BarD [ Leningrad Cowboy ]
Pytanie o rosiczkę
Wczoraj przyszła do mnie poczta z sadzonką DROSERA CAPENSIS ALBA i kilkudziesięcioma nasionami drosera capensis alba i drosera capensis rubra... były nawet nasiona mimozy i opuncji :)
Sadzonka jest narazie malutka, ma średnicę ok. centymetra.
Wiem, że ziemia powinna mieć odczyn kwaśny, ale czy dbać o to na początku czy mogę zacząć się przejmować, jak roślina trochę podrośnie?
Bo z wodą destylowaną nie będę miał problemu czy opowiednim kwasem:)
Czy ktoś ma jakieś poradniki w pdf. lub zna jakieś tytuły, które pomogą początkującemu botanikowi?:)
Z góry dziękuje i zachęcam do podzielenia się swoim doświadczeniem !
Shreddy [ Pretorianin ]
mam tę rosiczkę i ja podlewałem ją wodą, ziemię dostałem w komplecie z nasionami. Póki co rośnie duża i zdrowa, już nawet sama zaczęła sobie łapać muchy. :)
Ja swojej co kilka dni nalewam wody do spodeczka, i na tym kończy się moja opieka nad rośliną. Ale skoro nie uschła ani nie uciekła, to chyba jej to odpowiada.
DEXiu [ Generaďż˝ ]
Wiesz, botanikiem zawodowym nie jestem ale z tego co wiem (choć mogę się przecież mylić) to po primo: rosiczki są trudne w hodowli (co zapewne wiesz) i mogą wymagać doświetlania świetlówkami UV (co zapewne też wiesz), a po secundo: yyy... kwasem? :o jeśli chodzi o "odczyn kwaśny" podłoża to chyba chodzi o naturalny torf a nie podlewanie "kwiotka" octem ;) Chyba że źle Cię zrozumiałem. No i najlepiej się przejmować podłożem od razu (wręcz powiedziałbym że jest to bardzo istotne zwłaszcza w początkowym stadium wzrostu)
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Shreddy-> Ja ją mam w małej, szklanej buteleczce, będę musiał ją przesadzić za jakieś 2 tygodnie do większej doniczki z odpowiednim torfem. Doniczka będzie odpowiednio duża, bym nie musiał jej przesadzać przez bardzo długo :)
DEXiu-> Heh, to żaden ze mnie botanik, chciałem jej po prostu dolać rozcieńczony w wodzie kwas i sprawdzać pH :)
Nie wiecie może, czy tutaj jest opisana ta rosiczka i czy tę książkę można dostać w Empiku/ Traffic Clubie w Warszawie?
Janczes [ You'll never walk alone ]
Też mam rosiczke z ta zmiana ze kupiłem ja w Castoramie juz jako "roslinke wyhodowana" a nie nasionka...Podlewałem ja woda przegotowana i wygladała fatalnie...Wszystkie gałazki opadły i "niteczki" łapaicej muchy nie było zadnej... Teraz podlewam ja zwykła kranówa i zostawiam cały czas na słońcu i wyglada jeszcze lepiej niz ze sklepu ;)
NIetety nie widzialem jeszcze jak zjada jakiegos robala..
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Janczes-> a próbowałeś jej coś podrzucić? :)
Janczes [ You'll never walk alone ]
Próbowałem ale chyba jest wegetarianka ;P
Teraz sie lato zbliza to moze wreszczie zobacze :D
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Hmm moja sadzonka usycha, mimo że jej nie przesadzałem, ziemię ma torfową i podlewam ją regularnie. Mam nadzieję, że to tylko moje wrażenie że usycha - jest jeszcze bardzo mała.
Nikt nie wie co z tą książką?
Jadę jutro do "Arkadii" i kupię jakieś doniczki na nasiona... wysadzę je bezpośrednio do torfu powinno być ok. A wodą podlewać będę tylko destylkowaną, używać deszczówki w Warszawie jednak się trochę boję :)
Janczes-> Smaż przy niej kotlety, powinna zmienić zdanie :)
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Po ilu dniach od zasadzenia rosiczka powinna wykiełkować?
wich3r [ Sprzedam nerkę ]
Moja ukochana niedawno kupiła sobie rosiczkę. Troszczy sie o nią lepiej niż o mnie:) Lata po domu i łapie muchy, karmi swoja roślinkę he he. Myślę ze jeszcze tydzień i zacznie ja na smyczy wyprowadzać. Ogólnie fajna roślinka na słońcu szybko rośnie.
BarD [ Leningrad Cowboy ]
Z trzydziestu nasion wykiełkowało mi jak narazie pięć - skuteczność ponad 16% :)
Mam bardzo dużo białego grzyba, mimo że w pokoju jest przewiewnie i dużo słońca (okno od strony południowego-wschodu)
A zaczeły być widoczne dopiero po okresie 3 tygodni...
Biały_695 [ Konsul ]
Zobacz tu...