GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jaki samochód na studia?

22.10.2006
14:13
smile
[1]

sapri [ ]

Jaki samochód na studia?

Witam! :)

Znudziło mi się jeździć komunikacją miejską i podmiejską codziennie na studia, więc postanowiłem namówić ojca na samochód. Ojciec się zgodził. Byłem na giełdzie, przeglądałem Allegro i w sumie nie wiem co wybrać. Chciałbym samochód jak najmłodszy, niewielki i ekonomiczny, bo na studia w dwie strony to z 40 km.

W kwocie, w której się poruszam (do 7000, ew. 8000) mieści się Matiz i Seicento (z tych nowszych). Wolałbym chyba Matiza :P. Czy ktoś może coś o nim napisać?

Jakieś inne propozycje?

EDIT: Nie chcę samochodu z Niemiec, z którym musiałbym latać po urzędach, chcę kupić i jeździć.

THX :)

22.10.2006
14:42
smile
[2]

YogiYogi [ Konsul ]

Przede wszystkim - tani w eksploatacji :)
Po drugie - nie za tani na starcie - bo zaoszczedzisz 1-2 tys przy zakupie, ale potem dolozysz 3-4 na naprawy jak sie zacznie sypac - myslac ze kupiles okazyjnie...

No i taki, ktorego nie bedzie Ci za bardzo żal, jak Ci go koledzy pod akademikiem w trakcie nocnej imprezy zmasakruja np. zrzuconym z gory telewizorem albo gasnica (z zycia wziete - Wroclaw)

22.10.2006
14:43
[3]

riddickM5 [ BMW ]

Zdecydowanie Seicento
Za 8000zł kupisz juz dosc młodego rocznikowo. Pozatym - tani w eksploatacji (paliwo, opłaty, filtry itd) i nie sprawia kłopotów podczas jazdy.
Wiem bo kiedyś miałem seicento i to idealne auto na początek.

22.10.2006
14:45
[4]

szymon_majewski [ Największy fan KISS ]

Z dwojga zlego lepsze Seicento

22.10.2006
14:46
[5]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

Seicento, mam Cinquecento i jak na dojazy na uczelnie (15km w jenda strone) jest bardzo fajnie.

22.10.2006
14:49
smile
[6]

gregol [ Junior ]

Mieliśmy w domu Sejaka :) i również polecam.. paru znajomych też ma i nie nażeka. W domu 2 fiacik i nie wiem naprawde skąd te stereotypowe myślenie że FIAT - musi się popsuć...

22.10.2006
14:49
[7]

Wo_Ja_Ann [ Konsul ]

A moze poskladaj troche i kup sobie Lamborghini Murciélago Versace? :D

22.10.2006
14:52
[8]

master53 [ Hans Kloss ]

Matiz - niezawodny, małe koszty eksploatacyjne, tanie części, bezpieczny (3 gwiazdki EuroNCAP - Seicento 1 gwiazdka), wygodny.

Seicento - awaryjny, małe koszty eksploatacyjne, tanie części, niezbyt bezpieczny, niewygodny.

22.10.2006
14:53
[9]

sew2k7 [ Centurion ]

master53 --> Seicento awaryjny? n/c

22.10.2006
14:54
[10]

rg [ Zbok Leśny ]

gregol - mysle, ze to niesmak po FSM Cinquecento z Zerania - to mialo chyba tylko 700cc i jakies takie dziwne bylo.

Akurat SC/CC jest dosc bezawaryjny, czesci sa tanie, spala przyzwoicie (900cc mniej wiecej tyle co maluch - a mozliwosci wieksze). Jedna powazna wada - bagaznik jak w drogich, ekskluzywnych autach sportowych. ;p

22.10.2006
14:56
[11]

riddickM5 [ BMW ]

master>>> taaaa chcesz powiedzieć ze ta wysoka szklarnia jaka jest matiz jest bezpieczna? szybszy ruch kierownica przy 100km/h i buja sie z jednej na drugą. Pozatym awaryjne seicento? No tak, przeciez takie rzeczy piszą Ci co nigdy takiego auta nie mieli.

22.10.2006
14:56
[12]

gregol [ Junior ]

rg -> z bagażnikiem bez przesady :) i z wygodą.. kurde chłopak nie będzie w podróże biznesowe jeździł.. My z rodzinką 3 osoby na 3tyg pojechaliśmy PL -> włochy -> chorwacja -> PL, sejakiem i daliśmy rade. A on nie przeżyje dojazdu na studia :) JAAAASNE!

22.10.2006
15:03
[13]

rg [ Zbok Leśny ]

gregol >> ja posiadam w domu CC900.

W jedna, 2 osoby jest w miare ok. Wyzej traci na dynamice znacznie.
Dla mnie przejchanie z tylu 50+ km ta puszka to juz pewien wysilek (tak tak... bylismy nim kilka razy nad morzem etc...)

Bagaznik jest ok, dopoki nie potrzebujesz jechac na wieksze zakupy.

O dziwo siedzenia ma dosc wygodne (z tylu wygodniejsze niz '99 Civic 5d).

Do miasta jednak CC/SC jest super sprawa. Wszedzie zaparkujesz, wszedzie wykrecisz, b.dobra widocznosc we wszystkich kierunkach...

...ale jednak na wyjazd do wloch pozyczylismy od wujka troche wiekszy samochod... ;p :>

22.10.2006
15:07
[14]

MaZZeo [ LoL AttAcK ]

Ja też bym polecił Seicento, moja mama miała i był to chyba najmniej awaryjny samochód w naszej rodzinie :D

22.10.2006
15:09
[15]

NoBraiN [ Konsul ]

sapri - Matiz i Seicento... nie bral bym ani jednego ani drugiego. Zastanow sie nad jakims Escortem. Jezdzilem Escortem (1991r produkcji 1,6 16V - czerwony ;D) przez dwa lata na uczelnie i auto jest bezproblemowe. Tanie w utrzymaniu. A za ok 8tys dorwiesz calkiem niezly egzemplarz z gazem. I w tym momencie jezdzi sie naprawde tanio. Dodam rowniez, ze auto calkiem przyjemnie sie prowadzi i niestraszy wygladem ;D + calkiem niezla przestrzen! Dwa razy bylem w norwegi moja Czerwona Strzala ;D i bylo miejsca na 3 osoby + bagaz. W trasie auto rowniez sie niezle sprawdza wiec jak bedziesz chcial ze znajomymi gdzies wyskoczyc to nie bedzie to jakas mega meczarnia. Jak ja tesknie za tym autkiem.... innymi slowy polecam.

22.10.2006
15:17
[16]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

escort fajny, u mnie w rodzinie jest, z tym że za 8-9 tys. to sie kupuje starucha.

ja bym wolal seicento niz matiza jesli chodzi o nowsze auta. moze dlatego ze ni cholery nie ufam daewoo :)

22.10.2006
15:22
[17]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

Matiz - bezawaryjny w sensie "zepsuł się silnik", ale ulega szybkiej biodegradacji. A tu coś odpadnie, a tam coś stuka... Mimo wszystko miłe autko, idealne do miasta, tanie w eksploatacji. Tylko obowiązkowo zmień opony.

22.10.2006
15:22
[18]

endrzi®reloaded [ napster ]

Matiz to jak Tico. A mojego taty sluzbowe tico mialo kiedys 240 tys. km przebiegu i sie wogule nie psuło!! jak na daewoo i ten przebieg tez bylem w szoku ze nie trzeba bylo go naprawiac co miesiac.

22.10.2006
15:28
[19]

diabelek1 [ szczęśliwy ]

NoBraiN-> sapri pisal o jak najmlodszym samochodzie, a rocznik 91 to juz prawie zabytek :).

22.10.2006
15:28
[20]

Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]

ja bym kupił escorta na Twoim miejscu....

a tak w ogóle to bym pozbierał jeszcz trochę i kupił samochód moich marzeń

22.10.2006
15:29
[21]

michrz [ Pretorianin ]

kup se rozwalającego się malucha

22.10.2006
15:31
smile
[22]

MMaaZZii1155 [ Kocham Szwedki ]

Sonny Silooy --> fajny wozek :) a te felgi miazdza !!! xD

22.10.2006
15:32
[23]

michrz [ Pretorianin ]

maluch rules

22.10.2006
15:34
[24]

riddickM5 [ BMW ]

Sonny> to niewygórowane marzenia masz.
15 letni eskort?? Dajcie ludzie spokój. Przekulane juz grubo ponad 200tys km i co chwile coś zacznie wysiadać.
W firmie której pracuje są 4 firmowe Seicento, często zdarza mi się którymś z nich jechać.
Jedno z nich ma ponad 220tys km. Fakt - po odpaleniu słychac ze silnik chodzi stosunkowo głośno (to efekt zużytych popychaczy na zaworach), pozatym sam sie zdziwiłem ze takie małe auto tyle może.
Dlatego wierze także w to co napisał endrzi@reloaded a Tico jego ojca.
Niemniej w ogólnym użytkowniu Seicento jest o wiele mniej awaryjny niz Matiz. No i wg mnie ładniejszy ale to juz subiektywne odczucie.

22.10.2006
15:41
[25]

Sonny Silooy [ Elegant Gypsy ]

riddick---> może i nie wygórowane, ale puki co dla studenciny dorabiającego gdzieś tam na boku, na utrzymaniu rodziców, którym się nie przelewa, to jednak marzenie... rzeczywiście może ten samochód nie jest jakiś chorendalnie drogi, ale z tego co już się zdążyłem zorientować koszty eksploatacji są dość wysokie... zresztą może ktoś z Was wie w jakich granicach kształtują się ceny części do Porsche 944 i co najczęściej się w nich psuje....

Ten samochód ma to coś... ten kształt, ten charakter i niepowtarzalny styl... Nigdy nie podobały mi się nowe bryki, zawsze ciągnęło mnie do samochódów z lat 70, 80, bo one miały to COś co lubie w samochodach... Jestem pewien że kiedyś taki będe miał... Do tej pory raz udało mi się przejechać takim samochodem, jako pasażer...

22.10.2006
16:13
[26]

rg [ Zbok Leśny ]

Sonny >> ten samochod podobno przez przypadek tylko ma na masce logo Porsche.
Jesli kupisz, przygotuj sie na naprawy jednego z najbardziej skomplikowanych tylnich zawieszen - podobno nie kazdy potrafi. Poza tym porsche z silnikiem z przodu... phh...

riddickM5 >> ale popychacze cichna po kilkudziesieciu/set metrach. I wsio bangla. ;]

22.10.2006
16:15
[27]

NoBraiN [ Konsul ]

Widze, ze niektorzy maja lekkie problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Ja mialem Escorta rocznik 1991. I nie proponuje Escorta rocznik 1991 poniewaz za ok 8 tys. mozna miec np. takiego.

22.10.2006
16:55
[28]

Łysack [ Mr. Loverman ]

tradycyjnie polecam Tico:)

praktycznie bezawaryjny, bardzo tani, bardzo oszczędny, bo części są prawie darmo w porównaniu do innych samochodów, spalanie na poziomie 4-5l... i nie będzie Ci go szkoda jak koledzy stwierdzą, że jednokolorowy lakier jest nudny:)

lepiej kup tico za 5 tysiów, a 3 sobie zostaw... a poza tym dojdą Ci opłaty różne przeróżne, więc lepiej coś tańszego... a poza tym skoro jesteś na studiach to jesteś jeszcze młody i masz bardzo mało lub nie masz wcale zniżki na ubezpieczenie, a Tico ma mały silniczek dzięki czemu zapłacisz mniej:)

a z zalet to jeszcze to że jest bardzo zrywny spod świateł i do 60km/h weźmie każdego sprowadzanego mercedesa i bmw:))

edit:
jeszcze jedną zaletą jest prostota konstrukcji, dzięki czemu będziesz mógł się nauczyć i próbować sam naprawiać jak jednak coś się uszkodzi (w moim od 8 lat jeszcze nic się nie stało oprócz chroboczących przegubów w przednim kole), a do tego tico ma 4 drzwi, więc możesz łatwiej zabrać kumpli po wykładach i odwieźć po drodze do domu:)

22.10.2006
16:59
[29]

mos_def [ Generaďż˝ ]

Swietny ten escorciak, na studia nic wiecej nie potrzeba, LPG i maly, oszczedny silniczek, co by sobie krzywdy nie zrobic do tego prezentuje sie spoczko. Przy Escortach czasami rudy potrafi mocno zaatakowac, ale jesli nie ma widocznych wykwitow to nie ma co sie bac.

riddickM5 >> moze miec 220k km, kwestia tylko czy to nadal to samo auto czy juz zupelnie nowe, wktorym ponad 50% czesci zostalo wymienione ;)

22.10.2006
18:04
smile
[30]

Gorillaz 2-D [ Przydupas Yoghurta ]

Za 8000 kupisz 16 maluchów w 16 róznych kolorach... Mozesz nimi jezdzić zależnie od nastroju, widoczności, itp.

22.10.2006
18:07
[31]

frer [ Freelancer ]

Nie wiem po co komu samochód żeby dojeżdzać na uczelnię. Nie wiem jak u was, ale u mnie nawet nie ma gdzie zaparkować w promieniu 500 metrów żeby nie dostać mandatu, albo nie płacić za parkowanie.

22.10.2006
18:08
[32]

oski 34 [ Konsul ]

może matiz ???

22.10.2006
18:12
[33]

yellowfox [ Uśmiechnij się ]

a jakies uno z 2000, nie wiem jak z awaryjnoscia ale moj wojek mial takiego przez pare ladnych lat i milo sie jezdzilo, strome podiazdy we wloszech byly dla niego wezwaniem ale podolal

22.10.2006
18:17
[34]

stanson [ Szeryf ]

oski 34 ---> Matiz? On szuka ekonomicznego auta.

22.10.2006
18:27
[35]

EG2006_14513858 [ Centurion ]

Może Volkswagen Golf na Dieselu? Mały, ekonomiczny, akurat do jazdy miejskiej i podmiejskiej.

22.10.2006
18:50
[36]

halski88 [ Pan Prezes ]

Moja kuzyna ma escorta 95 rok. Więcej do niego dokłada niż sam jest wart. Mnie sie marzy Honda Civic o taka:

22.10.2006
18:52
[37]

riddickM5 [ BMW ]

Łysack>> praktycznie bezawaryjny, bardzo tani, bardzo oszczędny, bo części są prawie darmo w porównaniu do innych samochodów, spalanie na poziomie 4-5l...
Bez przesady... 6L trzeba liczyc do średniej jazdy na średnich dystansach.


halski88> a bo ford gówno wort:)

22.10.2006
19:05
[38]

Łysack [ Mr. Loverman ]

riddick -> jadąc do Danii przez kilka miast wyszło po całej trasie średnie spalanie 4,4l, natomiast w mieście, czyli tak jak jest używany na codzień(do supermarketu, urzędów i szkoły) spalanie nie przekracza 5,5l. średnie spalanie w cyklu mieszanym powinno być na poziomie około 5 litrów:)

a ford? żadnych samochodów na F (ford, fiat, francuskie) hehe:)
kumpel ma forda escorta... co chwila coś w nim naprawia, a ostatnio badał ile nim wyciągnie... nie mógł dociągnąć do 80km/h, a to jest rocznik 94' a wszystko było naprawiane na bieżąco... do tego potworne spalanie na benzynie - 11-13 litrów w mieście to sporo:)

22.10.2006
19:07
[39]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

a ford? żadnych samochodów na F (ford, fiat, francuskie) hehe:)



a Ferrari? PS: stereotypy na bok

22.10.2006
19:11
[40]

wysia [ Generaďż˝ ]

"kumpel ma forda escorta... co chwila coś w nim naprawia, a ostatnio badał ile nim wyciągnie... nie mógł dociągnąć do 80km/h, a to jest rocznik 94' a wszystko było naprawiane na bieżąco... do tego potworne spalanie na benzynie - 11-13 litrów w mieście to sporo:)"
ROTFL. Moim starym escorciakiem (rocznik 95) jezdzi do dzisiaj moj ojciec, przez iles lat wymienil w nim tylko klocki hamulcowe i akumulator. A escorciak wyciaga jakies 110 km/h NA DWOJCE jak sie uprzec (1.8 benzyna), spalanie na trasie przy predkosci przelotowej 160 (kiedy jeszcze jezdzilem nim po reichu) nie przekraczalo 8 litrow.

Z samochodow na F najgorsze sa Folkswageny..:)

22.10.2006
19:27
[41]

Nicolas Flamel [ Centurion ]

Volvo S40

22.10.2006
19:32
[42]

erton [ Fink ]

"kumpel ma forda escorta... co chwila coś w nim naprawia, a ostatnio badał ile nim wyciągnie... nie mógł dociągnąć do 80km/h, a to jest rocznik 94' a wszystko było naprawiane na bieżąco... do tego potworne spalanie na benzynie - 11-13 litrów"

Mysle, ze pora koledze powiedziec, ze przecietny samochod ma wiecej jak 2 biegi

22.10.2006
20:39
[43]

sapri [ ]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi! :)

Co do Matiza/Seicento siedziałem dziś w obydwu i jakoś dużo lepiej mi było w Matizie. Myślę, że spalanie jest podobne, ale komfort i bezpieczeństwo nieporównywalne. Szczególnie, że mam na oku wersje z elektrycznymi szybami, poduszką, wspomaganiem i chyba nawet ABSem.

W Seju czułem się jak w puszce (odkryta blacha), no i tylnie siedzenia w nim nie istnieją, przynajmniej za mną. Matiz jest mi trochę znany, bo kolega ma i się nic nie psuje (z tyłu tez idzie wysiedzieć, co sam sprawdziłem).

Co do Eskorta, to nie wiem czy nie za duży. Może faktycznie to lepsze wyjście, ale sądzę, że będzie droższy w utrzymaniu od Matiza/Seicento. Chociaż na gaz… to muszę przemyśleć.

Chciałem jeszcze napisać, że od razu odrzuciłem Civici, Golfy, Corsy, na giełdzie strasznie drogo za nie chcieli, a jak już się jakiś mieścił w cenie to był z Niemiec, albo staroć. Uno natomiast jest okropnie brzydkie :P.

stanson ---> Dlaczego Matiz jest nieekonomiczny?

frer ---> U mnie na PŁ przed budynkiem wydziału da się spokojnie zaparkować, można też w pobliskiej uliczce.

22.10.2006
20:44
smile
[44]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

matiz trumna gratis!

22.10.2006
21:11
[45]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

Jeśli chodzi o trumnowatość, to Matiz pod względem poziomu bezpieczeństwa przebija 10x Tico (przez lekarzy pogotowia plastikowym karawanem zwane) i wypada zdecydowanie lepiej od Seicento.

22.10.2006
22:02
[46]

magister blokers [ Generaďż˝ ]

co do Tico to znam gościa który uderzył Tikaczem w wyjeżdżajacego rowerzystę. Rowerzysta przezył rower też (siła uderzenia była nieduza) niestety Tico cały przód skasowany.
Jak wiadomo blacha w Tico czesto ulega wgniceniom podczas mycia samochodu. Nie wiem jak wogóle można polecać to auto komukoliwiek. Że mało pali? jak chcesz zeby mało palił to kup bilet autobusowy.

Ja ze swojej strony mogę tylko powiedziec tyle żebyś nie kupował żadnego Tico, Matiz, Sejcento Cinquecento, itp pierdół bo to z samochodem ma niewiele wspólnego. Skuś się może jednak na coś z Reichu choćby taką popularną Astre 1,4 Nie jest to fura marzeń ale jak na początek wstarczy. Mój brat po zrobieniu prawka kupił i nie narzeka. Komfort jazdy nieporównywalnie większy niż wyżej wymienione, cena niska, nie psuje sie wbrew pozorom silnik ten co podałem 1,4 c14nz wytrzyma spokojnie 200 000 bez remontu w wiekszości przypadków a nawet i więcej.

22.10.2006
22:04
[47]

zbm [ Unlimited Test Driver ]

Swego czasu pokazywali test zderzeniowy seiciaka ze smartem:)
(czołowe przesunięte 40% oba auta po 50km/h)
sieciak zmienił się w konserwę, a Smart prawie nieruszony

w/g czujników, kierowcy obu aut powinni zginąć (w Seciaku od zgnieceń,
a w smarcie od przeciążen (praktyczy brak stref zgniotu = zero pochłaniania energii
= wewnętrzne obrażęnia ciała)

zdaża mi się jeździć Matizem, i całkiem przyjemne autko, ale hamulce ma do dupy
i nigdy sobie tak małego auta nie kupię, od pewnych prędkości i samochodó z naprzeciwka
nie ma szans, czy to będzie matiz czy sieciak

22.10.2006
23:14
[48]

Dony_Brasco [ Konsul ]

maluch 126p the best!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

22.10.2006
23:23
smile
[49]

sasquath_ [ Konsul ]

uwielbiam gdy ktos poleca seicento i zawsze wklejam ta fotke!!!

22.10.2006
23:32
smile
[50]

master53 [ Hans Kloss ]

Dla porównania

22.10.2006
23:54
smile
[51]

Mobii [ Seicento 1.1 Killer ]

escorta nie polecam :) szczegolnie starego :) mialem

miedzy matizem i sc to zdecydowanie polecam sc :) ze wzgledu na bezawaryjnosc no i wyglad :P wiem co mowie :) 900 i 1.1 rownie bezawaryjne, jezdza podobnie, pala podobnie :) tyle ze 900 ma rozrzad na lancuchu i hydrauliczne popychacze, w 1.1 pasek i plytki :)

23.10.2006
00:09
[52]

Genzo Wakabayashi [ Juventus Forever ]

Ja za 8 kafli moge kupic Nissana 200 SX - co prawda autko wiekowe ale mozna trafic model z niskim przebiegiem i przy instalacji gazowej na prawde ekonomiczny :) a do tego wyglad jak dla mnie super :)


23.10.2006
07:42
smile
[53]

Danley [ Pontifex Maximus ]

Ja obecnie na uczelnie jezdze uniaczem w wersji fire z 2000 roku - jazda bardzo przyjemna, biorąc pod uwagę, że nic nie stuka i jadąc nie mam wrazenia, ze zachwile samochód sie rozpadnie :D Jeśli chodzi o spalanie to jestem zadowolony - nieduzo pali, ale jezdze od niedawna i jeszcze nie moge tego w 100% ocenic ile w jakich warunkach - w kazdym razie mało :)

23.10.2006
08:50
smile
[54]

piokos [ Malpa w czerwonym ]

w Seicento to strefa zgniotu kończy się chyba na bagażniku :)
auto dobre na początek .... życia po życiu.

23.10.2006
08:54
smile
[55]

kiowas [ Legend ]

Co do Matiza to mój 7-letni łazik spisuje się nadal dobrze i wbrew krążącym opiniom nie psuje sie prawie wcale.
Oczywiście nie jest zbyt mocno eksploatowany (10-12tys. rocznie), garażowany i generalnie trzeba o niego dbać jak o każde inne autko, ale do jazdy po mieście jak znalazł.

23.10.2006
09:08
smile
[56]

Grucha [ Generaďż˝ ]

Za 7-8 tysiecy można świetne zadbane autko wyrwać z komisu. Oczywiście rocznikowo nie bedzie najmłodsze ale z racji paru lat doświadczeń wole zdecydowanie 10 letniego japończyka niz 4 letniego Fiata. W tej cenie znajdziesz super zadbanego Nissana Micrę, Suzuki Swift a nawet Corsę.

Micrę osoboście wyrwałem niedawno za 6300, 93 rocznik w idealnym stanie - na 100% nie grzmotnięta i chodzi jak żyleta...

23.10.2006
11:07
[57]

LuBeK [ Generaďż˝ ]

Genzo --->

Kupujesz sportowe auto i chcesz w nim instalowac gaz?? Dla mnie to jak doczepic spojler od bolidu formuły 1 do malucha.

Co do tematu to wole kupic ponad 10 letnie BMW, Audi, Merca albo jakiegos Japonczyka niz 5 letniego Fiata, Dajewu albo jakies inne niby auto:)

23.10.2006
11:10
[58]

Genzo Wakabayashi [ Juventus Forever ]

Lubek ---->>> Chodzilo mi ze do ekonomicznej jazdy instalowac gaz.

Przeciez caly czas masz benzynke i jak chcesz poszalec to przelaczasz i gra muzyka !!

23.10.2006
12:12
[59]

swierszczu22 [ Pretorianin ]

no to kup sobie Maybacha 62... a że cena za duża.. no to cezeta ędzie dobra....

23.10.2006
19:30
smile
[60]

kryni12 [ Centurion ]

pytanie do jakiej sumy. Najlepiej cos małego. Ja byn wybrał opla corse ale sam zdecyduj

23.10.2006
19:35
[61]

stanson [ Szeryf ]

Ktos wyżej pytał czemu Matiz nie jest ekonomiczny - ten odkurzacz po miescie pali w granicach 7-8 litrow latem (w przeciwienstwie do Tico Matiz NIE JEST ekonomicznym samochodem, ta kwestia nie podlega dyskusji, jest to sprawdzone przez wiele osob, zaznaczane prawie we wszystkich testach tego wynalazku), w zimie spalanie moze dochodzic na srednich dystansach nawet do 9-10 litrow (!!). Grat ma to do siebie, ze straaaaasznie wolno lapie temperature i glownie ten czynnik powoduje tak drastyczne podniesienie spalania w zimne dni. No a biorac pod uwage pojemnosc i moc tej zabawki - okazuje sie to w zestawieniu oplacalnosc/praktycznosc - po prostu smieszne...

23.10.2006
19:41
[62]

blood [ Killing Is My Business ]

Wybierasz pomiędzy matizem a seicento ? Żartujesz ? Wolalbym kupic starego passata za 4000zl z 92 roku. Sąsiad ostatnio przytargał z niemiec Audi80 z pełnym wyposarzeniem, 96r., skorzane siedzenia, klima itd itp. za 8000 razem z opłatami.

23.10.2006
20:00
[63]

sapri [ ]

Cudownie, ale ja chcę małe i stosunkowe młode auto. Nie chcę piętnastoletnich Mercedesów, Audi czy super "stunningownych" BMW :P.

Mogę kupić Fiata UNO, silnik 0.9. 2000 rok, bezwypadkowy, niezajeżdżony, z pewnego źródła za 6000 zł. Opłaca się? Ile to będzie palić?

23.10.2006
20:05
[64]

drago14 [ Konsul ]

kup sobie forda ka. bardzo mały i często wywołuje uśmiech;]

23.10.2006
20:05
[65]

halski88 [ Pan Prezes ]

tez sylszalem o spalaniu matiza takie opinie...

23.10.2006
20:07
[66]

Potężny Kleszcz [ Konsul ]

moge ci sprzedać mazde 323 po tuningu ;)
stan idealny jak na ten rocznik, pali 5 l bezn i ma śwetne osiągi

23.10.2006
20:13
[67]

Luremaster [ Pierwszy Sekretarz ]

Jesli chodzi o ekonomicznosc tylko TICO!! Nie istnieje chyba na polskim rynku bardziej ekonomiczny pojazd... Pozatym wbrew pozorom auto to ma zaskakujaco duze przyspieszenie, z wygoda wsrodku troche gorzej ale jak na miasto bedzie jak znalazl.

23.10.2006
20:35
[68]

blood [ Killing Is My Business ]

A kto mówi o piętnastoletnich ? Co najwyżej 10 letni :) Też kupuje wóz (a raczej ojciec) i zwiedzalismy wszystkie komisy w miescie i okolicach. Do kupienia nadawały się tylko dwa, Audi A6 (niezjeżdzone, bo nowe :) proste, ale kosztowalo 46000) i Passat B5 z 97r. w cenie 20000. Miał udokumentowany przebieg 130 000 km, wygladal pieknie, zero odpryskow lakieru, w srodku jak nowka, silnik pracuje jak by byl z fabryki wyprowadzony dopiero, a zawieszenie przy 5 osobach jadących w środku pracowało idealnie. Ludzi odstraszał rocznik. Kupują słabsze, młode auta w tej samej cenie, lub troche drożej, ale są one w większości zjechane i szybko się starzeją. Ciezko trafic dobry uzywany woz. Według mnie, na pewno wyjdziesz lepiej na tym interesie, jeśli zainwestujesz w jakaś bardziej solidna konstrukcję, a nie jakies zabawki od Fiata, czy deu, chociażby ww. audi80

23.10.2006
21:44
smile
[69]

gad1980 [ Konsul ]

Hehehe...

Tak sobie czytam rozne opinie i nasuwa mi sie jeden wniosek:

"Tyle opini ilu wlascicieli"

I jak tu cos wybrac :)

23.10.2006
22:14
smile
[70]

claudespeed18 [ zią ]

ja bym wybral jakas bemke 3 lub golfika 3 ale budzet bys musial troche zwiekszyc, a tak to moze golf 2

23.10.2006
22:30
[71]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

JAGUARA DAIMLERA JEŚLI MASZ MIEJSCE DO PARKOWANIA

23.10.2006
22:33
[72]

SirChrobry [ Pretorianin ]

Melexa sobie kup <lol> Wiesz jaki szpan będzie jak podjedziesz takim melexem ze slickami pod uczelnie...

23.10.2006
23:33
[73]

halski88 [ Pan Prezes ]

MatiRonaLDo75 -sadze, ze nie jest to wątek do żartów.

24.10.2006
00:10
[74]

Chupacabra [ Senator ]

chcialbym miec taki dylemat, jakim samochodem na uczelnie dojezdzac. Ja sie tluke osobowymi pociagami, bo pospieszne za drogie dla mnie sa pociagi :)

24.10.2006
08:47
[75]

kiowas [ Legend ]

stanson ---> jeździłeś kiedyś Matizem, że takie bzdury opowiadasz? :) 7,5 litra w najgorszych miejskich warunkach nigdy mi nie przekroczył, za miastem nie schodząc przez ponad 200km poniżej stówy spala 6.
Z ogrzewaniem też nigdy nie miałem problemu.
Jeździłem też Tico i Seicento i nie ma porównania.

Specjalista....

24.10.2006
09:16
[76]

hakirek [ Chor��y ]

to chyba gazu nie uzywasz .... kuzyn jest mechanikiem gadalem kiedys z nim na temat takich taczek ;=] na slowo matiz parsknąl smiechem bo jego kolega ma a wasciwie rodzice kolegi .. nowka z salonu a lozysko musial w kole juz 3 razy wymieniac pozatym chlapie jak to okreslil jak krowa 8L

to tyle to silnik 1.6/1,8 z ponad 100KM palą... a matiz ma o ile sie nie myle 800cm3 i 50KM

24.10.2006
10:03
[77]

kiowas [ Legend ]

hakirek ---> do mnie piszesz? Gaz w Matizie? :) Chyba musiałbym nadbudować bagażnik żeby się zmieścił :))
Ja moim jeżdżę od 7 lat więc doskonale wiem jak się sprawuje, na ile jest awaryjny i ile pali.
BYć może trafiłem na dobry egzemplarz, być może dobrze go konserwuję - w każdym razie nie narzekam.
Nie wiem skąd bierzesz te dane o 8l bo tyle jeszcze nigdy nie udało mi się spalić.

24.10.2006
10:11
[78]

stanson [ Szeryf ]

7,5 litrow w miescie to spala przy normalnej, a nawet dosc dynamicznej jezdzie prawie 100 konna Corolla o dwukrotnie wiekszej pojemnosci silnika. I wcale nie nalezy do najekonomiczniejszych w swojej klasie. No ale skoro dumny jestes, ze ten odkurzacz ci tyle spala... twoja sprawa. W trasie jadac srednio w okolicach 100 - 120 km/h spalanie w granicach 6 litrow / 100km to tez powod do dumy? Przeciez jak na zupelny brak mocy i tą smieszna pojemnosc to pudełko nie powinno przekraczac 4.5 - 5 litrów...

Moze nie miales nigdy okazji przejechac sie nigdy zadnym zachodnim, normalnym samochodem dlatego uwazasz, ze nagrzewanie sie silnika w matizie jest OK. Kazdy mechanik ci powie, ze to jest po prostu tragedia.

Specjalista...

24.10.2006
10:44
[79]

MatiRonaLDo75 [ LO GANGSTA ]

a czy ja żartuje mówię poprostu że jest duży!:*

24.10.2006
10:49
[80]

kiowas [ Legend ]

stanson ---> czy ja gdzieś wspomniałęm, że matiz ma niewielkie spalanie jak na taka mały samochód? Prostowałem jedynie twoje nieprawdziwe informacje. 6 litrów a 9 to zasadnicza różnica.
Co do nagrzewania to sporo jeździłem nową laguną i czas nie jest wiele dłuższy.
Bajki opowiadasz i tyle.

24.10.2006
10:52
[81]

riddickM5 [ BMW ]

śmieszne to, ale jeśli ludzie koniecznie chcą to z najgorszego auta potrafia zrobic wspaniały samochód.
Tu ktoś z matiza próbuje zrobić auto bardzo dobre. Heh

24.10.2006
11:58
[82]

stanson [ Szeryf ]

kiowas --> ale to jest watek w ktorym chlopak sie pyta o ekonomiczny samochod, ktory posluzy mu na dojazdy do uczelni, dlatego tu odradzamy Matiza, ktory nie tylko jak na swoja do granic mozliwosci ograniczona wygode/praktycznosc/ergonomie jest dodatkowo po prostu nieekonomiczny. Jak ktos lubi trosze dynamiczniej sie poruszac niz - tak jak zapewne Ty - z jajkiem na pedale gazu - to Odkurzacz mu spali wlasnie tyle ile napisalem. Wiec nie opowiadam bajek tylko odradzam cos, co autor watku bierze za ewentualnosc zakupu.

I nie chrzan glupot, ze protestujesz pomiedzy twoim 6 a moimi 9 litrami. Ja napisalem, ze matiz spali 9 w zimie po miescie a ty to porownujesz z twoimi 6 litrami osiagnietymi z jazda 100km/h po trasie...

24.10.2006
13:54
smile
[83]

faktor99 [ Pretorianin ]

Kup sobie fiata 126p. Wszystkie blachary na ciebie polecą

24.10.2006
17:09
[84]

kiowas [ Legend ]

stanson ---> napisałem wyrażnie - nidgy (a więc i w zimie) nie spalił mi więcej niż 7,5.
Jak ja jeżdżę to wiadome jest tym, którzy mnie znają więc twoje dywagacje trafiają jak kulą w płot.
Masz niewielkie pojęcie o tym samochodzie i tyle.

24.10.2006
19:44
smile
[85]

sapri [ ]

Dobra powiedzmy, że Matiz to przeszłość.

Co powiecie o Fiacie UNO z 2000 roku, 60000 km, silnik 900 cm^3, wersja podstawowa, bezwypadkowy, z pewnego źródła za 6000 zł?

Ewentualnie macie jakieś inne propozycje oprócz starych BMW, Merców, Audi i innych sportowych fur zajeżdżonych przez niewyżytych kierowców?


Sorry za bolda, ale chciałem wyróżnić tego posta :P.

24.10.2006
20:31
[86]

halski88 [ Pan Prezes ]

a jak male autko to moze 106. Nie wiem jak tam Peugoty sie trzymaja, ale znajomy mowi, ze jego 106 zwawa (1.1) i w miare ekonomiczna.


24.10.2006
20:52
smile
[87]

sasquath_ [ Konsul ]

zastanow sie czego potrzebujesz: taniego, malo palacego, nie psujacego sie samochodu?

uno bedzie ok!
-malo pali (powiedzmy w porownaniu do osiagow)
-raczej sie nie psuje (co sie ma zapsuc nawet Ci tapicerka z drzwi nie zejdzie bo jej nie ma)
-tanie ubezpiecznie (900 cm^3)
-tanie czesci ( czarne zderzaki, male oponki, male klocuszki, potrzebujesz mniej oleju etc.)

musisz wybrac czy wolisz starsze z "czyms" w srodku i mormalnie jezdzace ale byc moze awaryjne, czy wmiare pewne ale bez niczego i taboretami zamiast siedzen.

24.10.2006
20:53
[88]

NoBraiN [ Konsul ]

sapri -> osobiscie uwazam, ze auta nad ktorymi powinienes sie zastanwoic to

Opel Corsa - za ok 7tys mozesz dorwac 1996 rocznik z silnikiem 1,2. Niestety nie powiem Tobie jak jest z awaryjnoscia tego autka. Ale to Opel wiec powinien byc w miare niezawodny.

Suzuki Swift - za ok 8tys dorwiesz egzemplarz z 1998 roku np. taki ( pamietaj, ze kazda cena jest do negocjacji ;) ) . Sa to raczej autka malo awaryjne. W miare sympatyczne.

Ford Escort - w poronaniu do Swifta i Corsy jest on o klase wyzej. I to sie czuje. Pisalem juz wczesniej o Escorcie

Fiat Uno - no coz... jest to dosyc stara konstrukcja. Co do fiatow hmmm, sam nie wiem lubie wloskie auta. Ale w wielu przypadkach opinia, ze sa dosyc awaryjna wynika z praktyki ;)

Subaru Justy - moze autko nie najpiekniejsze ale na sete jest twarde i do tego naped na 4 kola ;D

Seat Ibiza - to w sumie taki niemiec w przebraniu. Za 8 kola dorwiesz egzemplarz w miare "nowy". Wyglad taki w miare nito brzydkie ni ladne. Ujdzie ;)

Mazda 323 - tutaj jest wiele modelow do wyboru. Znam pare uzytkownikow tych aut i z tego co wiem sa z nich zadowoleni.

Powiem w ten sposob. Mozliwosci jest naprawde sporo. I kazdy tutaj bedzie polecal Tobie cos innego. Na Twoim miejscu wybral bym z tej listy 3 auta, ktore najbardziej Ciebie interesuja i przed zakupem przejechal sie nimi. Bo mozna pisac o tym, ze auto jest takie czy siake ale dopiero jak usiadzie sie za kokliem i przejdzie te pare kilometrow to wtedy latwiej jest podjac decyzje. Moge Tobie powiedziec jedno, ze wiekszosc z tych samochodzikow nie da Tobie jakis super wrazen z jazdy. W tej klasie oczekuje sie czegos innego. Ale male autko ma swoj urok ;D

ps. polecam znajdziesz tam opinie uzytkownikow. Oczywiscie bedziesz musial popatrzec na nie z lekkim dystansem ale na pewno ulatwia one Tobie decyzje.

24.10.2006
20:54
[89]

Łysack [ Mr. Loverman ]

szczerze mówiąc na allegro ceny z tego rocznika zaczynają się od 6500, do tego prawie wszystkie modele mają większy przebieg:

zalety:
-bardzo tanie części... baaardzo tanie - porównywalnie do tico
-silnik poniżej 1l, dzięki czemu jest dość sporo tańsze ubezpieczenie, co dla Ciebie - młodego kierowcy bez zniżej jest dość ważne
-masz z pewnego źródła i za dość dobrą cenę:)
-potrzebujesz auta, żeby dojeżdżać, a nie jeździć!, wiec podstawowe wyposażenie można doliczyć do zalet, bo nie podnosi ceny auta i jest mniej rzeczy, które mogą się popsuć, hehe:)

moi rodzice mieli na początku uno prosto z salonu, ale po przejechaniu nim 83km zostało skradzione...

a co do spalania to oczywiście nieco więcej niż w tico, ale powinno być na przyzwoitym poziomie... wygoda dość dobra, jak na mały silniczek autko ma dość dużą budę, a co najważniejsze jest 5-drzwiowe co ogromnie wplywa na jego funkcjonalność:)

trochę mała moc, bo tylko 39KM z silniczka 0,9 - tico ma 2 ogiery więcej a silniczek mniejszy i spalanie również:)
o proszę bardzo, rok starszy i sporo tańszy tikuś:)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.