GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Knysze, Pity, Gyrosy- u Was tez takie przekrety robią ?

30.03.2006
15:22
[1]

William_Wallace [ Konsul ]

Knysze, Pity, Gyrosy- u Was tez takie przekrety robią ?

Jestem z Wrocławia. Spore miasto i sporo roznych budek z frytkami, hamburgerami, kyszami itp. Zawsze bylem i jestem smakoszem takich rzeczy. Wole zjesc taka knysze z takiej budki, niz jadlo z mc donald'sa. Pomimo to ze lepiej mi smakuje w MC, to jednak taka knysza jest zdrowssza w koncu same warzwyka swieże. Standardowa cena knyszy wegetarianskiej czyli tylko w warzywami to 3,50zł, a wiec przystepnie (lubie jadac na dworcu głownym PKP) mozna sie najesc i jest naprawde dobra i WYPASIONA (jakies ogorki, pomidorki, rzodkiewka, salata, kukurdzya, kapusta, marchewka i inne). Cena knyszy z tunczykiem to 5zł, i w tej samej cenie chodzi Gyros i tego typu rzeczy. No dobra do rzeczy :) Wracam sobie ktoregos dnia z pubu z dziewczyną ide przez rynek (dokladnie świdnicką) i tuż za przejsciem podziemnym -schodach po prawej stronie na rogu jest budka z takimi rzeczami. A ze bylo juz pozno w nocy, a dopadl mnie starszliwy glod oczywscie podeszlismy do tej budeczki. W srodku dwoch panów, ubrani jak raoswi kucharze łącznie z kucharskimi wysokimi czapeczkami. W czym moge pomoc uslyszalem, poprosze knysze odparlem.....Nie ma....Hmmm no to pite....Nie ma.....A co jest ? jest gyros hmmmm (rozgladam sie po sklepie i metalowych kublekach co oni wogole maja w nich, widze o dziwo tylko 3 takowe kubelki z warzywami jak kapusta biala, cebula i jescze jeden ale nie pamietam juz cow nim bylo) No to pytam sie a ten gyros to z czym jest ? No gyros z mieskiem, i Pan pokazuje palcem na mieso opiekane obracające się na szpicu, do tego widze ze to chyba jakies stare maxsakrycznie tluste tluszcz ocieka bokami po tym wygalda malo apetycznie, ja si epytam a nie ma czegos chudego ? a on do mnie alez to jest bardzo chude miesko pierwsza klasa, a jakie smaczne....Tutaj facet mnei zaskoczyl przeciez widze ze to mieso jest tluste jak slonina, ocieka masakrycznie tluszczem i chyba wicej tego tluszczu jest niz miesa....No nie majac wyboru, a glod scisal mnie masakrycznie zgodzilem się, ale podkreslilem ze chcialbym takiego naprawde wypaisonego gyrosa gdyz jestem bardzo glodny, Pan oczywscie zapewnil mnie ze bedzi ebardzo wypasione...Ja patrze koles wyciaga malutką bułke wielkosci kompaktu CD, podgrzewa ją w pierwsym momencie myslalem ze to nie dla mnie, ja patrze a koles wklada tam doslownie łyzke kapusty, lyzke cebuli, i lyzke chyba to byla marchew, i do tego scina kawek miesa tego gyrosa w wielkosci 3 kostek czekolady. Ja tam w myslach brecht, koles mi to daje, i doslownie bułka na 4 gryzy....i do mnie 8 zł HAHAHAHAHAHAHA no dobra farjer ze mnie i to kupilem. Boze jakie to niedobre bylo, mieso masakrycznie tluste sam tluszcz i sól!!! Czy u was tez takie przekrety robią ? Nie kupujscie we Wroclawiu gyrosow na Świdnickiej!

30.03.2006
15:26
smile
[2]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Masakrycznie...

30.03.2006
15:28
smile
[3]

Kanon [ Mag Dyżurny ]

Frajer z ciebie.

30.03.2006
15:29
smile
[4]

hilander [ ]

TYLKO dworzec ! i to tez ulubiona "budka" z sympatyczną blondyneczką, która widząc mnie dość często o m/w 3 - 4 rano z lekko ugiętymi kolanami ; uśmiecha sie i bynajmniej nie szyderczo poczym zasówa pitą z dużą ilością ogórka kiszonego :)

30.03.2006
15:32
[5]

Scatterhead [ P ]

jakybs sie dowiedzial skad bylo to miesko to bys tydzien rzygal...

ogolnie to przyjechalem do warszawy z minska mazowieckiego i jestem strasznie zawiedziony.

w minsku za 13 zl ja z moja dziewczyna najjemy sie do syta zajebista pizza, robiona na miejscu w piecu z pieknymi sosikami i bardzo duza, w warszawie pomijajac takie syfy jak pizza hut czy inne budy z rozmrazanymi syfami, za ok 20 zl CZASAMI trafi sie dobra pizza...

o kebabch nie mowie, na kazdym rogu w wawie jest kebab, ale jeszcze dobrego kebaba nie jadlem, w minsku jest jedna pizzeria z kebabem i za 7 zl dostaniesz wielka bule z ok 500 dg miesa, czyli mozna sie najjesc ze hej, no i jest pyszny.

ogolnie: wawa smierdzi i zeby tu cos dobrego zjesc to trzeba sie niezle naszukac i dobrze zaplacic...

30.03.2006
15:35
[6]

gofer [ ]

A mnie zawsze ciekawi, dlaczego kiedy zamawiam u Turka kebab łagodny to on się uśmiecha szyderczo i sprzecza się proponując "mozie ośtry?".

30.03.2006
15:37
[7]

gofer [ ]

Scatterhead - > "wielka bule z ok 500 dg miesa"

Panie, pięć kilo mięcha? Toż ta bułka musi być jak koło od Jelcza...

30.03.2006
15:42
smile
[8]

MERC123 [ Konsul ]

gofer ----> moze jakies dodatki dorzuca? A ze ostry to nie czuc ze tam sa :)

30.03.2006
15:42
[9]

Kapitan KloSs [ Ramzes VII MiĆki ]

Ty jesz na berzie?! o.O Aha...

30.03.2006
15:42
[10]

smoqu [ Pretorianin ]

jezeli chodzi o wrcoek to ja na dworcu nie jadam bo słyszałem że tam się dolewają ;)
a dobry gyros jest np w New Yorku obok Galerii Dominikańskiej....Knysza za 4,50, Kebab 5,50, Spinner ( cos jak twister z KFC tylko ze z gyrosem ) za 6,50 ....dobre, świeże i można się najeść...tylko knajpka mała i czasami nie ma gdzie usiąść....w godziach szczytu kolejki....ale polecam

30.03.2006
15:43
smile
[11]

techi [ Legend ]

Panie, pięć kilo mięcha? Toż ta bułka musi być jak koło od Jelcza...

LOL

30.03.2006
15:43
smile
[12]

hilander [ ]

jako w ogóle danie gyros to tylko w PETRZE !

30.03.2006
15:50
smile
[13]

S1KoR© [ surf or die ! ]

z wrocka z dawnych czasow to jadalem w barze 'pan smak' ..niewiem czy to jeszcze istnieje,w kazdym razie lokal mieli bardzo fajny a i zjesc mozna bylo godnie..

pozatym to co hilander wymienil to tez polecam...jadlem u nich i mam dobra opinie :)

a co do takich spraw to jestem tez troche smakoszem i nie raz latalismy po 3miescie w celu odnalezienia porzadnej buly z dodatkami..nie powiem ciezko bylo wylonic zwyciezce, ale gyros w gdyni wygral :P

30.03.2006
15:51
smile
[14]

b166er [ 117 MEGAtonNAPALMU ]

obiad u mamy mmmmm pysznosci :-)

30.03.2006
15:53
smile
[15]

Randone [ Konsul ]

Najlepszy kebab w Wawie: rog swietokrzyskiej i marszalkowskiej

30.03.2006
15:55
[16]

ronn [ moralizator ]

Wzruszajace. Az uronilem łze. Trybunal Europejski tylko czeka na takie sprawy.

30.03.2006
15:58
smile
[17]

DKAY [ Generaďż˝ ]

S1KoR© -> gdzie ten gyros w Gdyni?? I mam jeszcze pytanko jako że jesteś z gdańska. Znasz jakiś bar w Gdańsku gdzie można zjeść w miare tanio i smacznie. Coś a'la gdyński kwadrans?? Zawsze mam z tym problem i wygrywa McDuck:)

30.03.2006
16:07
[18]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

Dla mnie jedzenie kebabu/knyszy/gyrosa/pity w innym miejscu, niż porządna restauracja, to sport ekstremalny.

30.03.2006
16:12
[19]

smuggler [ Patrycjusz ]

Powiem tylko jedno: we Wrocku knysza tylko z Dworca Glownego. Rewelacja, staly poziom od lat i laduje tyle warzyw, ze malo nie peknie. Zwykle na dworcu jest zarcie syfiaste i drogie, ale to zdecydowany wyjatek od reguly. Polecam: dworzec, przy glownym wejsciu, brac wegetarianska. Mniam :)

30.03.2006
16:13
smile
[20]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

S1KoR©---> teraz tam jest bank jakiś chyba. Wcześniej było KFC.
SamFisher---> nie wiedziałem, że w porządnych restauracjach serwują kebaby i inne tego typu. To chyba nie restauracje, a bary co najwyżej. Być może masz inne rozumienie słowa - restauracja.

30.03.2006
16:15
[21]

kinimini [ Centurion ]

William - dla takiego tluscioszka jak Ty taka sloninka to chyba rarytas?

30.03.2006
16:17
smile
[22]

William_Wallace [ Konsul ]

Jeszcze troche i zapodam swoje nowe foty to zoabczysz jaki ze mnie grubasek :-]

30.03.2006
16:19
smile
[23]

Nazgrel [ Ogniu krocz za mną ]

Co to wogóle jest ta Knysza, Pita czy Gyros? :)

30.03.2006
16:23
smile
[24]

MaciekJ [ Pretorianin ]

Kiedys z kuzynem zlapala nas chetka na knysze, no to ze szczepina pogielismy 135 na glowny :P
Niedawno nawet moja kuzynka na takiej berzie pracowala ;] No i czesto jak na pociag czekam to skusze sie na knysze z gyrosem ;]
Tylko Glowny, nigdzie indziej ! ;] Pozdrawiam wszystkich dolnoslaskich zjadaczy knysz z dworca gl. we wrocku ;]

30.03.2006
16:33
smile
[25]

erton [ Fink ]

Ja podziwiam kucharzosprzedawce, ze mial odwage "takiemu klocku" i to w dodatku z dziewczyna* wcisnac dziadostwo.

* jak powszechnie wiadomo klocki z dziewczyna sa bardziej awanturujace sie



Ps. Mam nadzieje, ze sie nie obrazisz William za tego klocka :)

30.03.2006
16:42
[26]

smoqu [ Pretorianin ]

smugler --> ta "budka" sie jakos nazywa? po ile tam sa te gyrosy?
skoro polecasz to musi być dobre :)

30.03.2006
16:43
[27]

Marti77 [ Centurion ]

Polecam ;-) kebeba w Mrągowie.Niestety nie pamiętam nazwy "baru" w którym jadłem.Gdy dostałem to co zamówiłem, pomyślałem że nastąpiła pomyłka.Na talerzu był kawałek pity, dwie łyżki wazowe(na oko) gotowanej marchewki i CZTERY kawalki kurczaka ledwo widoczne okiem nie uzbrojonym w mikroskop.Niestety, to był kebab.

Scatterhead --> W Warszawie można zjeść smacznie i tanio.Kebaba polecam m.in. w całodobowej Saharze na rogu Królewskiej i Marszałkowskiej

30.03.2006
16:47
[28]

mietek syn mleczarza [ Pretorianin ]

A moze ktos z was zna jakis fajny przepis na kebab?

30.03.2006
16:57
smile
[29]

siwCa [ bananowy kochanek ]

Wracając do Wrocławia jak dla mnie najlepszy jest gyros w New Yorku następne miejsce zajmuje Alladyn..reszta jest mniej wiecej na tym samym poziomie...

30.03.2006
17:13
smile
[30]

Paul12 [ Buja ]

U nas (Wrocław oczywiście) jeśli na szybko, to albo w Tostorii koło Galerii Dominikańskiej, albo w "knyszarni" blisko mojej szkoły - obok akademików "Kredka i Ołówek". 4zł za pyszną knyszę z kotletem. Jedyny minus - długie kolejki, a w zasadzie chmary studentów :)

30.03.2006
17:18
[31]

smoqu [ Pretorianin ]

mietek --> wiem że mozna kupic cos knorra, ale neiwiem co w tym zestawie jest....chyba bułki i zestaw przypraw do mięsa i sosu

tostoria jest spoko ale za duzy tłok ( większy niz w New Yorku ) i dość drogo...wogole mogliby zwiększyć wybór tych tostów

30.03.2006
17:25
smile
[32]

Marcinwks [ Andrzej Kmicic ]

Paul12, smoqu---> a czy to czasem jedna tostoria nie jest w przejściu koło Galerii, a druga trochę dalej na Oławskiej? To chyba nawet ta sama firma/filia, więc nie musicie stać w korkach.:D Ponoć w Astrze mają dobre tego typu bajery. Co prawda jadłem tam tylko zapiekankę, ale była przednia.

30.03.2006
17:26
[33]

siwCa [ bananowy kochanek ]

a i jeszcze sobie przypomnialem. dobre knysze i pity są przy ksiegarni na kołątaja..w takiej budce tuż przy odrze..polecam rónież:)

30.03.2006
17:28
[34]

gofer [ ]

A swoją drogą przypomniała mi się historia, jak to Goozys po Pikniku GOL w bodajże 2003 roku jadł kebaba w Krakowie koło dworca *śmieje się*

30.03.2006
17:30
smile
[35]

siwCa [ bananowy kochanek ]

to moze ja rozwin :)

30.03.2006
17:34
[36]

forsetii [ Konsul ]

We Wrocku najlepsza knysza jest na grunwaldzie. Chociaż ostanio jakby trochę warzyw żałowali.

30.03.2006
17:34
smile
[37]

gofer [ ]

primo - nie wiem czy Goozys by sobie życzył rozpowszechnienia tej historii
secundo - nie do końca jestem przekonany, że estetycznie pasuje ona do wątku, w którym ludzie rozmawiają o jedzeniu

więc może w skrócie - nie chodzi tu o samo jedzenie, tylko o samopoczucie dzień później, a dokładniej dramatyczną relację Gooza :))))

30.03.2006
17:38
smile
[38]

S1KoR© [ surf or die ! ]

DKAY - > powiem Ci tak..jesli chodzi o domowe jedzenie czyli do wyboru jakies danie (kotlecik, ziemniaki etc) + zupa to bardzo polecam 'bar station' w sopocie przy skm !! za 7.90 masz takowy obiad i jest naprawde bardzo dobry..natomiast jesli chodzi o gyrosy etc, to pewnie obilo ci sie o uszy nazwa 'u szwagra' (jesli nie to polecam) kolo dworca skm w oliwie...zapiekanki dlugie jak jamnik, hot-dogi jeszcze dluzsze, tanie i smaczne :) a co do gdyni to niepamietam dokladnie (dawno tam nie goscilem) ale wiem ze gdzies kolo skweru kosciuszki..ale za cholere nazwy nie pamietam :( takie male pomieszczenie, ale w lato maja powystawiane stoliki na chodniku itd.

natomiast jesli chodzi o chinzczyzne(osobiscie preferuje czasem skąsać cos wschodniego) to tylko na zaspie bar a-dong !!! za dyche mozna tak sie najesc ze przez godzine nie wstaniesz z lozka hehe...a slyszalem ze nawet sswoja filie w stolycy maja.. :)

to tyle chyba z poradnika kulinarnego na dzis :P dawno nie mialem takich tripow juz po barach, a sie pewnie cos pozmienialo od kad zaczalem w domu jesc :P

30.03.2006
17:44
[39]

gofer [ ]

Jeśli chodzi o to 'małe pomieszczenie' przy Skwerze Kościuszki w Gdyni o którym pisze S1KoR©, to muszę przyznać że żarcie całkiem w porządku, "stołowałem" się tam w czasie mojego ostatniego pobytu w Trójmieście, jedyny minus to szemrana młodzież która tam się "stołuje" wieczorową porą, ale to chyba dotyczy wszystkich tego typu przybytków. A propos "A-dong" to swoje filie mają w całej Polsce :))

30.03.2006
17:44
[40]

Mistrz Giętej Riposty [ Zrób koledze naleśnika ]

Co to jest knysza? U nas chyba tak sie nie mówi...

30.03.2006
17:47
[41]

siwCa [ bananowy kochanek ]

knysza składa się z dużej bułki ( do knyszy :] ) tony warzyw, sosów i ew. jakiegoś kotleta, parówki etc.

30.03.2006
17:47
[42]

Piotrek.K [ Dervish ]

>>> albo w "knyszarni" blisko mojej szkoły - obok akademików "Kredka i Ołówek"
Nawet mi o tym nie mow :/. Raz mi nocny bus uciekl to sobie pomyslalem, ze sie przejde tam (z dominikana) i cos zjem przynajmniej - glodnym sie bylo jak nic ;-). Patrze - kolejka. No dobra. Moze jakos mi sie uda, w koncu cale 40 min prawie. Nie zdarzylem! Bylem przed ostatni w kolejce, kiedy musialem zaczac zwijac sie na busa do domu!

PS. Pytanie amatora. Czym sie roznia knysza/kebab/gyros?

30.03.2006
17:53
smile
[43]

pajkul [ Generaďż˝ ]

William_Wallace -> Trzeba było dać mu z bani, przecież masz, co trzeba, nie? :)) A tak na serio, to rzeczywiście głupio zrobiłeś - widzisz, że mięso to sam tłuszcz, ocieka, ale mimo to prosisz o dobrego, soczystego gyrosa z rozpływającym się w ustach smakowitym mięskiem? Jak!? Kucharz miał ci to wyczarować? No nie żartuj! Wytłumacz mi to, bo ja tu ze zdziwienia umieram!

edit: Czy ty naprawdę ich za to obwiniasz, że solony tłuszcz nie był chudy??

30.03.2006
17:57
smile
[44]

Lupus [ starszy general sztabowy ]

Ja kupiłem kiedyś bardzo obrzydliwą pizzę . Ale nie potrafiłbym tego opisać aż takim długim tekstem jak William_Wallace .

30.03.2006
17:57
[45]

craym [ Senator ]

wiem dokladnie gdziejest ta buda na swidnieckiej
w sumie chyba sporo osob tam kupuje zarcie, zawsze maja tam kolejke
to, ze zostales obsluzony tak a nie inaczej wynika raczej z tego, ze bylo pozno w nocy i pewnie niedlugo mieli zamykac

na rynku jest jeszcze jedno miejsce z gyrosem- na przeciwko makdonalda - tylko ze tam maja drogo, chociaz calikiem spore porcje daja

ja osobiscie polecam takie miejsce za pasarzem niepolda i ruska, jak sie idzie w strone pierwszego maja
po lewej stronie jest takie okienko z gyrosem - mila osbluga, dobre papu, srednio drogie (drozsze niz dworcowe, ale lepsze)

kiedys bylo super miejsce w samym pasazu niepolda, na przeciwko Za Szyba, ale teraz kompletnie zeszli na psy
nie maja juz knysz
ich tortille sa male, ostre, kosztuja 7 zl i warzywa nakladaja poluchami

za to za rogiem jest pasta bar czynny jakos do 24- ostre jedzenie ale daja duzo i tanio :)

30.03.2006
18:09
smile
[46]

S1KoR© [ surf or die ! ]

gofer-> a toś mnie zaskoczyl :) nie wiedzialem ze w calej polsce..jak gadalem raz wlascicielem to sie wlasciwie rozkrecali dopiero :P i mowil ze maja w wawie filie a tu prosze...dobrze wiedziec, jak w polske wyrusze niebawem to bede wiedzial o co pytac ;] a do wawy wybieram sie w 1 dzien swiat to musze odwiedzic owy bar :)

30.03.2006
18:11
smile
[47]

sasquath_ [ Konsul ]

a jechaliscie kiedys w pociagu jak z 20 osob jadlo ciepla knysze?? musialem stac przy drzwiach zeby nie zwymiotowac. po tym zdramatycznym przezyciu nie jezdze pociagami. zapach dworca we wroclawiu wyjatkowo zabija u mnie apetyt.

30.03.2006
18:26
[48]

siwCa [ bananowy kochanek ]

craym <<--- kiedyś jak wracełem z baletów poszedłem właśnie na knysze tam gdzie mówisz ( na przeciwko "za szyba" ) obslugiwał taki śmieszny mulat z murzynem...śmiesznie się poruszali jeszcze w tle jaieś "czarne rytmy" :) leciały.. Ale sama knysza pozostawiała dużo do życzenia.ogolnie nic ciekawego. Pasta Bar rowniez mi nie przypadl do gustu.

30.03.2006
18:34
[49]

SULIK [ olewam zasady ]

gofer - ja zawsze biore kebaba na ostro w Krakowie i jeden Turek zawsze sie mnie pytal: na pewno ? ja mowie tak, a on: na pewno - usmiecham sie, tak :), no to moze cos do picia ? nieeee :]

i doatje ostrego jak pieklo :] mniam mniam :D

30.03.2006
18:47
smile
[50]

KRIS_007 [ 1mm[]R+4l ]

U mnie sa zaj... knysze za 4 zeta :)

30.03.2006
18:53
[51]

goldenSo [ LorD ]

@gofer
Tak z ciekawości, chodzi o incydent z muszlą klozetową?

30.03.2006
19:01
[52]

emii [ Generaďż˝ ]

We Wrocku dobry gyros jest pod kredką i ołówkiem,za rogiem od wejscia do alibi.

30.03.2006
19:55
[53]

smoqu [ Pretorianin ]

o to mozej ak bedzie cos fajnego w ALibi nie dlugo to przy okazji skocze do tej kredki i ołówka :)
wogole wzdłuż gunwaldzkiej jak sie idzie od strony mostu do placu jest pelno knajp gdzie duzo studentow siedzi, zawsze nie mam czasu tam wstapic, jest tam cos dobrego?

30.03.2006
20:25
smile
[54]

gofer [ ]

goldenSo - > nie wiem o którym incydencie z muszlą mówisz, bo jeśli o złamanych kostkach, to nie o to chodzi. Ale ogólnie tak, ma to pewien związek z muszlą *śmieje się*

30.03.2006
21:09
smile
[55]

Paul12 [ Buja ]

emii - mój człowiek :D Ja tam knysze jem ;)

30.03.2006
21:10
[56]

SamFisher [ Mistrz Ścinania Riposty ]

---> Marcinwks

Uwierz, jest coś takiego, jak greckie restauracje na przykład. Tyle, że za 8zł się tam najwyżej wody napije :)

30.03.2006
21:34
[57]

Lookash [ Generaďż˝ ]

A co to jest ta knysza? 8| Zwykły, pieprzony kebab w picie pewnie.

30.03.2006
22:15
smile
[58]

goldenSo [ LorD ]

@gofer
A to nie wtajemniczony jestem. Ale muszla i kostki to tak na szybko skojarzone - bo kultowe

30.03.2006
22:26
[59]

Mazio [ Mr Offtopic ]

rób akapity jak piszesz

30.03.2006
23:13
smile
[60]

Mychu [ Chor��y ]

Scatterhead ma rację w MMz kebaby są najlepsze. TYLKO Z AVANTI :D
A teraz druga strona medalu...
W wakacje 2 dziewczyny zjadły tam kebaba. Ostre zatrucie do szpitala na badania.
Wykryli 7 rodzajów spermy. Chyba ze 2 zmiany musialy sie spuścić do tych bułek ;/;/

31.03.2006
13:08
[61]

smoqu [ Pretorianin ]

ok dzisiaj jade do kuzyna, po drodze mam Dworzec to wypróbujemy tą knysze, skoro smugler i inni polecają, to nie może być zła ;)

31.03.2006
13:22
smile
[62]

dolomith [ Konsul ]

Tez jestem z Wrocka i osobiście polecam knysza\pita\itp. budke na rogu Kołłątaja z Podwalem przy fosie zaraz. Ceny normalne wszystko swieżutkie dużo naładowane łącznie z miesem plus do wyboru kilka różnych sosików!! Polecam na prawde dobre i jeszcze ani razu nic mi nie bylo po tym... A jesli chodzi o dworzec to tez slyszalem ze tam dodaja od siebie co nieco, hehe. :)

31.03.2006
16:57
smile
[63]

siwCa [ bananowy kochanek ]

dolomith <<----właśnie od tej budce pisałem. Jedynym minusem było to, że mi się rozpieprzyła bułka bo za dużo sosu dolała pani :)
..a co do dworca - wole nie prubować :P

31.03.2006
17:07
smile
[64]

Łysack [ Mr. Loverman ]

przeczytajcie sobie książkę "Toksyna" Robina Cooka, tam jest ciekawie przedstawiona cała droga mięsa od hodowcy, aż do hamburgera... skuteczna książka, aby zostać wegetarianem...

życie mnie zmusza do jedzenia w restauracjach, bo zawsze spotkam kogoś z kim pójdę do restauracji, bo tam można zjeść i pogadać w miłej atmosferze:D

31.03.2006
17:21
smile
[65]

siwCa [ bananowy kochanek ]

Łysack <<--- Toksyne czytałem swoją droga zajeb**ta książka, ale jak widać nie stałem się wegetarianinem i nawet o tym nie myśle..:P

31.03.2006
17:42
smile
[66]

Łysack [ Mr. Loverman ]

wszystkie książki tego autora są zajeb**te:) wszystko zależy od człowieka, mnie też się nie da namówić żadnymi argumentami do swoich przekonań, a wegetarianem jestem już od kilku lat, a postanowiłem o tym, bo taką miałem potrzebę wewnętrzną... bez żadnych zewnętrznych powodów:D

31.03.2006
18:04
[67]

siwCa [ bananowy kochanek ]

ja gdy zjem np. jakiś ryż z trruskawkami albo nawet dajmy na to jajko sadzone z ziemniakami nie bede najedzony. Dopiero po przegryzieniu kiełbasy czy czegoś innego jestem syty :)

31.03.2006
18:11
smile
[68]

DeLordeyan [ The Edge ]

Łysack-->a mógłbyś pokrótce opisać co oni wyprawiają z tym mięsem wg autora?

31.03.2006
18:22
[69]

Łysack [ Mr. Loverman ]

spoiler start
najpierw dostawcy zwierząt do rzeźni odbierają prawie martwe, chore zwierzęta od rolników i zamiast odwieźć je do miejsca w którym przerobią je na karmę dla zwierząt (co też jest nieciekawe) zawożą je do rzeźni. tam jest zarudniony urzędnik zajmujący się kontrolą zwierząt, ale kontrole te nie są dokładne, a urzędnik jest przekupiony. Krowy w drodze na rzeź często są pobrudzone we własnych odchodach, w których przecież jest najwięcej bakterii... do tego, żeby zaoszczędzić na kosztach wykorzystuje się do mielonego mięsa wszystkie możliwe elementy zwierząt, takie jak policzki, języki, szpik kostny itp... do tego w produkcji połowa mięsa jest świeża, a pozostałe mięso to ponownie przetworzone, przeterminowane kotlety... Wszystko to ma na celu zmniejszenie kosztów produkcji, nawet kosztem ludzkiego życia. Opisane jest, że rocznie umiera około 500 osób w Stanach z powodu zakażonej wołowiny. Autor ukończył medycynę i doskonale zna się na różnego rodzaju bakteriach i zarazkach. Pisząc swoje książki opiera się na wielu podręcznikach i książkach naukowych.
spoiler stop

31.03.2006
18:26
smile
[70]

DeLordeyan [ The Edge ]

A nie opiera się na własnych doświadczeniach, spostrzeżeniach i informacjach?

31.03.2006
18:27
smile
[71]

wysiu [ ]

Lysack --> A nie bylo tam jeszcze informacji, ze pracownicy rzezni onanizuja sie do tego miesa, jak ma to miejsce we wszystkich macdonaldach i kebebowniach (vide post 60)?

31.03.2006
18:42
smile
[72]

siwCa [ bananowy kochanek ]

do momentu aż nie wiem co jem smakuje mi to :]

31.03.2006
18:44
[73]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nie tak dawno w sądzie w Glasgow rozpoczął się proces dwóch tureckich braci podejrzanych o zabicie, zrobienie kebabów i sprzedanie klientom trzynastoletniej szkockiej dziewczynki - tak mi się przypomniało właśnie

31.03.2006
18:51
[74]

smoqu [ Pretorianin ]

właśnie byłem przed chwilą w jednej z dworcowych budek...i chyba nie trafiłem do tej którą polecał smugler, knysza za 6 zeta, mało mięsa, za dużo marchewki
jednak zostane przy New Yorku

31.03.2006
18:51
smile
[75]

goldenSo [ LorD ]

@Mazio
Serio?

31.03.2006
18:57
smile
[76]

Septi [ Starszy Generał ]

William_Wallace -> Eh,chodzisz,ćwiczysz i tak sie dajesz naciągać :].

31.03.2006
19:05
smile
[77]

siwCa [ bananowy kochanek ]

hehe Mazio zabiłeś mnie tym postem..ciekawe czy chociaz była dobrze doprawiona :D

31.03.2006
19:25
smile
[78]

bohdan [ Junior ]

to jest dopiero gra polecam

31.03.2006
19:31
[79]

Septi [ Starszy Generał ]

bohdan -> Powiedz mi co ta gra ma wspólnego z tym tematem ?.Normalnie wyjechałeś z tą stroną niczym maluch za mercedesem.

31.03.2006
19:42
[80]

Hebron [ Wdycham Spaliny ]

Pierwsza zasada - nie kupowac nic do zarcia w barach i budkach po 22-23! Wtedy wszystko jest nie dobre, wszystkiego jest mało i w ogole sie to nie oplaca, bo im pozniej tym oni wszyscy chyba ceny podnosza :)

A jesli chodzi o knysze, to tylko i wylacznie w astrze tam mniej wiecej na pilczycach/popowicach. Tanio , a idzie sie tym najesc na caly dzien prawie :) 5 sosow do wyboru, masa warzyw no i prażona cebulka :) niech tylko mi ktos napisze ( kto tam jadl) ze mu stamtad nie smakowalo, to sie osobiscie do niego z funflami przejdziemy i przerobimy odpowiednio k. smakowe :)

31.03.2006
19:47
smile
[81]

ronn [ moralizator ]

Hebron >> Datego, ze im pozniej tym wszyscy sa bardziej najebani. Np, wczoraj byl openbar w clubrock i jadlem kebaba z tadżykistanu o 5 rano po 10 piwach. Smakowal jak nigdy.

31.03.2006
20:21
smile
[82]

N2 [ negroz ]

Dworzec główny PKP Wrocław - podają tam takie hamburgery jak nigdzie indziej, za 3zł można mieć super wypasionego hama z warzywami co się nie mieszczą w super dużej bułce - POLECAM i dziekuje za zakup! Pozdrawiam!





siwCa [ Konsul ]

"hehe Mazio zabiłeś mnie tym postem..ciekawe czy chociaz była dobrze doprawiona :D"

oh.. LOL&ROTFL

31.03.2006
20:24
[83]

Mazio [ Mr Offtopic ]

goldenSo - serio - o ile to co pisali w gazecie to prawda

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.