@$D@F [ Generaďż˝ ]
jaki samochod ?
witam
zastanawiam sie nad kupnem jakiegos autka, tylko nie bardzo wiem co by kupic, fundusze dosc skromne, do 2000, a wiem ze nie zaszaleje, ale coz, szukam cos niedrogiego w utrzymaniu, w sumie do pracy mam niedaleko ale zbliza sie zima i ciezko bedzie jezdzic np rowerem
bede wdzieczny za jakies propozycje
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
2000 na samochód nie drogi w utrzymaniu?
Pytanie tylko czego; złotówek, dolarów, rubli czy może credytów w Gran Turismo 4?
@$D@F [ Generaďż˝ ]
zl :P
stanson [ Szeryf ]
Samochód za 2000zł :O ?
Zamiast samochodu kup Malucha za kilka stówek, bo za 2000zł to chyba nic innego co będzie chciało jeździć przez zimę nie znajdziesz.
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
Przy 2000zł na samochód, to jednak polecam inwestycję w ciepłą kurtkę i bilety miesięczne na miejscowy, publiczny środek transportu ;P
provos [ Generaďż˝ ]
Kup sobie rower za te 2000, bo samochodu nie kupisz.
stanson [ Szeryf ]
Może nic lepiej już nie piszmy, bo zaraz się zlecą GOLowi "żnawcy" motoryzacji i stwierdzą, iż za 2000zł to można kupić super-hiper-mega wypaśnie stuningowaną furę, która będzie strasznie zapierdalać :D
provos [ Generaďż˝ ]
No w sumie... może Calibra?
ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]
Stanson, nie przesadzaj:)
2000 na auto i opłaty?? czy na samo autko??
HopkinZ [ Legend ]
Też rozglądam się za czymś w przedziale 2000 - 3000 zł. Prawko zdane, funduszy brak, a radzić sobie trzeba.
Wszelkie allegra odpadają. Polecam łazić po, hmm... "salonach" :D, bo można czasem całkiem tanio coś trafić. Oczywiście nie żadną nówkę, ale autko to nie żona, można nabywać używane :-).
FAJEK [ Generaďż˝ ]
za 2k to mozna kupic super wypasionego stunowanego wymiatacza, co bedzie strasznie zapierdalał...
ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]
Za 2000 to można wyrwać 8 letniego Maluszka lub 14 letniego Poldolota z gazem. Należy jednakże zadać sobie sprawę ze, samo kupno auta to nie koniec. Trzeba je potem zarejestrowac, ubezpieczyć i zatankować...i trzeba miec na uwadze fakt że kupujac nawet 4-5 letnie zachodni samochód zawsze znajdzie się w nim coś do naprawy...a co dopiero w takich starszych naszych rodzimych tworach.
skuter sobie kup i łancuchy na koła:)) choc jak patrze w warszawie w zimie na dostawców pizzy to...
@$D@F [ Generaďż˝ ]
ILEK - w sumie ciezko cos stwierdzic w tym momencie, fundusze skromne a uczelnie musze zaplacic, ale powiedzmy ze na samo autko
zapomnialem dodac ze mile widziany gaz
o oplatach wiem
wlasnie zaczolem prace ale nie wiem na jak dlugo a autko by sie przydalo i to bardzo
dziekuje wszystkim za powazne podejscie do sprawy
szczegolnie
meryphillia, stanson, provos, fajek
ps. stanson 2000 to na same wiosla pewnie wydaje i dla niego to jest nic
vit123 [ no pain no game ]
Najlepszym rozwiązaniem będzie chyba poldek na gaźniku z gazem w standardzie - tanie w kupnie, tanie w naprawie ( popatrz tylko czy go za bardzo rdza nie je ) - efektywne ale nie efektowne - auto dobre na start bo go nie żal w wrazie "w".
stanson [ Szeryf ]
@$D@F --> nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi, przecież napisałem zupełnie poważnie, że jak już musisz czymś jeździć to kup Fiata 126p za kilka stówek, zamiast jakiegoś truposza za 2000, w którego będziesz musiał włożyć nie wiadomo ile, żeby w ogóle chciało to jeździć, jak to ILEK słusznie zauważył.
provos [ Generaďż˝ ]
dziekuje wszystkim za powazne podejscie do sprawy
szczegolnie
meryphillia, stanson, provos, fajek
Człowieku, od poważnego podejścia do sprawy to sam zacznij, bo pytanie "jaki samochód za 2000 zł" jest nie tylko nie poważne, ale wewnętrznie sprzeczne i ogólnie śmieszne.
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
@$D@F >>> Nie ma za co.
Mam nadzieję, że kupisz za te 2000zł swój wymarzony samochód, a później będziesz go utrzymywał...
@$D@F [ Generaďż˝ ]
mi chodzi o to ze wy sobie z tego zartujecie bo pewnie macie cos drozszego i smieszy was to ze ktos nie ma tyle kasy co wy, chociaz wcale bym sie nie zdziwil gdybyscie jezdzili wyj****mi maluchami ;)
z tym ze 126p jest na benzyne, a zalozyc gaz do malucha - hmmm, w maluchu nie ma na czym stracic (moc)
"samochod za 2000" a gdzie tu sprzeczność ?
ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]
Znalazłem Toyote Starlet z 86 roku za 1600 zł. Ale zawsze jest ale...jak ci sie cokoliwek w niej sypnie to zaplacisz 3 razy tyle co zaplacisz za ta sama naprawe w Poldku...
Mayhem [ Henry Chinaski ]
A czy za ok. 7000 pln da się już kupić coś w miarę sensownego? Przy założeniu, że ma wystarczyć na 2 lata, być małe i spędzać więcej czasu na drodze niż w warsztacie? :)
kamyk_samuraj [ Senator ]
stanson -> no nie przesadzaj - za 2k moze rozejrzec sie za Polonezem siakims... Bo na cos wiecej to za maly budzet
provos [ Generaďż˝ ]
"samochod za 2000" a gdzie tu sprzeczność ?
No właśnie tutaj: samochód i 2.000 zł.
A czy za ok. 7000 pln da się już kupić coś w miarę sensownego? Przy założeniu, że ma wystarczyć na 2 lata, być małe i spędzać więcej czasu na drodze niż w warsztacie? :)
Coś się znajdzie.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
@$D@F --> To nie wiesz, że w internecie każdy jeździ wypasionymi furami!? Niektórzy nawet mają na przykład subaru model JPG albo i z wiosłami.
W maluchu zamarzniesz w zimie, lepiej faktycznie weź poloneza. Spokojnie za 1500-1600 wyrwiesz takiego. Żaden to wypas to nie jest, ale dowiezie z miejsca na miejsce, a jak się popsuje to i kowal każdy naprawi. No i faktycznie, skoro to twa pierwsza zima z samochodem to przypierdzielić nie żal a i szanse na przeżycie masz większe niż w kaszlaku.
provos [ Generaďż˝ ]
No właśnie, a niektórzy jeżdżą Żydowskim Hummerem. To chyba taki, co ma sześć biegów wstecznych, jak francuski czołg.
@$D@F [ Generaďż˝ ]
chyba jednak poldka wezme, kwestia tylko jakiego i za ile, ile kosztuje zalozenie gazu do poldka ?
czy rzeczywistości sie tak silnik psuje na gazie ?
ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]
Jak już poldek to szukaj z gazem od razu. Montaz instalacji to jakieś 1200 zł. Przy takim aucie jak polonez kupno z gazem a bez to pewnie ze 100 zl roznicy w cenie.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
"czy rzeczywistości sie tak silnik psuje na gazie ?" Bynajmniej, zresztą co to ma za znaczenie przy takim pojeździe jak polonez za 1,5k??
FAJEK [ Generaďż˝ ]
prosze
sebekg [ Brzusio Pepusiowaty ]
hmm FOrd Fiesta, ponoc bardzo dobre auto, potem moze 306 ale potrzeba troszke wiecej, moze tez na portka styknie jak trafisz ale w tym ostatnim sie nie orientuje, poszukaj zanjdziesz cos napewno
@$D@F [ Generaďż˝ ]
Ilek - dlatego pytam o koszt ;) sluszna uwaga
Wonski - chodzi o to aby wiedziec i sie nastawic psychicznie na ew naprawe ;)
ktorego tego poldka kupic ?
FSO czy caro ? lepiej doplacic do caro czy nie ma roznicy ?
Wonski [ Hebrew Hammer ]
"FSO czy caro ? lepiej doplacic do caro czy nie ma roznicy ?"
Niezgniłego :) to w sumie jedyne kryterium jakie mi przychodzi do głowy :)
camelx [ Pretorianin ]
Dostaniesz Fiata UNO. Jeśli jesteś początkującym kierowcą to myślę że starczy.
stanson [ Szeryf ]
Weź pod uwagę to, że Polonez pali średnio 13-15 litrów gazu na 100km, co przy przebiegu 1000km na miesiąc w skali roku będzie oznaczac wydatek na paliwo rzędu 3000zł. OC płacisz od pojemności, więc jeśli go nie zarejestrujesz na tatę (bo zakładam, że zniżek nie masz) to będziesz musiał przygotować pewnie kolejny 1000zł. Dolicz też kilka stówek na wymianę podstawowych płynów, klocków, elementów zużywających się plus naprawy (Poldolota w przysłowiowym "stanie idealnym" nie kupisz, bo to sprzeczność). Nie sztuką jest kupić samochód, ale go utrzymać, szczególnie w przypadku takiego trupa.
Ile będziesz miał z niego "radości" - odpowiedz sobie sam.
blood [ Killing Is My Business ]
Można fajny samochód znaleźć tanio. Kumpel za 1500zł kupił Forda Taunusa z początku lat 80. Blachy w bdb stanie, praktycznie brak rdzy. Przez 2 lata wymienił w nim pare bezpieczników i gaźnik. No ale wątpię, żebyś trafił taką okazję. Tu masz coś podobnego :
provos [ Generaďż˝ ]
Zdaje się, że można takiemu przypiąć żółte tablice i mieć jakieś zniżki na ubezpieczenie.
lepper_pl [ Konsul ]
rabitos [ Pretorianin ]
W takim przedziale cenowym warto spojrzeć na VW polo 91-94, małe silniki, małe spalanie benzyny, tanie i najłatwiej dostępne części, miałem taki przez 3 lata, tylko świece w nim wymieniałem.
Przedziały cenowe są różne trzeba pochodzić po komisach, zajrzeć w ogłoszenia coś na pewno by sie znalazło; przykład
Druga sprawa to ford fiesta 89-96, samochód podobno łatwo psujący się, zbytni się na tej marce nie znam, ale cenowo dość tanie autko, choć rozpiętość cenowa jest tu duża, od 900zł po nawet 4 tys.
magister_oc [ Pretorianin ]
myśle że za ta cene da sie już kupić już jakieś bmw w dobrym stanie:
nie wymaga wkładu finansowego, lać i jeździć
stanson [ Szeryf ]
nie wymaga wkładu finansowego, lać i jeździć
Yeeeaaahh :))
Zapomniał dodać, że nigdy nie było nawet zadrapane.
ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]
Ta...się smiejesz Stanson a chłop dobrze pisze. Nie wspomniał w koncu co trzeba lać, a lać trzeba:
- płyn chłodniczy (codziennie)
- Olej (dwa razy dziennie)
- plyn hamulcowy (jak się gdzieś spieszysz to nie dolewaj - szybciej będziesz)
- paliwo
magister_oc [ Pretorianin ]
bmw to jest bmw a nie jakis opel ford gówno wort
provos [ Generaďż˝ ]
magister_oc [ Pretorianin ]
bmw to jest bmw a nie jakis opel ford gówno wort
Rozczulające.
kiowas [ Legend ]
Żeby nie tworzyć kolejengo wątku z cyklu 'Co kupić?' pozowle sobie zapytać tutaj:
W prezyszłym roku planuję zakup samochodzika, myślałem o wydatku nie przekraczającym 15tys. i uwidziałem sobie mniej więcej za tę cene Hondę Civis rocznik ok. 2000 (ale nie starsze niż 98).
Wiem, że jako japoniec nie powienien się zbytnio psuć, ale jeśli juz to jak drogie (w stosunku do innych marek) są części? I ile takie ustrojstwo benzynki może palić bo mam sprzeczne informacje? Myślalem tez o gazie, dobre to rozwiązanie w tak niewielkim samochodzie (chcę hatchbacka)?
A może macie inne pomysły na coś w miarę dobrego, nie za dużego i dość taniego w eksploatacji?
Tylko choć z drobnym uzasadnieniem proszę :)
Eric_Cartman [ Pretorianin ]
tez mysle o tejhondzie , ale troche starszej ,do 7000 kola , i tez bym chcial wiedziec jak czesci stoja
ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]
Róznice w cenach części to raczej juz mit...przynajmniej jeśli chodzi o cześci eksploatacyjne. Rynek jest pełen bardzo dobrych zamienników i ceny nie rzucają tak na kolana.
Co moge polecić? Twój wybór jest całkiem dobry...konkurowac może z nim Corolla lub Almera. chyba że nie jesteś bardzo "zfokusowany" na japonca wiec można się zastanowić nad Oplem Astra II lub czymś jeszcze (mowie to jako fan francuzów:))
Znajomy kupił niedawno bardzo fajnie wyposażoną właśnie Astre II z 2-litrowym dieslem za 16 tys. 99 rok.
Wonski [ Hebrew Hammer ]
hmm "gupia" sprawa, ale planuje dokładnie taki sam samochód sobie kupić jak kiowas, z tym że nie planuje na gaz przerabiać. Samochód niewielki, w sam raz na miasto będę miał i koniec z taryfami.
kiowas [ Legend ]
Ilek ---> wiesz, ja jesatem trochę jak baba - mnie autko musi się podobać :)
A Almera i Corolla totalnie mi nie leżą. Za to Civic z tymi swoimi wielkimi tylnymi swiatlami jak najbardziej :)
Myślałem jeszzce o Focusie, ale to pewnie wiekszy wydatek i awaryjność nieprawdaż?
Cuvica właśnie kupiła ostatnio moja kumpela muszę więc do niej uderzyć na jazdę próbną i z pytaniem o spalanie.
Wonski ---pohamuj się, chyba nie chcesz by cokolwiek nas łączyło?!?!?!
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
Ooooo....
Podwieszać wątek i szybko biec do sklepu po chrupki czy inne czipsy!
kiowas i Wonski w jednym wątku i zaczynają się rozkręcać!!!
cinekk [ Baccara ]
ILEK>> Jako fan francuzów polecasz Astrę? :)
Wonski [ Hebrew Hammer ]
kiowas --> Nie ma obaw wszak ja nie wezmę w kolorze różowym, tak więc jednak będą trochę inne :)
kiowas [ Legend ]
Wonski ---> rózowa będzie tylko tapicerka, blachy w khaki ze stylizowanymi otworami po kulach
Wonski [ Hebrew Hammer ]
kiowas --> No i must have nowego warszawskiego człowieka, czyli puchate kości wiszące u lusterka oraz atrapa kratki na tyle (że niby firmę sie ma)
ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]
cinekk--->zaznaczyłem tylko że jestem fanem francuzów...nie proponuje zadnego gdyz chce uniknac standardowej i bezowocnej wymiany zdan miedzy mna a przecinikami francuskiej motoryzacji ktorzy to juz nie jeden worek czesci po francuzie z szosy zamietli.
Richard_Hamond [ lubię .T.o.p..G.e.a.r. ]
Kup Syrenkę za max. 1000 zł, może jescze cie bedzie jescze stac na paliwo, rejestrację i zakup oleju, opon letnich i zimowych. Jeśli się nie mylę to to wszystko razem z samochodem będzie kosztowac max. 1850 złotych.
stanson [ Szeryf ]
Kiowas --> dobry wybór, choć ja oczywiście wziąłbym w tej cenie Corollę :)
Civic jest na pewno ładniejszy z zewnątrz, w środku obie fury są podobnie szare i nieciekawe (ale takie już są japończyki). Co do trwałości - oczywiście Hondzie nic nie można zarzucić, powiedziałbym, że jest równie idealnie co w przypadku Toyoty :)
Nie wiem jak jest w przypadku modeli z rocznika 2000, ale wiem, że poprzednie Civici miały dość skomplikowane zawieszenie, które w naprawie wymagało ręki ASO, bo przeciętny pan Józio mógł mieć z nim kłopot. Nie wiem natomiast jak jest w modelach z lat 2000, może cos tam Honda zmieniła. Co do osiągów/spalania - to nie będzie to rakieta i taka 1.4 będzie paliła średnio 7-8 litrów benzyny, czyli tyle, ile taki silnik musi spalić.
Do 15.000 na pewno dobry wybór.
kiowas [ Legend ]
stanson ---> dzięki za info. Skomplikowane zawieszenie powiadasz? Podpytam w takim razie wuja mechanika czy coś w tym temacie juz działał - bo to pewnie będzie moj mechanik pierwszego kontaktu :)
Mam zamiar kupić autko z silnikiem 90-konnym więc przy tej pojemności nie powinien byc taki znow wolny. No ale na takie mniej więcej spalanie się przygotowuje - dlatego tez być może poszukam modelu z gazem.
legrooch [ MPO Squad Member ]
Ech... Z dedykacją dla ulubienców i smakoszy marki :)
Łysack [ Przyjaciel ]
jak na początek w tej cenie to zdecydowanie tico - będzie skorodowane, ale za to masz pewność, że nic z silnikiem się nie stanie:) do tego silniczek 0,8, więc bardzo niskie opłaty, co dla mlodego kierowcy jest bardzo ważne przy zwyżkach rzędu 50-80%:)
nie wiem jaki jest sens kupowania poloneza, który będzie się co chwila psuł, będzie tak samo skorodowany, będzie palił kilkanaście litrów gazu, a nie około 5,5 litra benzyny przy jeździe miejskiej:)
a tak mniej więcej w podobnej cenie i podobnej jakości to:
daihatsu charade
przynajmniej będzie wesoło:
suzuki alto - ten sam niezawodny silnik co w tico, ale za to lepsze blachy(co odbija się na roczniku)
szymon_majewski [ Senator ]
co do francuzow to raczej nie jestem przekonany ... ale za taka cene ...
ew. solidny niemiec:
ale dosc stary i trzeba go obejrzec zanim sie kupi
Reszty radze nie ogladac (chyba ze maluch)
stanson [ Szeryf ]
<--- solidny niemiec:
Ten Citroen też dobry :D Trup jak siemasz wiktor, wszystko się sypie, ale: stan "średni". LOL :D
Człowieku, jak masz coś takiego polecac to lepiej nic nie pisz.
Łysack ma w sumie rację, Tico mają niezawodne silniczki, cała reszta się wprawdzie sypie, ale prawie wszystko można naprawić na podwórku. Części kupisz za śmieszne grosze, spalanie nie powinno przekroczyć 6l/100km no i minimalne OC ze względu na pojemność.
Tyle tylko, że za 2000zł nie kupisz jeżdżącego Tico, kilka stówek (albo i więcej) byś musiał dorzucić.
Acha, i unikaj nawet małych stłuczek, grożą śmiercią.
kabum [ STIG ]
Poldek na gazie-- ciekawe ma wyposażenie
Merc 123 diesel
tyle znalazłem, ale chyba żadnego bym nie kupił
Łysack [ Przyjaciel ]
kabum ->
dla tego mercedesa roczna skladka to około 2000zł przy uwzględnieniu zwyżek za wiek posiadacza. dla tico zaś koszt ten to około 500zł już ze zwyżkami:) (w compensie na przykład gdybym ubezpieczał samochód na dwie osoby (ojciec pełne zniżki i ja 50% zwyżki) zapłacilibyśmy 194 zł:) zakładając, że po zsumowaniu wychodzi 15% zniżki to i tak jest to kwota kilkakrotnie mniejsza niż dla silnika 2.4 litra:) hehe
no i spalanie...
stanson -> da się, tylko musi być nieźle skorodowany:P