mirencjum [ operator kursora ]
Podatnik zapłaci za kościelnych parobków
"Życie Warszawy": Bezrobotni będą mogli za publiczne pieniądze pracować nie tylko na rzecz szkół czy urzędów, ale również kościołów. Takie zmiany szykują posłowie PiS."
Czytałem kiedyś , że największym posiadaczem ziemskim na dolnym śląsku są parafie , więc darmowa siła robocza się przyda . Kościół nie płaci podatków ale profity lubi mieć .
Vader [ Legend ]
Ci ludzie mają pomagać przy organizacjach społecznych istniejących przy Kosciele. To raz. Dwa: co za różnica, czy bezrobotnemu zapłaci podatnik za pracę w biurze czy przy Kosciele ?
Byłoby cudnie, gdyby Kosciół sam wykazał incjatywę i organizował dla bezrobotnych różne prace sezonowe, czy to budowlane, czy to porządkowe, na artystycznych czy społecznych skończywszy. Za co oczywiscie by płacił, w końcu nalezy się z bliźnimi dzielić i pomagać w potrzebie. Ale o czymś takim na masowa skale można zapomnieć, z oczywistych powodów.
Pomysł pani Chrapkiewicz jest sprytny. Trafiła do gazet, trafila do internetu, załapie się tez na ramówke w TV. Z punktu widzenia ekonomicznego, pomysł jest bez znaczenia, jak już mówiłem bez różnicy jest to, czy zapłacimy bezrobotnemu za prace u kogoś w biurze, czy w zakrystii. Ale za to posłanka wyjdzie w oczach społeczeństwa na: prokoscielną i chcącą nieść pomoc bezrobotnym. Dobry z niej strateg.
massage warsaw [ Junior ]
problem w tym ze skarb panstwa (podatnicy) beda placic na rzecz prac nie koniecznych dla funkcjonowania spoleczenstwa a wrecz sprzecznych z interesem spolecznym (pomoc w indoktrynacji religijnej spoleczenstwa).
kosciol jest prywatna spolka z ograniczona odpowiedzialnoscia z siedziba w watykanie - oczywiscie ze wezmie czy omami kazdego na kase, bo doskonale wie ze kto ma kase ten ma wladze.
znajac historie kosciola katolickiego mozna przypuscic ze ksieza pojda na bezrobocie, dostana zasilki za prace na plebanii a pod stolem koperte od biskupa - a my za to oszukanstwo zaplacimy
Bury Pies [ Konsul ]
Z jednej strony i tak chodzi o dostarczenie pieniędzy bezrobotnym, więc nieważne, co robią, ale:
1. Kościół bez problemu może sam opłacić takie prace, a więc zdecydowanie powinien.
2. Jak by nie spojrzeć, jest to płacenie publicznymi pieniędzmi za działalność (choćby społeczną) instytucji wyznaniowej. Nie pierwszy raz, ale to kolejny gwoździk do trumny konstytucyjnej fikcji o rozdziale kościoła od państwa.
Vader [ Legend ]
Massage --> Do zwolenników Koscioła się nie zaliczam, delikatnie mówiąc.
Ale wszystko zalezy od tego, co to mają byc za prace. Jeśli np: pomoc chorym/starym czy inne podobne prace społeczne, to jaknajbardziej są to rzeczy konieczne i korzystne to funkcjonowania społeczeństwa.
Ale to tylko "pobożne" życzenie. W praktyce może być tak jak mówisz, będziemy płacić za pomoc w indoktrynacji.
Attyla [ Flagellum Dei ]
Vader - za pierwszy post można tylko pochwalić - bo napisany z umiarem i bez ideologicznego zaślepienia. Do tego jeszcze dobra, jak się zdaje, interpretacja motywów działania tej idiotki z PiSu (chyba). Tylko co to zapomysł z tą indoktrynacją? Co? Sądzisz, że będą im płacić za uczesniczenie w prelekcjach na temat wyższości świąz Bożego narodzenia nad Sylwestrem? Nie sądzę. Kasa pójdzie raczej na prace porządkowe i zabezpieczające wobec - zabytkowych zwykle - budowli sakralnych. Nie zmienia to jednak faktu, że PiS winien zająć się tym by ludzie mieli pracę a nie musieli załapywać się na roboty publiczne. I żaden cel nie jest tu wystarczającą szczytny, bo takie działania z definicji wywołują więcej szkód niż pożytku wobec rynku pracy.
W każdym razie wątek jest lekcją poglądową na to jak zaślepienie ideologiczne odbiera ludziom rozum.
Vein [ Sannin ]
Attyla - nie zdziwiłbym sie gdyby te "zabytkowe koscioly" byly w stylu kosmodromów wybudowanych z pieniedzy wiernych pare lat wczesniej... bo o te małe drewniane kościółki to się dba za pieinądze konserwatora zabytków :>
Attyla [ Flagellum Dei ]
Vein
Zwykle znaczy "w przeważającej liczbie wypadków, prawie zawsze, najczęściej, przeważnie, zazwyczaj". To nie oznacza "wyłącznie".
Poza tymPisałem o pracach porządkowychi zabezpieczających, które nie wchodzą w zakresremontów i innych takich, które finansowane są ze środków konserwatora zabytków. Poza tym budowle sakralne są budynkami pożytku publicznego organizacji non profit, więc nie widzę w tym jakichkolwiek uchybień formalnych.
Tu trzeba podkreślać, że złe jest nie tyle finansowanie prac publicznych na rzecz budowli sakralnych ale finansowanie takich prac wogóle.
gladius [ Subaru addict ]
Dla mnie jedna cholera. Skoro i tak dokładam do solidarnego państwa, to lepiej niech ten bezrobotny pracuje w kościele, a nie siedzi na rzyci i czeka na ochłap z socjalu.
Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]
Też nie jestem gorliwym sympatykiem kościoła katolickiego w Polsce, ale przy całym tym antyklerykalnym szumie wypada zauważyć jedną rzecz : katolickie ośrodki pomocy społecznej są chyba najbardziej skuteczne pośród wszystkich tego typu organizacji w Polsce.
Inna sprawa, że niejako u podłoża tych organizacji powinni stać katolicy, którzy w wolnej chwili niosą bliźnim pomoc, a nie bezrobotni. Ale zapał i chęć do bezinteresownej pomocy polskich katolików jest niezwykle ubogi.
Regis [ ]
Nie przepadam za kosciolem, i to nawet bardzo, ale wole zeby te pieniadze dostal bezrobotny pracujacy dla kosciola, niz zeby utonely gdzies w kieszeniach urzedasow.