bladyk [ Promyczku boska jestes ]
parszywa dziesiątka
Wbrew opiniom lekarzy, zdrowemu rozsądkowi, medycynie konwencjonalnej i niekonwencjonalnej z upodobaniem zaśmiecamy własny organizm. Wróg numer jeden? Junk food. Oto dziesięć najgorszych wyborów, jakich możemy dokonać, gdy nam na truck stopie kiszki marsza grają...
1. Frytki. Nafaszerowane związkami sodu, wyprane z enzymów. Najnowsze badania wykryły wysoką zawartość akrylomidów, związków chemicznych mogących wywoływać raka. Amerykański Urząd Ochrony Środowiskowej określił dopuszczalny limit zawartości akrylomidów w szklance wody pitnej. Dawka w porcji frytek przekracza ten limit 300-krotnie.
2. Lody. Dużo cukru i tłuszczu. Cios w trzustkę i arterie. Przełykane dużymi porcjami, wywołują szok termiczny rujnujący żołądek.
3. Pizza typu deep-dish. Popularna w Stanach. Napakowana tłuszczem, białą mąką i solą. Gruba jak tort. Tuczy w locie.
4. Słodkie płatki śniadaniowe. Cukier, cukier i jeszcze raz cukier...
5. Dietetyczne napoje gazowane. To samo, co zwykłe napoje gazowane. Zamiast cukru zawierają sztuczny słodzik, który wywołuje niepohamowany apetyt na prawdziwy cukier.
6. Zwykłe napoje gazowane. Podobno jeden z tych napojów znakomicie płucze części samochodowe upaprane smarem.
7. Kawa bezkofeinowa. Czymś tę kofeinę wypłukują. Podobno czymś chemicznym.
8. Doughnut. Po naszemu: ciastko z dziurką. Czyli zero czegokolwiek wartościowego. Biała mąka z cukrem smażona w głębokiej fryturze.
9. Białe pieczywo tostowe. Również należy do kategorii "junk food". Kiedy się patrzy na taką kromkę, to tak, jakby patrzeć na “kromkę” cukru. W organizmie działa tak samo.
10. Napoje owocowe. Nie mylić z sokami owocowymi. Zawierają nie więcej niż 10% cukru gronowego, za to sztucznych barwników - do oporu.
Patrzcie ile nas te przyjemności zdrowia kosztują :)
Grungowiec [ LENIWIEC ]
Panie, daj pan spokój, i tak kiedyś umrę, to czemu mam sobie przyjemności odmawiać, kilka lat mnie nie zbawi przecież.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Jee, czyli chipsy wolno wcinać? ;)
bladyk [ Promyczku boska jestes ]
Grungowie - no ja nie wiem czy cię te kilka lat nie zbawi :D Co innego byś mówił , jak by ci "zabrali" te kilka lat :)
krejas [ Konsul ]
jeeeny ... wszystko w nadmiarze jesy niezdrowe !
jesli zjesz sobie pizze raz na miesiąc, to nic ci sie nie stanie
garfield_junior [ ]
wszystkie powyższe rzeczy spożywane z umiarem nie zaszkodzą bardziej niż życie w mieście powyżej 150 tys. :)
techi [ Dębowy Przyjaciel Żubra ]
Wszędzie piszą Donuts, a nie Doughnut
thekid2 [ iLove ]
Panie, daj pan spokój, i tak kiedyś umrę, to czemu mam sobie przyjemności odmawiać, kilka lat mnie nie zbawi przecież.
Fett [ Avatar ]
podobno
F.C BARCELONA [ Konsul ]
bladyk--> jak można nie jeść takich pyszności!!
Zenedon_oi! [ Generaďż˝ ]
techi --> Doughnut to nazwa bardziej starodawna. Z racji na nieuctwo Amerykanów teraz większość używa formu uproszczonej donut.
A co do głównego tematu to ja uważam, że na coś trzeba umrzeć:).
jojko999 [ Generaďż˝ ]
dziwna ta lista. Słodycze, hot-dogi, hamburgery i inne fast foody można już jeść
Gaara [ Senator ]
Niedługo te rzeczy będą 18+ i uznawane jako używka:D
leszo [ I Can't Dance ]
oto własnie napoj owocowy Hellena
Orlando [ Friends Will Be Friends ]
Pieprze lekarzy, jem to co lubie.
davis [ ]
Zakładam, że to opracowanie poparte jest jakimiś badaniami, testami itp.
Bo w sentencję "najnowsze badania wykryły" wierzą już tylko bardzo naiwni ludzie :)
bladyk [ Promyczku boska jestes ]
F.C BARCELONA a kto mówił , że ja tego nie jem :D Najwięcej to ja frytków jem :D
Lojal [ Pretorianin ]
Ja płtaki sniadaniowe Wcinam od paru lat na śniadanie i czuje sie bardzo dobrze
Łyczek [ Legend ]
leszo ---> uważaj bo od tego szybko umrzesz !
leszo [ I Can't Dance ]
Łyczek - pilismy to do wódki ;] wiec nie wiem juz sam co bylo bardziej szkodliwe
Danley [ Pontifex Maximus ]
leszo --> Jak dotąd tylko woda z hydrantu do wódki nie wyszła mi na zdrowie :D
Sobieraj_WPS [ Pretorianin ]
Przestan kto ci nie zje takiego czegos ??
kazdy je np FRYTKI ;| to jest chore jak ty sie sluchasz LEKARZA :) pozdrow go ode mnie ;p