GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co sądzicie o muzyce techno? ^^

30.01.2008
16:34
smile
[1]

Kacpere [ Legionista ]

Co sądzicie o muzyce techno? ^^

Co sądzicie o muzyce techno? ^^ Ja osobiście uwielbiam tylko przeszkadzają mi osoby twierdzące że ta muzyka to tylko bez sensowne walenie :/ LIczy się chyba raczej to że jest przejemna ;]

30.01.2008
16:35
[2]

the_Night [ nie cierpię tolerancji ]

to muzyka? przeciez to bezsensowne walenie.

30.01.2008
16:35
[3]

Nornidian [ Pretorianin ]

Nie będę Ci więc przeszkadzać... :)

30.01.2008
16:36
smile
[4]

Kacpere [ Legionista ]

the_Night -> A może byś tak uzasadnił czemu tak myslisz? Bo lepsze to jest na pewno niz darcie ryja przez w jakims metalu czy rocku.

30.01.2008
16:37
[5]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Są trzy rodzaje techno. Ułożone względem występowania od najczęstszych do najrzadszych.
1) Tylko bezsensowne walenie (jakieś 80%)
2) to samo co punkt pierwszy z dodatkową domieszką elementów muzyki. (15%)
3) Ciekawie ułożona i bogata w brzmienia sensowna muzyka zawierające walenie. (5%)

30.01.2008
16:37
[6]

tomekcz [ Polska ]

Muzyka jak każda inna, jednemu sie podoba innemu nie :)
Ja osobiście nie lubie takich 15 minutowych kawałków w których jest cały czas to samo, wole muzykę klubową, coś lżejszego :)

30.01.2008
16:37
smile
[7]

Lolter [ Totally ]

Jak dla mnie to nie jest muzyka.

30.01.2008
16:37
smile
[8]

viesiek [ Legend ]

nie da się tego słuchać... mnie uszy od tego bolą

30.01.2008
16:38
[9]

Babiczka [ Senator ]

metal żondzi \m/, a techno nie!

30.01.2008
16:38
[10]

Nornidian [ Pretorianin ]

Kacpere ---> A może byś uzasadnił dlaczego darcie ryja w metalu czy rocku jest gorsze od techno? :o

30.01.2008
16:39
[11]

maviozo [ Man with a movie camera ]

dlaczego darcie ryja w metalu czy rocku
Nie w każdym rocku drą bez sensu ryje. Nie lubię takich uogólnień.

30.01.2008
16:39
[12]

the_Night [ nie cierpię tolerancji ]

A może byś tak uzasadnił czemu tak myslisz?

Nie chce mi sie ani nie mam czasu, ale niech Ci bedzie - muzyka, to sztuka, a sztuka to tworczosc. Nie odtworczosc.

30.01.2008
16:40
[13]

KapCioch [ Konsul ]

Jeśli o mnie chodzi nie mam zbytnio wykreowanego ulubionego gatunku muzyki. Po prostu coś co mi się podoba lubię, a lubię w zasadzie piosenki po trochę z każdego gatunku. Chociaż przyznam, że ostatnio najwięcej słucham właśnie techno. Tylko takie lekkie, z fajnym rytmem i po których głowa nie boli jak np. Energy:P

30.01.2008
16:41
smile
[14]

Arxel [ Legend ]



Powie mi ktoś gdzie tu jest bezsensowne walenie?
Ale rockiem nie pogardze, ale jestem bardzo wybredny :-)

Dla mnie metal/punk itp to debilne wywijanie czupryną, pogowanie - i Wy to nazywacie "tańcem"? (mam jednego punka w klasie... Nikogo nie obrażam, ale po**b z niego niesamowity...) - i "granie" na gitarze...

Posłuchajcie sobie Cascady, Jekyll & Hyde, Max Farenthide...

30.01.2008
16:42
smile
[15]

Kacpere [ Legionista ]

Babiczka-> Zdajesz sobie, że ten znak [\m/] w rzeczywistości to nic innego, jak kult szatana? Zaloze sie ze nie, tak jak wieszkosc osob. I jak tu z takim poważnie rozmwaiać? :)

30.01.2008
16:44
smile
[16]

wysiak [ Generaďż˝ ]

Nie wiedziales, ze to forum szatanistyczne?

\m/ ZUO \m/

30.01.2008
16:45
smile
[17]

Stalker1 [ wkurzający typ ]

1/10
Byyyyyyyyyyyło... Przez brak murzynków juniorzy się rozbestwili :/

może i są odstępstwa, ale ludzie których znam i sluchaja 'techna' maja problemy z rozroznieniem swojego ulubionego utworu od dzwieku alarmu samochodowego :|
Sorry Winetou, wole darcie ryja i duck walka w wykonaniu Angusa...

30.01.2008
16:45
smile
[18]

Kacpere [ Legionista ]

wysiak- Ale ja mowie do cholery serio, nawet ksiadz w szkole nam mowil o tym i tlumaczyl.

edit
nie wazne, koniec rozmowy :| widze ze normalna dyskusja na tym fourm jest niemozliwa ://

30.01.2008
16:46
[19]

Łuk-asz [ Pretorianin ]

Kacpere---> A moze on wie co to znaczy, i po prostu lubi black metal :)

A co do techno to jak dla mnie nic ciekawego, chociaż wiem że ma sporo fanów więc nie będę się kłócił o to jak brzmi :]

30.01.2008
16:47
[20]

eltexo [ Konsul ]

Przecież ta muzyka to bez sensowne walenie

Rock rox!

30.01.2008
16:47
[21]

Nornidian [ Pretorianin ]

Kacpere ---> My wszyscy wiemy, że mówisz serio i zapewne wszyscy, którzy tego używają wiedzą, co to znaczy. A swoją drogą, może oni wyznają kult szatana?:o

O gustach się nie dyskutuje, więc żadna rozmowa na temat tego, co o czymś sądzimy lub czy coś lubimy, na tym forum, nie ma racji bytu. Przykro mi.

30.01.2008
16:47
[22]

kubinho12 [ The Gooner ]

Imo to nie muzyka, ale cóż.

30.01.2008
16:48
[23]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Arxel -> dlatego właśnie należy słuchać muzyki a nie jej oglądać. Gdy zobaczyłem co w trakcie gry robią panowie z Apocalyptici - załamałem się:)

Przykład: świetny kawałek, tylko to wygląda śmiesznie jak tak machają:)

30.01.2008
16:48
[24]

Bechemoth [ Konsul ]

techno wymiata,jest super ,po prostu najlepsza muza.

30.01.2008
16:50
[25]

<XardaS> [ Shadow Thief of Amn ]

kubinho12 ---> to jest muzyką napewno lepszą niż metal

Arxel ----> zajebista muza i zespoły, które wymieniłeś też super.

30.01.2008
16:50
[26]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

Maviozo - Czemu uważasz że headbanging jest śmieszny??

Co do tematu to tak jak wszyscy uważam, ze to raczej marna muzyka jezeli w ogóle muzyka mozemy to nazwać :)

30.01.2008
16:51
[27]

maviozo [ Man with a movie camera ]

Śmieszny moim zdaniem przynajmniej w tym konkretnym kawałku. Po prostu ni cholery mi nie pasuje do klimatu który zawsze sobie wyobrażałem słuchając ten utwór (instrumentalną wersję)

Ello997 [29] -> takie pytanie możesz zadać w prawie każdym tutaj wątku.

30.01.2008
16:52
smile
[28]

WolverineX [ Legend ]

bo jest do dupy


ROCK RZADZI

MATTALICA RZADZI

30.01.2008
16:53
[29]

Ello997 [ Generaďż˝ ]

i jaki sens ma ten wątek?

mniej więcej ta dyskusja wygląda tak:
-Techno jest fajne
-Nie! techno jest chu**..niefajne
-rock rządzi
-rock jest niefajny
-techno to nie muzyka
-techno to bezsensowne walenie
-techno jest zajebiste

i jaki to ma sens?? o gustach się nie rozmawia..jeden lubi to a drugi tamto.

30.01.2008
16:53
[30]

swietekkk [ Pretorianin ]

Ja lubię techno, ale tylko w jakiś klubach.

Zawsze zastanawiałem sie jaką muzę lubie i dalej nie wiem, tu sie zapytam.

Lubie lekką muzykę, bez żadnego darcia sie, krzyczenia i innych takich, coś spokojnego, wokal musi być, bardzo podoba mi sie Laura-Reason, lub Yo Quriero Bailar, nie wiem jaki rodzaj muzyki lubie, bo sie na tym nie znam, może mi ktoś doradzić? Coś spokojnego podobnego do tych wcześniej wymienionych tytułów, i żeby kobieta śpiewała, bo one maja jakiś taki bardziej wciągający głos wg mnie.

edit: "day aftef day" tez mi sie podoba.

30.01.2008
16:54
[31]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

A mi to zupełnie nie przeszkadza, w coverach Metallicy na przykład taki headbanging jest wręcz wskazany :)

edit: WolverineX --> matallca to jakiś nowy emo zespół?? :D

30.01.2008
16:54
[32]

N|NJA [ Senator ]

Jezu. Znowu?
Mery, wytłumacz towarzystwu co i jak, bo mi sie nie chce.



Czemu uważasz że headbanging jest śmieszny??

A nie jest?



Niemal każdy "stereotypowy" ruch sceniczny jest absolutnie kretyński i dostarcza masy śmiechu. Niestety czas kocich ruchów i naprawdę pomyslowych tanecznych wygibasów zakonczył się wraz z erą disco, a resztki innowacji i własnej inwencji wypaliły się po zakończeniu pierwszej fali rave.

30.01.2008
16:58
smile
[33]

wornock [ Armin van Buuren ]

Założę się, że 80% z was, którzy mówią że nie lubią techno biorą każdy kawałek który ma w sobie bass i elektronikę za muzykę techno... mery wytłumacz im bo mi się nie chce ^^

30.01.2008
16:58
[34]

koziolekl [ Generaďż˝ ]

Mimo, że za techno i trance'em nie przepadam, to zdecydowanie bardziej wolę go posłuchać niż jakiegoś darcia mordy z zagłuszającymi podkładami granymi na perkusjach. Chociaż są wyjątki jak SOAD, Red Hot Chilli Peppers (ale ktoś mnie ostatnio wyzwał, że to nie metal jeśli dobrze pamiętam?)

30.01.2008
16:59
[35]

Hugunumana [ Konsul ]

ej gdzie Techno maniacy ?? co jest?? Bronmy sie !!:P
Techno jest spoko... wole jednak Trance np. Tiesto itp

30.01.2008
17:01
[36]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

Jak widac po prostu takiej muzy nie czujesz - headbanging to nie żadna moda, tylko coś co samo z siebie wychodzi. Trudno to wyjasnić - każdy kto lubi dany gatunek muzyki inaczej na nią "reaguje". Jeden stoi w miejscu, drugi ustać w miejscu nie może :) I nie uogólniaj, że każdy ruch sceniczny jest kretyński bo to tylko Twoje zdanie. Co do headbangignu to nie uważam, że jest śmieszny - rodzaj ekspresji na koncercie i tyle.

30.01.2008
17:01
[37]

Arxel [ Legend ]

A co z Pogo? Nie ma to jak badna idiotów bijąca się wzajemnie... Taniec.. Taa...

30.01.2008
17:02
[38]

maviozo [ Man with a movie camera ]

w coverach Metallicy na przykład taki headbanging jest wręcz wskazany
Hope nie jest coverem Metallicy.
Zresztą czy do "Nothing else matters" pasuje wywijanie łbem? (być może w samej końcówce pasuje)


"Inquisition Symphony" już bardziej, fakt.

30.01.2008
17:05
smile
[39]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Zasadnicze pytanie czy ktoś z tu obecnych w ogóle ma pojęcie o tej muzyce, słuchał jej?Wydaje mi się,że raczej nikt :p

30.01.2008
17:05
[40]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

Nie mówiłem tu o Hope. Chodzi mi np. o płytę "Inquisition Symphony" na której takowe covery się znajdują. Do teledysku Nothing else Matters panowie z Apocalypticy nie wywijają łbem :)

30.01.2008
17:05
[41]

Bechemoth [ Konsul ]

jak juz pisałem,TEchNo jest zarąbiste a oto dlaczego:

1:super dzwięki
2.rytm
3:tylko techno tak daje po głośnikach

Ale chodzi mi o techno w stylu np.pakito a nie tiesto.

30.01.2008
17:08
[42]

wornock [ Armin van Buuren ]

Bechemoth <-- DJ Tiësto nie gra techno...

30.01.2008
17:08
[43]

peter123456 [ Sun of a Beach ]

Ych, a techno można w ogóle muzyką nazywać ?
"Ale za******ą piosenkę ściągnąłem ! Pół godziny trwa !" wyrwane z mojej ostatniej rozmowy z techno-boyem. Dodam, że to 30 minut tego samego bębnienia...
Wiem, że o gustach się nie dyskutuje. Ja nie cierpię hh, rege, metalu, feela, dody, ale potrafię zaakceptować, że ktoś tego słucha.
Nie mniej jednak nigdy nie pojmę jak można "słuchać" techno. Mnie od tego boli głowa...

Kacpere dlaczego uważasz, że w rocku i metalu jest bezsensowne darcie ryja ?
Jeśli angielski jest dla Ciebie za trudny posłuchaj piosenek Hey i Myslovitz. Tak to też jest rock. Alternatywny. Jeśli to jest bezsensowne darcie ryja to ja chyba się przerzucą na poezję śpiewaną. A sorry, pewnie to dla Ciebie, bezsensowne szeptanie pod nosem :P

30.01.2008
17:09
[44]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

Bechemoth -->heh, Twój awatar i ksywka wskazują na co innego :D

30.01.2008
17:10
[45]

Jaworczyk96 [ Generaďż˝ ]

nawet mi się podoba najlepjej puścić techno bez słów i piosenkę załużmy feel wyciiszyć muzyke i tylko słowa zostawic

30.01.2008
17:10
smile
[46]

WolverineX [ Legend ]

oj, sie pomylilem

METALLICA RULEZZ

teraz dobrze :P

30.01.2008
17:11
[47]

ObiOneMP [ Pretorianin ]

techno jest dobre na imprezach, pomaga zapasc w trans ;) szczegolnie jesli jest ostro zakrapiana alkoholem ;)

30.01.2008
17:11
[48]

Luzer [ Music Addict ]

"nawet mi się podoba najlepjej puścić techno bez słów i piosenkę załużmy feel wyciiszyć muzyke i tylko słowa zostawic"

co?

30.01.2008
17:14
[49]

Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]

Arxel ----> Ja pogo bardzo lubie... przy szubkiej, glosnej muzyce nie ma niczego lepszego niz obijanie sie pod sceną człowiem sie zajebiscie wyladowuje...

Ja jestem zdania ze idiotyczne jest zakladanie bialych rekawiczek, wywiajnie łapami jak jakis robot... i jeszcze polowa takichcymabłów na dropsach szaleje

30.01.2008
17:15
[50]

N|NJA [ Senator ]

Jak widac po prostu takiej muzy nie czujesz

Ciekawe opinie wysnuwasz na mój temat po jednym krótkim zdaniu. Możesz mi podac sposób swojego logicznego wnioskowania, który wykracza poza granice mego pojmowania?
Teraz powiedz mi, czy lubię zupę ogórkową, bo zdaje się, ze nieźle ci idzie stawianie sądów.


headbanging to nie żadna moda, tylko coś co samo z siebie wychodzi.

Primo- nigdzie nie napisałem nic o modzie, skąd to wziąłeś?
secundo- tańce plemienne tez niby wychodzą same z siebie, podobnie jak przytup z obrotem podczas imprez country. Każdy taniec (pomijając narkotkowy trans oraz związane z własnymi preferencjami i ograniczeniami kończyn kwestie) to pewny zaprogramowany zestaw gestów i ruchów, powtarzalny i wyuczony. Konfigurację owych ruchów ustala się pod rytm danego utworu, i tak jak podczas tanga nie zaczniesz wywijać brejkdensowych salt, bo nie wpasujesz się w strukturę melodyczną utworu, tak w przypadku ostrzejszych kawałków trudno dobrac inną formę tańca jak podskoki i machanie głową, ze względu na taką, a nie inną rytmikę.

Przy czym jesli w wielu wypadkach jest co podziwiać (wspomniane parkietowe wymiatanie ery Disco czy rave'owe i brejkowe popisy co niektórych mistrzów), to zarówno w przypadku wymachiwania łapskami przy manieczkach, jak i podczas pogowania podczas koncertu Gorgorotha, nie ma nic widowiskowego i wartego uwagi. Bo to czyste prostactwo, nie wymagające żadnych umiejętności, stąd wspomniany kretynizm.


bo to tylko Twoje zdanie.

no shit sherlock

Co do headbangignu to nie uważam, że jest śmieszny - rodzaj ekspresji na koncercie i tyle.

Za formę ekspresji uważa sie też w pewnych kręgach sprzedawanie własnego fekału w puszkach. Każdy taniec to sposób wyzwolenia energii i w pewnym sensie zaprezentowania siebie, a przezycia związane ze skakaniem w wielotysięcznym tłumie często nie mają sobie równych, ale dorabianie sobie ideologii do zwyczajnego machania głową zakrawa na jakas kpinę.

30.01.2008
17:15
[51]

maviozo [ Man with a movie camera ]

ObiOneMP -> a po wyjściu z imprezki jeszcze trzy dni będziesz chodził tak?

30.01.2008
17:16
[52]

karolzzr [ Konsul ]

A co to techno ?

30.01.2008
17:18
[53]

czekers [ Turbojugend ]


Tó macie wyejbias*czy kawalek, normalnie cud siwiata!
i nieh mi nikt nie mowi ze metallica jest super, jest do dupyu. normalnie pedaly jakieś, a ten wokalizta to juz zópelnie!!!!!!!!! a ta apokaliptyka to wogule dupa! po co oni udaja ze graja na skrzypcach??! no ja normalnie metalowcuw nie rozumiem, techno rulez!! <caluje>

30.01.2008
17:20
[54]

HumanGhost [ Generaďż˝ ]

Wyrosłem z techno już jakiś czas temu. Kiedyś mi sie podobało, ale teraz to jakieś takie zbyt "burakowate" mi się wydaje. ;]

30.01.2008
17:24
smile
[55]

Sacreed91 [ Chor��y ]

Trance Rulezzz :b

30.01.2008
17:27
[56]

martusi_a [ Celestial ]

maviozo --> też mnie śmieszyły te wszystkie headbangingi i generalne przesadne się "wczuwanie", jeśli chodzi o zespoły heavy metalowe - dopóki nie poszłam na naprawdę ciężki koncert i na własnej skórze nie przekonałam, że w pewnych momentach po prostu nie da się ustać ;) Dźwięki wprowadzają ciało w taką wibrację, że trudno kontrolować to kiwanie się w przód i w tył, jak w chorobie sierocej połączonej z apopleksją.
Dopiero jak się na to patrzy z boku to widać, że jest to dziwne i śmieszne - ale obserwacja osoby postronnej to już nie to samo, co faktyczne doświadczenie :)

A pogo to najgłębszy wyraz kindermetalizmu.

30.01.2008
17:31
[57]

qweks [ Helix pomatia ]

Skoro chcesz porozmawiać na ten temat to w tematycznym,seryjnym wątku. Nie wiem po jaką chole*ę pytasz się czy lubimy taką muzykę na forum, gdzie większość słucha muzyki gitarowej.
Jeśli mam nie spamować - nie przepadam za muzą, ponieważ jak już ktoś napisał wolę posłuchać muzykę stworzoną a nie osoby, która do znudzenia odtwarza kawałek dawno wyprodukowany przez komputer. O gustach się nie dyskutuje a ty widocznie chcesz sobie pobluzgać po oponentach.

Nie rozumiem komentowania zjawisk w, których nie brało się udziału poprzez "dojrzałą" część rozmówców ale oczywiści każdy może mieć własne zdanie.

30.01.2008
17:31
[58]

NyyKo [ Generaďż˝ ]

Techno - jedno zdanie powtarzające się w kółko + dźwięk

30.01.2008
17:35
[59]

N|NJA [ Senator ]

kweks-> W seryjnym wątku pewnie by został wysmiany podobnie jak większa cześć czternastoletnich fanów tzw. techno, która o tej muzyce (jak i o zadnej innej) nie ma pojęcia :)

Nie rozumiem komentowania zjawisk w, których nie brało się udziału poprzez "dojrzałą" część rozmówców ale oczywiści każdy może mieć własne zdanie.

Odbieram to poniekąd jako przytyk w moją stone, ale wierz mi, byłem na niejednym koncercie, wliczając w to zarówno jazzowe wibracje, hip-hopowe bitwy, elektroniczne wynurzenia, metalowe rąbanki, skakankę przy Polsce Kultu odbębniłem ze dwadzieścia razy, zaliczyłem nawet durnego slipknota, widziałem zapryszczone nastolatki wypluwające swoje żale z otworów gebowych ozobionych aparatami na koncercie syfiastego ONA a także nie odpuściłem sobie transcendentalnej bjork :)

30.01.2008
17:43
smile
[60]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Przecież Cascada to największe gówno jakie widziała ta planeta, może za wyjątkiem C-Booli i innych takich syfów. Techno jak techno, zdarzają się kawałki dobre - tak jak w przypadku wszystkich innych gatunków muzycznych. Swoją drogą, skoro dla niektórych techno jest ciężkim łomotem, to powinni chyba zostać przy Wilkach... :>

Dla innych nawet TO jest ciężkie:

30.01.2008
17:51
smile
[61]

qweks [ Helix pomatia ]

Akurat nie o Ciebie mi chodziło zacny Yoghurcie. Sprecyzuję, że o młodzian o których Ty także wspominasz.

30.01.2008
17:56
[62]

N|NJA [ Senator ]

wybacz imć kweksie, od rana przy robocie jestem i nie spostrzegłem cudzysłowu okalającego kluczowy wyraz w twej wypowiedzi :)

30.01.2008
18:02
[63]

qweks [ Helix pomatia ]

Wybaczam.

30.01.2008
18:07
smile
[64]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Yogh >>> A co ja mam tutaj tłumaczyć? :)

Wiadomo przeca, że "Techno" ssie. :D
Oczywiście takie Techno, jakim widzą go Ci co go nienawidzą, jak i autor wątku, bo manieczkek też za "Techno" nie uważam. ;P

30.01.2008
18:32
[65]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

Dobra, Sherlocku...

Ciekawe opinie wysnuwasz na mój temat po jednym krótkim zdaniu. Możesz mi podac sposób swojego logicznego wnioskowania, który wykracza poza granice mego pojmowania? Teraz powiedz mi, czy lubię zupę ogórkową, bo zdaje się, ze nieźle ci idzie stawianie sądów.

Napisałeś Niemal każdy "stereotypowy" ruch sceniczny jest absolutnie kretyński i dostarcza masy śmiechu więc to nie ja jestem specem do stawiania sądów, które Ty uważasz za ogólnoprzyjęte i oczywiste.

Pisząc, że nie czujesz takiej muzy miałem na mysli fakt iz wspomniany headbanging to rzecz wynikająca tylko i wyłącznie z chęci takiego a nie innego reagowania na daną muzykę. To ja uważam, że dorabiasz do tego ideologię pisząć, ze to czyste prostactwo, nie wymagające żadnych umiejętności, stąd wspomniany kretynizm. Dla mnie to po prostu machanie głową w rytm muzyki którą lubie i częstokroć nie moge się powstrzymac aby tego nie robić :) I tu lezy clue całej sytuacji - albo się to czuję albo nie. Dla Ciebie jako osoby oglądającej takie "zajścia"z boku to pewnie wygląda śmiesznie i kretyńsko ale dla zioma który macha swym łbem sprawa wygląda odwrotnie. Nie oceniaj wszystkiego swoją miarą.

Dobrze opisała to martusi_a: też mnie śmieszyły te wszystkie headbangingi i generalne przesadne się "wczuwanie", jeśli chodzi o zespoły heavy metalowe - dopóki nie poszłam na naprawdę ciężki koncert i na własnej skórze nie przekonałam, że w pewnych momentach po prostu nie da się ustać ;) Dźwięki wprowadzają ciało w taką wibrację, że trudno kontrolować to kiwanie się w przód i w tył, jak w chorobie sierocej połączonej z apopleksją.

Amen

30.01.2008
18:52
smile
[66]

cossacks [ Generaďż˝ ]

:D:D:D Wiedziałem....:D Eska i Planeta rządzi!:D:D Śmiać mi się chce z co niektórych xD

30.01.2008
19:09
[67]

N|NJA [ Senator ]

Kweks-> Doceniam twą dobroduszność :)


Mery-> Rozumiem, nawet tobie mogło się znudzić tłumaczenie czterysta razy tego samego.


Seth-> więc to nie ja jestem specem do stawiania sądów, które Ty uważasz za ogólnoprzyjęte i oczywiste.

Ja tylko stwierdzam fakt, nie stawiam żadnego sądu. Polecam stanąc kiedys obok i popatrzeć na to, co się dzieje pod sceną, gwarantuje uśmiech na twarzy.

Pisząc, że nie czujesz takiej muzy miałem na mysli fakt iz wspomniany headbanging to rzecz wynikająca tylko i wyłącznie z chęci takiego a nie innego reagowania na daną muzykę.

A ja napisałem, ze innego sposobu reakcji nie ma w wypadku, gdy chcemy "potańczyć" przy owej muzyce. Nie zaczniesz raczej wywijać piruetów ani robić z siebie Travolty, gdy ze sceny ryczy Nergal, bo jest to niewykonalne, chyba, że jestes na tyle pijany, że nie czujesz róznicy między behemothem a BeeGees.

To ja uważam, że dorabiasz do tego ideologię pisząć, ze to czyste prostactwo, nie wymagające żadnych umiejętności, stąd wspomniany kretynizm.

To po raz kolejny stwierdzenie pewnego faktu. Do pogo, białych rękawiczek czy jakiegokolwiek innego pseudo-tańca nie potrzeba talentu, bo potrafi to każdy (chyba, ze nie ma nóg albo cos mu zgrzyta z błędnikiem).

Dla mnie to po prostu machanie głową w rytm muzyki którą lubie i częstokroć nie moge się powstrzymac aby tego nie robić :)

To samo mam w przypadku muzyki, którą lubie- przytupuje sobie nogą do rytmu. A w przypadku jakichś masakratorów jestem nawet w stanie wyskoczyć na parkiet i zatańczyć. Jesli ide na koncert metalowy i stoję pod sceną, siłą rzeczy musze skakac, bo stojąc w miesjcu zmienie się w mielony kotlet. Napisałem, czego raczyłeś chyba nie zauważyć, że "przezycia związane ze skakaniem w wielotysięcznym tłumie często nie mają sobie równych" i nie neguję tego. A jednocześnie nie uważam, by nazbyt gorące wczuwanie się, machanie łbem przez dwie godziny i młynki polegające na nakurwianiu wszystkich wokół za idiotyzm absolutny (czemu dała też wyraz Martusia pisząc pogo to najgłębszy wyraz kindermetalizmu.) było synonimem dobrej zabawy.

Dla Ciebie jako osoby oglądającej takie "zajścia"z boku to pewnie wygląda śmiesznie i kretyńsko ale dla zioma który macha swym łbem sprawa wygląda odwrotnie. Nie oceniaj wszystkiego swoją miarą.

Gdybyś raczył doczytać- na koncerty chadzam, odkąd mi zaczęły rosnąc włosy łonowe (a było to dosć spory kawał czasu temu) i uwielbiam stac pod sceną, by mieć lepszy kontakt z artystami, moge sobie poskakac do rytmu, mogę tupnąć nogą, pokiwac rytmicznie głową (bo, w klubie mam jakąs przestrzeń do tańczenia, na koncercie zaś panuje taki ścisk, że mimowolnie reszta tłumu wznosi cię do góry i wymusza takie, a nie inne ruchy), ale odbiór i ogólne wrażenia z koncertu zawsze psują mi patafiany, które uważają, ze zabawnie będzie, jak komuś odcisną okutego buciora na plecach albo odbijając się wczesniej od trzydziestu osób wbija mi nerki w barierkę i uważa to za doskonały sposób rozrywki.

Z opinią martusi się zgadzam, co zresztą powiedziałem wczesniej, w tym poscie także- będąc w tłumie dostosowujesz swoje ruchy do ogólnie panującego klimatu wokół. Ale jest róznica między kulturalnym podskakiwaniem sobie w wielkiej grupie przy Sonic Youth czy QOTSA (i nie wygląda to z boku zbyt debilnie) a prymitywnym wygrzewem, gdzie piana leci z ust, a głowy latają jak u trykających się podczas okresu godowego baranów.

30.01.2008
19:11
[68]

dj4ever [ Rzirzej ]

Muzyka jak każda inna, chociaż osobiście wolę house/trance.
No i rocka oczywiście.

30.01.2008
19:17
smile
[69]

London Leatherboy [ Pretorianin ]

Czemu nikt jeszcze nie dowalil sie do tego, co napisal koziolekl?
Mimo, że za techno i trance'em nie przepadam, to zdecydowanie bardziej wolę go posłuchać niż jakiegoś darcia mordy z zagłuszającymi podkładami granymi na perkusjach. Chociaż są wyjątki jak SOAD, Red Hot Chilli Peppers (ale ktoś mnie ostatnio wyzwał, że to nie metal jeśli dobrze pamiętam?)
Przeciez to najlepsze zdanie w tym watku.

30.01.2008
19:33
smile
[70]

swatmaniak [ Antyterrorysta ]

Za techniawką nie przepadam :P wolę Hip-Hop :)

30.01.2008
20:03
smile
[71]

ValkyreX [ Legend ]

Techno? Cóż, na trzeźwo tego nie da się słuchać... Tak bliżej prawdy można by powiedzieć, że trzeba już mieć "trochę" wypite... :]

Imho oczywiście.

30.01.2008
20:04
[72]

j.a.c.k [ Heroes ]

Takiego bezsensownego walenia nikt już nie słucha debilu
Tak samo mogę ja powiedzieć że nie lubię metalu, no bo jakieś ryki to nie jest muzyka

30.01.2008
20:06
[73]

Sacreed91 [ Chor��y ]

Ale jak się słucha Trance to można się zanużyć w tej muzyce, można odpłynąć i pomarzyć. Wprawia w trans. Nie lubię techna, w którym jest więcej bitu niż muzyki. Samo walenie mi nieodpowiada :)

30.01.2008
20:08
smile
[74]

Sephir0th [ Chor��y ]

Techno... Takie bez wyrazu, jak dla mnie.
Ale jak kto woli, nie krytykuje. Ja wolę rocka, metal itp.

30.01.2008
20:26
[75]

kubinho12 [ The Gooner ]

Założę się, że 80% z was, którzy mówią że nie lubią techno biorą każdy kawałek który ma w sobie bass i elektronikę za muzykę techno

wornock - oświeć mnie, powiedz CO TO JEST TECHNO !

30.01.2008
20:29
[76]

verify [ Konsul ]

Założę się, że 80% z was, którzy mówią że nie lubią techno biorą każdy kawałek który ma w sobie bass i elektronikę za muzykę techno

wornock - oświeć mnie, powiedz CO TO JEST TECHNO !



np to:

30.01.2008
20:30
smile
[77]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

kubinho12 >>> Oświeć mnie, którzy wykonawcy w Twoim mniemaniu, to "Techno"? :)

Czy aby na pewno Surgeon, Adam Beyer lub Marco Carola? :)

30.01.2008
20:34
[78]

*_*Cypriani [ White Trash ]

Niektóre utwory bardzo przyjemne dla ucha. Ogólnie słucham wiele rodzajów muzyki po trochu (nie nawidzę metalu, to darcie ryja itd... dla mnie to chore). Utworów typu "bucu-bucu" też nie trawie. Wolę raczej takie melodyjne kawałki, przyda się nawet odrobina wokalu, a przecież wśród utworów techno jest takich bardzo wiele, a nie jak tutaj co niektórzy twierdzą "tylko takie walenie bez sensu".

P.S. Np. ten trance'owo-dance'owy utworek:

30.01.2008
20:34
smile
[79]

jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]

np to:

Ej, bo mi się chyba coś dźwięk zaciął, bo obraz się zmienia, ale suwakiem przejechałem do połowy i dalej w głośnikach to samo :]

30.01.2008
20:36
[80]

Mastyl [ Legend ]

Arxel - tak, powiem ci. Do 1 : 33 kawalek da sie jeszcze uratowac. Ale od tego momentu bezsensowne walenie.

30.01.2008
20:44
[81]

Mastyl [ Legend ]

A tu ciekawe melodycznie techno
DJ hell - Copa

( oczywiscie sampel z Barrego Manillowa - Copacabana )



a teraz cos z fajnego housa

Antoine Clamaran - Decadance

30.01.2008
20:44
[82]

Sacreed91 [ Chor��y ]

Spoko kawałki fajne, ale lecz nie najlepsze. Ja najbardziej lubię słuchać Blank & Jones, Bennasi i Tiesto lecz nie tylko.

30.01.2008
20:50
smile
[83]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Mastyl >>> "Copa" to House, a nie Techno. :)

Tutaj teledysk:
A sam wałek stary już jak świat. :)

30.01.2008
20:51
smile
[84]

Mastyl [ Legend ]

Wg jakich kryteriow, ja sie pytam? jak zwykle to póleczkowanie. DJ Hell ogolnie nie jest tworca kojarzonym ze scena house...

30.01.2008
20:51
[85]

Vojtasek [ Konsul ]

Głowa mnie boli przy tym gównie.

30.01.2008
20:51
smile
[86]

Kazuya_3 [ Ardent Alchemist ]

ja zwykłem nie słuchać, ale ostatnio Prodigy mnie zaciekawiło

30.01.2008
21:02
smile
[87]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Mastyl >>> Jak najbardziej jest kojarzony z House bo w końcu jego wytwórnię International Deejay Gigolo ciężko nazwać taką co Techno wydaje. :)
Oczywiście nie jest to czysty House, taki jaki można usłyszeć z Wysp Brytyjskich czy Wschodnich Stanów, a typowo Niemiecki z dużymi wpływami Acid House połowy lat 90tych i późniejszego Minimalu.
Mimo wszystko "Copa" w swoich +/- 135 BPM łapie się do House, a nie Techno jako takiego. :)

Sam Hell kojarzony jest głównie ze sceną Glitch i Electro, choć nigdy nie zapomnę jego miażdżących masywna motoryka setów w Niemczech pod koniec lat 90tych, w tym nieziemskim wystepem na mayday 97. :)

30.01.2008
21:05
smile
[88]

milanista [ Brother Of Metal ]

po 5 sekundach sluchania tego gowna zaczyna bolec mnie glowa. Wlaczajac w to "ciekawe melodycznie"kawalki z linkow z tego tematu

30.01.2008
21:06
[89]

Mastyl [ Legend ]

meryphilia - ok, ale tez kawlifikowanie do gatunkow na podstawie BPMów prowadzic moze na manowce bardzo...

w sumie juz przeszedlem tez okres, ze mnie w ogole obchodzi czy dana muzyka to house, czy techno, czy jakis inny drill n bass - po prostu podoba mi sie albo nie. I moge powiedziec, ze to co teraz 90% zapewne czytelnikwo tego forum rozumie jako techno to prymitywna łupanka manieczkowa, taka jak wlasnie zaprezentowal na poczatku Arxel.

Czasem mam problem z kwalifikacja, taki np Stonebridge - strasznie mi sie podoba, ale wyraznie slychac niewielkie pretensje twórcy do eksperymentow ;)

30.01.2008
21:10
[90]

MasterSkizo [ Pretorianin ]

the_Night - kurde myślałem ,że wejdę do fajnego wątku i poczytam ciekawe wypowiedzi ciekawych ludzi a co zobaczyłem? impertynent w całej okazałości ;]

30.01.2008
21:16
smile
[91]

kkkkkkrystian [ Senator ]

lubię ten rodzaj muzyki i zgadzam się z tobą

30.01.2008
21:16
smile
[92]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Mastyl >>> Ilość BPM to podstawowy sposób na rozpoznanie podgatunku (w sensie tych głównych, czyli Trance, Techno, House i cała reszta) bowiem w 90% przypadków ilość BPM jest niezmienna w danych granicach.
Oczywiście najlepszy to sposób dla laików by rozpoznać dany podgatunek, bo miłośnicy i tak kumają w większości przypadków z jakim rodzajem muzyki maja do czynienia. :)

Co do samego "Techno", to od samego początku obok sztywnie trzymających sie cech danego podgatunku artystów, istnieli artyści którzy łamali wszelkie reguły, miksując wszystko ze sobą (jak właśnie wspomniany DJ Hell wcześniej) dlatego nazywanie muzyki Techno, jednostajnym łomotem 4/4 jest oznaka braku absolutnego rozeznania w temacie.
Dlatego właśnie takie, jak ten wątek nie maja zbytniego sensu. :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.