Kuper^^ [ Konsul ]
Lapowka
Ile u was kosztuje lapowka na zdane prawo jazdy ?
I jak to jest , czy jak sie obleje plac to tez sie zdalo? :)
U mnie chodza po 1200 zl
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
u mnie w taryfikatorze jest 1500
griz636 [ Jimmi ]
Jak sie obleje plac to tak, ale ważne jest aby nie zostawiać suchych miejsc.
Narmo [ 42 ]
Tu masz instrukcję jak dawać:
dr. Acula [ Under cover of darkness ]
Życie ludzkie jest bardzo tanie...
[Nie mówię o tych, którzy dają łapówki.]
mirencjum [ operator kursora ]
Ale jak się wyda to grzywna może rzucić na kolana. Oto przykładna kara za kupowanie prawa jazdy:
"Grzywny w wysokości od 30 do 70 złotych zapłacą kursanci, oskarżeni w tzw. aferze WORD-u. Taki wyrok wydał w ub. tygodniu Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze."
Fett [ Avatar ]
dr. Acula - NIestety prawda boli... widze to na przykładzie znajomych. Ci którzy jeżdża zajebiscie mecza sie po 3-4 razy a Ci ktorzy jezdzic nie potrafia rozbijaja się po szosach juz od roku :P
crac@ [ WBA ]
i jak tó mówić o normalnym kraju
Krala [ Loon III ]
Ja już 3 oblalem, ale lapowki nie dam, chociaz taniej by mnie wyniosła :)
Garbizaur [ Legend ]
ok. 1.500 zł, ale teraz to ryzykowna sprawa...
The LasT Child [ MPO GoorkA ]
a jak zabijesz kogoś samochodem to też będziesz chciał dac policji łapówkę?
Kozi89 [ Senator ]
No i sami sobie kłopotów narobiliście. Teraz połowa egzaminatorów oblewa po to by wyciągnąć kasę od zdających, gdybyście nie dawali nie było by takich problemów.
siekator [ Król Rybak ]
Fajny filmik o KOPERcie
Kuper^^ [ Konsul ]
ta jasne , dziewczynie z moje jbylej kalsy dali prawko , za 3 razem , i juz ma z 20 mandatow wiec sory , ale ja umiem jezdzic ;]
cos u was drogo ;]
The LasT Child - nawet ktos to ma prawko od 50 lat mzoe zabic
t onie zalezy czy sie ma kupione tylko czy sie umiej ezdzic
jak ktos sie stresuje na byle jakim egzaminie to obleje a normalnie moze jezdzic zajebiscie
wysia [ Senator ]
"wiec sory , ale ja umiem jezdzic"
Po czym wnioskujesz?
Kuper^^ [ Konsul ]
wysia - po tym ze jak robie kupe to zawsze jest brazowa
Narmo [ 42 ]
wysia - po tym ze jak robie kupe to zawsze jest brazowa
Jedyne co z tego można wywnioskować to mało zróżnicowana dieta.
Krala [ Loon III ]
To jak zdasz egzamin to pogadamy.
Choć fakt faktem, że ja ponoć "zajebiście" jeżdzę (zdanie dwóch instruktorów), a 3 egzaminy oblałem, natomiast jestem przekonany, ze nie umiałbym się zachować w takiej Warszawie gdzie są dodatkowo tramwaje... Także różnie to bywa.
yasiu [ Senator ]
sprobuj sie najesc burakow i sprawdz jeszcze raz
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
warszawa to dżungla, jeszcze w miare żwawym autkiem to mozna sie wtryniać i śmigać po pasach, ale takim moim aktualnym fiatem uno z gazem to bym w życiu nie przejechał ;)
prawko juz jakis czas mam, przy tym pracujac w autokomisie jezdze wieloma samochodami, czesto przywoze je od klientow i powiem wam tak - jesli oblaliscie egzamin - nie jestescie gotowi jezdzic. Naprawde, bezbledne przejezdzenie 40min to wg mnie absolutne minimum do wypuszczenia kierowcy na publiczne drogi. Podczas jazdy na trasie, albo w miescie w godzinach szczytu naprawde czasem trzeba miec oczy w dupie a obsluge samochodu wrytą w bruzdy mózgowe na stałe.
Kuper - za kazdym razem kiedy zapomnisz wlaczyc kierunkowskazu, wymusisz pierwszenstwo itd - policz sobie jednego trupa. Tak statystycznie. Bo 3 razy ci sie zdarzy ze przytomny kierowca wyhamuje/wyminie cie, a innym razem zabijesz 4 osobowa rodzine. Wiec na nastepnej godzinie jazdy z instruktorem policz sobie za kazdy maly blad jednego trupa. I napisz ile ci wyszlo.
Scatterhead [ łapaj dzień ]
heheh, bigos nieźle pojechałeś, ale dużo w tym prawdy :)
Krala [ Loon III ]
Nawet ja się z nim zgadzam. lapówka to nie wyjście, jak przejedziesz perfekcyjnie to zdasz, jak nie - jesteś loser.
Kuper^^ [ Konsul ]
BIGos - o kierunkowskazie nigdy nie zapomialem wiec sory
i wedlug mnei troche gadasz od rzeczy , ty poaptrz co sie na drogach dzieje , a dopieor potem sie czepiaj jak ktos nie wlaczy kierunkowskazu bo takei cos jest nagminnie robione przez prawie wszystkich , to ze ty tak nie robisz nie znaczy ze kazdy nie wiec skoro ty chcesz byc super extra dokladnym kierowca to prosze bardzo
Krala - nie wydaje mi sie , wyobraz sobie ze niektorzy ludzie maja tak ze sie za bardzo stresua , co mzoe wtedy maja 20 raz yzdawac ? o lol
wogole dowoeidzialem sie niedawno ze za 2500 mozna meic kurs i prawk ozdane za 1 razem , jakbym wiedzial to bym tak wzial , bo to nie jest warte tych nerwow jakie sie traci na egzaminie, porpsotu jak trafisz na egzaminatora chuja to nie przepusci nawet kubicy
Krala - a leje na to co ty myslisz ;]
widze ze sie zaczela calkiem inna dyskujsa,
piszcie ile lapowy kosztujaa nie piszcie o bezpieczenstwie na drogach
Krala [ Loon III ]
A powyższym postem udowadniasz tylko, że nie jesteś godny nie tylko prawa jazdy, ale ja bym cie nie wpuscil do samochodu nawet w charakterze pasażera.
dr. Acula [ Under cover of darkness ]
"wyobraz sobie ze niektorzy ludzie maja tak ze sie za bardzo stresua , co mzoe wtedy maja 20 raz yzdawac ? o lol"
Jak się ma taki stres podczas zdawania testu, to strach myśleć co zrobią w jakiejś niebezpiecznej sytuacji na drodze...
QrKo_ [ ]
Dzisiaj oblalem 3ci raz ;]
Kupic bym nie kupil nawet gdybym mial kase :P
Ale znam ludzi (jak np. kuzynka moja dalsza) zdawala 8 czy 9 razy i sie jej nie udalo, w koncu wujek załatwil jej prawko i jezdzi juz od kilku lat bezwypadkowo. I to nie jakas tam jazda kolo domu tylko mieszka w Niemczech i przyjezdza do Polski kilka razy do roku. Nie mowie ze jest to wyjscie, ale naprawde sa ludzie ktorych stres zjada.
Wiewiórk [ - Syska ! ]
200-300 złoty na głowę
olivierpack [ Generaďż˝ ]
Najlepszym weryfikatorem i tak są przydrożne drzewa albo Tir z naprzeciwka. Więc nie ma przebacz.
PS. Ja za wiele i za długo nie jeżdzę, ale naprawdę są na drodze takie sytuację, że jeżeli kogoś stresuję spokojna jazda z instruktorem po mieście, to może powinien dać sobie spokój?
Kuper^^ [ Konsul ]
QrKo_ - to teraz lec wykupic 5 godzindodatkwocyh , czy nie cudowanie ? ja juz leje na to , oni tak trzepia kase an tym ze juz rece opadaja
ja zaluje ze wczesniej nie kupilem
wysia [ Senator ]
"i wedlug mnei troche gadasz od rzeczy , ty poaptrz co sie na drogach dzieje , a dopieor potem sie czepiaj jak ktos nie wlaczy kierunkowskazu bo takei cos jest nagminnie robione przez prawie wszystkich"
Pieprzenie, nagminnie takie rzeczy robi pare procent 'kierowcow', ktorzy prawo jazdy pewnie kupili.
Bigos -->
"jestes zwyczajnym mordercą"
Eeee tam zaraz morderca. Najwyzej potencjalnym. Na razie jest tylko zwyklym przyglupem, mam nadzieje ze go dupna na probie dania lapowki, i dostanie te 70 tys grzywny.
Yassey [ Pretorianin ]
Skoro tak świetnie jeździsz i wszystko masz obcykane cacy, że mogłbyś prawko dostać już dziś, to czym Ty się niby tak stresujesz na tym egzaminie?
Może od razu idź na jakąś uczelnie i powiedz, że się świetnie orientujesz w tym co tu wykładają, ale sesja co pół roku przez kilka lat napawa Cię stresem i za ile dadzą Ci magistra od ręki?
I co to jest "Egzaminator - chuj", skoro wszystko jest opisane przepisami od A do Z? Tak jak powiedział Bigos - nie podołasz egzaminowi, nie powinieneś jeździc.
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
Kuper - doskonale wiem co sie na drogach dzieje, jezdze nimi codziennie. Nie tylko lokalnymi zadupiami, ale tez np. autostrada A4, trasa Katowice-Warszawa, zakopianka, ze o drogach krajowych nie wspomne...
Jak ktos nie wlacza kierunkowskazu to sa 2 opcje:
a) stary kierowca, ktory 5razy spojrzal we wszystkie lusterka, martwe pole ma na radarze, a za nim jest pusto na odleglosc kilometra (a kierunek I TAK powinien wlaczyc)
b) taki mlody wilk jak ty, dla ktorego wlaczanie kierunku i patrzenie w lusterko jest opcja. Wlacz radio, kolego, posluchaj ile i jakie wypadki codziennie sie zdarzaja. "Zmieniajac pas nie zauwzyl jadacego pojazdu", "Nie wlaczyl kierunkowskazu i wypchnal pojazd z drogi".
"to ze ty tak nie robisz nie znaczy ze kazdy nie wiec skoro ty chcesz byc super extra dokladnym kierowca to prosze bardzo"
jestes zwyczajnym mordercą
"wyobraz sobie ze niektorzy ludzie maja tak ze sie za bardzo stresua , co mzoe wtedy maja 20 raz yzdawac ? o lol"
Maja zdawac nie 20, a 30 i 40 razy - az sie naucza! To jest niemozliwe i niedpuszczalne zeby ktos kto stwarza zagrozenie na drodze mial prawo jazdy. I niby co to jest za wylumaczenie, ze sie stresuja? Jak kogos zabijesz, to jestes usprawiedliwiony bo sie stresowales? Prowadzenie samochodu wiaze sie z odpowiedzialnoscia, wiec nie podchodz do tego jak gowniarz.
Narmo [ 42 ]
Pamiętam, jak ja miałem kurs na prawo jazdy. Wszystko pięknie ładnie, radzę sobie nieźle nawet. Egzamin zdałem za 4 razem dopiero (zdawałem sukcesywnie. Najpierw nie uczyłem się od testów i miałem 4 błędy, potem testy bezbłędnie ale na placu poległem, potem plac poszedł ok ale na mieście nie poszło (namówił mnie od wyprzedzania na ciągłej. Niepotrzebnie ślepo się go słuchałem.) a za 4 razem zdałem). Po egzaminie myślałem, ze poradzę sobie nawet na mieście. A tu zonk. Wiem, gdzie mam dojechać, jeździłem tymi ulicami setki razy ale nie mogłem się odnaleźć. Zawsze ktoś siedział obok i mi mówił "tu skręć w lewo, zajmij prawy pas" itp. A jak się okazało, ze sam jeden mam podejmować decyzje to masakra była. Na szczęście dosyć szybko się przyzwyczaiłem i jakoś sobie radzę. Nikogo nie potrąciłem, wypadek miałem jeden (wpadłem w poślizg bo zacząłem hamować kiedy 2 opony wpadły w kałużę a 2 były na suchej drodze) ale wpadłem w ogrodzenie (nic poważnego)/ Moja największa wpadka to jednak nie zauważenie ronda. Co prawda ciężko jest je poznać jak są takie korki a pas, którym jechałem był pusty, ale mimo wszystko tego błędy ciągle nie mogę sobie wybaczyć (nie spojrzałem na znak i pojechałem prosto. Rondo "trzypasmowe". Wjeżdżałem z prawego pasa i jechałem prosto). Nic się na szczęście nie stało, ale gdy coś wtedy jechało to może by mnie tu nie było już.
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
wysia - nie psuj mi image'u ;)
a grzywna to 70zl, a nie tys.
chyba ze nie doczytalem
Orety [ Pretorianin ]
Uwaga, bo wam CBA sie do dupy dobierze, i skonczycie jak Garlicki.
Taikun44 [ NDSL ]
Ja już 3 oblalem, ale lapowki nie dam, chociaz taniej by mnie wyniosła :)
Loon Ty dawałeś łapówke, ale prawda jest taka że jechałeś tak tragicznie że dałeś za mało za każdym razem, więc Cię oblewali ... myślę że jak dasz 3 koła i powiesz że jesteś szefem Pb to zdasz
Krala [ Loon III ]
A co jeśli egzaminator wolał załogę g :)?
Teraz czuję, że zdam. W koncu zrozumialem, ze wszystko zależy od tego jak ja pojadę, a cala reszta sie nie liczy i w koncu sie nie boje ;).
wysia [ Senator ]
Bigos --> O sorry, rzeczywiscie, to ja nie doczytalem. Wydawalo mi sie to nierealne, az znalazlem artykul, ktory mirencjum cytowal. Paranoja. Imho powinni dostac w dupe przynajmniej tyle, ile dali w kopercie..
BIGos [ bigos?! ale głupie ]
Loon - i tak wydygasz ;) ja zdawalem duuuzo razy i za kazdym mowilem sobie, ze teraz to juz sie nie boje :) a i tak byl taki chamski niepokoj ;)
bedziesz uwazny to zdasz, najwazniejsze, ze na egzaminie nikt cie nie goni, mozesz wyjezdzac z podporzadkowanej nawet i 10 min jesli taka jest sytuacja, wiec lepiej poczekac niz oblac.
wysia - hm, a czy w takiej sytuacji nie daja zakazu prowadzenia pojazdu? Np. za jezdzenie bez prawka dostaje sie 2 lata zakazu. I TO jest najdotkliwsza kara.
Taikun44 [ NDSL ]
jasne, jasne, zobaczysz jak się denerwują inni, źle wejdziesz do samochodu, zgaśnie Ci na starci i koniec ... wiesz i to często nie zalezy od Ciebie a on innych ... bo możesz mieć spoko luz jazde że nikt się nie wpierdziela, albo hardkor na maxa i ciągle jakiegoś świra, który chce się wpakować w samochód z napisem EGZAMIN :P
kto tam Zg by lubił ? ;)
YackOO [ Konsul ]
Egzaminatorzy są różni, czasem zachowują się po prostu jak buraki i próbują podnieść napięcie w samochodzie - na jednych to działa, na jednych nie, ja w sumie zdałem przy najbardziej upierdliwym. Moja dziewczyna miala podobnie, koleś przez cały egzamin się darł, marudził i wytykał jakieś małe pierdółkowate błędy. Jak się dowiedział, że jego córka też studiuje matematyke to troche zluzował i stał się milszy ;)
Co do sytuacji na drodze - z tego co na razie przejechałem to moge stwierdzić, że na autostradach sporo kierowców nie daje kierunku przy zmianie pasa. W mieście, na skrzyżowaniach - owszem. Sam z 2 razy zapomnialem kolo domu włączyć kierunku, na szczęście był to wjazd/wyjazd z parkingu i nikogo nie bylo :)
Jak ktoś nie zdał egzaminu to faktycznie nie powinien wyjeżdżać na drogę. Jasne, zdarzają się ludzie, którzy kupują i jeżdża bezwypadkowo, ale na początku, zaraz po otrzymaniu prawka wolałbym nie jeździć w ich okolicy. Nabiorą doświadczenia za rok-dwa, ale na początku ich samochód to prostu puszka pandory.
draczeek [ Kjerofca Bąbofca ]
ooo, jaki życiowy temat :)
bo właśnie w poniedziałek obwaliłem plac. Termin kolejnego - połowa sierpnia, szit!
Ja tam liczę na siebie i mam zamiar jeszcze wykupić jazdy i się poduczyć. Jeszcze nie musiałem nigdy wręczać koperty w swoim życiu i mam nadzieję, że mnie nic do tego nie skłoni. Przestałbym się lubić chyba :)
Krala [ Loon III ]
No może, ale wolę sobie teraz mówić, że się nie boję. 03.07 będę wiedział czy się dostałem na studia, to może uwaga będzie w trochę inną stronę zrzucona, ale na egzamin się skoncentruję i zobaczymy. :)
Taikun - nie no, była spoko, była gorsza, ale spoko ;)
Kuper^^ [ Konsul ]
BIGos - no to pwoiem ci ze ktos kto zdal prawko juz mial kilka wypadkow a zdal legalnie
zreszta nie wiesz jaj ja jezdze, nie pruje po szosie ile sie da , tylko spokojnie , powoli , jade szybciej tylk owtedy gdy jest bardzo berzpiecznie wiec watpei abym byl zagrozeniem na drodze
zreszta nie musisz jezdzic kolo mnie , nawet nie bedzsiesz wiedzial ze to ja jesli kolo ciebieprzejade , kto wie , moze akurat ty peirwszy i wiecje razy bedziesz mial wyapdek niz ja , niczego nie przewidzisz .
a z tymi mordercami to przesadzacie , to kazdy kto ma noz przy sobie to tez potencjalny morderca bo moze upasc , noz mu wyleci i kgoos zabije lub wpadnie na kogos i nozem go przebije , nawet rower moze byc bronia wiec skonczcie to gadanie bo to nudne juz jest
NewGravedigger [ spokooj grabarza ]
Jeśli jeździsz tak jak piszesz na klawiaturze, to w życiu bym to Ciebie nie wsiadł.
co do mnie, 2 lata prawko, 2 stłuczki, wychodzi ładna średnia. egzamin za pierwszym razem, w takim stresie, że myślałem, że zejdę na zawał.