GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Hold NSZ

19.06.2008
17:06
[1]

blood_x [ !SkinheadS! ]

Hold NSZ

Dobra nuta w holdzie Narodowym Silom Zbrojnym.

Co o niej sadzicie??

30.06.2008
13:32
[2]

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

Patos i antysemityzm w hołdzie NSZ
Robert Sankowski 2008-06-28, ostatnia aktualizacja 2008-06-27 22:10:20.0

Album "Twardzi jak stal" poświęcony Narodowym Siłom Zbrojnym miał swoją premierę w internecie


„To podobnie jak album »Powstanie Warszawskie « grupy Lao Che kolejny dowód na to, że walka Polaków o wolność może być potężną inspiracją dla artystów poszukujących ważnej i niebanalnej tematyki dla swej twórczości” - głoszą towarzyszące wydawnictwu materiały promocyjne. Porównanie ryzykowne - choć Powstanie wciąż potrafi być pretekstem do poważnych naukowych, politycznych i ideologicznych sporów, jego miejsce i znaczenie w historii najnowszej Polski jest niepodważalne. Rola Narodowych Sił Zbrojnych natomiast wzbudza kontrowersje. Powstałe po klęsce w 1939 roku formacje wojska podziemnego związane z ruchem narodowym, które w 1942 przekształciły się w Narodowe Siły Zbrojne, miały złą prasę w PRL-u. Walczący z Niemcami, ale i z komunistyczną partyzantką, a potem z narzuconą przez sowietów władzą ludową (ostatnie oddziały związane z NSZ działały jeszcze w pierwszej połowie lat 50.) żołnierze formacji narodowych byli jednym z symboli „reakcji”.

Ale nawet uwolniony od PRL-owskiej optyki NSZ nie przestaje prowokować wątpliwości. Kierownictwo organizacji miało inną niż AK koncepcję walki z okupantem i już od 1943 roku za głównego wroga Polski uznawało nie hitlerowców, lecz zbliżające się do granic Rzeczypospolitej wojska radzieckie. Oddziały NSZ zawierały lokalne sojusze z Niemcami. "Legendarna Brygada Świętokrzyska NSZ w szaleńczej walce o przetrwanie trwającej od stycznia 1945 r. w kleszczach między cofającymi się Niemcami a nacierającą armią sowiecką zdołała przedrzeć się przez Śląsk do Czech i połączyć tam w maju 1945 r. z wojskami amerykańskimi" - piszą autorzy strony internetowej poświęconej "Twardym jak stal". W rzeczywistości wspomniana brygada, największy zwarty oddział NSZ z czasów niemieckiej okupacji, przedzierała się naciskana głównie przez jedno radzieckie ramię kleszczy. Z wojskami niemieckimi wiązał ją formalny rozejm, który często prowadził do współpracy. Historycy bez względu na polityczne opcje przyznają, że oddziały NSZ były winne przypadków mordowania Żydów, żołnierzy oddziałów partyzantki komunistycznej, a w ostatnim okresie wojny zdarzały się też ataki na oddziały Armii Krajowej.

Album powstawał pod patronatem Związku Żołnierzy NSZ i nosi podtytuł "Muzyczny hołd dla Narodowych Sił Zbrojnych". Kto szuka dziś inspiracji w ideowym dziedzictwie NSZ? Na stronie internetowej twardzijakstal.pl na liście patronów medialnych figurują takie witryny jak prawy.pl, wszechpolak czy endecja.pl. Kierownik artystyczny projektu Dawid Zadura związany jest z magazynem "Phalanx", o którym redakcja w specjalnym manifeście pisze, że "zrodził się wskutek krytycznej oceny stanu kultury współczesnej w Polsce i innych krajach Europy. Zniesmacza i niepokoi nas jej nihilizm, egoizm, hedonizm, egalitaryzm, materializm, globalizm, polityczna poprawność, kosmopolityzm".

Do udziału w projekcie zgłosiło się kilkunastu wykonawców. Organizatorzy wybrali 10 z nich. Efektu ich pracy na próżno szukać w sklepach płytowych. "Twardzi jak stal" mają wyłącznie formę internetową - od kilku tygodni album jest dostępny w formie plików MP3. "Postawiliśmy na internet, bo jest to najefektywniejsza droga dotarcia z płytą do młodych ludzi" - wyjaśnia w materiałach publikowanych w sieci Zadura.

Uderza różnorodność stylistyczna wykonawców: od poezji śpiewanej i folku przez muzykę rockową, metal, art rock, aż po elektroniczny ambient, industrial i gotyk. Część z muzyków - poza udziałem w projekcie "Twardzi jak stal" - pozostaje odległa od ideologicznych deklaracji. Inni nie ukrywają politycznych sympatii. Dawid Hallmann pisze o sobie: "Jestem Rycerzem Kontrrewolucji, mój cel to walka o wolność, tożsamość, dochowanie wierności wartościom, za które nasi przodkowie przelewali krew". Zespół Bastion wymieniany jest w necie wśród najważniejszych reprezentantów tak zwanego rocka tożsamościowego. Pod tym eufemizmem kryje się muzyka z radykalnym, skinheadzkim przekazem (strona internetowa muzykatozsamosciowa.yoyo.pl o klasyku gatunku wrocławskiej grupie Legion pisze, że w jej tekstach "widać niechęć do Żydów i niezgodę na osiedlanie się w Polsce ludzi o odmiennym kolorze skóry").

Wszystkich łączą dwie rzeczy. Po pierwsze - ich nazwy niczego nie powiedzą przeciętnemu słuchaczowi. Lord Kula, Gray Rambler, Nawia czy Interzone to reprezentanci muzycznych nisz. Po drugie - zdecydowana większość prezentuje mieszaninę muzycznego banału z wykonawczą nieudolnością. Utwory brzmią płasko, perkusja często sprawia wrażenie nagranej z automatu, a popisy wokalistów Gray Rambler czy Bastionu przyprawiają o ból zębów. Zespołowi Irydion metalowymi zapędami udało się zepsuć nawet dawny przebój Czerwonych Gitar "Biały krzyż" (utwór ze względu na problemy z prawami autorskimi oficjalnie wypadł z projektu, ale - choć nie na stronie twardzijakstal.pl - można znaleźć go w sieci). Wyróżnia się jedynie trio Molik, Piętak, Własnowolski śpiewające w mocno naznaczony stylem Jacka Kaczmarskiego sposób wiersz Zbigniewa Herberta "Wilki" oraz przewrotny "Dla NSZ" Schmaltza - ulubieńca środowiska skupionego wokół pisma "Fronda". Inna sprawa, że w tym drugim utworze pojawia się zawoalowany wątek antysemicki: "Czy widzisz to drzewo/zamiast liści będziesz właśnie tam wisiał/Twoja kamienica, moja ulica".

Na "Twardych jak stal" więcej takich kontrowersji nie ma. Dominują patos i patriotyczne uniesienia powielające najbardziej wytarte frazesy. "Wielu z nas zginęło tu/walcząc o pokój i spełnienie snów/O ojczyźnie wolnej, o dniu zwycięstwa/walka o przyszłość to nasza ofiara" - śpiewa Gray Rambler w "Nie poddaj się". "Tu ojcowie twoi stawali na zew/Nie patrząc na nic poświęcali życie swe/W imię odwagi, męstwa, idei tej/Dla ciebie, dla mnie przelewali krew" - wtóruje mu Bastion w "Tożsamości". "A ci żołnierze cóż na miły Bóg/Wiedzieli, śmierć na wojnie nie pierwszyzna/Wiedzieli, tu przyjaciel, a tam wróg/A z nimi Bóg, i honor, i ojczyzna" - wyśpiewuje w "Żołnierzom NSZ" Tadeusz Sikora. "Bóg moim pancerzem/Prowadzi mój miecz obosieczny/Umacnia mnie w wierze/On wszechmogący i wieczny" - uderza w najwyższe tony Hallmann. Tę konwencję barwnie przełamuje tylko wspomniany Schmaletz: "Nawet jeśli zniknę, zwyciężę potem/Walczę jak trzcina, oliwa sprawiedliwa/Dziób pingwina".

Przywoływane przez autorów projektu porównanie do "Powstania Warszawskiego" to strzał w stopę. Lao Che udało się stworzyć album wyjątkowy, bo zespół spojrzał na tragiczne wydarzenie historyczne z bardzo osobistej perspektywy. Tkając swoją opowieść z całych serii plastycznych obrazów, sampli i popkulturowych cytatów, uniknął bogoojczyźnianego patosu, a przecież skutecznie trącił patriotyczną strunę w całej armii słuchaczy.

"Twardzi jak stal" to patriotyzm z zupełnie innej bajki - deklaratywny, podręcznikowy, muzealny. "Powstanie Warszawskie" przemawia żywymi emocjami. "Twardzi jak stal" - cmentarnymi krzyżami. Niejednoznaczne losy żołnierzy NSZ mogłyby stać się materiałem dla dzieła, które ładunkiem kontrowersji i tragizmu robiłoby wrażenie bez względu na poglądy polityczne i historyczne zapatrywania. Zamiast tego muzyczny hołd dla NSZ okazał się mało wciągającą akademią ku czci.


Robert Sankowski

Tako rzecze Wyborcza.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.