GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Uśpienie psa:/ :/

25.06.2007
21:11
smile
[1]

Streetball27 [ Centurion ]

Uśpienie psa:/ :/

Mam chorego psa jużpo jednej operacji Raka macicy, teraz jest kolejny rak i nieda się operować i trzeba uśpić.......
Z kazdym dniem piesek jest coraz bardziej przygaszony (mało chodzi itp...),
Dam jej kilka dni jak będzie dzien ze już będe widział ze bardzo ją boli to podejme tą trudną decyzje.
jaką decyzje byscie podjeli wy dać psu się męczyć i niech sam odejdzie czy skrucić cierpienie??

25.06.2007
21:12
[2]

Lolter [ Konsul ]

Jeżeli cierpi to uśpić jak najszybciej.

25.06.2007
21:12
[3]

ValkyreX [ Cesarz ]

Niestety czasem uśpienie jest najlepszym rozwiązaniem...

25.06.2007
21:12
[4]

rkm_ [ Pretorianin ]

Skróć cierpienie. Lepiej dla niego i dla Ciebie.

25.06.2007
21:13
[5]

Azzie [ bonobo ]

To tylko pies... Bez przesady...


edit: przeczytaj dalej

25.06.2007
21:13
[6]

Valster [ Chor��y ]

Oczywiście, jeśli cierpi to trzeba uśpić...

25.06.2007
21:13
[7]

Vidos [ Senator ]

czy skrucić cierpienie?? --> Tak.

25.06.2007
21:14
[8]

Black_Angel [ Pretorianin ]

Uśpienie jest w tej syułacji najlepszym rozwiązaniem. Każdy dzień na tym świecie, jest dla takiego psa wielką męczarnią. Skróc mu cierpienie. Ja bym tak zrobił.

25.06.2007
21:15
[9]

Septi [ Starszy Generał ]

Azzie -> Zależy jak dla kogo.Jeden traktuje psa jak psa a drugi jak członka rodziny,ci którzy traktują psa jak psa nie zasługują na to aby wogóle go mieć.

25.06.2007
21:15
[10]

Narmo [ 42 ]

Trudne pytanie. Najlepiej było by oczywiście skrócić cierpienie. Ale łatwo to mówić komuś, kto nie spędził z danym zwierzęciem pewnie całego jego życia i jest do niego przywiązany. Ciężko jest się rozstać wtedy i chce sie odkładać to jak najdalej.

25.06.2007
21:16
smile
[11]

Kozi89 [ Senator ]

Uśpić, nawet nie czekać... Współczuje.

25.06.2007
21:17
[12]

Streetball27 [ Centurion ]

Azzie-"To tylko pies... Bez przesady..." ...Brak mi słów...

25.06.2007
21:17
[13]

zalo [ Senator ]

mineral ---> mam to samo

25.06.2007
21:19
[14]

Lukxxx [ Konsul ]

to ja powtórzę, to tylko pies, bez przesady

25.06.2007
21:19
[15]

craym [ Senator ]

uspic i szybko kupic nowego psa

25.06.2007
21:20
[16]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Sprawa jest prosta, pies się męczy i weterynarz twierdzi że nie ma rokowan?. Uśpić.

Sam niedawno uśpiłem 18-letniego psa, przyjemne to nie było ale było trzeba.

25.06.2007
21:22
[17]

Bart2233 [ Pretorianin ]

Mój pierwszy pies zginął po miesiącu cierpiał i trzeba było uśpić drugiego miałem 3 dni a Ciapek się już trzyma prawie 6 lat.
Przecież "Wszystkie psy idą do nieba"

25.06.2007
21:23
[18]

marszym [ Senator ]

Hmm... akurat to co powiem, będzie z mojego własnego doświadczenia.

Mam 16 lat, odkąd tylko pamiętam w moim domu była suczka, Diana. Bardzo fajny, miły, nieagresywny pies. Zawsze lubiła się bawić, nigdy tego nie zapomnę. Parę miesięcy temu, między jej tylnymi kończynami, na brzuchu wyrósł jej ogromny guz. Zwisał aż do wysokości kolan, strasznie utrudniał jej chodzenie i widać było, że gdy się go dotyka to ją bardzo boli. Była smutna, jakby senna, nie miała już ochoty do zabawy. Było nam strasznie ciężko, ale podjęliśmy z tatą decyzję o jej uśpieniu. Po wszystkim lekarz powiedział, że gdyby skaleczyła się w ten guz, mógłby jej pęknąć, co wiązałoby się z ogromnym krwawieniem i bardzo bolesną śmiercią. Dziś wiem, że zrobiliśmy dobrze, oszczędiliśmy jej ogormnego cierpienia a nam smutnego widoku...

EDIT: Azzie, Lukxx --> mieliście kiedyś psa ??!

25.06.2007
21:24
[19]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Trudna decyzja. Jesli jego śmierć to kwestia kilku dni to powinienieś go uspic, niech nie cierpi. Gdybym był na twoim miejscu to pewnie bym zwlekał...

25.06.2007
21:24
smile
[20]

rkm_ [ Pretorianin ]

Azzie >> No jasne to tylko człowiek bez przesady.


Wszystkim tak łatwo mówić, ale to wielki ból a znają go Ci którzy byli w podobnej sytuacji stracic najwierniejszego przyjaciela który zawsze nam towarzyszył (być może budził do szkoły pracy) niezapomniane chwile związane z zabawą a teraz to wszystko sie kończy już go prawie nie ma :( A jutro może nie być wcale.

Kup mu to co libił jeść najbardziej niech sobie zje i idz do weterynarza i poproś o uśpienie, im prędzej tym lepiej ponieważ pies nie będzie odczuwał tego bólu a ty będziesz pewny że pies nie cierpiał. 3maj sie !

25.06.2007
21:25
[21]

Danley [ Pontifex Maximus ]

Skoro chodzi o chorobę, w której nie ma szans na poprawę a pies już teraz cierpi - uśpiłbym..

25.06.2007
21:27
smile
[22]

Streetball27 [ Centurion ]

promilus1-oto chodzi ze śmierć niejest kwestią dni, tylko to że za pare dni będzie się męczyć bardziej niż teraz, Chyba Podejme decyzje że jak nadejdzie ten dzień to ją uśpie........

25.06.2007
21:27
[23]

endrju771 [ Teleinformatyk ]

rkm_ -> to prawda, niektórym może wydaje się to głupie, że jest się przywiązanym do zwierzaka. Jak miałem 11 lat to płakałem po swoim szczurku, który się przeziębił i niestety też trzeba go było uśpić.

Streetball27 -> nie przejmuj się, czas leczy rany.

25.06.2007
21:31
[24]

rastafan [ Junior ]

Wiem jak bardzo trudno jest się rozstać z takim zwierzakiem-przyjacielem. Niestety jeśli chcesz mu pomóc uśpienie jest jedyną metodą.

25.06.2007
21:33
[25]

Azzie [ bonobo ]

Jesli macie klopoty z rozroznieniem smierci psa lub czlowieka, to powinniscie zaczac sie leczyc. Moze to jakies problemy z akceptacja w spoleczenstwie?

Tak, mialem psa. Wychowywalem sie z nim przez 12 lat i jak przyszlo do uspienia to z pewnym smutkiem, ale bez watpliwosci i darcia szat, w naradzie rodzinnej glosowalem "za".

Pies nie jest rownoprawnym czlonkiem rodziny, to zwierze ktore sie trzyma dla wlasnej przyjemnosci. No chyba ze uwazacie ze smierc czlowieka z rodziny jest rownie smutna, jak smierc psa, chomika, papuzki, surikatki, czy rybki z akwarium... Wtedy naprawde trzeba sie zaczac leczyc.

Czlowiek powinien szukac przyjaciol, rodziny, wsrod innych przedstawicieli swojego gatunku. Jesli ma problemy ze znalezieniem takiego wsrod ludzi, to nic dziwnego ze szuka wsrod zwierzat, ale to swiadczy nie o tym ze pies jest rowny czlowiekowi, tylko o problemach tej osoby. To bardzo smutne, ze w dzisiejszych czasach ktos uwaza psa za swojego najlepszego przyjaciela...

25.06.2007
21:37
[26]

tomekcz [ Polska ]

Ja miałem jaminka przez prawie 10 lat. 14 lutego b.r trzeba było go uspić, strasznie się męczył, no ale trzeba było podjąć taką decyzję. Napewno to bardzo smutna chwila ale niestety, lepiej żeby ten pies się nie męczył...

Edit: Też miał raka...

25.06.2007
21:40
[27]

Axl2000 [ Hohner ]

[5]Azzie [ bonobo ]
To tylko pies... Bez przesady...


dobreee :D kolejna osoba stracona w moich oczach :D pewnie sie tym nie przejmiesz ale trudno ;) jestes tylko człowiekiem

Pies nie jest rownoprawnym czlonkiem rodziny, to zwierze ktore sie trzyma dla wlasnej przyjemnosci.

zalezy kto jak do tego podchodzi, wiec w moich oczach gadasz glupoty

25.06.2007
21:41
[28]

Azzie [ bonobo ]

Axl2000: Jakbys zmarl to byloby mi o wiele bardziej smutno i przykro, niz jakby zdechl moj pies. Ale widze ze swiadomosc ze dla innych jestes mniej wart niz ich chomik, nie psuje Twojego dobrego humoru.

A potem mamy takie newsy w prasie "Zakatowali czlowieka bo zwrocil im uwage"... Ale pewnie po swoim psie plakali...

25.06.2007
21:43
[29]

Axl2000 [ Hohner ]

Azzie - nie o to chodzi, moze zle zrozumialem Twoje intencje, choc po przeczytaniu tego co edytowales chyba jednak nie...

jak mozna mowic ze to tylko pies :| zyjesz z takim 15 lat, cieszysz sie "z niego", bawisz sie, widzisz jego radosc i wdziecznosc, w momentach "zagrozenia" warczy taki i gryzie w Twojej obronie (chyba ze masz psa co lezy caly dzien i ma wszysgko gdzies, siknie, posra, zje i spi) i przychodzi moment rozstania do ktorego musisz sie przyczynic...mialem 2 psy, teraz mam trzeciego, po 2 byla wielka tragedia w domu, jak po człowieku

A potem mamy takie newsy w prasie "Zakatowali czlowieka bo zwrocil im uwage"... Ale pewnie po swoim psie plakali...

nie no nie wiem co powiedziec, dzisiaj chyba wszystkich cos ugryzło

25.06.2007
21:45
smile
[30]

rkm_ [ Pretorianin ]

Azzie >> Czy ktoś tu pisze że z powodu śmierci człowieka nie było by mu smutno ??

25.06.2007
21:48
[31]

Azzie [ bonobo ]

Axl2000: Ja po prostu mam jasno zdefiniowane kryterium waznosci: rzeczy, zwierzeta, ludzie. Nigdy nie bede mowil "Ojejku jak on katuje ten samochod, ale biedny samochodzik, taki piekny xxxx [tu wstaw swoja ulubiona marke]", natomiast gdyby ktos katowal zwierze to bym zareagowal. Ale tez nigdy nie bede uzalal sie nad smiercia zwierzecia jak nad smiercia czlowieka.

Bo kazdy czlowiek zawsze bedzie dla mnie wazniejszy niz jakiekolwiek zwierze. Chocby to byl moj zwierzak, to bez namyslu poswiecilbym go dla ratowania zycia lub zdrowia jakiegokolwiek czlowieka.

Dla mnie jest to oczywisty wybor, ale dla kogos kto uwaza psa za "czlonka rodziny" czy tez "najlepszego przyjaciela" pewnie nie... Bo w koncu mama, tata, brat czy inny czlonek rodziny (pies!?) jest wazniejszy niz jakis obcy czlowiek... I to mnie przeraza...

25.06.2007
21:48
[32]

szarzasty [ rammsteinick ]

nie no nie wiem co powiedziec, dzisiaj chyba wszystkich cos ugryzło


tak- to z pewnością był pies.


Azzie- sorry- nie znam Cię Ty mnie też nie i naprawdę mało mnie obchodzisz. Swojego psa znam już od jakiegoś czasu i gdybym się dowiedział że umarłeś- trudno. Jesteś jednym z miliardów obcych mi ludzi. Gdyby umarł mi pies płakałbym. Zresztą nie wymagam też od nikogo żeby po mnie płakał- i gdybym ja umarł a ty bardziej przejmowałbyś się stratą swojego psa uznałbym to za normalne

25.06.2007
21:49
[33]

CRUSHynek [ Legionista ]

Rozumiem Cię i współczuję,myślę że najlepszym rozwiązaniem jest uśpienie,lecz nie śpieszyć się z tym.
Mój znajomy miał swojego kochanego psa,lecz ów pies był bardzo chory.
Dostał polecenie "uśpić,niech się pies nie męczy".
Poszedł jednak jeszcze do pewnego weterynarza który zrobił co w jego mocy i uratował psa.
Dlatego należy się upewnić czy już na 100% nie ma ratunku by podjąć tak drastyczne kroki.
Ja osobiście polecam doktora Gruszkę z Wrocławia,który zna się na rzeczy i trzy razy się zastanowi zanim powie by uśpić.

25.06.2007
21:50
[34]

Axl2000 [ Hohner ]

Azzie - coz, kazdy jest inaczej wychowany, inaczej mysli i nikt tu nie mowi o ratowaniu ludzi, poswiecaniu itd. tylko o smutku i mysleniu o tym ze trzeba zabic swojego ukochanego kurna jego chata psiaka mimo ze robi sie to dla jego dobra...

nie masz na to uczuc - Twoj biznes...

szarzasty - nie pisz juz nic do mnie bo wzbudzasz pusty smiech

25.06.2007
21:51
[35]

Azzie [ bonobo ]

"nie znam Cię Ty mnie też nie i naprawdę mało mnie obchodzisz. Swojego psa znam już od jakiegoś czasu i gdybym się dowiedział że umarłeś- trudno. Jesteś jednym z miliardów obcych mi ludzi. Gdyby umarł mi pies płakałbym. Zresztą nie wymagam też od nikogo żeby po mnie płakał"

O wlasnie i o to mi chodzi... Bardzo smutne jest to co piszesz...

Moze kiedys zrozumiesz dlaczego ludzie sa wazniejsi niz zwierzeta, nawet ci obcy. Nie musisz wymagac ode mnie abym sie smucil po Twojej smierci. Mnie to nakazuje humanizm. Szkoda ze jest to cecha zanikajaca w nowoczesnym spoleczenstwie...

25.06.2007
21:53
[36]

Axl2000 [ Hohner ]

Azzie bez obrazy ale rozmowa ta zaczyna przypominac rozmowe o religii...

wielu mowi ze woli psa a jeden obstaje ze obcy człowiek (przypomina mi sie rozmowa o sexie przedmalzenskim czy cos gdzie duza czesc ze TAK a Atylla ze NIE i pojawily sie religijne watki i dalej juz poszło o Bogu itd. i przekonywania i argumenty (ktore i tak nie docierały do odbiorców))

25.06.2007
21:54
[37]

szarzasty [ rammsteinick ]

Azzie- dlaczego to jest smutne?? sam powiedziałeś że było Ci smutno po stracie psa. Pomyśl że na świecie w tej chwili umierają setki ludzi- czemu po nich nie płaczesz?? czemu nie jest Ci smutno z tego powodu (no chyba że lamentujesz bo własnie umiera ktoś w Brazylii czy Chinach) mimo iż po stracie psa smuciłeś się??

Axl2000- pisze do ciebie :D

25.06.2007
21:58
[38]

Azzie [ bonobo ]

Axl2000: No coz, to ze wiekszosc cos mowi, nie oznacza ze jest to sluszne.

Ale OK, koncze juz swoje marudzenie, psujace Wam ogolny zbiorowe uzalanie sie nad swoimi zwierzakami.

Pamietajcie jedynie, ze jak bedziecie kiedys tam umierac (oby jak najpozniej) to mimo ze dla 99,99% ludzkosci jestescie mniej warci niz ich chomik, papuzka, pies, kot czy rybka, to zawsze jest ten 0,01% ludzkosci ktory chocby chwila smutku uczci Wasza pamiec, mimo ze jej nie znaliscie... Oczywiscie jesli tylko sie o tym dowie :)

szarzasty: Trudno reagowac na cos o czym sie nie wie. Poza tym wybacz ale tez chce miec troche radosci w zyciu :) Ale tak, smutno mi jak czytam o umierajacych dzieciach w Afryce, o ludziach ginacych pod gruzami swoich domow, itp itd. o kolesiu ktory zostal zakatowany w Kolobrzegu bo zwrocil debilom uwage ze niszcza kosz, czy tez o ofiarach karambolu wczoraj na A4. Czemu tak reaguje? Bo jestem czlowiekiem, a to sa ludzie. I tyle.

25.06.2007
22:00
[39]

Axl2000 [ Hohner ]

Azzie - nie znam osoby ktora by byla smutna po smierci obcej osoby, jesli jestes takim człowiekiem to chwała Ci za to, ja moze do tego kiedys dojrzeje (wish me luck), poki co wole uzalac sie nad swoim psem...:)

25.06.2007
22:01
smile
[40]

marcin94 [ Piesiec ]

Uśpić piesieca :( Współczuje :(

25.06.2007
22:02
[41]

Michalek3922 [ Kibic Lecha Poznan ]

Azzie---> Widzę że nigdy nie miałeś psa i nie poczułeś tej wielkiej więzi między psem a człowiekiem.

W skrócie mówiąc członkowie Al-Kaidy są dla Ciebie ważniejsi niż nawet twoje zwierze domowe...

PS. Płakałeś po śmierci Husajna?

25.06.2007
22:02
[42]

ganek [ Pyrlandia Reprezentant ]

Czyli jak umarl mi pies i bylo mi z tego powodu bardzo smutno to jestem nienormalny bo powinno mi byc smutno tylko w przypadku smierci czlowieka?

Czlowiek uczy sie cale zycie :)

25.06.2007
22:05
smile
[43]

Innocentz [ Generaďż˝ ]

Azzie>>To tylko pies... Bez przesady...

Jesteś takim pier** idiota, czy tylko takieog udajesz ?

25.06.2007
22:05
[44]

yasiu [ Senator ]

azzie - NC :/

ja swojego starego psa uspilem... ale on z dnia na dzien zgasl... nie byla to latwa decyzja, ale to jedyne co mozesz zrobic dla psa, to przysluga, tylko badz z nim przy tym wszystkim, ja ze swoim gadalem przez ostatnie minuty i mam pewnosc, ze zasnela po dlugim szczesliwym zyciu =]

25.06.2007
22:05
[45]

Axl2000 [ Hohner ]

Innocentz - czytaj caly watek...

25.06.2007
22:08
[46]

nutkaaa [ Panna B. ]

Lepiej uśpić. Sama miałam taki dylemat jak mi królik zachorował. Wet chciał go jak najdłużej leczyć, ale widziałam, że zwierze cierpi i szanse są marne... Później też widziałam jak mi kilka godzin umierał...

25.06.2007
22:09
smile
[47]

Innocentz [ Generaďż˝ ]

Co do usypania psa i jest to straszna rzecz:( Nigdy nie lazłem z takim zamiarem ( oby tak pozostało ) do weterynarza, ale śmierć psa to jakby stracić kogoś bliskiego z rodziny, przynajmiej ja to tak odbieram. Mi pier*** idiota zabił psa samochodem i zwiał;/ Może i dobrze, bo chyba bym go rozpier***

25.06.2007
22:10
[48]

Azzie [ bonobo ]

Michalek3922: Wiesz, ja nie mam 10 lat i generalnie malo placze ;) wiec po Husajnie tez nie plakalem, ale jak ogladalem ten cyrk z jego egzekucja, co mialo malo wspolnego z poszanowaniem godnosci i czlowieczenstwa to bylo mi bardzo przykro na to patrzec. Juz pomijajac ze uwazam ze zaden czlowiek nie powinien decydowac o czyjejs smierci.

Dobra, ja znikam, ale jak chcecie mnie obrzucac obelgami, jak Innocentz to prosze bardzo, jesli sprawi Wam to choc chwile przyjemnosci :)

25.06.2007
22:11
[49]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Ciężka decyzja, ale ważna decyzja ... Skoro pies cierpi każdego dnia, zastanów się jak dużo bólu sprawia mu codzienność. To nie jest kwestia wyboru czy oczekiwania na jeszcze gorszy jego stan ... takowego trzeba mu oszczędzić. Wierz mi, pies który traci świadomość z bólu to nie jest miły widok ...


Azzie --> Aleś pojechał. Zupełnie niepotrzebnie.

25.06.2007
22:13
[50]

rastafan [ Junior ]

Azzie, pamiętaj, że każde stworzenie ma równe prawa do życia :)

25.06.2007
22:15
[51]

Innocentz [ Generaďż˝ ]

Azzie >>Dobra, ja znikam, ale jak chcecie mnie obrzucac obelgami, jak Innocentz to prosze bardzo, jesli sprawi Wam to choc chwile przyjemnosci :)

Sory, że tak ostro, ale wnerwia mnie jak ludzie mają zwierzęta za "rzecz". Taki pies nie powie co go boli i umiera w milczeniu;/ Wiesz jakie to straszne dla takiego psa ?

25.06.2007
22:16
smile
[52]

Zabójca14 [ Generaďż˝ ]

nie wiem może jednak crushynek ma racje. M nie dawno ginął królik naszczęscie mnie przy tym nie było. ALe do dźis jak przechodze przez kuchnie to wciąż sobie przypominam tą osmioletnia miniaturkę.

25.06.2007
22:17
[53]

erton F [ Konsul ]

Moja rodzina i wet byli niechetni uspieniu naszego psa i sie meczyl kilkanascie godzin... To troche tchorzostwo, latwiej udawac, ze jutro wstanie zdrowy i bedzie biegal za pileczka... I nie wiem co tak naskoczyliscie na Azziego.

25.06.2007
22:17
[54]

k2o [ !TlEnEk PoTaSu! ]

Jakiś rok temu straciłem psa, który był mi bardzo bliski. Wiem jak sie czujesz, ale musisz żyć dalej, psa uśpij bo go żal, On sie męczy, i Ty nie wiesz jak bardzo.

25.06.2007
22:18
[55]

Azzie [ bonobo ]

Innocentz: To ze masz problem z rozroznieniem czlowieka od zwierzecia, nie znaczy ze ja nie rozrozniam zwierzecia od przedmiotu :)

25.06.2007
22:20
smile
[56]

misiu54 [ Centurion ]

szkoda pieska

uśpić

25.06.2007
22:21
[57]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

To bardzo smutne, ze w dzisiejszych czasach ktos uwaza psa za swojego najlepszego przyjaciela...

Fakt, smutne. Są ludzie jednak,którzy z różnych względów nie maja kontaktu z innymi. Gdy wracają do domu czeka na nich tylko (?) pies. Ja mimo, że mam przyjaciół to bardzo lubię zwierzęta i się do nich przywiązuje. W obronie Azziego powiem tylko tyle, że nie patrzy się biernie jak ktoś bije psa i to jest OK. Nie każdy jest miłośnikiem zwierząt.

25.06.2007
22:22
[58]

Fett [ Avatar ]

To chyba kwestia charakteru. Predzej bym uderzył drugiego człowieka w pysk niż kopnął naprzykład nic niewinnego mi psa, czy kota...

Nie odebrałem nigdy zycia, ani zadnemu człowiekowi ani zadnemu zwierzeciu i nigdy nie mam zamiaru. Chociaz nie twierdze ze płacze i lamentuje podczas włączania Raida do kontaktu ;)

25.06.2007
22:49
[59]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

Azzie
Jesli macie klopoty z rozroznieniem smierci psa lub czlowieka, to powinniscie zaczac sie leczyc.

Dlaczego? Bo ty tak powiedziałeś?

A potem mamy takie newsy w prasie "Zakatowali czlowieka bo zwrocil im uwage"... Ale pewnie po swoim psie plakali...

Aaa, czyli jak ktoś opłakuje swoje zwierzę to już na bank pewnie ma gdzieś życie człowieka, ciekawe...

Ale tez nigdy nie bede uzalal sie nad smiercia zwierzecia jak nad smiercia czlowieka

To nie znaczy, że to pozwala ci to na ironizowanie tekstami w stylu "to tylko pies, bez przesady" wobec innych, a tym bardziej, żeby się leczyli. Chciałeś w pierwszym poście sprowokować, dać odczuć, że masz w dupie smutek założyciela tego wątku. Postawa iście gówniarska.

Nie pasuje ci, nie współczujesz mu, to po co się odzywasz? To wcale nie temat prowokujący do dyskusji, żebyś mógł ludzi wielce uświadamiać gdzie pies powinien być w ich hierarchii.

25.06.2007
22:50
[60]

...Cannibal... [ Pretorianin ]

wiesz, skoro psina cierpi to niestety trzeba uspic, wiadomo to przeciez czlonek rodziny i ciezko podjac taka decyzje ale tu chodzi o dobro i psa i Ciebie - pies sie meczy i cerpi i ty tak samo kiedy patrzysz na pieska. niestety life is so fuckin' brutal...:(

25.06.2007
23:03
[61]

Lara577 [ Konsul ]

Lepiej gdybys skrocil mu lub jej meki

25.06.2007
23:05
[62]

Azzie [ bonobo ]

Jade^1: Nie pasuja Ci moje posty, to po co sie odzywasz? Nie czytaj, nie odpisuj. Moje posty nie sa do dyskusji abys mogl wypowiadac swoje przewielkie opinie.

25.06.2007
23:12
[63]

Hitmanio [ Legend ]

"Pies to najlepszy przyjaciel człowieka"

Miałem psa 15 letniego, starszy ode mnie był... szkoda mi go było. I nie widzę różnicy w śmierci człowieka, a psa poza fizyczną różnicą... Pies może dla kogoś być jedyną rodziną, jedynym przyjacielem i założe się, że ta osoba opłakiwała by taka stratę...

Ja szczerze nie wiem co autorowi wątku powiedzieć, mając te 14 lat nie chciałem usypiać psa... bo w sumie nie męczył się (tak uważałem). Ale w jakim stanie jest Twój pies, dokładnie nie wiem... Więc mogę tylko powiedzieć, byś nigdy tego psa nie zapomniał.

25.06.2007
23:17
[64]

sokoip [ Niggy Tardust ]

hau hau!

25.06.2007
23:19
[65]

kamil2801 [ Centurion ]

Tylko i wlyacznie uspic!!! niech sie nie meczy!! to najlepsze rozwiazanie. Ja uspiłem swojego 5 grudnia 2006 roku :( było ciezko ale napewno dla psa była to wileka ulga !

---------------------> moje malenstwo :) :(

25.06.2007
23:20
smile
[66]

rkm_ [ Pretorianin ]

sokoip powiedział co wiedział :oo ^^ omfg

25.06.2007
23:21
smile
[67]

Azazell3 [ C.O.P ]

ja jestem do swojego tak przyzwyczajony bo to juz 14 lat !!! staruszek ale lata , biega i szaleje jak roczny psiak - i oby było tak dalej ..

bo jakby sie cos mojemu piesku stało to nie wiem ale bym nawet się ostro załamał i tez nie widziałbym różnicy czy to pies czy to czlowiek .. bo do psa naprawdę mozna sie mocno przyzwyczaić i MOCNO przywiązać. Nasz piesek po prostu należy do rodziny i momentami mam wrażenie, że to mój braciszek :P

a co do uśpienia twojego psa .. to chyba nie ma wyjścia .. szkoda jego cierpień

BTW. z Azzie się kompletnie nie zgadzam !

25.06.2007
23:32
[68]

Behemoth [ Ayrton Senna ]

Miałem psa z dziesięć lat. Świetna bestia z niego była. Naprawdę byłem do niego baaardzo przywiązany i bardzo przeżyłem jego odejście, ale po dwóch latach od tego wydarzenia wszelakie psy traktuje jak chodzące kotlety. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zamawiam kotleta!

25.06.2007
23:43
[69]

Robi27 [ Mes que un club ]

współczuje :( mam nadzieje, ze takie wybory ominą moja osobe.
Dla mnie pies to jest w jakis sposob członek rodziny, daje dużo radości, potrafi sie przywiązać i spędza z nami spory kawałek życia. Wartościowanie, która śmierć jest ważniejsza w danym momencie dla danej osoby jest po prostu bezsensowna. Uczucia to sprawa zbyt indywidualna aby ustawiać ją w drzewku.
Choc mam sporo lat na karku to jestem pewien, ze kiedys jak odejdzie moj psiak, pojawią się łzy i nie będę się ich wstydził.

26.06.2007
00:03
smile
[70]

N2 [ negroz ]

Bardzo trudny temat. Każdy watek na taki czy podobny temat wzbudza zawsze kontrowersje. Nie mniej jednak dla mnie smierć psa to jak śmierć najbliższego z rodziny. Trudno gdyby tak nie było, skoro mieszka się z takim czworonogiem pod jednym dachem 18 lat (w moim przypadku). Z mojej strony współczucia. Jeżeli miałbym decydować czy czworonoga uśpić czy nie to ja bym się nie zdecydował nigdy. Później pewno bym miał wyrzuty sumienia, że nie pozwoliłem mu odejść z tego świata samemu, a przyspieszyłem jego śmierć. Mój sie zbytnio nie męczył, przez jakis tydzień chodził ocępiały, stopniowo tracił wzrok, czucie i nerwowo działał na hałas czy dotyk. Dzień przed śmiercią wieczorem czułem, iż coś jest nie tak, pożegnałem się z nim na dobranoc. Jednak nie dawałem sobie takiej świadomosći, iż może odejść. Rano w niedziele o 10:30 położył się przed moimi drzwiami i tak konał około minuty. Ciężkie, głębokie oddechy, sapanie no i ...

26.06.2007
00:07
[71]

Azzie [ bonobo ]

Ale zaraz, jak to jest?

"Czlonek rodziny", "najlepszy przyjaciel", "uspic aby sie nie meczyl", "to dla jego dobra"...????

Mame tez byscie uspili aby sie nie meczyla??? Albo swojego najlepszego przyjaciela z podstawowki?

Bo czegos tu nie rozumiem, albo psa traktujemy jak czlowieka i walczymy o niego do konca, albo traktujemy jak zwierze, ktore sie zabija (tak, nie bojmy sie tego slowa) gdy nie rokuje nadziei. Wytlumaczcie mi jak to mozliwe ze ktos mowi o czlonku rodziny a potem ze uspienie to zlo konieczne. Bo mnie to jakims falszem zalatuje. No chyba ze wszyscy co tak mowia sa za eutanazja, to nie mam pytan.

26.06.2007
00:13
[72]

sokoip [ Niggy Tardust ]

rkm_ => przepraszam, powinienem był watawić świeczkę.

26.06.2007
00:14
smile
[73]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Jade^1: Nie pasuja Ci moje posty, to po co sie odzywasz? Nie czytaj, nie odpisuj. Moje posty nie sa do dyskusji abys mogl wypowiadac swoje przewielkie opinie.

Azzie----> Od tego właśnie jest forum. Własne słowa równie dobrze możesz skierować w swoją strone. Tez odpowiadasz cytując.

26.06.2007
00:19
[74]

Rotfl_N_Lol [ Centurion ]

Azzie-->

Mame tez byscie uspili aby sie nie meczyla??? Albo swojego najlepszego przyjaciela z podstawowki?

Bo czegos tu nie rozumiem, albo psa traktujemy jak czlowieka i walczymy o niego do konca


Wydaje mi się, że gdyby ktoś znajomy miał raka kilku narządów z przerzutami do mózgu to też wybrałbym zaprzestanie leczenia w celu nie męczenia i pozwoliłbym spędzić mu te pozostale chwile w spokoju. Oczywiście nie mówie tu o uśpieniu, ale pies nie ma tak rozbudowanej świadomości jak człowiek i nie rozumie co się z nim dzieje więc nie ma co porównywać. Czasem lepiej jest zastanowić się co dla danej istoty jest lepsze niż ślepo krzyczeć walczymy do końca nawet jeśli się stoi na całkowicie przegranej pozycji

26.06.2007
00:19
[75]

crac@ [ WBA ]

mimo że t trudne to uśpij ją żeby nie cierpiała

26.06.2007
02:00
[76]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Azzie, zgodze sie z Toba ze pies to tylko pies, jak go trzeba uspic to sie usypia i juz. Ale nie zgodze sie z tym: "To bardzo smutne, ze w dzisiejszych czasach ktos uwaza psa za swojego najlepszego przyjaciela...". Mysle ze wlasnie w dzisiejszych czasach jest to najbardziej uzasadnione.

26.06.2007
02:07
[77]

Aceofbase [ El Mariachi ]

Behemoth -->
"(..)wszelakie psy traktuje jak chodzące kotlety."

bozesztymoj, gdzie Ty sie stolujesz?

26.06.2007
02:24
[78]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Niestety zanim przeprowadziłem się do większego miasta, to mieszkałem w miejscu, gdzie weterynarz umiał jedynie kastrować i usypiać.
Widząc męczarnie mojego psa, ostatnie o czym myślałem, to o filozofii i moralnych starciach, tylko zawiozłem go do weterynarza, by zrobił jedyne, co potrafi. Jedyne, czego mogłem żałować, to to, że posłuchałem weterynarza, który stwierdził, że te guzy to zwykłe łagodne torbiele, które są normalne u tej rasy.

Osobiście też uważałem swojego psa za "przyjaciela" w sensie metaforycznym (tylko błagam... nie popadajmy w paranoję. Nie zwierzałem mu się z problemów sercowych i nie wychodziłem z nim na piwo i panienki).
To chyba wystarczy :)

26.06.2007
02:33
[79]

Ghorri [ Konsul ]

Trzeba niestety uśpić, bo psina sie zamęczy, a i tak zdechnie, więc musisz to zrobić od razu. Ludzie odkładają to na ostatnią chwilę, żeby pobyć dłużej ze swoim pupilem, robiąc mu krzywdę.. Ale z drugiej strony ciężko się pozbyć psa, który uważany jest prawie jak za członka rodziny...

26.06.2007
02:37
smile
[80]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

jak widzę tą dyskusję, to mi słabo. Każdy podchodzi inaczej do sprawy śmierci, nieważne kogo i tak powinno zostać.

uświadamianie, przekonywanie, podważanie tutaj podstawowych dla każdego człowieka uczuć, tak jak to robi Azzie z resztą jest dla mnie bez sensu, nieważne co tak naprawdę człowiek o tym powinien myśleć, dla każdego, to co myśli na ten temat jest odpowiednie.

26.06.2007
02:39
[81]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Przekonywanie, że psa nie można porównywać do człowieka jest "podważaniem podstawowych dla każdego człowieka uczuć"?

PS

26.06.2007
02:59
[82]

Scatterhead [ łapaj dzień ]

każdy sam sobie porównuje co chce do czego chce, a przekonywanie go że w przypadku śmierci psa nie można go porównywać do śmierci człowieka, cokolwiek to oznacza, nie ma żadnego sensu.

każdy na swój sposób rozumie śmierć i przeżywa ją jak chce, więc nie widze sensu w tłumaczeniu ludziom dlaczego powinni to robić tak a nie inaczej. chyba, że kogoś drażni to, że ludzie zakopują zwierzęta w ogródku, albo na zwierzęcych cmentarzach, podobnie do ludzi, ale to proponuje wizytę u psychoterapeuty.

26.06.2007
03:10
[83]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Nie ma sensu porównywanie śmierci psa do śmierci człowieka z tego prostego względu, że pies nie umiera, lecz zdycha. O psach nie mówi się, że umierają. Za to o człowieku można powiedzieć, że zdycha, ale będzie to pogardliwe określenie. Nie bez przyczyny - język świetnie oddaje pewne standardy kulturowe.

Do psychoterapeuty proponuję udać się każdemu, kto nie zauważa jak przesadna troska nad czworonogami przeradza się w groteskę.

26.06.2007
07:37
smile
[84]

Aen [ MatiZ ]

Typowe - Chłopakowi zdycha pies, a zaraz banda pajacowatych pseudo-inteligentów porównuje to do śmierci człowieka, chociaż nigdzie nie było o tym mowy.

26.06.2007
08:26
smile
[85]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Ja już czekam na wątek...

"Uśpienie Tatusia:/ :/


Mam chorego tatusia jużpo jednej operacji Raka macicy, teraz jest kolejny rak i nieda się operować i trzeba uśpić.......
Z kazdym dniem tatuś jest coraz bardziej przygaszony (mało chodzi itp...),
Dam jej kilka dni jak będzie dzien ze już będe widział ze bardzo ją boli to podejme tą trudną decyzje.
jaką decyzje byscie podjeli wy dać tacie się męczyć i niech sam odejdzie czy skrucić cierpienie??
"

W końcu pies to też normalny członek rodziny :)))

26.06.2007
09:10
[86]

kajol [ WISEGUYS MEMBER ]

Cóż... pomimo ze to trudna decyzja, to trzeba ją podjąć bo życie to sztuka podejmowania wyborów, nawet tych trudnych. Jeśli naprawdę lubisz (kochasz) swojego psa to zabij go teraz kiedy tego potrzebuje. Trzeba być odważnym i gdy kupujesz psa to licz się z konsekwencjami i bądż odpowiedzialny. Trzeba być zawsze na to gotowym. Jest wiele ludzi któży traktują na rowni wszystkie stwożenia (np. buddyści) i raczej nie są nienormalni, a raczej wrażliwi i prawi. Mi ciężko o tym mówić bo nigdy nie dażylem żadnego zwieżaka milością.
Ja w przeciwieństwie do Azzie nie smuce się po śmierci KAŻDEGO czlowieka, bo wiele jest zwyrodnialców na tym świecie. Powiem więcej: wielu z nich życzę rychlej śmierci. Poruszę jeszcze jedną rzecz: otóż taka milość do zwierzęcia jest raczej z gruntu nienaturalna (co nie znaczy że zla) i nie ma żadnego związku z naszym atawizmem. Na przyklad, kiedyś w czasach pierwotnych, ludzie polowali na mamuty a psy i inne zwierzęta trzymali w "zagrodzie" i raczej nie plakali po ich śmierci. Zresztą wyjedźcie na wieś, zobaczycie tam że miejsce psa jest w budzie a nie w lóżku wlaściciela. Im bliżej do natury tym ta zależność się nasila, im dalej tym slabnie. I wychodzą z tego różne twory pt. "mój kotek je tylko purinę royale bo po whiskasie ma niestrawności" Nie rozumiem ludzi któży nad życie kochają zwierzęta, wyciągają je ze schronisk itd. a to że na wojnach domowych w Afryce giną setki tysięcy ludzi a kolejne setki giną z powodu glodu i chorób, to ich raczej nie obchodzi i to nie ich sprawa. Nie rozumiem ludzi któży biją na alarm że gdzieś zwierzęta są źle traktowane, podczas gdy w kieszeni każdego z nich (w tym mojej) spoczywa telefon w którym zamontowane są elemęty z kolumbitu- materialu który bardzo często wydobywany jest przez niewolników (w Afryce) nad którymi dybią z bronią różni najemnicy i armie wyzwoleńcze. Także jak powiedzial Azzie ustalmy sobie chierarche ważności.

26.06.2007
10:20
[87]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

Azzie --> coś cienko mi odpowiedziałeś, pewnie dlatego, że prawda w oczy kole.

Do psychoterapeuty proponuję udać się każdemu, kto nie zauważa jak przesadna troska nad czworonogami przeradza się w groteskę.

A co to znaczy przesadna? Jak nad własnym dzieckiem roztaczasz przesadną opiekę to też nie jest wcale dobrze.

Panowie Hajle Selasje i Azzie na siłę próbują w tym wątku wmówić, że pies to gówno, a smutek po jego śmierci to oznaka choroby psychicznej... Na szczęście kiepsko to wmawianie im idzie :]

Typowe - Chłopakowi zdycha pies, a zaraz banda pajacowatych pseudo-inteligentów porównuje to do śmierci człowieka, chociaż nigdzie nie było o tym mowy.


Dokładnie, bo nie podoba im się traktowanie psa lepiej niż na łańcuchu przy budzie, a jak zdycha to żaden problem. Na wielu wioskach do dziś pokutuje takie podejście.

26.06.2007
12:01
smile
[88]

Klapaucjusz [ Pretorianin ]

ja kojarze przynajmniej jeden podobny watek, w ktorym azzie dzielil sie swoimi, identycznymi, rewelacjami. tego typu kabotynskie zachowania najlepiej zignorowac.

26.06.2007
12:14
smile
[89]

raper741 [ Legend ]

Azzie ... Szkoda gadać ...

26.06.2007
12:18
smile
[90]

strażak milo [ Centurion ]

Niech sie nie meczy biedak.Uspic

26.06.2007
12:26
[91]

You tube my space. [ Konsul ]

Z tego co zauważyłem Azzie wwala się do każdego wątku o psach/uśpieniu (sam taki kiedyś założyłem na poprzednim koncie) i pisze stale to samo, tzn. "to tylko pies", bla, bla bla.

Zgadzam się, że pies to nie człowiek, ale to, że człowiek może przywiązać się do psa i cierpieć po jego stracie jest dla mnie bardziej oczywiste niż to co robi Azzie.

Azzie, może czas na Twój wypad do psychoterapeuty? :) Mimo, że zgadzam się z tym co piszesz to jednak nie wiem po co starasz się wszystkim na siłę udowodnić, że jest tak a nie inaczej? Nie rozkazuj dzieciakom zasuwania do psychoterapeuty tylko dlatego, że twierdzą, iż kochają swoje psy, bo to nie jest nic niezdrowego i dziwnego.

To, że Ty z tego wyrosłeś, nie znaczy, że wszyscy muszą myśleć tak jak Ty.

26.06.2007
12:28
[92]

smuggler [ Patrycjusz ]

dr Acula

Jesli TATA mial RAKA MACICY to moze lepiej faktycznie go uspic :)

A pano,m humanisom powiem tyle - zazdroszcze psom i kotom, ze je mozna uspic. Dwa razy zanosilem swego kolejnego kota w tym celu, w momencie gdy bylo absolutnie pewne, ze ich dalsze zycie bedzie tylko pasemem coraz wiekszego cierpienia. Umarly (nie zdechly...) na moich rekach, szybko i bezbolesnie. Moj ojciec umieral pol roku. Powoli i bolesnie. Tez umarl na moich rekach. I naprawde dalbym wiele (i ja i on) gdyby mozna bylo jego agonie w godny sposob skrocic, gdyz ostatnie dwa miesiace... coz, nie zyczye zeby ktos musial przez cos takiego przechodzic, tak jako chory jak i bezradny swiadek.

Jestem za tym, zeby kazdy mogl decydowac o tym kiedy i jak chce odejsc, a nie w imie jakiegos "czlowieczenstwa" pozwalac ludziom by umierali dlugo i w cierpieniach.

A tym, co mowia "tp tylko pies" itd. powiem tyle: spotkalem wsrod ludzi wiele swin, oslow, baranow, hien itd. Ale nigdy wsrod zwierzat - tzn. nie widzialem zeby pies sie zeswinil (w sensie moralnym). Duzo wyzej cenie przyzjazn zwierzat niz ludzi, gdyz wiem ze jest duzo bardziej bezinteresowna (na pewno w przypadku kotow - karm takiego itd. a i tak ma cie w d... CHYBA ze zasluzysz na jego przyjazn. A wtedy jest ona szczera). Infantylne? Moze. Ale IMO wiecej takiego infantylizmu w naszym zyciu.

kto chce lkac po umarlym Eskimosie, niech lka. Kto placze po swoim zwierzaku - szacun, bo humanizm to nie tylko szacunek dla ludzi ale i w ogole zycia jako takiego, i odplacanie miloscia za milosc.

26.06.2007
12:31
[93]

vinni [ Robert Kubica ]

o smuggler

26.06.2007
12:44
[94]

Ranczo [ Tequila ]

Streetball27 --> uśpi go jak najszybciej będzie lepiej dla ciebie i dla niego.

26.06.2007
13:08
[95]

smuggler [ Patrycjusz ]

Zeby odrobinke rozluznic atmosfere, taki dowcip

- wiesz, wczoraj bylem zmuszony uspic psa...
- Byl wsciekly?
- Czy ja wiem, czy wsciekly... Ale szczesliwy to on wtedy nie byl...

26.06.2007
13:27
[96]

Jade^1 [ Generaďż˝ ]

You tube my space.

Nie rozkazuj dzieciakom zasuwania do psychoterapeuty tylko dlatego, że twierdzą, iż kochają swoje psy, bo to nie jest nic niezdrowego i dziwnego.

To, że Ty z tego wyrosłeś, nie znaczy, że wszyscy muszą myśleć tak jak Ty.


To znaczy, że kochanie zwierzęcia i smutek po jego utracie jest oznaką niedojrzałości psychicznej? Jeśli tak to cała moja rodzina, na czele z 70-letnią babcią to smarki z mlekiem pod nosem.

26.06.2007
13:34
[97]

joka1 [ Pretorianin ]

Azzie + Hajle Selasje+dr.Acula - doborowa " trójca "- pałająca świętym oburzeniem na myśl, że można zapłakać po utracie psa... żal mi Was..ile w Was jadu!!

Azzie--> nie wierzę, że obchodzi Cię śmierć obcego człowieka, trzeba się najpierw nauczyć szanować ludzi ,a Ty tego nie potrafisz( specjalnie przejrzałam Twoje posty w różnych kat. i tematach), za to ironizować i szydzić ...to umiesz!

Hajle Selasje-->"przesadna troska nad czworonogami przeradza się w groteskę"- groteskowy to Ty jesteś pisząc, często napuszone , demagogiczne i sorry ale...grafomańskie posty.

dr.Acula-->"ja już czekam na wątek.."Uśpienie tatusia"-NC

Jak to co wypisujecie nie kłóci się z Waszym światopoglądem?!


A w temacie - uśpić psa , bo patrzeć na cierpienia zwierzaka to horror- znam to z autopsji!!

26.06.2007
13:39
[98]

You tube my space. [ Konsul ]

Jade^1, to, że można z czegoś wyrosnąć, nie znaczy, że robienie tego/myślenie w ten sposób jest niedojrzałe. W tym wypadku chodziło mi o zmianę w systemie wartości zmotywowaną zapewne zmianami w życiu Azziego.

Natomiast "miłość" w odniesieniu do psa rzeczywiście jest zwyczajnym uproszczeniem, w ekstremalnych przypadkach zoofilią, bądź objawem niedojrzałości emocjonalnej. Gdy odszedł mój pies to nie mogłem się pozbierać, ale gdy mój znajomy umarł na białaczkę to był znacznie większy cios, mimo, że z psem się wychowałem a znajomy był dobrym kumplem, ale nie spędziłem z nim 1/100 tego czasu co z psem. Co by było, gdyby umarł mi ktoś naprawdę bliski? Na pewno śmierć człowieka nie jest równoznaczna śmierci psa, w każdej płaszczyźnie.

26.06.2007
13:39
[99]

promyczek303 [ sunshine ]

To tylko pies... Bez przesady...

Tylko, albo az ;]

Swojego uspilabym tylko w ostatecznosci...

26.06.2007
13:53
[100]

Azzie [ bonobo ]

Jade^1, promilus1: Odpowiedz byla adekwatna do zarzutow. Jestemy na forum dyskusyjnym, a dyskusja polega na tym ze sa przynajmniej dwa rozne spojrzenia na dany temat. Jesli ktos zaklada na forum DYSKUSYJNYM watek, to powinien spodziewac sie dyskusji. Nie jestesmy na forum wsparcia psychicznego, ani na form milosnikow psow. Proponuje tam sie udac w celu grupowego poklepywania po plecach i zbiorowego pocieszania.
Takze odpowiedz byla adekwatna do postu Jade^1.

I nie, nie usiluje nikomu wmawiac ze pies to gowno. Pies jest zwierzeciem, pomiedzy przedmiotem a czlowiekiem. Nie jest czlonkiem rodziny ani najlepszym przyjacielem, chyba ze ktos uwaza sie za psa albo za suke a nie za czlowieka.

You tube my space: Tak, masz racje, to juz drugi albo trzecia watek z ta sama dyskusja w ktorej biore udzial. Mnie tez juz zaczyna to nudzic, wiec mam nadzieje pamietac aby nastepnym razem sie w nia nie wdawac :)

joka1: Milo ze czytasz wiekszy moj dorobek pisarski, ciezko mi dyskutowac jak nie dajesz zadnych argumentow, czy tez konkretnych wypowiedzi na ktorych opierasz swoja opinie.

26.06.2007
14:07
[101]

joka1 [ Pretorianin ]

Nie no ...ten wątek się robi paranoidalny. Wyjdzie na to , że ludzie kochający zwierzeta ...tak kochający ( inaczej niż ludzi oczywiście)- są zoofilami. ...You tube..->czy ktoś tu porównywał chorego człowieka do chorego zwierzęcia??? Wiadomo , że nie można tu mówić o adekwatności . Twój post jest bez sensu, przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie postawi znaku równości pomiędzy śmiercia psa i człowieka .

A tak wogóle, to ten temat zaczyna mi przypominać zabawę w głuchy telefon - każdy kto się w to bawil wie co mam na myśli.

26.06.2007
14:36
[102]

Exquisite [ Centurion ]

To, że jest to forum dyskusyjne to wiadome chyba dla każdego. W takich dyskusjach poza kwestiami merytorycznymi, które można bronić lub krytykować, można również poznać charakterki ludzkie :X

26.06.2007
14:44
smile
[103]

Bukol88 [ Pretorianin ]

No niestety czasem trzeba uśpić dla dobra obu stron miałem już nie raz sytuację co do uspania pupila :/ trudna decyzja ale niestety ta być musi...

26.06.2007
14:45
[104]

rkm_ [ Pretorianin ]

smuggler Dobrze gada więc już cicho i nie głosić nowych teorii.

26.06.2007
14:49
[105]

Ruinort [ Jónior ]

Tez kiedys mialem psa ktory mial raka ale ze to byl bardzo stary pies to go uspalismy zeby sie nie meczyl ( w dodatku niewidzial i kulal na jedna lape)

26.06.2007
14:52
[106]

Queks [ Pretorianin ]

Uśpij psa. Współczuję Ci, ja jeszcze nie byłem w takiej sytuacji. (Na szczęście)

26.06.2007
14:56
[107]

Sobieraj_WPS [ Pretorianin ]

Azzie <---- "to tylko pies" ?? Ty zastanow sie co ty mowisz ;|;|;| idiota ;/ ... A Tobie to wspolczuje ..... szkoda psa :(:(:(

26.06.2007
15:51
[108]

Misiolo [ Generaďż˝ ]

Azzie to co piszesz jest bardzo sprzeczne. Najpierw piszesz "to tylko pies, bez przesady", później że sam zapłakałbyś gdyby zdeccł twój pies i nie prównujesz zwierząt do rzeczy. Zarzucasz że ludzie współczujący psom nie współczują ludziom, lub co gorsza współczują im na równi. Chociaż to ty sam zaczęłeś ten temat o prównywaniu znaczenia śmierci. Natępnie zarzucasz Jade'owi żeby nie komentował twoich postów jak mu się nie podobają bo one nie są do dyskusji a później tlumaczysz komuś że to forum dyskusyjne i należy wymieniać poglądy (post 100). Natommiast to że opłakujesz śmierć każdego obcego człowieka, jeśli tylko się o tym dowiesz kłóci się nieco z cytatem z twojego profilu "Skoro martwi się nie żywią, po co żywi majaą się martwić" i "nie bierz życia na serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy". Zdecyduj się choć raz.

Dodam jeszcze inny cytata na zakończenie do przemyślenia:
"Zwierzęta nie sa naszymi braćmi, nie są też podwładnymi. Są innym ludem schwytanym jak i my w sieć życia i czasu"
Henry Beston

26.06.2007
16:45
[109]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

joka---->

Można płakać po śmierci psa. Można nawet traktować psa jak członka rodziny, ale ja mogę to chyba skomentować?

Możesz mnie opatrzyć jeszcze tuzinem innych przymiotników, ale nie wiem co to ma wspólnego z tym, o czym mowa.

Traktowanie zwierząt na równym poziomie z ludźmi jest aberracją(kolejne grafomańskie i napuszone słowo) i tyle. Jeszcze chcesz porozmawiać, nie ma sprawy, jeśli zamierzasz odszczekiwać, to sobie odpuść.

26.06.2007
20:08
[110]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Azzie---> Miałem napisać coś podobnego do Misiolo. Zamotałeś się, ale jak wiadomo kobieta zmienną jest:P

28.06.2007
12:14
smile
[111]

kajol [ WISEGUYS MEMBER ]

Jeszcze dodam że za eutanazją jestem absolutnie na TAK. Np. w Japoni każdy ma prawo popelnić samobójstwo. Ale pólki Polska zależy od takich kretynów i tandeciarzy jak Giertych, najpierw należy zadbać o to, aby nie zaczęto budować obozów zaglady dla gejów, a dopiero później myśleć o wprowadzaniu eutanazji.

28.06.2007
12:15
[112]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Strasznie mi przykro, naprawde. Wiem, ze to puste słowa, ale nie wobrazam sobie jak kiedys mojego Ciapciucha będzie trzeba uspic to ja sie chyba zalamie :(

28.06.2007
12:20
[113]

Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]

Jeżeli ktoś porównuje śmierć psa, do śmierci bliskiej osoby to powinien się leczyć.
Aha, coby nie być gołosłownym - półtora miesiąca temu pochowałem przyjaciela, a psa musiałem uśpić pół roku temu. Było mi przykro, ale to jest ZUPEŁNE NIC w porównaniu do tego co czułem (i czuję nadal) gdy dowiedziałem się, że mój przyjaciel nie żyje. Widocznie tacy krzykacze jak Sobieraj_WPS czy Joka1 nigdy nie musieli przeżywać takich sytuacji, z całego serca Wam tego nie życzę.

28.06.2007
12:24
[114]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Nazgrel --> Znasz takie slowo jak "empatia"? Masz psa, którego straszliwie kochasz? Albo jakiekolwiek zwierze? Dla niektorzych ludzie pies czy kot bywaja jedyna rodzina. Nie widze nic złego ani nienormalnego w porownywaniu smierci ukochanego zwierzecia do smierci ludzi.

Czasem czytaja wypowiedzi pod takimi watkami zastanawiam sie czy mlodziez teraz jest naprawde taka niewrazliwa czy to tylko zgrywanie twardzieli przez net. Nie wiem i czasem nie chce wiedziec.

28.06.2007
12:29
[115]

Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]

Miałem psa który był ze mną od dziecka, musiałem go uśpić bo ojciec przy parkowaniu samochodu połamał mu obie nogi, sam go wyciągałem spod samochodu i byłem z nim u weterynarza gdy zdychał.

28.06.2007
12:29
[116]

Aen [ MatiZ ]

Hajle - Ale GDZIE w pierwszym poście, a nawet później (nie wliczając oczywiscie madrosci twoich i Azziego) jest w ogóle wzmianka o traktowaniu zwierząt i ludzi na równi? Było pytanie o uśpienie zwierzęcia, i zaraz weszła banda wielkich oświeconych humanistów i zaczęła pieprzyć zupełnie nie na temat. Jaki w tym cel? Pokazówka?

Jeśli jesteście takimi super humanistami i miłujacymi bliźnich, to pamiętajcie że człowieczeństwo to także dobre traktowanie słabszych - Wiele zwierząt się wlicza w tą grupę.

28.06.2007
12:37
[117]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Wiec albo masz calkowita znieczulice, albo jestes hipokrytą.
Ew. sie zgrywasz pamietajac jak Ci bylo smutno i przykro.
Cokolwiem robisz - nie warto; okazywanie uczuc, wspolczucia i jednoczenie sie w swoistej tragedii (bo dla autora watku to jest tragedia) jest anturalnym i zdrowym podejsciem.

Wyraziłam swoje zdanie, zal mi psiaka starszlwie autora jeszcze bardziej.

EOT.

28.06.2007
22:25
smile
[118]

Exquisite [ Centurion ]

Oby Ci "pseudo humaniści" nie musieli kiedyś korzystać z pomocy psa przewodnika, a ich dzieci z dogoterapii

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.