GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Ojciec chrzestny - TVN 20:55 - dzisiaj, 25.07

25.07.2007
19:19
[1]

Xaar [ Uzależniony od Marysi ]

Ojciec chrzestny - TVN 20:55 - dzisiaj, 25.07

Wstyd się przyznać ale jeszcze nie widziałem tego filmu :)
Mam nadzieję że warto :)


25.07.2007
19:21
smile
[2]

sajes [ 54135 ]

Ja też, więc napewno obejrze :)

25.07.2007
19:23
[3]

Jaworczyk96 [ Pretorianin ]

ten film będzie zajefajny jeszcze go nie ogłądałem.

25.07.2007
19:23
[4]

hopkins [ Zaczarowany ]

Warto, warto. Film lecial pare miesiecy temu na tvp i tam polecalbym ogladc, a nie na tvn z reklmami. Sam w sobie jest dlugi, a z reklamami to juz w ogole ;)

25.07.2007
19:25
[5]

Buby [ Perfekt ]

Nawet bardzo długi z reklamami :P

Ale WARTO! :]

25.07.2007
19:27
[6]

stanson [ Szeryf ]

TVN?

Trzeba być samobójcą, żeby oglądać najlepszy film wszechczasów przerywany reklamami.

Poza tym sugeruję najpierw przeczytać książkę, a potem poświęcić 6 godzin na obejrzenie pierwszej i drugiej części. Kupić sobie piwo (niepełnoletni soczek), dobre paluszki, chipsy i po prostu zasiąść do domowego kina na te kilka godzin.

Oglądanie tego na TVN, tym bardziej za pierwszym razem - kompletnie mija się z celem.

25.07.2007
19:47
smile
[7]

Bart! [ Centurion ]

Tez nigdy nie oglądałem ale dziś na pewno będę oglądać.
Te reklamy na TVN są dobre ale nie co 20min.->przecież trudno utrzymać w sobie soczek 1litrowy przez 3godz.

25.07.2007
19:49
smile
[8]

kasztaneczuszek® [ mówi się trudno ]

Łooo.. już niedługo się zacznie.. pora iść po piwko i popkron :)

25.07.2007
19:52
[9]

gladius [ Subaru addict ]

Oczywiście, że warto obejrzeć i oczywiście, że nie warto na tvn. Lepiej divx ściągnij albo wypożycz.

25.07.2007
20:02
[10]

Danley [ Pontifex Maximus ]

Widziałem właśnie reklamę :D a co do TVN - kwestia tego, czy ktoś chce oglądać ten film czy raczej siedzieć i się denerwować przez kilka godzin :P

25.07.2007
20:05
[11]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

mmmmmm....cóż za film się szykuje ...będe oglądał!!

25.07.2007
20:06
[12]

Am.StaffGTS [ Slipknot ]

piękny film ... chyba zaraz ide zrobic sobie spaghetti ;] .....aha zapomnialem ze nie umiem ;/

25.07.2007
20:07
smile
[13]

Grey Wolf [ pilot awionetki ]

Oglądałem już dwa razy pierwszą część Ojca Chrzestnego i z chęcią obejrze trzeci raz (mimo że na TVN), bo warto oglądać po kilka razy jedno z największych, jeżeli nie najwieksze dzieło w historii kinematografii.
Oczywiście książka to arcydzieło.

25.07.2007
20:15
smile
[14]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Nie oglądałem i nigdy nie obejrzę.

Oglądanie filmu który ukazuje przestępców jako porządnych ludzi jest gloryfikowaniem zła i oddawaniem im czci.

Kłaniajcie się nisko ludziom mającym ludzką krew na rękach. Ja sobie odpuszczam. Szkoda mi czasu.

25.07.2007
20:17
smile
[15]

stanson [ Szeryf ]

Nie oglądałem i nigdy nie obejrzę.
Oglądanie filmu który ukazuje przestępców jako porządnych ludzi jest gloryfikowaniem zła i oddawaniem im czci.
Kłaniajcie się nisko ludziom mającym ludzką krew na rękach. Ja sobie odpuszczam. Szkoda mi czasu.


Buhahahaha, co za debil :D
Nie wie o czym gada, ale gada, kurka, polityk jakiś? :D

25.07.2007
20:18
smile
[16]

Hitmanio [ Legend ]

Ja nie będę oglądał, najpierw mam zamiar przeczytać książkę... jak znajdę...

25.07.2007
20:19
smile
[17]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Szeryf który łamie zasady forum. LOL

Z pistoletem z patyka.

25.07.2007
20:21
smile
[18]

Child of Bodom [ Woo Hoo! ]

Najlepszy film w historii kinematografii! Polecam, ale nie na TVN czy na jakiejkolwiek stacji tv z reklamami. Jako ze juz ogladalem to moze dzisiaj sie skusze, ale tym ktorzy maja ogladac pierwszy raz raczej odradzam.

25.07.2007
20:21
[19]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Jeszcze nie widziałem. zawsze mi cos wypadało jak był w TV. Teraz spróbuje zobaczyć, ale do 24:00 wszystko sie moze zdarzyć;)

25.07.2007
20:23
smile
[20]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Oglądanie takiego filmu z reklamami to zbrodnia...

25.07.2007
20:36
[21]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

O to skrót filmu za który niejaki stanson (samozwańczo określony szeryfem ) z chęcią by mnie udusił .

spoiler start
Akcja filmu rozpoczyna się w 1945 roku, ale z licznymi odniesieniami do wydarzeń z okresu wcześniejszego. Don Vito, głowa rodu Corleone, z dumą nosi swój przydomek ojca chrzestnego, którym obdarzyło go włoskie środowisko imigranckie w zamian za opiekę i pomoc. Don Corleone rządzi swoją mafijną rodziną przy pomocy synów: Sonny'ego i Freda oraz oddanego mu Irlandczyka Toma Hagena, doradcy prawnego. Najmłodszy syn, Michael, absolwent wyższej uczelni, oficer armii amerykańskiej, trzyma się z daleka od interesów rodziny. Rywalizacja między konkurencyjnymi familiami doprowadza do zamachu na życie Don Vita (nieudanego, ale doprowadzącego później do śmierci ojca chrzestnego), który odmawia udziału w handlu narkotykami. Wówczas Michael włącza się do przedsięwzięcia rodziny, zabija zamachowca i współdziałającego z nim skorumpowanego policjanta. Wyjeżdża na Sycylię, ma pozostać w ukryciu, aż ojciec nie zapewni mu bezkarnego powrotu. Zakochuje się i żeni z piękną Włoszką Apollonią, która ginie w zamachu przygotowanym na życie Michaela. Wraca on do Stanów na wieść o śmierci brata podstępnie zamordowanego przez familię Tattalgia. Przejmuje władzę z rąk Dona (który niedługo potem umiera) i żeni się z byłą narzeczoną, Amerykanką. Pokój między konkurującymi rodzinami, zaprowadzony przez Vita, nie trwa długo. Michael przywraca supremację swego rodu organizując serię bezlitosnych zabójstw. Wzbudza powszechny słuch, szacunek i lęk.( w tym stansona ) Staje się nowym ojcem chrzestnym.

spoiler stop


Porywające. Szacun dla corleona.

25.07.2007
20:39
[22]

endrju771 [ Teleinformatyk ]

15 minut filmu, 20 minut reklam - TVN ;/ nigdy nie oglądałem, gra przypadła mi do gustu, więc film obejrze z chęcią.

25.07.2007
20:40
[23]

stanson [ Szeryf ]

lupusek --> Domyslam się, że twoje zdenerwowanie spowodowane jest faktem, iż że zamiast Semerfów nadają dziś na TVN Ojca Chrzestnego. Ale nie rozumiem jak możesz ocenić film którego nie widziałeś?

No dobra - rozumiem - wyzwanie przerasta cię. Cóż...

25.07.2007
20:42
smile
[24]

Bart! [ Centurion ]

Lupus-> Ile ty masz lat????? Albo masz 7 i mówisz wszystko co usłyszałeś od rodziców, albo jesteś starym psychologiem bardzo głęboko wierzącym. Kto mówi o ukazywaniu przestępców jako porządny ludzi. Tu chodzi o przestępców z zasadami, wybranie mniejszego zła.

25.07.2007
20:42
[25]

Madril [ I Want To Believe ]

Lupus --> A kto twierdzi, że film pokazuje rodzinę Corleone w dobrym świetle?

25.07.2007
20:43
smile
[26]

stanson [ Szeryf ]

Nie widział, nie wie o czym a gada.
Mówię - polityk!

25.07.2007
20:47
[27]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Bart ====> Przestępców z zasadami. Hmm faktycznie można mieć dylemat. Strzelić w serce czy od razu w głowę. ( Ile mam lat to cię nie powinno obchodzić. )

stanson ====> kto tu jest zdenerwowany ? Przeczytaj swój post nr 15 zanim zostanie usunięty i się dowiesz. Wielu rzeczy jeszcze nie rozumiesz.

25.07.2007
20:53
smile
[28]

Danley [ Pontifex Maximus ]

Lupus -> Ty powinieneś natomiast zrozumieć, że każdy człowiek ma swoje indywidualne zainteresowania. Jeśli Tobie film się nie podoba ze względu na swoją tematykę - nie oglądaj, tylko po co Ci to: Kłaniajcie się nisko ludziom mającym ludzką krew na rękach. Ja sobie odpuszczam. Szkoda mi czasu.?? Zbyt emocjonalnie do tematu podchodzisz :D

25.07.2007
20:59
[29]

Am.StaffGTS [ Slipknot ]

Lupus --> ale w tym filmie nie pokazują przestępców jako dobrych ludzi tylko sa to zli ludzie z bogatą kulturą i klasą

25.07.2007
20:59
[30]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Danley ====> To jest forum. Wyraziłem swoje zdanie i go nie zmieniam. Mogłem już tysiąc razy obejrzeć ten film lecz tego nie zrobiłem . Podałem dlaczego i kropka. Można być fanem można i fanatykiem. Życzę przyjemnego oglądania.

25.07.2007
21:00
[31]

Danley [ Pontifex Maximus ]

Można też być antyfanem i antyfanatykiem :)

25.07.2007
21:01
smile
[32]

Grey Wolf [ pilot awionetki ]

Lupus pomimo że jesteś starszym generałem sztabowym nie zgodze się z tobą. Spójrz na ten film z innej strony, jak na kawał znakomitego kina zrealizowanego na podstawie równie znakomitej książki. Nie dopatruj się na siłę propagowania zła w tym filmie.

25.07.2007
21:01
[33]

gladius [ Subaru addict ]

Lupus się nabija, przecież tak głupi naprawdę jest tylko Gosiewski.

25.07.2007
21:15
[34]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Przecież film już się zaczął. Czemu nie oglądacie ?

Am.StaffGTS

ale w tym filmie nie pokazują przestępców jako dobrych ludzi tylko sa to zli ludzie z bogatą kulturą i klasą . Chodzi mi o zasady jakimi kieruję się w życiu. Nie toleruję przestępców i nie odczuwam dla nich żadnego współczucia czy zrozumienia. Nie wiem czy gdybyś stał się przypadkową ofiarą mafijnych porachunków było by ci lżej , że to zli ludzie ale z bogatą kulturą i klasą.

gladius ==== > naruszasz zasady regulaminu. Obrażasz nie mnie lecz osobę publiczną wymieniając jej nazwisko.

Grey Wolf======> tutaj stopień nie świadczy o jego posiadaczu. Nie każdy szeryf nim jest :))

25.07.2007
21:23
[35]

A2O [ Konsul ]

Wybitny film, ale zdecydowanie odradzam oglądanie go na TVN-ie wszystkim, którzy jeszcze go nie widzieli. Najlepiej jest obejrzeć "Ojca chrzestnego" bez reklam i lektora.

Lupus -> Ten film jest nie tylko o przestępcach ale także m.in. o rodzinie, relacjach rodzinnych, o sztuce dokonywania wyboru i wielu głębszych rzeczach od zwykłego zabijania się na ekranie.

25.07.2007
21:26
[36]

Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ]

Lupus, ale ten film jest ewidentną krytyką świata przestępczego, obnażeniem pewnych bezlitosnych, działających w nim mechanizmów, które dla zwykłego człowieka są odrażające. Oglądasz filmy tylko o Lupusie, czy jakieś inne czasami też? Bo poznanie innego środowiska - choćby takiego, którym totalnie gardzisz - to zawsze poszerzanie horyzontu i nie ma w tym nic złego.

25.07.2007
21:30
smile
[37]

Arxel [ Legend ]

No i się spóźniłem :/ Musze się przejść do wyporzyczalni.

25.07.2007
21:32
smile
[38]

Selman [ opuszczony ]

tydzień tamu skończyłem książke [10/10] film obejrzałem wczoraj na dvd mistrzostwo świata klimat, Marlon Brando Al Pacino... Musze 2 skombinować bo z reklamami to sie żyć nie da najczęściej na nich śpię i potem nie ma mnie kto obudzić:)

25.07.2007
23:25
[39]

Lukis171 [ Poznańska Pyra ]

Lupus --> powiem ci coś tak jak zostało to powiedziane w filmie Poranek Kojota.

-Kiedy ty jeszcze dłubałeś w nosie i zjadałes swoje gile ja jak żabka skakałem po głowach takich jak ty[...]
-Ja przeczytałem swoim życiu 2 książki
-Jakie?? poczytaj mi mamo??
-Jedną z nich był ''Ojciec chrzestny'' Gdybyś ją przeczytał wiedziałbyś że pieniądze to nie wszystko, że nie zdradza się przyjaciół i nie bzyka ich żon. Ale ty czytałeś jakieś pierdoły o żabach a teraz jeszcze na siłe probujesz zainteresować tym innych.


A teraz powiem ci, że jeżeli uważasz iż Ojciec Chrzestny mówi tylko o mordercach a nie o stosunkach rodzinnych (uznany za najlepszy film opowiadający o rodzinie), o oddaniu się jej. Oczywiście w tle jest mafia.

26.07.2007
00:07
smile
[40]

.:Jj:. [ The Force ]

Klasyka, jeśli gdzieś by była promocja na pakiecik, brałbym bez mrugnięcia. Warto mieć to w swojej kolekcji.

26.07.2007
00:10
[41]

Mutant z Krainy OZ [ Legend ]

Mnie reklamy zniechęciły po raz kolejny, nigdy nie miałem okazji oglądać do końca. I mimo, iż teraz pisze na golu a film dalej leci, to nie chcę go oglądać przez te reklamy.

26.07.2007
00:32
smile
[42]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

Swietny film :) warto obejrzec mimo reklam. to juz drugi film Coppoli ktory jest naprawde dobry (ogladalem jeszcze Czas Apokalipsy)

26.07.2007
00:35
smile
[43]

Łyczek [ Legend ]

Obejrzałem i nie było tak dużo reklam jak zwykle :P

26.07.2007
00:37
[44]

Taikun44 [ NDSL ]

Łyczek >> bo to nie taki mega hit jak 6 raz w tym roku Zabójcza Broń 3 :)

26.07.2007
00:38
smile
[45]

Łyczek [ Legend ]

Taikun ---> A Zabójczą Broń 3 obejrzę też :) Cała seria jest dla mnie mistrzem w komedii sensacyjnej :)

26.07.2007
00:45
[46]

whiteland [ Centurion ]

Przecież dobrze wiecie , że największym hitem na tvn'ie jest Asterix i Obelix :)

26.07.2007
00:48
[47]

BmrQ3 [ Pretorianin ]

Świetny film i wcale nie było tak dużo reklam:)

Stalker-> polecam też Rumble fish, według mnie to najlepszy film Coppoli.

26.07.2007
05:37
[48]

cycu2003 [ Legend ]

Poprzednim razem przegapiłem, teraz obejrzałem do połowy. Następnym razem moze obejrze cały :)

26.07.2007
07:04
smile
[49]

stanson [ Szeryf ]

Łyczek --> bo jakby puścili tyle reklam co zwykle to pewnie jeszcze być oglądał :P

26.07.2007
08:22
[50]

Mutant z Krainy OZ [ Legend ]

Jak dla mnie to tych reklam było w cholerę, były dłuższe nawet od tych polsatowskich, a to się nie zdarzało wcześniej.

26.07.2007
08:23
smile
[51]

Zabójca14 [ Generaďż˝ ]

dobry film, tylko głowa końa w łóżku była nie przyjemna.

26.07.2007
08:30
[52]

SPMKSJ [ Konsul ]

Lupus----> Masz złe wyobrażenie o tym filmie/książce. To nie jest żadna gloryfikacja przestępczego życia, nie jest to film ala Casino. To jest film o odpowiedzialności, poświęceniu. Oceniasz film po okładce, zobacz film, przeczytaj książkę, to może zmienisz zdanie.

26.07.2007
09:26
smile
[53]

N2 [ negroz ]

Oglądnałęm jakieś 30min pierwsze, później tylko spoglądałem na małe okienko 340x340pix w lewym dolnym roku. Miałem poprostu wazniejsze sprawy do zrobienia na kompie, niż oglądanie filmu, więc zmniejszyłem... Ale obiecuje, że nadrobie to i oglądne (kiedyś).

26.07.2007
09:42
[54]

Sephirath [ Pretorianin ]

Film genialny, jak zawsze. Ale tłumaczenie ciut zryli... "Canolli" - "rurki z kremem". Nawet takie drobnostki jak zamienienie "Time is money" na "mamy mało czasu" troszkę nadwyrężyły atmosferę...

Przynajmniej została "propozycja nie do odrzucenia" a nie "propozycja, na którą muszą przystać" :P

26.07.2007
09:47
[55]

endrju771 [ Teleinformatyk ]

Nie było aż tak źle, reklamy były rzadko i odziwo trwały po 10-15, a nie 20-25 minut :D

26.07.2007
09:59
[56]

RadekTheGreat [ Konsul ]

Ojciec Chrzestny, film, który - moim zdaniem - wyprzedził książkowy oryginał (a to zdarza się nad wyraz rzadko). Ponadczasowe kino. Ale tak między nami - niespecjalnie chciało mi się siedzieć do późnych godzin nocnych, by go obejrzeć do końca. Zrezygnowałem około 23.00.

26.07.2007
10:11
[57]

RadekTheGreat [ Konsul ]

"Oglądanie filmu który ukazuje przestępców jako porządnych ludzi jest gloryfikowaniem zła i oddawaniem im czci.

Kłaniajcie się nisko ludziom mającym ludzką krew na rękach. Ja sobie odpuszczam. Szkoda mi czasu."

Cóż, ten film raczej ukazuje dwie strony gangsterskiej familii. Z jednej strony kochający ojcowie, mężowie, szanowani przez przyjaciół i rodzinę, z drugiej zaś - bezwzględni mordercy, głęboko wierzący w słuszność swoich wartości. Zakończenie trylogii pokazało, do czego zaprowadziły Rodzinę Corleone owe wartości, coraz bardziej iluzoryczna władza i spirala przemocy. Lecz trzeba przyznać iż amerykańska Cosa Nostra była zadowolona z ukazania ich w filmie jako "ludzi honoru". Ale nie czarujmy się - Rodzina Corleone to rodzina ludzi wykształconych, mających większe ambicje niż utrzymywanie się z kilku burdeli na krzyż. Trudno więc się dziwić, by jej członkowie byli brudni, śmierdzący i wulgarni. Zresztą, film nie pokazuje Mafii z perspektywy cyngla, lecz z perspektywy jej najwyższych szczebli. A bohaterowie "Ojca..." nie są w żadnym razie ludźmi porządnymi. Coppola doskonale pokazał ich jako dwulicowych, bezwzględnych przestępców, ale nie jako prostaków. To chyba najgłębszy film gangsterski w historii, a jeśli uważasz, że jego bohaterowie są w nim przedstawieni w dobrym świetle, to najwidoczniej nie zrozumiałeś jego przesłania.

26.07.2007
10:20
[58]

sebekg [ Generaďż˝ ]

RadekTheGreat ---> powiedzmy ze masz racje, ale zobacz historie innych prawdziwych rodzin mafijnych, kazda rodzina lub/i ich szef umieraja albo z rak "przyjaciol", w wiezieniu lub tez opuszczeni sami w samotnosci, film jak najbardziej ukazuje to wszystko co napisales:) ale zauwaz jakie wtedy mafia miala wplywy:) rzady, politycy, policjanci, urzednicy itd teraz juz nie ma tego tak do konca i nie na taka skale.

Musieli o siebie dbac zeby uzyskac szczunek:)

26.07.2007
10:38
[59]

Lookash [ Senator ]

Lupus, czytając, co piszesz, mam wrażenie, że jesteś tępym jak chochla do zupy tumanem, ograniczonym przez swoje nieżyciowe ideały typu "jedzenie zamiast bomb". Nikt ci nie każe oglądać filmów gangsterskich, ale człowiek, powstrzymaj się od pieprzenia takich farmazonów, bo tylko pusty śmiech człowieka łapie. Już widzę grupę twoich znajomych dzwoniących do ciebie z propozycją filmowego wieczoru i obejrzenia "Godfathera", a ciebie wypowiadającego sentencje typu "nie oglądam tego szitu gloryfikującego przemoc" i odkładającego słuchawkę. Nie masz chęci czasem zobaczenia, co w tym filmie jest takiego ważnego, co przyciąga do niego tysiące ludzi? Zapewniam cię, że ma on wiele płaszczyzn, które dla człowieka inteligentnego są po prostu ciekawe. Jesteś inteligentny, czy nie?

26.07.2007
10:44
[60]

sokoip [ Niggy Tardust ]

Film "Ojciec Chrzestny" w podobnym stopniu gloryfikuje przemoc co Fakty czy Wiadomości.

26.07.2007
10:51
smile
[61]

eJay [ Gladiator ]

Absolutny majstersztyk. Scena z "zalatwianiem" Sonny'ego przy drodze rozgniata w fotelu do dziś.


BTW. Nie dosykutujcie z Lupusem. Po co w ogole poruszac temat obrazu mafii w tym filmie skoro Lupus nawet go nie obejrzał - Mogłem już tysiąc razy obejrzeć ten film lecz tego nie zrobiłem. Wiec o czym tu dyskutowac ?:D

26.07.2007
10:53
[62]

sebekg [ Generaďż˝ ]

dokladnie, kto nie wydzial niech zbytnio nie dyskutuje o czyms o czym nie ma pojecia...

26.07.2007
11:26
[63]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

I po raz kolejny nie zobaczyłem... Cholera, chyba w końcu zdobęde wersje bez reklamolektora.

26.07.2007
11:43
[64]

Lukis171 [ Poznańska Pyra ]

Ejay --> bardziej wolę scene końcową (chrzest) jako trzymającą w napięciu.

Ale i tak dla mnie najlepsza jest scena śmierci Dona. Była kręcona tylko raz i to co tam się dzieje Brandon improwizował bo dzieciak nie chciał współpracować.

26.07.2007
11:55
[65]

SPMKSJ [ Konsul ]

RadekTheGreat-----> Nie wiem czy czytałeś książke, ale trylogia filmowa (pozostałe dwie części 2 i 3) nie mają nic wspólnego z książką Ojciec Chrzestny (oprócz retrospekcji w drugiej części). Trzecia częśc to już wogole kicz na potęgę.

... a jeśli uważasz, że jego bohaterowie są w nim przedstawieni w dobrym świetle, to najwidoczniej nie zrozumiałeś jego przesłania.



I tu się mylisz, w filmie ,ani też książce nie było moralnej oceny bohaterów. Było jednak dokładnie wytłumaczone (szczególnie w książce, w filmie tego nie ma) dlaczego postępowali tak, a nie inaczej.

26.07.2007
12:07
[66]

poltar [ Konsul ]

Ja jakos nie zaluje ze obejrzalem na TVN ten film (i to po raz pierwszy). Reklamy byly dokladnie w tych momentach w ktorych potrzebowalem rozprostowac kosci i spuscic cisnienie :)

Co dop samego filmu to wiele sobie po nim obiecywalem i sie nie zawiodlem.

spoiler start

Z chwil ktore mi szczegolnie utkwily w pamieci widze dwie - smierc Luki (garota, bardzo sugestywnie pokazane, ale bez zbednego epatowania smiercia) oraz wlasciwie cala sekcja "sycylijska (czyli banicja Michaela). Niby nic, ale czuc wyraznie specyficzny klimat i kulture. Doskonale tez dobrana aktorka (pierwsza zona).

Smierc Sonnego jakos nie wpadla mi w oko na tyle by ja wyroznic na tle calego filmu. Jeli juz to smierc Vita, zawal. Kontrast miedzy umierajacym Vitem i smiejacym sie z tego wnukiem (przekonanym, ze dziadek sie tylko bawi).

spoiler stop

Takie mam pobiezne wraqzenia :)

26.07.2007
20:35
smile
[67]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Witam .

Internet ma to do siebie , że w krótkim czasie można zostać bezkarnie określonym debilem, Gosiewskim i tępą jak chochla tumanem. I to przez kogo ? Przez wspaniałych, inteligentnych oczytanych i kulturalnie wyrobionych forumowiczów, których zdenerwowało to, że ośmieliłem się mieć inne zdanie i je wyrazić. Otóż na wasze usilne zachęty obejrzałem fragment tej perły kinematografii światowej. 22 minuty. Tylko tyle wytrzymałem. Cóż zobaczyłem ? Rozwalonego w krześle gangstera który opieprzył niższego rangą bandytę że nie powinien wchodzić do pokoju, a następnie po usłyszeniu , że jakiś facet przyniósł jakąś paczkę kazał mu ją otworzyć i sprawdzić. Cóż całe szczęście że to były ryby a nie bomba. Super akcję w szpitalu gdzie leżał Brando a jego syn starał się zapobiec odwiedzinom ( i morderstwu bandyty przez innych bandytów) . No i morderstwo kierowcy w samochodzie w jakimś polu, a w następnej scenie po morderstwie jak nigdy nic już rozmawia się na temat miłości i gotowania. Majstersztyk. Jakie to pouczające.

Lookash ===> ograniczonym przez swoje nieżyciowe ideały typu "jedzenie zamiast bomb". Chyba faktycznie jestem ograniczony, bo nie wiem oco ci chodzi. Jakie bomby, jakie jedzenie ?

Już widzę grupę twoich znajomych dzwoniących do ciebie z propozycją filmowego wieczoru i obejrzenia "Godfathera", a ciebie wypowiadającego sentencje typu "nie oglądam tego szitu gloryfikującego przemoc" i odkładającego słuchawkę. Masz chłopie wyobraźnię. Niestety filmy oglądam sam lub z żoną. Ze znajomymi spotykam się aby posiedzieć, spożyć wódeczkę lub piwko, zjeść coś smacznego. Ewentualnie porozmawiać o filmach.

Nie masz chęci czasem zobaczenia, co w tym filmie jest takiego ważnego, co przyciąga do niego tysiące ludzi? Nie nie mam.

Zapewniam cię, że ma on wiele płaszczyzn, które dla człowieka inteligentnego są po prostu ciekawe. Jesteś inteligentny, czy nie? Nie wiem czy jestem inteligentny skoro nie chcę i nie oglądałem filmu "Ojciec chrzestny" Chyba według ciebie nie jestem. Ale oglądałem "Królową", "Pożegnanie z Afryką", "Stalowe magnolie", "Fortepian", Amelia", Czekolada" i wiele innych.

]eJay ===>Absolutny majstersztyk. Scena z "zalatwianiem" Sonny'ego przy drodze rozgniata w fotelu do dziś. Nie jestem rozgnieciony i dobrze mi z tym.

BTW. Nie dosykutujcie z Lupusem. Jasne po co dyskutować ze mna . Najlepiej się dyskutuje jeżeli wszyscy mają taka samą opinie i wpisują swoje posty na zasadzie kopiuj-wklej " super film, bomba, arcydzieło.

Lukis171 =======>

Lupus --> powiem ci coś tak jak zostało to powiedziane w filmie Poranek Kojota.

-Kiedy ty jeszcze dłubałeś w nosie i zjadałes swoje gile ja jak żabka skakałem po głowach takich jak ty[...]
-Ja przeczytałem swoim życiu 2 książki
-Jakie?? poczytaj mi mamo??
-Jedną z nich był ''Ojciec chrzestny'' Gdybyś ją przeczytał wiedziałbyś że pieniądze to nie wszystko, że nie zdradza się przyjaciół i nie bzyka ich żon. Ale ty czytałeś jakieś pierdoły o żabach a teraz jeszcze na siłe probujesz zainteresować tym innych.


Dzięki. A ja naiwny do tej pory myślałem że zdradza się przyjaciół i bzyka ich żony. Dobrze , że taka książka jest . Od dzisoaj nie zdradzam przyjaciół i nie bzykam ich żon. Będę jak mafiozo. Obiecuję.

A teraz powiem ci, że jeżeli uważasz iż Ojciec Chrzestny mówi tylko o mordercach a nie o stosunkach rodzinnych (uznany za najlepszy film opowiadający o rodzinie), o oddaniu się jej. Oczywiście w tle jest mafia. A więc to kino familijne ? O rodzinie ? Tata chodzi codzinnie do pracy, mamusia gotuje obiadki i odkurza bibeloty, a wieczorami wszyscy grają w warcaby Monopol.

Drodzy panowie. Nadal twierdzę, że ten film nie jest dla mnie i nie mam zamiaru go oglądać tak jak i dziesiątki innych filmów które mnie nie interesują. ( obejrzałem "Piłę" i częściowo "Piłę III" . Dwójki nie mam już zamiaru. Bezsensowne epatowanie krwi i chorego okrucieństwa. Jest jeszcze wiele filmów których w mym marnym życiu nie obejrzę i wcale mnie to nie martwi. Są filmy które mi się bardzo podobały i obejrzę je jeszcze kilkukrotnie. Nikogo jednak nie będę nazywał chochlą czy debilem bo nie obejrzał filmu Amelia. Są i tacy, którzy będą twierdzić, że jakiś film porno jest wybitnym dziełem i ma znakomitą gwiazdorską obsadę.

Ten wątek dał mi tylko to, że zmieniłem swoją opinię na temat kilku forumowiczów. Tym postem chciałbym zakończyć ten wątek i niech już spadnie bo nie jest wart dalszego istnienia.
EOT

26.07.2007
20:36
smile
[68]

50_Cent [ Pretorianin ]

kurde. nie powinienes pisac DZISIAJ. tylko 25.07, gdyż... dzisiaj jest jkutro, czyli ojciec chrzestny leial wczoraj =( taa ogladalem bardzo mi sie podoba =)

26.07.2007
20:37
[69]

eJay [ Gladiator ]

Nie jestem rozgnieciony i dobrze mi z tym.

To sie zdecyduj - ogladales czy nie? Bo sobie przeczysz.

26.07.2007
20:41
[70]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Specjalnie dla eJaya ===>Otóż na wasze usilne zachęty obejrzałem fragment tej perły kinematografii światowej. 22 minuty. Tylko tyle wytrzymałem

26.07.2007
20:44
smile
[71]

eJay [ Gladiator ]

I na podstawie 22 minut oceniasz jakość filmu? Gratuluje! To rownie dobrze mozesz kazdy film przewinac do koncowych scen i na podstawie paru minut pisac, ze film Ci sie podoba (lub nie)...

Twoje wyrwane zdania z kontekstu sa doprawdy przytłaczajace, ale inaczej...

Najlepiej się dyskutuje jeżeli wszyscy mają taka samą opinie - cholera mozna polemizowac na temat filmu jesli sie go obejrzalo w calosci, ale nie jesli obejrzalo sie jego fragment. Film sam w sobie trwa prawie 3 godziny, to troche wiecej niz 22 minuty?

26.07.2007
20:50
[72]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

O co ci chodzi eJay? Czy ja jestem krytykiem filmowym , że muszę obejrzeć cały film. Czy gdzieś napisałem na temat jakości filmu, gry aktorskiej , montażu, muzyki. ( odnośnie muzyki to przyznaję , że jest znośna.Uspokoję cię słuchałem soundtracki. ) Ja ten film tylko BOJKOTUJĘ. Dlaczego już pisałem.

Znawca win podobno nie musi wypić całej butelki żeby ocenić jakość wina.

26.07.2007
20:58
[73]

eJay [ Gladiator ]

Lupus----->Jesli chcesz w jakikolwiek sposob wziasc udzial w dyskusji (jakiejkolwiek) musisz liznać nieco tematu. Tak jak w tym przypadku. Obejrzales 22 minuty, do tego jeszcze srodkowego fragmentu filmu, gdzie mamy mały przewrót fabularny, a ty jeszcze zadajesz stek pytań na ktore znalazlbys odpowiedz, gdybys obejrzal film w całości.

Znawca win podobno nie musi wypić całej butelki żeby ocenić jakość wina.

Toć mi dał porównanie :D Bo się uwali biedny. Filmem się nie upijesz co najwyzej zafascynujesz/zniechecisz.

Już sama wypowiedz na temat muzyki, mowi, ze film nie podszedł ci klimatycznie. Bowiem Nino Rota to jeden z najlepszych kompozytorów w historii, a jego muzyka z Godfathera doskonale oddaje klimat mafii, jej dzialan, całej organizacji. W moim mniemaniu ten film nie gloryfikuje przemocy bowiem Don Vito chce (tadam!) pokoju. Ponadto zaden bohater filmu nie zaznal korzysci stosujac przemoc. Jeden syn stracil zone, drugi zycie... I to jest gloryfikacja przestepczosci oraz przemocy?

26.07.2007
21:02
[74]

pan_stolczyk [ Legionista ]

Między sceną z rybą w kamizelce kuloodpornej, a sceną zabójstwa Santina jest 65 minut filmu, a nie 22.

26.07.2007
21:10
smile
[75]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

panie stolec===> jaką rybą w kamizelce kuloodpornej. Masz chyba na myśli komisarza Rybę z "Kilera" . On nosił kamizelkę kuloodporną.

Ja we wspomnianym fragmencie widziałem kilka ryb w pogniecionej gazecie.

26.07.2007
21:21
smile
[76]

Herr Pietrus [ Gnuśny leniwiec ]

Świetny film, znakomity klimat i aktorzy, genialna muzyka ( co z tego, ze już "oklepana"?). Pierwszy raz chyba film nadano o znośniej godzinie, wiec ogladaalem z dodatkową przyjemnością.

A posty Lupusa znakomicie poprawily mi humor. Chociaz nie chce mi sie wierzyc, by ktos oglądający tak wiele ambitnych filmów mógł pisać takie brednie ( film gloryfikujacy przemoc? Mocium panie, "Requiem dla snu" propaguje w takim razie niechrześcijanska milość i narkotyki!). Moze to ta wódeczka ze znajomymi? Przecież nie można sie zachowywac jak Roman. On jest niepowtarzalny ;-)

26.07.2007
21:39
smile
[77]

pan_stolczyk [ Legionista ]

To słabo widziałeś ;)

26.07.2007
22:29
smile
[78]

Dizy [ Konsul ]

Kto nie oglądał powinien się schować i wyjść dopiero jak oglądnie

26.07.2007
22:41
[79]

hopkins [ Zaczarowany ]

To forum kompletnie zidiocialo... Lupus wyrazil swoja opinie, niekogo nie obrazajac, a stado tak zwanych "wyjadaczy" rzuca wyzwiskami... Za przeproszeniem ch*j wam do tego co on mysli o tm filmie? stanson lubisz formule jeden, ja powiem, ze jej nie lubie, to nazwiesz mnie idiota? Tak, nigdy nie ogladalem zadnego wyscigu.

26.07.2007
22:58
smile
[80]

sokoip [ Niggy Tardust ]

Oglądanie filmu który ukazuje przestępców jako porządnych ludzi jest gloryfikowaniem zła i oddawaniem im czci.
Kłaniajcie się nisko ludziom mającym ludzką krew na rękach. Ja sobie odpuszczam. Szkoda mi czasu.



Oglądałeś nie ten film, a właściwie go nie oglądałeś.
Al Pacino powinien gnić w pierdlu po dziś dzień!

26.07.2007
23:03
[81]

czekitout [ Centurion ]

Oglądałem wczoraj ten film po raz ... wiele razy już go widziałem. Niestety to nie to samo, gdy ogląda się go bez reklam, bez lektora, późno wieczorem.

Lupus, jestem cholernym fanem tego filmu i aż mnie przewraca jak czytam to co piszesz.
Po pierwsze- najpierw obejrzyj. Później oceniaj. Nie musi Ci się on podobać, ale dla takiego dzieła, trochę szacunku. Do jakiegoś byle filmiku można mieć takie podejście, ale nie do klasyków kina, jak Lot nad Kukułczym Gniazdem, Czas Apokalipsy i wiele innych, w tym Godfather.

Ten film nie gloryfikuje żadnej przemocy, czy zwyrodnialców. On je krytykuje i przedstawia wizerunek, otoczenie mafii. Pamiętaj także, że to jest adaptacja książki! Czy oglądając Harrego Pottera (taki przykład) posądzisz go o przedstawianie nierzeczywistych zjawisk, czy czego tam jeszcze.
Fakt, głównymi bohaterami są gangsterzy, tak jak to bywa w gangsterskich filmach. Mało tego, Godfather jest rewolucyjny w tym gatunku filmowym, ale nie o tym teraz.
Można przeczytać o geniuszu tego filmu wiele w Internecie, więc nie będę pisał.
Ty sądzisz, ze pochwala on brutalność i sam w sobie jest brutalny. Ale jak inaczej przedstawić gangsterski światek? Tak jest w książce i tyle.
Najgorsze jest to, że przedstawiasz Godfathera obok jakiejś Piły. Boże, zlituj się! To jest horror klasy B, lub jeszcze gorszy. Ojciec Chrzestny to nie jest film, który z zamierzenia ma być przesycony krwią i pokazywać flaki ludzi w wymyślny sposób. To film o stosunkach rodzinnych (mimo, że rodzina gangsterska, to taki jeden Michael nie zajmujący się mafią, nagle staje się donem, dla rodziny. O stosunkach Vito do innych. To nie tylko ciągła strzelanina). O interesach mafii. Rodzina Corleone jest specyficzna, nie taka jak inne, bezwzględna.

Z resztą, co ja będę pisał. Polecam obejrzeć, a potem opisywać. Weź to do siebie, bo ocenianie filmu, bez jego obejrzenia, to żadna ocena.

Tak nawiasem pisząc, nie zbyt rozumiem, czego nie wytrzymałeś, po 20 minutach filmu? To co wymieniłeś? To nic. Są brutalniejsze filmy i jest ich o wiele więcej. Pewnie codziennie w telewizji można zobaczyć brutalniejszy film, więc nie przesadzaj.
Prawie pomyślałem, że jesteś małym dzieckiem, które wzrusza się na każdy widok krwi, lub sceny postrzału. Ale skoro tak na prawdę Ciebie to razi, to cóż, przykro mi.

26.07.2007
23:03
smile
[82]

Grey Wolf [ pilot awionetki ]

Mnie tylko jedno zastanawia, dlaczego pan starszy generał sztabowy wypowiadał się wczoraj o filmie którego nigdy nie widział i dzisiaj robi to samo, twierdząc w dodatku że robi to na podstawie 22 min. filmu ( tak jakby bał się, że dłuższe oglądanie tego filmu mogłoby go w jakiś sposób zbrukać).
Ja, jeżeli nie oglądałem jakiegoś filmu, to oczywiście nie wiem do końca o czym ten film jest i z tego oczywistego powodu nie wypowiadam się na temat tego filmu. Nawet jak przeczytam recenzje filmu w gazecie to go nie oceniam i mam nadzieję że pan starszy generał sztabowy również tego nie robi.

Oczywiście można nie lubić tego typu kina, ja np. nie lubie westernów, trochę ich oglądałem i nie przypadły mi do gustu. Ale wolałbym przeczytać twoją opinię panie Lupus jednak po obejrzeniu przez ciebie całego filmu.
Żeby było jasne, nie mam do ciebie pretensji że wyraziłeś swoją opinię. Masz swoje zdanie i chwała ci za to, jednak zachowałeś się trochę jak pewien polityk(wiem, wiem znowu zostałeś porównany do polityka, ciekawe dlaczego?), który wydaje wyrok nie znając do końca całej sprawy.

26.07.2007
23:04
[83]

Be free [ just do it ]

kurw... pzegapilam...

26.07.2007
23:04
[84]

RadekTheGreat [ Konsul ]

SPMKSJ - przyznać muszę, że druga część była nawet lepsza od pierwszej, natomiast zakończenie trylogii - tu masz rację - słabe. Może nie "kicz", ale wyraźny spadek formy Coppoli (ale nie Ala Pacino...Tylko ta jego fryzura).

26.07.2007
23:19
smile
[85]

SPMKSJ [ Konsul ]

RadekTheGreat----->Kiedyś też druga część mi się bardziej podobała, ale po przeczytaniu książki zmieniłem opinie.
W drugiej części nie podoba mi się to o czym właśnie mówiłeś w poprzednim poście. Tam już czarno na białym autor filmu dawał do zrozumienia, że takie życie nie ma przyszłości (rozpad rodziny itp.), czyli sugerował co jest złe a co dobre, czyli był moralny osąd czynów bohatera. W książce nie ma moralnego osądu, tam kończy się na tym, że żona rozumie za kogo wyszła i modli się za Michela codziennie (tak jak starsza żona Vito Corleone modliła się codziennie za swojego męża)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.