GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

The Analogs - Pierdolona era techno: marna prowokacja czy stereotypy?

03.07.2007
17:47
[1]

cossacks [ Generaďż˝ ]

The Analogs - Pierdolona era techno: marna prowokacja czy stereotypy?

Wiem ,że ten "kawałek" jest już dość oldschoolowy ale natrafiłem na niego przypadkiem na YouTube ,spojrzałem w komentarze i o mało nie umarłem ze śmiechu .Oprócz wyzwisk,bluzgów,i nienawiści do techno,uwydatnianej przez "małoletnich sfrustrowanych"uderzyła mnie totalna ignorancja,skrajna głupota i niewiedza odnośnie tej muzyki.Zastanawia mnie co chciał zespół przekazać swoim "słuchaczom" bo oprócz skrajnego debilizmu,mylenia gatunków muzycznych i propagowania nienawiści NIC!!!A podobno to ja jestem najgorszym szowinistą muzycznym,bluzgam,szydzę!:))))))Dobre sobie....:)))

03.07.2007
17:49
[2]

Jogurt [ Saladin ]

Chcieli pokazać, że nie idą wraz z modą i uważają ją za czystą głupotę. Tak trudno zinterpretować?

03.07.2007
17:51
[3]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Jaka moda pop to jest modny albo rock,ale techno......Poprodtu czysta nienawiść!

03.07.2007
17:51
[4]

Jogurt [ Saladin ]

Ale techno to nie. Skądże znowu.

03.07.2007
17:52
smile
[5]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

cossacks, idioto, przestan juz sie kompromitowac
kazdy kolejny twoj post dotyczacy techno czy muzyki elektronicznej pograza cie jeszcze bardziej.

03.07.2007
17:52
smile
[6]

gladius [ Subaru addict ]

Zdaje się, że wykonuje ten utwór zespół rudeboja z Lęborka i Fiesta88.

03.07.2007
17:52
[7]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Chyba te z Eski!:)))))

03.07.2007
17:54
smile
[8]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Bigos zepsułeś się?Pogrążasz sie w odmęcie własnej głupoty:))Zbastuj chłopcze:))Twoja totalna niewiedza dotycząca KAŻDEJ muzyki nie pogrąża cię tylko siedzisz już wtym g.....po uszy:)))))

03.07.2007
18:00
smile
[9]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

03.07.2007
18:01
smile
[10]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Nagrali ten kawałek specjalnie po to, by cię zdenerwować i byś po raz kolejny mógł zrobić z siebie idiotę na forum.

03.07.2007
18:11
smile
[11]

Aen [ MatiZ ]

Respect. Nie trafiłem na forum na ANI JEDEN Twój post dotyczący czegoś poza techno (głównie posty do innych, że niby się nie znają czy lament że nie wszyscy słuchają). Być monotematycznym też trzeba umieć

03.07.2007
18:19
smile
[12]

leszo [ I Can't Dance ]

hmm Pink Floyd chcac odniesc sie do postaw ludzkich czy tam spolecznych stworzyli metarofryczne utwory na plycie "Animals"... Analogsi zas sa mnij wyrafinowali i swój poglad wyglaszaja pod hasłem "pier... ery techno" ;-)

03.07.2007
18:24
smile
[13]

Aceofbase [ El Mariachi ]

oi oi oi!

btw:

03.07.2007
20:04
smile
[14]

tomazzi [ Konsul ]

Aceofbase -> esencja techno :D
a co do tematu, piosenkę lubię i za muzyka i za słowa. Wydaje mi sie chodziło im o to żeby pokazać że nie dają sie modzie i grają to co lubią a nie to co popularne.

04.07.2007
06:04
smile
[15]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Jakkolwiek cossacks niebyłby marny, to posłuchajcie tego jednego z najbardziej rozpoznawalnych na świecie "hymnów " Techno (dodatkowo w niezwykłej insenizacji orkiestrowej) i porównajcie z "Techno", które wydaje się Wam jakim jest naprawdę :)



04.07.2007
07:06
[16]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

oi! oi! :D

Do tej piosenki pasuje tekst z włochatego: "mowie co mnie boli nie zaciskam zebow, moze to i nic nie zmieni, ale mam to gdzies"
mysle ze to ty cossacks prowokujesz i nie masz pojecia o muzyce xP

PS. akurat jak otworzylem ten watek na winampie lecialo "Idą Chłopcy" xD

04.07.2007
08:06
[17]

Fett [ Avatar ]

Piosenka jest na poziomie postów cossacksa, nie wiem o czym można o niej dyskutować:| Chyba po ilu winach autorzy byli...

05.07.2007
17:26
smile
[18]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Więc moje posty są marne,bo ośmielam się mieć inne zdanie niż większość "wybitnych znawców muzyki"?:)stalker lepiej nie pisz kto nie ma pojęcia o muzyce,bo wiesz czytałem twoje niektóre posty i nie wiedziałem czy mam się śmiać czy płakać:)meryphilla myśle,że w poprzednim wątku wyjaśniliśmy sobie parę spraw więc......?Conroy niestety w robieniu idioty na forum,DALLEKO mi do ciebie:P.Wracając do wątku uważam ,że ten "utwór" to przejaw skrajnego szowinizmu muzycznego, autorzy robią z siebie totalnych idiotów ( tak panie Conroy:)) ku uciesze małolatów z pod znaku Anarchii,którzy nienawidzą innej muzyki niż tej której słuchają,zresztą wystarczy poczytać niektóre posty (odnośnie techno) np.Stalkera,Gladiusa,widać że chłopaki aż kipią z nienawiści i próbują ośmieszyć tę muzykę (Gladius pamietasz bum,bum,umc,umc:)?Stalker twoje epistofy dotyczące techno,nie dość ,że są wyssane z palca albo wziete z kosmosu,to jeszcze są zaj....ście śmieszne,nie wiem czy techno słysza łeś w Esce,a może czytałeś o nim w Bravo,ale grunt,że "świetnie orientujesz się" w temacie:).Jeśli ja robię z siebie idiotę to co można powiedzieć czytając niektóre posty dotyczące tego utworu na YouTube?:)Z resztą jeśli chodzi o modę i popularność The Analogs wrzucili temat do jednego wora,widać,że bazowali głównie na tym co pokazuje telewizja,ale to ich problem.Jeśli zaś chodzi o modę i popularność techno to też "pieprzą bzdury" przecież pod względem popularności czy mody nie ma co porównywać techno do hiphopu,rocka,metalu czy punka.Z resztą co ja się bedę produkował i tak napiszecie ,że cossacks jest idiotą... ale mnie to ni ziembi ni grzeje, mam własne zdanie i guzik mnie obchodzi czy to komuś pasuje czy nie:)

05.07.2007
17:30
[19]

Mazio [ Mr Offtopic ]

problem polega na tym, że większość tego co się pod "techno" ukrywa, drażni wszystkich tych, którzy nie są fanami tego typu muzyki. Mam dwóch współlokatorów - jeden z nich zbiera winyle, ma dobry sprzęt i często leci u niego dobra muzyka. Choć elektroniczna i z rytmem to jednak da się tego słuchać. Tak poznałem Cafe del Mar i Royksoppa. Mimo to nadal gdy słucham jakichś hardcorowych drum&basów, minimali czy energy to mi się nóż w kieszeni otwiera.

05.07.2007
17:33
smile
[20]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

cossacks - Każdy kto ma inne zdanie nie zna się na muzyce? Techno jest słabe pod względem technicznym - Prosta sprawa, nie wymaga dużych umiejętności, a kolejne hity zdają się całkiem przypadkowe. Z mojej perspektywy muzyka dla ludzi niewymagających i już.

05.07.2007
17:34
[21]

Luzer [ Music Addict ]

[15] Banalny i prosty utwor, zupelnie nie ma sie czym zachwycac. Choc klip calkiem fajny

05.07.2007
17:36
[22]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Mazio mam wielu znajomych metali,punkowców którzy nic nie mają przeciwko techno czy ogólnie elektronice,co więc chodzą na imprezy i je chwalą.....cóż ci ludzie skończyli trzydziestkę....Mam ten sam problem słuchając komercyjnego rocka czy hiphopu:)

05.07.2007
17:37
[23]

Okruch [ Liverpool FC ]

cossacks:) popatrz:) na:) swoje:) posty:) i:) powiedz,czy:) ci:) się:) je:) wygodnie:) czyta:)

05.07.2007
17:40
smile
[24]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Luzer - Mills jest piekielnie monotematyczny - Utwory na jedno kopyto, ale i to już lepsze niż dzisiejsze mix'y i przeróbki : )

cossacks - Metale i Punki co chwalą techno : D? Huuaaa : D

05.07.2007
17:41
smile
[25]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Dycu ]"techno jest słabe pod względem technicznym - prosta sprawa,nie wymaga dużych [umiejetności a kolejne hity zdają sie całkiem przypadkowe".O jakich hitach piszeszesz,czy aby nie z Eski?:)))Ręce i nogi opadają!::)))))

05.07.2007
17:43
[26]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Dycu a co niemożliwe,pewnie tak samo jak fani techno chwalący metal czy punk?Dorośnij:)Okruch bardzo wygodnie,w przeciwieństwie co do innych:)

05.07.2007
17:51
smile
[27]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

cossacks - Byłbym wdzięczny jakbyś przestał wszędzie rzucać wiekiem, ponieważ wiek Mazia Cię zaskoczy - Tutaj akurat nie trafiłeś.

Dalej - Jakie hity? Ano, część starszych kawałków, bo staram się pomijać dzisiejsze miksy - Mówimy o techno. Tytułami nie będę rzucał, bo nie znam - Jak ktoś coś polecał, słuchałem i odkładałem. Nie lubuję się w techniawie.

Nie mówiłeś o fanach metalu, tylko o metalach, czyli ludziach chorych umysłowo w moim spojrzeniu, którzy ideologię wypływającą z Metalu wrzucają w każdą dziedzinę swojego życia - Tak, zdziwiłbym się jakby lubili techno. Zdziwiłbym się też jakby lubili muzykę poważną czy Jazz.

05.07.2007
17:57
smile
[28]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Dycu ty sobie jaja normalnie robisz,bo w to co piszesz ,aż trudno uwierzyć:))))To chyba mam kumpli "niemetali" ale coż małolat jestem:))))Nie podajesz tytułów,robi to wielu krytyków techno aby zamaskować swoją nie wiedzę. Pisząc techno masz na myśli np,Scootera,a może się mylę?:)Co do Millsa to nie masz racji,przesłuchaj jego najnowszą płytę,albo tą "Metropolis"

05.07.2007
18:00
[29]

beowulff [ X ]

komercyjnego rocka czy hiphopu:)

nie no w jednym zdaniu rock i hiphop... :|

05.07.2007
18:02
smile
[30]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Twoim zdaniem pisanie w jednym zdaniu rock i hiphop to obraza?:)Dla którego z tych gatunków?

05.07.2007
18:04
[31]

beowulff [ X ]

nie no hiphop do roka ma tyle wspolnego co żaba do strusia...

05.07.2007
18:05
smile
[32]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

cossacks - Byłbym wdzięczny za zaprzestanie rzucania wiekiem na lewo i prawo - dojrzali ludzie tego nie robią, wierz mi. A w dyskusji to do niczego nie prowadzi ; )

Mills'a akurat znam - Ale tytułów jak mówiłem nie podam. To tak jakbym prosił Cię o tytuły Megadeath'a, czy Iced Earth'a - Bo akurat mam taki kaprys, a jak nie podasz to znaczy że brak Ci całkowicie wiedzy.

05.07.2007
18:23
smile
[33]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

To może ja tylko tak "poinformuję" tych co nie wiedzą, że faktycznie dla nie miłośnika Techno może być monotonne i surowe w brzmieniu, ale o to właśnie w Techno chodziło :). Nawet nazwa dla typowego nurtu Techno to potwierdza, bowiem zwano tę muzykę "Minimal Techno". :)

Techno dzisiejszych czasów, to juz zgoła inna muzyka, blisko związana z sceną Click Music i Minimal House.

Tacy najbardziej "typowi" przedstawiciele gatunku "Techno", to oprócz wspomnianego juz Jeff'a Mills'a, to Surgeon, The Holy Ghost, Pacou, Maurizio, Regis, Adam Beyer czy Juan Atkins.


05.07.2007
18:31
smile
[34]

Mazio [ Mr Offtopic ]

a Dj Bobo? co robi Dj Bobo?

05.07.2007
18:45
[35]

Aen [ MatiZ ]

Zachowujesz się jak dziecko. Dojrzały człowiek nie musi walczyć o swoją muzykę i zwyczajnie nie gada takich rzeczy jak ty, bo wie że ma ona odbiorców i może się sama wybronić. Dojrzały człowiek, co więcej, nie wyskakuje z takim wątkiem, "bo ktoś źle powiedział o mojej ukochanej muzie". Może zmień sobie stopień na "Techno ambasador"? Żyj i daj żyć innym i nie płacz, że nie wszystkim na świecie się twój gatunek podoba. Takie życie. Ja akurat lubię muzykę elektroniczną, i delikatne rytmy i speedcorowe drumy, ale w życiu bym nie wpadł na to by rozpisywać się o tym i śmiesznie tłumaczyć innym że nie rozumieją twojej nuty. Co mnie obchodzi jakiej muzyki słucha Mazio, Conroy czy Dycu? Opanuj się człowieku bo jesteś śmieszniejszy niż ustawa przewiduje.

05.07.2007
18:56
[36]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Może by się ktoś postarał o jakieś podsumowanie, bo temat się rozłazi?.

Szowinizm i ignorancja muzyczna jest zła pod każdą postacią. Jest zła gdy paru punoli/metalowców wykrzykuje "je***ć techno i tamte k***y!". Jest też zła gdy dres w odpicowanym golfie w takt jednostajnych beatów drze mordę:"pie****ć szatanów i szarpidruty". To są dwie skrajne sytuacje, idioci zawsze się znajdą. Czy związani z subkulturą muzyczną, czy z "subkulturą" prymitywizmu umysłowego. Gorzej gdy ludzie trochę bardziej dorośli i trochę bardziej dojrzali posuwają się do się do chamskich i ignoranckich opinii o muzyce której nie lubią/nie znają. Nikt nie karze nikomu słuchać czegoś na siłę, ale k***a czy aż tak trudno zamknąć mordę i dać sobie siana?. Nie pasi to nie pasi, koniec tematu, ale bez bluzgów i mieszania innych gatunków muzycznych z błotem.

Szczerze mówiąc ja też mógłbym podpisać się pod hasłem:"je***ć erę plastiku". Zamiana jednego słowa, a różnica ogromna, nie?;-). Gatunek popularnie zwany "techno" jest chyba semantyczną pomyłką która jest dość często popełniana. Dla mnie "techno" to po prostu ogólnie pojęta muzyka klubowa (a techno jest jedynie częścią tego pojemnego gatunku). Muzyka elektroniczna/klubowa nie ma nic wspólnego z gównem podobnie jak każdy inny...hmm powiedzmy poważny gatunek muzyczny. Problem polega na tym że większość ludzi myli prostackie dicho z remizy z muzyką elektroniczną (progressive, d'n'b, dobre housy, jungle itd, etc). Takie gigantyczne "uproszczenie"/ "uogólnienie" jest po prostu cholernie krzywdzące i nie ma nic wspólnego z prawdą. Takie same "uproszczenia" dotyczą rocka pokroju np. Tokyo Hotel, albo hip-hopu pokroju np. 50 Centa (bez obrazy). Reasumując każdy z trzech gatunków jest bardzo pojemny i dość szeroko promowany w mediach. Problem w tym że to co jest nam serwowane to najczęściej właśnie gówniany pseudo-rock/metal, prymitywne dicho i hipopolo. Dlatego właśnie mogę się podpisać pod hasłem "je***ć erę plastiku", a nie "pie****a era techno". Słucham wszystkich trzech gatunków muzycznych (konkretne odmiany) i każdy z nich ma swoją gównianą stronę co nie oznacza że ktokolwiek ma prawo mieszać je "odgórnie" z obornikiem. Bo to jest właśnie ignorancja i szowinizm muzyczny. Nie podoba się?. Ok, ale takie hasła są z dupy wyjęte i pozbawione racji bytu.

05.07.2007
19:21
[37]

Genzo [ Progressive ]

niesfiec -> AMEN... nie chce mi sie nic pisac. Kazdy slucha tego czego chce...
Mazio -> DJ Bobo.. ja bym to nazwal Euro House

05.07.2007
19:28
smile
[38]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Genzo >>> Jak mozna DJ Bobo do House porównać?

Przecież to typowe Dance :).

05.07.2007
19:29
[39]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Czy nazwanie Dj Bobo gównem zamiast poprawnego politycznie (ekhm muzycznie) euro - house'u, będzie zbyt dużym i krzywdzącym uproszczeniem?;-).

EDIT: O, sorry. Znaczy się dicho, eeee to znaczy dance;-).

05.07.2007
19:49
smile
[40]

Finthos [ Konsul ]

Nie wiem jak można dyskutować w wątku kogoś, kto twierdzi, że techno jest niemodne.

Don't feed a troll.

05.07.2007
19:57
[41]

Genzo [ Progressive ]

Finthos -> przeczytales post 36?

meryphillia -> ;) niesfiec wytlumaczyl ;P murzyn = afroamerykanin ;> z ta roznica ze to drugie brzmi lepiej ;) (absolutnie nie mam nic do czarnoskorych, po prostu takie porownanie)

05.07.2007
20:06
smile
[42]

Mazio [ Mr Offtopic ]

lepsze są ziomale?
czy lepsze metale?
łatwo odpowiedzieć
lepiej cicho siedzieć
słuchaj takiej muzy
jaka lepiej służy
twemu nastrojowi
duszy spokojowi
krytykę zaś gustów
bywalcom odpustów
zostaw lepiej koleś
i takiego olej :)

05.07.2007
21:40
smile
[43]

Marrovack [ Generaďż˝ ]

Dobre Mazio

A niektórym chyba w życiu nie wychodzi albo dziewczyny nie mają toć na forum się wyżywają.

05.07.2007
21:47
smile
[44]

Conroy [ Dwie Szopy ]

"Wracając do wątku uważam ,że ten "utwór" to przejaw skrajnego szowinizmu muzycznego, autorzy robią z siebie totalnych idiotów ( tak panie Conroy:)) ku uciesze małolatów z pod znaku Anarchii,którzy nienawidzą innej muzyki niż tej której słuchają"

Nie licząc tej anarchii, to wszystko sie zgadza. Czy ktoś temu zaprzecza? Analogsi zgrywają groźnych skinów którzy biją hipisów i wszyscy o tym wiedzą, nie odkryłeś Ameryki.
A czy robią z siebie idiotów? Robią, ale akurat nie tą piosenką :).

Edit: w sumie te "małolaty spod znaku anarchii" też się zgadzają, bo to największa część ich publiki :).

05.07.2007
21:52
[45]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Conroy - Kiedy ostatni raz byłeś na ich gigu?

05.07.2007
22:00
[46]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Nie mówię o koncertach bo tam faktycznie niewielu takich (byłem na ostatnim koncercie w Trójmieście, jakoś pół roku temu). Raczej mam na myśli to, że obecnie słucha ich każdy. Oni na koncertach śpiewają o hipisach w martensach i zabijaniu policjantów a w wywiadach mówią że są bardzo tolerancyjni i wszyscy się powinni kochać.

Prewencyjnie zaznaczam, że ich dwie pierwsze płyty ciągle lubię, nawet Hlaskover Rock daje radę, ale płyta z coverami i te wszystkie "Trucizny" i "Poza Prawem" to już coraz gorszy poziom.

05.07.2007
22:11
[47]

Bullzeye_NEO [ Happy Camper ]

Nie czytałem zbyt wiele wywiadów z nimi, ale obracają się w towarzystwie stricte streetpunkowym. A na "Poza prawem" są dobre tylko dwa kawałki: tytułowy i "Pieśń aniołów".

W ogóle, ja nie rozumiem o co się tak spinać.

05.07.2007
22:11
smile
[48]

Kerth [ Pretorianin ]

No to zatkało frajera, musi powymyślać nowe argumenty.

cossacks, żal ci dupe ściska, bo ktoś się wypowiada o techno, jako muzyce mało ambitnej i nudnej ? ja mówię to samo - techno ma dla mnie wartość spuszczanego w kiblu kloca. I nie wypisuję tego na forach, bo każdy ma INNY gust. I nie każdy słucha TECHNO jak ty masterze. A znam wielu wykonawców i nie mam na myśli Scootera. I naucz się normalnie pisać, a nie jak roztargnięta trzynastolatka po przedwczesnym orgazmie.

Idz się lepiej pobaw pitolem i wróc jak nabierzesz wystarczającego doświadczenia by móc udzielać głosu na forum :|

05.07.2007
22:13
[49]

Finthos [ Konsul ]

Genzo: jasne, że czytałem. Czytam też cholernie dużo reklam klubów, jako że mam szkołę niedaleko poznańskiego rynku, a tam się lubią reklamować. Nie widziałem klubu reklamującego się rockiem, widziałem kupę z techno, hh i r'n'b. Co to znaczy? Że te gatunki są teraz modne. Nie mówię co jest lepsze a co jest gorsze (choć dla mnie osobiście właściwie nie ma muzyki bez gitary). Po prostu stwierdzenie że techno jest niemodne to debilizm-czystej wody.

A piosenka byłą dla mnie zawsze kpiną z popkultury jako takiej, a że moje zdanie o pupularnym "umc, umc' umc" (nie wgłębiając się w undergroun czy może po prostu inne, ambitniejsze odłamy tego rodzaju muzyki) jest bardzo niskie(chociaż o parodii rocka w stylu TH chyba jeszcze niższe... może dlatego, że uderza w coś mi bliskiego), przy Analogsach mam regularny ubaw. Autor wątku zaś wygląda na niedowartościowanego kolesia, który musi się upewnić we własnych poglądach przekonując wszystkich wkoło, że to co mu pasuje w muzyce jest fajne.

A teraz, skoro nakarmiłem trolla, obowiązek uważam za spełniony i sobie idę, papa.

05.07.2007
22:13
smile
[50]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Bullzeye--> Ja tu się nie przyszedłem spinać, tylko pośmiać z cossacksa :)

PS. Dla mnie żaden kawałek na tej płycie nie jest NAPRAWDĘ dobry, jest jedynie parę znośnych. Żeby tak zniżyć poziom, po tym jak się nagrywało naprawdę świetne płyty, to trzeba umieć :).

05.07.2007
22:15
[51]

Lookash [ Senator ]

cossacks, czy twoja tępota wynika z tego, że w techniawce nie ma w ogóle tekstów, nad którymi można trochę pomyśleć?

05.07.2007
22:28
[52]

Emill_ver2 [ Centurion ]

Lookash - brawo, piekny przyklad stereotypowego myslenia i ignorancji, o ktorej mowil cossacks, ktory przeciez sie osmiesza i nie ma racji... ;)

05.07.2007
22:29
[53]

tomekcz [ Polska ]

Zawsze mi się śmiać chce jak czytam/słucham takie dyskusje. Po co to wszystko? Jedni lubią techno, inni muzyki klasycznej jeszcze inni metalu itd... i na tym powinna się sprawa kończyć, a takie teksty "metal jest lepszy od techno- techno jest lepsze od metalu itd. sa dla mnie głupota i tyle :) Każdy lubi swój rodzaj muzyki i nie powinien oceniac też innych w kategoriach "słuchacz metalu, techno itd.

Ludzie to tylko muzyka!

05.07.2007
22:32
[54]

Lookash [ Senator ]

Emil -- No na pewno, techno słynie z tego, że teksty niejednokrotnie przysłaniają treść muzyczną. Zwracam ci znawco honor. Na każdej dyskotece przecież wszyscy śpiewają takie znane frazy jak "jazda jazda" i "uuuuuuu oooooo aaaaaa".

I trochę muzyki elektronicznej znam, a mówię o typowej dyskotekowej kulturze, o której zresztą jest kawałek, o wielcy mędrcy, ponad podziałami i stereotypami.

tomekcz -- Większość tu nie ma z tym problemów, jedynie cossacks poczuł się urażony, biedny. Usłyszał coś nie dla swoich uszu przeznaczonego i mu żyłka napuchła.

05.07.2007
22:41
[55]

Emill_ver2 [ Centurion ]

tomekcz - zapomniales o tych, co potrafia dla siebie wybrac cos z kazdego gatunku, wszedzie potrafia docenic to co jest obiektywnie dobre, a odrzucaja chlam, a nie tylko zamykaja sie w swojej szufladce

Lookash - coz, jak ktos do jednego worka wrzuca elektronike, techno i "jazde" to nie ma o czym gadac... moglbymi ci pokazac wiele nagran z ciekawym tekstem, ale po reakcji na post meryphillii widac, ze to nie ma sensu, twoja pewnie bylaby podobna

05.07.2007
22:49
[56]

Lookash [ Senator ]

Emil -- Popełniasz ten sam błąd, nie rozumiejąc zupełnie, o czym jest ten kawałek. I z tego wynikają wasze głupie, nieadekwatne reakcje. Analogsi o dupie, a wy o Marynie. Oni o dyskomulstwie, a wy o wysmakowanej elektronice.

I nie wrzucam do jednego wora Manieczki i np. Kosheen. Powinieneś to już dawno wyczytać z poprzedniego mojego posta...

Keep trying.

05.07.2007
22:55
[57]

Emill_ver2 [ Centurion ]

ej, ale ja w zadnym momencie nie wspomnialem o kawalku :] nawet go dobrze nie znam, obil mi sie moze 2 razy gdzies o uszy i tyle - ja mowie o ludziach, ktorzy nie wychodza poza swoja szufladke, ktorzy sluchaja tylko (i tu wpisac dowolny gatunek, od rocka po symfoniczna, aczkolwiek najwieksze tendencje ku temu maja niektorzy sluchajacy rocka jak wynika z moich obserwacji), a na dzwiek okreslenia "techno" reaguja jak diabel na swiecona wode, bo im sie to kojarzy z DJem Hazelem, Denzelem czy innymi manieczkami

edit: tak, wyczytalem: "techno slynie... na kazdej dyskotece..." ;)

05.07.2007
22:56
smile
[58]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

z opinii o jednej piosence zrobila sie prawie swieta wojna... gdybyscie dostali karabiny to bylyby trupy :/ tak naprawde mam gleboko w dupie czy cossakowi sie podobaja Analogsi czy nie. lubie ich sluchac i mi tego nie zabronisz... a teraz wlacz neostrade i pozachwycaj sie tym ze nie przekroczyles jeszcze transferu xP nie wmowicie mi ze techno nie jest muzyka komercyjna. nawet taki "nie komercyjny" punk rock jest grany dla kasy... czy tacy analogsi wyzyliby tylko z grania za darmo?? tez ciagna za to kase i to pewnie niezla skoro zyja i maja sie niezle...
PS. cossacs twierdziles ze nie wiesz czy sie smiac czy plakac z moich postow. podpowiadam ze teraz powinienes plakac... ze ci znowu nie chce stanac...

05.07.2007
23:13
smile
[59]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Stalker1 >>> W dzisiejszych czasach każdy rodzaj muzyki jest "komercyjny", bo na celu ma zapewnić sławę a za czym idą pieniądze zarówno dla artysty, jak i wydawcy.
Jedyną prawdziwą niekomercyjną muzyką były rytmy wystukiwane przez naszych praprzodków...

Więc już nie mów, że Techno to komercha, a coś innego już nie...

05.07.2007
23:22
[60]

Emill_ver2 [ Centurion ]

mam wrazenie, ze Stalker1 mial wlasnie to na mysli ;)

05.07.2007
23:25
[61]

Mazio [ Mr Offtopic ]

jedno jest pewne - era techno przeminie tak jak przeminął bigbit, rockandroll, heavy metal i Hanna Banaszak... ciekaw jestem co będzie potem

05.07.2007
23:26
[62]

Genzo [ Progressive ]

techno komercyjne, tak jak meryphillia powiedzial - wszedzie jest kasa..

ale moja teoria 'komercyjnosci' wyglada nastepujaco: komercja jest wtedy gdy 'artysta' robi to co robi tylko i wylacznie dla kasy.

Jesli robi to, bo to kocha i chce na tym zarobic - czemu nie?

05.07.2007
23:46
[63]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

przeciez pisze ze techno ORAZ punk rock, rock sa komercyjne. wyjatkiem moze byc metal, choc ci co nie biora za to kasy to fanatycy... szkoda ze cossacks nie odpowie, pewnie rodzice kazali mu isc spac xP

05.07.2007
23:53
[64]

Debczak_Lebork [ Głos Prawdy ]

Do bulzaj i Conroya ----> Ja byłem w grudniu ostatnio na ich gigiu i w tym roku tez pewno pojde.. Zespol oprocz tego ze piguła siedzial w pierdlu kiedys ma zajebiscie malo wspolnego z tym o cfzym spiewaja... Przyjamniej obecny skład... Jeden z gitarzystow chodzi na solarium, harcerz nawet jakby chcial to nie moglbysie bic bo ma 1.60 m w kapeluszu i w ogole... Styary skład ze Smalcem na wokalu dawał rade, teraz jest lipa przepotezna, kreca juakies akcje z "Nigdy wiecej" itp itd :/
Ale nie powiem, miło sie ich słucha...

06.07.2007
01:27
[65]

Luzer [ Music Addict ]

Wyobrazcie sobie, ze istnieja na swiecie muzycy dla ktorych ich tworczosc nie zrodlem utrzymania. Maja normalne prace i zyja na poziomie, bez znaczenia czy ktos kupi ich album czy sciagnie z internetu. Jednak fakt, niewiele jest takich zespolow

06.07.2007
01:30
[66]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nazwiska Luzerze! albo choć nazwy zespołów

06.07.2007
01:33
[67]

Luzer [ Music Addict ]

Najbardziej znany przyklad to zespol Shadow Gallery, ktory nie zagral ani jednego wystepu na zywo. Bylo pare innych, ktorzy nawet udostepniali swoje albumy za darmo w internecie, ale nie przypomne sobie teraz nazw.
edit
Jest tez ambientowy _algol_, ktory z tego co wiem sam wrzuca swoja tworczosc na torrenty

06.07.2007
01:48
smile
[68]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Luzer >>> Jest cała masa tak zwanych "netlabel'i", w których muzycy umieszczają całe albumy, nie rzadko o wiele lepiej nagranych i wyprodukowanych, niż komercyjny krążek.

Głównie oczywiście są to label'e preferujące nielubianą przez co niektórych, "prymitywną" elektronikę. Z tym że większość tych artystów publikuje materiał także w normalnych label'ach i zarówno występuje odpłatnie na koncertach/imprezach...
Oczywiście że z pewnością jakaś ich część nie uzyskuje żadnych z tego tytułu przychodów, ale w dzisiejszym świecie ciężko robić coś za darmo, skoro widać, że twórczość podoba się ludziom, więc po czasie przychodzi pytanie "Dlaczego mam na tym nie zarobić?" :)

06.07.2007
07:54
[69]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

hmmm moze pierwsze utwory Patyczaka nie byly robione dla kasy (zespol Brudne Dzieci Sida) zreszta cholera go wie czy robia to dla kasy czy dla pasji, a moze dla obu :P

06.07.2007
12:32
smile
[70]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Mazio - Taki miły starszy pan na Wrocławskim rynku który wydał jedną płytkę i co jakiś czas przychodzi pograć z niej kawałki - Bardzo lubię go słuchać : )


*Edit: Jedno słowo mogło urazić przekonania religijno-społeczno-ekonomiczno-filozoficzno-światopoglądowe coponiektórych : )

06.07.2007
12:42
[71]

reksio [ Q u e e r ]

Będzie się gryźć wszyscy? :)
yeaah!

06.07.2007
12:49
[72]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

czy ktos sie tu gryzie?? my nie jestesmy chinczykami zeby sie zagryzac xP

06.07.2007
12:52
[73]

reksio [ Q u e e r ]

No tak, ale sądząc po dyskusji, nie jest to już topic o muzyce, a o wieku piszących :)

06.07.2007
12:57
smile
[74]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

reksio - Spóźniłeś się, autor uciekł : )

06.07.2007
13:00
[75]

litlat [ Konsul ]

Mazio- z polskiej sceny? Regres, Exmisja, Guernica Y Luno, Wojtyła, The Bold & The Beautiful, Silna Wola, Apatia. z zagranicy New Winds (Portugalia), Ictus (Hiszpania), Idiot Savant (Niemcy), Analena, Makiladoras (Holandia)
Tylko po kilka przykładów bo na scenie hc/punx takich przykładów jest multum.
Te kapele nie biorą żadnych pieniędzy za sam występ na koncercie a ich warunki koncertowe to przeważnie zwrot kasy za dojazd na miejsce + vegańska szama + nocleg. Dla porównania do mojego miasta próbowano ściągnąć zespół COMA. Ich warunki były takie: 5000zł za występ gwarantowane + 25% z biletów, zwrot kosztów dojazdu, spanie w hotelu dla 11 osób, reklama koncertu w kwestii organizatora.

06.07.2007
13:05
smile
[76]

Mazio [ Mr Offtopic ]

litlat - beatlesi też tak grali. A gdy osiągną sukces pójdą w komercję. I nic w tym złego. Byleby grali dalej dobrze. Z reguły jedna, dwie płyty wychodzą jeszcze w dawnym stylu. A potem wytwórnie, pieniądze sprawiają, że robi sie kupa. Cóż - nie każdy może być beatlesami...

06.07.2007
13:16
[77]

graf_0 [ Nożownik ]

Na co dzień słucham "muzyki elektronicznej" ale ten kawałek Analogsów jest zajebisty!!!
Ale żeby na poważnie podchodzić do ich muzyki? Dajcie spokój :) Przecież ich punk jest bardziej formą muzyczną a nie kwestią głębokich przekonań.
Traktować ich tekst i formę bez przymrużenia oka to tak jak na poważnie podchodzić do muzyki Vespy (też fajowy szczeciński zespół "ska") albo Partii/Komet, niby rockabilly/punk, ale w gruncie rzeczy bardziej w ramach hołdu dla dawnego stylu.

06.07.2007
13:58
[78]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

widac super walecznosc cossacka, ktory uciekl jak juz go przyparto do muru...
czekam na nastepny twoj temat! :D bede mial z czego sie posmiac xD

06.07.2007
13:59
[79]

reksio [ Q u e e r ]

Prawie dotyczące tematu:

prawie.

06.07.2007
17:38
smile
[80]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Wreszcie jakiś pozytywny odzew!Stalker,Kerth,Lookash jestescie idealnymi przykładami owych"małolatów" o których pisałem,chamstwem nadrabiacie braki intelektualne:))Powiniście być wystawiani jako wzorzec współczesnego ignoranta -szowinisty.Stalker śmiać to się będą twoi belfrowie i to "baranimi łzami",że ich wysiłek spełz na niczym i zamiast wykszałconego małolata powstał małolat kretyn!Teraz możesz się śmiać!:))Emil dyskusja z niektórymi nie ma sensu, to tak jakby uczyć kota szczekać,teoretycznie jest to możliwe,w praktyce jedno wyklucza drugie.Stalker,Kerth i Lookash to prawdziwi eksperci muzyczni trudno ich zagiąć,co prawda ich argumenty przypominają pogróżki rozzłoszczonego 5 latka ale oryginalności trudno im odmówić:)))Meryphilla masz rację 5!

06.07.2007
17:53
[81]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Jeszcze jedno niektórzy zarzucają mi ,że prowokuję swoimi postami,może to prawda,ale lepiej prowokować niż pisać kretyńskie posty w stylu Stalkera czy Kertha które praktycznie nic nie wnoszą do dyskusji,za to bije z nich chamstwo i typowo dziecięca zawziętość.Właśnie o takich osobnikach cały czas piszę i tacy "fanatycy" muzyki są dla niej zagrożeniem.

06.07.2007
18:11
[82]

Emill_ver2 [ Centurion ]

cossacks - byc moze niektorzy tu zachowuja sie niedojrzale, itp... ale problem polega na tym, ze ty wcale nie jestes lepszy :] przyjmij do wiadomosci, ze niektorzy zamykaja sie w waskich upodobaniach muzycznych, nie widza w techno nic ciekawego dla siebie, nie chca zobaczyc i MAJA DO TEGO PRAWO, a ty z ta swoja "krucjata" wystawiasz rownie niekorzystne swiadectwo tym, ktorzy wola klimaty techniczne (chociaz paradoksalnie sam przyznajesz, ze sie nie da ich przekonac)

06.07.2007
18:22
[83]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Emil chyba się nie rozumiemy,ja nikogo nie nawracam na techno!Ja poprostu prostuje ścieżki,nic nie mam przeciwko rockowi,metalowi czy punkowi,poprostu denerwuje mnie totalna ignorancja i nie zrozumienie dla tej muzyki,próbowałem w normalny,spokojny sposób wytłumaczyć w czym rzecz zostałem wyśmiany,zbluzgany i nazwany idiotą.Czasem warto mówić w ich języku ,języku ignorantów,to lepiej do nich dociera.Pozdrawiam!

06.07.2007
18:23
smile
[84]

litlat [ Konsul ]

Mazio- Wątpie... z zagranicy podałem tylko weteranów którzy już są znani w całej europie (w odpowiednich środowiskach:]) New Winds grali w Polsce swój pożegnalny koncert i już nie grają, Ictus i Idiot Savant przyjeżdżają do mojego miasta w wakacje (trasa po całej europie). Makiladoras też już nie gra a Analena wydała ostatnią płyte w totalnie undergroundowej wytwórni a teraz nagrywają materiał na nową płytę. Z polskich kapel które wymieniłem na szczególną uwagę zasługuje Guernica Y Luno która już na początku działalności założyła sobie, że przestaną grać w momencie gdy zdobędą większą popularność, ludzie będą słuchać ich muzyki, popierać ją a nie robić nic w kierunku działania zgodnego z przekazem który prezentowali. Grali od 1994 do 1997 (o ile dobrze pamiętam) roku. Apatia gra od 1989 roku (czyli byłem dopiero w planach jak zaczęli grać:P). Wydali 7 płyt w takich wydawnictwach jak NiktNicNieWie czy Trująca Fala. 100% szczerego i zaangażowanego punkrocka. Regres, Exmisja, Wojtyła i TB&TB to kapele dosyć młode ale totalnie zaangażowane w to co robią... Są oczywiście kapele które 'sprzedały się' w komercyjnych wytwórniach (Włochaty, Schizma) ale to na prawde pojedyncze przypadki na tej scenie.
Mam nadzieje, że nie zanudziłem;))

A żeby nie było OT to powiem, że oi ze mnie jak z koziej dupy trąba ale Analogsi są zajebiści.:) A powiem Wam, że nie tylko w "Pierdolonej erze techno" ostro jadą po obecnej masowej kulturze:)) Jest jeszcze "Gdzie się najebać" o klubach z muzyką techno;)
Tu macie piosenke

06.07.2007
18:24
[85]

Kerth [ Pretorianin ]

cossacks, a ty nadal rozrzucasz wiekiem ? skąd masz pewność do małolatów, sam na takiego wyglądasz patrząc na pismo. Po drugie twoje "dowcipy" nikogo nie śmieszą :|

Po trzecie słyszałem wykonawców takich jak Westbam, Tiesto, Motte, Armin Van Buuren (nie wiem czy dobrze napisałem?), i wielu innych - nie podoba mi się ta muzyka i przyjmij do siebie, że uważam ją za mało ambitną i nudną. Wieczne stukanie mnie nie bawi.

Jeśli już, to wolę klasyków jak Jean Michel Jarre. Ale do kogo ja mówię, pewnie nie masz pojęcia o tych czasach. A może się mylę ? skoro tak wszystkich obrzucasz mianem małolatów wyznaj swój wiek ? tylko nie za duży, bo ktoś może pomyśleć, ze kłamiesz.

06.07.2007
18:29
[86]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Litlat a stworzyli utwór o punku,metalu czy rocku?Czy to nie jest kultura masowa?Nie ma w niej mody?Jej fani pewnie nie palą blantów,nie piją "kokunów" i są grzeczni jak aniołki:P.Coś ta twórczość jakaś wybiórcza jest.

06.07.2007
18:33
[87]

Conroy [ Dwie Szopy ]

a stworzyli utwór o punku,metalu czy rocku?

Owszem, stworzyli ("Idole")


Czy ty masz jakąś misję?

06.07.2007
18:40
[88]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Kerth rzucam wiekiem bo między innymi twoje posty wydają się mi na poziomie podstawówki lub wczesnego gimnazjum,twój "styl" zresztą też.Swoimi przykładami "twórców" techno udowodniłeś,że nie masz o niej zielonego pojęcia, a krytykujesz ją bo taki masz kaprys i tyle!Co do wieku mam 31,a co do mojego stylu pisania wydaje mi się ,że nie można mu nic zarzucić,nie robię błędów ortograficznych ,stylistycznych a moje "długaśne" zdania z punktu widzenia języka polskiego są najzupełniej poprawne.Co do tematyki,....cóż bardzo łatwo pisać o niczym,ja staram się poruszać tematy dla mnie ważne,które mnie intrygują.Za to ty mógłbyś się co nie co poduczyć, w pierwszym rzędzie kindersztuby,jeśli wiesz w czym rzecz?:)

06.07.2007
18:42
[89]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Conroy wręcz przeciwnie,Boże broń przed misjami!

06.07.2007
18:43
[90]

litlat [ Konsul ]

cossacks- Nie bardzo wiem czy na pewno rozumiesz co to jest kultura masowa... Punk, metal czy rock to raczej kultura alternatywna. Oczywiście szalone 13 słuchające Green Day'a i Happysad'u podpinamy pod kulture masową ale pokaż mi ilu ludzi słucha techno a ilu tylko zna zespoły które wymieniałem w poprzednich postach. Moda w sensie ubioru jest w wszędzie. Każda subkultura ma swój wygląd który uważa za zajebisty i tak pozostanie. Akurat co do palenia blantów i picia 'kokunów' (co to jest? oświeć mnie prosze) to są ludzie którzy określają się jako straight edge. Mają w życiu proste zasady które najlepiej wyraża piosenka legendy straighedge hardcore'u Minor Threat "Out of step"

I Don't smoke
Don't drink
Don't fuck
At least I can fucking think

I can't keep up,
Can't keep up
Can't keep up
Out of step with the world

Cashing in.

Z resztą... kto broni takiemu powiedzmy DJ Tiesto zrobić piosenki (setu?) pod tytułem "Fuckin punkrock age"?

06.07.2007
18:48
[91]

Emill_ver2 [ Centurion ]

litlat - nikt nie broni, po prostu subkultura techniczna (raverow, klubowa, jak zwal tak zwal) z zalozenia jest pokojowa i tolerancyjna, sluchasz czegos innego? prosze bardzo, twoja sprawa, jak przy okazji sluchasz "techno" to tym lepiej o tobie swiadczy.. a rocka i metalu nie nazwalbym kultura alternatywna... ile ludzi przyjezdza na taki Woodstock czy Rosklide (wybacz, jesli przekrecilem)... dziesiatki tysiecy czy sie myle? czyli tyle samo co na rave'y

06.07.2007
18:49
[92]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Litlat zależy jaki punk,metal czy rock.Bo raczej Big Cyc,Krzysio Zalewski ,Bracia czy SexBomba tyle mają wspólnego z kulturą alternatywną co Eska z techno.Owszem kiedyś SexBomba była ikoną punkrocka,jak Strajk,Dezerter czy Włochaty ale rozmieniła się na drobne.DjTiesto nie tworzy techno.Emil w tym rzecz,masz rację!

06.07.2007
18:57
smile
[93]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Dobra spadam do pracy,Stalker Ministerstwo Edukacji Narodowej przypomina w sierpniu masz poprawkę z polskiego lepiej zakuwaj zamiast robić z siebie błazna na forum:))))))

06.07.2007
19:01
[94]

litlat [ Konsul ]

No dobra Emill mnie złapał... prawie;) Woodstock to festiwal że tak powiem kinder-punkmetalowy;) Spójrz na tegoroczny line-up. Na festwiale w prawdziwym klimacie (dzisiaj i jutro jes DIY HC FEST w Gdańsku) przyjeżdża kilkaset osób z całej Polski max. Na Fluff Fest do Pilzna (na prawde ostry fest z mocną obsadą) przyjeżdża co roku kilka tysięcy ludzi ale są tam ludzie z CAŁEJ Europy. W klimatach rockowo-metalowych się nie orientuje.
Sorry za błąd jeśli DjTiesto nie tworzy techno, ale dla mnie wszystko oprócz d'n'b to jednak jest techno. Drum'n'base'u sam słucham dlatego odróżniam;).

06.07.2007
19:06
smile
[95]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

próbowałem w normalny,spokojny sposób wytłumaczyć w czym rzecz

To się trochę nie rozumiemy, bo w całym tym wątku prócz nazywania każdego małolatem, dzieciuchem i tak dalej nie przedstawiłeś żadnego racjonalnego argumentu który stawiałby techno choć trochę powyżej pop'u - Ewentualnie machnąłeś mi "Że się nie znam", "że nic nie wiem", oraz że "mówisz o starych kawałkach, których z pewnością nie znam".

Normalnie argumenty masz takie, że trzeba się mocno krzesła trzymać, bo dają po twarzy.

06.07.2007
19:24
[96]

Emill_ver2 [ Centurion ]

litlat - tylko wiesz, jesli przyjrzec sie "techno" dokladniej, to tez nie wyjdzie tak oczywiste, ze techno jest modne.. "modny" to jest np. trance (albo pop-trance, roznie to rozni nazywaja, chodzi mi o muzyke tworzona przez Tiesto, Buurena czy van Dyk'a), albo klubowa komercja i na takie imprezy rzeczywiscie przychodza masy - z prostego powodu, jest melodyjny i najbardziej "przyswajalny" dla ludzi, ale jesli policzyc ilu ludzi chodzi na ciezsze, minimalowe czy schranzowe imprezy.. to bys sie zdziwil ;) a nawet powiedzialbym, ze rzeczywiscie na "gitary" moda jest wieksza, z prostego powodu - taka muzyke promuje sie w mediach... rock (z roznych polek, nie mowie, ze ten najlepszy) ciagle slychac np. w telewizji, a muzyke klubowa? tylko te "eskowa", cienka jak d... weza, a o wielkich eventach, ogranizowanych w Polsce (z ktorych powinnismy byc rownie dumni jak z koncertow rockowych typu ostatni koncert RHCP) - albo wogole, albo 30 sekund w regionalnym programie informacyjnym

06.07.2007
20:05
[97]

litlat [ Konsul ]

Emill - no akurat o tej stronie 'ery techno' ani ja ani zapewne Analogsi nie wiedzieli;) Ale zarówno w piosence jak i w moich wypowiedziach na tym forum chodzi raczej o owy trance (pop-trance czy jak go tam zwą:P)

06.07.2007
20:09
smile
[98]

Deser [ neurodeser ]

Ciekawe kiedy ta "era techno" się zaczęła? :) Pewnie wszyscy znają The Residents, Devo tudzież tak zwany New Beat z Front 242 na czele. Ciekawe jak się podoba prawdziwe techno :)

06.07.2007
20:20
[99]

Kerth [ Pretorianin ]

cossacks, no dobra. Tiesto tworzy trance niech będzie (bleh, ogromna różnica, ale nic nie mówię bo plaga technobojów mnie zadźga).

To powiedz mi masterze jakich to wielkich wykonawców techno tak bronisz ?

PS. Nie masz 31 lat. Widać to. Chyba, że potwierdzisz to czymś więcej niż zdaniem - idę do pracy. Jak to dobrze, że w necie można być każdym, prawda ?

06.07.2007
20:23
[100]

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

cossacks --> Przeżywasz kawałek z głupim tekstem jak panienka pierwszy okres i masz jeszcze czelność innych od małolatów wyzywać? Ogarnij się człowieku.

06.07.2007
20:25
smile
[101]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

"Era Techno" rozpoczeła się (jeśli już tak chcemy to oceniać) gdzieś w 93 roku w Niemczech gdzie Minimal Techno zostało spopularyzowane dla "mas" przez niemieckich i amerykańskich DJ występujących w Niemczech.

Oczywiście samo Techno powstało znacznie wcześniej, bo gdzieś w 87-89 roku w Detroit :).
O korzeniach techno nie ma sensu rozmawiać, bo moznaby było tak gadać bez końca :).

06.07.2007
21:08
[102]

GBreal.II [ floydian ]

Emill_ver2

rock (z roznych polek, nie mowie, ze ten najlepszy) ciagle slychac np. w telewizji

Ale to jest dokladnie taki Rock, jakie Techno prezentuje sie w mediach. Tak samo jak cossacs obraza sie, ze wszyscy uwazaja, ze cala muzyka elektroniczna to "techno" tak np. ja powinienem sie obrazic, ze ciagle uzywa okreslenia "rock". Ten "rock" jest tak przepasna dziedzina muzyki, ze tez mowi sie o roznych gatunkach, na prawde od siebie odleglych. Nawet jeden artysta z kazdym swoim dzilelm zmienia styl, obracajac sie jednoczesnie w kregach rockowych, mimo, iz czasami tych oslawionych gitar slychac dosc malo. Rock jest promowany wszedzie, a z techno jest inaczej, bo tylko "Eskowe" hity mozna uslyszec w radio? Zapewniam Cie, ze z muzyka rockowa jest dokladnie tak samo. Zeby rzucic jakimkolwiek prykladem, to zadam retoryczne pytanie, dlaczego w radio nie mozna uslyszec Blackfieldu, kiedy sami autorzy mowia, ze nagrywaja plyte dla mas? Muzyka mimo, ze lagodna, o przebojowym charakterze ma w sobie to "cos", co sprawia, ze chce sie tego sluchac w nieskonczonosc, nie patrzac na to, ze moze "popowe"?

z ktorych powinnismy byc rownie dumni jak z koncertow rockowych typu ostatni koncert RHCP

Dlaczego mamy sie wstydzic, ze ludzie chca u nas grac? Oczywiscie, takie impresy sa promowane, bo gwiazda nalezy do "mainstreamu", ale czy wieesz, ze dzis w Warszawie, a jutro w Krakowie gra Porcupine Tree? A wcale nie jest to zespol, ktory stoi na uboczu, ktory zna kilkaset osob w Polsce.
Nawet o zespolach bardzo popularnych jak np. Dream Theater nie mowi sie w mediach prawie nic, mimo, ze na ostatnim ich koncercie w Polsce bylo wiecej ludzi, niz na Slayerze (podobno - dokladnych danych nie mam).

06.07.2007
21:33
[103]

modrzew [ Chor��y ]

To ja podrzuce link do poszczegolnych gatunkow tekkno. Jest opisana krotka historia z probkami utworow. Zawiera praktycznie "wszystkie" gatunki. Jesli jest ktos zainteresowany niech sobie kliknie

strona:

06.07.2007
21:52
[104]

Emill_ver2 [ Centurion ]

GBreal.II

promocja w mediach - w takim na przyklad Teleexpressie co jakis czas leca klipy mlodych, nieznanych nikomu (albo przynajmniej nieznanych szerszej publice, moze w ich miescie ich znaja ;) ) zespolow rockowych, swego czasu zapraszano takie grupy do programow mlodziezowych typu Rower Blazeja.. przy rocku nie ma sie tego wrazenia, ze w kolko i w kolko leci to samo, jak to jest z muzyka klubowa... Clubbase, Kalwi & Remi, Denzel i tak w kolo macieju, a o mlodych, obiecujacych polskich DJach i producentach ambitnej muzyki klubowej nic nie slychac - a mamy na przyklad niejakiego DJa Tiddey'a, ktory gral w Holandii na Trance Energy (jedna z najwiekszych i najbardziej "prestizowych" imprez, zaproszenie na taki event to jak podroz do Mekki ;) ) i na najwiekszej plazy swiata - Copa Cabana, dla olbrzymiej rzeszy ludzi - ale telewizja dalej upiera sie przy Lady Pank i Kombii, ktorzy OBECNIE graja siodme popluczyny po tym, co grali kiedys... w UK na przyklad glowne radio, czyli BBC zajmuje sie.. albo przynajmniej zajmowalo jeszcze niedawno, relacjami z roznych eventow i wystepow - co prawda glownie byly to imprezy trance'owe i takie typu Love Parade, ale naprawde wolalbym to i takiego Tiesto niz to co sie nam serwuje w nadwislanskim kraju

koncerty - a gdzie napisalem, ze powinnismy sie wstydzic, ze gwiazdy chca do nas przyjezdzac? :) gwiazdy klubowe tez robia to bardzo, bardzo chetnie, lubia polska publicznosc, lubia tu grac.. ale czy uznajemy to za powod do dumy? nie, bo nikt "spoza kregu" o tym nie wie

o, a z linkiem modrzewia naprawde polecam sie zapoznac, swietna "technopedia" :]

06.07.2007
22:05
[105]

GBreal.II [ floydian ]

Tutaj jest problem komercyjnej muzyki - o ile z muzyki rockowej da sie "wykrzesac" cos, co zabrzmi inaczej niz to, co bylo wczoraj, o tyle sam wspomniales, ze przy muzyce klubowej ma se wrazenie, je jest to dokladnie to samo. Telewizja nie bedzie w kolko grala czegos takiego, bo to sprzedalo sie wczoraj, a dzis potrzebujemy jakiejs swiezosci, aby ludzie to "chwycili".
O obiecujacych polskich zespolach rockowych tez nikt nie mowi - Riverside gral jako support Dream Theater podczas wiekszosci europejskich koncertow; o Vaderze i Behemocie nikt nie wspomni, ale tutaj powody sa zapewnie inne; o zespolach takich jak Alters czy Peter Pan tez jest cisza.

Pytanie czy priorytetem jest, aby o takich zespolach, czy DJ'ach duzo mowilo sie publicznie. Czasami spotykam sie z postawa ludzi (podobno fanow danego nurtu muzycznego), ze jak tylko ktos stanie sie slawny, to od razu uwazany jest za artyste "komercyjnego" i przestaje sie go lubic, mimo, ze swojej muzyki nie zmienil. Dla niektorych artystow cisza w mediach moze okazac sie zbawienna...

06.07.2007
22:18
[106]

Emill_ver2 [ Centurion ]

zle mnie zrozumiales - z muzyki klubowej stale da sie wykrzesac cos nowego (sam zobacz w linku ktory podal modrzew, jak rozbudowany i bogaty to jest gatunek), chodzilo mi o to, ze media nie wychodza poza ustalony z gory krag tworcow, ktorzy w dodatku niewiele soba reprezentuja i dlatego mozna odniesc takie WRAZENIE.. wogole z niektorymi naszymi usilnie promowanymi gwiazdkami jest taki problem, ze jak podlapia cos z zachodu, co sie spotkalo z dobrym przyjeciem naszej widowni, to jada na tym do us... smierci... przyklad? Kalwi & Remi - kiedys Benny Benassi wydal kilka kawalkow z charakterystyczna linia basu, charakterystyczna tylko dla niego, i to bylo jak najbardziej ok, potem niektorzy nasi tworcy, wlacznie z tymi panami, podlapali, ze ten bas sie dobrze "sprzedaje" i zamiast tworzyc wlasne brzmienia, jada na tamtym (w dodatku upraszczajac sprawe do bolu, z czego potem biora sie mylne stereotypy odnosnie Techno).. a wystarczyloby poszukac glebiej ;]

06.07.2007
22:26
[107]

Emill_ver2 [ Centurion ]

czas edycji mi sie skonczyl, a musze dopisac jeszcze cos:

wiesz, mi w sumie brak promowania w mediach jakos straszliwie nie przeszkadza, wiem gdzie szukac, czego szukac, w ciagu lat, w ktorych poznawalem ten gatunek (mam 23 lata, "elektroniki", od Jarre'a poczawszy, na niejakim Venomie skonczywszy, a zasadniczo slucham prawie wszystkiego, Tiesto i Arminem tez nie pogardze ;) slucham od ok. 8) juz zdazyl mi sie wyrobic jakis tam gust i wiedza... moze tez jest nieco prawdy w tym, ze jak cos jest na maxa promowane to zlatuja sie do tego ludzie, ktorzy totalnie danej muzy nie czuja i z gatunku niejako elitarnego robi sie kupa, tak jak to bylo swego czasu z Hip Hopem i hip-hopolo... tylko potem pojawiaja sie tacy ludzie jak cossacks, ktorzy widac, ze kochaja te dzwieki, ktorych bola narosle wokol calego gatunku stereotypy i ktorzy w nieco niewlasciwy sposob zabieraja sie za walke z nimi - moze gdyby media "sprawiedliwiej" traktowaly poszczegolne gatunki nie byloby takiej niewiedzy ;)

a komercyjnosc to jest wogole glupie pojecie ;) dopoki cos jest na tyle dobre, ze da sie tego sluchac na trzezwo - niech sobie bedzie i nie dzielmy tego na komercje i nie-komercje :)

06.07.2007
22:52
[108]

GBreal.II [ floydian ]

hodzilo mi o to, ze media nie wychodza poza ustalony z gory krag tworcow, ktorzy w dodatku niewiele soba reprezentuja i dlatego mozna odniesc takie WRAZENIE..

Masz racje - tutaj zle Cie zrozumialem. Przepraszam.

Nie wiem czy dobrze kombinuje, ale uwazam, ze promowani sa tworcy, ktorzy tworza rzeczy proste, ktore da sie sprzedac w jak najwiekszej ilosci, za jak najmniejsze pieniadze. Dlatego najpopularniejsze utworzy w duzej mierze nijak maja sie do tego, na czym byly wzorowane. A ze sa najbardziej znane i najczesciej rozpowszechniane w mediach, to ludzie nie "siedzacy" na co dzien w tego typu dzwiekach swoja wiedze i opinie na temat danego nurtu opieraja na przkladach, ktoreslysza na co dzien. Dlatego dla wielu techno sprowadza sie do "umcy, umcy", metal do darcia mordy, a rap na "tekstach o zyciu" i zrzynaniu znanych "bitow" ze starych utowrow. Jezeli tego typu utworzy staja sie dla ludzi wyznacznikiem gatunku, to w ich oczach muzyka ta staje sie plytka i raczej bezsensowna. Nie wiedza, ze sa rzeczy ambitniejsze, ktore potrafia zadziwic, jednak nie sa one az tak promowane, totez malo znane szrszemu odbiorcy.
Takie jest moje zdanie.

06.07.2007
22:57
smile
[109]

Emill_ver2 [ Centurion ]

pozostaje mi sie podpisac pod tym obiema rekami :]

06.07.2007
23:17
smile
[110]

mineral [ Senator ]

Oj, przejmujecie się problemami dojrzewania przygłupiego dwunastolatka.

cossacks kolejny raz pokazał klasę, go go go!!!

06.07.2007
23:32
smile
[111]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Strona podana przez modrzewa nie jest zbytnio dobrym wyznacznikiem tego "co słychać" w muzyce klubowej. Autor nie dość, że wprowadził własne, sztuczne podziały, to i kawałki podobierał nieco niepewne...

Każdy, kto długo śledzi scenę i ma większe rozeznanie w niej niż wymienienie głównych podgatunków od razu zauważy praktycznie totalny bezsens istnienia tej strony.

Tyle odemnie...

07.07.2007
00:04
[112]

Emill_ver2 [ Centurion ]

meryphillia -> Hm, autor ma lekkie "zboczenie" ze wzgledu na swoj ulubiony styl co czasem daje sie odczuc w opisach, ale w samym podziale jakiegos wiekszego zamieszania nie stwierdzilem (poza paroma przypadkami w okolicach trance i chillout'u)... mozesz podac jakies przyklady? zreszta - przynajmniej daje jakis ogolny obraz, nikt nie powie, ze to wszystko jedno i to samo

07.07.2007
00:09
smile
[113]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Większość utworów w przykładach albo niema odniesienia do rzeczywistości (vide - Progressive w dziale House) albo zawiera wiedzę sprzed kilku lat (vide dział z PsyTrance, który mało co ma wspólnego z rzeczywistością).

Zresztą w środowisku miłośników od zawsze stronka ta była mocno kontrowersyjna i w większości przypadków wyśmiewana :).

07.07.2007
00:28
[114]

Emill_ver2 [ Centurion ]

No tak, tu sie zgodze, autor powinien zdecydowanie czesciej pracowac nad ta strona i ja poprawiac, bo ostatnia wersja ma juz ladnych pare latek

07.07.2007
14:46
[115]

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

No i nie ma UK Garage a to jedyna elektronika która mi wchodzi.

07.07.2007
14:53
[116]

Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]

Poprawka - jest jako 2 step garage.

07.07.2007
15:52
smile
[117]

cossacks [ Generaďż˝ ]

kerth czy mam ci przesłać odpis dowodu osobistego?Nie bądż śmieszny:))Dycu ja sie trzymam krzesła gdy czytam argumenty Twoje,Stalkera lub Kertha,one to dopiero dają po twarzy:)))kerth a ile ty masz lat ,jeśli można wiedzieć 13-15?:)))Proszę bardzo:
Jeff Mills
Surgeon
Derrick May
Blake Baxter
Heiko Laux
Alexander Kowalski
Ellen Allien
Chris Liebing
Anthony Rother choć on tworzy electro
Rok
Jazon
Tanith.......Wystarczy?
Mineral widać,że bardzo mi zazdrościsz,bo ty nie masz żadnej klasy (i wcale nie chodzi o szkołę):))Zenedon ogarnę się jak Stalker i mu podobni dorosną i przestaną rzucać "mięsem".Kerth ja w przeciwieństwie do ciebie pracuję,a nie przesiaduję dniami i nocami na forum.Dycu trzeba było czytać moje posty jakieś 2,5 roku temu,teraz to "po ptokach":)Na tym kończę tę głupią dyskusję,....Cóż może innym razem:)Pozdrawiam...prawie:)

07.07.2007
15:56
smile
[118]

Mazio [ Mr Offtopic ]

chciałbym żeby teraz nastała era muzyki na dwa weki, widelec i kieliszek
w tym celu udam się do piwnicy i do sklepu

07.07.2007
16:09
[119]

azarothen [ wierdo ]

cossacks - masz 31 lat, a Twoim glownym celem na forum jest pokazywanie jakie to techno jest fajne, a jaki to rock/punk niefajny, jak to duzo w mediach jest rocka a jak malo techno, nic nie poradzisz z tym, ze techno kojarzy sie z manieczkami, tiesto i innymi takimi, a nie z tym co Ty rozumiesz pod pojeciem "techno" (zreszta z ciekawosci sprawdzilem sobie jeden kawalek wymienionego przez Ciebie Heiko Lauxa - fajny teledysk, ale jak dla nic muzycznie ciekawego i ambitnego). Celem podrzednym Twojej forumowej dzialanosci jest "wyzywanie sie" z osobami ktore jak twierdzisz sa okolo 2x mlodsze sam chyba przyznasz chyba, ze takie zachowanie dla Twojego wieku jest najdelikatniej mowiac nieodpowiednie ;)

07.07.2007
16:16
[120]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Aha.....byłbym zapomniał wcale nie gram jakiegoś wielkiego znawcę techno,elektroniki bo to niemożliwe,ale w towarzystwie co niektórych naprawdę nie trzeba sie zbytnio wysilać.:))Co do mojego wieku....niektórym wydaje się,że jak człowiek ma więcej niż 28-30 lat to musi być śmiertelnie poważny i pisać głównie o problemach życia doczesnego,ja taki nie jestem i nie będę,a jeśli komuś to przeszkadza ...cóż.....W swoich zażartych dyskusjach nigdy nie wyzwałem nikogo,nie posunęłem się do chamskich zagrywek np:[48]Kerth [ Pretorianin ]

"No to zatkało frajera, musi powymyślać nowe argumenty.

cossacks, żal ci dupe ściska, bo ktoś się wypowiada o techno, jako muzyce mało ambitnej i nudnej ? ja mówię to samo - techno ma dla mnie wartość spuszczanego w kiblu kloca. I nie wypisuję tego na forach, bo każdy ma INNY gust. I nie każdy słucha TECHNO jak ty masterze. A znam wielu wykonawców i nie mam na myśli Scootera. I naucz się normalnie pisać, a nie jak roztargnięta trzynastolatka po przedwczesnym orgazmie.

Idz się lepiej pobaw pitolem i wróc jak nabierzesz wystarczającego doświadczenia by móc udzielać głosu na forum
"Niech ten cytat będzie podsumowaniem tej dyskusji.Azarothen kompletnie sie nie rozumiemy....

07.07.2007
16:28
[121]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Coś słaby cytat wybrałeś na podsumowanie dyskusji.

07.07.2007
16:33
[122]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Azarothen jeśli dokładnie wczytasz sie w moje posty,to stwierdzisz,że jedynymi gatunkami które mi działaja na nerwy są: komercyjny rock,hiphop,trance,dance itp,czyli muzyka która gości na listach przebojów,stacjach radiowych i telewizyjnych.Nigdy nie "opluwałem"punka,metalu,ska,reggae,czy innej alternatywnej muzyki gitarowej.Co do twojego zarzutu,że w mediach jest dużo rocka, to się zgadzam, i nie jestem w tym odosobniony.Z każdej nawet najmniejszej imprezy rockowej media (głównie publiczne) robią wielkie "halo" .Jeśli chodzi o techno to faktycznie wielu kojarzy je z Manieczkami,i dlatego próbuje im uświadomic,że się mylą.Zaś jeśli chodzi o"wyzywanie" nigdy nie przekraczam granicy dobrego smaku,którą inni przekraczają bez problemu.Pozdrawiam. Niesfiec więc napraw mój błąd.

07.07.2007
16:40
[123]

Lookash [ Senator ]

Z każdej nawet najmniejszej imprezy rockowej media (głównie publiczne) robią wielkie "halo".

Niestety, grubo się mylisz. O większości koncertów rockowych, na które ja chodzę, nie słyszę w żadnych mediach. Widać, że do obiektywizmu i do solidnej wiedzy na temat sytuacji muzycznej w mediach jeszcze dużo ci brakuje.

Nie zdajesz sobie sprawy też, że w media są komercyjnę i komercję kreują? Tak samo w dziedzie twojego techno i mojego rocka. Pokaż mi niszową muzykę rockową promowaną w popularnych mediach. Czekam.

07.07.2007
16:47
[124]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@cossacks

Nie mi naprawiać coś co należy do ciebie. Podsumowanie dyskusji ze swojej definicji powinno być raczej konstruktywne (a tej dyskusji paradoksalnie może być).

Post [122] już zdecydowanie lepszy.

EDIT:

Natomiast z pewnością nie zgodzę się z twierdzeniem o mniejszej "popularności" muzyki "klubowej". Zresztą niektórzy moi przedmówcy już o tym wspominali więc nie mam nic do dodania w tej kwestii. Poza tym czy to nie odbieganie od meritum rozmowy?.

07.07.2007
16:52
[125]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Lookash nie chcę się z Tobą kłócić :Red Hot Chilli Pepers,Genesis,Live Earth,nawet jak w Bieszczadach była mała( było tam ok.300 osób) impreza gotyckiego rocka Teleexpress już o niej trąbił.Oczywiście o ogromnej większości imprez rockowych media nie wspominają,ale i tak jest ich nieporównywalnie większa liczba niż klubowych.Słyszałeś,żeby mówili coś o Mayday,Creamfields,Water Festival itp, przecież tyle się dzieje w polskim clubbingu!Cała masa najwiekszych tuzów muzyki klubowej odwiedza kraj nad Wisłą.Jedyne o czy mówią to ile złapano najaranych czy pijanych, a o wykonawcach NIC....Piękny obiektywizm:)

07.07.2007
16:57
[126]

cossacks [ Generaďż˝ ]

niesfiec porównaj liczbę uczestników Przystanku Woodstock ( ponad 200 tys) i Creamfields Polska (15 tys) liczby mówią same za siebie!

07.07.2007
17:03
[127]

maev [ immamentna smuga ]

cossacks

Jaki przekaz niesie muzyka techno pomiedzy jednym a drugim samplem czy petla?

07.07.2007
17:08
[128]

cossacks [ Generaďż˝ ]

maev a jaki przekaz niesie muzyka rockowa?Owszem kiedyś dawno temu muzyka rockowa miała przekaz,np antywojenny (Wietnam),W dzisiejszych czasach oprócz punka, naprawdę alternatywnego rocka (postrock) współczesny rock nie niesie ze sobą żadnego przekazu.Techno to muzyka użytkowa, służy do odreagowania emocji,zresztą podobnie jak rock.Dobra na dziś koniec,zwijam się pozdrawiam wszystkich!

07.07.2007
17:15
[129]

Lookash [ Senator ]

cossacks -- RHCP, Genesis i Live Earth to przykłady niszowych zespołów rockowych? Ahaha.

Od ilu lat clubbing jest w Polsce popularny? Ilu dziennikarzy zasiedziałych w telewizjach publicznych ma w ogóle pojęcie o clubbingu? I porównujesz to do rocka z kilkudziesięcioletnią tradycją? Proooooszę cię...

Gotycka imprezka? Widocznie ktoś ma dojście do Teleexpresu. Pewnie jakaś czysto personalna sprawa. Może klubowiczów nie interesują dojścia do mediów i wolą popijać drinki przy barze?

I jestem pewny, że o Creamfields się w mediach mówi, bo ja, któremu ten festiwal zwisa i powiewa, słyszałem o nim już parokrotnie na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu miesięcy.

07.07.2007
17:16
[130]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@cossacks

Może to świadczy po prostu o elitarności muzyki i fanów Creamfields?;-). Nie ilość tylko jakość;-).

O ile pamiętam swego czasu gościli w Polsce np. Carl Cox i Timo Mass, zalew marketingowy był podobnego kalibru jak w przypadku gwiazd muzyki rockowej (jak się mylę to niech mnie ktoś poprawi). Imprez "techno" jest nadal sporo, wystarczy spojrzeć na pierwsze lepsze strony internetowe. Klubowicz będący na Śląsku, Pomorzu lub Małopolsce nie powinien chyba narzekać na ilość imprez. Może nie jest ich tak dużo i nie mają takiego rozmachu - ale są. Dokładnie to samo jest z bardziej niszowymi zespołami rockowymi. Żebym poszedł na RHCHP - musieliby mi zapłacić, a swoje Corrosion Of Conformity, Scissorfight, Hatebreed albo Dj'a Cam'a, Thievery Corporation albo Dj'a Cama pewnie długo nie uświadczę (i tak wymieniam dość "mainstreowych" artystów).

@maev

Jakieś niesie:

Cytat z wikipedii:

" * Świadoma rezygnacja z buntowniczego i idealistycznego ducha związanego z rockiem i innymi stylami muzycznymi.
* Pełna, entuzjastyczna akceptacja wszystkiego, co niesie z sobą nowoczesność – nazywana często "szokiem przyszłości".
* Skrajna tolerancja, czyli akceptowanie każdego bez względu na kolor skóry, wiek i wyznawane poglądy – ale pod jednym warunkiem – że ten ktoś chce uczestniczyć we wspólnej zabawie, lub chociaż w niej nie przeszkadza.
"

Czyli coś jak hipisi (brrr), tylko zupełnie inaczej:-D. Poza tym techno to zbiorowość, pierwotny szamanizm, trans (cossacks, dobrze ;-)?...

07.07.2007
17:22
smile
[131]

Mazio [ Mr Offtopic ]

ciekaw jestem, który z klubowych kawałków ma głębsze słowa niż Lalaland Green Velvet?

I?ve been the one to party until the end
lookin' for the afterparty to begin
I'm going down to lalaland
I hope to see you soon in lalaland
Something 'bout those little pills unreal
the thrills they yield until they kill a million braincells
Now, I need to go
who is gonna give me a ride to the aftershow?
me?
I hope that i have enough change
so I can make my brain rearrange
I'm going down to lalaland
I hope to see you soon in lalaland
Something 'bout those little pills unreal
the thrills they yield until they kill a million braincells
Oh, what have I done
what happened to the mornin'
I passed the time away
being high today
(Ugh, I got to find a way to fill the space in time)
Something 'bout those little pills unreal
the thrills they yield until they kill a million braincells
Lalaland that's were I need to be
Lalaland is the place that all sets me free
(has anybody seen my brain today? Hey?)

07.07.2007
17:28
smile
[132]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Mazio >>> ten jest jeszcze dobry ;P

The Horrorist - One Night In NYC

Hello, my name is Oliver and I'm going to tell you a story,
It's about a young girl...

She's only fifteen years old and has blonde hair and blue eyes,
She lives with her parents in New Jersey and they love her very much.
And one night, she and her friends decided,
They were going to come to New York City.
"My parents are away and I'll take their car,
They will never know. We're gonna have a great time!" she said.

And they drove over the George Washington Bridge,
And drove downtown to the Limelight.
"Wow, look at the line." "Don't worry,
I know the guy at the door, we'll get in."
And they did. "So many people,
Look at that guy's shoes...they must be a mile high."
And she turned around and bumped into a really cute guy.

They had a good time, they danced for hours and hours,
And she had a few drinks too.
"Hey," he said, "My roommate's not home,
And, well, I was wondering if you wanna, you know...
Come to my place? I just don't wanna, I just don't wanna be alone."
And she said "Yes."

So they got into a taxi and went to 3rd Avenue and 11th Street,
To The NYU dorm rooms and went upstairs and sat on the bed.
And he said, "Take this pill..." and she did.
And then she said, "What did you just give me?"
"Ectacy." he said.

And then...he fucked her all night, fucked her all night,
Fucked her all night, fucked her all night...
It's just one night in NYC, one night in NYC,
One night in NYC, it's just one night in NYC.

Dla tych co chcą posłuchać :)

07.07.2007
17:30
smile
[133]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@Mazio

Oni nie muszą dotykać głębi głębi:-D werbalnie, czynią to przez przekaz podprogowy po zbiorowym zażyciu piguł;-). Taki "żarcik".

A tak na poważnie to chyba nie o to w tym chodzi. Jest np. Mc Conrad współpracujący z LTJ Bukem, no ale to i tak tylko taki "zaganiacz - podgrzewacz". Po prostu chyba nie o to kaman:-).

07.07.2007
17:32
[134]

Emill_ver2 [ Centurion ]

Hm... przekaz w muzyce bierze sie z tekstu, czasami tytulu danego utworu.. bez nich kazdy utwor to jedynie zbitek mniej lub bardziej harmonijnych i melodyjnych dzwiekow... zabierzmy tytuly dzielom Jarre'a czy utworom z gatunku muzyki powaznej... i gdzie w nich przekaz? Czyzby zniknal? ;) Ale chyba nikt nie pokusi sie o ich lekcewazenie, prawda? Pomijam utwory klubowe z tekstem (tak, w nich tez moze byc ambitny tekst, o czym juz wspomnialem w ktoryms we wczesniejszych postow)... ale muzyka klubowa poza fukncja "uzytkowa", jak ja okreslil cossacks - w polaczeniu z tytulem (a czasem zupelnie "obok" niego) przywoluja pewne skojarzenia, obrazy, sety sa dla wielu osob swoista podroza - dla jednych to taka podroz wglab siebie, do czasow pierwotnych, gdy liczyl sie tylko rytm i taniec wokol jakiegos ogniska, dla innych - podobnie jak w muzyce Jarre'a - podroz w przyszlosc, do gwiazd, do kosmosu, odlot z ziemi, od problemow i zmeczenia dnia codziennego (i to "odlot" w pozytywnym znaczeniu tego slowa, nie mowie tu o ludziach, ktorzy ida na impreze zaopatrzeni w gwizdki, biale rekawiczki i zapas "tablet", bo to kolejny stereotyp na temat klubowiczow).



Wkleje wam tu swoisty "manifest", ktory dawno temu znalazlem gdzies w internecie i ktory calkiem dobrze oddaje to, co czuja ludzie zafascynowani muzyka klubowa:


"Nasz stan emocjonalny to ekstaza. Nasze pożywienie to miłość. Nasz nałóg to technologia. Nasza religia to muzyka. Nasi bogowie to DJe. Naszym pieniądzem jest wiedza. Nasi politycy nie istnieją. Nasz system społeczny to utopia pomimo tego, że wiemy, że nigdy nie nastąpi.

Możesz nas nienawidzić. Możesz nas zwolnić. Możesz nas nie rozumieć. Możesz nie zauważać naszej obecności. Mamy tylko nadzieję, że nie osądzasz nas, ponieważ my nigdy nie osądzamy Ciebie. Nie jesteśmy kryminalistami. Nie jesteśmy rozczarowaniem. Nie jesteśmy narkomanami. Nie jesteśmy naiwnymi dziećmi. Jesteśmy zwartą, globalną, plemienną wioską, która przekracza ludzkie prawa, granice geograficzne i czas sam w sobie. Jesteśmy Zwarci. Całkowicie Zwarci.

Zostaliśmy przyciągnięci przez dźwięk. Z bardzo daleka, burzliwy, przytłumiony, odbijający się echem rytm porównywalny z biciem serca matki uspokajający dziecko w jej łonie. Zostaliśmy wciągnięci to tego łona, i tam, w ciemnościach i wilgoci, zaakceptowaliśmy fakt, że wszyscy jesteśmy równi. Nie tylko równi ciemności i sobie, ale również muzyce wdzierającej się w nas i przechodzącej przez nasze dusze: wszyscy jesteśmy równi. I gdzieś przy 35 Hz poczuliśmy rękę Boga na naszym ramieniu, pchającą nas na przód, popychającą nas abyśmy popchnęli innych, aby wzmocnić nasze umysły, ciała i dusze. Popychającą nas abyśmy obrócili się do osoby stojącej obok, wzięli się za ręce i podnieśli je wysoko dzieląc niekontrolowaną radość, którą czujemy tworząc tę magiczną bańkę, która może nas ochronić przed horrorem, okrucieństwem i zatrutym światem poza nami.

Nadal tłoczymy się w klubach, magazynach lub porzuconych budynkach i ożywiamy je na jedną noc. Mocne, pulsujące, wibrujące życie w swojej najczystszej, najmocniejszej i najbardziej pożądanej formie. W tych tymczasowych przestrzeniach zatracamy poczucie rzeczywistości i ciężar niepewnej i niebezpiecznej przyszłości. Porzucamy nasze hamulce i uwalniamy się z kajdan jakie założyliście nam dla własnego świętego spokoju. Zmieniamy program jaki spróbowaliście nam wmusić od chwili naszego urodzenia. Program, który mówi nam aby oceniać, nienawidzić, aby wcisnąć się w najbliższą i najkorzystniejszą mysią dziurę. Program, który każe nam jeść ze lśniącej łyżki, którą próbujecie nas karmić zamiast karmić się własnymi sprawnymi rękami. Program, który każe nam zamykać nasze umysły zamiast je otwierać.

Dopóki słońce wschodzi by spalać nasze oczy odkrywając utopijność rzeczywistości, którą stworzyliście dla nas, my tańczymy z naszymi braćmi i siostrami czcząc nasze życie, naszą kulturę i wartości, w które wierzymy: pokój, miłość, wolność, tolerancja, jedność, harmonia, ekspresja, odpowiedzialność i szacunek.

Naszym wrogiem jest ignorancja. Nasza bronią jest informacja. Naszym przestępstwem jest łamanie praw, którymi próbujecie nas powstrzymać przed czczeniem naszego istnienia. Jednak w czasie, gdy będziecie zamykać dowolną imprezę, w dowolną noc, w dowolnym miejscu na Ziemi, nigdy nie zamkniecie wszystkich naszych imprez. Nie macie dostępu do takiego wyłącznika bez względu na to, co sobie myślicie. Muzyka nigdy nie ucichnie. Serce nigdy się nie zatrzyma. Impreza nigdy się nie skończy.

Jestem raverem, a to jest mój manifest."

Lookash, niesfiec - mowimy o popularnych, ogolnodostepnych mediach, do ktorych dostep ma kazdy a nie klablowkowo-satelitarnych 4fun TV i VIVA.pl (ktorzy i tak promuja glownie "Eska-club, albo wogole poswiecaja im tylko pol godzinny program w tygodniu, jak w przypadku tego drugiego... zreszta, o VIVE to moznaby osobny post napisac)

07.07.2007
17:33
smile
[135]

Mazio [ Mr Offtopic ]

meryphillio - mi się akurat słowa Green Velvet podobają. Są jakby kwintesencją całego nurtu opartego na próbie osiągnięcia odmiennego stanu świadomości za wszelką cenę...

07.07.2007
17:34
[136]

BukE [ Płetwonurek ]

cossacks:
Czytajac KAZDY twoj watek jestem zniesmaczony i ogarnia mnie smiech polaczony z zaloscia. Kazdy, ktory nie wypowie sie po twojej stronie \\ jedynej slusznej stronie \\ od razu jest wrogiem, bo przeciez nie ma prawa miec racji. Tylko ty masz racje. Zawsze. Jestes smieszny. Mozesz zaczac jechac po mnie, bo bawia mnie twoje dziwne opinie. Jak to mowi moj przyjaciel: "takich ludzi trzeba odpulac.".

07.07.2007
17:35
smile
[137]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Mazio >>> Tylko nie próbuj sprowadzać całego "Techno" do narkotyków...

07.07.2007
17:40
smile
[138]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nie, nie tylko do narkotyków
ale dla mnie przyjemnością słuchania muzyki jest jej wewnętrzne dopasowanie do harmonii mojego nastroju
a odnoszę wrażenie, że dla klubowiczów jest nim osiągnięcie stanu, w którym świadomość zostaje zastąpiona czymś w rodzaju narkotycznego transu. Nie każdy potrzebuje wspomagać to chemią i o tym wiem.
W czasach gdy ja chodziłem do klubów nie można było dać się tak ponieść choćby w trosce o portfel. ;P

07.07.2007
17:41
[139]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Zrobię małego offtopa dotyczącego postów [131] i [132]. Oto dlaczego tworzenie muzyki i zabawa przy niej po zażyciu narkotyków nie jest aż tak gównianym pomysłem:-). Choć ja myślę że przeginanie ze środkami psychoaktywnymi to fucked up pomysł i prosta droga do zwalenia sobie życia, no ale coś w tym jest:-D:

07.07.2007
17:42
smile
[140]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

To dobrze, bo już się obawiałem...

Osobiście obecnie na imprezy (oprócz tych na których sam gram) chodzę tylko dla danego artysty by posłuchać jak gra :).

07.07.2007
17:48
smile
[141]

litlat [ Konsul ]

Hmm... też przesłuchałem Heiko Laux - Kanzleramt Presence A. Spodziewałem się jakiejś kosy która zetnie mnie z nóg- w końcu to ambitne techno. Ale się szczerze mówiąc zawiodłem. Dlaczego? No niestety nie rozumiem gdzie ambicja jest w piosence która składa się z beat'u i kilku sampli. Niech mnie ktoś oświeci bo jestem na prawde ciekawy co rozumiecie przez słowo ambicja w stosunku do tego rodzaju muzyki.

07.07.2007
17:56
[142]

Emill_ver2 [ Centurion ]

Mazio -> inaczej odbierasz muzyke bedac na imprezie, a inaczej sluchajac jej w domu - ja tez potrafie dobrac sobie repertuar w zaleznosci od tego, co akurat czuje, przykladowo: jestem nieziemsko wkurzony, puszczam Roba Gee, Liebinga, Umka, Felixa Krochera, Anthony'ego Rothera, Venoma, albo w skrajnych przypadkach cos z hardstyle'u, co "wypruje ze mnie flaki" i wszystkie sily - ogolnie kawalkow ciezkich i mrocznych ;) chce sobie "polatac", albo szukam romantyki - jakis trance; mam glupawke i jestem prze-szczesliwy - "We are alive" van Dyk'a pasuje idealnie :) dziala to tez w druga strone, niektore utwory potrafia mnie wprowadzic w dobry nastroj itp... a idac na impreze ide tam z zalozeniem dobrej zabawy, transu, odlotu i podrozy

lilat - kazdy tworca z tego gatunku ma swoje brzmienie, ktore fani rozpoznaja po kilku pierwszych taktach, trzyma sie tego brzmienia, jest to cos wiecej niz "umc umc - pump it up - umc umc umc - pump it up"... komus z zewnatrz moze sie wydawac, ze to wszystko brzmi tak samo - ale pomyslcie, ze identyczny wniosek mozna na 1 rzut ucha wyniesc sluchajac black i death metalu.. dopoki ktos nie zwroci uwagi, ze w jednym to tylko gitary, podczas gdy drugi to gitary z towarzyszeniem sporej ilosci syntezatorow i elektroniki (niech mnie ktos bardziej zorientowany poprawi, jesli zle wylapalem te roznice)... na podobnej zasadzie to dziala w techno... a druga roznica - malo ambitni tworcy zapozyczaja sobie czyjes brzmienia, splycaja je i jada na nich przez cala swoja kariere, ci ambitni - szukaja wlasnych

07.07.2007
17:57
smile
[143]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

litlat >>>> Nie zgrywaj juz mądrali...
By w danym gatunku muzycznym możnaby było stwierdzić co jest ambitne, a co gównem to chyba przyznasz, że trzeba w ogóle się danym gatunkiem muzyki interesować?

Jeśli dla Ciebie całe "Techno" nie jest ambitne, to nie dziwne że nie zobaczysz w tym jakiejkolwiek ambicji nawet jakbym kazał Ci prześledzić twórczość Aphex'a Twin'a...
Więc pieprzenie, że "Techno" nie jest ambitne, bo Ty w tym nie widzisz ambicji jest pozbawione jakiegokolwiek sensu...

07.07.2007
17:58
smile
[144]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nie wiem czy Royksopp to techno ale jak dla mnie to muzyczny majstersztyk. Trzeba tylko słuchać całych płyt, a nie poszczególnych kawałków.

07.07.2007
18:01
smile
[145]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Royksopp to pogranicze elektroniki ogólnie zwane "Downtempo". Do tego "gatunku" zaliczamy wszystko co spokojne, wychillout'owane nie rzadko z wokalem.
Ogólnie cholernie szeroko pojęta "działka muzyczna" :).

Mazio. A słyszałeś Conjure One? :D

07.07.2007
18:04
[146]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nie, nie wiem zupełnie co to jest
ale nie jestem zbyt otwarty na muzykę ostatnimi czasy. Wolno się przekonuję, słabo wpada mi w ucho, muzyka raczej dociera do mnie poprzez emocje. Lepiej odbieram nowości związane z ciekawymi dla mnie wydarzeniami niż przez ich samoistne pojawienie się w moim otoczeniu. Chyba się starzeję :(

07.07.2007
18:06
[147]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

" muzyka raczej dociera do mnie poprzez emocje "

A jak ma docierać?:-). No, zawsze pozostaje podejście alpha&omega i interpretacja matematyczna:-).

07.07.2007
18:08
smile
[148]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

Mazio >>> A kojarzysz Front Line Assembly i Delerium? :)

No to pomyśl, że Conjure One jest równie znakomitym projektem Rhys'a Fulber'a :)

W szczególności polecam pierwszy album (były dwa wydane jak narazie) zatytuowany "Conjure One" :).



No proszę. Jest zapowiedź nowego albumu :)

07.07.2007
18:13
[149]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Mazio, a ja polecam mój wątek chilloutowy:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6266936&N=1

Ma spore braki, ale sporo tam tego jest:-).

07.07.2007
18:19
[150]

Luzer [ Music Addict ]

Mazio - albo sie starzejesz, albo po prostu zle szukasz. Muzyki przepelnionej emocjami na przestrzeni lat powstalo na peczki.
Ostatnio na ten przyklad bardzo spodobal mi sie zespol IQ, lekki i przyjemny progresywny rock ze sporym ladunkiem emocji. Na poczatku mojego zainteresowania muzyka szukalem w niej przede wszystkim emocji, ostatnio zaczynam zwracac tez uwage na przyzwoity stopien skomplikowania, nadajacy pewna ponadczasowosc, zamiast prostej chwytliwej melodyjki wypadajacej z ucha szybciej niz bysmy chcieli.

07.07.2007
18:21
smile
[151]

Mazio [ Mr Offtopic ]

dzięki chłopaki - zapisałem nazwy i linki do pliku tekstowego
jeśli tylko znajdę w sobie nastrój na muzykę sięgnę do Waszych propozycji
a dziś - wolę sobie z Wami pogadać :)

Luzerze kochany - ja po prostu jakby już niczego nie szukam, a z przyjemnością czasem znajduję coś przypadkiem. Nie wiem czy jasno się wyrażam - moje starzenie się polega głównie na tym, że już nie szukam... Nihil novi sub sole - chyba mam taki stan właśnie. :)

07.07.2007
18:23
smile
[152]

Aen [ MatiZ ]

Chcecie muzykę przepełnioną emocją i świetnie zaaranżowaną? Nic, tylko sięgać po zespół Porcupine Tree.

07.07.2007
18:23
[153]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

...Najlepiej chyba umieć połączyć dawkowanie emocji z umiejętnością oceny jakości utworu/wykonawcy:-).

A tak swoją drogą, zastanawiam się czemu nikt nie zdjął tego wątku i nie dostaliśmy po rankingu (ciii, nic nie mówiłem):-).

07.07.2007
18:36
[154]

Emill_ver2 [ Centurion ]

niesfiec - bo w odpowiednim momencie tonuja sie nastroje ;) poza tym, watek ma pewne walory edukacyjne i zawsze ktos sie czegos nowego dowie jesli tylko zechce :)

07.07.2007
18:39
[155]

Luzer [ Music Addict ]

Mazio - traktuje to jak hobby, wypelniajace wolna chwile i dajace duzo satysfakcji. Caly ten czas ktory "zmarnowalem" na przesluchiwanie nowosci i staroci upewnil mnie w jednym, co rusz pojawia cos nowego i swiezego. Trzeba jednak przekopac sie przez sterty smieci zeby dotrzec do takich perelek i na pewno nie kazdy ma na tyle cierpliwosci i zamilowania do samego sluchania muzyki.

08.07.2007
00:01
[156]

_Pikuś_ [ House music ]

meryphillia --> Oprócz grania na imprezach tworzysz muzykę ? Bo jeśli tak to chętnie bym sobie posłuchał coś Twojego.

Klubowych imprez jest u nas też sporo. Co prawda nie przychodzi na nie 50 000 osób czy więcej, bo po prostu nie ma u nas warunków.
to jest chyba najpopularniejszy portal o muzyce klubowej.

08.07.2007
00:06
smile
[157]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

_Pikuś_ >>> Strona ta prezentuje właśnie głównie gównianą, manieczkowatą stronę muzyki klubowej, więc nie wiem czy warto ja tutaj podawać :)

A co do "mojej" muzyki oczywiście, ze ja tworzę ;P. Ale jak narazie tylko dla siebie lub na potrzeby setów (krótke loopy i projekty). Na wydawanie pełnoprawnych produkcji jeszcze będzie czas :).

08.07.2007
00:08
[158]

Emill_ver2 [ Centurion ]

Pikuś - pod koniec sierpnia na katowickim lotnisku bedzie Nature One, miejscowka jest spora, to bedzie niezly wyznacznik tego ile ludzi sie pojawi.. ale i tak marzy mi sie impreza na Stadionie Slaskim ;)

meryphilia - trance to nie to samo co manieczki, powtarzam ;) a na ftb jest po trochu o kazdej muzyce z gatunku klubowej (no, najwiecej o masowkach)

08.07.2007
00:47
[159]

_Pikuś_ [ House music ]

meryphillia --> Byłem w Manieczkach, Gothamie oraz kilku różnych klubach w Poznaniu. Nie jestem głupim dresem dylającym na tabletach w białych rękawiczkach. Wiadomo, że większa część muzyki tam puszczanej jest łatwa i prosta ale czasem zagra ktoś interesujący. W sierpniu wybieram się na Stadium of Sound i bardzo chętnie posłucham sobie tego co zagrają Neevald, Loui (mój były kumpel z roku), W czy Menno De Jong. Może dla Ciebie to gówniana wersja muzyki klubowej, ale co jak co, miło się przy tym dyla. Generalnie przy czym innym się bawię a co innego lubię w domu posłuchać.
I chętnie bym posłuchał jakiegoś Twojego aktualnego seta. Mam gdzieś na płytce 1 Twój set i całkiem mi się podobał.

Emill --> wybierasz się tam ?

08.07.2007
00:51
[160]

Emill_ver2 [ Centurion ]

postaram sie, mam blisko ;)

08.07.2007
00:56
smile
[161]

maev [ immamentna smuga ]

cossacks

Ano niesie taki przekaz, że posiada treść, słowa śpiewane, czasami poezję.

I nie kontruj proszę muzyką poważną, bo ta jest matematycznie doskonała i słuchanie np czajkowskiego wywołuje orgazm.

.. przynajmniej u mnie.

08.07.2007
00:58
[162]

_Pikuś_ [ House music ]

Przejrzałem line-up i tak szczerze mówiąc oprócz TOCADISCO i Carla Roca pierwszy raz widzę tych dj'ów. W sumie też mega wielkim maniakiem nie jestem. Może Ty się bardziej znasz i mógłbyś kogoś polecić ?

08.07.2007
01:03
[163]

Emill_ver2 [ Centurion ]

dla lubiacych klimaty okolo-trance'owe - Tillmann Uhrmaher, Lukash Andego, Solar Kingdom, dla tych, ktorzy wola ciezsze brzmienia: Adam Beyer, Felix Kroecher (na ostatnim Mayday niezle pozamiatal), Siasia, Venom, Grzegorz Es... no i Tomcraft, typowo klubowe granie, ale calkiem przyjemne

08.07.2007
13:02
[164]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Buke widocznie nie czytasz mnie dokładnie tylko po "łebkach",lub wybierasz fragmenty ,które ci bardziej pasują:)Lookash akurat w tym temacie sie z tobą zgadzam.Co do Creamfields słyszałem o nim tylko w 4Fun , i nigdzie więcej o telewizji publicznej nie wspominając,no może w TV Trwam i Radiu Maryja coś szepnęli,niestety tych mediów ja nie "oglądam":)niesfiec imprez może jest dużo,tylko media o nich nie mówią.Maev jak niesie przekaz to bardzo dobrze należy sie z tego cieszyć, ja jednak wolę muzykę nie uwikłaną w jakieś intelektualne podteksty,co nie znaczy,że słucham prostackiej i mało skomplikowanej muzyki.litlat a czy ja coś wspominałem o ambicji w muzyce elektronicznej???:)Przecież większość z obecnie produkowanych klubowych kawałków to dno,tak samo jest z inną muzyką: rockiem,popem,hiphopem itp.Chyba nie nazwiesz polskiego zespołu rockowego Bracia esencją ambicji w muzyce rockowej?:)niesfiec Alpha Omega???wchodzimy na grząskie tematy!:)

08.07.2007
13:20
[165]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Z resztą nieważne jakiej kto słucha muzyki,ważne,że daje ona energię i chęć do życia słuchającemu.Przecież wśród słuchaczy każdej muzyki znajdą się szumowiny,które kwestionują,wyśmiewają i ogólnie robią sobie "jaja" z danego gatunku.Tak jest wśród metal,punk czy rockkids (" techno to muzyka dresiarzy,jeb.......ć techno i technomułów" itp epitety),lecz wystarczy wejść na dowolne forum poświęcone techno czy szeroko rozumianej elektronice by poczytać "kfiatki"( " Jeb.......ć brudasów,rock metal to g.....no, śmierdziele do gazu" itp bzdury) produkowane przez technokids, którzy za techno uznają ATB,Milk Inc itd.Niestety nic sie na to nie poradzi:(

08.07.2007
13:37
[166]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Jeszcze coś na temat imprez dlaczego o Creamfields,Mayday Polska muszę sie dowiadywać z zachodnich telewizji,zamiast naszej rodzimej telewizji publicznej?!Przecież do jasnej anielki płacę abonament,więc wymagam równego podejścia do muzyki,a nie selekcji która muzyczka pasuje panu dyrektorowi TVP1 czy dwójki!Piszę to ,bo przed chwilą na niemieckiej ARD "leciał" materiał o polskim Creamfields!!!!!

08.07.2007
13:45
smile
[167]

stanson [ Szeryf ]

Mazio --> alkohol to wprawdzie nie chemia, ale też prowadzi do stanów "inności".
W czym jest lepszy od lekkich dragów?

08.07.2007
18:56
[168]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Emil jeśli chodzi o trance to proponuje sprawdzić dokonania wytwórni:Bonzai lub Superstition.Tylko z lat 1993-1999 wtedy wymiatały! Trawisz angielskie acid hard techno?Ant,Chris Liberator,Rowland The Bastard?

08.07.2007
20:59
[169]

_Pikuś_ [ House music ]

Emill --> Nie udało mi się za dużo przesłuchać ale Tomcraft najbardziej mi przypadł do gustu.

08.07.2007
21:05
smile
[170]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nie wiem stansonie - wbrew pozorom nie nadużywam go ostatnio :)

lekkie dragi nie są mi obce, ani ich nie potępiam ani nie chwalę... dorosłość polega na sztuce wyboru

08.07.2007
21:13
[171]

Emill_ver2 [ Centurion ]

stanson - o dragach to wogole mozna ksiazke napisac... kiedys, dawno temu gadalem z kolesiem mieszkajacym za granica, ktory otwarcie przyznawal sie do "podbierania" przed imprezami, to byl okres, kiedy u nas byla ostra nagonka na dragi typu XTC (wiesz, jakis koles sie naspidowal, po czym w polowie imprezy zszedl na zawal i media naglasnialy kazdy pojedynczy taki przypadek)... a wg. slow czlowieka, z ktorym gadalem, nie mial zadnych niepokojacych objawow, mogl je odstawic na dowolnie dlugi czas i nie mial zadnych akcji w stylu trzesacych sie lap, rozbieganego wzroku, itp., wg. niego cala tajemnica kryla sie w tym, ze nie bral na potege, tylko pol pastylki + duzo picia wody na imprezie, zeby nie wykonczyc organizmu... coz, jesli ktos lubi tak eksperymentowac, to prosze bardzo, mi to do szczescia niepotrzebne, a poza tym sprowadzanie techno do "spidziarzy" jest wg. mnie krzywdzace dla tego gatunku :) ale moze nie drazmy tego tematu, bo sie Soul wtraci ze swoja wladza absolutna... ;)

cossack - Liberatora znam i cenie, o pozostalych slysze pierwszy raz, ale dzieki, zainteresuje sie :)

08.07.2007
21:15
[172]

litlat [ Konsul ]

cossacks- no nie wiem kto wspominał o ambicji w techno, ale ktoś wspominał.

Mazio, Stanson- ciekawostka: gdyby porównać ilość bójek po alkholu z ilością bójek po lekkich dragach typu trawka, czy ilość pobić za 'przesoloną zupę' przez upalonego człowieka a człowieka pijanego to sądzę że okazałoby się, że alkohol jest bardziej szkodliwy. I wcale NIE popieram narkotyków.

08.07.2007
21:31
[173]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@cossacks [164]

Owszem grzązkie, bo podejście matematyczne jest mi w sumie obce. No ale niech się alpha&omega wypowie:-).

Racja, widzieliście kiedyś bójkę dwóch najaranych łebków?. Ja nie:-). Co wcale nie oznacza że samarka jest taka nice. Znam ludzi którzy palą kilka ładnych lat i mają spore zmiany osobowości, nie można się z nimi dogadać. Opinie o nieszkodliwości thc można między bajki włożyć. O alkoholu też można elaborat napisać. Każdy wybiera swoją truciznę, oby w miarę sensownie:-).

09.07.2007
12:45
[174]

cossacks [ Generaďż˝ ]

niesfiec nie wywołuj wilka z lasu!!!!:)Co do narkotyków nie rozumiem ludzi którzy aby się bawić muszą być naspidowani,dla mnie to strata pieniędzy i czysta głupota.

09.07.2007
16:59
smile
[175]

meryphillia [ Forever Psychedelic ]

_Pikuś_ >>> No właśnie bawimy sie przy tym co lubimy :). I tak powinno zostać.

Co do moich setów, to praktycznie jesli jakieś mam to tylko zgrane w domu dla własnej przyjemności :).
Niestety ostatnimi misiącami nie bardzo miałem na to czas, ale skro fani się domagają ;D, to coś nagram w tym tygodniu.

Pozdrowienia.

09.07.2007
21:34
smile
[176]

_Pikuś_ [ House music ]

meryphillia --> To się cieszę, nie ma to jak zmusić do pracy.

09.07.2007
22:00
smile
[177]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

ltalat - gdyby porównać ilość bójek po alkholu z ilością bójek po lekkich dragach typu trawka, czy ilość pobić za 'przesoloną zupę' przez upalonego człowieka a człowieka pijanego to sądzę że okazałoby się, że alkohol jest bardziej szkodliwy. I wcale NIE popieram narkotyków.

Jako że nie znam żadnych statystyk, nie wiem na czym opierasz swoje zdanie, ale mam nadzieję że wiesz iż dużo więcej osób pije szeroko pojęty alkohol niż bierze narkotyki - również szeroko pojęte?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.