GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Dzień Kobiet przedstawienie x]

24.01.2007
18:28
[1]

zylla® [ Centurion ]

Dzień Kobiet przedstawienie x]


Szukam przedstawienia na dzien kobiet chodzi mi tu o przedstawienie "z Humorem"
czyli nic typu Wierszyk bla bla bla :D dzieki z gory

24.01.2007
18:30
[2]

emii [ Generaďż˝ ]

Macie z kolegami w szkole zrobić?

24.01.2007
18:41
[3]

zylla® [ Centurion ]

taaaaaa

24.01.2007
18:48
smile
[4]

John_Kruger [ Baron ]

zylla - jest super skecz Hrabi, ktory ci sie spodoba



i drugi

24.01.2007
18:59
[5]

zylla® [ Centurion ]

Johny kruger no nawet ten 1 fajny x] ale poszukiwania trwaja :D

15.02.2007
20:04
[6]

zylla® [ Centurion ]

Heh ułożyłem mam nadzieje że fajne ;) może jakieś sugestie ??:>



=======================================================================
Prezenter TV: Sobie wymyśli przywitanie (witamy bla bla bla )
Rozdanie kwiatów........ muzyka bla bla bla :)
Dzisiejszego wieczoru o godzinie 21 zostanie w emitowany dokument na temat Kobiet i jej roli na prze szczeni wieków mam nadzieje że zostaną państwo z 8 życze miłego i spokojnego wieczoru
=======================================================================
Turu Turu (REKLAMA)
=======================================================================
Dziennikarz: Dlaczego kobieta otrzymała prawa obywatelskie dopiero na poczatku 20 wieku dlaczego meszczyźni tak sie starali oto by kobiety nie uzyskały owych praw ? Wszystkiego dowie sie państo z dzisiejszego reportażu
=======================================================================
/czasy prehistoryczne/
WIOSKA
Ścibor siedzi przy ognisku. Nadchodzi Matka.

Matka: Ściborze, dzisiaj mija 18 lat odkąd Cię urodziłam. Jesteś już dużym silnym mężczyzną. Już nadszedł czas, żebyś przestał chodzić z ojcem do lasu, żeby łowić sarny i zające. Powinieneś w końcu złowić coś cięższego.
Ścibor: A co Ci mam złowić, matko?
Matka: Żonę powinieneś złowić.
Ścibor: Po co Ci żona matko?
Matka: Żona ma być dla ciebie, gamoniu, masz w końcu założyć rodzinę, wybudować dom mieć dzieci. Mnie żona do niczego nie jest potrzebna.
Ścibor: Słusznie mówisz, jestem gamoń, matko. Znajdę żonę i przyprowadzę ci ją tutaj tak, żebyś była ze mnie zadowolona.
Matka: Żona ma być dla ciebie Ściborze, dla ciebie i twoich dzieci, nie rozumiesz tego?
Ścibor: Ale ja nie mam dzieci matko, to po co mi żona?
Matka: Jaki nie uświadomiony! No tak, nigdy o tych sprawach nie mówiłam. Jak się znajdzie żona znajdą się i dzieci. Sam zobaczysz, nie minie rok, a przyjdzie pierwsze, potem drugie, czwarte i szóste, nie rozumiesz tego mój ty gamoniu?
Ścibor: Nie bardzo matko, ale zobaczysz, wszystkiego się nauczę.


NA ŁOWACH
Ścibor i Ojciec na środku sceny, wypatrują za zwierzyną. Po ich lewej stronie w zaroślach /kwiaty z klasopracowni/ przykucnięta Dobrawa.


Ojciec Ścibora: Patrz Ściborze, w tych zaroślach kryje się pełno jeleni, jeśli tylko będziesz uważnie patrzył, na pewno coś zobaczysz...
Ścibor: Nie wiedzę tu żadnego jelenia, ale jak coś się poruszy, od razu strzelam.
Dobrawa: Ratunku!
Ojciec: O, tam, tam coś się rusza, strzelaj, strzelaj!
Dobrawa: Ratunku!
Ścibor: Kim jesteś i co tu robisz?
Ojciec: Uważaj, nie podchodź do niej.
Dobrawa: Mam na imię Dobrawa. Jestem z tamtej wioski za wzgórzem. Szłam sobie tędy i wpadłam w zarośla.
Ścibor: U nas mówią, ze wasze kobiety to topielice i że wciągają ludzi do jeziora.
Ojciec: Wygląda na blondynkę, a to jest jeszcze gorsze...
Dobrawa: Noga wpadła mi do bagna, nie potrafię się stąd wydostać, proszę was, pomóżcie mi.
Ojciec: Stój Ściborze, jeśli to topielica, to zaraz może być po tobie...
/Naciąga łuk, żeby strzelić/.
Ścibor: Zostaw tato!... Kim jesteś, gadaj! Topielicą?...
Dobrawa: Nie!
Ścibor: Strzygą?
Dobrawa: Nie!
Ścibor: Może czarownicą?
Dobrawa: Nie jestem żadną czarownicą, gamoniu! Jestem normalną kobietą, taką samą jak ty!... To znaczy przepraszam... Ty jesteś chyba mężczyzną.
Ścibor: Chyba tak... ale powiedziała do mnie gamoniu! Tak jak moja matka! Skąd mnie znasz? Chodź będziesz moją żoną!...


WIOSKA
Przy ognisku siedzą zgromadzeni krewni Ścibora /ok. 8 osób/.


Ścibor: Witajcie rodzice i wy wujowie i dziadkowie. Przyprowadziłem wam Dobrawę...
Wszyscy: Witaj Ściborze
/podchodzi do Dobrawy i ogląda ją jak towar/
Krewna 1: Skąd ty ją wziąłeś? Jakaś taka... nietłusta... za koścista, nie uważasz? Warta będzie 2 kozy i ze sto jajek...
Dobrawa: Mój ojciec powiedział kiedyś, że mniej niż za trzy kozy mnie nie odda!
Krewna 2: Słyszeliśta za trzy kozy!
Krewny: Taka chuda u trzy kozy!
Matka: Podejdź no tu do mnie... Zęby zdrowe masz?
Dobrawa /stając przed matką, która wnikliwie ją ogląda/: Mam
Matka: Garbata nie jesteś?
Dobrawa: Nie
Matka: Łysa tez widzę, że nie jesteś... A sprzątać ty umiesz?
Dobrawa: Umiem
Matka: A gotować umiesz?
Dobrawa: Umiem
Matka: A ile dzieci mu urodzisz?
Dobrawa: Siedmioro... samych synów!...
Wszyscy: Uaaa!!! Samych synów!... Super... Czadowo!...
Dobrawa: Ale skąd ty wiesz, że ja zgodzę się na ślub z tobą? Mogę nie chcieć, mogę chcieć innego...
Ścibor: Wtedy cię porwę, a całą wioskę spalę. Będziesz moja i już!
Dobrawa /w stronę publiczności/: I co ja mam robić? Jestem delikatną słabą kobietą, nie mam żadnych praw wobec tego męskiego brutala. Chciałabym żyć w czasach , kiedy kobieta będzie jednak miała więcej do powiedzenia.
=======================================================================
Dziennikarz: Dyskryminowane kobiety pod koniec 19 wieku postanowiły odzyskac prawa obywatelskie zaczeły sie liczne manifestacje. Powstawały ruchy feministyczne które z dnia na dzień sie nasilały
=======================================================================
Główna Feministka:Towarzyszki nie dajmy sie poskromic nie musimy siedzieć w domach
Feministki: NIe nie musimy ! Nic nie musimy!
GF: Nie musimy gotowac merzczyźni też potrafia przecież wszystko robia najlepiej !
F: Faceci do Garów !!!!!!!
GF: A co ze sprzataniem dla czego to my musimy to robic faceci robia wszystko lepiej!
F:Faceci za szczotke i do kibla i szorowac Do kibla do kibla !


TRzeba coś wymyślic bo dalej niewiem










======================================================================
Dziennikarz : Polsce kobiety uzyskały prawa wyborcze 28 listopada 1918 r. co przyczyniło sie do zamiany ról w domach. Zaczęły rządzić kobiety!!!!
======================================================================
Ojciec: Krzysiu Krzysiu chodź do mnie szybko Krzysiu (wchodzi Krzyś) Krzysiu odrobiłeś lekcje bo wiesz jak mama wróci i sprawdzi ?
Krzyś: Odrobiłem
Ojciec:To idź odrób jeszcze troszeczkę proszę cie
Krzyś:Ale tato czemu ty chodzisz w okularach przeciw słonecznych po domu
Ojciec:Co jak mamy niema to mój dom i moje okulary
Krzyś Weź ściągnij bo przecież nic nie widzisz ( ściąga okulary) O jej tato co to jest ?
Ojciec:To bym przypadek mamusia wróciła z pracy i przez przypadek machnęła ręką ......
Krzyś: Ale z 2 stron ?
Ojciec: Oj nie zagaduj mnie Ziemniaczki jeszcze nie ugotowane a naczynia nie umyte wróci mama i znowu zacznie machać ręka
Krzyś: Tato ale ty jesteś przerażony
Ojciec: Nie jestem przerażony nie jestem jestem tylko przejęty Cicho !
Krzyś co się stało
Ojciec Cicho ! mama idzie idź szybko do pokoju poucz się troszkę
(wchodzi matka ,ojciec idzie ja pocałować , ona go wali z torebki)
Matka: Co to Kurna było , Oczadziałeś?
Ojciec: Chciałem cię pocałować na powitanie
Matka Co?
Ojciec: Sama wczoraj mówiłaś że mogę cię pocałować
Matka: Mówiłam że możesz mnie pocałować w........... (chwila przerwy) CO NA ObiAD?
Ojciec Sklep miał remanent i był zamknięty
Matka Co na obiad ? nie denerwuj mnie mężczyzno !
Ojciec I musiałem iść do tego drugiego
Matka: Czekaj czekaj że tak się zapytam C O ? N A !!!! że tak pozwolę użyć metafory obiad?
Ojciec: Schabowy
Matka Chcesz mnie świnią karmić?
Ojciec Ale schabowy jest zdrowy
Matka: a co ja chora jestem?
Ojciec:Nie nie jesteś bardzo zdrowa
Matka: Ja ciebie przepraszam bardzo ja wracam do domu i ja chce porządnie zjeść (rozwala coś jeszcze nie wiem co)
Ojciec : Czemu zawsze jesteś taka nie miła
Matka: Niuniuś bardzo ciebie przepraszam zjem na mieście Baj
Ojciec Gdzie idziesz pewnie znowu do Krysi na Likierek ja też chce wyjść z poza bloków do miasta do ludzi
Matka Niuniuś słonko zrozum że miejsce mężczyzny jest przy garach
=======================================================================
Dziennikarz i oto kobiety doszły do władzy a co potem Mężczyźni Uciekajcie
=======================================================================

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.