GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Koniec z metalem! :P

11.06.2007
23:08
smile
[1]

Aenye [ Pretorianin ]

Koniec z metalem! :P



Powiem szczerze: mam nadzieję, że to żart :]

11.06.2007
23:10
[2]

Wiewiórk [ - Syska ! ]

w 100% popieram !

11.06.2007
23:13
smile
[3]

Orl@ndo [ Reservoir Dog ]

Ciekawe jak teraz zachod to sparodiuje...

11.06.2007
23:13
[4]

Tomal_P [ Konsul ]

Też jestem za!!!

11.06.2007
23:14
smile
[5]

Mati176 [ Supervisor ]

Lot of laugh

11.06.2007
23:17
[6]

Sethan [ Pretorianin ]

Szanowny Pan Nowak jest nienormalny to wiadomo, a to jest jakiś śmiech na sali w ogóle :D ręce opadają po prostu...

11.06.2007
23:18
[7]

Aenye [ Pretorianin ]

I że niby co dalej? Będą jakieś sankcje za posiadanie takich albumów? Bo lista zespołów zakazanych już utworzona ;]

Sethan - na poważnie to może i nie ale to byłoby już przegięcie ;] chociaż wszystkiego można się spodziewać po naszej władzy ;P Fakt - ręce opadają ;]

11.06.2007
23:20
[8]

Taikun44 [ NDSL ]

"Zabić księdza, chory kościół" - to refren utworu, który śpiewa zespół Morbid Angel z USA. - Oni szerzą nienawiść do chrześcijaństwa. Nawołują do przemocy"

A jak ktoś by chciał zabić księdza (czy kogokolwiek innego) to bez tej piosenki tego nie zrobi ? _-_

11.06.2007
23:20
[9]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Jakaś grupka ludzi założyła sobie komitet i rozesłała listy do różnych ludzi. Wielka mi sensacja. Tacy ludzie są w każdym kraju, więc zachód nie ma co parodiować.

11.06.2007
23:20
[10]

Sethan [ Pretorianin ]

daj spokój, nie bierz tego poważnie :/ ja nie biorę i reaguje na to śmiechem... co innego zrobić jak się takie głupoty czyta ? :D

11.06.2007
23:21
smile
[11]

KaM1kAzE® [ BeeR GooD! ]

ahahahahhahahahhh LoL^3

11.06.2007
23:22
[12]

Stalker1 [ Generaďż˝ ]

jeszcze chwila i zabronia reggae, przeciez mowa tam o babilonie. pozniej czas na punka, przeciez obraza rzad... wolnosc slowa pelna geba widze...

11.06.2007
23:23
[13]

alpha_omega [ Senator ]

Taikun44 --------------->

A jak ktoś by chciał zabić księdza (czy kogokolwiek innego) to bez tej piosenki tego nie zrobi ?

I może jeszcze myślisz, że podałeś jakiś argument?

11.06.2007
23:24
smile
[14]

Khelben [ PointGuard ]

11.06.2007
23:24
[15]

Conroy [ Dwie Szopy ]

Stalker-->
1. To, że powstają takie komitety to najlepszy dowód na to, że wolność słowa ISTNIEJE.
2. Co do tego ma rząd?

11.06.2007
23:27
[16]

Yoghurt [ Legend ]

Nareszcie.

11.06.2007
23:31
[17]

pikolo [ - Blue Sky - ]

no niestety nie bede plakal...nawet tego nie slucham ogolnie to metal jest niski..

11.06.2007
23:33
[18]

hen1o [ Konsul ]

Oj, buraczki, buraczki. Przeczytac, a zrozumiec to w waszym wypadku dwie rozne sprawy.

"Rockowe zespoły satanistyczne w Polsce" - to tytuł raportu, który napisze w lipcu organizacja zwalczająca sekty.

Generalnie Polacy maja taka tendencje do uogolniania. Jesli ktos zlozy wniosek o przeswietlenie teletubisiow to zaraz leci caly rzad. Jesli jakas "organizacja zwalczajaca sekty" to leci od razu cale panstwo.

11.06.2007
23:40
[19]

alpha_omega [ Senator ]

Fakt - i jakże jest zabawne branie objawów wolności słowa, za przejaw ograniczenia tej wolności.
Można oczywiście doszukiwać się wad 'wolności słowa' jako wolności głoszenia wszystkiego, szukać racjonalnych sposobów eleminacji z przestrzeni wolności haseł obraźliwych, poniżających, chamskich (środkiem zaradczym są tutaj narzędzia prawne związane z naruszeniem godności osobistej etc.), ale uważać za ograniczenie wolności inicjatywę społeczną zajmującą stanowisko wobec pewnych zjawisk... Ludzie naprawdę już na głowę upadli...

11.06.2007
23:41
smile
[20]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

To jawna dyskryminacja satanistów, bez precedensu w całym cywilizowanym świecie. Uwaga, nadciąga państwo wyznaniowe, nadciąga kaczyzm! Najpierw skreślili Fausta z listy lektur, teraz zakazują słuchać prawdziwej muzyki, a co dalej? Nie będzie można nosić czarnych getrów?

11.06.2007
23:42
[21]

Vidos [ Senator ]

Nigdy nie lubiłem tej ''muzyki'' i nie jest normalne śpiewanie o ofiarach składanych z kotów itp.

11.06.2007
23:42
smile
[22]

Conroy [ Dwie Szopy ]

A pamiętacie miliardy zabite przez inkwizycję??!!

11.06.2007
23:43
smile
[23]

hen1o [ Konsul ]

[ignorancja mode on]

Jeszcze dojdzie do tego, ze metale beda musieli myc dupy przynajmniej raz na dwa tygodnie, a wlosy raz na pol roku. Dodatkowo - zostanie wprowadzony zakaz noszenia glanow w lecie.

[ignorancja mode off]

11.06.2007
23:43
[24]

alpha_omega [ Senator ]

Hajle Selasje -------> Ha, ha, ha ;)

11.06.2007
23:47
smile
[25]

Krala [ Loon III ]

Nawet dobrze, ci kretyni przypadkiem usuną nieziemską szmirę z życia publicznego!

11.06.2007
23:48
smile
[26]

Deepdelver [ Legend ]

Przykro mi chłopaki, ale teraz nie będziecie mogli już chodzić na koturnach, w pełnym make-up'ie i latexie, z ogonami wetkniętymi w tyłek. Życie jest okrutne. Dziś nie można nawoływać do zabicia księdza, a jutro może się okazać, że nawet nie można zabić nikogo na własny użytek. Państwo policyjne.

11.06.2007
23:48
[27]

Luzer [ Music Addict ]

Dzis satanisci, jutro neonazisci. Do czego ten swiat zmierza...

11.06.2007
23:49
[28]

magister_oc [ Pretorianin ]

hen1o trafne podsumowanie

11.06.2007
23:50
smile
[29]

Aceofbase [ El Mariachi ]

edit: intermission -->

11.06.2007
23:52
[30]

dam12 [ mRooChNy ShAtAneQ 666 ]

ależ teknozjebki sie ciesza! jaka radosc!




btw. to jest chore

11.06.2007
23:55
[31]

alpha_omega [ Senator ]

dam12 -----------> Zapewniam cię, że barokowe ozdobniki dobrze sobie radzą bez podżegania do nienawiści, barok był epoką religijną ;)

11.06.2007
23:57
[32]

dam12 [ mRooChNy ShAtAneQ 666 ]

alpha_omega -> heu? o co Ci chodzi?

11.06.2007
23:58
smile
[33]

Behemoth [ Ayrton Senna ]

Bardziej od linku śmieszą mnie wszyscy, którzy to popierają i są za.

11.06.2007
23:59
[34]

alpha_omega [ Senator ]

dam12 ---------------> Wypowiadasz się na temat metalu (i tego jak to technozjebki na tym skorzystają), a nie wiesz o co mi chodzi?

Behemoth --------------> A co w tym takiego śmiesznego? To normalna reakcja na teksty w rodzaju: zabij księdza; już nie mówiąc, że jest to przejaw naturalnej w demokracji inicjatywy społecznej.

12.06.2007
00:02
smile
[35]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Kilka płyt Metallicy to ja lubię.

12.06.2007
00:03
smile
[36]

Behemoth [ Ayrton Senna ]

Wiewiórk [-Szyszuni !!!]
w 100% popieram !


Tomal_P [ Konsul ]
Też jestem za!!!


pikolo [- Blue Sky -]
no niestety nie bede plakal...nawet tego nie slucham ogolnie to metal jest niski..


perełka -- Vidos [ Generał ]
Nigdy nie lubiłem tej ''muzyki'' i nie jest normalne śpiewanie o ofiarach składanych z kotów itp.


hen1o [ Konsul ] mam jeszcze pomyslu :]
[ignorancja mode on]
Jeszcze dojdzie do tego, ze metale beda musieli myc dupy przynajmniej raz na dwa tygodnie, a wlosy raz na pol roku. Dodatkowo - zostanie wprowadzony zakaz noszenia glanow w lecie.
[ignorancja mode off]


Krala [ Loon III ]
Nawet dobrze, ci kretyni przypadkiem usuną nieziemską szmirę z życia publicznego!

12.06.2007
00:05
[37]

alpha_omega [ Senator ]

Behemoth ------------> Jest METAL i metal i nawet jeśli któryś muzycznie jest METALEM, to nie ma w tym żadnego usprawiedliwienia dla szerzenia nienawiści. Metal naprawdę dobrze się obywa bez tego typu tekstów i powinieneś zauważyć, że objawy ignorancji w tym wątku wynikają z tendencyjnego wizerunku metalu, kreowanego właśnie za sprawą tego typu patologicznych przesłań. Tak więc - przemyśl sprawę raz jeszcze - być może eliminacja takowych zachowań wręcz zniosłaby stereotyp satanizmu muzyki metalowej.

12.06.2007
00:05
smile
[38]

mons [ FLCL ]

to z kotami też mnie rozjebało

12.06.2007
00:07
[39]

dam12 [ mRooChNy ShAtAneQ 666 ]

dr. Acula -> dr. acula to dobry zespol jesli stad zaczerpnales nick :]
ja lubie metal i zadne mohery ani zadne dewoty nie zabronia mi tego sluchac
ave.

12.06.2007
00:07
[40]

Aceofbase [ El Mariachi ]

ech, Ogolnopolski Komitet Obrony przed Sektami skonczyl sie na kill'em all

12.06.2007
00:08
smile
[41]

Krala [ Loon III ]

Behemoth - bez urazy, ale znam paru metali i zadawanie sie z nimi to mordęga. Mają swój świat i zastanawiam się tylko czy im odbija od tego metalu czy też oni są już odbici i dlatego zaczynają słuchać tego stękania i darcia ryja.

Podpisano: "Teknozjebek Loon"

12.06.2007
00:13
[42]

alpha_omega [ Senator ]

Krala ------------> Upraszczasz i to strasznie. Posłuchaj sobie np. Yngwie Malmsteen'a. Muzycznie jest - jak dle mnie - świetny. Poza tym - gość ma bardzo, moim zdaniem, trzeźwe podejście do muzyki, rozumie czym muzyka jest.

12.06.2007
00:13
[43]

Mati176 [ Supervisor ]

Behemoth - bez urazy, ale znam paru metali i zadawanie sie z nimi to mordęga. Mają swój świat i zastanawiam się tylko czy im odbija od tego metalu czy też oni są już odbici i dlatego zaczynają słuchać tego stękania i darcia ryja.

Znam ten bol. Tez mam jednego takiego znajomego, tego co on mowi nie da sie sluchac, pojechany kolo na maksa. IMO powinni tego (metalu) zabronic i bylby spokoj :D

12.06.2007
00:16
[44]

dam12 [ mRooChNy ShAtAneQ 666 ]

Mati176 > ale kto wam kaze sie zadawac z takimi osobami?
muzyka jest dla ludzi...

12.06.2007
00:16
[45]

Krala [ Loon III ]

Nie no, a tak już na poważnie bardziej, to oczywiście niech każdy sobie słucha tego, czego chce i dla mnie ktoś kto słucha metalowego gówna nie jest wcale gorszy od kogoś kto słucha tego samego gówna w wykonaniu Ich Troje, natomiast pewne obyczaje moralne także w kwestii słów piosenek są i jeżeli ktoś rzeczywiście nawołuje do morderstw, to moim zdaniem nie powinno to zostać opublikowane.

Jest (pewna, obyczajowa) cenzura gier, filmów, książek. Powinno się cenzurować także taką "muzykę".

12.06.2007
00:19
[46]

Deadwatch [ Pretorianin ]

Krala-> Sugerujesz, że w hip-hopie itp. nikt nie mówi jak to dobrze spuścić komuś wpierdol, zajebać policjanta itd. ?
[nie słucham metalu]

12.06.2007
00:19
[47]

alpha_omega [ Senator ]

Krala ----------------> Powiedz lepiej, czego sam (sama?) słuchasz - obawiam się, że może się to okazać muzycznie dużo słabsze, niż wiele utworów metalowych.

12.06.2007
00:20
[48]

Krala [ Loon III ]

Nie mówią tego dosłownie. W czasach komuny i zaborów Polacy wyrobili sobie nadzwyczajną umiejętność mówienia o jednym zupełnie niewinnymi słowami i powinni się tego trzymać, jeśli już muszą.

12.06.2007
00:21
smile
[49]

Mazio [ Mr Offtopic ]

cześć jestem Mazio, słucham Beatelsów i też nie lubię Metalu!
mimo to niech sobie będzie

12.06.2007
00:22
[50]

Mati176 [ Supervisor ]

dam12 [ Konsul ]

Mati176 > ale kto wam kaze sie zadawac z takimi osobami?


Nikt i ja sie stram z nim nie zadawac, ale czesto sie sam wpieprza i zaczyna gadac swoje farmazony. Nawet bluzgi na niego nie pomagaja, on wciaz robi to samo, jest strasznie uciazliwym typem czlowieka, a odkad slucha metalu to jest jeszcze bardziej nie do zniesienia...

12.06.2007
00:23
smile
[51]

Krala [ Loon III ]

alpha_omega - generalnie rzecz ujmując to bardzo miłe, że tak bardzo interesuje Cie moja skromna osoba. Gustuję w wielu rodzajach muzyki, dlatego dzielę ją po prostu na taką, która mi się podoba i taką, która mi się nie podoba.

Na mojej playliście gości klasyka (głównie Mozart, mam świra na jego punkcie co już nawet pare razy udowadniałem na forum :D), ale jestem też otwarty na dobry house, dance, muzę z lat 80-ych, lepsze kawałki z popu czy nawet hip-hopu. Jedynie metalu, disco-polo i "klasyki polskiej muzyki biesiadnej" wybitnie nie trawie.

12.06.2007
00:24
[52]

alpha_omega [ Senator ]

Krala -----------> Nie, wcale nie mówią tego dosłownie (padłem). Że chociażby przypomnę fragment: to jest szmata, zabij ją, zabij ją... Hip-hop zresztą - muzycznie - to wyjątkowy prymitywizm, a zespoły osiągające wysoki poziom tekstów (jak Paktofonika) można policzyć na palcach jednej ręki.

Skoro zaś ponoć lubisz Mozarta, to może również Bacha, a skoro Bacha (a może Hendrixa) to radzę posłuchać Yngwie Malmsteen'a. Chodzi o to, że tragicznie generalizujesz, a jak się wydaje, metalu po prostu nie znasz. Ja również - ale słyszałem parę zespołów zasługujących na uznanie, wydaje się, że znacznie jest ich więcej (procentowo), niż takowych w przypadku haha (a już mówiłem, że muzycznie niemal cały, przynajmniej polski [ten znam] haha to gniot - jeśli nie, to najczęściej dzięki tematom zapożyczonym).

12.06.2007
00:26
[53]

Krala [ Loon III ]

Alpha - moze dlatego, ze z hip-hopu kojarze tylko Paktofonike, Kalibra i Tedego, reszta to kupa. Niemniej tez uwazam, ze to powinno sie wywalic, o takich rzeczach sie nie mowi :).

12.06.2007
00:27
[54]

Czesiek_Alcatraz [ Senator ]

Tiaaa, od dawna wiadomo, że pan Nowak to przypadek krytyczny, wręcz beznadziejny. Nie wiem czy jakikolwiek lekarz jest mu w stanie pomóc.

Swoją drogą musi naprawdę porządnie siedzieć w "tych klimatach" skoro wymienia tyle zespołów \m/

12.06.2007
00:49
[55]

alpha_omega [ Senator ]

Krala -------------->

Polecam:
Concerto Suite for Electric Guitar and Orchestra in E-flat minor Op.1 wspomnianego Yngwie'go Malmsteen'a

Polecam ten album wszystkim przeciwnikom metalu jako takiego. Ciekawe ilu z Waszych ulubionych twórców stać na taką kompozycję.

12.06.2007
00:55
[56]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@alpha_omega

Oj, chyba przywaliłeś babola. Tekst który cytujesz pochodzi z piosenki...rockowo-hip-hopowego zespołu 100% Bawełny (coś w stylu żałosnej wersji RATM). Kapela ta swoją drogą została wypromowana przez Zbigniewa Hołdysa... Jeżeli się mylę to mnie popraw.



1. Rozmawiajmy na temat, czyli o "Rockowe zespoły satanistyczne w Polsce" . Nie mieszajmy gatunków black, death, doom metalowych (które rzeczywiście powodują hecę) z pozostałą zostałą częścią rockowej muzyki, bo to sensu nie ma (no chyba że ma dla ścigantów;-)).

2. Jakie tak naprawdę zagrożenie płynie z ideologii jaką posługują się te kapele?. Czy to tylko durny image, czy może coś bardziej niebezpiecznego?. Jak silny i jak niebezpieczny jest tak naprawdę "nurt satanistyczny" w Polsce, czy stanowi potencjalne niebezpieczenstwo, czy nagonka jest spowodowana religijną fobią katolickich ekstremistów?. Z drugiej strony ideologia reprezentowana przez cześć kapel blackowo/deathowych jest rzeczywiscie totalnie kretynska i nie dziwie się reakcjom katolików i chrześcijan (tych normalnych).

3. Jeżeli powiem komuś że ma kogoś zabić to czy to zrobi, bo tak powiedziałem?. Istnieje coś takiego jak zdrowy rozsądek, a debile zawsze się znajdą.

4. Co z innymi rodzajami muzyki?. Kulturę klubową można oskarżyć o propagowanie narkomanii X-D, hip-hop o agresję i nienawość w stosunku do organów i ścigania, a disco-polo zmusza ludzi do rzucania płytami chodnikowymi podczas libacji alkoholowych ;-). Co z kumplami Wierzejskiego, hę?. [Dla niepoinformowanych słucham rocka, metalu, hiphopu, jazzu. chilloutu i zdarza mi się posłuchać też np. Roni Size'a ].

5. Jeżeli ktoś coś komuś nie odpowiada to nie musi tego "kupować" fizycznie i mentalnie. Idzie dalej, nikt nikogo do niczego nie zmusza. Opcja z cenzurowaniem jest bzdurą.


W sumie to wcale się nie dziwię że tak się dzieje. Osobiście nie słucham takiej muzyki, black, death i pokrewne gatunki mnie zuepełnie nie interesują. To jednak pokazuje pewną tendecję i jest zagrywką polityczną schlebiającą oczekiwaniom elektoratu. Z jednej strony "szatynistyczny metal" mnie śmieszy, a z drugiej nie znam nikogo kto "berserkowałby", rozbijał groby i zabijał księży po przesłuchaniu dajmy na to Burzum (brrr...). Więc jak to jest?. Rzeczywiście obraża i stanowi niebezpieczenstwo, czy drażni i jest solą w oku?. Powstaje pytanie gdzie jest granica między wolnością słowa a przegięciem pały w prezentowaniu swoich przyznajmy jednak nie zawsze mądrych poglądów.

Martwi natomiast to że kiedyś może się zdarzyć że w "zwykłej" rockowej kapeli pojawi się w tekście słowo "devil" i będzie afera i ban. Do czego to prowadzi?.

Hehe, dojdzie do tego że "szatyniści" będą kiblować, a nie mając kotów pod ręką będą składać ofiary ze współwięźniów. Dzięki temu obniży się się ilość odsiadujących kary w polskich więźieniach. Sprytny, prosty i skuteczny myk;-). Hehheeee.

P.S. Ma ktoś pełną listę tych kapel?. Ciekawi mnie.

12.06.2007
00:56
smile
[57]

Mortan [ ]

alpha_omega - generalnie rzecz ujmując to bardzo miłe, że tak bardzo interesuje Cie moja skromna osoba. Gustuję w wielu rodzajach muzyki, dlatego dzielę ją po prostu na taką, która mi się podoba i taką, która mi się nie podoba.

Na mojej playliście gości klasyka (głównie Mozart, mam świra na jego punkcie co już nawet pare razy udowadniałem na forum :D), ale jestem też otwarty na dobry house, dance, muzę z lat 80-ych, lepsze kawałki z popu czy nawet hip-hopu. Jedynie metalu, disco-polo i "klasyki polskiej muzyki biesiadnej" wybitnie nie trawie.


Jasne jasne, sluchasz po prostu Tiesto i tyle :)

12.06.2007
01:03
[58]

ZgReDeK [ SGNL05 ]

generlnie Yngwie to zly przyklyd, bo to gowno z tej samej stajni co podane przez ciebie przyklady z innych gatunkow.

12.06.2007
01:13
[59]

alpha_omega [ Senator ]

ZgReDeK -------------> Co jeszcze ciekawego powiesz, co jest takiego złego w przykładzie Malmsteen'a? Dla uprzedzonego człowieka każdy przykład będzie nieodpowiedni. Podany przeze mnie przykład w przypadku haha jest utworem hip-hopowym, tak czy nie? Co więcej - nie musiałbym się wcale wysilić, ażeby znaleźć inne przykłady na dosłowność podeżegania do nienawiści w haha, czy - chociażby - przejawy nienawiści wobec innych zespołów z samego hip-hopowego środowiska. Więc skończ się czepiać, bo Ci to nie wychodzi.

12.06.2007
01:21
[60]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Niektórzy nie czytają i nie kumają.

Oskarżanie hip-hopu czy metalu o nienawiść, albo szerzenie przemocy jest farmazonem.

Obok NWA, Zipery, WWO znajdzie się Łona, Fisz czy Ugly Duckling, a obok Burzym, Cannibal Corpse znajdzie się chrześcijanskie kurna;-) 2tmt3, Puya, czy Jimi Hendrix....

12.06.2007
01:24
[61]

alpha_omega [ Senator ]

niesfiec ---------------> Chyba sam się do nich zaliczasz (do tych niekumatych), bo ja tutaj nigdzie nie oskarżam o nienawiść całego gatunku (co byłoby debilizmem zważywszy, że gatunek muzyczny nie określa jednoznacznie treści tekstów), a właśnie się takim działaniom w przypadku metalu przeciwstawiam. O przykładach takich działań w hip-hopie napisałem, ponieważ Krala strarał się postawić jakieś przeciwstawienie między uciekającym od takich tekstów hip-hopem, a dosłownym metalem, co jest wierutną bzdurą. Tak więc - oj szwankuje, szwankuje rozumienie tekstu, ale nie u mnie. Jakież to żałosne - wytykać komuś niezrozumienie, a samemu nie pojmować najprostszego rozwoju wątków w dyskusji.

12.06.2007
01:28
[62]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@alpha_omega

Chyba nadal nie kumasz podstawowej rzeczy. Wy rozmawiacie o gustach i tak naprawdę o tym który gatunek jest lepszy albo gorszy. W grę wchodzą emocje, podajecie skrajne przykłady i wdajecie się szczegóły, a nie to jest meritum tej rozmowy. Nie jest to rozwinięcie głównego wątku dyskusji, tylko zupełnie ślepy tor.

Zadałem konkretne i pytania i przemyślenia w poście [57]. Skromnie uważam że właśnie to jest lepszym lub gorszym rozwinięciem tematu.

12.06.2007
01:33
[63]

alpha_omega [ Senator ]

niesfiec -------------> Ja nie rozumiem? Teraz jeszcze kłamiesz?

Oskarżanie hip-hopu czy metalu o nienawiść, albo szerzenie przemocy jest farmazonem.

Miało niby oznaczać coś w stylu:

Wy rozmawiacie o gustach i tak naprawdę o tym który gatunek jest lepszy albo gorszy. W grę wchodzą emocje i podajecie skrajne przykłady i wdajecie się szczegóły, a nie to jest meritum tej rozmowy.

????

Nie - nie oznaczało tego, więc Twój cały zarzut z poprzedniego posta [61] był kompletnym niezrozumieniem tekstu połączonym z wytknięciem takowego niezrozumienia mi. Zapędzasz się w kozi róg. A co do wyższości jednego gatunku nad drugim - każdy profesjonalny kompozytor (przez duże K) bez żadnego trudu wykazałby, że hip-hop jest (w swoich przeciętnych reprezentacjach) gatunkiem muzycznie leżącym całe mile poniżej metalu (w jego przeciętnych reprezentacjach). Jak trafnie zauważył pewien polski filozof:


De gustibus...
Prawda! Ale dlaczego prawda? Bo nie ma o czym dyskutować, skoro „gust” miałby znaczyć byle jaki sąd nie wyrobionego smaku. Gdyby miał znaczyć przeciwnie - sąd smaku autentycznego, wyrobionego, to tematów do dyskusji przy każdej okazji oceny estetycznej byłoby aż nadto. Wie to dobrze ten, kto choć raz miał okazję przysłuchiwać się, jak o swych „gustach” dyskutują znawcy przedmiotu.

12.06.2007
01:33
[64]

amoreg1234 [ użytkownik ]

niesfiec i alphaomega -> ogolnie chlopaki chodzi wam o to samo...

KONIEC DYSPUTY

12.06.2007
01:41
[65]

alpha_omega [ Senator ]

I może jeszcze dalsza część wypowiedzi owego filozofa, z którą - przynajmniej w części poświęconej sztuce - trudno się nie zgodzić, bo wyraża ona prawdę znaną wszystkim osobom o przynajmniej w miarę wyrobionym guście:

Gdy ktoś nie wie, że sądy estetyczne bywają apodyktyczne i oparte na doświadczeniowej i rozumowej konieczności uznania tego, co piękne, za piękne właśnie, to nie ma w tym wielkiego niebezpieczeństwa. Naraża się co najwyżej na śmieszność, broniąc za pomocą tytułowego dictum swej ignorancji lub złego smaku („mnie się podoba taka muzyka, tobie inna, ja nic nie mam do ciebie, więc i ty zostaw mnie w spokoju”). Wszelako od anomii estetycznej tylko krok do rzeczywistej anomii lub agresywnej rewolty w zakresie uznania swych obowiązków i powinności. „Ja mam swoją moralność, ty masz swoją” albo „ja cię nie uczę, jak żyć, więc i ty mnie nie ucz”, albo „moralność jest wymysłem władzy, służącym narzuceniu ludziom poczucia winy, gdy sprzeciwiają się narzuconemu przez nią porządkowi” itd. Wspólny mianownik tych buntowniczych sformułowań jest taki: „pilnuj swojego nosa!” Arogancja i agresja czai się za pozornie cywilizowanymi (usłużnie legitymizowanymi) roszczeniami do poszanowania wszelkich osobistych celów i przekonań jednostek oraz kultur i tradycji społeczności, jeśli tylko nie zagrażają one wojną. Rzeczywiste obowiązki, powszechne prawa moralne to w świecie pilnujących-każdy-swego-nosa zasługujące na bezwzględne zwalczanie uzurpacje, no, może z wyjątkiem tych paru zasad moralnych, które trzeba zachować, aby podtrzymać pokój i niedyskryminacyjność niezbędną do cieszenia się przez każdego swoją „kulturą”, „stylem życia”, „preferencjami seksualnymi” i innymi „wyobrażeniami o dobru”, jak to się bodajże nazywa. Trzeba przecież aksjologicznie uzasadnionych swobód demokratycznych, aby każdy mógł robić, co chce, źle czy dobrze. Jeszcze bardziej trzeba jednak do tego pieniędzy. Bo świat, w którym wszystko jest przyjemne - szpital, więzienie, klasztor, uniwersytet - świat, w którym każdy styl, każde miejsce, każdy wybór jest OK, w pewnej mierze da się ziścić, ale jedynie w warunkach wielkiego bogactwa materialnego. Drobny kryzys spowodowałby nagłe i zupełne załamanie owego anything-goes-world, filmowej atrapy zbudowanej za prawdziwe pieniądze.

12.06.2007
01:44
smile
[66]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Drogi alpha_omega, po co te nerwy?.

Propuję się uspokoić. Zarzucasz mi kłamstwo?. Szybki jesteś, nie bądź taki prędki bo ci pękną dętki. Dowodziki;-).

Kolego, sam się zapędzasz w kozi róg kontynuując rozmowę tyn tonem z Kralem i ze mną. Parę tonów niżej i parę lepszych argumentów by się przydało.

Znowu przytaczasz "wyższość czegoś nad czymś". Jak widać aż tak bardzo się nie pomyliłem;-).

Ale dość już, nudne to:-)

EDIT: No ale post [66] to już inna para kaloszy, dla mnie za wysoka półka;-). Pozostawiam dyskusję dla znawców tematu i socjologów.

Ach, edit postu [64]. W takim razie porozmawiajmy o gustach!. Doświadczalnie, na konkretne argumenty. Myślę że dojdziemy do wniosku co jest ogólnie przyjęte jako "dobry gust", lub jego brak. W detalach będziemy się zapewne różnić. Ty będziesz próbować udowodnić dajmy na to wyższość Malmsteena nad Tedem:-) i pewnie będziesz miał rację. Ja powiedzmy wyższość Daleka nad Onarem lub Him, albo Methanego nad Blue Cafe. Tylko pytanie czy ma to sens?. Nie sądzę.

Poza tym nie wiem przytaczanie cytatów jest ok, choć cel rozumiem;-) (no offence).

@amoreg1234

Z pewnością masz rację co do drugiego akapitu:-).

12.06.2007
01:55
[67]

alpha_omega [ Senator ]

niesfiec ------------> Nie wykażę Ci wyższości jednego nad drugim, bo nie posiadam wiedzy w zakresie fachowej terminologii. Twierdzenie jednak, że nie może zachodzić wyższość jednej muzyki nad drugą jest kompletnym nieporozumieniem. Argumenty niewprost:

Dlaczego wszyscy niemal się zgadzają, iż muzyka disco-polo jest muzyką niską, pozbawioną muzycznej wartości, a tak trudno jest im przyjąć, że podobnie jak czują wyższość muzyki jakiej słuchają nad disco-polo i są pewni obiektywności tej wyższości (w czym mają najczęściej rację, choć haha potrafi być dużo prostszy muzycznie od disco-polo), tak dalsze rozwinięcie smaku pozwoliłoby im tak samo ujmować - z perspektywy np. klasyki - te gatunki jakim się obecnie oddają. Jest to wyrabianie smaku do poziomu akceptowanego społecznie, a następnie popadanie w ignorancję, tudzież zakłamanie (względem potępienia np. disco-polo), bądź wreszcie - co również możliwe - nieumiejętność słuchania muzyki w ogóle jako muzyki, a nie czegoś co dostarcza jedynie emocjonalnej pożywki dla poskakania czy jazdy samochodem.

Obiektywność przeciętnego smaku została już wykazana - stworzono program, który z dużym prawdopodobieństwem potrafi określić, czy dany utwór ma szansę stania się przebojem. Smak bardziej wyrobiony wymaga zapewne określenie znacznie, znacznie większej ilości zmiennych. W dodatku obiektywność muzyki w wielu apektach (których przeciętny odbiorca często nie łapie, bo ma właśnie niewyrobiony smak) wynika z samej definicji - muzyka jest czystą formą, a więc de facto twórczością bliską matematyce.

Właściwie można stwierdzić, że ten kto choćby nie usiłował komponować przez dłuższy czas, nie ma (z dużym prawdopodobieństwem) większego pojęcia o muzyce i wyższości jednego gatunku nad drugim. Albo inaczej - ten kto nie ma takowego pojęcia, nabrałby go, gdyby zaczął bawić się kompozycją nieograniczoną np. do schematycznych tematów muzyki klubowej.

12.06.2007
02:13
[68]

wolkov [ |Drummer| ]

Słyszałem, że kilka koncertów jazzowych ma zostać również odwołane, a to głównie za sprawą zbyt skomplikowanych harmonii i niesamowitych umiejętności technicznych prezentowanych przez niektórych muzyków. Te nadzwyczajne umiejętności są rzekomo sprawką pana ciemności. Zapomniałem źródła, podam kiedy znajdę :P

12.06.2007
02:50
[69]

alpha_omega [ Senator ]

niesfiec -------------> Zresztą co tutaj dużo mówić:

- ściągasz za darmo programik midi
(stąd ściagasz sobie pliczek)
- tutaj masz więcej pliczków, proponuję Sztukę Fugi, lub Well_tempered Clavier

Teraz poszukaj sobie na własną rękę midi różnych kawałków i porównaj. Trzeba być ślepym, ażeby nawet po takim doświadczeniu wzrokowym, nadal twierdzić, że nie da się wykazać wyższości jednego utworu nad innym. Jeśli ktoś słyszy więcej z tej muzycznej matematyki (więcej zależności), ma lepiej wyrobiony smak. Tyle - nie ma co się rozwodzić, niewierni Tomaszowie mogą sobie zaaranżować spotkania z kompozytorami czy muzykologami.

12.06.2007
03:26
[70]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@alpha_omega

No widzisz, świadomie lub nieświadomie wciągasz mnie w to od czego zaczęło się hmmm to "spięcie";-). Dobra, niech będzie, ale wypowiem się krótko bo pora robi się mało ludzka:-). Wiem w jakiej formie napisałeś posta, ale odpowiem w następujący sposób:

Nie jestem znawcą muzyki, nigdy nie byłem i nigdy nie będę. Nie oszukujmy się, jestem szarym słuchaczem muzyki, nie akademickich rozważan. Nie uważam się też za człowieka który ma podstawy uważać że jeden gatunek jest gorszy od drugiego. Jednak idę własną drogą, poszukuję, zanużam się w muzyce, badam ją i ale omijam (z chorobliwą premedytacją) popularne źródła medialne. Moje poszukiwania muzyczne trwają około ~15 lat (już z odliczeniem bardzo młodzienczych fascynacji muzyką pokroju Dr Alban ;-) ).

Czy mogę się uznać po tych kilkunastu latach za wyrobionego słuchacza?. Czy mam dobry gust muzyczny?. Tego nie wiem. Czy mi to oceniać?. Byłoby to albo zbytnio pyszałkowate, albo zbyt samokrytyczne.

Staram się zagłębiać w świat dzwięków jak tylko potrafię. Skromnie uważam że w miarę swojej możliwości umiem rozpoznać dobrą, oryginalną konstrukcję muzyczną, aranżację, harmonię i linię melodyczną od złej i wtórnej. Oczywiście oceniam na własnym poziomie, nie na poziomie melomana i znawcy;-). Jednak pamiętajmy że chodzi tu głównie o totalny subiektywizm i przede wszystkim o...emocje!. Oczywiście muzyka ma bardzo wiele wspólnego z matematyką, ale "przeintelektualizowana" dyskusja na temat fal dźwiękowych chyba jednak bardziej nadaje się dla naukowców albo ostatecznie konserwatorium muzycznego (?). Mięsien pompujący krew, czy mózg?. Szkiełko czy oko?. Chyba jednak obie te rzeczy, ważne żeby w odpowiednich proporcjach.....

Pamiętaj że oprócz technicznej umiejętności posługiwania się instrumentem (i jego rodzaj) pozostaje jeszcze...talent. O ile pamiętam zdarzały się przykłady domorosłych matematyków wprawiających profesorów w osłupienie. Pamiętajmy jeszcze o tym że prostota konstrukcji jednego utworu nie oznacza przegranego pojedynku z drugim kawałkiem odznaczającym się niezwykłą wirtuozerią. Liczy się jeszcze coś tak nieuchwytnego i "niematematycznego" jak klimat i pewna niepowtarzalna "otoczka"...

Nie bez kozery najpopularniejsze gatunki muzyczne są na prawie każdej szerokości geograficznej bardzo do siebie podobne i w pewien sposób zunifikowane. Rewolucja muzyki popularnej spowodowała powstanie wielu nowych nurtów, bardziej i mniej ambitnych. Zabiegi marketingowe i testy o których wspominałeś mają powodować jedno - sprzedaż jak największej ilości płyt sprzyjających pewnym, nazwijmy to niezbyt wybrednym gustom. Dawniej bywałi tylko źli i dobrzy kompozytorzy muzyki poważnej (w kulturze "zachodniej" rzecz jasna), dziś to samo odnosi się do ogólnie pojętej muzyki rozrywkowej. Z tą różnicą że oprócz kompletnych dołów muzycznych nie można podzielić gatunków na te lepsze i te gorsze. Potępianie discopolo może być i jest jaką powtarzalną kalką społeczną. Czasem wynika to rzeczywiście z ignorancji, albo z zakłamania a czasem z poziomu osłuchania i doświadczenia muzycznego słuchającego. Istnieje co najmniej parę odrębnych gatunków muzycznych które "doświadczony" słuchacz uzna za kompletne dno. Są też takie gatunki które mogą się pochwalić artystami reprezentującymi kompletnie odmienne bieguny muzycznego wtajemniczenia. Wystarczy trochę uważniej posłuchać, wykazać się cierpliwością i szerszymi horyzontami. To że ktoś woli skomplikowaną, wirtuozerską, 15 minutową suitę gitarową z 3 solówkami nie uprawnia go to do krytykowania muzyki w której chodzi o bardziej o rytmikę, pewien hipnotyczny, trans. Czasem o tzw. "flow", a także umiejętność tworzenia podkładów, beatów, korzystania z samplera, mixera i o...talent krasomówczy. Tutaj oczywiście może się pojawić oskarżenie o "tribalizm" i narkotyczny "szamanizm dla tłumu" - zapewniem że zdarzają się o wiele bardziej skomplikowane utwory (przykład - Dalek). Tak więc nie ma znaczenia czy ktoś używa kontrabasu, strun głosowych, instrumentów perkusyjnych, klarnetu, miksera, gitary czy samplera. Liczy się jakośc koncowa,talent, konstrukcja itd, a nie rodzaj tworzonej muzyki. Efekt może być bez względu na rodzaj temat dźwiękowego tylko jeden - dobry lub zły (odliczając to co rzeczywiście znajduje się pod metrem mułu). A ocenić to może tylko słuchacz, "wyrobiony" lub nie. Zresztą mimo badan naukowych kwestia ta nadal będzie związana z osobistą, bardzo względną i subiektywną oceną.

Można mieć tylko nadzieję że ludzie wypowiadający się na temat muzyki wykażą się wyjątkowo dobrym gustem słuchając muzyki nieustannie przez dziesięciolecia, uważnie śledząc jej budowę i rozpisując ją we wzorach matematycznych dojdą w koncu w swoich ocenach do perfekcji ;;-)).

EDIT: Oczywiście że się da udowodnić, ale tylko w niektórych przypadkach, najczęściej dość ekstremalnych. Poza tym istnieje jeszcze ta "otoczka" której ty nie chcesz dostrzec. Dużo tracisz, zabijasz w ocenie to co "nieokreślone", magiczne i emocjanalne (a czym jest muzyka?. Czyżby na pewno tylko wzorem matematycznym?). Tym samym spłycasz i karczujesz bardzo wartościowe tereny, ale to twoja sprawa. Zbyt hmm, nazwijmy to "przeintelektualizowane" podejście do niektórych tematów nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem;-).

12.06.2007
03:36
smile
[71]

Tobias [ Pretorianin ]

Metal to dla mnie dno, więc jestem zdecydowanie za nakładaniem kar.

12.06.2007
03:45
smile
[72]

Klapaucjusz [ Pretorianin ]

ja sie zgadzam z tym, ze Dimmu Borgir powinni zostac surowo ukarani za to co od n-lat nagrywaja.
za to odpuscilbym Burzum, Varg i tak ma juz spore klopoty.

12.06.2007
04:02
[73]

alpha_omega [ Senator ]

Odnośnie posta [57]:

1. Nieczego tutaj nie mieszam - raczej straram się wykazać, że branie metalu w ogóle jest bezsensowne ze względu na wielkie zróznicowanie tego gatunku. Czym innym był przykład Malmsteen'a jeśli nie wskazaniem twórcy, który nie tylko "drze ryja" etc. ale tworzy skomplikowaną, nawiązującą do baroku, przesyconą nawiązaniami do klasyki muzykę?

2. Skoro się nie dziwisz reakcjom na działania niektórych zespołów, to nie mamy tutaj o czym dyskutować.

3. Czy to ma znaczyć, że skoro tylko niektórzy są skłonni klimat nienawiści zmienić w czyn, to wszystko jest w porządku? To jakby twierdzić, że skoro tylko nieliczne osoby po przyjęciu danego leku mają murowany zawał i nigdy nie da się z góry określić jakie, to wszystko jest w porządku i lek powinien mieć swoje miejsce na rynku. Nie dostrzegasz chyba, że tego typu teksty w połączeniu z mroczną muzyką są wylęgarnią wrodzonych skłonności, niejako inkubatorem - słuchając tego rodzaju muzyki taki człowiek się nakręca, jak zawsze w przypadku słuchania niejako wpływa w klimat, co w połączeniu z używkami może się skończyć tragedią. Łatwo to zobaczyć odpalając grę FPP z róznymi motywami muzycznymi i obserwując różnice we własnym nastawieniu. W dodatku - pomijając już przypadki patologiczne - podżeganie do nienawiści samo w sobie jest godne najwyższego potępienia, a teksty - choćby brane z przymróżeniem oka, nawet na niedosłownym poziomie odbioru mogą niekoniecznie może skłaniać do morderstwa, ale nakłaniać do np. antyklerykalnego nastawienia.

4. Można, i chciałbym zobaczyć miny niektórych twórców, gdyby pewne środowiska miast wymyślać indeksy, po prostu składały zawiadomienie w prokuraturze z każdym obraźliwym i naruszającym godność tekstem.

5. To nie jest żaden już argument, chyba tylko przeciw ludziom, którym coś po prostu wadzi, bo nie trafia w ich gusta. Nie o tym jednak jest wątek.

Na koniec - być może sam masz takie, a nie inne doświadczenia, ale jak widać - sporo jest ludzi o doświadczeniach odmiennych. Oczywiście, że problem leży w ustaleniu ram "wolności słowa". Moim zdaniem obecnie są one za szerokie, ale wszelkie ich zawężenie rodzi niebezpieczeństwo nawrotu do pewnych przykrych doświadczeń ludzkości. Niemniej jestem przekonany, że takie zawężenie powinno się wprowadzić - myślę, że przy wykorzystaniu istniejącego już prawa do wsniesienia oskrażenia o naruszenie dobrego imienia, godności etc. tylko odpowiednio, subtelnie i rozważnie, poszerzonego (właściwie potrzeba tutaj głębokiej filozoficznej, socjologicznej, językoznawczej, estetycznej i psychologicznej analizy pewnych pojęć i struktur i stworzenia nowych mechanizmów w tym względzie; mogłaby się z tego narodzić ciekawa dziedzina).

12.06.2007
04:35
[74]

alpha_omega [ Senator ]

Odnośnie posta [71]

Jednak pamiętajmy że chodzi tu głównie o totalny subiektywizm i przede wszystkim o...emocje!. Oczywiście muzyka ma bardzo wiele wspólnego z matematyką, ale "przeintelektualizowana" dyskusja na temat fal dźwiękowych chyba jednak bardziej nadaje się dla naukowców albo ostatecznie konserwatorium muzycznego (?).


Nie chodzi tutaj o żaden totalny subiektywizm. O emocje chodzi jak najbardziej, ale nie bardzo w takim sensie, jaki Ty starasz się emocjonalności nadawać. Henri Poincare - wybitny matematyk, jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na to, jak wielką rolę odgrywa w działalności naukowej odczucie piękna tj. harmonii, spójności strukturalnej etc. Nie twierdził on, że owo odczucie tej działalności towarzyszy, ale że owa działalność bez tego odczucia nie jest w ogóle możliwa, bowiem to właśnie owo odczucie decyduje np. jaką z wielu narzucających się hipotez rozwiązań należy przyjąć. W zaburzeniach psychicznych czasami nie można racjonalnie myśleć, myślenie staje się chorobliwe, zmierza bezsensownymi ścieżkami tylko i wyłącznie dlatego, że obiektywnej myśli nie towarzyszy komponent uczuciowy, bowiem to właśnie ten komponent pozwala widzieć spójność i narzuca skojarzenia - tego doświadczyłem i cały czas doświadczam osobiście.

Oznacza to tyle, iż obiektywizm jest mocno powiązany z subiektywnym - zdawałoby się - nastawieniem emocjonalnym. Emocjonalność zawsze towarzyszy muzyce, ale tym co wyróżnia gust wyrobiony od niewyrobionego jest różnica tej natury, iż smak niewyrobiomy odczuwa emocjonalnie jedynie proste zjawiska (jak rytm, melodia etc.), podczas gdy smak wyrobiony
odczuwa zjawiska znacznie bardziej skomplikowane jak nawiązania, odwrócenia, przekształcenia struktur; jak równoległą do rozwoju melodi melodię wytwarzaną przez akordy, jak nawiązania i wymiany między ścieżkami, jak wreszcie zjawisko wielomelodyczności w przypadku np. fug i w ogóle zdolność analizowania równolegle kilku ścieżek w ich ruchu (co z czasem jest coraz ściślejszym odczuwaniem stopnia przemieszczenia w kolejnym punkcie każdej ze ścieżek np. jedna idzie o dwa tony w górę, druga w tym czasie w dół etc.) I nie jest to intelektualne zastanowienie, nie jest to analiza na kartce, jest to z czasem coraz bardziej odczuwane i potężnie oddziaływujące zjawisko. Wszelkie zjawiska muzyczne mają odpowiadającą im emocję, choć niektóre takie zjawiska są bardzo trudne do opisu, a utwór jest całokształtem tych zjawisk. Dlatego właśnie wciąż powtarzam, że nastawienie na słuchanie czystej muzyki nie tylko nie jest przeintelektualizowaniem, ale zapewnia o niebo większą dawkę emocji, niż odbiór w przypadku niewyrobionego smaku, niż podejście naiwne.

Nigdy nie zapomnę jak pierwszy raz udało mi się bawiąc w komponowanie usłyszeć w głowie wielodźwięki tak jasno i dokładnie, jakbym je rzeczywiście słyszał. Żałuję, że mam ostatnio zbyt kiepską koncentrację uwagi, ażeby cieszyć się jak dawniej Sztuką Fugi Bacha, czy wyćwiczyć wspomniane słyszenie wielodźwięków w stopniu zapewniającym temu procesowi naturalność (obecnie zdarza mi się to niezwykle [!] rzadko). W każdym razie przeżyłem dostatecznie wiele, ażeby uważać, iż w muzyce trudno o obiektywny sąd - jak sobie wyobrażam jak słyszą i jakie doświadczenia mają kompozytorzy przez duże K, muzykolodzy etc. to pogląd o czystym subiektywiźmie w muzyce nie wydaje mi się nawet śmieszny, raczej przykry.

12.06.2007
04:43
[75]

alpha_omega [ Senator ]

Odnośnie posta [71] - wersja lekko poprawiona

Jednak pamiętajmy że chodzi tu głównie o totalny subiektywizm i przede wszystkim o...emocje!. Oczywiście muzyka ma bardzo wiele wspólnego z matematyką, ale "przeintelektualizowana" dyskusja na temat fal dźwiękowych chyba jednak bardziej nadaje się dla naukowców albo ostatecznie konserwatorium muzycznego (?).


Nie chodzi tutaj o żaden totalny subiektywizm. O emocje chodzi jak najbardziej, ale nie bardzo w takim sensie, jaki Ty starasz się emocjonalności nadawać. Henri Poincare - wybitny matematyk, jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę na to, jak wielką rolę odgrywa w działalności naukowej odczucie piękna tj. harmonii, spójności strukturalnej etc. Nie twierdził on, że owo odczucie tej działalności towarzyszy, ale że owa działalność bez tego odczucia nie jest w ogóle możliwa, bowiem to właśnie owo odczucie decyduje np. jaką z wielu narzucających się hipotez rozwiązań należy przyjąć (porównaj wypowiedzi Einsteina o roli wyobraźni w nauce). W zaburzeniach psychicznych czasami nie można racjonalnie myśleć: myślenie staje się chorobliwe, zmierza bezsensownymi ścieżkami, wydaje się puste i płytkie, rwie się; tylko i wyłącznie dlatego, że obiektywnej myśli nie towarzyszy komponent uczuciowy, bowiem to właśnie ten komponent pozwala widzieć spójność i narzuca skojarzenia - tego doświadczyłem i cały czas doświadczam osobiście.

Oznacza to tyle, iż obiektywizm jest mocno powiązany z subiektywnym - zdawałoby się - nastawieniem emocjonalnym. Emocjonalność zawsze towarzyszy muzyce, ale tym co wyróżnia gust wyrobiony od niewyrobionego jest różnica tej natury, iż smak niewyrobiomy odczuwa emocjonalnie jedynie proste zjawiska (jak rytm, melodia etc.), podczas gdy smak wyrobiony odczuwa zjawiska znacznie bardziej skomplikowane jak nawiązania, odwrócenia, przekształcenia struktur; jak równoległą do rozwoju melodi melodię wytwarzaną przez akordy, jak nawiązania i wymiany między ścieżkami, jak wreszcie zjawisko wielomelodyczności w przypadku np. fug i w ogóle zdolność analizowania równolegle kilku ścieżek w ich ruchu (co z czasem jest coraz ściślejszym odczuwaniem stopnia przemieszczenia w kolejnym punkcie każdej ze ścieżek np. jedna idzie o dwa tony w górę, druga w tym czasie w dół etc.) I nie jest to intelektualne zastanowienie, nie jest to analiza na kartce, jest to z czasem coraz bardziej odczuwane i potężnie oddziaływuje na człowieka. Wszelkie zjawiska muzyczne mają odpowiadającą im emocję, choć niektóre takie zjawiska są bardzo trudne do opisu; utwór jest całokształtem tych zjawisk. Dlatego właśnie wciąż powtarzam, że nastawienie na słuchanie czystej muzyki (czyli muzyki w muzyce, muzyki dla samej muzyki - w odróżnieniu od tego co w Twoim poście można by wyszczególnić jako "oczekiwanie psychodeli", czy "podniecenie rytmem" [tam-tamy?] - choć takiego podejścia nie odrzucam, jest ono jak najbardziej uprawnione, ale nie powinno się do niego ograniczać) nie tylko nie jest przeintelektualizowaniem, ale zapewnia o niebo większą dawkę emocji, niż odbiór w przypadku niewyrobionego smaku, niż podejście naiwne.

Nigdy nie zapomnę jak pierwszy raz udało mi się bawiąc w komponowanie usłyszeć w głowie wielodźwięki tak jasno i dokładnie, jakbym je rzeczywiście słyszał. Żałuję, że mam ostatnio zbyt kiepską koncentrację uwagi, ażeby cieszyć się jak dawniej Sztuką Fugi Bacha, czy wyćwiczyć wspomniane słyszenie wielodźwięków w stopniu zapewniającym temu procesowi naturalność (obecnie zdarza mi się to niezwykle [!] rzadko). W każdym razie przeżyłem dostatecznie wiele, ażeby uważać, iż w muzyce trudno o obiektywny sąd - jak sobie wyobrażam jak słyszą i jakie doświadczenia mają kompozytorzy przez duże K, muzykolodzy etc. to pogląd o czystym subiektywiźmie w muzyce nie wydaje mi się nawet śmieszny, raczej przykry.

Ian Stewart, matematyk:

„Istnieje niewątpliwie coś takiego, jak „paskudna matematyka”. Myślę, że jedną z przyczyn tego, że wielu z nas cierpi, zajmując się matematyką, jest to, że dostrzegamy tu właśnie brzydotę, a nie jakieś „piękno”. Istnieje jednak specyficzny rodzaj estetyki matematycznej, odczuwamy to, kiedy zagłębiamy się w tę dziedzinę. Nasunąć się tu może porównanie z kompozycją muzyczną, w której wszystko się jakoś ze sobą łączy i odnosi się wrażenie absolutnej nieuchronności.”

12.06.2007
04:52
[76]

alpha_omega [ Senator ]

Miast:

W każdym razie przeżyłem dostatecznie wiele, ażeby uważać, iż w muzyce trudno o obiektywny sąd - jak sobie wyobrażam jak słyszą i jakie doświadczenia mają kompozytorzy przez duże K, muzykolodzy etc. to pogląd o czystym subiektywiźmie w muzyce nie wydaje mi się nawet śmieszny, raczej przykry.

Miało być:

W każdym razie przeżyłem zbyt wiele, ażeby uważać, iż w muzyce trudno o obiektywny sąd - jak sobie wyobrażam jak słyszą i jakie doświadczenia mają kompozytorzy przez duże K, muzykolodzy etc. to pogląd o czystym subiektywiźmie w muzyce nie wydaje mi się nawet śmieszny, raczej przykry.

12.06.2007
06:59
smile
[77]

Selman [ opuszczony ]

To ja ide zjeść księdza i zabijać koty... ręce opadają...

12.06.2007
07:02
[78]

ADEK24 [ KOCHAM MARYSIENIECZKE ]

metalu nie lubie ale niech se graja co chca bo tak jak sie wszystko zakaze co zle to beda nowe jeszcze gorsze sprawy..

12.06.2007
07:09
smile
[79]

szarzasty [ rammsteinick ]

aaaajjć... ja już od dawno przeczuwałem że taka lista powstanie. Ja jestem na 101% pewny że numerem jeden na tej liście będzie Iron Maiden jeśli chodzi o festiwale satanistyczne to woodstockowi też się pewnie oberwie

12.06.2007
07:25
smile
[80]

rkm_ [ Pretorianin ]

Behemoth jesteś na liście !!

12.06.2007
07:46
smile
[81]

Swink [ Fantasy ]

12.06.2007
08:01
[82]

mrEdDi [ Sygnatariusz ]

no ja tez czasami lubie zjeść gwoździe :P

nigdy nie słuchałem metalu i nie mam jakos zamiaru (;

12.06.2007
08:52
[83]

eros [ elektrybałt ]

Dobre zespoly metalowe o nie-satanistycznej tresci:

Tristania
Haggard
The Gathering
Sirenia
Amorphis
Therion

Chociaz czlowiek ma jeszcze sentyment np. do takiego Sirraha czy Sepulturki :P

alpha-----> Ze tez masz sile...

12.06.2007
09:00
[84]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Z racji tego, że na liście pojawił się Burzum, wnoszę o zakaz koncertowania w naszym kraju następującym zespołom satanistycznym: Darkthrone i Bathory!!!!11oneone

12.06.2007
09:00
[85]

mmomm [ Konsul ]

Wytwornie i zaklady produkujace noże w Polsce


Lista ma zawierać nazwy ok. 80 fabryk i zakladow produkcyjnych. Na listę maja trafić takie fabryki jak [bla bla bla bla]. Z zagranicznych fabryk na listę zostaną wpisane: [bla bla bla bla] - Ci producenci w pierwszej kolejności nazywają siebie osobami nawołującymi do popełniania zbrodnii za pomocą noży. Dopiero na drugim miejscu uważają się za ich producentów - mówi [bla bla bla]. - To dlatego najmniej istotna w ich wyprodukowanych przedmiotach jest samo przeznaczenie noża - nie do kojenia chleba i cebuli, mięsa i marchewki, tylko do zabijania. Chodzi o stworzenie atmosfery sprzyjającej krzewieniu kultu zabijania innych za pomocą noży - przekonuje [bla bla bla bla].

12.06.2007
09:17
[86]

alpha_omega [ Senator ]

mmomm -------------> Wyjątkowo bezmyślna i - co zabawne - oklepana analogia. Aby pomylić intelektualny wpływ, perswazję, podżeganie do czegoś z narzędziem, to naprawdę trzeba się postarać. To niemal jak pomylić przyczynę (czy współprzyczynę) ze środkiem osiągnięcia celu.

12.06.2007
09:24
[87]

karsoneh [ Chor��y ]

Dyskryminacja satanistów, pedofili, faszystów, antysemitów.......ależ ten Giertych i Kaczynski rozrabia. A miała być tolerancja dla wszystkich!!!

12.06.2007
09:27
[88]

mmomm [ Konsul ]

alpha_omega ---> bezmyslne to sa takie skroty myslowe, jak w linku zapodanym w [1] poscie. Jesli analogia wydala ci sie bezmyslna i oklepana to patrz wyzej.

12.06.2007
09:30
[89]

kiowas [ Legend ]

Z całej listy żal mi jedynie Moonspella - ale że i tak na koncerty nie chodzę to przeszkód w postaci nabycia albumów i tak nie uświadczę :)

12.06.2007
09:30
[90]

alpha_omega [ Senator ]

mmomm ------------> Analogia jest bezmyślna - nie musi się taką wydawać. I nie zmieni tego treść prasowej notki. Jedyny sens tej analogii jest taki: wszystko dla ludzi; ale takiej pseudoargumentacji podlega wtedy również faszyzm, komunizm, antysemityzm, homofobia etc.
Teksty wyrażające nienawiść są akcjologicznie jednoznacznie godne potępienia i nie zachodzi tutaj żadna analogia z narzędziem, którym można dokonać zbrodni. Narzędzie intelektualnie do zbrodni nie zachęca, jest właśnie narzędziem, a nie ewentualną przyczyną sprawczą (czy nazwijmy to - przyczyną światopoglądową przyczyny sprawczej działań przestępczych).

12.06.2007
09:33
[91]

mmomm [ Konsul ]

alpha_omega --> moglbys rozjasnic bo nie za bardzo rozumiem odpowiedz.

12.06.2007
09:35
[92]

alpha_omega [ Senator ]

mmomm -----------> Chodzi o to, że nie ma żadnej analogii między tekstem głoszącym "zabij księdza", a nożem; dlatego ową "analogię" nazwałem bezmyślną. Używając tej oklepanej "analogii" ludzie zazwyczaj starają się powiedzieć: nikt normalny nie zabije kogoś po wysłuchaniu piosenki, a więc chcą powiedzieć - wszystko dla ludzi, byle z głową. Jest to głupotą, bowiem taką samą pseudoargumentację można zastosować wobec faszyzmu, antysemityzmu, homofobii itp. Między wpływem światopolądowym, który może osobę podatną spaczyć i skłonić do popełnienia przestępstwa, a narzędziem przestępstwa (nożem) nie ma żadnej sensownej analogii, nóż nie zachęca do zbrodni, jest tylko narzędziem (a to, że nie każdy jak powiedzą zabij zabije, nie oznacza, że możesz sobie chodzić po mieście i namawiać ludzi do zabicia proboszcza).

12.06.2007
09:41
[93]

mmomm [ Konsul ]

alpha_omega ->

Po pierwsze analogia jest. A uwidacznia sie w skrotach myslowych jakie stosuja ludzie, by udowodniac jakas teze. To ze muzyka nazwijmy ogolnie 'metalowa' nawoluje do kultu szatana i zabijania itp, a nie sluchania, jest takim smamym skrotem myslowym co powiedzenie, ze noz slozy do zabijania innych, a nie do krojenia.
Po drugie. Zakladajac tak slabe przeslanki, zeby udowodnic karkolomna teze, ludzie od razu pomijaja mase czynnikow takich jak, w przypadku metlu; wplyw korporacj8i muzycznych, presje na sprzedaz plyt i wizerunek zespolow, grupe odbiorocw - najczesciej bardzo mlodzi ludzie z nieuksztaltowanym swiatopogladem, zamazywanie kwestii odpowiedzialnosci i konsekwencji (chcesz se sluchac i sie w to bawic, a baw sie....)

Takze smiesza mnie glosy ktore uwazaja, ze muzyka death, black, harsh.... itd metalowa, ma bezposredni wplyw na reakcje i zachowanie ludzi. Jesli tak, zacznijce kroic chleb lyzkami.

12.06.2007
09:43
smile
[94]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

A ja bym proponował zająć się zespołami, które na prawde sieją nienawiść .

Oto próbka jakże genialnej twórczości:

W imię przetrwania
najczystszej rasy
wzosimy w górę
wojenny miecz
Będziemy walczyć
tak jak przed laty
z wszystkim co brudne
z wszystkim co złe

ref.
Rasa tylko jedna
która może istnieć tu
Duma tej ziemi
pokolenia biały duch

Stawimy czoło
wszelkim oporom
Hebrajska wiara
dziś zginąć ma
Nasza kultura
jest tylko jedna
Dla prosemickich zdrajców
w niej miejsca brak

12.06.2007
09:48
[95]

alpha_omega [ Senator ]

mmomm -------------> Nie ma żadnej analogii co wykazałem i co można zawrzeć w prostym stwierdzeniu. Nóż jako taki nie niesie żadnej intelektualnej zachęty do zbrodni, w przeciwieństwie do niektórych tekstów muzyki metalowej; noż jest światopoglądowo i emocjonalnie obojętny, jest narzędziem sensu stricto, jest aksjologicznie (aksjologia - nauka o wartościach) neutralny, noż nie ma mocy kreowania nastawień, czego nie można powiedzieć o tekstach piosenek. Tekst nie zachęca do samego słuchania, zachęca do zrozumienia i identyfikacji (i wygodnie pomija czy dany człowiek podejmie próbę identyfikacji z grą konwencji, czy z dosłowną treścią). Dlatego nie jest to żaden analogiczny skrót myślowy - jeden ma pewne uzasadnienie, drugi nie, a często wręcz (ten dotyczący metalu w jego konkretnych przejawach) nie jest żadnym skrótem myślowym lecz słuszną obawą. Czy to tak trudno pojąć? Boże - widzisz i nie grzmisz.

12.06.2007
09:48
[96]

elfik [ z wired ]

Oto nadeszła noc nagich mieczy
I hord pogańskich malowana wieża
Pochyla się pod ciosami młotów
Pochyla i o ziemie uderza

Chestertona też wywalić z obiegu?

A co do listy, z Burzumem sie zgodze. Gosc siedzi w wiezieniu za morderstwo, jego teksty i przeslanie wybiegaja daleko poza kontrowersje.

12.06.2007
09:58
[97]

mmomm [ Konsul ]

alpha_omega -->> Ale my tu nie rozpatrujemy hierarchii aksjologicznej przedmiotów [sic!] - bo sama muzyke (jako jakis zbior dziwkow itp) nalezaloby wykreslic, poniewaz musi byc ktos kto ja slucha i z tej prespektywy dopiero pada jakis sad czy osad moralny. Podobnie z nozem, sam w sobie nie stanowi nic - no ale taka to dyskusja z etykami, ktorzy rozpatruja wartosci same w sobie (crap ;p) - dopiero uzycie noza przez kogos, w jakims kontekscie podlega pod osady moralne. Bo wydaje mi sie pomyliles czyn z przedmiotem.

uzywanie noza ----> zbojstwo
sluchanie muzyki -> kultywowanie szatana

Takie analogie.

12.06.2007
10:04
[98]

alpha_omega [ Senator ]

mmomm ---------------> Ale w przypadku muzyki dla ewentualnego zajścia negatywnego oddziaływania moralnego wystarczy jej odsłuchanie, wzięcie noża do ręki, ażeby ukroić kromkę chleba, nie oddziaływuje w żadne negatywny sposób na osobę wykonującą tę czynność. Takie to dyskusje z osobami, które nie potrafią dostrzec elementarnych różnic. Nie mówiąc już o tym, że tekst sam w sobie może być moralnie negatywny w takim znaczeniu, że każda osoba po jego odczytaniu zrozumie, że w pewnej zwrotce mówi się np. o potrzebie zabicia księdza. Zachodzi zupełna odwrtoność: chorobliwość człowieka może zmienić nóż w narzędzie zbrodni (nigdy odwrotnie); muzyka może wzbudzić chorobliwość w człowieku, w konsekwencji może doprowadzić do zbrodni.

Brak analogii:

Nóż sam przez się nie ma wpływu na człowieka.
Muzyka i tekst same przez się mają wpływ na człowieka.

12.06.2007
10:04
[99]

Vader [ Legend ]

Może ktoś zrobi listę, jakiej muzyki łaskawie wolno słuchać, a jakiej nie?

Chyba się wybiorę na jakiś koncert metalowy, bo skoro jakaś organiacja o oczywistym charakterze chce tego zabronić, to oznacza, że to musza być super koncerty:)

12.06.2007
10:14
[100]

alpha_omega [ Senator ]

mmomm --------------> A o tym czy słuchanie danej muzyki można uznać z miejsca za kultywowanie szatana nikt nie dyskutuje. Owa inicjatywa społeczna ma na celu przeciwdziałanie promowaniu tego kultu. Promocja z natury rzeczy nie wobec każdego jest skuteczna, co nie zmienia faktu, że się odbywa. A nie zaprzeczysz chyba, że tekst zawarty w utworze jest promocją pewnych przesłań, choćby nie taki cel przyświecał twórcom, a promocji ulegały jedynie nieliczne jednostki. Jak już mówiłem - taki styl (pełne nienawiści teksty + mroczność muzyki) jest inkubatorem chorobliwości i nie w taki sposób, że chorobliwość wykorzystuje muzykę do zbrodni, chorobliwość się rozwija na muzyce, a możliwe, że tylko i wyłącznie pod jej wpływem może się pojawić.

12.06.2007
10:20
[101]

wysia [ Senator ]

alpha --> Nie tylko metal propaguje szatanizm. Check this out.

Powinienes chyba zglosic sie do rzadu na eksperta od muzyki szatanistycznej.
PS. Kiedy ostatnio jakis ksiadz zostal zabity przez metala?

12.06.2007
10:28
[102]

alpha_omega [ Senator ]

wysia ----------------> Istnieje zasadnicza różnica między sygnalizowaną parodią czy satyrą, a tekstem takiej sygnalizacji nie dostarczającym, a wręcz podkreślanym w swej satanistycznej wymowie stylem muzycznym i całym sztafażem (btw. tekstów metalowych o naturze nazistwoskiej też będziesz bronić?). Co do zbrodni pod wpływem muzyki metalowej (a raczej związanej z nią ideologii) - poszukaj w necie, było wiele takich bulwersujących opinię publiczną zajść na świecie. Co do wątpliwości odnośnie siły oddziaływania - nie wiem jak można w to wątpić jeśli zważyć sposób działania sekt, czy historię Mansona; takie przybieranie szatek zła zawsze jest pociągające dla pewnych umysłów.

12.06.2007
10:35
[103]

halski88 [ Pan Prezes ]

a będziemy mieli palenie stosow z cdkami? Bo ja chce to przezyć! Jak w średniowieczu! Fajne!

Swoja drogą nie słucham tych kapel, ale jak tak dalej pojdzie to i Godsmacka nie będzie można, i Iron Maiden i w ogóle. No i Childeren of Bodom tez bedzie zle! Bo im to najblizej.

12.06.2007
10:39
[104]

alpha_omega [ Senator ]

wysia -------------> Poczytaj sobie (choć to akurat nie o metalu):

12.06.2007
10:39
[105]

wysia [ Senator ]

"Co do zbrodni pod wpływem muzyki metalowej (a raczej związanej z nią ideologii) - poszukaj w necie, było wiele takich bulwersujących opinię publiczną zajść na świecie"
Kurcze, szukam, szukam, i znajduje tylko zbrodnie pod wplywem gier komputerowych..:(

12.06.2007
10:40
smile
[106]

halski88 [ Pan Prezes ]

"Skoro zaś ponoć lubisz Mozarta, to może również Bacha, a skoro Bacha (a może Hendrixa) to radzę posłuchać Yngwie Malmsteen'a." - świetny tekst!

12.06.2007
10:42
[107]

alpha_omega [ Senator ]

halski88 ----------> Prawdziwy, bo Malmsteen nawiązuje do muzyki barokowej i nawet grywa utwory Bacha na koncertach w swojej metalowej wersji.

12.06.2007
10:43
[108]

Siepet [ Kocham Agę :* ]

Eee, a co rząd obchodzi jakiej muzyki ludzie słuchają ? Ich wybór ja jestem PRZECIW!

12.06.2007
10:44
[109]

halski88 [ Pan Prezes ]

alpha_omega - wiem, znam!

12.06.2007
10:48
[110]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

alpha_omega ---> Rzuć z łaski swojej tymi przykładami "zbrodni pod wpływem muzyki metalowej". Ja również czekam. Skoro jest ich "wiele", to wystarczy z dziesięć.

12.06.2007
10:49
[111]

alpha_omega [ Senator ]

wysia -------------> Ta książka zdaje się jest dostępna na eMule:



Ja Wam teraz specjalnie w necie szukać danych nie będę.

12.06.2007
10:54
[112]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

alpha_omega ---> A czytałeś to wydawnictwo? Bo jedyne zbrodnie o których tam mowa to zabójstwo Oysteina Aarsetha (znanego lepiej pod ksywą Euronymous) przez Varga Vikernesa (jeden muzyk zarżnął drugiego - poszło o pieniądze) oraz morderstwo na homoseksualiście w parku olimpijskim w Lillehammer, który jednego z muzyków (Barda Fausta) chciał zaciągnąć w krzaki na seks i to właśnie było przyczyną zbrodni. Innych sobie nie przypominam.

Skoro twierdzisz, że było wiele tych zbrodni, to znaczy, że czytałeś o nich. Rzuć przynajmniej jakieś punkty odniesienia: nazwiska, daty, kraje - ja już sobie poszukam, tylko chciałbym mieć jakiś punkt zaczepienia.

12.06.2007
11:00
[113]

Krala [ Loon III ]

Mortan - Tiesto tez mam, bo mam duzo muzyki, ale bez rewelacji, znudził mi sie ;].

Alpha_Omega - ok, ale ja potem wyraznie sprostowalem, ze nawet najwieksze (moim zdaniem) muzyczne gówno może sobie byc póki słowa nie są takie, jakie niekiedy są ;> :)

12.06.2007
11:02
[114]

alpha_omega [ Senator ]

U.V. Impaler ------------> A czego Ty się spodziewasz, że jak gdzieś w newsach, czy przypadkiem natrafię w necie na jakąś informację to ją zapamiętuję łącznie z nazwiskami, datami etc.? Nie - myślę sobie, niezłe przypały i więcej o tym nie myślę. Ja nie żyję metalem, w ogóle mało tego gatunku słucham, ale słyszę co jakiś czas o spalonym kościele, zdewastowanym cmentarzu, czy zabójstwie w powiązaniu z półświadkiem metalowym. Książki tej nie czytałem, natrafiłem na nią przypadkiem przed chwilą szukając informacji dla Was, ale mi się znudziło. I z tego co zdołałem wyczytać w komentarzach, a nie tylko notce wydawcy jest tam opisanych trochę więcej zbrodni czy przestępstw (nie mówimy o samych zbrodniach, byłoby to głupie w kontekście dyskusji o szkodliwości - nie tylko najwyższym przestępstwem szkodliwy wpływ się objawia), niż te jakie wyszczególniłeś.

12.06.2007
11:04
[115]

mmomm [ Konsul ]

alpha_omega ->>> sorry ale nie moglem sie powstrzymac? Czym dokonano zbrodniczych aktow? Lyzka ;p

A nie zaprzeczysz chyba, że tekst zawarty w utworze jest promocją pewnych przesłań, choćby nie taki cel przyświecał twórcom, a promocji ulegały jedynie nieliczne jednostki. Jak już mówiłem - taki styl (pełne nienawiści teksty + mroczność muzyki) jest inkubatorem chorobliwości i nie w taki sposób, że chorobliwość wykorzystuje muzykę do zbrodni, chorobliwość się rozwija na muzyce, a możliwe, że tylko i wyłącznie pod jej wpływem może się pojawić.

Sluchaj, to jest interpretacja. Tak samo jak z tymi nozami. Osoba ktora w taki sposob zinterpretowala oddzialwyanie muzyki metlowej na ludzi, popelnila sktor myslowey, ktory wyrazilem w analogii do nozy. To wszystko.

12.06.2007
11:10
smile
[116]

wysia [ Senator ]

alpha --> Poczytaj to, bedziesz mial wiecej argumentow w przyszlych dyskusjach. Tez nie o metalu.

12.06.2007
11:10
[117]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

alpha_omega ---> Tak naprawdę to ja się niczego nie spodziewam, bo śmiem wątpić, że byłbyś w stanie dowieść w jakikolwiek sposób, że serwowana w tekstach wielu metalowych zespołów ideologia jest problemem społecznym w naszym kraju. Nie widzę metalistów biegających z nożami po ulicach mordujących księży, ani podpalających kościoły, gdyż nasłuchali się Morbid Angel, krzyczącego "crush the priest, the feeble church". Koncerty metalowe są jednymi z najspokojniejszych na jakich byłem i nie zdarzyło się do tej pory, aby po ich zakończeniu rozpętał się armageddon. I właściwie tyle mam do powiedzenia w tym temacie.

12.06.2007
11:13
[118]

alpha_omega [ Senator ]

mmomm -----------> Nie, to nie jest interpretacja. Teksty bywają dosłowne w swej nienawistnej treści, to jest emocjonalność podejścia, która przez słuchanie takich tekstów i takiej muzy może zostać zachwiana i coś początkowo będące kumplowskim szpanem wypacza myślenie. Popatrz na ludzi słuchających hip-hopu - jakże często w nich nienawiść do policji, hwdp etc. i nierzadko ciąg przyczynowo-skutkowy biegnie od zafascynowania hip-hopem do nienawiści wobec policji, a nie odwrotnie. Po prostu człowiek wpada w pewien styl myślenia, w pewną subkulturę, chłonie jej nastawienia i uczuciowość. To jest anturalnym proces. Może jeszcze będziesz twierdził, że dzieci też nie da się wychowywać, bo każde działanie podelga interpretacji?

Twoje tłumaczenia są skrajnie nieracjonalne - przecież nie twierdzę, że 90% fanów metalu idzie mordować, a że jedynie bywają takie przypadki.

12.06.2007
11:17
[119]

alpha_omega [ Senator ]

U.V. Impaler -------------> Zapytam więc - czy przy pewnych warunkach możliwe jest u nas zaistnienie zjawiska jakie trapi Skandynawię? Nigdzie nie stwierziłem, że to jest u nas jakichś poważny problem społeczny na masową skalę.

wysia ------------> Jak na razie to ja dostarczam argumentów - ściągnik książkę, poczytaj, jest tam opisanych kilkanaście przestępstw (łącznie z zabójstwami) popełnionych właśnie w imię ideologii promowanej przez black metal (palenie kościołów, bezczeszczenie grobów, ofiary ze zwierząt). Nie wiem jak się ma do tego przykład z grą komputerową, powiedziałbym, że ten przykład nieco Cię kompromituje - bo skoro nie chcesz widzieć różnicy...

12.06.2007
11:19
[120]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@alpha_omega

[75],[77]

Widzę że nick ma czasem sporo wspólnego z rzeczywistością;-). Pozwól jednak że pozostanę w swoim "półmroku" myślowo-słuchowym ;-). Twoje odpowiedzi są jasne i po części się z nimi zgadzam, choć śfiecą;-) za bardzo...niemal oślepiają emanując erudycją;-).

Ja, maluczki pozostaną przy swoim "plebejskim" i nieobytym sposobie słuchania muzyki, a ty przy podejściu matematyczno-muzykologicznym;-). Przymrużenie oka?. Oczywiście, ale szanuję twoje zdanie choć nie do konca się z nim zgadzam (vide poprzednie posty).

A co do aktualnie trwającej rozmowy: muzyka nigdy nie może być lekiem, terapią, co najwyżej zadziała jak katalizator. Bron sama nie strzela, robi to jej użytkownik. Rodzi się pytanie jak bardzo środowisko w jakim obraca się słuchacz ma wpływ na jego poczynania...

Sławne słowa w "podprogowym" przekazie:"Do it!" [aktualny nadawany program na Discovery Science]. Udowodniono że taka manipulacja nie ma racji bytu. [to oczywiście offtop].

12.06.2007
11:24
[121]

alpha_omega [ Senator ]

niesfiec ------------> Nie kpij sobie ;) Mamy po prostu odmienne podejście do muzyki. Mogę przyznać Ci rację, że w mainstreamie trudno niejednokrotnie postawić jeden gatunek nad drugim, bo mają podobnej rozpiętości ramy możliwych ekspresji (choć w różnych stylach), a wykonawcy trafiają się rozmaici, ale będę nadal utrzymywał, że hip-hop, który nie korzysta z klasyki, zawsze będzie muzycznie niższy od klasyki (no - ma swoje możliwości w refrenach i przejściach) - w ogóle to gatunek o dość sztywnych ramach, mocno ograniczony przez konieczność współgrania z rymowanym słowem i specyficzną rytmiką. Choć wyobrażam sobie, że dałoby się pociągnąć hip-hop na wyżyny, niestety - najczęściej parają się tą muzyką niedzielni amatorzy z blokowisk, dla których bardziej jest ona ideologią, niż sztuką (choć uważają inaczej). Z punktu widzenia jakiegoś dobrego kompozytora daje się ocenić poziom muzyczny danego utworu, praktycznie każdego i zestawić z innym (czasami stoją oba na tak wysokim poziomie, że sąd sprowadza się do wspomnianej przez Ciebie otoczki) - o tym właśnie mówił filozof.

12.06.2007
11:26
[122]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

alpha_omega ---> Chciałbym Cię uświadomić, że Skandynawii nie trapi żaden problem. Owszem, z piętnaście lat temu były przypadki palenia kościołów, ale dziś pamiętają o nich jedynie fani norweskiego black metalu. Fakt faktem największą uciechę z rzekomego ruchu satanistycznego miały tabloidy i media. Przy okazji - polecam ten dokument:



Tak naprawdę jest wręcz odwrotnie - Skandynawowie potrafią zaakceptować fakt, że zespoły metalowe (nawet te, wykazujące w tekstach otwartą wrogość do religii katolickiej) to towar eksportowy, który doskonale się na świecie sprzedaje. W norweskich nagrodach Alarm (odpowiednik Grammy) w kategorii "metal" rokrocznie największe laury zbierają zespoły kontrowersyjne, a nie poprawnie politycznie, jak w Polsce.

12.06.2007
11:26
[123]

wolkov [ |Drummer| ]

alpha_omega - >

czy przy pewnych warunkach możliwe jest u nas zaistnienie zjawiska jakie trapi Skandynawię?

To zjawisko, o którym piszesz, miało miejsce w Norwegii i było tak naprawdę epizodem, który rozegrał się na jednym podwórku w latach 92-93 (zabóstwo Aarsetha i podpalenie kilku kościołów). To było naprawdę przykre zdarzenie, ale ciągłe jego przywoływanie jako przykładu mija się z celem.

12.06.2007
11:43
[124]

alpha_omega [ Senator ]

wolkov -------------> Nie mija się z celem, albowiem dyskusja nie dotyczy, z mojej przynajmniej strony, tego, iż nagle hordy zombi w czarnych skórach i z pentagramami na piersiach wyjdą pod wpływem metalu na ulicę i zaczną mordować i palić; lecz tego, iż muzyka ta może mieć negatywny wpływ na osobowość słuchaczy i być inkubatorem chorobliwości. Zdarzenia takie jak ofiary ze zwierząt, podpalenia, czy zabójstwa dokonywane przez nawiedzonych metalowców zdarzają się bądź co bądź co pewien czas w róznych zakątkach świata i się o nich słyszy (jak mieszkałem jeszcze na poprzednim osiedlu, to w takim podosiedlowym lasku kilka razy odbywały się jakieś rytuały, powieszono nawet kota). Przede wszystkim zaś - jak mówiłem - nie chodzi tylko o przypadki skrajne, ale również - a może przede wszystkim - pewne oswojenie z makabrą, co - i jest to zresztą udowodnione (np. jest udowodnione, że oglądanie perwersyjnych scen seksualnych powiązanych z przemocą powoduje zmiany w psychice sprawiające, iż badani wykazują następnie znacznie większą skłonność dokonania takiego czynu w rzeczywistości) - rodzi patologiczne, choć często niezauważalne zmiany w osobowości. Weźmy przykład skandynawski - tam się po prostu wyrodził pewien klimat korzystny dla grupowej psychozy stąd tego typu seria zajść. Jednak gdyby nie półświatek metalowy, te zajścia prawdopodobnie w ogóle nie miałyby miejsca.

Jak czytam metalowe fora to dostrzegam, że tam bardzo wiele osób ma za sobą lekturę Biblii Szatana i tego typu przygody. Nie wnikam w to, że tzw. satanizm racjonalny jest raczej filozofią i nie ma nic wspólnego np. ze składaniem ofiar ze zwierząt, ale nie powiesz mi, że tego typu lektury nie pozostawiają pewnego odbicia w psychice, a w przypadku niektórych osób pewnej skłonności do brnięcia dalej w okultyzm - w spaczoną, opartą o brutalne filmy i muzyczne przesłania wersję satanizmu. Szczególnie wśród ludzi młodych owo działanie trudno zbyć machnięciem ręki.

12.06.2007
11:58
[125]

BBC.BB [ Pretorianin ]

Metatu, rocka nie słucham i nie lubię, więc wypowiadać szerzej się nie będę.
Aczkolwiek, jeśli będzie coś takiego - nie będę oburzony :)

12.06.2007
12:04
[126]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@alpha_omega

[odp. do 122]

Do części twojej wypowiedzi nie dotyczącej hip-hopu nie mam zastrzeżen. Co do części dotyczącej;-), oto moje zdanie:

Hip-hop wywodzi się w prostej linii od czarnych niewolników sprowadzonych na teren USA przez najczęściej europejskich osadników. Jej korzenie sięgają muzyki gospel, reggae czy późniejszego rhytm'n'bluesa. Czarni potrafią tworzyć muzykę niebanalną (jazz, blues), a jak jest z hip-hopem?. No cóż konstrukcja muzyczna wczesnego hiphopu (i współczesnego) też jest dość często prosta i surowa. Podobnie jak muzyka klubowa ma ona swoje korzenie w afrykanskiej, "hipnotycznej" muzyce ludowej. Jednak prosty schemat: podkład+beat+mc=hip-hop, mocno ewoluował przez ostatnie lata. Hip-hop to swoisty kolaż muzyczny. To jak tworzenie Frankensteina;-). To jak zbieranie wycinków z gazet i sklejanie ich, w efekcie powstaje całkiem sensowna książka - nowa, odrębna i pełnoprawna wartość. Oczywiście rozumiem że tobie taki "potwór" nie musi się spodobać. Spójrzy na to z innej strony. Jak wygląda twórczość Quentina Tarantino?. Reżyser ten pracował w wypożyczalni kaset VHS. Przez lata obejrzał niezliczoną ilość filmów klasy B-Z;-). Umiejętność korzystania z kalek filmowych, humorystycznego przerysowania i umiejętność cięcia ich i łączenia zaowocowała powstaniem właśnie całkowicie nowej wartości. To oczywiście wcale nie oznacza że Frankenstein wyposażony w wielki uśmiech i mrugający do widza już koniecznie musi się podobać;-).

Pewnie że nie, jednak pamiętajmy że hip-hop mocno ewoluował. Jak słusznie zauważyłeś muzyka hip-hopowa nie konczy się na dołach takich jak 50 Cent czy Peja. Nie zawsze jest to muzyka seksistowska, czy promująca przemoc - "anti law-enforcment". Istnieją tacy mistrzowie "turntables" jak Dj Q-Bert, Dj Shadow, Dj Krush czy Dj Premiere, lub polski Kanał Audytywny, albo MC's tacy jak Talib Kweli czy Mos Def wykazujący się niezwykłymi umiejętnościami rymowo-wokalnymi przekazując treści dalekie od "filozofii ulicy". Jak już wspomniałem w hip-hopie jest też miejsce na abstrakcyjność i skomplikowane pejzarze muzyczne (czasem bez obecności MC). Tego typu abstrakcyjne kolaże są tworzone przez chirurgów - Dj'ów będących dyrygentami i orkiestrą dla samych siebie i słuchaczy (np. rosyjski Dj Vadim).

Oczywiście nie staram się ani bronić (no może trochę), ani zachwalać hip-hopu. Przedstawiam tylko swoją wizję tej muzyki. Ktoś potrafi znaleźć artyzm w malarstwie nowoczesnym, ja nie - ale chodzi o to że tak samo jest z hiphopem.

12.06.2007
12:16
[127]

wolkov [ |Drummer| ]

alpha_omega -> ok, masz trochę racji, takich zdarzeń nie można ignorować o ile faktycznie mają miejsce. Mimo to, czy z powodu kilku przypadków patologii, należy zamykać całą scenę metalową? jak sądzisz, ile poważnych zespołów zostanie w ten sposób pokrzywdzonych? zresztą od kilkunastu lat nie słyszałem o żadnym poważnym przypadku ekstremalnych zachowań i praktyk, więc albo nie jestem na bierząco lub są to rzadkie i niezbyt groźne wyczyny małoletnich. O makabrycznych wyczynach tych ostatnich słyszy się ogólnie bardzo dużo, ale nie w związku z metalem i okultyzmem, tylko z patologią rodzinną.
Najbardziej przykre przypadki jakie znam to samobójstwa spowodowane właśnie pogrążaniem się w okultyźmie i związaną z tym postępującą chorobą psychiczną. Z tych znanych mi wypadków dwa miały miejsce w moim mieście, obydwie osoby znałem, a jedna z nich była moim przyjacielem.

12.06.2007
12:25
[128]

alpha_omega [ Senator ]

niesfiec -------------> Porównanie z Tarantino nie bardzo na miejscu, gdyż Tarantino - jak wiadomo - nie klei klatek z innych filmów, lecz tworzy własne, genialne pod względem formalnym dzieła (pomijając pewne wstawki komiksowe etc. których raczej sam nie rysuje). To, że wykorzystuje dostępne konwencje nie może stanowić porównania do hip-hopowej maniery wycinania zwyczajnie fragmentów innych dzieł; zachodzi róznica między zapożyczeniem konwencji, a kopią. Poza tym - jak już wspomniałem - Tarrantino osiąga genialne efekty formalne, czego raczej nie można powiedzieć o hip-hopie. Ja w każdym razie nie słyszałem jeszcze utworu hip-hopowego, który by mnie zainteresował na dłużej pod względem formalnym, co jest określeniem właśnie tej muzyki w muzyce, czystej muzyki, choć oczywiście - mogłem coś przeoczyć. Wartość hip-hop'u widzę raczej w możliwościach tekstu, choć muzycznie gatunek z pewnością ma również pewien niewykorzystany jeszcze potencjał, a być może uda mu się rozsadzić konwencję i stworzyć coś naprawdę piorunującego (jednak wtedy to już nie będzie hip-hop, lecz pochodna).

Acha - dwa przykłady zbrodni powiązanych z metalem:



12.06.2007
12:28
[129]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Pamiętam że parę lat wydarzyła się w Polsce przykra sprawa. Niestety nie pamiętam szczegółów. Chodziło mniej więcej o to że zamordowano w jakimś bunkrze 1-2 osoby. Z tego co pamiętam złożono je w ofierze jakiegoś rytuału. Tak, najwyraźniej satanistycznego, lub "satanistycznego";-). [Jeżeli ktoś zna szczegóły to zamieszczenie linka nie zaszkodzi:-)].

Rodzi się pytanie jak silnie słuchanie muzyki oddziaływuje na odbiorcę. Czy przyspiesza, wzmacnia reakcje chorego umysłu, lub tendencje psychopatyczne?. Czy głównym czynnikiem jest środowisko i mentalność odbiorcy/sprawcy, a muzyka schodzi na dalszy plan?. Skoro już jest halo, to nie mi to oceniać, proponuję żeby zajął się tym sztab socjologów i psychiatrów.

Mam podejście czysto samolubne, blacku i deathu nie lubię (choć Brujerię uważam za bardzo zabawną kapelę, problem w tym że dla mnie to czarny humor, a inni mogą to potraktować bardziej dosłownie) :-P. Szkoda tylko że cała sprawa może uderzyć bezpośrednio w niektórych użytkowników tego forum których chyba nie można oskarżyć o bieganie z 7-calową, ząbkowaną kosą za panami w koloratkach:-D. Z drugiej strony totalnie złe rzeczy się zdarzają, a to niedobrze. Jak zwykle wyznaczenie konkretnej granicy jest cholernie trudne...

EDIT: [129]

@alpha_omega

Z porównaniem można się nie zgodzić, ale uważam że ma podstawy. Tarantino zapożycza konwencję i się nimi bawi, hiphop kopiuje konwecję (czasem dosłownie używając sampli), ale wrzuca ją do miksera, rozkłada puzzle na części, potem składając je w innej kolejności dodając spooorą częśc "obrazka" od siebie. Czyni ten "obrazek" wartością odrębną i indywidualną, niekiedy bez zauważalnych cech "oryginału".

Bardzo możliwe że coś przoeczyłeś (choć tak nie twierdzę). Zapraszam do przesłuchania w wolnym czasie wykonawców wymienionych przeze mnie w poście [127]. O geniusz formalny zawsze można się sprzeczać. Może się przekonasz, może nie - niech przemówi muzyka:-).

12.06.2007
12:44
[130]

alpha_omega [ Senator ]

Tutaj parę przypadków z Polski - tekst poświęcony satanizmowi w ogóle, ale widać bardzo wiele powiązań z muzyką metalową:

12.06.2007
12:45
[131]

Vader [ Legend ]

alpha --> Zamierzasz chodzić po świecie, szukać rzeczy które prowadzą do zbrodni i ich zakazywać? Zastanawiałeś się kiedyś, jak niewiele czynności zostałoby "dozwolonych"?

12.06.2007
12:46
[132]

Spocony_Pan [ Konsul ]

Fajny nawet ten tekst

12.06.2007
12:52
[133]

alpha_omega [ Senator ]

niesfiec --------------> Gdybyś miał pewne patologiczne myśli z którymi byś jednak walczył, a następnie znalazł muzykę i poprzez nią ideologię, która z lubością się takim myślom oddaje, to czy to nie mogłoby zinkubować tej chorobliwości? A jeśli byś jeszcze znalazł inne osoby, które np. czytają satanistyczne teksty, jeśli razem byście się nakręcali i coraz głębiej nurzali się w nowym spojrzeniu na rzeczywistość, to czy to nie mogłoby się źle skończyć? A co w przypadku dzieci i młodzieży? - jeśli młodzi są w stanie wyskoczyć z okna wierząc, że polecą jak pokemon, to czy nie będą w stanie zbeszcześcić grobu, podpalić kościoła, zrobić ofiary ze zwięrzęcia, czy wręcz dokonać morderstwa?

12.06.2007
13:00
[134]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@alpha_omega

Wiesz cholera wie co bym zrobił "gdyby";-).

Sprawą oczywistą i jasną jest to że muzyka może mieć jakiś tam wpływ na ludzkie poczynania. Szczególnie osoby chore psychicznie jak mówisz mogą być narażone na różnorakie wpływy. Tylko tak naprawdę katalizatorem może być przecież cokolwiek (cokolwiek co podpowie chory umysł) !. Jednak ocenę tą pozostawmy specjalistom. Czy to oby jednak nie trochę demonizowanie:-P całej sprawy? (nie, nie bagatelizuję).

EDIT do [136]:

Rozmowa o Teletubiesiach dotyczyła hhmm preferencji seksualnych, a rozmowa o zespołach satanistycznych dotyczy hmm zabijania i poszanowania uczuć religyjnych. Inny kaliber i inna historia. Była historia świra, niejakiego "Son Of Sam" który mordował kochące się pary bo tak mu powiedział...jego pies. To mówię mając na myśli "cokolwiek". A to że w muzyce "szatanistycznej" są mniej lub bardziej jasne i jednoznaczne nawoływania do przemocy?. No cóż, coś może być na rzeczy ale powtarzam że niech tym zajmą się specjaliści. Poza tym nie bawmy się w zbawicieli wszechświata, ludzka cywilizacja nie zmieniła się od tysięcy lat i nie zmieni w najlbiższym czasie. Więc nie róbmy z siebie "zbawicieli" bo to nic nie da. Mówić o tym można, ale niech zajmą się tym ci którzy mają narzędzia i wiedzę i niech robią swoje.

12.06.2007
13:00
[135]

alpha_omega [ Senator ]

Vader ------------> Ależ oczywiście, że np. zabroniłbym śpiewania w dosłownym sensie i z drapieżną powagą ciężkich tonów zaleceń co do zabijania księży. Skoro uważasz, że nie powinno być zespołów wyrażających nienawiść rasową (a są - również metalowe), a myślę, że tak właśnie uważasz (mylę się?), to nie widzę jak możesz zgadzać się na takie teksty. W każdym razie - wolność słowa należy przedefiniować, choć to wymaga ogromu analityki i użycia wielu dziedzin wiedzy (od filozofii, przez socjologię, po estetykę) - po prostu wolność słowa powinna być dozwolona w klimacie dyskusji (z zachowaniem zasad przez wieki wypracowanych dla dyskusji), gdzie pewne odchylenie pozostałoby dla sztuki, ale i owo odchylenie trzeba by na nowo zdefiniować. Jest to niesłychanie trudne, ale myślę, że wykonalne bez ryzyka stworzenia zagrożenia dla demokracji.

niesfiec -----------> Może niemal cokolwiek, ale nie popadajmy w skrajności - bardziej chyba "black metal", niż teletubisie ;)

12.06.2007
13:02
[136]

mmomm [ Konsul ]

alpha_omega -> sorry, ale twoj styl rozumowania okrawa o czysty idealizm, jedyn slowem wytwarzasz sobie modelowa sytuacje do ktorej podciagasz przeslanki i wnioski. Jak kilku Forumowiczow spytalo o zbrodnie za pomoca 'szatanskiej' muzyki (ktora na marginesie panuje na ziemi pewnie ponad pol wieku), to podalec kilka. Zgodnie z twimi zalozeniami, to powinny dziac sie horrory i rzeznie jak w '300 franka millera'.
Powracam zatem do tego o czym pisalem wczesniej -> zbytnie uproszzcenie sprawy, skroty myslowe i wlasna interpretacja. I to wlasnie tyczylo sie analogii noza.

12.06.2007
13:04
[137]

Kuper^^ [ Konsul ]

zajebiscie - brudom mowimy nie !

12.06.2007
13:05
[138]

alpha_omega [ Senator ]

mmomm ------------> To tylko Ty tak to odczytujesz - ja po prostu staram się innym uniemożliwić zignorowanie problemu i przez to ciągle się powtarzam, podaję przykłady, stawiam pytania. Stąd wrażenie demonizowania - gdybym rzeczywiście miał demoniczne przekonania na temat metalu, to bym tej muzyki nie słuchał ;) Przyzwyczaiłem się już w sumie do tego, że kategoryczne trzymanie się stanowiska jest zaraz według ludzi demonizowaniem. A analogia - jak już wykazałem - była bardzo kiepska.

12.06.2007
13:08
[139]

muniek2 [ Konsul ]

jak ktos jest za takim pomyslem poniewaz nie lubi tego gatunku to jest najwiekszym kretynem w IV RP. dzis beda cenzurowac zespoly metalowe, jutro rockowe a potem hh i reggae. hh i reggae tez ma tresci ktore wladzy sa zdecydowanie nie na reke i zachecaja do zlego (hwdp, jaraj ziolo itp)... moge nie lubic metalu ale stane jako pierwszy w jego obronie.

12.06.2007
13:18
[140]

Amadeusz ^^ [ For Great Justice! ]

Kuper - Jakieś kompleksy wychodzą na wierzch? Nawet ksywa to sugeruje. Brudasie.

BTW. Ciekawe, czy np. SLAYER jest na liście: :)

Religion is hate
Religion is fear
Religion is war
Religion is rape
Religion's obscure
Religion's a whore

There is no fuckin' Jesus Christ
There never was a sacrifice
No man upon the crucifix
Beware the cult of purity
Infectious inbecility
I've made my choice. Six six six

12.06.2007
13:24
smile
[141]

Ralion [ Deva ]

A ja uważam że każdy hip hopowiec powinien płacic podatek od czapeczki.
Słuchanie hip-hopu w miejscach publicznych powinno być karane grzywną.

Takze jestem zdania, że wykonawca powinien byc pełnoletni, bo po tym jaki widze na ekranie tv - Blog 27 chce mi sie rzygać. To że te dziewuchy narkotyzuja sie, chleją i ubierają tak jak widac to po prostu granda!


Zaraz robie raport na ten temat i roześle.

Prezes organizacji
STOP! HIP-HOPOWCOM i małolatom.

12.06.2007
13:33
smile
[142]

Prof. Lupin [ Konsul ]

Nareszcie... to zło trzeba zniszczyć całkowicie.

12.06.2007
13:44
smile
[143]

ur_karol [ Chor��y ]

Ralion - popieram!

12.06.2007
13:53
smile
[144]

K4B4N0$ [ Pan od Batmana ]

a jakie fajne komentarze

12.06.2007
14:04
smile
[145]

Luzer [ Music Addict ]

"zajebiscie - brudom mowimy nie !"

Kup sobie pralke

12.06.2007
14:05
[146]

reksio [ Q u e e r ]

Jestem za!
<załącza sobie Besatta - Hail Lucifer>

12.06.2007
14:09
smile
[147]

MadaKosnik [ Konsul ]

A ja uważam że każdy hip hopowiec powinien płacic podatek od czapeczki.
Słuchanie hip-hopu w miejscach publicznych powinno być karane grzywną.

Takze jestem zdania, że wykonawca powinien byc pełnoletni, bo po tym jaki widze na ekranie tv - Blog 27 chce mi sie rzygać. To że te dziewuchy narkotyzuja sie, chleją i ubierają tak jak widac to po prostu granda!


Zaraz robie raport na ten temat i roześle.

Prezes organizacji
STOP! HIP-HOPOWCOM i małolatom.


Jeszcze opodatkować śpiewanie o ziole :P

12.06.2007
14:13
[148]

reksio [ Q u e e r ]

MadaKosnik-> Racja! I tym sposobem zdelegalizujemy pseudoregałowe popłuczyny z Habakuka i Vavamuffin :P

12.06.2007
14:21
smile
[149]

hopkins [ Zaczarowany ]

Amadeusz Slayer byl w tym roku na Mystic'u, wiec musi byc na liscie! :)

Co do artykulu to Nowak jak zawsze ma nasrane w glowie ;)

12.06.2007
14:26
smile
[150]

beowulff [ X ]

cześć jestem Mazio, słucham Beatelsów i też nie lubię Metalu!
mimo to niech sobie będzie



To oni nie grali metalu?

12.06.2007
14:30
[151]

MadaKosnik [ Konsul ]

reksio --> a jakże inaczej :) ostatnio grupka w szkole mnie wkurzała bo przyniosła do szkoły głośniki jakiś tandetny HH puściła w którym śpiewali na okrągło zapal zioło

12.06.2007
14:32
smile
[152]

Łyczek [ Legend ]

Koniec z metalem = Koniec z Taikunem :)

12.06.2007
18:37
[153]

Steryd147 [ Centurion ]

Są zespoły które nie wspominają o szatanie w swoich piosenkach. Ich niedługo też będą się chcieli pozbyć te pąrąbańce?

12.06.2007
18:39
[154]

Sethan [ Pretorianin ]

Na szczęście droga od chcieć a zrobić jest długa...

12.06.2007
18:51
[155]

-.Scarface.- [ Slayerized ]

[73]
ja sie zgadzam z tym, ze Dimmu Borgir powinni zostac surowo ukarani za to co od n-lat nagrywaja.
za to odpuscilbym Burzum, Varg i tak ma juz spore klopoty.


A walić że Burzum(ten pieporzny neonazi) ma kłopoty, a Dimmu gra dobrze(choć nie przepadam za nimi nie które piosnki mają fajne), a co do Pana Nowaka, zapomniał wziąć leków i tyle.

12.06.2007
19:09
smile
[156]

Deser [ neurodeser ]

alpha_omega - Yngwie Malmsteen to zwykły gitarowy onanista, na pęczki takich. Ty jak widze realizujesz sie podobnie pisząc smieszne elaboraty.

12.06.2007
19:13
[157]

DjPeja11 [ Konsul ]

szatan jest głupi jak i metal

FUCKING 666!

12.06.2007
19:18
[158]

-.Scarface.- [ Slayerized ]

DjPeja11->n/c, dziecko idź się pobawić klockami lego, albo poczytaj sobie elementarz.

12.06.2007
19:21
smile
[159]

szogun007 [ Generaďż˝ ]

Phi... i co mi zrobią jak mnie złapią? W stereotypie metal=satanizm satanizm=czarne msze i skladanie krwawych ofiar... zdrowe podejscie metal=muzyka wyrazajaca swego rodzaju "chaos duszy" satanizm=filozofia mówiąca "bierz co chcesz i czerp z życia jak najwięcej"

Niech sobie zabraniają metalu ale jeśli myślą, że zabranianiem oś wskurają to się mylą. Zabrońcie jakiemuś człowiekowi schodzić do piwnicy nie mówiąc mu co tam jest, myślicie że nie zejdzie?

12.06.2007
20:20
[160]

Sethan [ Pretorianin ]

Wiesz, najgorsze jest to, że ktoś takie głupoty wymyśla. Oczywiście, że nic to nie da, ale sam fakt że ogranicza się wolnośc słowa i przekonań w naszym kaczym kraju jeszcze bardziej denerwuje :)

12.06.2007
20:24
smile
[161]

Harrvan [ Legend ]

No dobra ... to czas posluchac sobie troche Venoma \m/

12.06.2007
20:33
[162]

Sethan [ Pretorianin ]

Harrvan ---> to ja rozumiem :)

12.06.2007
20:34
[163]

Aenye [ Pretorianin ]

<--- jak widać psychoza posuwa się coraz dalej i zatacza coraz szersze kręgi.

What is wrong with the universe?!

12.06.2007
20:45
[164]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Ktoś tu palił za dużo zielska za młodu, nie wyrósł za bardzo to i gdacze:-]. Kwa, kwa.

12.06.2007
20:46
smile
[165]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Czy młodych kierowców "z listkiem" też będą ścigać? W końcu to potencjalna reklama dealerki...

12.06.2007
20:55
[166]

Derrvin [ Pretorianin ]

Cóż...

No one can destroy the Metal! :D

12.06.2007
21:00
[167]

szymon_majewski [ Senator ]

Podejrzewalem ze wkrotce stanie sie cos takiego ....

Mam nadzieje ze to nieporawda, poniewaz dla wielu nazwa mojego ulubionego zespolu KISS jest interpretowana jako skrot od:

Knights In Satan's Service z ang. rycerze na usługach szatana

12.06.2007
21:05
smile
[168]

butch15 [ Konsul ]

najpierw niech zrobia porzadek z emo - to jest wieksza plaga swiata niz jakies metale ...

12.06.2007
21:07
smile
[169]

Harrvan [ Legend ]

Szymon

Albo Knights in Satan Squad

Dobra , przyznac sie ... ktory z was trzesac portasami przestawil odbiorniki na Radio Maryja ?

12.06.2007
21:09
[170]

PunkNotDead [ Lion of Judah ]

butch15 ---> dobrze prawisz

12.06.2007
21:11
[171]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Fakt, ujma dla true;-) hardcore'a i punku.

12.06.2007
21:11
smile
[172]

Sethan [ Pretorianin ]

Przestawić odbiornik?? RM słucham 24/h!!

12.06.2007
21:12
smile
[173]

Backside [ Konsul ]

Po co bawić się w półśrodki i narażać na wojnę subkultury - głosujcie na Krzysia Kononowicza to nie będzie niczego :)

12.06.2007
21:17
[174]

m1a87z [ asd123 ]

"Zabić księdza, chory kościół" - to refren utworu, który śpiewa zespół Morbid Angel z USA. - Oni szerzą nienawiść do chrześcijaństwa.

jak ktos nie chce to niech nie słucha... jak tak ma być (nawiązuje do cytatu wyżej) ze nie podoba sie im co ktos śpiewa to powinni tez zaraz oskarżyć wszystkie inne religię co są przeciwko "chrześcijaństwu"


Rasiści POJ***NI JAK NIE CHCECIE TO POPROSTU NIE SłUCHAJCIE!!

12.06.2007
21:20
[175]

pikolo [ - Blue Sky - ]

alpha_omega -> no to widze ze bronisz metalu, to dobrze. Ale nie bron satanistycznego przeslania. Bo tego juz nie da sie bronic to trzeba lekko mowiac jakos zwalczyc, samo zlo w niektorych przypadkach co tu duzo mowic.

12.06.2007
21:25
smile
[176]

Harrvan [ Legend ]

Wiecie ... powiem wam ciekawostke

Jesli Benedykt zabronil Bobowi Dylanowi zagrac dla niego pare utworow bo dla niego muzyka rockowa jest muzyka szatanska a sam Bob Dylan jest szatanem to ja nie mam pytan

12.06.2007
21:27
[177]

pikolo [ - Blue Sky - ]

Harrvan -> a czy Bendedykt powiedzial do Dylana ze "jestes szatanem"" ?? jesli nie to nei gadaj bzdur

No ale watpie ze nawet sobie tak pomyslal, nawet jesli go nei widzial.

12.06.2007
21:28
smile
[178]

Harrvan [ Legend ]

Nie mogl mu to raczej w twarz powiedziec jesli go nawet na oczy nie widzial

12.06.2007
22:14
smile
[179]

Soldamn [ krówka!! z wymionami ]

harravan ---> jakieś info o tym dylanie? aż mi sie nie chce wierzyć, przecież dylan był (jest?) bardzo religijny...

12.06.2007
22:24
smile
[180]

szymon_majewski [ Senator ]

No a Friedrich ? Jego przemiana i teraz gra w zespole religijnym, a wczesniej w Acidach mozna by i jego posadzic o satanizm

Przed:



Po:

12.06.2007
22:29
smile
[181]

reksio [ Q u e e r ]

Po dzisiejszym złowrogim seksie z czarną jak smoła metalówką, po gryzieniu się w rytm Behemotha, muszę stwierdzić, że przyznaję rację panu Nowakowi. Metal wywołuje agresję - moje ciało świadkiem:)

17.06.2007
11:48
[182]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Moher to moher!:)Żałosne nie długo oddychać zakażą!:)

17.06.2007
11:55
smile
[183]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Alpha Omega "technozjebki"!?! widać kuracja nie zadziałała:)Jesteś taki jak dawniej,a podobno to ja jestem największym "szowinistą muzycznym" na tym forum:)Dobre........sobie!:)

17.06.2007
12:16
[184]

j-bobo [ Pretorianin ]

ja proponuje skasować:
hip-hop - bo to debilizm, głupie rymowanki bez sensu pod debilną melodyjkę z gębofonu lub od dja. ponadto propaguje seks, przemoc, debilizm, dresiarstwo itp
reggae - bo to tez debilizm, propagujący narkotyki
techno - bo to debilizm którego nie da sie sluchac (wieczne explosion.... -.- tragedia...) / ewentualnie można zrzucić jedynie do dyskotek, ale z zakazem tworzenia do tego bezsensownych teledysków (a wszystkie są bez sensu) i rozprzestrzeniania w społeczeństwie
satanistyczne rózne rzeczy - bo czasami są zbyt ostre
różne badziewie tworzone przez dzieciece mlode gwiazdy tj. tokio hotel, blog27 bo tego to juz naprawde nie da sie sluchac

17.06.2007
12:23
smile
[185]

cossacks [ Generaďż˝ ]

J-bobo a ja proponuję skasować Ciebie:)))O każdym wymienionym gatunku muzycznym napisałeś totalne bzdury i głupoty,widać ,że bazujesz na stereotypach.Najbardziej rozwaliło mnie to co napisałeś o techno i reggae!:))))))

17.06.2007
12:27
[186]

j-bobo [ Pretorianin ]

tak więc oświeć mnie
a atk wogóle to uważam że duża większosc polskich tzw. twórców przedstawionych wyżej stylów wogóle nie powina nic tworzyć bo to porażka...

17.06.2007
12:36
[187]

cossacks [ Generaďż˝ ]

A więc co do reggae t a muza nie jest debilna i nie promuje narkotyków,to muzyka ludzi inteligentnych którzy cenią sobie wolność i tolerancję.Techno teledyski to BIAŁE KRUKI jeśli wiesz co to jest,nie znasz historii i podstaw tej muzy dlatego twierdzisz że eurotranceowy "kicz"Explosion to techno:) i co ma wspólnego techno z dyskoteką ?:)))satanistytczne różne rzeczy to pozostawię bez komentarza:))))))

17.06.2007
12:48
[188]

j-bobo [ Pretorianin ]

ok, moze sprostuje moją wypowiedź
jak napisal Ralion "Słuchanie hip-hopu w miejscach publicznych powinno być karane grzywną" - racja
szczególnie jak tworzą go polscy wykonawcy którzy nie maja nic do powiedzenia i użalają sie nad życiem ze z niepełną podstawówka nie mogą pracować jako dyrektorzy, albo ze istnieje coś takiego jak policja która gładzi ich wybryki, wiec jest oskarżana o przemoc i wogóle przysłowiowe "hwdp". mnie najbardziej drazni to ze z publicznych pieniedzy organizuje sie "FESTIWALE HIP-HOPOWE" - normalnie śmiech na sali
techno uważam za muzykę klubową, dlatego powinna być na dyskotekach i klubach, ale zauważmy ze (moze explosion to inie techno, nie wiem, nie znam sie i nie widze roznicy miedzy jednym a drugim), jednak wiele jest tzw. "umpa-umpa", do których nie wiem kto i po co tworzy teledyski, które z resztą i tak nie wnoszą nic nowego, niec ciekawego i wogóle.
co do badziewia tj blog27 czy tokio hotel (i inne tym podoobne) to nie trzeba komentowac - wystarzcy tylko spojrzec -.-
o satanistycznych róznych rzeczach - chodzilo o to ze czasami muzyka teksty zespolow metalowych przechodzą granice przyzwoitosci i nie chodzi o zniszczenie calego tego stylu, jednak o jakies blokady co do nie przekraczania tychże granic
byc moze nie mialem racji co do reggae, ale widząc że tak powiem subiektywne odczucia, taki wniosek mi sie nasunął jakis ie nasunął
moze jeszcze cos mi przyjdzie na mysl, to napisze :P

17.06.2007
12:53
smile
[189]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

ROTFLXDDDDD

Brawo!. Ubawiłem sięXD.

17.06.2007
12:55
[190]

j-bobo [ Pretorianin ]

niesfiec-> w jakiej kwestii się pomylilem, jesli wolno wiedziec?

ps.
blokady co do nie przekraczania tychże granic - umiar

17.06.2007
12:55
[191]

siekator [ Król Rybak ]

Wyszukajcie sobie tekst piosenki Marduka "Sex with satan" xD

17.06.2007
12:55
smile
[192]

Strodus [ Couch Potato ]

"reggae - bo to tez debilizm, propagujący narkotyki"

Widać, że nie jesteś Rastaman :D

17.06.2007
12:56
[193]

cossacks [ Generaďż˝ ]

J-bobo owszem 10 lat temu techno było grywane w klubach, a wcześnie na nielegalach.Teraz pod przykrywką techno puszcza się w dyskotekach eurodance,poptrance tak jak wspomniane Explosion.Cóż... sprytni menadzerowie dyskotek potrafią i z Rubika zrobić techno:)))Wystarczy spojrzec na składanki typu: Techno Beats, Techno Speed gdzie nie uświadczysz techno.Hiphop został zeszmacony przez Jeden Osiem L i radio Eska.

17.06.2007
12:57
smile
[194]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Widać że bardzo osłuchany fan muzyki z ciebie:-).

Idąc tym tropem należałoby zakazać muzyki w ogóle.

17.06.2007
13:02
[195]

j-bobo [ Pretorianin ]

muzyki nie, ale tego co nie jest muzyką samo w sobie, a wszyscy uważają to za muzyke tak

17.06.2007
13:03
[196]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

Wyjaśnij w takim razie co jest dla ciebie muzyką a co nie.

17.06.2007
13:05
[197]

cossacks [ Generaďż˝ ]

On ci tego nie wyjaśni bo nie rozróżnia gatunków:)

17.06.2007
13:07
[198]

j-bobo [ Pretorianin ]

metal,(w małym stopniu mozna przepuscic techno i reggae)
to oczywiscie z mojej listy jaką przedstawiłem.
a reszte wg mojej subiektywnej oceny nie zaliczam do muzyki

oczywiscie, nikomu nie narzucam swojej mysli

empeck -> bycie metalem samo w sobie, lub sluchanie metalu (niezaleznie jakiego) nie swiadczy o naturze satanisty. niestety wielu ludzi w spoleczenstwie uwaza inaczej. sluchasz - jestes, nie sluchasz - nie jestes

17.06.2007
13:08
[199]

empeck [ Centurion ]

Ten wątek to niezły LOL, przynajmniej posty niektórych hehehe

Z drugiej strony, kilkanaście lat słuchania metalu, a ja nie zjadłem żadnego kota, ani nie uczestniczyłem w żadnej czrnej mszy :(

*włącza sobie 'Anthems to the welkin at dusk'...*

17.06.2007
13:12
[200]

cossacks [ Generaďż˝ ]

J-bobo jeśli nie wiesz metal ma wiele podgatunków,tak samo techno.Których chcesz zakazać?:)

17.06.2007
13:13
smile
[201]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@j-bobo

Brawo jasiu XDDD!

Wrzuciłeś się na ostrą mukęXD. Wyjaśnijmy coś, nawet disco-polo jest muzyką. To drgające fale dźwiękowe, fizyki nie oszukasz. Muzyka może być tylko lepsza i gorsza (prawie w każdym gatunku i odmianie).

Poziom twoich postów można zrzucić na karb młodego wieku, w przeciwnym wypadku to nawet niezły żart xD.

17.06.2007
13:18
[202]

j-bobo [ Pretorianin ]

zapewne nie zauwazyles "to oczywiscie z mojej listy jaką przedstawiłem"
na tej liscie (w 184 poscie) nie bylo disco polo
ale wg twoich kryteriów
lepszą muzyką jest metal
gorszą techno i reggae
a ponizej wszelkiej oceny (bo co tu oceniac) reszta (LISTY)

17.06.2007
13:24
[203]

niesfiec [ Generaďż˝ ]

@j-bobo

BuchahahaaX D

Ale o co choodzi?:-D

Nie wiem czy zauważyłeś ale nie podawałem żadnych gatunków muzycznych, nie grupuję ich, nie układam "chronologicznie" wedle jakieś chorej zasady "jakości" (?) [disco - polo było przykładem wyjaśniającym].

Do czego ty pijesz XD?

17.06.2007
13:28
[204]

empeck [ Centurion ]

@j-bobo

Słucham metalu, ale nie jestem satanistą, zatem to nie metal jest przyczyną satanizmu, więc po co go zakazywać? xD

Lubię Black, Death, Doom Metal, od kilkunastu lat noszę długie włosy (teraz mam 28 lat, włosy zapuściłem w wieku lat 15), do tego często chodzę obrany na czarno, bo lubię ten kolor, noszę glany. Na pierwszy rzut oka jestem 'zły'. I co z tego? Mam córkę, żonę, pracę. Żyję uczciwie, nie upijam się, nie ćpam, nie uczestniczę w bijatykach, ani tym podobnych, więcej, nawet nie ściągam pirackich gier ani filmów xD.

I większość moich znajomych którzy słuchają metalu jest podobna do mnie. Zatem, dlaczego 'odgórnie' zabierać nam nasze hobby? Bo jakiś ograniczony nie znający się na muzyce beton ma takie 'widzimisię'?

17.06.2007
13:29
[205]

IntelFAN [ Konsul ]

ja jestem za

17.06.2007
13:33
[206]

Yakazuma [ Junior ]

Intelfan -> trochę więcej tolerancji.

17.06.2007
13:38
[207]

j-bobo [ Pretorianin ]

nie chodzilo mi o zakaz metalu... moja wina, byc moze zle to przedstawilem...
a z resztą to nie nasza wladza jest od zakazywania muzyki lecz ta władza

17.06.2007
14:00
[208]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

No i bardzo dobrze. Wy*****lić to badziewie które z muzyką nie ma nic wspólnego.

17.06.2007
14:04
[209]

Kozi89 [ Senator ]

Nie słucham metalu bo po pierwsze nie lubię, a po drugie uważam, że goście którzy to śpiewają nie są do końca normalni. Ale żeby karać za to ludzi to jest przesada.

17.06.2007
14:17
[210]

empeck [ Centurion ]

Niech żyje tolerancja LOL

17.06.2007
14:22
[211]

ersatz [ Legionista ]

Czy ktoś ma dostęp do statystyk dotyczących ILE BYŁO MORDERSTW POD WPŁYWEM DANEJ MUZYKI? Jestem ciekaw na jakiej podstawie twierdzicie że metal to główne/jedyne zło. Może po prostu powtarzacie jak niemoty to co wam podpowiedziano? :)

Osobiście widzę problem gdzie indziej. Czy ktoś zabił bo słuchał takiej muzyki, czy też zabił bo był chory psychicznie - a muzyki słuchał bo taka moda że szatan i łoo.


Opamiętajcie się i pomyślcie odrobinę samodzielnie, bez pomocy mediów robiących kozę ofiarną z muzyki.
Poszukajcie sobie w necie jak pewna książka opisuje kobiety i przynależną m rolę w społeczeństwie. Tytułu nie podam, złamałbym regulamin pewnie, liczę jednak na to że się domyślicie.
Jak już się zapoznacie głębiej z tematem masowego ogłupiania tłumu, to pogadamy.


A co do wypowiedzi tych, którym tak pilno do zakazywania mojego prawa do wolności wyboru - pozdrawiam was dwuczłonowym okrzykiem i wysoko wyciągniętą ręką. Obrońcy moralności się znaleźli.


p.s. Ksiądz pracujący na wsi gdzie mam rodzinę słucha Eski Rock.

17.06.2007
14:25
[212]

empeck [ Centurion ]

@ersatz - hehe, ksiądz który mnie uczył religii w podstawówce był maniakiem Marillion i nosił włosy do ramion ;)

18.06.2007
16:46
smile
[213]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Dlaczego techno czy reggae ma być gorszą muzyką niż metal?!:)LOL. Każdy rodzaj muzyki jest dobry, choć niektóre gatunki mają status uprzywilejowany,częściej goszczą w tv czy radiu np: pop,rock,metal,hiphop czy dance.

18.06.2007
16:47
[214]

hanook [ Pretorianin ]

Alleluja!

18.06.2007
16:55
[215]

cossacks [ Generaďż˝ ]

Ogólnie polskie społeczeństwo chętnie operuje stereotypami:metal- brudas,narkoman,satanista;rastaman -narkoman, technoman-dresiarz,narkoman,debil lubiący dyskoteki itp bzdury i nonsensy.Po prostu w Polsce trudno jest słuchać innej muzyki niż powszechnie akceptowany pop.Przykre i przerażające zarazem!:(

18.06.2007
17:31
smile
[216]

dziku86 [ The Cure ]

kurwa mac , co sie dzieje w tym kraju

18.06.2007
17:41
[217]

Tychowicz [ Konsul ]

Teraz na płytach będą naklejki:

UWAGA!!! ZAWIERA SZATANA!!!

18.06.2007
18:00
smile
[218]

misiu54 [ Centurion ]

co oni jeszcze wymyślą

19.06.2007
21:07
[219]

sakhar [ Animus Mundi ]

- ciekawa sprawa :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.