GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Z prokuraturą przeciw P2P?

20.09.2006
07:44
[1]

Niedzielny Gość [ J.F. Sebastian ]

Z prokuraturą przeciw P2P?

'Branża fonograficzna grozi, że w październiku razem z prokuraturą i policją ostro zabierze się za sieci P2P'



Groźby bez pokrycia?? Może nie...??

20.09.2006
07:46
[2]

Orlando [ Friends Will Be Friends ]

Time will tell... time will tell...

20.09.2006
08:00
[3]

mirencjum [ operator kursora ]

Zniesienia praw autorskich i blokowania przepisów, które będą ograniczać wymianę plików domaga się Polska Partia Piratów, którą założył internauta z Trójmiasta

20.09.2006
08:59
[4]

gladius [ Subaru addict ]

Co dziesiąty użytkownik kupuje to, co ściągnął - a więc branża powinna się cieszyć, bo jednak ktoś wydaje pieniądze na wypociny Miecza Szcześniaka, Piaska, Dody itp. śmiecia.

20.09.2006
09:11
[5]

Shalashaska [ #killnet ]

Powinni sie zabrać za bezpieczeństwo na ulicach,zwalczać bezrobocie, dać lepiej zarobić, a wtedy zapewne było by stać co nie których na zakup orginała.

20.09.2006
09:21
[6]

sebekg [ Generaďż˝ ]

hehe tak tak, jak zawsze zabieraja sie za to za co nie potrzeba... piractwo tez cos bo komus krzywda sie dzieje ze straci troche $ i tak jaka miliony $. Pamietam owego czasu Robie Wiliams (jest pewno z bledem ale nie mam zbytnio teraz czasu szukac jak to sie pisze:P) ten piosenkarz powiedzial, ze on sie nawet cieszy ze ludzie pobieraja jego muzyka bo ma wieksze grono sluchaczy i wielbicieli, a to co ma zarobic to zarobi wiec nie widzi problemu z piractwem... na ale coz widac niektorzy chca jeszcze wiecej wiecej i wiecej, ciekawe czy do grobu wezma te pieniadze heh... zalosni sa niech sie wezma wpierw za bandytow i pedofili a nie za ludzi ktorzy tam sobie pobiora piosenke czy dwie. Nie biore piractwa ale bez przesady co za duzo to nie zdrowo...

Nawet gdyby zwalczyli piractwo audio, to nie sadze ze wszyscy Ci PIRACI pojda zaraz i kupia orginalna CD, bzdura sprzedaz wcale im sie duzo nie zwiekszy...

Oczywiscie to jest tylko moja opinia i nie kazdy musi sie z nia zgadzac.

Pozdr

20.09.2006
09:54
[7]

gladius [ Subaru addict ]

Akurat z muzyką to jest tak, że ciężko ją poznać nie słuchając. P2P to najlepsza metoda. Poza tym, wystarczy zobaczyć, co oferują do sprzedaży w takich np. empikach - śmieciową, masowo produkowaną muzyczną sieczkę. Nie ma żadnej różnicy między szakirami, britnejami spirsami i czym tam jeszcze. Umpa umpa, baby I love you, umpa umpa i cycki.
Druga sprawa - niech sobie zobaczą, jak sprzedaje się muzyka w itunes. Ludzie chętniej wydadzą np. 20 dolarów za 20 piosenek, które im się podobają, niż kupią 20 płyt, bo na każdej jest jedna fajna piosenka.
To nie artyści tracą na p2p, tylko "branża" produkująca papkę, której nikt nie chce kupować. Zauważyłem, że najbardziej narzekają "artyści" pokroju np. Steczkowskiej :-/

20.09.2006
09:58
smile
[8]

Roko [ Generaďż˝ ]

gladius --> chyba nie wierzysz ze ktoś ściąga z sieci "tfurczość" Piaska albo tego Szcześniaka.
Szkoda na nich transferu :p

20.09.2006
09:58
[9]

TeadyBeeR [ Legend ]

sebekg --> Ciekawe czy tak samo bys spiewal gdyby to Ciebie ktos okradal z czesci zarobkow (poza panstwem :) ).

20.09.2006
09:59
[10]

Gregor Eisenhorn [ Ordo Xenos ]

Akurat polscy artyści, od filmowców po estradowych kotleciarzy, specjalizują się w lamentowaniu, grożeniu, domaganiu się wsparcia finansowego i mnożeniu instytutów. Z czegoś w końcu muszą żyć.

Mnie osobiście zniesmacza fakt, że moja ulubiona knajpa musi płacić Hołdysowi, Szcześniakowi czy innej Mandarynie, bo leci tam muzyka z Trójki...

20.09.2006
10:03
[11]

gladius [ Subaru addict ]

Roko - otóż to. Nikt nie ściąga, ale widocznie "branża" myśli, że Piasek się nie sprzedaje z winy p2p. Dzięki inicjatywom takim jak itunes, "branża" staje się powoli niepotrzebna. Ma świadomość, że zdycha - więc wierzga.

To, że tracą "artyści" to wierutna bzdura. Artyści zarabiają na koncertach. Artyści nie grają dla kasy - dla kasy tworzą rzemieślnicy. Kasa przychodzi sama, jeśli są dobrzy. Przykłady? Ot, żeby daleko nie szukać - Rafał Blechacz, a to tylko pierwszy lepszy przykład.

Dla artystów niszowych p2p jest szansą dotarcia do ludzi, bo niby kto kupiłby płytę niszowego, nie znanego artysty za 50 złotych?

TeadyBeer - nie przesadzaj. Jeśli nawet przyjąć definicję, że "okradasz", to co najwyżej "branżę", która i tak nie dodaje do muzyki żadnej wartości.

20.09.2006
10:53
smile
[12]

Robi27 [ Mes que un club ]

takie wypowiadanie wojny p2p to porywanie sie z motyką na słońce

20.09.2006
11:21
[13]

TeadyBeeR [ Legend ]

Okradajac "branze" okradasz posrednio i artystow. Zreszta co to za roznica. Gdybys pracowal "w branzy", to tez bys nie chcial zeby cie ludzie okradali. A gadanie, ze branza jest zla i artysta z tego i t ak nic nie ma, wiec po prostu zassam wszystko z p2p, to glupota.
Chcesz to sciagaj (ja tez sciagam), ale nie dorabiaj do tego jakichs debilnych ideologii.

20.09.2006
11:35
[14]

gladius [ Subaru addict ]

TeadyBeer - uważam "branżę" za niepotrzebny wrzód będący dodatkiem na siłę doklejonym do muzyki. Nie dorabiam żadnej ideologii do ściągania, bo polskiej muzyki nie ściągam - słucham Kultu i T.Love, i akurat ich płyty kupuję. Piasków, Szcześniaków, Mandaryn i Dod ani nie słucham, ani tym bardziej nie ściągam - bo po co? Płyty bym darmo nie wziął, bo mi miejsca szkoda i wstyd, jakby znajomi zobaczyli.
Polska "branża" zajmuje się festiwalami typu Sopot i lansuje Kaję Paschalską na piosenkarkę...

"ze branza jest zla i artysta z tego i t ak nic nie ma"
Nie mówię, że zła. Mało potrzebna, a za bardzo rozbuchana. Artysta? Czy może Doda?

20.09.2006
12:44
[15]

sebekg [ Generaďż˝ ]

TeadyBeeR ---> nie bo i tak mialbym kase ze moglbym na niej spac... a to co mialbym zarobic to bym zarobil tak jak pisalem w/w

20.09.2006
12:57
smile
[16]

Deepdelver [ Legend ]

Mnie tylko ciekawi z jakiego paragrafu oni z tą prokuraturą i policją zamierzają biegać. :)
Co do "branży" to w pełni zgadzam się z gladiusem - internet to dla niej (zarówno filmowej jak i fonograficznej) szafot, więc robi co może, ostro smarując komu trzeba. To jakiś relikt chorych czasów, żeby aktor wystąpił (bo grą tego nazwać nie można) w jednym filmie i byczył się za to w prywatnej posiadłości przez dwa lata. Te czasy minęły, trzeba ciąć koszty, przede wszystkim gaże "mega-gwiazd". Pierwszy krok to wywalenie Toma Cruisa, miejmy nadzieję, że ten kierunek się utrzyma i dotrze też np. do sportu.

20.09.2006
12:58
[17]

Czesiek_Alcatraz [ Generaďż˝ ]

(...) jak działa sieć P2P. I ostrzegają, że według nich P2P to kopalnia wirusów, programów szpiegujących, za pomocą których można wykraść z komputera poufne dane (np. hasła do konta bankowego), do tego można w nich znaleźć pełno materiałów pornograficznych.

...a z komputera może wyskoczyć Baba Jaga!!! ROTFL

20.09.2006
13:00
[18]

gladius [ Subaru addict ]

Poczytałem sobie stronkę tego całego SPAVu (brzmi prawie jak SPAM, nie?). Najbardziej ujęło mnie przypomnienie, że za pośrednictwem SPAV-u można płacić na rzecz producentów za muzę puszczaną w radio :) Nie to, żebym nie wiedział, ale to takie... urocze?

Zgadzam się też co do "gwiazd" filmowych - sztucznych tworów z gładką buzią wylansowanych przez "branżę". Ciekawe, ilu amerykańskich "aktorów" potrafiłoby zagrać w teatrze? Ilu może równać się umiejętnościami aktorskimi z np. Romanem Wilhelmim, Tadeuszem Łomnickim, Zbigniewem Zapasiewiczem czy nawet z młodego pokolenia. Czy taki Tom Cruise jest lepszym aktorem niż np. Andrzej Chyra? Śmiem wątpić.

Co do sportu, to jest trochę inna sprawa - sport (przynajmniej najpopularniejszy - piłka nożna, koszykówka) zarabia na siebie widowiskowością. Tam akurat powinno się zwalczać inne patologie - korupcję. Zarobki "gwiazd" są moim zdaniem zbyt wysokie, ale powiedzmy, że uzasadnione - ludzie przychodzą obejrzeć Beckhama, Ronaldinho czy Schumachera (Kubicę teraz:).

20.09.2006
13:04
[19]

Davidian [ Konsul ]

Mysle ze ta przestroga o materialach pornograficznych zapewne :) zmniejszy liczbe chetnych na P2P :D

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.