GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

List do żony... z zaświatów

04.07.2006
16:14
smile
[1]

seb0 [ Centurion ]

List do żony... z zaświatów

04.07.2006
16:16
smile
[2]

master53 [ Czarnobyl 86 ]

ROTFL

04.07.2006
16:17
smile
[3]

darek_dragon [ 42 ]

Ten żart jest stary jak sama poczta elektroniczna :)

04.07.2006
17:19
smile
[4]

QrKo [ Bolshoi Booze ]

Stare, ale jare :)

04.07.2006
17:33
smile
[5]

KarolRadom [ Konsul ]

ahahahahaahahahhahahaahahahahahahahah niezleee !!!! :P

04.07.2006
17:38
smile
[6]

bookie [ Chor��y ]

hahaha

04.07.2006
17:54
smile
[7]

FemmeFatale [ One kiss made him mine ]

fajny zbieg okoliczności :D

04.07.2006
18:07
smile
[8]

thekid2 [ I <3 Basketball ]

Staaare ;D

04.07.2006
18:26
smile
[9]

inssaane [ Legionista ]

To musiało dobić biedaczkę... Żona pastora i text, że "tu na dole jest strasznie gorąco" ... LOL

04.07.2006
18:33
[10]

Qujon [ Pretorianin ]

ciekawe, czy przyjechała;)

05.07.2006
00:49
smile
[11]

davids89 [ Pretorianin ]

LOL

05.07.2006
00:53
smile
[12]

Akkai [ Konsul ]

Długa brodę to ma..

05.07.2006
01:01
smile
[13]

Sznurówka [ Pretorianin ]

hehehe =]

05.07.2006
01:06
smile
[14]

Gaara [ Senator ]

HAHAHA!!! ZAROMBISTE!!:D:D:D

05.07.2006
01:10
smile
[15]

WolverineX [ I hate n00bs ]

ownz ;D

05.07.2006
01:10
smile
[16]

Van Gray [ taki szary freestyler ]

Ekhm ;)

05.07.2006
01:32
smile
[17]

Bobuch [ 13.09.1996 ]

:f :f mozna sie usmiechnac :)

05.07.2006
01:37
smile
[18]

~~Mateuszer~~ [ Free style FoReVeR ]

LOL

05.07.2006
01:39
smile
[19]

Bury Pies [ Konsul ]

Stare jak świat, fake i ogólnie bieda. Krąży po świecie w tysiącu wersji, niczym historia o Murzynie, zupie w barze mlecznym i klyzysie...

05.07.2006
01:39
[20]

kasztaneczuszek [ Kasztanowy RozbUjnik ]

rotfl


btw. stare.. ale nadal śmieszy :)

05.07.2006
01:40
[21]

Coolfon [ Zaleś ]

LOL dobre!

05.07.2006
02:09
smile
[22]

Gaara [ Senator ]

Bury Pies -> zapodaj link do historii o Murzynie, zupie w barze mlecznym i klyzysie

05.07.2006
02:24
smile
[23]

Bury Pies [ Konsul ]

Murzyn w barze szybkiej obsługi

... wracając pewnego dnia z miasta zatrzymał się w barze szybkiej obsługi, by przekąsić conieco, bo nie miał już ochoty siedzieć w kuchni w domu. Wszedł więc do lokalu, wziął tacę, wybrał sobie potrawy, to znaczy zupę i drugie danie, skądinąd pierogi, i skierował się do jednego z wolnych stolików. Postawił na podłodze przy krześle torbę z zakupami i zorientował się, że zapomniał wziąć sztućców. Postawiwszy więc tacę z jedzeniem na stole, poszedł do lady, by wziąć widelec, nóż i łyżkę i wrócił do stolika. Jakież było jego zdumienie, gdy zobaczył, że przy jego stoliku siedzi Murzyn i zjada jego zupę.

Postanowił jednak nie reagować, siadł z drugiej strony, sięgnął po pierogi, i zaczął je zjadać. Murzyn popatrzył nań jakoś dziwnie i powiedział:

- Krizys...

- Ano krizys - odpowiedział mój przyjaciel, nie bardzo wiedząc, co może powiedzieć.

Jedli tak chwilę w milczeniu, aż wreszcie Murzyn skończył zupę, wstał i udał się w kierunku wyjścia nic nie mówiąc. W tym momencie mój przyjaciel zorientował się nagle, że zniknęła mu torba z zakupami. Wpadł w furię, bo niedość, że Murzyn zjadł mu zupę, to jeszcze ukradł rzeczy. Zerwał się więc, by go dognać i nagle, z przerażeniem i rozpaczą zobaczył, przy sąsiednim stoliku, swoją torbę, oraz tacę z zupą i pierogami, które cały czas tam na niego czekały i nawet już przestygły.


Wklejam wersję zapożyczoną z ś.p. Biuletynu Sceptycznego. Słyszałem ją już w "Pani Magdo..." w radiowej Trójce i co najmniej parę razy w innych okolicznościach. Czasem "krizys" jest "klyzysem", czasem nie ma w ogóle wątku z ukradzioną torbą, ale ponoć historyjka krąży po świecie od ponad 20 lat.

Rzekomy telegram z piekła znajdował się już w tomiku dowcipów, który pamiętam z wczesnego dzieciństwa, a już wtedy był książeczką starą i mocno zużytą. Wtedy chodziło nie o wspominkową podróż na Florydę, lecz o męża-podróżnika, który wysyła telegram po dotarciu do Afryki.

05.07.2006
05:11
smile
[24]

sheld0n [ Irasiad ]

Bury Pies - brzmi jak zywczem wziete z jednej z ksiazek z serii Autostopem przez galaktyke, Douglasa Adamsa.
Tyle ze tam, glowny bohater byl anglikiem na stacji kolejowej i chodzilo o ciasteczka. :P

Ciekawe czy to Adams wymyslil, czy ukradl :)

05.07.2006
07:15
smile
[25]

Obiwan1992 [ Pretorianin ]

<hahaha>

05.07.2006
07:33
smile
[26]

Sizalus [ Generaďż˝ ]

Pierwszy raz to widzę :)

05.07.2006
08:08
smile
[27]

Bury Pies [ Konsul ]

@ sheld0n

A wiesz... wymądrzam się i wymądrzam, a o Adamsie kompletnie zapomniałem :). Cóż, to tylko dowód na to, że to jest jeszcze starsze...

05.07.2006
08:22
smile
[28]

KUBOS [ Generaďż˝ ]

BYŁO !!!!!! ale nadal jest faine :)

05.07.2006
11:29
smile
[29]

earthquake [ Konsul ]

Naprawdę śmieszne- szkoda, że nie znalem tego wczesniej.

05.07.2006
11:35
smile
[30]

Strodus [ Różowy Druczek ]

DDDobre xD

05.07.2006
11:48
smile
[31]

Aragorn, Syn Arathorna [ ]

dobre :)

05.07.2006
11:50
smile
[32]

polopolo [ Pretorianin ]

nawet nawet

05.07.2006
12:08
[33]

igier01 [ Konsul ]

ale zbieg okoliczności
LOL!!!

05.07.2006
12:16
smile
[34]

Piotrus1pan [ Generaďż˝ ]

Do przełkniecia

05.07.2006
12:21
smile
[35]

Gepard206 [ Final Fantasy 7 ]

buahahahaha
Niezłe

05.07.2006
12:23
[36]

cycu2003 [ Legend ]

baaaardzo stare ale moze byc

05.07.2006
12:25
[37]

MalyIzbi [ Chor��y ]

niezłe neizłe :D

05.07.2006
12:55
[38]

Laios [ Chaosnik ]

Genialny dowcip :)

05.07.2006
14:50
smile
[39]

ES_Lechu [ Konsul ]

<-

05.07.2006
15:17
smile
[40]

Virtual_M@N [ Konsul ]

buahahahaha

05.07.2006
15:26
smile
[41]

Slawekk [ Senator ]

Tjaaa, szkoda że rzecz nie działa sie w Polsce a Pan wyjechalby np z Krakowa "na góre" albo "na dół" jeśli patrrzeć na bieg Wisły - do miejscowości Hel. "Czekam na Ciebie kochanie w Helu - jest tu bardzo ciepło"
Niemniej typowy letni żart z ostatniej strony gazety.

05.07.2006
15:30
[42]

Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]

Ja pierwszy raz spotkałam się z tym* w jednym z opowiadań Jeffreya Archera, bodajże w tomie "Kołczan pełen strzał". OIDP, tam sytuacja miała miejsce w pociągu podmiejskim w czasie powrotu z pracy, bohater zjadł ciastka innemu podróżnemu, a własne znalazł w teczce.
Przy okazji polecam wszystkim ten tomik, jak i "Dwanaście fałszywych tropów", tam jest więcej równie zaskakujących historii (a nawet kilka bardziej).

*[edit] w sensie Murzyna :)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.