Magini [ Legend ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 661
Witamy w naszych skromnych progach :-)
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła sie kolaborować z liczem Szamanem i służyc mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki, Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porzadku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś, obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała sie o fakt przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije soczek pomidorowy, mi5aser - etatowy stały klient, ostatnio rozgląda się nerwowo wyczekując na moment kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się on także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu Tygrysek i rozgląda się jeszcze bardziej nerwowo niż mi5aser, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnoscią wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Kroku dotrzymuje Admirałowi Pellaeonowi niejaki Viti, który dzielnie dotrzymuje towarzystwa obsłudze i gościom oraz dyskutuje o Star Wars i jest generalnie grzeczny, chociaż jego sub-nick sugeruje demona... ;) Nick Grzecha natomiast sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej ;-) Odwiedzał nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz czekamy, aż powróci do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu przychodzi na zieloną herbatę, bo już wrócił z Japonii !!! (choć na pewno do niej już tęskni). Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr. JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :)
Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Rankiem zjawia się też krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i stoczonych walkach. Nemeda też gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi sie od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Yosiaczek zaś wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania...Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona, za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :) Widziano nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiajacych rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabosc ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część:
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
1
Gambit [ le Diable Blanc ]
jh
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
To nie było trudne :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
No tak...Viti i jego szlaona maszyna :)))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
no i chała już miałem wsjo gotowe przylazły baby z idiotycznym pytaniem do mnie i po campie : (((((((((((((((
Szaman [ Legend ]
No i oto w jakim tempie ja moge kampowac...
Astrea [ Genius Loci ]
To ja sie powtorze: Astrea [Genius Loci] Gadu-Gadu: 1308585 Mar ---> to podworkowy - regionalny. Znaczy tyle co: nie za ma co ;))) W skrocie: nzmc :-))) Kastorek ---> za co ten kciuk byl, moge wiedziec....? Qrcze, dziwnie sie czuje... bo nie trzymalam :-( Maguś ---> po jakims czasie tak. Do wszystkiego sie mozna przyzwyczaic, popatrz na tych, ktorzy mieszkaja kolo torow ;))). Chociaz... jesli lozeczko stoi w Waszym pokoju, to obudzic sie powinnas zawsze :-). Na szczescie wraz z uniewrazliwianiem sie dzidzia zaczyna coraz regularniej jesc - wiec masz szanse przyzwyczaic sie do konkretnych godzin :-). Kiedys zasnelam podczas karmienia, Ł mial chyba 2 miesiace. W kazdym razie byl bardzo malusi jeszcze. O malo go nie udusilam... Na szczescie troche mnie uwierał wiec sie obudzilam i uratowlam wlasne dziecko przed soba samą ;))))) Trzeba uwazac :-)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
poczekajcie za mną, please:-)))))
Magini [ Legend ]
Astrea - ja opowiedziałam o duszeniu dziecka kołdrą w poprzedniej ;-)
Adamus [ Gladiator ]
Viti --> Pewnie, z Twoim doświadczeniem ;-)))). W koncu niedługo 10000 pęknie :-)))) Ciekawe kto załozy "diabelską" 666 Karczmę?
Magini [ Legend ]
Właśnie. Ustalone już?
Astrea [ Genius Loci ]
Adamus ---> oj, bedzie o to bitwa ;)) Obawiam sie ze powstana 3 rownolegle karczmy ;))) Maguś ---> a tak na marginesie - karm dzidzie ile bedziesz mogla. Moja kumpela karmila swoja corke jeszcze w jej drugim roku zycia i dziecko ani razu (powtarzam: ani razu!) na nic nie zachorowalo ! Wyobrazasz sobie? Co prawda sama chodzila jak cien, ale za to dziecko bylo okazem zdrowia :-))
NicK [ Smokus Multikillus ]
A no to teraz ja moge przykampować :))) Właśnie szef wyszedł z pokoju i mogę się ścigać. Są jacyś chętni?? :)))
Astrea [ Genius Loci ]
No dobra, moj Nick zniknal - pewnie szaf skrocil smyczke :-//// To ja tez zmykam - obudzilam sie juz dostatecznie i... <wyrzuty sumienia właczone....> ;))) Do poczytania :-)
Astrea [ Genius Loci ]
Eeeeee... to ja sumienie ruszylam a Ty nie zarabiasz sie na smierc??? ;)))))))))))))
Szaman [ Legend ]
Aniolku: To Ty moze jestes Aniol z amnezja? Albo Aniol-noworodek? Hmmm... tak czy siak, posiadasz wrodzone umiejetnosci, ktore pozwalaja Ci na wykorzystywanie... czarow! To, czego inni musza sie w znoju i pocie czola uczyc, Ty masz wrodzone... (to te "Spell-like abilities", ktore mozesz uzywaz "do woli", czyli "at will" i ograniczona ilosc razy dziennie)... Jestes calkiem potezna istotka - Challenge Rating (CR) 14 <czyli ze 14 poziomowe postaci moga pomyslec o poraniu sie na Ciebie; a ten poziom, to juz killerzy> Mikser: Trzeba bylo powiedziec, zeby spadaly, bo kampujesz... ;)))
Adamus [ Gladiator ]
NicK --> Dawaj ;-))) Ja teraz wykonuje na moim komuterze operacje, które zapychają go skutecznie na kilka minut każda, dlatego mogę ;-)))
NicK [ Smokus Multikillus ]
Kochanie ---> Skoro tak nalegasz od jutra dodatkowo idę na nocną zmianę do kamieniołomów, cobym mógł się zarabiać na śmierć, a Ty z czystym sumieniem ruszać Swoje sumienie ;PPPPPPP
Astrea [ Genius Loci ]
Nick ---> Cos jakiś zgryzliwy jestes... za malo... snu bylo? ;*))))))) Z tymi kamieniolomami - niezly pomysl :PPP Trza by tylko dobe rozciagnac na 60 godzin, zebym i w domku Cie troche pomiała :-))) Wyslalam Ci mailika, dostales go? A jezeli dostalles TO DLACZEGO JESZCZE NIE ODPISALES???? :-))))
Adamus [ Gladiator ]
NicK --> To teraz na to się mówi "Kamieniołomy"?, ciekawe ;-)))). Za moich czasów troche inaczej ten przybytek okreslano ;-))))
NicK [ Smokus Multikillus ]
Adamus ---> hehehe, mogło tak wyjść, że mówię do Ciebie "kochanie" (a feee..) :))))) Musimy tylko ustalić gdzie i na jakich zasadach. Acha i pamiętaj że wygraywa ten co będzie ostatni... :PPPPP W końcu musimy sobie udowodnić kto jest bardziej pokrzywdzony, czyja maszyna jest wolniejsza i jakie z tego powodu cierpimy katusze. Asterku ---> na wszystkie które dostałem odpowiedziałem :))) Pamiętaj że z różnych skrzynek wysyłałaś ..... :PPP
Astrea [ Genius Loci ]
Haaaaaaa! Tu Was mam! "Kamieniolomy"... to taaaak?! Ide sie obrazic :P
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Adamus - To już nie chodzi o ilość, tylko o to że konkurencja była mizerna ;) Attyla - Zainstaluj sobie detonatory 6.50 do tej swojej Elsy.
Astrea [ Genius Loci ]
<na chwile przyrywam obrazenie> Nick ---> pusto i tu i tu :-(( Buuu... <obrazenie aktywowane>
Gambit [ le Diable Blanc ]
Viti --> Ekhm...mizerna konkurencja w kampowaniu...znaczy się o kogo Ci konkretnie chodzi ????
NicK [ Smokus Multikillus ]
<zdalne wyłączenie obrażania> Astrea ---> wysłałaś do mnie z Astrejki i tak odpowiedziałem :))) Wysłałem jeszcze raz odpowiedź, więc sprawdź skrzyneczkę jeszcze raz :)) I nie obrażaj się kochanie, bo mnie smutek straszny ogarnia ...
Szaman [ Legend ]
Nic, ja jednak chyba pojde na AR, moze swierze (i zimne) powietrze mnie do stanu uzywalnosci doprowadzi...
AnankE [ PZ ]
<ziew, ziew> Witam wszystkich switkiem kolo poludnia. :-) Chyba zaczynam zapadac w sen zimowy, bo nie jeden niemowlak pewnie przym mnie wysiada. ;-)
Astrea [ Genius Loci ]
Nick ---> Kochanie... To tylko tak na niby, zeby oddac "powage" sprawy kamieniolomow ;))) A do kszyneczek nic nie doszlo... Nie wrocila Ci ta poczta? Ofisa zainstalowalam, domyslnie na C, dobrze? Qrcze, az sie boje Twojej odpowiedzi... ;)))) Szaman ---> Milego spacerku, i niech Cie nogi do apteki poprowadza :-)) AnankE ---> Witaj ziewaczko :-)) Wyspana? W kazdym razie z łożka wys(y)pana ;))
Tywin [ Konsul ]
Dzien dobry wszystkim! Gambit --> dalej nie moge laczyc sie z serwerem ArmyOps :-(
Gambit [ le Diable Blanc ]
Tywin --> Hey....A co dokładnie się dzieje ?? Jakie masz komunikaty w trakcie logowania ??
Tywin [ Konsul ]
Gambit --> przez chwile pokazuje mi sie "connecting", a potem "timed out"
Gambit [ le Diable Blanc ]
Tywin --> Czyli po prostu masz zatkane łącze...też tak czasami miewam... trza to przeżyć i przeczekać...
Tywin [ Konsul ]
Gambit --> Wkurza mnie tylko to, ze to lacze jest permanentnie zapchane
Gambit [ le Diable Blanc ]
Tywin --> Niestety czasem tak jest...ale koło 21 zaczyna się robić dobrze, albo w weekendy popołudniu...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Skoro jestescie przy zakladaniu 666 odcinka, to powiem, ze ja osobiscie ciekawy jestem tylko, komu bardziej zalezy na postawieniu na swoim, a mniej na zrobieniu obory.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Oj, to bez sensu, winno byc - mniej na nie zrobieniu obory.
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Witam
Tywin [ Konsul ]
Czesc, Dibbler! Co tak pozno?
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dibbler --> Hej...obejrzałeś 13 Duchów??
Szaman [ Legend ]
Ananke: Witaj slonko! :) No kurde, pare minut pozniej i moglbym Cie przywitac normalnie, a nie z takim opoznieniem... :( Duszku: Spacerek to nie byl, raczej latanie, a do apteki nie trafilem, bo nawet w jej poblizu nie przechodzilem... Tywin: Witaj! :) Rothonie: Ja czlowiek konfliktowy nie jestem i jak sie ktos wyrwie, to to nie mam zamiaru wyskakiwac jak Filip z konopii i zakladac konkurencyjnej czesci...
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Tywin==> Zdrapywałem jakiś syf z podłogi w domu i tak mi zeszło Gambit==> TAk. Fajne duchy reszta szmira
Szaman [ Legend ]
Cholera, zapomnialem napisac o tym, po co jechalem... Viti: Mozesz sie nie szykowac do wizytacji AR... nic na ten temat tam nie powstalo... Skierowali mnie na Wydzial Biologii UAM, zeby ew. tam sprawdzic, ale to juz daleka pilka i nie wiem, czy jest sens (ale ich budynek jest niedlaeko dworca, wiec mozesz sie pofatygowac - dla mnie to juz bylo za daleko...)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dibbler --> Według mnie to za mało ludków zginęło...
Tywin [ Konsul ]
Dibbler --> A co z "Sandmanem"?
NicK [ Smokus Multikillus ]
Asterku ---> Robisz ze mnie jakiegoś demona strasznego pisząc, że "boisz się mojej odpowiedzi" :)))))) No nie, czego jak czego, ale tego że postrachem dla Słoneczka zostanę to się nie spodziewałem.... :PPP
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Gambit==> Masz racje poza tym klimat leży...Przejrzałeś HellBoya Tywin ==> Leży w Empoiu dziśiaj będe miał. Widzę dorobiłeś się Generała
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dibbler --> Prawie skńczyłem pierwszy tomik...Niesamowite :)
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Gambit==> Jak by Lovecraft rysował to rysował by HellBoya....
rothon [ Malleus Maleficarum ]
O Ciebie Szaman, o mnie ... to ja jestem spokojny. Ale sa inne charaktery, wredniejsze :-)))
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> Czyżbyś przewidywał kilka wersji cz. 666 ??
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gambit--> No taki ze mnie kubuś fatalista i ide o zaklad, ze beda minimum trzy :-)
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
:-)) Ja na szczeście wypisuje się rękami i skrzydłami od zakładania karczmy o tak piekielnym numerze:-))))
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Rothon, Gambit==. A może trzymać wątek 666 do 666 postów?:)
Gambit [ le Diable Blanc ]
rothon --> To dopiero będzie wyzwanie dla kamperów. Być pierwszym w każdej lub w jak największej ilości Karczm nr 666 :)))
Pijus [ Legend ]
Siemano!!! Nick - zadzwonie dzis wieczorkiem, to sie dogadamy, ok:)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Boshe...jak mi się chce spać....
Gambit [ le Diable Blanc ]
Aniele --> To taka zasłona dymna rozumiem.... Dibbler --> Poza tym jak wiadomo 666 to wcale nie ta liczba...chodzi o 999 :)))
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Gambit==> Net ci podłączyli i nie dosypiasz?:)))
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Gambit==> Net ci podłączyli i nie dosypiasz?:)))
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
hehe a ja siedze sobie na informatyce, facet zachwyca się tym jak szybko wszytko robie :) pozwolił mi węc nawet siąść na net :) esz już się nie mogę doczekać karczmy #666 :)
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
gambit===> 99,9 to kurczak kosztuje:))
Anioł z naderwanym skrzydłem [ realna nie realna ]
Gambit--> nie, skąd...mówię calkiem serio..nawet się do niej nie wpisze...chyba, że przez pomylke:-))))))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dibbler --> Co jest niezwykle ciekawą ceną....To musi coś oznaczać...ten sprzedawca coś wie...A co do niedosypiania *ziew* to nie wiem o czym mówisz *zieeew* <thud!>
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Gambit==> Sprzedawca jest znanym sługą niejakiego szatana wyznał to gdy go oblali smołą i wytarzali w pierzy ( z tych kurczaków oczywiście)
NicK [ Smokus Multikillus ]
Pijus ---> Ok, będę czekał na tel :)))
Szaman [ Legend ]
Rothon: No to moze utworzmy super-artefaktyczny "Bicz na zakladaczy" - jak sie kto wyrwie, to <prask!> go! ;) Gambit: Tobie sie chce spac, a ja w pewnych momentach odplywam tak, ze nie wiem jak sie nazywam... Yosiaczku: Witaj! :) To moze zadziwisz swojego informatyka pokazujac mu GOLa? ;))) Aniolku: No co Ty, nie zajrzysz? Przeciez tam sami swoi beda! :)
Pijus [ Legend ]
Oj......ale mnie leb nasuwa....nie dobrze...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Pijus--> Popiles? :-DD
Pijus [ Legend ]
Niestety nie.......przeziebilem sie.....
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szaman - Dzięki za fatygę, masz piwo :). Pewno przyjadę do Poznania w piątek ok. 11.06, zostawię tylko większe graty u kogoś w domu. Czy to będziesz Ty, Tygrysek, a może Pell, to już nie istotne (kto mieszka najbliżej dworca :). I pójdę na zwiedzanie ZOO i wpadnę jednocześnie na Biologię.
Szaman [ Legend ]
Pijus: No to moze mamy to samo...? Tylko za ja nie widze zadnych sladow przeziebiebia :-/ Viti: Jednoczesnie? No to mam dla Ciebie nowine - z nowego ZOO do Wydzialu Biologii jest ladny kawal (ZOO jest na obrzezach miasta, a Collegium Maius, gdzie sa biolodzy w samym centrum)... Zeby dojechac z ZOO do Maiusa, potrzebujesz, lekko liczac, OK godziny.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Jeszcze godzina pracy..ehhh...a potem pifko w domu...
Szaman [ Legend ]
Viti: Poprawka - to nie bedzie godzina, zapomnialem, ze kolo Nowego ZOO jezdzi 6ka (tramwaj). Nia (z przesiadka na Rondzie Rataje w 13ke), mozna dojecha szybciej...
Pijus [ Legend ]
Szaman - ale zobacz co to za kures*wo. Akurat przed zjazdem. Grrrrrrrrrr!!!!
Magini [ Legend ]
Uwaga! Wchodzę :-))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Magini --> No gdzie....jeszcze raz...czyś Ty widziała, żeby ktoś wchodząc do Karczmy krzyczał Uwaga...wchodzę...co Ty nowe obyczaje ustalasz...jeszcze raz. Ty masz wejść i być. No dawaj..
Magini [ Legend ]
OK, Gambit. No więc ... ... jestem :-)
Magini [ Legend ]
Lepiej ? ;-))
Gambit [ le Diable Blanc ]
Magini --> Yeah...Sorry tak mi się to Twoje wejście z Laskowikiem skojarzyło :)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Szła Magiczka przez ruczaje .... ; ))))
Dibbler [ Gardło Sobie Podrzynam ]
Żegnam wszystkich, do jutra
Magini [ Legend ]
Gambit - i prawidłowo Ci się skojarzyło :-)
Magini [ Legend ]
mi5aser - a wiesz? Gadają na wsi, że do Sosarii się wybierasz. Jakoś nie wierzę. Prawda to? ;-)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Dibbler --> Już do domq :)
Gambit [ le Diable Blanc ]
Magini --> Zapomniałem dodać, że masz się rozglądać i podziwiać...my Cię sami zauważymy :)
Szaman [ Legend ]
Gambit: A ja sadzilem, ze cieszysz sie na to, ze z rodzina sie zobaczysz... ;))) Pijus: No coz, jezeli zaczniesz dzisiaj sie leczyc, to do piatku moze sie uda z tego wyjsc... :) Mag: A czemu nas o tym ostrzegasz? Sadzisz, ze mamy jakas kontrabande, ktora trzeba schowac? ;))) Mikser: Uwazaj, bo jak fireballa dostaniesz... ;)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
Magini ---> no zajrzę tam do djaska i powiem "eeee straszna chała,chodźcie do UO" : ))))))))))))) btw dzisiaj wpadliśmy na pomysł że weżmiemy ślub z Gambitem i rothonem i będzimy jedną wielką szczęśliwą rodzinką : )))))
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
jeeezu jaki błąd !!! miało być "eeee straszna chała,chodźcie do EQ" chryste to przez tą pracę ; )))))))))
Gambit [ le Diable Blanc ]
mi5aser --> Chodźcie do UO...dobrze powiedziane :)
Magini [ Legend ]
Gambit - no ma się rozumieć, że mnie zauważycie :-) Szaman - a tak miałam ochotę Was ostrzec. Nigdy nic nie wiadomo ;-)) mi5aser - a więc jednak prawda to. Hmmm.... sądziłam, że prędzej ja zajrzę do Sosarii, niż Ty z tego swojego Ewerkłesta. Ślub robicie? No nie. To w tej grze dozwolone są związki osób tej samej płci? ;-))
Magini [ Legend ]
A teraz już muszę się ewakuować. Moje dziecko ma niesamowitą zdolność regeneracji. Wystarczy jej pół godziny snu i ma nowe siły :-)
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
nie nie nie to nie może byc prawda ....
Gambit [ le Diable Blanc ]
mi5aser --> Co nie może być prawdą.
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Szaman - Ale ja miałem na myśli stare ZOO. Nowy ogród sobie rezerwuję na sobotę. Gambit - Wracając do konkurencji. Mara nie było, mi5aser czymś zajęty, zostałeś tylko Ty.
pezz [ >> ExtraPezz << ]
Lord pyta czy jest piwo ?
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Założę nową :)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Zakładam :)
Viti [ Capo Di Tutti Capi ]
Idzie nowe:
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
Szamanku ---> mu sie chyba bardziej podoba krążenie wsród biednych uczniów i wytykanie im, że czegoś nie umieją :)
yosiaczek [ Generaďż˝ ]
aaa sory nie chciałam ale mi się pokręciło!