GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

BEBE LILLY - fenomen światowy i pogarda polska

05.06.2008
20:34
[1]

Ralion [ Deva ]

BEBE LILLY - fenomen światowy i pogarda polska

Dzisiaj wpadł do mnie kumpel z dzieckiem. By czymś zając dziecko, włączył jej youtube i piosenki BEBE LILLY, w szczególności "Halo Dziadku". Dziecko sie fajnie bawiło, a na dzwiek muzyki zleciały sie pozostałe dzieci (od siostry). Było fajnie, mielismy swój spoój a i muzyka nie przeszkadzała - a nawet wpadała w ucho.
link do piosenki:

Ale zainteresowany wykonawcą przejrzałem internet i zdumiony spotykałem jeno cechowane nienawiścią i pogardą opinie. W głowie sie nie mieści, że piosenki z taka radością przyjmowane na całym świecie sa opluwane w polsce.
Przykład - definicja w nonsensopedii:

"Bebe Lilly – znana z ogromnej miłości dla dziadka młoda rozkozaczona dziewczynka. Mimo tego, że ma rok, śpiewająca jak co najmniej czterolatek. Już umie posługiwać się telefonem i rozbraja serwisy Pentagonu za pomocą Microsoft Painta.

Lilly zasłynęła wstawiając na YouTube teledysk, w którym zabawia się z lalkami, a przy okazji męczy przez telefon dziadka, który w wideoklipie pokazuje się jako Wielki Brat wystający głową z laptopa. Teledysk został wyśmiany, ale przynajmniej był sławny, co zaowocowało wydaniem „płyty”. Mój świat, bo tak oryginalny tytuł Bebe wybrała na spółkę z dziadkiem, zostało sprzedane w dziesięciu egzemplarzach, z czego dwa kupiły matki dla własnych dzieci, trzy ludzie, którzy chcieli się trochę pośmiać, a pięć samobójcy. W następnym teledysku, który można oglądać na serwisach internetowych, Bebe jest naga w dżungli, dlatego stacje publiczne zabroniły emitowanie tego wideoklipu. "


I opinie:
"Czegoś tak koszmarnego dawno nie słyszałam. Ta niby-muzyka wzbudza agresję i coś w rodzaju lepkiego poczucia skalania wrażliwości emocjonalej na muzykę. Rodzice, jeśli zależy wam na prawidłowym rozwoju dziecka - nie kupujcie tej płyty."

"Utwory fatalne, kiczowate i wzbudzające agresję."

Ręce opadają.

05.06.2008
20:35
smile
[2]

boskijaro [ Legend ]

E tam, Piraci Mórz są pro

05.06.2008
20:37
smile
[3]

Regis [ ]

Moim zdaniem dla dziecka taka muzyka jest idealna - prosta, wpada w ucho (Na VH1 leci to czasem w pasmie "Rock Your Baby" i musze przyznac, ze nawet mi jakis czas temu "Piraci morz" wpadli w ucho ;D ). Nie widze przeciwskazan ;)

05.06.2008
20:39
[4]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

definicja w nonsensopedii

To ma być niby argument? Panu już podziękujemy...

05.06.2008
20:41
[5]

Ralion [ Deva ]

Ale właściwie w każdym sklepie, gdzie sprzedają dvd z piosenkami BEBE LILLY negatywne opinie przeważają. Co ponadto, przebija sie w nich słowo agresja.

Ja nie wiem, ale mojej agresji te piosenki na pewno nie wzbudzają. Czyżby w któryś z tekstów był jakiś atak na kościół, katolicyzm itp.? Az dziwne.

Golem6

przejrzyj opinie np. na

05.06.2008
20:43
smile
[6]

leelooh [ Pretorianin ]

Mój chrześniak ma dwa lata i uwielbia Babe Lily. Dzieci są chyba najlepszymi krytykami takiej muzyki:)

05.06.2008
20:44
[7]

CHESTER80 [ I love games ]

ha ha, opinie na merlinie ubawiły mnie. Tym ludziom brakuje dystansu. Przecież to wesoła i bezpretensjonalna muzyka dla dzieci. Ja bym właśnie takie piosenki puszczał dziecku, a nie np. hip-hop który puszcza się dzisiaj dzieciom.

05.06.2008
20:47
smile
[8]

Ralion [ Deva ]

CHESTER80
<-----

w komentach do Bebe Lily - Jestes moim skarbem (
takie oto opinie:

ipodlinuxowns
Nienawidze hiphopu.

shaqgy (5 dni temu) Wyświetl Ukryj
normalnie regae!:):):)

skowerek123 (1 tydzień temu) Wyświetl Ukryj
nie no taki hip hop to jest coś ... ;D

05.06.2008
20:48
smile
[9]

darek_dragon [ 42 ]

Ale... przecież te opinie są jak najbardziej słuszne. Puszczanie dzieciom takiej tandetnej "łupanki" to idiotyzm. Jest naukowo udowodnione, że słuchana muzyka ma wpływ na rozwój intelektualny i emocjonalny. Zresztą nie potrzeba tu metod naukowych - wystarczy spojrzeć na stałych bywalców klubów techno, zwanych potocznie "dresiarnią".

Nie mówię tu, że dzieciom trzeba od maleńkości puszczać wyłącznie Haendla czy Mozarta, ale dobrze jest wprowadzić pewne wartościowanie. Ta Bebe Lilly np. nie przedstawia żadnych wartości, poza wartością pieniędzy, które zarabiają jej "tfurcy". Nie można w wychowaniu dziecka iść na łatwiznę.

05.06.2008
20:50
[10]

Ralion [ Deva ]

darek_dragon --> To jaką masz propozycje dla swojego dziecka, ciekawy jestem

05.06.2008
20:51
[11]

Jamkonorek [ GTA IV ]

Sam Szatan stworzył ten teledysk i piosenkę !! Ludzi chrońcie swoje dziecie ! To wzbudza agresję !! Potem dzieci tak się zachowują !!

! !! Ludzie strzeżcie się Bebe Lily ! Ojciec Dyrektor was ochroni !

05.06.2008
20:52
[12]

Lookash [ Senator ]

Na youtube same "wyps"-ione komentarze. Dla mnie ta muzyka też jest dość kiczowata, ale trudno o ambitną dla dzieci. Chociaż słyszałem o rodzicach, którzy swojemu dziecku puszczali na dobranoc klasykę i zabraniali oglądać TV do pewnego wieku...

I zgadzam się, że jest to łupanka. Wydaje mi się, że zbyt mocna.

05.06.2008
20:55
[13]

Ralion [ Deva ]

łupanka?
Jamkonorek
Cannibal Corpse może i mocne ale posłuchaj tego:


nawet szatan przy tym wymieka :P

05.06.2008
20:57
[14]

Lookash [ Senator ]

Nie no, mówimy o kategorii 0-5 lat, a nie kategorii 13-17 lat...

05.06.2008
20:57
smile
[15]

Jamkonorek [ GTA IV ]

Ralion ---> Omg ;D Jezuuu takiej piosenki nigdy nie słyszałem xD Chociaż ciezko to nazwać piosenką xD

CAnnibal Corpse ma też świetne tytuły piosenek ;D

"This next song is about shoting blood on your cock" ;D

05.06.2008
20:58
smile
[16]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

Ale badziewiasta piosenka

05.06.2008
21:04
[17]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Dla mnie to głupie badziewie i jak to słyszę to głowa mi wysiada.
Paru letnie dziecko będzie miało pewnie odwrotną reakcje.

05.06.2008
21:05
[18]

Ralion [ Deva ]

Jeremy Clarkson:

schemat mniej więcej jest taki:
wiek-
1-5 : podoba się
6-10 - może ale nie koniecznie
11-15 - ale badziewiasta piosenka!!!!!!!!!
16+ coś w tym jest, mi nie przeszkadza a i nóż się spodoba chrześnicy/córce/wnukowi itp.

Ta piosenka moze sie podobac dzieciom i dorosłym ale nigdy przenigdy nie spodoba sie młodemu nastolatkowi.
Bo nie będzie wtedy pro.

05.06.2008
21:09
[19]

Ogon. [ Uzależniony od Marysi ]

Łupanka to dobre określenie... na pewno dzieciakowi tego puszczać nie będę.
Zdecydowanie muzyka etniczna będzie przeważać u mnie w domu... dźwięk naturalnych instrumentów z pewnością lepiej wpłynie na psychikę dziecka niż ta elektronika :)

05.06.2008
21:13
[20]

N|NJA [ Senator ]

Należy poruszyć tu dwie kwestie:

1. Target tego całego Bebe Lilli, czy jak to sie tam zwie. Nie jestem odbiorcą czegoś takiego, zatem (mówię całkiem serio) pierwsze słyszę, ze coś takiego istnieje, bo mam w zwyczaju nie interesowac się tym, co dla mnie nieprzeznaczone. Smerfne hity i krejzi froga akurat kojarze, bo na nieszczeście moje promowano je wszędzie tak, ze bałem się otworzyć konserwę, ale nie zmienia to faktu, że olewałem owe zjawiska ciepłym moczem, dla własnego świętego spokoju. Poza tym dzieci nie posiadam, zatem tym bardziej nie obchodzi mnie ów produkt. Dlatego nie rozumiem tego świętego oburzenia, Ralion, bo ani cię to jakos specjalnie nie dotyka, nie uderza i nie burzy podstaw twego jestestwa, bo nie jesteś wspomnianym targetem, chyba, ze lubisz czasem wrócić do czasów przedszkolnych i posłuchać pierdzenia żaby. Ja się z odbiorcami docelowymi takich hiciorów nie zadaję i dla mnie mogłyby nie istnieć (czesto zresztą nawet nie wiem, ze istnieją), zatem nie podejmuję sie ani krytyki, ani obrony.

2. Specyfika internetu. To jasne jak słońce i wiadome od dawna, ale wielu trzeba chyba przypominac, ze sieć daje możliwość każdemu, niezaleznie od wieku, koloru skóry i długości penisa, możliwość pojechania po wszystkim i wszystkich, często bez jakiegoś określonego powodu, dla samej radości zjebania czegoś od stóp do głów. Kwestia przyzwyczajenia i nabrania dystansu. Zatem znów zapytam, w czym ci to przeszkadza? Przyznaję, ze ów twór mi się zupełnie nie podoba, ale tez nie czuję wewnętrznej potrzeby wyzłośliwiania się, bo to tak, jakbym bił dzieci w piaskownicy za to, ze nucą sobie jakiegoś Sznapiego der kajne Krokodila. Co innego, gdy ktoś pieprzy trzy po trzy mianując się "człowiekiem dojrzałym", wtedy można się wysilić i wymienić z nim uprzejmości, ale na naigrywanie się tak z dziecięcych przebojów, jak i z tych, co znaleźli sobie w nich obiekt do żartów, jestem za stary i mam ciekawsze rzeczy do roboty. Tobie tez polecam Ralion, bo juz pare razy udowodniłeś, ze brak ci dystansu.


A tak a propos- co bym puścił dzieciakowi? Pewnie Daft Punka albo Jamiroquai. Łatwo wchodzi, proste jest i przyswajalne, a przy okazji nie zgrzytałbym zębami :P

05.06.2008
21:14
[21]

Ralion [ Deva ]

Ogon. ---> Majka Jeżowska np.?

Ona akurat wzbudza moja agresję.

N|NJA --> nie rozumiem dlaczego na mnie wskakujesz.
Akurat mi pasuja piosenki BILLY LILLY a cały temat został stworzony z myśla o tych którzy tak ja opluwają. Własnie słowami agresja, łupanka, kicz.
targetem sa dzieci, a skoro sie im podoba to nie rozumiem takiej postawy. Owszem, jest jeszcze myśl typu "ja wiem lepiej co dla mojego dziecka jest lepsze". Ale sam nie doszukuje sie w tekstach czy w melodii czegoś co by miało naszym pociechom zaszkodzić.

05.06.2008
21:17
[22]

N|NJA [ Senator ]

Ona akurat wzbudza moja agresję.

A to niby dlaczego? Dzieciaki za dawnych czasów świetnie sie bawiły przy jakichś "Kocham swoją mamę" czy "Wszystkie dzieci nasze są". Ta sama sytuacja, co przy Bebe Lilly. Nie wyczuwasz tu nutki hipokryzji?

05.06.2008
21:18
[23]

darek_dragon [ 42 ]

Ralion --> To jaką masz propozycje dla swojego dziecka, ciekawy jestem

Póki co problem wychowywania czegokolwiek mnie jeszcze nie dotyczy, więc nie czuję się zdolny do dyskusji na ten temat ;) Natomiast wiem, jakich propozycji raczej mieć nie będę - z hip-hopem i popkulturowym badziewiem pokroju Bebe Lilly na czele.

05.06.2008
21:22
[24]

Ogon. [ Uzależniony od Marysi ]

Ralion -> a co ma Majka Jeżowska do folku??
I w swoim poście nie miałem na myśli tylko polskiej, ale takiej z całego świata... w każdym kręgu kulturowym jest mnóstwo wspaniałej muzyki etnicznej.

edit:
Bart! -> darek_dragon nie przyrównał do siebie hh i popukulurowego badziewia... napisał tylko, że żadne z nich mu się nie podoba.

05.06.2008
21:22
smile
[25]

Bart! [ Konsul ]

Ralion-->Ludzie (czyli też młodzież, choć trudno w to uwierzyć) są rożni. Każdy ma inne upodobania, mi np. się tam te piosenki Bebe Lilly podobają i nic do nich nie mam (chociaż wolę np. Perfect, Republikę czy Red Hotów), a "dresem" czy "blokersem" nie jestem (jak to sugeruje wypowiedź darek_dragon):P

05.06.2008
21:23
[26]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Po przeczytaniu posta Raliona:
Pamiętajcie! Nawet kiedy piosenka się wam nie podoba to mówcie, że jest fajna, bo będziecie uważani za głupich nastolatków.

Daj chłopie sobie spokój. Bo z tego co widzę uważasz, że każdemu tutaj zależy na swoim internetowym, całkowicie anonimowym koncie.


Przyznaję, ze ów twór mi się zupełnie nie podoba
Młody nastolatek. Tu masz dowody: 11-15 - ale badziewiasta piosenka!!!!!!!!!

05.06.2008
21:23
[27]

Ralion [ Deva ]

N|NJA - różnica polega na głosie wykonawcy.
Mi akurat bardziej podoba sie głos dziecka gdy piosenka jest o radości, dzieciach itp.

Ale gdy WIDZĘ i SŁYSZĘ jeżowska, która śpiewa 'wszystkie dzieci nasze są' to mi sie nóz w kieszeni otwiera. Nie cierpiałem jej jak byłem malutki i obecnie też mam taka opinię.
Inna sprawa jest że nie lubie "radosnych" piosenek. Jedyne jakie przejdą to właśnie te od dzieci dla dzieci.
Inne przykłady takich piosenek to np.: fasolki :P

05.06.2008
21:24
[28]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

Jakbym miał dzieci to bym je szanował a nie puszczał im coś takiego, fasolki czy inne smerfne kity

05.06.2008
21:25
[29]

N|NJA [ Senator ]

Ralion-> Akurat mi pasuja piosenki BILLY LILLY a cały temat został stworzony z myśla o tych którzy tak ja opluwają. Własnie słowami agresja, łupanka, kicz.
targetem sa dzieci, a skoro sie im podoba to nie rozumiem takiej postawy. Owszem, jest jeszcze myśl typu "ja wiem lepiej co dla mojego dziecka jest lepsze". Ale sam nie doszukuje sie w tekstach czy w melodii czegoś co by miało naszym pociechom zaszkodzić.


Patrz punkt drugi. Załozyłeś wątek wielce oburzony na postawę paru gówniarzy z drugiej strony kabla, które kazdy normalny człowiek z własnym światopoglądem i własną opinią nauczył się ignorować. Naprawdę, nikogo z odrobiną rozsądku nie trzeba uświadamiać, że takie opinie istnieją i jeszcze d tego czytać je, jakby ci po rodzinie ktoś jeździł. Komentarze z onetu tez nie dają ci spać po nocach?


EDIT:

różnica polega na głosie wykonawcy.
Mi akurat bardziej podoba sie głos dziecka gdy piosenka jest o radości, dzieciach itp.

Ale gdy WIDZĘ i SŁYSZĘ jeżowska, która śpiewa 'wszystkie dzieci nasze są' to mi sie nóz w kieszeni otwiera. Nie cierpiałem jej jak byłem malutki i obecnie też mam taka opinię.
Inna sprawa jest że nie lubie "radosnych" piosenek. Jedyne jakie przejdą to właśnie te od dzieci dla dzieci.
Inne przykłady takich piosenek to np.: fasolki :P


I widzisz, w tym momencie dopuszczasz się tego samego, co tak krytykowani przez ciebie osobnicy jadący po podlinkowanym utworze. Bo to TY uważasz, ze głos Jezowskiej nie pasuje, TOBIE się nóż w kieszeni otwiera i dajesz temu wyraz na forum internetowym, publicznie, jak omawiani przez ciebie delikwenci. Niektórym dzieciakom się podoba, podobnie jak niektórym (ale nie wszystkim) podoba się Bebe Lilly, bo do nich jest to skierowane. Gdzie twoja konsekwwencja w postępowaniu?

05.06.2008
21:29
[30]

Sznapi [ Rashômon ]

Jeśli ktoś chce robić dzieciom wodę z mózgu już od samego początku, to proszę bardzo. Niech puszcza mu to całe Bebe Lily. I nie chodzi mi tu o jakieś wywoływanie agresji, czy jeszcze coś innego, gdyż sam uważam, że taki pogląd to ciemnota. Sęk w tym, że dziecko powinno być jak najdłużej neutralne wobec muzyki, z wykluczeniem oczywiście kołysanek na dobranoc, kolęd itd. Gdy dorośnie, samo podejmie decyzję jakiej muzyki chce słuchać, bez ingerencji rodziców. Raz to będzie słuchać hip-hopu, za pół roku popu, potem rocka, jazzu, bluesa, techno, albo odwrotnie. Słuchając za młodu właśnie takiej Bebe Lily wpoi sobie, że słuchać będzie tylko jakiegoś nawalania z remizy, a nie choćby jakiejś ambitnej muzyki elektronicznej tudzież innych trance'owych progresywów :) Mam oczywiście na myśli to, że nie będzie otwarte na wszystkie gatunki muzyczne, a będzie brnąć ślepo w jednym kierunku. Wyrośnie jeszcze jakiś dresiarz albo emo i rodzice się za głowy złapią, jak to dziecko wychowali :) To natomiast może skutkować przyszłymi poważnymi problemami z narkotykami itd. Nie każda osoba może się okazać podatna na takie młodzieńcze manipulacje, ale ryzykować nie warto. To samo tyczy się narkotyków, czy też innego świństwa, ale ryzyko wciąż istnieje. Zaburzony może więc zostać rozwój psychiczny dziecka, a sprawę rozwoju intelektualnego pozostawmy już w spokoju... Powtórzę jeszcze raz: na dziecko nie należy naciskać, samo kiedyś wybierze swój ulubiony gatunek muzyczny. A w ogóle, jak to już napisał darek_dragon, wszystko w tym biznesie i tak kręci się wokół pieniędzy. Podkreślam jeszcze raz, że to wszystko powyżej to tylko prawdopodobne przypuszczenia. Niekoniecznie musi się tak stać. A zresztą cały ten tekst i tak jest do niczego, gdyż wszystko zależy z jakiej strony na to patrzeć :P

05.06.2008
21:31
[31]

Ralion [ Deva ]

N|NJA --> no tak opinie dotyczące produktów na merlinie.pl z pewnościa pochodza od gówniarzy.
A co do opinii mlodych nastolatków, to wierz mi, mam je głeboko w d*pie.
Bardziej mnie interesują te, pochodzące od starych wyjadaczy typu Ogon, regis czy darek_dragon.

Twojej raczej sie nie spodziewałem. NINJA nie słucha piosenek dla dzieci. Małe ninjątka tym bardziej.

Wiesz, o BILLY LILLY wypowiadałem sie w kontekście fenomenu światowego vs opinie w naszym rodzimym kraju. majka jeżowska ma opinie już wyrobioną i nie ma co na jej temat dyskutować.

05.06.2008
21:40
[32]

N|NJA [ Senator ]

Wiesz, o BILLY LILLY wypowiadałem sie w kontekście fenomenu światowego vs opinie w naszym rodzimym kraju.

Taki z tego fenomen, ze pierwsze o tym słysze :). Teletubisie zresztą to też fenomen, co wcale nie przeszkadza mi nazwać tego psychodeliczną jazdą na kwasie, ale dzieciaki to lubią, zatem coś w tym musi być i niech sobie oglądają, wali mnie to równo, bo własnych nie posiadam, więc nie martwie się, czy mój syn czasem gejem nie zostanie, zafascynowany Tinkim Łinkim.

no tak opinie dotyczące produktów na merlinie.pl z pewnościa pochodza od gówniarzy.

1. Bo na Merlinie to sami piękni bogaci po trzydziestce pod krawatem
2. Niektórzy miast puszczać dzieciakowi krejzi froga, byleby przestał im zawracac głowę, wolą mu puścić Czajkowskiego i wyrazają swoją opinię na temat łupanki pokroju Żaby czy Lilli. A że to ich dzieci, nie twoje, co cię obchodzi ich podejście wychowawcze i ich opinia? Czy jesteś az tak wielkim fanem Bebe, ze opinia paru kolesi z merlina aż tak ci burzy światopogląd?

05.06.2008
21:43
[33]

Ogon. [ Uzależniony od Marysi ]

Sznapi -> myślę, że właśnie jak nie będziesz dziecku puszczał muzyki to wyrośnie na kompletnego ignoranta.

No a to całe Bebe lily to po prostu kolejny crazy frog i tyle. Popkulturowa papka, z techniawą w tle, której lepiej dziecku nie puszczać.

05.06.2008
21:45
smile
[34]

Swink [ CrafterCJR-600FM ]

jak dla mnie straszny syf. mój obecnie 3 letni brat wychowywal sie na metallice, systemie, deep purple, green dayu i wielu wielu innych ;] i moge z dumą przyznac ze wyrósł na całkiem normalne i radosne dziecko ;]

moze faktycznie macie racje, ze dziecku to wszystko jedno czego slucha. ale w tym wypadku nie ma sie co dziwic, bo kilkuletnie dziecko nie moze miec jeszcze jakiegoś pojecia o muzyce, wpada mu w ucho to co glosne, rytmiczne i mozna sobie do tego troche po skakac/tanczyc. ja tam wolalem nie ryzykowac i od najmlodszych lat uczylem brata co dobre ;] raczej nie bylbym w stanie zniesc gdyby w przyszlosci sluchal tych odmian muzyki ktore mi wybitnie nie lezą a których z przyzwoitosci nie wymienie bo od razu posypalyby sie obelgi z jednej i drugiej strony ;)
ot taka moja opinia - gówniarza, nastolatka. jesli komukolwiek sprawi przyjemnosc wsadzanie czegokolwiek do dupy to prosze bardzo, byle nie mojej :P

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.