nie pracuje, ale co gorsza jak o robi. Miałem już wielu nauczycieli i wiem co oni robią. Przykładowo nauczyciel od informatyki to zazwyczaj największy leń ze wszytskich. Mało w których szkolał ten przedmiot jest prowadzony jak tzreba, nauczyciel w-f'u też się nie przemęczają. Rzucą piłkę, powiedzą grajcie i nic nie robią. Kilka lekcji w roku poprowadzą. A sprawdzanie sprawdzianó itp.? Niby tyle przy tym pracy, ale i tak nauczyciele robią to zazwyczaj na przerwach lub na lekcji, a nie w domu (spotkałem nie raz również sytuację, w której to uczniowie sprawdzali prace, a nie nauczyciele).
Ja bym tam odebrał przede wszystkim te przywileje nauczycielom, które mają. zdecydowanie abyt wiele ich jest, a dopiero gdy poprawi się jakośc nauki dał bym podwyżki, bo jak tu można zwiększyc pensje nauczycielom w licechach, skoro tyle osób nie zdało matury w tym roku. I jaki to poziom nauczania jest.

Przykład lenistwa nauczycieli. Moja ciocia uczy w klasach nauczania początkowego. Sprawdzianó nei wymyśla, lekcji też, wszystko ma w odpowiedznich pomocach dla nauczyciela. Rok temu poszłą ona na urlop zdrowotny czy coś takiego i mimo iż jest zdrowa to siedziała okrągły rok w domu i nic nei robiła. A nie sory, pisała jakąs pracę, aby zwiększyc swoje kwalifikacje i dostac podwyżkę. Polegało to na spisywaniu jakiejś pracy koleżanki po fachu. zero własnej inwencji. i tak właśnei wygląda edukacja u nas. 10 % nauczycieli z powołania, 90 % nauczycieli z przymusu.

20.07.2008
17:53
smile
[35]

Barthez x [ ___ The CAR Driver ___ ]

Dokładnie - takich leni mało jest na świecie :| Mają bzika na swoim punkcie, sądzą, że są pępkami świata i ciągle się skarżą, jak to źle im jest na świecie. Też mam w rodzinie nauczycieli i wiem jak to wygląda.... Znam też wielu nauczycieli, którzy lubią pokazać uczniowi, że to oni są panami świata :|

20.07.2008
17:57
smile
[36]

mannan [ M*A*S*H ]

Ostatnio był przecież pomysł, żeby nauczyciele WF'u przechodzili na wcześniejsze emerytury, bo stare dziadki nie będą ćwiczyć
Przecież u mnie Oni nic nie lekcjach nie robią. Powiedzą tylko co trzeba zrobić, i najczęściej wychodzą.
Tylko jak jest coś na ocenę (np. skok w dal itp.) to jest inaczej

20.07.2008
18:03
[37]

Tychowicz [ D'oh ]

Ja też mam w rodzinie nauczyciela. Z mojej perspektywy wygląda to tak:
-owszem, same lekcje trwają ileś tam godzin, stosunkowo mało, ale te lekcje trzeba przygotować
-sprawdziany i kartkówki same się nie sprawdzają, kiedyś widywałem stosy po 100 prac, każda na dwie strony A4
-kontakt z rodzicami też jest utrudniony, ci czasami potrafią czepiać się o wszytko i powodować wiele problemów
-do tego dochodzą różnorakie konferencje, konsultacje, zebrania na których trzeba być, oczywiście już po pracy
-zarobki dla nauczyciela z pełnym etatem są śmiesznie niskie

Żeby zarobić w miarę dobrze jako nauczyciel trzeba brać nadgodziny, korepetycja itp. I nagle okazuje się, że zamiast kończyć o 14 kończy się o 16, potem trzeba iść na korepetycje, potem jakieś konsultacje, potem trzeba sprawdzić kartkówki, potem zaplanować lekcję i praca kończy się o 22.
EDIT: Śmieszą mnie posty dzieci, którzy są źli na nauczycieli bo nie dość, że nie oddają sprawdzianów po 5 minutach, wymagają czegoś od nich, to jeszcze narzekają na płace...

A co do wakacji to radzę sprawdzić jak wygląda rekrutacja do pierwszego lepszego liceum. Przynajmniej przez pierwszy okres wakacji nauczyciele maja mnóstwo roboty, oczywiście za darmo...

20.07.2008
18:05
[38]

EG2006_43107114 [ Senator ]

Z wfistami też tak mam, ale inni nauczyciele to W WIĘKSZOŚCI co innego. W gimnazjum wszyscy nauczyciele się naprawdę starali (łącznie z wfistami), teraz jestem w liceum i jest niestety inaczej. Na 14 nauczycieli tylko 2 naprawdę dobrze uczy. Reszta stara się, ale za bardzo nie wychodzi im to(i tak dobrze, że się starają), a jest też grupka którym wcale uczyć się po prostu NIE CHCE.

20.07.2008
18:05
smile
[39]

kamyk_samuraj [ Senator ]

fan realu -> tak sie dzieje, gdy nauczycielami zostaja patalachy zyciowe a nie ludzie, ktorzy chca nauczac - a jest to wynik wlasnie slabych zarobkow - osoby, ktore maja predyspozycje do tej pracy, nie zostaja nauczycielami, bo boja sie, ze z pensji nauczycielskiej nie wyzyja.
A pozniej wychodza takie kwiatki, jak uczniowie zakladajacy belfrowi kosz na glowe - bo nie potrafil zapanowac nad klasa

20.07.2008
18:10
[40]

Tychowicz [ D'oh ]

Nie zdążyłem z drugim editem.

kamyk - jeśli chodzi o panowanie nad klasą to temat do zupełnie innej dyskusji. Aktualnie nauczyciel nie może zrobić uczniowi niczego poważnego. Jakiś idiota może zachowywać się na lekcjach jak chce, bo i tak nic mu nie grozi.

20.07.2008
18:14
[41]

mannan [ M*A*S*H ]

Tychowicz --> u nas na zakończenie roku, gościu pokłócił się z nauczycielem, wyzywał ją, szturchał itp.
Podobno pozwała go do sądu, ale nie wiem na pewno.

20.07.2008
18:16
[42]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

Nauczycielom, dużo więcej kasy się należy. Ot co. Koniec i kropka.

20.07.2008
18:17
[43]

kamyk_samuraj [ Senator ]

Tychowicz -> Uwierz mi - sa nauczyciele, u ktorych uczniowie sa spokojni i ktorzy nie potrzebuja pozwolenia, by pobic ucznia. Po prostu nie daja uczniom nad soba zapanowac. Nawet, gdy u innych nauczycieli klasa robi, co chce, u nich (na lekcji z te sama klasa) jest wzgledny spokoj.

20.07.2008
18:53
smile
[44]

Tomuslaw [ Superbia ]

O nauczycielach i ich pracy oraz zarobkach już się dawno temu wypowiedziałem. Temat był już wałkowany na forum, po co odtwarzać go jeszcze raz?

Krala -> złamałeś obietnicę (którą nawet masz w sygnaturce)!
"Robcie sobie dalej salon polityczny, ale mnie do tego bagna nie mieszajcie, chcialem dobrze, od dzis w kategorii polityka mnie nie uswiadczycie, z czego cieszcie się przynajmniej tak samo, jak i ja." [43]
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7847188
<------

20.07.2008
19:11
[45]

Backside [ Generaďż˝ ]

Wszystko fajnie, tylko jak się jednym podwyższy płace, to od razu cała banda darmo i niedarmozjadów wyciągnie łapki (była taka piękna okładka jakiegoś Wprostu czy takiego tam - zdjęcie górnika z rozdziawioną gębą i podpis "Dawać kasę!").


Dopóki w końcu ktoś nie zabierze się za prywatyzację tego co od dawna nie powinno być w rękach państwa (żeby nie poruszać drażliwego tematu lecznictwa - chociażby PKP) i nie zrobi cięć w administracji, nie ma mowy o poważnych zmianach.

20.07.2008
19:21
[46]

fan realu madryt i raula [ Manolito ]

Ostatnio był przecież pomysł, żeby nauczyciele WF'u przechodzili na wcześniejsze emerytury, bo stare dziadki nie będą ćwiczyć
mannan nie chodziło o to, że ktoś im chciał dac wcześneijsze merytury, tylko o ot, że ktoś chciał je im odebrac!! Tacy to ludzie teraz są źli. Wszyscy pracują w 60-65 roku życia, ale oni nie i ktoś chciał byc tak zły, aby to zmienic.

20.07.2008
19:26
[47]

Tychowicz [ D'oh ]

kamyk - wierzę ci. Sam miałem kiedyś nauczyciela biologi, któremu nigdy nikt nie przeszkadzał. Nie krzyczał, nie groził sprawdzianami, nie dawał ocen za złe zachowanie, i zawsze na koniec roku dawał ocenę jak najbardziej podciągniętą (pod koniec 3 klasy, kiedy ktoś potrzebował potrafił podnieść ocenę z 4 do 6). Znał się na tym co robił, czasami opowiadał nam jak o swoich podróżach na rowerze (całe wakacje na rowerze przez Skandynawię na przykład). Po prostu znał się na tym co robi i robił to dobrze. Na samym początku gimnazjum, przez 3 miesiące mieliśmy polonistkę, która denerwowała każdego. Uczniów, innych nauczycieli, rodziców... Groziła mi, że zaciągnie mnie przed dyrektora bo miałem za długie włosy. Z tego samego powodu wzywała do szkoły moich rodziców. Oczywiście na lekcję nie starczało jej już energii, nie zrobiliśmy nawet połowy z tego co mieliśmy. Na szczęście opuściła szkołę i słuch po niej zaginął. Do końca gimnazjum mieliśmy spokój :)

20.07.2008
19:30
[48]

Lookash [ Senator ]

Nauczyciele nie są od tego, żeby podciągać 4 na 6 i opowiadać wakacyjne przygody. To przypadki, kiedy trafi się zołza albo wyjątkowo fajny belfer. Zależy od osobowości.

A co do wakacji to radzę sprawdzić jak wygląda rekrutacja do pierwszego lepszego liceum. Przynajmniej przez pierwszy okres wakacji nauczyciele maja mnóstwo roboty, oczywiście za darmo...

Przecież to ich praca jest. Za darmo? Pensji nie dostają, czy co?

20.07.2008
19:32
[49]

Tychowicz [ D'oh ]

Oprócz tego, oczywiście nauczył nas wszystkiego czego powinien + kilku dodatkowy rzeczy.
Nikt z nas nie miał problemów z biologia podczas egzaminu gimnazjalnego.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.