GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czy samobójstwo to tchórzostwo ?

29.07.2007
19:06
[1]

Krasper [ Konsul ]

Czy samobójstwo to tchórzostwo ?

Tak po tej ostatniej sprawie młodego pisarza - 23 letniego M.Nahacza , który najprawdopodobniej popełnił samobójstwo jakoś mnie naszło. Czy uważacie , że każde samobójstwo to tchórzostwo i słabość ? W końcu nie każdy jest zdolny do takiego rozwiązania.

29.07.2007
19:09
[2]

Dark Templar [ Pretorianin ]

Dla mnie to czyn wymagający wielkiej odwagi, ale popełniany z czystego tchórzostwa.

29.07.2007
19:09
[3]

Father Michael [ Iscariot Paladin ]

Nie znam sprawy M. Nahacza, ale osobiscie uwazam, ze samobojstwo w niektorych sytuacjach jest jedynym honorowym rozwiazaniem i wtedy bynajmniej tchorzostwem nie jest. Jednak wiekszosc z takich targniec sie na zycie jest efektem tego, ze ktos jest na tyle slaby psychicznie, ze nie potrafi sobie poradzic z dana sytuacja i wtedy samobojstwo jest raczej oznaka tej slabosci, ale czy tchorzostwem?

wacek666 -> nie mieczem, tylko tzw. Tanto :)

29.07.2007
19:12
[4]

wacek666 [ 666 ]

jezeli robil to samuraj mieczem to byla odwaga i honor ale przewaznie jest to oznaka slabosci i nieradzenia sobie ze soba.

29.07.2007
19:13
[5]

Wintermoon [ Pretorianin ]

Dark Templar napisał to bardzo dobrze, właśnie o to chodzi.

29.07.2007
19:13
[6]

raper741 [ Legend ]

Trudno wytypować.

29.07.2007
19:17
[7]

darek_dragon [ 42 ]

Wydaje mi się, że psychiczne podłoże popełnienia tak drastycznego czynu, jakim jest samobójstwo, jest zbyt złożone, by można je było rozpatrywać w tak prostych kategoriach jak odwaga czy tchórzostwo.

29.07.2007
19:22
[8]

Taikun44 [ NDSL ]

Jeśli wszystkie samobójstwa traktujesz tak samo to naprawdę gratuluje rozumu ... ocenianie samobójstwa nie mogąc wczuć się w daną osobę jest kompletnym idiotyzmem.

29.07.2007
19:28
[9]

Bllazer [ Centurion ]

Samobójstwo to kompletna porażka.Nie ważne jaki powód.Ludzie przeżyli obozy koncentracyjne,mieli dzieci iwnuki komu było gorzej niż im?

29.07.2007
19:32
smile
[10]

joka1 [ Pretorianin ]

Dla mnie samobójstwo jest przejawem krańcowego zdesperowania.

Szczególnie, gdy popełnia je człowiek wierzący/katolik, który ma świadomość czego się dopuszcza, a jednak pozbawia się życia.

Jest to swego rodzaju ucieczka przed rzeczywistością, ale nie tchórzostwo. Bo sporo odwagi trzeba, żeby (świadomie ) definitywnie zakończyć życie.

P.S. Niedawno osoba znana mi popełniła samobójstwo i do dzisiaj zastanawiamy się, ile kryła bólu i cierpienia pod maską " normalnego zachowania ".

29.07.2007
20:35
smile
[11]

D3O [ Konsul ]

Tak mi się przypomiał ten filmik:


29.07.2007
20:49
[12]

frer [ God of Death ]

Wszystko zależy od indywidualnego przypadku, jeśli ktoś to robi mając w tym jakiś poważniejszy cel to o tchórzostwie raczej nie ma mowy, ale jak ktoś się zabija, bo go np. dziewczyna odrzuciła to jest to raczej tchórzostwem.

29.07.2007
20:58
[13]

Lucky_ [ god ]

Znowu ten temat:/
Taikun44 ma racje.

29.07.2007
21:03
[14]

bezzil [ Chor��y ]

człowieku daj sobie spokój

z tego co wiem to są takie głupie strony co namawiają do samobójstwa :P

29.07.2007
21:05
[15]

mikmac [ Senator ]

Dark Templar swietnie to opisal, mam nadzieje, ze nie ma praw autorskich, bo chetnie to kiedys wykorzystam ; )

29.07.2007
21:27
[16]

davhend [ Ghost of Sparta ]

Zależy. Można się też zabić nieświadomie i do czego to zakwalifikować? :)

29.07.2007
21:31
[17]

Father Michael [ Iscariot Paladin ]

davhend -> samobojstwo polega wlasnie na celowym i swiadomym odebraniu sobie zycia, a wiec to o czym piszesz nie jest tematem tego watku.

29.07.2007
21:35
[18]

Coolabor [ ~~Kochający Walery ]

Wg mnie akt rozpaczy i załamania. W pewnym sensie tchórzostwo, które wymaga jednorazowego "pójścia na całość".

Szkoda mi tych ludzi.,

29.07.2007
21:38
[19]

Vader [ Legend ]

Samobójstwo to nie tchórzostwo. Trzeba nielada odwagi, aby odebrać sobie życie.

29.07.2007
21:42
[20]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Przeżyłem 2 miesiące temu samobójstwo bliskiego przyjaciela.
Nikt nie zna motywu, nikt nic nie wie. Po prostu wyłączył telefon, wyszedł z domu i miesiąc później byłem na pogrzebie.

Było to coś, czego nie zrozumiem, coś, czego nie zaakceptuję, coś, co mnie wkurzyło, a jego czyn uważam za maksymalnie egoistyczny.
Niektórzy ludzie mają chyba taki problem, że za bardzo dosłownie traktują słowa: "jesteś panem własnego losu". O zmarłych źle się nie mówi i mimo wszystko próbuję sobie wytłumaczyć, że kolega był niepoczytalny, bądź krył w sobie burzę negatywnych uczuć... ale potraktował sobie tą kwestię prywatnie.. zbyt prywatnie, jak dla mnie.
JEDYNA okoliczność samobójstwa, która jest dla mnie akceptowalna, to taka, gdzie człowiek dowiaduje się, że ma guza mózgu i za 2 tygodnie straci kontakt z rzeczywistością, bądź też jest kompletnie niepoczytalny. Ale to i tak po dokładnym opisaniu sytuacji rodzinie i bliskim... ich cierpienie może nie będzie aż tak duże, jak w przypadku "głuchej niewiadomej".

W ogóle rozpatrywanie tego w kategoriach odwagi i tchórzostwa jest jakąś intelektualną sraczką. Przecież to temat rzeka. Nie wiem, jak można się jednoznacznie wypowiadać.

29.07.2007
21:44
[21]

Agent_007 [ Normalnie Nienormalny ]

Jeden Agent powie tak, a drugi powie nie...

29.07.2007
21:50
smile
[22]

QrKo_ [ ]

Dark Templar
<-

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.