GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

The World of Fallout (Fallout 1, 2 & Tactics - część 261)

02.10.2006
23:11
smile
[1]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

The World of Fallout (Fallout 1, 2 & Tactics - część 261)

*teatralnym szeptem* M'q, cytat podrzuć, bez tego nie zaczniemy...! ;)
[edit] Tym razem cytatem postanowił uraczyć nas Lechu. Oto i on, tadadadam! --> My garden is well, how is yours? :)
[edit 2] Oczywiście okazało się, że przeżarty alkoholem mózg Lecha źle zapamiętał cytat, co odkrył sam autor, sugerując enigmatyczne pewne niezbędne poprawki w powyższym zdaniu ;-D Dzięki nieocenionej pomocy Yoghurta udało się ustalić, że prawidłowy cytat powinien brzmieć: My garden is well, Chosen One, how is yours? Ktoś jeszcze ma coś do dodania w tej kwestii? ;)))
[edit 3, dnia następnego] Wszystko dupa, oczywiście obaj mają mózgi przeżarte alkoholem i poleganie na ich pamięci jest zgubne & prowadzi do samych problemów ;) Czujne oko Raziela wyłapało, że niezbędny w aktualnym wstępniaku cytat powinien tak naprawdę brzmieć: Hhh... Chosen One, my garden is well, how is yours?. Mam nadzieję, że to już ostateczna wersja, jeśli nie, to cytat wyleci stąd w cholerę, Raziel zostanie wybatożony za wprowadzanie ekipy w błąd, a ja prędzej sobie rękę odgryzę, niż ponownie będę edytować ten cholerny wstęp ;))))

W poprzednim odcinku - to samo, co odcinek wcześniej, dwa odcinki wcześniej, trzy odcinki wcześniej itd. Czyli cała masa skondensowanej wiedzy o Falloutach. Czytać, pochłaniać i grać!
Dla zainteresowanych - w części numer 260 jest też lista filmów związanych z Fallami autorstwa Wandera. Gdyby ktoś odczuwał potrzebę dodania czegoś od siebie w tej kwestii, to zapraszamy, zapraszamy.

Nowe logo chwilowo takie jak widać, jak chcecie inne z tych zaproponowanych ostatnio, to proszę wrzeszczeć, pozmieniam :)


Ogromny tuman kurzu poruszał się szybko poprzez spękaną i wysuszoną słońcem ziemię. Mimo lejącego się z nieba potwornego żaru, stojąca pośrodku pustkowia grupa podróżnych starała się trzymać fason i wyglądać groźnie. W promieniach słońca, przy wtórze szumiących cicho elektrycznych silników, pobłyskiwały groźnie jasnymi refleksami wypolerowane lufy obrotowych działek. Tylko w ten sposób można było zasłużyć sobie tutaj na szacunek oraz respekt. I przeżyć. Tuman kurzu, przy potwornym metalicznym zgrzycie, zatrzymał się nagle kilka metrów od grupy. Powoli opadający pustynny pył odsłonił kanciastą sylwetkę opancerzonego hummera. Na boku dało się odczytać zatarty juz nieco napis: "To drink and to serve". Skrzypnęły dawno nie oliwione drzwi. Obok pojazdu pojawiła się zwalista sylwetka kogoś odzianego w pancerz wspomagany. Na jej lewej piersi widniał nabazgrolony koślawymi, czerwonymi literami napis.
- "Pee-yack" - odczytał mozolnie najwyższy z podróżnych.
- Kim jesteście!? - zagrzmiała w odpowiedzi metalicznym głosem zewnętrznego interkomu potężna postać.
- Eeee... - w głosie przywódcy grupy dało się wyczyć narastającą niepewność - To chyba... chyba my tu jesteśmy od zadawania pytań...?
- Racja, racja - odpowiedział metaliczny głos - Więc pytajcie. O wszystko. Po to tu jesteśmy...

© Wstępniak by Mysza

Obsada telenoweli:
Alfonso Gonzales peeyack, Hose Antonio MaLLy(R), Rudolfo Vein, Hombre Lechiander, Gringo M'q, Donna Isaura Gwiazd, Juan Sanchez Villa-lobos Myszakez, Alehandro geeshu, Burro Raziel, Huan Carlos Yoghurt, Leoncio Deepdelver de Almeida

W stanie spoczynku:
Don Faolan, Almondo 45ACP, Azalia Karmelita Sayyadina Av'Lee (Lady Karolcia), Ferdinand Peleque, Herr =MaDE MaN=, Maria brongar2, Franco xywex, Perudżio Najmad, Serdżio Thornag, Hose @d@m, Lucjano Andreas DarkStar, Don Huanito :Serafin:, Miguel de Torquemada i Straszliwy Pedro erav (incognito)

Maskotka wątku: Suhoj - wielokrotnie banowany mutant
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Falloutowe strony na serwerach różnych [ale za to bezpiecznych, bo Straszliwy Pedro Erav, znany też jako The Wanderer, nie ma do nich dostępu ;)]:

Polskie:
»
»
» - stąd można zassać Awakena!!!
» - 13. schron
» - weapon mod 45ACP do Fallouta 2

Zagraniczne:
» - No Mutant Allowed
» - rosyjska strona o Falloucie
»
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nadal aktualne głosowanie na ulubionego NPC-a, którego można przyłączyć do drużyny:
[zasada głosowania: jeden człowiek - jeden punkt, który można podzielić na dowolną ilość bohaterów - nie czekaj, zagłosuj juz teraz!]

Zagłosowało 30 osób.

Cassidy - 8,75 pkt
Sulik - 7,94 pkt
Dogmeat - 4,76 pkt
Marcus - 2,75 pkt
Goris - 2,15 pkt
Ian - 2,05 pkt
Vic - 0,4 pkt
Lenny - 0,1 pkt
Bess - 0,08 pkt
Yellow Dog - 0,07 pkt
Laddie - 0,05
Myron - 0,05
Skynet Robot - 0,05
K-9 - 0,05
Robodog - 0,05
Miria - 0,05
Davin - 0,05
Tycho - 0,05
Katja - 0,05
Xarn - 0,05


-------------------------------------------------------------
Poprzedna Krypta: (tak, właśnie że krypta! ;p)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5515562&N

02.10.2006
23:29
smile
[2]

Lechiander [ Wardancer ]

<wydziera się>

(Cytat: My garden is well, how is yours?)

02.10.2006
23:32
smile
[3]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Wydzierasz się w jakimś konkretnym celu - czy po prostu po to, żeby się z wrodzonej przekory powydzierać? ;)))

Aha, cytat mogę wstawić, proszszzsz... (po chwili) done! :)

02.10.2006
23:35
smile
[4]

Lechiander [ Wardancer ]

Przecież sama chciałaś! ;-)
Ot, baby! :-P

A w ogóle to nie jestem pewien,, czy tam nie powinno być Chosen One po przecinku. :-D

02.10.2006
23:45
smile
[5]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Chciałam żeby wrzeszczeć, NA JAKĄ inny chcesz konkretnie zmienić obecny obrazek na górze, w zaistniałej sytuacji ignoruję Twoje wrzaski ;p

Jaki przecinek?! Jaki Chosen One?!?!

02.10.2006
23:47
[6]

Yoghurt [ Legend ]

Powinno być My garden is well, Chosen One, how is yours":) Tyle przynajmniej pamiętam

Zwiezda jak zwykle robi za czarnucha od zakładania wątków. nastepnym razem wyręcze i sam postawie nówke, obiecuje.

Kermit-> Też nie zamierzam od razu spuszczać się nad Jericho, bo może być jak z Lostami- pierwszy sezon zajebisty, drugi sezon przynudza, trzeciego nawet nie mam chęci oglądać :)

02.10.2006
23:55
smile
[7]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

No piszą mi tu coś enigmatycznie o jakimś przecinku, skąd ja mam, kurwać, wiedzieć, o jaki przecinek chodzi Lechowi? ;) Który, że tak podkreślę, najpierw dowalił cytat z błędem, a dopiero potem próbował we wszystkich ziarno wątpliwości, że niby źle jest ;>

Yogh, trzymam za słowo, następny niech sprokuruje ktoś inny, przypilnuj tę bandę, bo inaczej utknę w tym zakładaniu na zawsze ;)
(offtop, offtop!) Imho "Lost" już pod koniec pierwszego sezonu zaczął powoli pikować w dół i oglądało mi się go coraz ciężej, drugi próbowałam jeszcze wciągać na siłę, nadludzkim wysiłkiem dociągnęłam do 2x11 i chociaż reszta leży na dysku, to jakoś nie mogę się do niej zmusić, bo w pewnej chwili jakieś kupsko się z tego zrobiło.

Aha - wprowadziłam niezbędne poprawki do otwierającego wątek cytatu ;))))

03.10.2006
00:03
[8]

Yoghurt [ Legend ]

Jak obiecuje, tak robie. Prędzej czy później (póxniej zazwyczaj), ale zwykłem dotrzymywać słowa :P

A ciągnąc offtop- to jest wina zjawiska zwanego fachowo Hype. Tak wypromowano Blair Witch Project, tak wypromowano Masłowską, tak promuje sie Lost, jako serial uber-odkrywczy :) Pierwsza seria była jak najbardziej okej, i zawze będe to powtarzał. Ale potem? Aj kurwa waj.

Zobaczymy, czy Jericho albo też nieźle zapowiadajace się Heroes ruszy mnie na dłużej niż 1 sezon, bo do tej pory tylko dwa seriale nie traciły nic ze swej genialności, nieważne, czy była to seria 1, 2 czy 6- Married with Children i Scrubs. No i Firefly zabijał fabularnie i komediowo, ale jak z większością rzeczy zajebistych, ludzie tego nie łyknęli i było tylko 13 odcinków.

03.10.2006
00:09
smile
[9]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

OK, oddaję następny w Twoje dłonie i nawet kawałkiem palca nie kiwnę w tej kwestii :) Będziesz mógł przynajmniej cytatem zabłysnąć ;)

Na bogów, tylko nie Masłowska. Nie dzisiaj i nie w kontekście tej nieszczęsnej NIKE. Jasna cholera, nie sądziłabym, że mnie to tak zaboli, ale ja jednak polonistką z miłości jestem i jakoś nie umiem wmówić sobie, że to ma być literatura wielka i odkrywcza. Ni chu... cholery.

Offtop od offtopa: a trailer do "300" widział? Pewnie widział :)
Offtop od offtopa od offtopa: już po północy, a ja jutro znowu od siódmej z haczykiem na nogach - dobranoc i kolorowych znaczy się! :)

03.10.2006
00:15
[10]

Yoghurt [ Legend ]

Co do NIKE- zapraszam tutaj: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5522673&N=1

Od połowy robi się coraz śmieszniej


A do 300 to trejlera widział z tydzień temu, i powiem, zę mnie wizualnie nasycił wielce, a przy okazji udało im się ładnie wkomponowac muzyczke Reznora jako podkład :)

I też wstaje o 7 jutro, ale jak zwykle zegar biologiczny się obraził i znowu pośpie ze 3 godziny :)

03.10.2006
00:22
smile
[11]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

(jakby co, to mnie tu już nie ma ;)

Widziałam ten wątek, widziałam. Ale ciężko mi się czyta, że ktoś broni Masłowskiej, używając argumentów, które dla mnie były zarezerwowane dla literatury jednak wyższych lotów. A już rozbroił mnie tekst z "Wyborczej", że teraz będziemy autorkę stawiać na równi z Miłoszem czy Szymborską. O madonno. Pora umierać ;)

A i owszem, "300" smakowite, a do tego straszelnie mi się podoba, że niektóre kawałki wyglądają na jakby żywcem zerżnięte z komiksu [światło, cienie, kadr, postacie spadające ze skały, bardzo to plastyczne i graficzne jest, bardzo].
Jako dzika wielbicielka NIN nie mogłam nie być usatysfakcjonowana muzyką :)

A wstawanie... no cóż, ja nie wiem, kogo oszukuję, i tak nie dojadę do roboty punktualnie, chyba nigdy mi się jeszcze ta sztuka nie udała... :)

03.10.2006
00:59
[12]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

S'mka.

Powiedzcie mi, proszę, gdzie jest to cholerne wejście do kanału gdzie leży część do pompy w Nekropolis?

BTW: jaki jest sposób na zdjęcie limitu czasu w F1?

03.10.2006
02:14
[13]

Yoghurt [ Legend ]

Aurelinus-> Schodzisz do kanału w czesci miasta, gdzie jest Set, mijasz podziemnych ghuli i lecisz na północ kanałów (trudno mi podać dokładną lokalizację)- części do naprawy nazywają się niepozornie: Złom. Pokazujesz je szefowi podziemnych i lecisz naprawiać pompę.

Limit czasu zdejmujesz dopiero, gdy naprawisz czip w Vaulcie i zajmiesz się bazą mutantów- wtedy masz czasu do woli, bo już nic nikomu nie grozi.


Zwiezda-> Bo wszyscy w wyborczej to masłoonaniści. Co sięd dziwisz? :)

O tym, ze 300tka prawnie rżnięta kadr po kadrze z komiksu, to pisałem juz tutaj ;)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5489237&N=1

03.10.2006
07:45
smile
[14]

Lechiander [ Wardancer ]

Ha! Miałem rację z Chosenem. :-D

03.10.2006
08:43
smile
[15]

artaban [ swamp thing ]

Yoghurt --> W podanym przez Ciebie spisie najlepszych i trzymających poziom seriali wymieniłbym tylko Married with Children na Buffy, a z resztą zgodziłbym się w całej rozwiązłości (o, nawet ładnie mi się napisało). Scrubs jest lepszy z każdym sezonem, a zdjęcie Firefly po pierwszym sezonie, czy raczej po jego połowie, uważam za podły żart.

Aurelinus --> Jako że niedawno tam byłem i owe śmieci zabierałem potwierdzę słowa Yoghurta i dodam od siebie, że śmieci leżą na końcu jednego ze ślepych kanałów.

03.10.2006
10:06
[16]

M'q [ Schattenjäger ]

hi;p

03.10.2006
10:09
smile
[17]

peeyack [ Weekend Warrior ]

A fuj! Ja tam wolalem barbarzynce, a nie te bezecenstwa, o ktore prosil Lechu. Poza tym ok.

03.10.2006
10:50
smile
[18]

Lechiander [ Wardancer ]

Ooooo właśnie! BRAVO!!! :-D
I napis jest już ok, nic nie zasłania niczego, ani nie wchodzi na nic.
Precyzuję: o napisy mi chodzi!

03.10.2006
18:18
[19]

geeshu [ Vault Dweller ]

Napis "WORLD" za mały... jakiś taki nieczytelny.

03.10.2006
20:17
[20]

Deepdelver [ Legend ]

W nowym Clicku ma być "książeczka: wszystko o serii Fallout" (zapewne tradycyjna maleńka broszurka będąca zakamuflowaną reklamą CDP). oprócz tego przygodówka Martin Mystere i kultowa strzelanka MDK2.

03.10.2006
21:11
smile
[21]

Raziel [ Action Boy ]

ale z was kiepscy fani. Ani pierwotny cytat ani poprawka Yogh'a nie jest dobra.

Cytat brzmiał coś w stylu "ahhh...Chosen, my garden is well how is yours?". Niech ktoś sobie sprawdzi, wystarczy po prostu ponownie do niego zagadać:)

03.10.2006
21:32
smile
[22]

DevNull [ Konsul ]

Mnie tam z cytatów podoba się opis umiejętności Rzucanie - ciskane noże :P
Tak w kwestii tłumaczenia. Ale generalnie jest całkiem niezłe.

03.10.2006
23:12
[23]

Yoghurt [ Legend ]

Leoncio-> Martina dorzucili? To sie skusze. Bo sam o falloutach pewnie wiem więcej, niż ci, co pisali tą książeczke.

Malina-> Nastepnym razem po prostu sie wrzuci cytat niewrazliwy na zaniki pamięci userów :)

Kermit-> Buffy to dobra była, bo była w nim Michelle Trachtenberg (sama Gellar to już przystara jak dla mnie) jako siostrzyczka tytułowej bohaterki, a Michelle Trachtenberg to jest dla mnie automatycznie rozstawiany namiot. Potem, jak sie zaczeły te pierdoły, nagromadzenie jakichś niepotrzebnych wątków i romansidło z Angelem, to już mniej fajnie było. Married przez wszystkie sezony swoim cynicznym, sarkastycznym i miażdżącym podejsciem do wizerunku "Rodziny jak z obrazka" ownowali, a organizacja NO MA'AM tak mnie zauroczyła, ze nosze ich koszulkę, bo w pełni popieram ideę :)
Scrubsy ostatnie, zakończone opadoszczekowym (jezu, jakie słowotwórstwo) cliffhangerem powodują, ze szlag mnie trafia, iż kolejnego sezonu nie ma. A Firefly miał zabójczy potencjał, genialne poczucie humoru prezentował, w kosmosie wreszcie nei było jakichś szmerów laserów bajerów i wreszcie CISZA W PRÓŻNI :) No i pomysły na odcinki po prostu czasem zwalały z fotela. Szkoda, szkoda, kinówka też dobra była, ale i tak nie nasyciła.

Acha, przekaż Zwieździe (albo sama przeczyta ;)), ze unikatowy egzemplarz Lost at Sea z autografem tłumacza już na nią czeka. Z MFKi zarąbię jakieś materiały promocyjne i dorzuce, bo to z pierwszej partii 200 sztuk, nie z tysięcznego nakładu standardowego ;)

03.10.2006
23:38
smile
[24]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

No dobrze, dobrze, zaraz poprawię cytat we wstępniaku, ale jak na przyszłość ktoś mi znowu będzie tak kręcił, to w ogóle niczego we wstępie nie będzie, haha! *demoniczny śmiech* ;)

Yogh, w kwestii seriali nie będę się generalnie wypowiadać, bo i tak nie mam czasu ich oglądać, ale że Buffy gdzieś żeśmy z Kermitem po drodze przerobili, to pozwolę sobie zauważyć, że Michelle T. jest brzydka jak cholera, a do tego grała wyjątkowo irytującą postać. Angel zresztą też jest syfny. Ale mnie się właściwie większość rzeczy zawsze i wszędzie nie podoba ;-D
Oooooch, "Lost at sea" specjalnie dla mnie? Aż się wzruszyłam, chlip :) Najbardziej mnie ten autograf ujął... co mi przypomina, że NAPRAWDĘ musimy iść na to piwo - tylko ja wciąż NAPRAWDĘ nie mam na to czasu, fucking fuck!

04.10.2006
00:12
[25]

Yoghurt [ Legend ]

Mchelle jest zjawiskowa, ty, jako kobieta, wbrew pozorom, nie jesteś dość obiektywna w ocenianiu innych kobiet :P Co prawda nie ma nawet co porównywać do boskiej Scarlett, która nie tylko wygladem, a i miażdzacym głosem oraz niezłą grą zyskuje sobie pierwsze miejsce w panteonie. Też gdzieś tam pewnie jesteś na kobiecym olimpie, nie wiem, nie rozglądałem się skupiony na boskości tej tam na szczycie, ale tak, pro forma mówie :P

Piwo nam nie ucieknie, na tyle jeszcze dobrze w naszym ukochanym kraju, w którym dopuszczono się ostatnio semantycznego nadużycia, że złocistego trunku w najblizszym czasie nie zbraknie. Autograf odręcznie, na stronie tytułowej, nie jakieś tam lipne parafki czy inne ekslibrisy walone na matryce drukarskie. Zapewniam, przy mnie translator podpisywał :)


BTW- na mózg mi padło "Zaronbie" napisac w poprzednim poscie, dżizas

04.10.2006
00:29
smile
[26]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

Oczywiście, że kobiety nie są ani trochę obiektywne w ocenie innych kobiet - co nie przeszkadza im, jak zapewne zauważyłeś, nagminnie owych innych kobiet oceniać, zwykle oczywiście negatywnie, na tym polega cała przyjemność ;) No i nie zdziwi Cię zapewne info, że Twoją "boską Scarlett" uważam za wyjątkowej klocowatości lachona, ale uznajmy, że to taka dopuszczalna rozbieżność gustów ;)

Uuuu, panie, z autografem, jak widzę, pełna profeska! Jeszcze powiedz, że robiony mazaczkiem, a nie trywialnym poślinionym ołowkiem, to się całkiem rozwarstwię z wrażenia ;)

(offtop od offtopa: właśnie spędziłam urocze 40 minut, odmóżdzając się po powrocie z pracy czytaniem komiksów ze Spider-Manem - bogowie, to były czasy, jakiś '92 rok... :)))

04.10.2006
00:40
[27]

Yoghurt [ Legend ]

Z tegoż powodu z kobietami się o kobietch nie rozmawia, bo nic dobrego z tego nie wynika :)

No jasne, że mazaczkiem, a nie ogryzkiem szczęśliwego ołówka numer 2, co go zawsze na egzaminy nosze. (ha, z czego to?)

Heh, będe musiał wydłubać te starocia z szafy, zapomniane i lekko przykurzone już leża, a tam sie jakieś paniszery walają i Xmeny rzecz jasna. Ach, jednosobowa armia zwana Arek Wróblewski i te odpowiadanie na listy, prowadzenie kacików i dostarczanie niusów w każdym zeszycie z Semica (a u szczytu popularnosci około 93-94 roku to było tego z 5 miesięczników, 5 dwumiesieczników, pare nieregularników i Mega Marvel zwykle co trzy miechy). Zaiste, moce przerobowe ruskiej fabryki czołgów.

A teraz dobranoc, na ósmą jutro. argh.

04.10.2006
08:38
smile
[28]

M'q [ Schattenjäger ]

Ha! :D

04.10.2006
09:47
smile
[29]

M'q [ Schattenjäger ]

A btw zapomniałem dopisać, że ogryzek szczęśliwego ołówka nr2 to oczywiście D.L. :P

Dlaczego pierwszy obrazek jest miniaturką? :>

04.10.2006
11:37
smile
[30]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

M'q --> zarządziłeś, hopaku ;) To się nazywa kolekcja z dawnych lat! Chociaż poznaję tam m.in. Spidera z Dobrego Komiksu (czy jak się ta seria nazywała) - tego to nawet ja mam, zabrałam znajomkowi, który w DK pracował.

Nie mam pojęcia, czemu tytułowy obrazek jest mały, ale to nie pierwszy raz tak się stało - kiedyś szukając odpowiedniej wielkości, musiałam przejrzeć kilka wątków wstecz, bo każda tytułówka była właśnie za mała. Na dysku mam na pewno wersję normalnej wielkości, więc podejrzewam jakieś podstępne działanie GOL-a. Może po edicie tak zmienia? Zobaczę wieczorem, czy mogę wymienić obrazek na większy - teraz jestem w pracy i idę na lunch, więc nie chce mi się szukać ;p

04.10.2006
11:43
smile
[31]

M'q [ Schattenjäger ]

Z DK mam spidera, silent hilla i chyba coś tam jeszcze. A reszta to w większości same starocie, pl i zagraniczne 8-)
No i w sumie regularnie uzupełniam tą kolekcję zarówno papierową, jak i "elektroniczną" :-)

04.10.2006
14:41
[32]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Co za ohydne sprofanowanie mojego ukochanego serialu Angel. Buffy byla przynudziasta, ale Angel wymiatal. Ze tez nie wspomne o slicznej Cordelii (Charisma Carpenter), ktora niestety po koniec serialu roztyla sie strasznie i zbrzydla. Co to ciaza potrafi zrobic z kobiety :-(

04.10.2006
16:23
smile
[33]

Gwiazd [ buszująca w wątkach ]

M'q --> z DK mam całą masę rzeczy, bo jak już wspominałam - znajomek tam robił i dostawał to wszystko, a że sam był umiarkowanie komiksowy, to oddawał. Inna sprawa, że nie było to wydawnictwo najwyższych lotów, więc jak i dostawy się skończyły, bo kumpel zmienił pracę, to jakoś nie płakałam.
Jeżeli chodzi u uzupełnianie, to w tej chwili ładuję już tylko kasę w wersje papierowe, zapał do zgrywania posiadanych na dysku komiksów skończył mi się w chwili, kiedy wypaliłam 17. płytę nagraną różnym stuffem - i tak nie czytałam tego ponownie na kompie.
No ale takiej kolekcji starych dobrych komiksów tylko mogę Ci zazdrościć :)) Jestem niewiarygodnym chomikiem książkowym, więc daj znać, gdybyś to kiedyś wywalał ;p

peeyack --> "Angel" był dla mnie kompletnie niestrawny jako serial: nudny, toporny, bez polotu, za to z litrami patosu sączącego się podczas ujęć głównego bohatera w czarnym skórzanym płaszczu :) Odpadłam na początku trzeciego sezonu i nie zapowiada się na to, żebym miała powrócić.

Hmmmmmmmmmm, jaki piękny offtop............... :)

[edit] Zamieniłam obrazek tytułowy. Co ciekawe nie zadziałała edycja przez nadpisanie nowego na obecnym - tak czy inaczej był mały. W końcu udało się przez "usuń obrazek", a następnie przez "wstaw". Strange.
Aha, naprawdę wykluczam pomyłkę przy wstawianiu - jedyna tytułówka, jaką mam, nazywa się "logo falla duże" i jest to ten sam obrazek, który zawsze leciał na początek.

05.10.2006
08:48
[34]

M'q [ Schattenjäger ]

Yo;p

Gwiazd --> ta kolekcja to raczej będzie ostatnia rzecz jaką będe wywalał ;) Ale jakby co, to będe pamiętać :)

05.10.2006
11:07
[35]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Ok. Dzięki, znalazłem, ale najłatwiej nadziać sie na nie wchodząć do kanałów obok tego mutanta w Wododziale.

Ale po naprawie chipa wyskakuje ponoć następne 400/500 dni limitu - demolka bazy wystarczy by przestało go odliczać?

05.10.2006
11:33
[36]

Lechiander [ Wardancer ]

Aurelinus ---> Powtarzam. Dostarczysz chipa i wyczyścisz bazę (kolejność dowolna), to masz pełen luz na zwiedzanie całej mapy. Limitu nie będzie żadnego.
Jeśli nie dostarczysz chipu na czas, wszyscy padną z braku wody - the end.
Jeśli nie wykończysz mutantów w bazie, to rozwalą Ci Vault - the end.

05.10.2006
18:42
[37]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Lechu---------> misa kappolada.

BTW: wersja DVD Fallout-a jest chyba najlepiej przygotowana ze wszystkich 3 Sag. Oj, czuć tam twojego ducha...

05.10.2006
18:51
[38]

Lechiander [ Wardancer ]

Aurelinus ---> Oj, tam zaraz, nie zaperzaj mnie, proszę. Prawda jest taka, że niewiele pomogłem. Prawie każdy z twego wątku zrobiłby to samo albo i lepiej. Na pewno lepiej.
Ale dziekuję, miło coś takiego usłyszec. :-)
BTW I co znaczy na bogów "misa kappolada"??? Chyba mnie nie obrażasz, co? ;-))

05.10.2006
18:54
smile
[39]

Deepdelver [ Legend ]

Hombre --> przyznaj się, maczałeś palce w Sadze (nie, nie chodzi mi o herbatę, o sadze też nie)?

05.10.2006
19:00
[40]

Lechiander [ Wardancer ]

Deep ---> A tam zaraz maczalem. :-)


Gwoli ścisłości inni tez maczali. Jak Mally i Mysza. :-)

06.10.2006
00:06
smile
[41]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Lechu
No bravo, bravo! Puscie troche farby co tam majstrowaliscie przy tym. Chwalic sie, i to juz :-)

06.10.2006
01:22
[42]

Yoghurt [ Legend ]

Ot, jak zwykle skromny Hombre, niby tylko chleje z Cassidym i marudzi, a tu jednak sie okazało, że to jemu zawdzięczamy tak naprawdę odzycie wątku... a raczej odzycie pisania postów na temat w zoffftopionej telenoweli. Nie, zeby dobry offtop mi w jakikolwiek sposób przeszkadzał :)

Hombre-> To misa kappolada to tak szczerze mówiąc brzmi jak z Jar Jar Binksa.

06.10.2006
01:45
smile
[43]

Deepdelver [ Legend ]

Cóż, czapki z głów przed Hombre. Otrzymujesz niniejszym tytuł Earla Rewitalizatora Wątku i zajmujesz miejsce w Galerii Sławy obok peeyacka Lorda Protektora. :)

A teraz mały offtop - gra/grał ktoś może w "Knights of the Temple" (jest w nowym CDA)? Za cholerę nie mogę sobie dać rady w walce finałowej. :/

06.10.2006
03:08
[44]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Dobra, jak chwalić to chwalić - bo, chciałem zauważyć, że to JA pogoniłem stary CDP, by pogadali z Lechem zanim znowu usmażą takiego robala jak z sagą BG. I Lechu & Co. sprawili sie, że cho-cho!

A jako że właśnie męczę F1 pytanie: jak dostać się do siedziby Kafara po tym, jak już gościu z ekipą leżą w kałuży krwi...?

06.10.2006
07:44
[45]

Lechiander [ Wardancer ]

Dajcie spokój... :-)


Kafar? To ten grubas obleśny? Przy biurku nie ma żadnego przycisku?

06.10.2006
07:56
[46]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Przy którym biurku? Gdy tylko dostał w dupsko (wraz z Kane'm i s-ką) przeniosło mnie z powrotem na policję.

06.10.2006
07:59
[47]

Lechiander [ Wardancer ]

Czegoś nie kumam... Nie możesz tam po prostu wrócić?

06.10.2006
12:01
[48]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Na czym polega problem? Nie mozna otworzyc drzwi? Sprobuj wysadzic moze dynamitem

06.10.2006
12:20
[49]

Deepdelver [ Legend ]

Wchodzisz na zaplecze lokalu i tam są schody na dół.

06.10.2006
12:40
smile
[50]

M'q [ Schattenjäger ]

Tu są zdaje się fani Pora, prawda? :D

06.10.2006
12:46
smile
[51]

jackowsky [ ]

Ja tam lubię sałatkę z pora

07.10.2006
20:01
[52]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Eeee... Jakiego lokalu? Idę na policję i zgłaszam, że mnie wynajęto do zabójstwa Derrena, Green proponuje bym wziął udział w aresztowaniu, przenosi nas do jakiejś piwnicy - a po młócce wracam na posterunek - nawet nie wiem gdzie jest ten lokal Kafara.

BTW: O co chodzi w podziemiach Katedry - są tam 2 poziomy pełne mutantów i robotów, za 1000 PD-ków zdjąłem jednemu "obiektowi eksperymentów" koronę psioniczną, z naukowcami można pogadać o dupie maryni i... coś jeszcze?

07.10.2006
20:23
[53]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Piwnica Dekkera jest zaraz za drzwiami przy ktorych stoi Kane (ten, ktory Cie zabieral do szefa). O jakim Derrenie mowisz? Masz na mysli chyba Hightowera? Warto go wykonczyc, bo to burak. Poza tym dostaniesz za to kupe kasy i doswiadczenia, no i kolejny kontrakt :-)

07.10.2006
20:23
[54]

Deepdelver [ Legend ]

Aurelinus --> lokal Kafara to kasyno, czyli tam gdzie przyjąłeś zlecenie. Schody na dół są na zapleczu, za drzwiami, których pilnował Kane.

07.10.2006
22:24
[55]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Może i burak, ale mu się upiekło, nakrętek mam jak lodu... poza tym ja już w zasadzie - po wielokrotnych próbach - wreszcie kończę tę grę i... w sumie raczej jestem rozczarowany.

Co z tymi podziemiami katedry (dziennik w tej grze pozostawia wiele do życzenia, jak i możliwość dowiedzenia się/zorientowania o co biega...)

07.10.2006
22:31
[56]

Deepdelver [ Legend ]

Aurelinus --> we wschodniej części 3 poziomu jest Mistrz. Musisz go zabić albo przekonać, że to co robi jest bez sensu.

08.10.2006
00:46
[57]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Niejaki Morfeusz jest już w Krainie Wiecznych Łowów, mnie chodzi o te podziemia pod Katedrą gdzie wala się pełno mazi i mięcha na ścianach i komputerach i gdzie na najniższym piętrze jest reaktor atomowy. Domyślam się, że Katedrę można w ten sposób wysadzić, ale są tam np. jacyś więźniowie, niejaki Gideon daje mi opaskę psioniczną, tylko po co? W innym miejscu siedzą więźniowie w celach z polem siłowym, po ich uwolnieniu giną... bez sensu... Z naukowcami można pogadać, ale do nikąd to nie prowadzi...

08.10.2006
01:30
[58]

Deepdelver [ Legend ]

Aurelinus --> więźniów nie uratujesz. Możesz rozwalić katedrę odpalając bombę albo pokonując Mistrza (Morfeusz to był jego przydupas) - jest najbardziej na wschód 3ego poziomu (tam gdzie w 13 Schronie jest Overseer. Opaska psioniczna przydaje się w starciu z nim (wystarczy ją mieć w ekwipunku)

08.10.2006
13:15
[59]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Fakt. Nie zauważyłem przejścia do Mistrza.

08.10.2006
13:45
[60]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Aurelinus
Wstyd przeoczyc Mistrza. Takie przeoczenia czasem bywaja bolesne, prawda Lechu? On cos o tym wie :-)

Wejdz do tego tunelu bez opaski psionicznej(wyrzuc ja z ekwipunku) i zobaczysz co sie stanie.

08.10.2006
14:22
smile
[61]

Lechiander [ Wardancer ]

Prawda! :-D

09.10.2006
14:27
[62]

Suhoj [ Fochmistrz ]

peeyack
A co się dzieje?

10.10.2006
14:00
smile
[63]

Deepdelver [ Legend ]

Kupiłem Clicka. W dołączonej książeczce o Falloutach (+/- Wasteland i F3) sporo ciekawostek (jak na 15 mini-ston) m.in. nie zaimplementowane miasto zmutowanych szopów w F1 albo wstępną wersję gry (podobno znalzał się na płycie z pierwszym wydaniem), w której pomykało się rycerzem po lesie. Jednym słowem: nienajgorsza. :)

10.10.2006
14:14
[64]

Yoghurt [ Legend ]

Leoncio-> Eeee tam, o tym wszystkim taki zjeb eFowy jak ja mógł przeczytać w Biblii i na NMA :)

Poza tym o Szopach jest wzmianka w Glow bodajże, na jednym z holodysków o eksperymentach z FEVem. To jedyne co pozostało po tym projekcie, który słusznie usunięto, bo inteligntne szopy byłyby tym dla Fallouta, czym Jeboki dla Star Wars :)

10.10.2006
15:10
[65]

M'q [ Schattenjäger ]

Może zamiast szopów powstały deathclawy? Tak mi się skojarzyło :-)

10.10.2006
15:37
[66]

Deepdelver [ Legend ]

A co z tym rycerzem w wersji alpha?
Gdzieś to można znaleźć?

11.10.2006
00:39
[67]

Yoghurt [ Legend ]

Emku-> Clawy miały być od samego początku, a szopy miały mieć wioske pare kwadratów nad Glow. Jaszczurki zostały, szopy wywalono. Może to i lepiej :)

Leoncio-> Nic mi o tym nie wiadomo, choć internet to narzedzie szatana, pewnie na upartego, gdzieś w mrocznych odmetach by się i takie rarytasy znalazło. Ale szczerze- szukać mi się nie chce :)

11.10.2006
15:08
smile
[68]

M'q [ Schattenjäger ]

Jogurcie --> na pewno lepiej ;) To jedyne co pozostało po tym projekcie, który słusznie usunięto, bo inteligntne szopy byłyby tym dla Fallouta, czym Jeboki dla Star Wars :)

11.10.2006
20:32
smile
[69]

Deepdelver [ Legend ]

Jestem po pierwszym odcinku Jericho, który mnie solidnie zawiódł. Amerykańska papka i powiewanie chorągiewkami. Dwa kolejne odcinki czekają, jeśli mnie pozytywnie nie zaskoczą to pożegnam się z serialem. Wolę Lost, ale jestem na odwyku (czytaj: na bieżąco) więc muszę sobie zapodać ze dwa miesiące przerwy.

A Jeremiaha ktoś oglądał?

12.10.2006
07:49
smile
[70]

Lechiander [ Wardancer ]

Czyżby Dzień Niepodległości w wersji zwielokrotnionej?

12.10.2006
22:08
smile
[71]

Raziel [ Action Boy ]

po jakiś dwóch miesiącach piastowania mienia mistrza ortografii, Action Boy is back!

13.10.2006
11:44
smile
[72]

MaLLy(R) [ Ghoul's Shadow ]

Dopadła mnie nostagia i postanowiłem znaleźć swój pierwszy post.
Jest tu (30.11.2001 | 13:33): http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=146045
Wiem. prostacki :P

A przy okazji wykopałem pierwszą część naszego tasiemca :P
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=126755
A może by tak walnąć link do pierwszej części do wstępniaka. Bedzie widać jak bardzo zapuściliśmy tu korzenie :)

13.10.2006
11:57
[73]

Lechiander [ Wardancer ]

Może być. :-)

13.10.2006
17:57
[74]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Powrocilem na 2 dni z delegacji. Stad moja nieobecnosc

Ja tam nie widze sensu umieszczania linku we wstepniaku. Ani tam nie ma nic konkretnie waznego, ani merytorycznie watek nie trzymal jeszcze poziomu. Owszem, refleksja jest, ale jak dla mnie to za malo.

==>Suhoj

Doznajemy przykrych skutkow ataku psionicznego, jaki serwuje nam Master

13.10.2006
18:04
smile
[75]

Lechiander [ Wardancer ]

Jaki atak?

13.10.2006
21:31
[76]

Najmad [ Konsul ]

O Maj gudness listopad 2001...!! Ohohoho kope lat :-D

14.10.2006
12:33
[77]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Lechu
Czyzby kolejne przeoczenie? ;-) Sprawdz sam. Jest nawet specjalny perk Mental Block, ktory mozna wziac na ta okazje.

14.10.2006
13:08
smile
[78]

Lechiander [ Wardancer ]

Ja Ci, pijak, będę musiał coś zrobić, jak się kiedys jeszcze raz spotkamy. ;-)

14.10.2006
13:13
smile
[79]

Deepdelver [ Legend ]

Lechu --> nawet jak się spotkacie to istnieje poważne ryzyko, ze peeyacka przeoczysz.

14.10.2006
14:10
[80]

Yoghurt [ Legend ]

Hombre-> Znowu coś przeoczyłeś? :)

Wiem, ze dla wymiatacza z ponad setką HP, w PA i z TurpoPlasmą atak mentalny mastera co najwyzej zdał się ugryzieniem komara, ale nie zastanawiało cię, dlaczego biegnąć przez tą zasyfione pomieszczenie straciłeś kilka żywpunktów(TM)?

Dziś wolne od pracy,, obudziłem się po wczorajszym celebrowaniu premiery Snakes on the plane (zacnyż ci to film klasy Z, który się nie wstydzi tego, ze jest totalnie głupawy) i znów nastał czas siedzenia na forum. Harrrrrrr.

Acha-> Leoncio: komiks czytałem, serial musze sobie ściagnąć, bo Dżeremaja dobrą rzeeczą na papierze był.

14.10.2006
16:32
smile
[81]

Lechiander [ Wardancer ]

Spadać, łośki! :-D ;-)



Yogh ---> Ty mi zadajesz to pytnie? :-)

15.10.2006
00:10
[82]

Anhelius [ Centurion ]

Też ktoś ma fantazje :

15.10.2006
00:20
[83]

Yoghurt [ Legend ]

Pomysł niezły, ale na turban mahometa, mogliby się autorzy tego filmiku chociaż podszkolić w angielskim, bo mnie aż oczy łzawią od takiej fuszerki lingwistycznej, jaką tam odstawiono.


Hombre-> "Przeoczyć" i "hombre" to po jugosłowiańsku synonimy podobno :)

15.10.2006
11:31
smile
[84]

Lechiander [ Wardancer ]

He he he, niezle! :-))

Mleczny, poliglota z Ciebie niesamowity. :-P

15.10.2006
21:32
smile
[85]

peeyack [ Weekend Warrior ]

Na szczescie Lechu moge odetchnac. Biorac pod uwage czestotliwosc Twoich przyjazdow na pikniki, to spokojna moja glowa.

16.10.2006
02:01
[86]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Ale się wściekłem!!! Cholerny Karl - pijaczek - uciekinier z Modoc nie ma opcji opowiadania swojej historii jeśli się z nim zagada o czymś innym i nie poruszy się tego od razu. Następne podejście już nie skutkuje. Dzięki temu Żużlowcy ida do piachu, bo nie ma jak przekonać tego szeryfa, że są niewinni... Ale chała... Szczerze mówiąc F2 osłabia mnie na każdym kroku właśnie tymi niedopracowanymi dialogami. NPC reagujący na przebieg zdarzeń to rzadkość wyjątkowa. Smiley już dawno uwolniony, a całe Klamath dalej piepszy o jego zaginięciu itd... Poza tym wiele spraw jest oczywistych jak drut, ale nie, musisz zap... przez pół mapy, bo twórca dialogów widział tylko linię... Aż dziw, że tyle lat po wydaniu, a nikt tego nie poprawił.

1. Da się coś zrobić z tym durnym Karlem? (patrz wyżej)
2. Co daje "hiena cmentarna"? Fajne, ale bez widocznych oznak na postaci.
3. Czemu pulpety z worów bramina są trujące?
4. Czy quest z zaginionym Torrem, który podobno pojawia się po pilnowaniu jego stada istnieje? U mnie nigdy go nie było jeszcze, a gram już po raz n-ty od początku, bo ciągle coś..., poza tym czemu po wejściu do Nory Torr znika i z questu z braćmi/roboludźmi nici...?
5. Gdzie szybko i bezboleśnie można dorwać jakieś lepsze żelastwo typu gun machine? O tym u Żużli (wersja AP) wiem, ale niestety "tylko" czasem ma też wersję na JHP jeden ze sklepikarzy w Norze, ten pierwszy z lewej, no jak mu tam...

16.10.2006
02:44
[87]

Deepdelver [ Legend ]

ad 4. Torr ucieka z miasta chyba tylko wtedy kiedy pomożesz braciom zawinąć mu stado.

16.10.2006
08:40
[88]

peeyack [ Weekend Warrior ]

1. Karla sie trzeba zapytac konkretna linijka od razu - what's your story (Jaka jest twoja historia w polskiej wersji)
2. Nie ma zadnych negatywnych efektow, poz mlaym spadkiem karmy chyba.
3. Sa trujace tylko w ilosci gwarantujacej przejedzenie. Motyw z pulpetami jest zaczerpniety z jakiegos filmu chyba.
4. Tak jak Deep napisal
5. Mozesz ukrasc 2 ghulom w Gecko (wygladaja jak Lenny), ewentualnie poszukac u bandytow na pustyni. Sa tez w Kryptopolis

16.10.2006
10:07
[89]

Yoghurt [ Legend ]

1.Jeśli what's your story? nie pojawia się od razu w dialogu, postaw mu drina i poczekaj aż wytrzeźwieje, tedy odpowiednia ściezka dialogowa powinna być dostępna.
2.Za każdy rozkopany grób (poza grobem Anny) dostajesz -5 do karmy
3.contest z pulpetami to, z tego co pamietam, parodia odcinka simpsonów (genialnego swoją drogą), w którym Homer musiał zająć się jeżdżeniem cięarówką przez amerykę, bo oryginalny kierowca zszedł po zjedzeniu zbyt wielkiej ilości steków.
4.Tak jak deep napisał. Ale i tak jest to niedokończony quest. Poza tym- mnie nigdy Torr nie zniknął przed wykonaniem questa.
5.Gecko, Vault City, New Reno

16.10.2006
16:00
[90]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Dzięki, powiedzcie mi jeszcze gdzie i jakich polecacie kumpli do ekipy - Sulika mam, nie wiem tylko, czemu chłop ma kłopot z uzbrojeniem się w spluwę jak nie ma jakiegoś pancerza - o właśnie, gdzie za friko można też szybko nabyć jakiś lepsiejszy armor (bo Sulikową katanę już pożyczyłem wcześniej). W sprawie nabywania ekwipunku w przypadkowych lokacjach, to wygląda to tak, że jeszcze z żadnego nie wyszedłem z życiem... Ale gram postacią INT 8/ZRĘ 10, reszta 5-6, więc chyba nic dziwnego...

Jak dobrać się do tyłka sforze kundli atakujących braminy w Modoc, na etapie i ze sprzętem, który posiadam to można tam sobie z nimi pogwizdać, a chciałem zgarnąć tę córkę rzeźnika, bo jak dobieram się do niej "po godzinach" to wpada stary i robi się kocioł...

16.10.2006
17:30
[91]

Lechiander [ Wardancer ]

Aurelinus ---> Silkowi daje się albo młotek albo UZI. Inaczej robi problemy. Zbroję mu daj jakąkolwiek skądkolwiek. Kup, ukradnij, zabij i po sprawie.
Z wilkami pokombinuj. Z niską percepcją jest z deko ciężko. Ja zawsze leciałem jak najwyżej i jak najszybciej zaczynałem walkę, strzelając do jak największej ilości wilków skupiając ich uwagę na mnie, coby krówek nie ubyło za dużo. Jak padły ze dwie, to małe piwo, choc udawało się i uratować wszystkie.
A panienkę olej. :-)

16.10.2006
22:19
[92]

Yoghurt [ Legend ]

Aurelio-> Sulik ze wspomaganym młotkiem dobry jest. I bardziej lubi walić wręcz, nawet jak mu dasz G11 do łapy (do zdobycia różnie, w San Fran najlepiej). Armory to nie problem, przy większości przeciwników sie wala tego tyle, ze aż strach, a i ceny na rynku mają spore, więc zgarniając mase armorów z przeciwników (choćby od slaverów w Den) kasy ci nie zbraknie na coś lepszego.
Z kumpli najlepszy Cassidy jest i basta- właściwie to jak masz Cassiediego, reszte ziomali możesz sobie odpuścić, ale żeby było wesoło, to możesz wziąć albo Marcusa w Broken Hills, albo Gorisa w Vault 13. Albo biegć z sSulikiem. Przydatność reszty NPCów jest niewielka. A panienkę tez sobie odpuść, chyba, ze chcesz ją opchnąć slaverom w Den albo w California Republic.

Na wilki wystarczy leciec na górę mapy i zacząc siec im po nogach ze strzelby albo karabinu myśliwskiego- odechce im się czegokolwiek. Problem w tym, że dzieje się akcja ta w nocy, a i percepcji nie masz imponującej, więc większa czesc wilków zostaw sulikowi, a sam wybierz sobie jednego naraz. Jeśli skupisz na sobie i Suliku całą sforę, to krówkom nic się nie stanie, bez problemu da się uratować wszystkie.

20.10.2006
21:02
[93]

peeyack [ Weekend Warrior ]

==>Aurelinus
Rany Julek, tyle dni nic nie pisaliscie. Armory w F2 nie zostaja przy trupach przeciwnikow, Yogh sie zapedzil ze wspomnieniami z jedynki. Tam tak bylo. Co do zbroi, to ja zawsze kupuje Metalowa Zbroje MK II w Kryptopolis, do znalezienia jest tez metalowa Mk 1 w Vaulcie. W podziemiach New Reno Arms jest skorzana zbroja Mk II. Po uratowaniu Johnny'ego dostajesz fajna zbroje(skorzana bojowa kurtka) od Balthasa. To na poczatek z pancerzy. Cale zatrzesienie skorzanych jest w calym New Reno u rodzin mafijnych, ale na tym etapie gry to juz sa cienkie pancerze.Warto kupic tylko jedna skorzana dla siebie w Klamath na poczatek i ta metalowa w kryptopolis. Reszte zbroi znajdziesz. Szkoda wydawac na nie kasy idac normalnym tokiem gry.
Zeby uwiesc corke rzeznika musisz miec CHA 7. Zeby sie wybronic od ozenku - duzy skill doctor i spora INT. Mentatsy sie tu przydaja.
Z wilkami tak jak mowi Lechu. Od razu lecisz na gore planszy, mozesz zostawic kilka zapalonych flar po terenie, dla lepszej celnosci i walic w nie trybem rozpryskowym zanim dobiegna do krow. Bron boze nie dawac broni rozpryskowej npcom. Cassidy uwielbia masakrowac te krowy.

20.10.2006
21:07
[94]

Deepdelver [ Legend ]

Ja z wilkami rozprawiłem się w pojedynkę. Jednego ściągnąłem ze snajperki i wysunałem się do przodu - reszta zaraz była przy mnie. Miałem niezły pancerz, więc nie robiły mi większej szkody. Ubiłem ze dwa, które atakowały krowy, reszta podgryzała mnie - je wykańczałem spokojnie dwururką.

24.10.2006
11:53
[95]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Wilki dostały dwa razy granatem w sfore i potem juz poszło gładko, tylko kolega Sulik ma dziwna skłonność walenia serią w braminy, kiedy już prawie kończyłem, ale w końcu poszło.

Ale ubaw miałem, jak Szeryfowi w RNK podłożyłem plastik w gacie, a chłop z wrażenia upuścił swoją piekna pukawkę... ha, ha, oszczędził w ten sposób swoje życie... a mi kilka kolejek podkładania mu ładunków.

O co chodzi z tym promieniowaniem? Gdzie nie wlezę (Frisco, Navarro, Baza) to mnie wali promieniowaniem, jest na to jakaś rada? I co z ekipą, bo siebie mozna wyleczyć np. w Kryptopolo, ale zastanawiam sie czy Cas albo Sulik nie dostaną trzeciej ręki albo drugiej głowy.

Swoją drogą, czemu nie można strzelać z dwóch pistoletów...? Rozumiem, że może nie z magnum, albo tego typu kosiar, ale zwykły pistolecik...

24.10.2006
11:59
[96]

Lechiander [ Wardancer ]

Aurelinus ---> Żeby zbić promieniowanie zażyj Anty-Rada. Uważaj na Addict. Info dostaniesz w okienku dioalogwym, ile się obniżyło. A poziom można sprawdzić standardowo - licznikiem Geiger'a.
Aby się zaś ochronić jedz prochy, które podwyższają odporność. Takie draże.

24.10.2006
12:10
[97]

Deepdelver [ Legend ]

Aurelinus --> tak jak napisał Hombre:
- promieniowanie zbijasz Aniti-Radem, poziom sprawdzasz licznikiem Geigera (nie zapomnij go potem wyłączyć)
- przed promieniowaniem chronisz się sprzętowo (kalosze itp.) i farmakologicznie (Rad-X). Dwa Rad-X dziabnięte przed wejściem dają solidną ochronę (chyba 150%, możesz sprawdzić w karcie odporności), ale jeśli promieniowania jest sporo to i tak będziesz musiał z Anti-Radów skorzystać.

Nie wiem jak z towarzyszami - w F1 w ogóle nie chwytali oni promieniowania.

24.10.2006
12:10
[98]

Suhoj [ Fochmistrz ]

Mally kiedyś uruchomił tę opcję z rycerzem, nic ciekawego...

24.10.2006
12:12
[99]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Eeee, to nie chce mi się, lekarz niedaleko, a ja lubię jeździć. Zresztą nawet po zażyciu całej fury anty radu mam góra 95%, więc tak czy siak obrywam.

W wersji DVD, pożyczone od Salvatore urządzenie tlenowe nie działa w kopalniach w BH. WTF?

24.10.2006
12:13
smile
[100]

Lechiander [ Wardancer ]

A własnie. O team się nie nalezy przejmować. Oni mają zupełnego resa na promieniowanie.

Tez z tym aparatem tlenowym miałem problem, ale jak się zna drogę, to można się obyć. :-D
BTW Tak jest secret, w BH. :-P

24.10.2006
15:59
[101]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Nie uważacie, że jak na postnuklearne warunki to broń energetyczna jest lekkim, może nawet sporym, anachronizmem? Dotyczy to zresztą również kasy (czyli kapsli/baksów). Przy braku organizacji ekonomicznej jakakolwiek moneta inna niż czysty kruszec jest raczej bzdurna, a wiek XXI to już mamy i nic nie wskazuje na to, że w najbliższym, ani nawet całkiem dalekim czasie udało sie opracować fukcjonalną broń laserową lub plazmową a co dopiero w wersji "ręcznej". Stopień zaawansowania techno zarówno BoS jak i Enklawy jest po prostu nieuzasadniony logicznie.
Poza tym te animacje w zbrojach BoS czy Enki są po prostu brzydkie, a ich wielkość ma się nijak do teoretycznych możliwości ich wykonania, bo w przybliżeniu odpowiadałyby raczej wielkością i funkcjonalnością co najwyżej wspólczesnym skafandrom astronautycznym.

24.10.2006
16:13
[102]

Deepdelver [ Legend ]

Aurelinus --> nawet mając 150% odporności chwyta się trochę remów, ale dzieje się to dużo wolniej. A Anty-Rady tylko zbijają napromieniowanie, nie dają odporności.

Co do kasy - jest to pewne funkcjonalne uproszczenie. Można oczywiście wprowadzić jako walutę np. rudę, ale prowadziłoby to tylko do nonsensów jak w Gothicu, gdzie targałem jej ze sobą tyle co kolejowy wagon. Kruszce szlachetne odpadają, bo dobra lukusowe są bezwartościowe w sytuacji gdy brakuje podstawowych towarów.

Co do zbroi - pancerze wspomagane muszą być duże, przecież to podobna technologia jak robot magazynowy z filmu Aliens.


Suhoj --> a pamiętasz mnie więcej w której części wątku? :D

24.10.2006
16:22
smile
[103]

M'q [ Schattenjäger ]

Kapsle to był genialny pomysł i basta :)

24.10.2006
16:53
smile
[104]

Lechiander [ Wardancer ]

Można dorzucić jeszcze obcych, deathclawy, wszystkie encountery i pewnie z masę innych rzeczy...
Prezcież to gra, czysta fantastyka, a nie traktat futorologiczny! :-D

24.10.2006
17:28
smile
[105]

M'q [ Schattenjäger ]

Nonsensy zaczynają się już wcześniej, np. jak jedna osoba jest w stanie nieść przy sobie 4 pancerze, 30 gnatów i do tego z tysiąc różnych innych bajerów typu notatki, książki, czasopisma, holodyski, karty, zapalniczki etc. ;) Edit: i do tego 10 tysięcy kapsli :)

24.10.2006
17:44
[106]

M'q [ Schattenjäger ]

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5588063&N=1

24.10.2006
22:52
[107]

Aurelinus [ Amun-Ra ]

Ok. Pewne uproszczenia "ekwipunkowe" są uzasadnione z racji funkcjonalnego systemu tragarzy/wózków czy tym podobnych (ale oczywiście 3000 szt. naboi to czysta fantazja), ale technologia poziomu XXV wieku w postnuklearnej rzeczywistości zasługuje jednak na lekki uśmieszek - nie pomijając faktu, że nawet w Gwiezdnych Wojnach nie próbowano robić z ludzi mechów, co pewnie jednak może świadczyć o absolutnej niefuncjonalności takiego rozwiązania jak jakiekolwiek pancerze inne niż w średniowiecznym stylu. Zarówno zresztą broń energetyczna jak i te pancerze są ostrym przegięciem w balansie gry, a super technologie - gdy jak sami piszecie nie ma chleba - czystym nieporozumieniem.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.