GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Obserwacje pleśniaka przez 14 dni :)

12.11.2007
20:49
[1]

LechuMaster [ Centurion ]

Obserwacje pleśniaka przez 14 dni :)

witam :) potrzebuje informacje na temat obserwacji plesniaka przez 14 dni :) przyjaciele pomozcie :):) prosze :)

12.11.2007
21:14
smile
[2]

szuru-buru [ The Outsider ]

Idealny poradnik typu "zrób to sam"

12.11.2007
21:16
smile
[3]

LechuMaster [ Centurion ]

szuru-buru ------------> mam ta strone.. ale nie mam tych obserwacji zapisanych bo zapomnialem.. zaraz opisze reszte i mam nadzieje ze mi pomozecie

12.11.2007
21:19
smile
[4]

LechuMaster [ Centurion ]

Plesniak ten byl robiony w temperaturze pokojowej z duza iloscia wody..

pozniej 2 kawalek w lodowce.. 3 w temperaturze pokojowej bez wody.. i 4 kawalek ostwietlony z duza iloscia wody.. :)
jak opisac takie obserwacje? jak to moglo wszystko sie przemieniac i w ogole?? jak zachodzily te wszystkie procesy? moze ktos z Was to wie :)

12.11.2007
21:21
[5]

szuru-buru [ The Outsider ]

Obserwacje się robi samem, na tym polega praca domowa. na tym forum raczej nie uzyskasz pomocy, proponuje forum biologiczne albo porostu zacząć hodować go na własną ręke.

12.11.2007
21:21
[6]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

Dzień pierwszy :
Piątkowy wieczór,jak zwykla wpadają koledzy.Wypijemy jakieś piwko,zamowimy pizze itp.

Dzień drugi :
Krzysiek dojada pizze ale mówi,że zostawi nam jeszcze trochę.

Dzień trzeci :
Niedziela,trzeba by było posprzątać ale jako że jest niedziela,trzeba dzień święty święcić. Kumple wracają. Zostało jeszcze pół pizzy.Nadaje się do odgrzania.

Dzień czwarty :
Poniedziałek - możnaby wreszcie wytrzeźwieć ale obowiązki wzywają.Burdel jakoś się później posprząta.Zjadłbym coś... Może jest jeszcze pizza w lodowce? Nie ma,szkoda... Trzeba lecieć na zajęcia.

Dzień piąty :
Wtorek - no to może w końcu posprzątać?
Jakoś idzie, w pokoju obok otwieram szafkę i widzę opakowanie po pizzy.Znalazła się!!
Ktoś dzwoni do drzwi,to kumpel z mojego miasta.Wychodzimy na piwo.

Dzień szósty :
Środa - znowu się budzę na kacu,nie idę na zajęcia bo jest godzina 13.Trochę późno...
No to może w końcu posprzątam bo mam już dosyc potykania się o puste butelki.
Coś zalatuje z pokoju obok.Później się tym zajmę.

Dzień siódmy :
Czwartek - Byłem na zajęciach,posprzątałem w kuchni,smród z pokoju obok staje się coraz bardziej zauważalny.Co za cholera? Idę do pokoju i szukam żródła zapachu.
BACH! Leżę,zapomiałem we wtorek zamknąć szafki...

Dzień ósmy :
Piątek - znajomi znowu do mnie wpadają.Koło godziny 23 Krzysiek oznajmia,że pada z głodu.
Ja,dość dobrze wstawiony i mający nadzieję,że wpakuję kumpla w coś śmiesznego,zalecam mu znalezienie czegoś do jedzenia w pokoju obok.
Po 20 minutach Krzysiek wraca zataczając się ze śmiechu - znalazł pizze.
Skąd ona się tam wzięła?

dzień dziewiąty :
Sobota - jak zwykle dzień po,zmuła i kac.Krzysiek leży w kącie z wiaderkiem pod pachą.
Zjadł pizze,nie dał za wygraną...
Ponoć była z grzybami... ale ja już nie chcę o niej myśleć tylko o pokoju obok w którym znowu coś śmierdzi...

12.11.2007
21:33
[7]

Asmodeusz [ Senator ]

Myslalem, ze wy tu o cieście gadacie :(

12.11.2007
21:34
smile
[8]

LechuMaster [ Centurion ]

Herr Flick ----------> bardzo dowcipny jestes.. ale jakbys nie zauwazyl to nie napisales w tym watku ani jednego zdania na temat jaki mnie interesuje.. ;/;/;/;/

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.