MR.MANIAK [ Senator ]
Stawianie sobie w życiu celów
Ostatnio trochę się zastanawiałem nad życiem, nad swoim postępowaniem, nad przemijaniem czasu ( nawet nad marnowaniu czasu, który biegnie zbyt szybko ) i doszedłem do wniosku, iż muszę sobie wytyczyć pewne cele i do nich skrupulatnie zmierzać.
Może to mało nowatorskie i zapewne dawno odkryte, ale moim zdaniem kto nie wytycza sobie celów= stoi w miejscu. Zamiast rozwijać się pogrąża się w stagnacji.
Postanowiłem więc wyznaczyć kilka celów do których sukcesywnie będę się zbliżać tak jak już wyżej zaznaczyłem.
Póki co są to:
1: Schudnąć do 90kg ( w tym wyrobić sobie "kaloryferek" na brzuchu )
2: Nauczyć się dobrze tańczyć ( tańce standardowe, towarzyski, nowoczesny )
3: Zdać egzamin na prawo jazdy ( w trakcie realizacji, egzamin 22 sierpnia )
4: Nauczyć się biegle posługiwać językiem rodaków Winstona Churchilla
5: Nauczyć się odrobinę akrobatyki ( nie wiem czy to dobre określenie...
=== najpierw można zacząć np. od takiego wstawania jak w 2.23
=== wiadomo, że takie "coś" wymaga wielu lat treningów ale jakąś namiastkę da się osiągnąć
6: Nadrobić trochę zaległości jeśli chodzi o czytanie książek, klasycznych dzieł o statusie "must read" ( na pierwszy ogień idzie "Rok 1984" George'a Orwella )
Na razie to tyle, jak na coś przyjdzie mi do głowy napisze.
Wyznaczony czas === 1 rok
Nie wiem czy uda się osiągnąć wszystkie cele, ale nawet jeżeli tylko część, to i tak będę usatysfakcjonowany. Jestem wiecznym optymistą, więc będzie dobrze.
Czemu zakładam taki wątek na forum dyskusyjnym? W sumie to nie wiem. Chociaż z drugiej strony to czemu by nie? Może stanie się to jakąś dodatkową motywacją.
Zapraszam do komentowania. Co sądzicie o takim podejściu itp.? Może jakieś rady odnoście któregoś punktu?
To tyle:)
No Pain No Game [ Pretorianin ]
Memento mori!
Master_2 [ Generaďż˝ ]
W sumie mnie interesuje tylko 5 punkt ;) Podpunkt pierwszy "sprężynkę" mam już za sobą. Pozostaje 2, a z tym też idzie coraz lepiej :)
Ale gratulacje za postawienie sobie tych celów.
whiteland [ Centurion ]
Jeśli chcesz to wszystko osiągnąć to nie wymagaj od swojego samozaparcia tylu rzeczy , jeśli przez tyle lat stroniłeś od wysiłku to nie uda ci się tego wszystkiego osiągnąć za jednym zamachem. Najlepiej tak : jedno postanowienie na jeden raz , ponieważ będziesz wstanie "zmusić" się , aby tego dokonać.
Wniosek: Mierz siły na zamiary , nic ponad to...
pikolo [ - Blue Sky - ]
jak postawisz sobie kilka celi powiedzmy dosc znacznych czyli takich ktre mozna osiagnac ale ciezka praca to jzu przegrales..dlaczego? Bo nie dasz rady ich wykonac wszystkich. Najlepiej jakbys je chronologicznie wykonywal...Njapier jeden pozniej drugi, serio serio :)
whiteland-> no własnie ;)
Pladrowacz [ Pretorianin ]
Jak dożyje do premiery duke nukem forever to jeden z moich celow się spełni :D
siekator [ Król Rybak ]
Nie wszystek umrę.
Apocaliptiq [ Parapsychic Man ]
Gratuluję człowieku! Szacun! Twoje życie nabierze teraz sensu(a jeżeli już je miało to Twoje postanowienia je spotęgują.
Ja mam w życiu jeden cel. Przeżyć życie tak aby na koniec móc z czystym sumieniem powiedzieć "nooooo...było super! Niczego nie żałuję!"
Na to składa się - sumiennie trenować karate, uczyć się aby mieć dobrą pracę i utrzymywać siebie i ew. rodzinę no i przede wszystkim być dobrym dla innych aby mile mnie każdy wspominał.
Wszystko zmierza w dobrym kierunku;)
MR.MANIAK [ Senator ]
No Pain No Game = Będę żyć wiecznie:P
whiteland & pikolo = Z każdym punktem ( no może poza 5 ) nie jest tak tragicznie i tak zupełnie od podstaw... więc myślę, że 1 rok to jest wystarczająco dużo czasu aby rozwijać się w każdym z tych punktów. Mam nadzieję, że proza życia nie zweryfikuje mojego myślenia zbyt szybko i zbyt brutalnie.
Master_2 & Apocaliptiq = dziękuję
Pladrowacz = troszeczkę to jeszcze potrwa...
7: Zdać maturę na poziomie mnie i uczelnię zadowalającym...
Punkt ostatni ale raczej najważniejszy...
Trzeba być kowalem własnego losu.
erton F [ Konsul ]
Schudnąć do 90kg ( w tym wyrobić sobie "kaloryferek" na brzuchu )
- to ile Ty masz wzrostu?? Jest to mozliwe jesli jestes wysoki i umiesniony mocno bo zeby myslec o kaloryferze trzeba zbic tluszcz ponizej 10 procent...
Loon [ Panicz ]
Stawianie sobie takich celów to kupa ;). Nie wiem jak Ty, ale ja nie stawiam sobie nigdy długoterminowych zadań, jestem raczej spontaniczny w działaniu :)
MR.MANIAK [ Senator ]
erton F = może rzeczywiście użyłem zbyt dużego uproszczenia i skrótu myślowego
Mam nadzieję że na 90kg się nie skończy i w przyszłości będzie to możliwe.
Najpierw jednak trzeba od czegoś zacząć
Loon = generalnie jestem bardzo spontaniczny ale kilka celów długo terminowych nie zaszkodzi.