Aristos [ między słowami ]
Prawda o wydarzeniach na placu Tiananmen
- Chińczykom gratulujemy olimpiady ... :(
Attyla [ Flagellum Dei ]
Nie zdziwię się, jeśli ONZ bazując na casusie Arabusów ustali odrębne prawa człowieka dla Chinoli - tym razem odpowiadające standardom Chińskim.
Matt [ I Am The Night ]
Jakkolwiek szokujace moze sie to nam wydawac, w chinach nigdy nie liczono sie z zyciem ludzkim - czytalem jakis czas temu ksiazke o Cesarzu Qin, ktory zjednoczyl ichne krolestwa i historia zaczyna sie od tego, jak straconych zostaje kilkaset tysiecy jencow, a potem podobnych masakr za jego "kadencji" jest jeszcze kilka i gosc wcale sie pod tym wzgledem nie wyroznial.
Wydarzenia z 1989 staly sie glosne, bo widzieli je zachodni dziennikarze, dla samych chinczykow byla to raczej norma...
Shadowmage [ Master of Ghouls ]
Nie od dziś wiadomo, że w kulturach wschodnich ludzkie życie miało zawsze zupełnie inną wartość niż w kulturze europejskiej. Z naszej perspektywy wydaje się to straszne, okrutne, może i bestialskie - ale dla nich to wcale nie jest nic nadzwyczajnego. Mało tego, takie rozwiązanie wydaje się jak najbardziej naturalne dla ludzi wychowanych w zupełnie innym systemie moralnym i etycznym.
Cainleen [ Pretorianin ]
Wszystko to racja i ja się z tym zgadzam... Ale wyobrażacie sobie, jaki zrobił by sie tam burdel, gdyby mieli demokrację???
Judith [ Senator ]
Kiedyś na Planete była seria dokumentów związanych właśnie z okolicznościami tej masakry... Moim zdaniem, oprócz samego wydarzenia straszne było jeszcze coś innego - ci młodzi ludzie, choć pragnęli wolności i chcieli się zbuntować, to tak naprawdę nie wiedzieli jak. Język jakiego używali, w jakim wypowiadali się o wolności, demokracji - to wszystko była terminologia głęboko przesiąknięta komunizmem i tyranią. Jedynie ci, którym udało się uciec za granicę, potrafili w miarę normalnie się wypowiadać na takie tematy... Dlatego wydaje mi się, że nie da się w Chinach obalić tego reżimu. Jest on tak głęboko zakorzeniony w różnych płaszczyznach chińskiej rzeczywistości, w tym bardzo ważnej, rzeczywistości językowej, że nawet w przypadku przejęcia władzy przez studentów, Chińczycy mieliby odmianę neo-komunizmu, albo liberalnego komunizmu, nic poza tym..