lukashh [ Legionista ]
Postawiłem pierwszy krok... i zadzwoniłem do niej...
Przemogłem się i zadzwoniłem.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No i trudno.
lukashh [ Legionista ]
LUDZIE! PRZEŁAMAŁEM SIĘ! W NIEKONWNECJONALNY SPOSÓB, ALE PRZEŁAMAŁEM. POJECHAŁEM DO NIEJ 25 KM ROWEREM, STOJĘ POD DOMEM DZWONIĘ Z KOMÓRKI PYTAM CZY WYJDZIE, A ONA ŻE NIE, BO NIE MA CZASU. ROZMOWA TRWAŁA KRÓTKO WSZYSTKO NA NIE, ALE JA JESZCZE Z NIĄ NIGDY NIE ROZMAWIAŁEM. ISTNIEJĄ PODEJRZENIA, ŻE DOZNAŁA JAKIEGOŚ SZOKU, BO NAGLE JAKIŚ NIEZNAJOMY GOŚCIU SOBIE PRZYJEŻDŻA I CHCE Z NIĄ GADAĆ. NIE WIEM CO MYŚLEĆ O TEJ SYTUACJI?
gereg [ zajebisty stopień ]
czy to jest jakas kontynuacja, czy nowy fascynujacy watek?