bekas86 [ Blaugranczyk ]
Przeczytajcie to do konca...
Jezeli było to wybaczcie :p Znalazłem to na jakimś forum...
Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaję razem z moim mężem i gdy
on goli się w łazience, przygotowuję mu pożywne kanapki do pracy.
Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły.
Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy Mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie Swojego dziubdziusia.
Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy wiec wspólny punkt widzenia.
Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości
i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny i dla naszych pięciu pociech.
Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Świętym i robię na drutach sweterki i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli.
Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny.
Czasami haftuję tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu,
albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo.
Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc,wysłu****ę z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole.
Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego.
Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana.
Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa,
że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją.
Mój maż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu, poczym myje
on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siłę do pracy.
Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania,słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji.
Wieczorem kąpię nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia swój obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuję to w milczeniu,
ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózgi, które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności.
Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia.
A teraz pytanie za 3 punkty - co to k... jest ?
Odpowiedź poniżej.
FRAGMENT Z KSIĄŻKI: "Przygotowanie do życia w rodzinie" -
autor Maria Ryś - podręcznik dla gimnazjum i szkoły
ponadgimnazjalnej o miłości, małżeństwie i rodzinie -
zaaprobowany przez MEN i opłacony z Twoich podatków.
Cena detaliczna 12pln.
Możesz ją znaleźć na
Jeżeli to naprawde jest fragment tej książki to współczuje gimnazjalistom.
Lysack [ Latino Lover ]
co prawda było, ale może komuś tym razem uda się znaleźć tę książkę u siebie w domu i zeskanować ten fragment... może ktoś ma dziecko, które uczy się z tej ksiażki...
potrzebuję potwierdzenia, zeby uwierzyć w ten tekst.
Zapałczan [ Chor��y ]
albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo.
magister blokers [ Generaďż˝ ]
FAKE
Galahad_mayor [ Konsul ]
aha ............
MaZZeo [ LoL AttAcK ]
Był juz taki temat i to jest fejk...
cycu2003 [ Legend ]
ale shit
PatriciusG. [ frank zappa ]
osz ty...
wacek666 [ ]
to nie moze byc prawda.na 100% fake.takich głupot by nie wypisywali w podrecznikach do szkoły.
Faolan [ Człowiek Wilk ]
Miałem z Marią Ryś wykłady z psychologi społecznej. Szczerze - świetna wykładowczyni. Więcej powiedzieć nie mogę, bo nam wykładów na temat życia w rodzinie nie robiła.
QQuel [ Zrobię Wam CZOKO ]
Fake, przygotowanie do życia w rodzinie nie uczy z tej książki - Nigdy się z tym jakoś nie spotkałem...
... a wy wierzycie, no jasne, jasne ; )
_zielak_ [ Thief ]
nieważne,
chciałem coś sprawdzić :)
faktor99 [ Pretorianin ]
Dobrze, że ja nie muszę się uczyć z czegoś takiego, bo bym przez całą lekcję leżał pod ławką i ryczał ze śmiechu
Vader [ Legend ]
Tekst jest świetnie skonstruowaną ironią. Brawo:)