Iverson#3 [ StreetBaller ]
Przywlaszczenie mienia - pytanie
Mam taki problem. Otoz jakis czas temu znalazlem telefon i nie oddalem go wlascicielowi. Wyrzucilem karte sim i uzytkowalem. Policja w koncu mnie znalazla i zabrala na komende. Telefon oddalem oczywiscie i prawdopodobnie bede mial nalozona grzywne. wiem ze to byla glupota, za bledy sie placi. Ale najbardziej mnie martwi to czy bede uznawany za osobe karana? to jednak w pozniejszym zyciu sie moze ciagnac. moze mi ktos pomoc?
Iverson#3 [ StreetBaller ]
up....
smuggler [ Patrycjusz ]
Do wartosci 250 zl jest to wykroczenie. Powyzej juz przestepstwo. Z wszystkimi tego konsekwencjami.
Wpis w aktach dot, takich "zbrodni" jest zacierany po bodaj 3-5 latach.
BTW jak ci udowodnia, ze swiadomie uzytkowales cudza wlasnosc? Mogles na targu po 100 zl kupic w dobrej wierze?
Swoja droga jak widac "kradzione nie tuczy" albo ogolnie "badzcie uczciwi".
Ciekawe s jak cie namierzyli?
jojko999 [ Generaďż˝ ]
jeżeli wartość telefonu nie przekraczała 500PLN to było to wykroczenie nie przestępstwo, czyli nie będziesz karany, no chyba, że uznają cię np. za pasera
edit: a może i smuggler ma rację i 250zł nie wiem dokładnie
Vegetan [ Senator ]
Nie mów, że sima wywaliłeś, a telefon znalazłeś i skąd miałeś wiedzieć, czyj jest?
Iverson#3 [ StreetBaller ]
smuggler>>> to byl samsung e250. Nowy kosztuje w tych granicach. a w danym jego stanie na pewno duzo taniej. Natomiast wlasciciel wycenil go na 700! zł. na komendzie zaczalem sie z tego smiac. telefon byl normalnie uzytkowany. po numerze IMEI i wykonanych polaczeniach latwo mogli dojsc
Iverson#3 [ StreetBaller ]
Vegetan>>> tak czy siak powinienem go oddac na policje
Lolter [ African Herbman ]
No to ile Ty masz lat? Trzeba było komuś spylić.
Iverson#3 [ StreetBaller ]
20 :d chcialem spylic ale ja go znalazlem na poczatku roku, ludzilem sie ze juz nie beda szukac :]
pablo397 [ sport addicted ]
smuggler --> uwierz mi, policja ma swoje sposoby :)
ile ten telefon wart? jak to jakis badziew moze odpuszcza i dadza mandat - w jakiej kwocie? zalezy od wartosci telefonu, twojego zachowania i dobroci panow policjantow - ogolnie w przedziale od 100 zeta do 500zl.
jak telefon jakis powazniejszy to bedziesz mial sprawe w grodzkim, ktora bedzie wygladala tak - czy oskarzony przyznaje sie do winy i chce dobrowolnie poddac sie karze? zgadzasz sie i dostajesz tam 500zl grzywny lub jakies godziny spoleczne (albo to i to)
Gromb [ P12 ]
ale jak udowodnisz że go znalazłeś, dla policji jesteś przestępcą.
Iverson#3 [ StreetBaller ]
pablo397>>> na komendzie polecil mi dobrowolnie poddac sie karze i dzwonil do prokuratora ktory mial wyznaczyc kare ale nie bylo go. Ma zadzwonic i dac mi znac. Prawdopodobnie dostane grzywne z uwagi na studia. dopisal mi takze wczesniejsza niekaralnosc i utrzymywanie przez rodzicow. mam nadzieje ze da mi tylko grzywne, zaplace i bedzie po sprawie
Vegetan [ Senator ]
Koleś musi mieć plecy, bo jaki normalny policjant przyjąłby zgłoszenie o zgubieniu telefonu? I jeszcze cały aparat władzy ruszał, by go odnaleźć?
Iverson#3 [ StreetBaller ]
zglosil sprawe o kradziez :)
Vegetan [ Senator ]
Żeby Cię jeszcze do kradzieży nie pociągli :/
Iverson#3 [ StreetBaller ]
Vegetan>>> wiesz co watpie... czytalem zeznania tego goscia, byl wtedy tak nawalony ze nie pamietal z kim pil i gdzie byl. ja przyznalem sie do tego ze znalazlem ten telefon na ulicy i wyrzucilem karte
Lutz [ Senator ]
Nie ty jeden, swoja droga bardzo mnie cieszy, ze policja zajmuje sie takimi rzeczami, w koncu.
Squall [ Pretorianin ]
Ciesz się że go nie spyliłeś bo odpowiadałbyś za paserstwo.
Dla mnie jest to wypadek mniejszej wagi (chyba że czyn stanowi wykroczenie - wartość poniżej 250zł) więc powinno się skończyć na grzywnie.
Iverson#3 [ StreetBaller ]
tak, artykul 284 KK pkt.3 czyli przedmiot malej wagi. grzywna spoko, bylebym tylko nie mial tego w papierach do trumny.
Chacal [ Senator ]
zglosil sprawe o kradziez :)
I co z tego ze zgłosił ? Ty wiesz ile oni tam mają takich zgłoszeń ? Setki tysiecy i mają je wszystkie głęboko w... szafie. W życiu jeszcze nie słyszałem, żeby policja znalazła telefon, radio, rower lub inną rzecz podobnej wartości. Chyba naprawdę trafiłeś na kolegę komendanta.
Awerik [ Generaďż˝ ]
Brawo dla policji!
Squall [ Pretorianin ]
Chacal -> mało jeszcze w życiu słyszałeś. Dziś można namierzyć telefon (chociaż z inną kartą) z dokładnością do 3-5m, wystarczy że jest włączony.
Iverson nie chcę cię straszyć ale w przypadku kary grzywny zatarcie skazania następuje z urzędu po 5 latach na wniosek po 3 latach. W przypadku odstąpienia od wymierzenia kary po roku.
zbm [ do your worst ]
Chacal -> a domyślasz się może czemu czasem podczas rutynowej kontroli pałowi proszą o komóreczkę i sprawdzają IMEI? :) dzwonią na centralkę i podają numery, które właśnie w sprawach zgłoszonych kradzieży są podawane:) więc jeśli ktoś ma podejrzaną aparycje to lepiej, żeby nie kupował telefonu na stadionie
z rowerem i innymi rzeczami trudniej (nie każdy rower ma w widocznym miejscu numer seryjny)
akurat z komórkami trzeba uważać, a raczej kupować w sklepie
sqall -> ale nikt tego nie namierza, jeśli nie ma sprawy kryminalnej, częściej podczas kontroli wyłapują. Tak samo moga CIę namierzyć, że używasz emula i co z tego?:)
Trael [ Mr. Overkill ]
mało jeszcze w życiu słyszałeś. Dziś można namierzyć telefon (chociaż z inną kartą) z dokładnością do 3-5m, wystarczy że jest włączony.
Super, ale komuś musi się jeszcze chcieć ruszyć d**e żeby sie tym zająć. Jak widać albo gość miał farta albo plecy.
Chacal [ Senator ]
Squall -> Ty zaś chyba mało jeszcze w życiu czytałeś, bo masz wyraźne problemy ze zrozumieniem tekstu. Napisałem, że policja takie sprawy olewa, a nie, że nie potrafi ich rozwiązać.
zbm -> Tak, wiem po co sprawdzają IMEI. Jednakże autor wątku nie napisał, że wpadł podczas rutynowej kontroli.
Swoją drogą tylko czekam aż mnie zatrzymają i będą chcieli sprawdzić IMEI. Zawsze wstukują odpowienie kombinacje klawiszy, a mój telefon (o zgrozo!) nie ma klawiatury.
graf_0 [ Nożownik ]
Chacal - a ode mnie usłyszą jedynie "Spadać panowie, to mój telefon".
The Wanderer [ apatryda ]
smuggler - kazdy telefon ma swoj unikalny numer identyfikacyjny - International Mobile Equipment Identity. Namierzenie, jak i zablokowanie skradzionego telefonu jest bardzo proste, acz do niedawna prakrycznie nie bylo stosowane w Polsce.
xywex [ mlask mlask! ]
Co nie zmienia faktu, że IMEI można zmienić. Obudowy tez nie trzeba mieć z oryginalnymi stickerami.
The Wanderer [ apatryda ]
xywex - i tu sie mylisz, od kilku miesiecy na rynku sa telefony, ktorych numeru IMEI nie ruszysz, nawet bedac polskim specjalista. Oczywiscie w Polsce jescze ich nie ma, ale to kwestia miesiecy :)
Squall [ Pretorianin ]
zbm -> oczywiście że nikt tego nie namierza ale jeśli ktoś zgłosi kradzież, poda numer i jeśli jest to możliwe to policja sprawdza czy nie da się tego telefonu namierzyć i nie trzeba tu żadnych pleców chociaż trochę farta się przyda.
Chacal -> policja tych spraw jak widać nie olewa. Zauważ że najczęściej poszkodowany pytany o okoliczności kradzieży odpowiada "nie wiem", "nie pamiętam" do tego brak świadków itp, no i weź coś zrób. Też mogę ci powiedzieć "pobili mnie" ale nie wiem kto bo straciłem przytomność, świadków nie było monitoring nie obejmuje miejsca zdarzenia i jak znajdziesz tych co mnie pobili? Będziesz chodził i pytał każdego czy to on mnie pobił?? Taką sprawą nikt się nie będzie zbyt długo zajmował bo brak nawet poszlak a w kolejce czekają już inne podobne.
Misiak [ Pluszak ]
Heh. Najgorsze jest to, że autor wątku jest złodziejem i na nieszczęście studentem... Ten świat schodzi na psy.
A dla tych, którzy będą się czepiali tego postu, odpowiadam. A co, nie złodziej? Znalazł telefon z kartą sim, czyli miał ten telefon właściciela, którego można było odnaleźć. Co innego radio lub złotą obrączkę na ulicy. Ale przez telefon da się odnaleźć.
A ten wyrzucił kartę sim i przywłaszczył sobie aparat. Heh...
Awerik [ Generaďż˝ ]
Misiak ==> Oczywiście, że złodziej. Ale bardziej martwi mnie, że paru cwaniaczków zaczęło mu doradzać jak uniknąć odpowiedzialności.
graf_0 [ Nożownik ]
Awerik - każdy prawnik doradzałby mu to samo. Ba, ja bym radził mówić że komórkę znalazłem bez karty i z kompletnie pustą pamięcią(choć teraz już za późno).
Przy czym przyznam że ja bym telefonu nie przywłaszczył - nawet po pijaku oddaję kasę jeśli za dużo reszty w barze dostanę.
pablo397 [ sport addicted ]
Chacal --> kolejny "mondry", ta policja jest tylko od tego, zeby olewac wszystko i jesc paczki w knajpie. na moje nieszczescie moja praca polegala na wspolpracy z organami scigania i pare razy bylem w sadzie na sprawach takich cwaniaczkow co mysleli, ze policja ma wszystko gdzies. a potulni byli jak cholerka, nawet dresiki wyprasowane byly.
Awerik --> jak uniknac? teraz to juz nie za bardzo ma czego unikac, doradzamy po prostu jak to zalatwic w jak najmniej drastyczny sposob.
gazownikk [ Pretorianin ]
Chacal --> co z tego ze zgłosił ? Ty wiesz ile oni tam mają takich zgłoszeń ? Setki tysiecy i mają je wszystkie głęboko w... szafie. W życiu jeszcze nie słyszałem, żeby policja znalazła telefon, radio, rower lub inną rzecz podobnej wartości
To jedynie oznacza, że mało w życiu słyszałeś, bo kumplom nie raz Policja zwracała telefony im skradzione. Teraz namierzenie czegoś takiego jest banalnie proste, o ile odpowiednio szybko nie zmieni się IMEI. Nawet go włączyć zdalnie można. Wystarczy telefon z Policji do operatora.
Bodokan [ Starszy od węgla ]
Chacal ---> zwykły patrol krawężników jest w stanie ustalić, czy masz kradziony/zgubiony telefon - nic nie muszą wystukiwać - wystarczy, że jest zgłoszony. Żyj dalej w takiej niewiedzy - podejrzewam, że masz właśnie taki telefon - "znaleziony" :-)
W takim przypadku, delikwent ( pechowiec ) może być zatrzymany do wyjaśnienia - wg prawa, nawet do 48 godzin, bo zachodzi podejrzenie o kradzież lub paserstwo.
Nieznajomość prawa szkodzi - to dobre przysłowie i bardzo życiowe, czasem ;-)
Nawet zmiana IMEI nic nie da, jak sie zgłosi stratę telefonu i poda jego dane. Krawężniki nie sprawdzają przecież IMEI, to zupełnie inna baza danych.
Chacal [ Senator ]
No to dobrze, że macie lepsze doświadczenia z policją niż ja. Jak zadzwoniłem rok temu na 997, bo sąsiadowi jakieś łebki wyciągały radio, to raczyli przyjechać po 20 minutach (chyba pchali ten radiowóz, komisariat jest w odległości moze 2 kilometrów) i jedyne na co ich było stać, to pocmokanie i stwierdzenie, że faktycznie ukradziono. No geniusze cholera. Jakby natychmiast ruszyli tyłki to by te łajzy momentalnie złapali, bo im nawet podałem gdzie z tym radiem spieprzają. Ale gdzie tam.
Jak 2 miesiące temu kumplowi ukradziono rower, to mu z góry powiedzieli, że może o nim zapomnieć. Owszem, rower jest ciężko namierzyć, ale od kradzieży do zgłoszenia nie minęło dużo czasu, a był to środek nocy w centrum Warszawy, gdzie na każdym rogu wiszą kamery, więc były podstawy żeby chociaż spróbować. Ale gdzie tam.
To jedynie oznacza, że mało w życiu słyszałeś, bo kumplom nie raz Policja zwracała telefony im skradzione.
No patrz, a mój "znajomy" co chwila lata z jakimiś "znalezionymi" telefonami, czasem sprzedaje, czasem sobie zostawia i nic.
Ja zostaję przy swoim. Na chwilę obecną uważam policję za nieskutecznych darmozjadów. Jak zobaczę poprawę w moim otoczeniu (a nie z opowieści z internetu), to zweryfikuję swoje poglądy, ale to pewnie daleka przyszłość.
edit: bodokan -> czytam czytam i nie rozumiem. Domyślam się, że pijesz do moich słów o klawiaturze i IMEI, ale nawet nie bardzo wiem co ci tu odpowiedzieć. A co do mojego telefonu, to kupiłem go legalnie, wiec pozostaw takie insynuacje dla siebie.
Bodokan [ Starszy od węgla ]
Chacal ---> co Ty gadasz o jakiś rowerach czy radiach samochodowych. Komórki, to zupełnie inna historia. A ten Twój kumpel ma szczęście i tyle. Ale może wpaść przy byle głupocie - np przejdzie na czerwonym świetle ;-)
Chacal [ Senator ]
Bodokan -> ja bym sobie nawet życzył, żeby wreszcie wpadł, ale z tego co widzę, jedyna opcja jest właśnie taka, że go skontrolują z zupełnie przypadkowego powodu, a nie tak, że uruchomią wszelkie dostępne środki, namierzanie telefonów, blablabla i tak dalej. A chyba tak własnie być powinno.
Bodokan [ Starszy od węgla ]
Chacal ---> to sie tak nie odbywa, nie ma żadnego namierzania. Poszkodowany zgłasza utratę komórki na Policji. Podaje wszystkie dane, to jest wprowadzane do bazy danych. Patrol na ulicy sprawdza jakiegoś gościa - może to być zwykłe legitymowanie, a przy okazji sprawdzi komórkę - bo akurat miał w ręku. Baza wykazuje, że kradziony/zgubiony - gość zatrzymany do wyjaśnienia. Jeszcze łatwiej w czasie jakiegoś wykroczenia/przestępstwa - w wyniku przeszukania, sprawdzana jest komórka, itd. Nie trzeba namierzania - to jest dużo prostsze :-)
The LasT Child [ MPO GoorkA ]
tak czy siak powinienem go oddac na policje
Powinieneś, ale tego nie zrobiłeś. Jesteś więc zwykłym złodziejem. Mam nadzieje, że dotkliwie oberwiesz za swój czyn.
Poza tym jest różnica między przywłaszczeniem, a kradzieżą.
Teqnixi [ Chor��y ]
Pozostaje ci argumentować że ten phone jest wart mniej niż 250 zeta, albo prosić o warunkowe umorzenie postępowania karnego. Dostaniesz okres próby jakiś krótki, i po nim nie będziesz miał śladu o karalności. Jak się załapiesz na wykroczenie to już w ogóle bajka.