Foks!k [ Volleball - ]
Problem z wypłaceniem ubezpieczenia samochodowego ( Hestia )
Witam, 2 miesiące temu mojemu tacie w pracy zdarzył sie wypadek, znaczy sie on w tym nie uczestniczył ale już wyjaśniam:
Mój tata pracuje na żwirowni operator koparki, i jak zawsze zostawił samochód w tym samym miejscu gdzie nikomu nie przeszkadzał, no ale cóż kolega najechał gąsienicą na lewy błotnik. Ojciec zgłosił kierownikowi całe zajście i papiery zostały złożone do ubezpieczyciela zakładu gdzie tata pracuje ( hestia) dokładnie 15 listopada. No i ojciec tam chodził dowiedzieć sie, wyjaśniać składać papiery (jak to wszędzie) i wyjaśnić sprawę. Po tym wszystkim kazali dzwonić i dowiedzieć się o ilości wypłaconego ubezpieczenia. Ojciec zadzwonił raz, kazali zadzwonić za tydzień, i tak kolejny kolejny ... Aż do wczoraj, ojciec dzwoni i pyta się stanowczo czemu wszyscy tak zwlekają. Odpowiedz dostał jasną. " musi się pan złościć do najbliższego oddziału Hestji z fakturami za części oraz za robociznę" Tylko czemu jak dzwonił 5 razy wcześniej nikt mu tego nei powiedział ? Przy składaniu papierów też nikt o tym nie wspomniał ?
Problem w tym że części zostały już kupione i faktury już nie dostanę ...
Czy jest jakieś prawo określające czas wypłaty ubezpieczenia ? Co najlepiej teraz zrobić ? Można ich jakoś nastraszyć ? Jak załatwialiście takie sprawy ?
Ojciec jest w PZU a zakład gdzie pracuje ubezpieczony jest w Hestii.
stanson_ [ Szeryf ]
Nie kapuję, tata kupił części zanim został poinformowany o wysokości wypłaty odszkodowania (znaczy zanim dostał kosztorys)?
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Były oględziny?
Foks!k [ Volleball - ]
Tak, kupił, części zanim dostał pieniądze. Samochód jest mu potrzebny i jak widać 2 miesiące nie można czekać ...
tak wszystko było ... Tak jak pisałem zakończyło się na tym że tacie kazano zadzwonić i dowiedzieć się o wysokości odszkodowania i kiedy pieniądze zostaną przelane.
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
no to jeśli wszystko było. To trzeba się ruszyć do tych $#%@^#$# i od nich to wyrwać siłą...
gromusek [ Street View ]
ale czego byl rzeczoznawca i ogladal samochod ?
Daark [ Two Faces ]
Jeslśli nie było rzeczoznawcy a on w tym czasie naprawił autko to mogą być szopki
Generalnie według ustawy to na wypłatę mają 30 dni chyba że są problemy z ustaleniem przebiegu wypadku itp. to mogą to max przedłożyć chyba do 90 dni o ile dobrze pamiętam ściągnij sobie ustawę tam wszytsko pisze
Foks!k [ Volleball - ]
Boże czy wy potraficie czytać ze zrozumieniem ? :o
Był rzeczoznawca oglądał samochód, potem ojciec był w salonie fiata przedstawili papierek ile by wynosiła naprawa, ojciec to zaniósł, ale stwierdzili ze tyle nie wypłacą 4500 zł bo to przekracza wartość samochodu ..
Części zostały kupione ale nie zostały zamontowane więc wszystko jest w takim stanie w jakim było. Tylko blachy zostały poprzyczepiane drutami aby jeździć było można.
Foks!k [ Volleball - ]
hop ^^