GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

STAR WARS: Atak Klonów (part 3)

23.05.2002
08:55
[1]

kastore [ Troll Slayer ]

STAR WARS: Atak Klonów (part 3)

Założe nowe bo tamta część już była za duża

23.05.2002
09:01
[2]

kastore [ Troll Slayer ]

Byłem wczoraj na filmie i mam troche uwag. Sorki jeżeli powtórze czyjeś uwagi, ale nie chciało mi sie czytać poprzednich części. Jeżeli ktoś ma ochote podystkutować , to prosze bardzo. Mój numer Gadu jest na górze Mam dwie wiadomości dobrą i złą. Co odpowiada moim mieszanym odczuciom na temat filmu. Zaczne może od tych złych. Fatalny i płaski scenariusz , kiepskie dialogi i fatalna rola Haydena Christansena Zresztą większość w sumie dobrych aktorów zostało stłamszonych przez fatalnie zakomponowane dialogi. Niestety , co odnotowałem ze smutkiem, Natalie Portman jako królowa Amidala nie mogła zbyt rozwinąć skrzydeł. W pierwszej części grała o 10 lat młodszą postać a pomimo tego dużo silniejszą psychicznie niż teraz. Tutaj coś jakby zmiekła czy zgłupiała. Jak dla mnie ta postać jest zbyt silna jak na bycie żoną przyszłego Vadera. To widać było zwłaszcza teraz , że Lucas specjalnie troche ją "wyciszył". Przecież jako silna osobowość mogła bardzo mocno wpłynąć i zahamować zmiany w psychice Anakina. Dobra to jedno. No i to co powtarzam od trzech lat, ona nie może być matką Luke'a i Lei. Ich matką powinna być naprawde nie znana nikomu szara myszka , a nie byla królowa i przywódczyni Lojalistów Starej Republiki. Następne to udział C-3PO w tej caej zabawie. Patrząc przez pryzmat starych - następnych części doznaje dziwnego uczucia zamieszania. C-3PO został zrobiony przez Vadera. Znał Yode, znał Amidale (przyszłą matke Luke'a), znał Obi-wana a w Nowej Nadzei czyli części IV nagle dostaje wyczyszczenia pamięci. Nie zna Obi-wana , nie na Lei , nie zna Luke'a, , nie zna rodziny Larsów , u której przecież przebywał. Totalna Amnezja. No jeżeli jesteśmy już przy rodzinie Larsów, to musze powiedzieć, że świetnie wkomponował ich postacie w całą historie. Aczkolwiek spłycone dialogi spotkania Anakina z Owenem strasznie mnie poraziły. Wchodzi do domu prawie nieznajomy facet a on do niego "Cześć jestem Owen Lars twój przyrodni brat , a to moja dziewczyna Beru":)))) No po prostu śmiech na sali. Telenowela brazylijska. Kurde ale sie czepiam. Bedzie jeszcze więcej Pod koniec pojawia sie projekt Gwiazdy śmierci , którą Hrabia Dooku zawozi z Geonasis na Coruscant. Nie może być , fatalne powiązanie , to nie było tak, nie wiem jak jeszcze mogę protestować. W książkach jest dokładnie wyjaśnione skąd się wzięła pierwsza Gwiazda Śmierci , kto ją budował i kto zaprojektował. Zbudowana jest nawet trzecia konstrukcja tego typu. A tu taki feler, nieee , jak sie nie zgadzam. Następna rzecz, pojedynek Yody i Dooku na świetlówki, jak Yoda wyjął swoją świetlówkę to sala ryknęła śmiechem. Podejrzewam że było dużo fanów GW i dlatego taki efekt. Fakt faktem że pojedynek był wspaniały, i ktoś kto pisał choreografię ruchów Yody zrobił kawał dobrej roboty :)). Tylko dlaczego skoro już Yoda po walce trzyma ten kawałek "komina" w powietrzu to odstawia go na bok zamiast walnąć nim w uciekającego Dooku ????? Statek Jango Fetta, takie latające żelazko. W książkach też jest dokładnie wyjaśione co to jest i skąd się wzięło i na pewno nie jest to spadek po tatusiu. Wszyscy , absolutnie wszyscy , którzy lądowali w tym filmie na dowolnych planetach , robią niezauważeni, przecież mieli taką technologie że to byłoby jak splunąć. Paranoja. To jest tylko 20 lat przed Nową Nadzieją, a Republika ma już ponad 4000 lat. Niemożliwe żeby technika aż tak poszła do przodu w tak krótkim czasie. Ciągle powtarzająca sie kwestia Obi-wana "Be mindfull off your thoughts Anakin" "Zbadaj swoje uczucia Anakinie". To zdanie jest już nieśmiertelne. Powtórzy sie jeszcze kilkanaście razy w następnych filmach i książkach. Zupełnie jak to " Do or do not , there is no trials" "Rób albo nie rób wcale , prób nie ma" wypowiedziane przez Yode. Kolejną rzeczą jest nagromadzenie postaci w tych dwóch częściach. Następna część to będzie prawdziwy pogrom. Z tych wszystkich postaci zostaje tylko Obi-wan, Palpatine, Anakin-Vader i roboty. Reszta idzie na odstrzał. Będzie prawdziwy pogrzeb. No tyle mogłem sobie na szybko przypomnieć , ale podejrzewa że jeszcze wiele niezgodności można znaleść Teraz Jaśniejsza strona. Efekty zabijają, super walki, dużo nowych ras , nowych statków, dwie nowe planety. Caminanie, ci od klonowania, są sooper. Nareszcie jakaś fajnie zrobiona obca rasa. Nareszcie widać że rycerzy Jedi jest dużo. I umieją posługiwać się świetlówkami. Szkoda tylko że tak dużo ich ginie, ale cóż jak wojna to wojna. Świetne nowe maszyny , pojazdy statki , no po prostu cymuś :)) Muzyka , jak zwykle u Wiliamsa doskonała, nie przeszkadająca ,a w odpowiednich momentach dająca odpowiedni efekt

23.05.2002
09:12
smile
[3]

Aen [ MatiZ ]

Taa, masz rację. Ja mam jeszcze trzy problemy: Pierwszy to spotkanie z Larsami....W którejś książce było napisane, że Lars to brat Obi-Wana. Czemu nie było tego w filmie? Drugi: Boba Fett...Po pierwsze to nie jest syn Jango, tylko jego klon. Po drugie, Boba był postacią zagadką, nikt w starych nie wiedział kim on jest, Boba Fett to był podobno przydomek. Dziwne, że nie wiedzieli, skoro miał..hm..ojca? Łowcę Nagród...Nie wiem, czy mnie zrozumeiliście, ale to też mi się nie podoba:) I ostatnie: Brak zachowania proporcji- Po kiego grzyba pchać tyle techniki do E2??!!! Ten sam problem występował w E1....w starszych wersjach w miastach pojawiał się na ekranie jeden lub dwa statki, a tu masz- Ogrom, setki statków, jakieś błyszczące wieżowce...Rozumiem, że planety w E2 są rozwinięte, ale Lucas mógł zachować troszkę proporcji...

23.05.2002
09:16
[4]

kastore [ Troll Slayer ]

Aen --> 1. Jest to powiedziane , jest jego bratem przyrodnim :)). Niedopowiedzenie było w E4, była to prawda .. z pewnego puntu widzenia:)) 2. No ja to odebrałem , że jest jego synem , chyba że gdzieś jest to określone że jest jego klonem , a nie że ktoś to na sieci wymyślił 3. Cóż .. efekty , efekty i jeszcze raz efekty dla pozyskania nowej widowni.

23.05.2002
09:30
[5]

garrett [ realny nie realny ]

co do zarzutow niezgodnosci fabuly filmu z ksiazkami to sam Lucas wielokrotnie sie wypowiadal ze nie uwaza ksiazek SW za oficjalne zrodla. Tak wiec historia powstania gwaizdy smierci czy pochodzenia Boba Fetty i jego statku to wymysl pisarza a nie tworcy gwiezdnych wojen Lucasa. Historie w nich opowiedziane sa po za obowiazujacym kanonem i raczej Lucas ma je gleboko w nosie. Zgode na ich wydanie daje ale raczej po to aby swiat SW nadal zyl a on mogl tez troche odcinac kupowy od swego sukcesu. Moze i dobrze, wiekszosc ksiazek czy komiksow prezentuje mizerny poziom, pamietam ze w jednym dosc starych komiksow na jakies planecie spotkal sie Vader z Anakienem i Obi Wanem. No to juz jest dosc smieszne. Mi sie film bardzo podobal (widzialem na razie ze 3 razy), nie drazni mnie romans, fabula tylko nadmiar renderingow, blue boxow i efektow. Przykladowo tylko w kilku scenach clontroopersi sa grani przez aktorow w zbrojach, reszta to efekty, podobnie z np zachodem slonca, ja wiem ze efekty sa fajne ale taki zachod slonca to chyba mozna juz naturalny pokazac.

23.05.2002
09:37
[6]

kastore [ Troll Slayer ]

garret --> no i to "W nosie" Lucas nie najbardziej denerwuje. Przecież to dzieki książkom i komiksom ten świat nie umarł. A nowa seria Nowa Era Jedi naprawde zabija i zmienia troche myślenie o tym świecie. Nareszcie ktoś z głownych bochaterów zaczyna ginąć. Co do tego dziwnego komiksu który czytałeś. to jest to właśnie przykład braku zainteresowania Lucasa spójnością fabuły. Ale książka ta ("Spotkanie na Mimbam" ang "Splinter On The Minds Eye") została napisana zaraz po E4 , kiedy Lucas nie wymyślił jeszcze powiązań rodzinnych. A w E2 brakuje mi postaci Tarkina, w końcu mógłby go już tu pokazać ,jak np głownodowodzącego jakiejś armi, albo przynajmniej kogoś bardziej znaczącego

23.05.2002
09:38
[7]

kastore [ Troll Slayer ]

Miało być "no i to "W nosie" Lucasa mnie najbardziej denerwuje. "

23.05.2002
09:45
[8]

Johann [ Pretorianin ]

Oj, Kastore, gdyby kazdy mial sie przejmowac jakimis fan-ficami (a ksiazki SW prezentuja soba taki wlasnie poziom, nie oszukujmy sie), to nigdy by nie nakrecil nawet II czesci jakiegos filmu. A Lucas kreci juz 6, i robi to dobrze. (No, moze za wykjatkiem "Mrocznego...". Nawet napewno za wyjatkiem)

23.05.2002
09:46
[9]

garrett [ realny nie realny ]

kastore ---> ponoc w E3 ma sie Tarkin pojawic, juz byly ploty kto moglby go zagrac. Fakt, swiat SW zyje dzieki ksiazkom, takie postacie jak Thrawn czy Dash Rendar chyba powoli sie nawet do kanonu wpychaja :) Ale na to ze Ep3 bedzie zgodny z ksiazkami bym nie liczyl. Jeszcze ciekawa uwaga mego kumpla, ze epizod II to najlepsze fanvideo starych gwiezdnych wojen jakie widzial :)) , jest wszystko : panienki Jedi, lowca nagrod, Fett, bitwy i statki. (bije Dark Redemption na glowe :) To zart ale zauwaz ze ten epizod zostal maksymalnie pod fanow stworzony, chocby postac malego Boby. Zauwazyliscie Millenium Falcony ?

23.05.2002
09:47
[10]

kastore [ Troll Slayer ]

Johann --> no jak sie ma ich wszystki jakie wyszły , to sie chyba trzeba przejmować :))

23.05.2002
09:48
[11]

kastore [ Troll Slayer ]

garret --> nie nie zauważyłem Falcona, ale widziałem w senacie ET, tak jak w E1 , no chyba że mnie sie wydawało.

23.05.2002
09:51
[12]

garrett [ realny nie realny ]

kastore---> w senacie to nawet mozna bylo zobaczyc przez chwile Lucasa :) Falcony byly "zaparkowane" :) kiedy amidala laduje z anakinem na Naboo, lewa strona ekranu.

23.05.2002
09:54
[13]

kastore [ Troll Slayer ]

garrett --> wiesz co z tym stworzeniem pod fanów , to chyba nie czytałeś tego co napisałem na początku , albo tego co pojawiało sie w poprzednich wątkach. Fani GW będą zdruzgotanie płytkością scenariusza typu Amidala żoną (na razie) Vadera. Natomiast ludzie którzy nie śledzą książek czy komiksów a poprzednie , nestępne części widzieli tylko raz, to oglądają i sie ni przejmują. Mam nadzieje że Amidala zginie w E3, matką Luka i Lei zostanie jakaś szara myszka przypadkowo "zaliczona" przez Anakina ,jako pocieszajka po nieudanej nocy z panią senator, a śmierć Amidali będzie bardzo dobrym kolejnym pretekstem do przejścia na Ciemną strone :))

23.05.2002
09:55
smile
[14]

Johann [ Pretorianin ]

Kastore --> a kto Ci kazal kupowac? :) Chyba nie Lucas... A tak serio, to czytalem te trylogie Zahna, ponoc najlepsza literacko z wszystkich ksiazek SW, i byla slaba. Naprawde, obiektywnie slaba.

23.05.2002
09:55
[15]

kastore [ Troll Slayer ]

garrett --> widziałem dopiero raz , jak dorwe wersje na Divixie to będę dokładnie oglądał i wyłapywał szczegóły z rogów ekranu :))

23.05.2002
09:57
[16]

kastore [ Troll Slayer ]

Johann --> o gustach sie nie dyskutuje , po prostu lubie tego typu książki. A jeżeli uważasz Trylogie Thrawna za kiepską, to niespecjalnie widać lubisz space-opere. A czytałeś jakieś inne książki z GW

23.05.2002
10:02
[17]

garrett [ realny nie realny ]

kastore---> przyznaje ze poprzednich watkow nie czytalem (dzis troche wolnego czasu w pracy :). Jestem wielkim fanem SW ale za ksiazkami nie przepadam, nie wiem ale oprocz Zahna i kilku pojedynczych ksiazek reszta zwlaszcza wypociny andersona mnie tylko draznily. Ale to tylko moje zdanie i sie z nim nie narzucam. Co do smierci Amidali w E3, to tez bym stawial na to tylko ciekawe w jaki sposob, mysle ze zginie (zamach, bitwa) a Anakinowi nie uda sie jej uratowac z jakiegos powodu przed Jedi (analogia do scenki z EP 2 kiedy amidala wypada z transportowca), co spowoduje ze bedzie ich nienawidzil jeszcze bardziej. Nie wiem czy bylo to poruszane w poprzednich watkach ale czy nie uwazacie ze za smiercia Shmi stoi takze Palpatine ? Jej smierc na rekach anakina to kolejny stopien w jego wedrowce na ciemna strone.

23.05.2002
10:02
[18]

Johann [ Pretorianin ]

Kastore --> Ja nie lubie space opery? JA NIE LUBIE? Bardzo lubie. wlasnie czytam najlepszy cykl, jaki udalo mi sie do tej pory znalezc, zwlaszcza jesli chodzi o pokazanie "w miare realistycznych" walk w kosmosie. Jest to cykl o kpt. Honor Harrington, autorstwa Davida Webera. Innych ksiazek z GW nie czytalem, bo po trylogii Thrawna doszedlem do wniosku, ze odcinanie kuponow od popularnosci filmu nie dziala stymulujaco na pisarzy, innymi slowy nie chce im sie wysilac i tworza potworki w stylu harleqiunow. Oczywiscie dotyczy to wszystkich "fan-ficow za pieniadze", nie tylko GW. Czytalem jeszcze to cale "Karmazynowe Imperium" (tak sie to chyba nazywalo), ale srednie - i jako komiks, i jako GW.

23.05.2002
10:03
[19]

kastore [ Troll Slayer ]

Johann --> Oprócz GW , czytam i mam też inne serie SF , stąd pewnie chęć kupowania GW

23.05.2002
10:12
[20]

kastore [ Troll Slayer ]

Johann --> przyznaję , że faktycznie 60-70% książek z GW , jest nudnych i bez akcji ,ale sie je czyta. Możliwe że lubisz bardzie realną SF w stylu Lema albo Clarka, niż ja. Mnie sie podobają takie bardziej z zabariweniem fantasy, typu "Galaktyczny Zwiad" Andree Norton. Jeżeli chcesz poczytać jeszcze coś dobrego z GW to polecam serie X-Wing. Co prawda wyszła dopiero pierwsza część tej zabawy,a le zapowiada sie fajnie A czytałeś Haldeman "Wieczna wojna", nareszcie ktoś zastosował wpływ teorii względności na czas .

23.05.2002
10:17
[21]

garrett [ realny nie realny ]

kastore---> "Wieczna wojna" ,swietny cykl

23.05.2002
10:18
[22]

kastore [ Troll Slayer ]

Jest jeszcze "Wieczny pokój". Opowiada o troche innych wydarzeniach, ale jest świetnie napisany :)0

23.05.2002
18:44
[23]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Czytalam wiekszosc poprzednich wypowiedzi, przy wielu rycząć ze smiechu:)) Bylam dzis na 12:00 na EpII i ...nie pamietam juz wiele z tego filmu. Nie swiadczy to o nim dobrze, gdyz dobre filmy dlugo pamietam:)) ehhh strasznie sie zawiodlam. Nie jestem maniaczka SW, ale lubie IV,V i VI epizod. MW bylo nawet do zniesienia, ale...Jar Jar...dajcie mi moj miecz, grr:) Bylam z 2 pryzjaciolkami. Jedna kocha stare epizody SW, druga SW nie oglada i nie cierpi a na film poszla...uwaga trzymac sie. Bo wystepuje wątek milosny:))))))) patrzyla na sceny milosne, a na czesci prawdziwych akcjui przysypiala:)) za to z tą lubiąca SW dziewczyną przegadalysmy calutenki film, nie zostawiajac na nim suchej nitki. Nie bede pisac o dialogach al'a Esmeralda, ani o olbrzymich bledach:) (jak przyrodni brat ANakina mogl byc starszy od niego??:PP) totalnie powalil mnie Christopher Lee. Jako ze widzialam LoTR-a 9 i pol razu, po prostu spadlam z krzesla po texcie :"We must join them..." :D wogole przez wieksosc filmu mialam odczucie Deja Vu. To wszystko juz gdzies fwidzialam/slyszalam... Gladiator, 5 Element, stare Gwiezdne Wojny...gdzies napisali ze film przypomina "Imperium Kontratakuje". A jakz,e przypomina ale dlatego ze troche z niego zwalilo:/ sztuczka z ukryciem statku na meteorycie tak oklepana, ze az zalosna...tak samo sceny na pustyni. Do 2/3 filmu mam wrazenie jakby pisal go jakis idiota...ale to ze ten film to jednak SW, widac od scen na arenie. Mimo iz tez naciagane i zwalone, mają w sobie to cos! hmmm dlaczego statki w tym filmie są takie kolorowe i slodziachne...az by sie chcialo je zjesc:>> nowoczesniejsze od tych w IV, V, VI... R2D2 umial latac?! Oo jakas nowosc:)) przedszkole Jedi rowniez mnie rozwalilo. Co to mialo byc?! watek z matka uznalam za naciagany jak wiekszosc. po 10 latach sobie przypomina:/ i oczywscie trafia od razu do dobrego namiotu (ale z pomocaMocy, wiec ok) co jeszcze mialam napisac...aaa pierwsze wrazenia, bo je najlepiej p[amietam:)) Dobra, statek laduje na ladowsiku. Taki sliczny, srebrny, ale moze byc:P wysiada Amidala...wybuch. Ok, bedzie jak w MW. Mialam racje;) potem o tych scenach z robalami. Jedi wyczuwaja robale:(( ?! a jak Obi Wan skoczyl na to latające cos, po prostu sie zalamalam. Straszne:( ten 10-min poscig, Anakin w statku z silnikiem elektrycznym! Bawilam sie ciagle w zgadywanie fabuly i sporo mi sie udalo;)) Tlumaczenie rulz!:) Mial ktos jak ja "Artoo"????:)))))))))))))) pozniej dokoncze;)

23.05.2002
19:01
[24]

Lim-Dul{CoD} [ Pretorianin ]

FoXXXMagda ---> Witaj w gronie zawiedzionych :-D... Ja tez z filmu nie duzo pamietam, mimo ze bylem na nim 2 razy - he he... A na Artoo tez zwrocilem uwage... To bylo na arenie, kiedy R2D2 "odrywal" glowe C3PO. Ale nie osmielilem sie tego na forum postowac, bo "Artoo" jest tez czesto uzywane przez fanow SW... Niemniej jednak troche to dziwnie brzmialo, kiedy przez caly film bylo R2D2, a tutaj Artoo :-D

23.05.2002
19:03
[25]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Lim-Dul‹CoD› ---->Czytalam prawie wszytskie Twoje wypowiedzi na temat EP II i z wiekszoscia sie zgadzam;)) Jak mozna bylo dac "Artoo":(( a moze jedszcze "SiPiOł" powinno byc??:PP hmm daję filmowi 6/10, co chyba i tak jest zawyzoną oceną...

23.05.2002
19:35
[26]

Lim-Dul{CoD} [ Pretorianin ]

FoXXXMagda ---> Ja uwazam, ze 4 z 6 w Gazecie Wyborczej jest a-ku-rat. Patrzac na inne filmy, ktore leca w kinach, na prawde nie powinnismy az tak deprecjonowac wartosci AK. (Z komentarzem w "Co jest grane?" tez sie zgadzam w prawie 100%).

23.05.2002
20:18
[27]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Wiesz, 4 * w co jest grane to dla mnie nei do końca dobvra informacja. Wiecie,ludzie, Quo Vadis też na 4 * ocenili a to taki szajs że aż szkoda słów... z drugiej strony, Avalon na 1 * i komewntarz który świadczy o całkowitym braku rozeznania w gatunku... Nie przejmowałbym się * bo czasem są totalnie pokręcone.

23.05.2002
20:19
[28]

Hayabusa [ Niecnie Pełzająca Świnia ]

Wiesz, 4 * w co jest grane to dla mnie nei do końca dobvra informacja. Wiecie,ludzie, Quo Vadis też na 4 * ocenili a to taki szajs że aż szkoda słów... z drugiej strony, Avalon na 1 * i komewntarz który świadczy o całkowitym braku rozeznania w gatunku... Nie przejmowałbym się * bo czasem są totalnie pokręcone.

23.05.2002
21:52
smile
[29]

Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]

Nie wiem, czy było to poruszane w tej dyskusji (nie czytałem poprzednich części), ale czy zwróciliście uwagę na stwory, które miały pożreć Amidale, Anakina i Obi-Wana na arenie ? Przecież ten z rogami to Diablo, a ten z odnóżami to Zergling ze Starcrafta jak żywi !!!

23.05.2002
22:49
[30]

PODmanka [ Pretorianin ]

Nie chcialo mis ei czytac tych wszystkich postow......ale powiem ze II jest lepsza od I...ogolnie spoks film. Zwlaszcza jak mały Yoda walczył:)

23.05.2002
22:57
smile
[31]

Bachus [ Pretorianin ]

Heheh, ja jotro sie na E II wybieram, czytnalem wszystkie posty, zobaczymy co tez nowego mozna jeszcze znalezc. Tak a propos ET w senacie, w E I na trybunach podczas wyscigu podow (najlepsza scena filmu;) na trybunach zasiadal niejaki Manuel Calavera.

24.05.2002
22:47
[32]

Priest [ Generaďż˝ ]

No dobra wrescie moge cos powiedziec o filmie gdyz wrescie go dzisiaj obejrzalem. Jestem fanem SW, troche czytalem ksiazek, ktore z wyjatkami raczej mi sie podobaja. Trylogia Zahna roxx :)) Moze wiec wbrew temu co napisalem wyzej nie jestem prawdziwym fanem gdyz po wyjsciu z kina czulem sie jakos dziwnie. Nie bylem zalamany filmem, ale zdecydowanie czegos mi w nim brakowalo. Podczas projekcji mialem momenty, ze sie nuuudzilem. Niektore sceny zdecydowanie sa przesadzone via poscig na poczatku. Za dluuuugi. Nie wiedzialem czy sie smiac czy plakac z min Anakina kiedy probowal pokazac jaki to on jest wkorzony. Od razu dodam, ze to tylko moja opina i moze tylko mnie sie to nie podobalo. Tak samo postawa Yody przed walka z Dooku. Co to karate czy co ma byc ?? Ten smieszny uklad rak i powazna mina. Sama walka juz jak najbardziej ciekawa. Jesli chodzi o dialogi to jakos je przezylem chociaz... troche dziwne byly. Juz nie pamietam dokladnie, ale po kilku tekstach bylem niezle rozbawiony. Obi Wan IMHO zagral bezbarwnie. Calkiem niezly byl jedynie pojedynek z Jango Fettem. Wiem, ze niektorym sie podobal, ale to nie byl ten sam Obi z OT. Mam pytanie czemu Anakin ma taka dziwna sztuczna reke ?? Czyzby jeszcze nie wynaleziono tego co bylo w ESB ?? Generalnie caly film ratuje koncowa bitwa. Wrescie widziale wielu jedi w akcji :))) i to bylo cos. Chociaz przyczepie sie do walk. Nie byly zle, ale dlaczego oni ciagle tak kreca tymi mieczami. Jakos to mi nie pasowalo za bardzo. Walki przypominaly sceny z Soul Blade na PSX, a IMHO powinny byc bardziej na wzor Bushido Blade (z wieksza dynamika niz w tej grze :PP). Oczywiscie to znowu tylko moje odczucie gdyz prawdopodobnie jestem pod zbyt silnym wplywem ksiazek i mojej wyobrazni, przez ktora mam wizje tego swiat troszke rozniaca sie od tego czym raczy nas ostatnio papcio Lukas. Czy blyskawice ciemnego jedi moga byc neutralizowane przez miecz swietlny ?? Moze sie czepiam, ale scena kiedy Obi robil cos takiego nie za bardzo mi sie widziala. To chyba tyle. Takie sa moje pierwsze wrazenia z tego filmu. Przepraszam, ze caly ten post jest troche (malo powiedziane) chaotyczny, ale nie czuje sie dzisiaj najlepiej :( Mimo wszystko w mojej skali ocen daje mu 7+/10. Jest wiele elementow ktore sa swietnie zrobione, ale sa tez takie co mnie draznia (wyzej) To chyba tyle. Takie sa moje pierwsze wrazenia z tego filmu. Przepraszam, ze caly ten post jest troche (malo powiedziane) chaotyczny, ale nie czuje sie dzisiaj najlepiej :(

24.05.2002
23:07
[33]

MOD [ Generaďż˝ ]

Przypomniala mi sie sprawa z reka Anakina.Kiedys gdzies przeczytalem ze Vader stracil reke po tym jak rebelianci rozwalili pierwsza Gwiazde Smierci.(Imperator mu ja odciął).W epizodzie II traci reke podczas walki z Dooku.W epizodzie VI jego prawa reka wyglada inaczej niz w epizodzie II.Ciekawe czy jeszcze raz straci reke?Czy po prostu mu ja upgrejduja?

24.05.2002
23:10
[34]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

hmmm tez zapomnialam napisac o tej rece...wygladala komicznie:)) wiec statki mieli nowoczesniejsze niz w IV,V i VI a sztuczne rece nie??:)) hm ale Luke nie mial protezy tylko jakis robot go "zooperowal", nie mam racji?

24.05.2002
23:21
[35]

MOD [ Generaďż˝ ]

FoXXXMagda>>Luke dostal fajna elektroniczna proteze(chyba).W trylogi Zahna podlaczyl do niej kabelek , kabelek do drzwi ,i otworzyl jakis tam zamek czy inaczej zgrywal Mac Gywera:)

24.05.2002
23:23
[36]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

MOD-->Lol;) Luke Gyver;P

24.05.2002
23:31
[37]

Mr_Baggins [ Senator ]

Magda --> Luke miał protezę, w środku były mechaniczne ścięgna. Zresztą w Return of the Jedi dostał w tę rękę z lasera i nic :) Całą tę nową trylogię (nie wierzę, żeby Ep III odbiegał od I i II) można skwitować mniej więcej tak: zwykły, tuzinkowy film s-f. Stara trylogia jest legendą a to, że na ep II wogóle ktoś poszedł jest tylko i wyłącznie zasługą tamtych właśnie filmów. Gdyby Ep I, II i III były pierwszymi filmami z cyklu SW, to pies z kulawą nogą by o nich nie pamiętał w pół roku po premierze. A już na pewno przez 20 lat z okładem nie robiono by na nich ogromnych pieniędzy. Nowa trylogia rozczarowuje. Ale rozczarowuje kogoś, kto jako dziecko oglądał stare części, a teraz ma 20 lat i więcej. Bo dzieciom i wczesnym nastolatkom może się podobać. Jest akcja, efekty specjalne itd. Co do książek z cyklu SW to faktycznie w większości prezentują one żenujący poziom. Szczególnie te z cyklu "Młodzi rycerze Jedi". Jeśli chodzi o trylogię Zahna to moim zdaniem nie była najgorsza (ale czytałem ją w szkole podstawowej, może teraz inaczej bym twierdził). Reszta tych publikacji to zwykłe śmiecie pisane w przerwie na lunch ku wyciągnięciu kasy.

24.05.2002
23:31
[38]

Lim [ Senator ]

FoXXX---> nie czytaj książeczek o SW...to pomyje :)

24.05.2002
23:32
[39]

Priest [ Generaďż˝ ]

Hmm z tymi nowoczesnymi statkami to sie nie zgodze. Np gwiezdne niszczyciele ktore odlatywaly na koncu. Jednak cos mi tu nie gra. Za duuuuuza jest roznorodnosc maszyn. W OT rebelianci latali na praktycznie 3 typach mysliwcow. Tu maly zgrzyt. Hmm rebelianci powinni miec problemy ze sprzetem dlatego wiecej typow maszyn moglo sie u nich znalezc. Prowadzili przeciez walke z dysponujacym ogromna przewaga wrogiem wiec powinni latac na czym tylko sie da. Czyzby mieli jednego dostawce i bogatego sponsora ?? A wlasnie bo zapomnialem w poprzednim poscie. Ta szkolka jedi pff. Co jak co ale Coursant nie jest chyba odpowiednim miejscem do szkolenia nowych straznikow pokoju. Oczywscie nic nie wiemy o metodach szkolenia za czasow Starej Republiki wiec moze po prostu tak mialo to wygladac. Poza tym czemu Rada Jedi ma siedzibe na wyzej wymienionej planecie ???? Przeciez gorszego miejsca chyba juz nie mogli sobie wybrac. Jedyny jego plus to bliskosc swiata wielkiej polityki i w zwiazku z tym latwiejsze kontrolowanie poczynan senatu przez Jedi (jak widac i tak z marnym skutkiem). Moim zdaniem na siedzibe powinni sobie wybrac jakies spokojniejsze miejsce, z dala od wygod etc.

24.05.2002
23:34
[40]

Lim [ Senator ]

Mr_Baggins---> młody gniewny? :))) co do opini o książeczkach - fakt.

24.05.2002
23:34
[41]

Priest [ Generaďż˝ ]

Lim---> a czemu ?? Niektore sa naprawde dobre.

24.05.2002
23:37
[42]

Mr_Baggins [ Senator ]

Lim --> wręcz przeciwnie, nie taki młody jak Ty i dlatego taka a nie inna opinia.

24.05.2002
23:42
[43]

Lim [ Senator ]

MR ---> nie taki młody? Witaj w klubie staruszku :)

24.05.2002
23:44
[44]

Mr_Baggins [ Senator ]

Lim --> przeczytałem wiele Twoich wypowiedzi w dyskusji z Lim-Dul‹CoD› i stąd podejrzenia co do Twojego wieku.

24.05.2002
23:49
[45]

Lim [ Senator ]

Mr---> heh...Lim Dul to mój imiennik i ignorant jednocześnie. SW kocham ...i wsio:) Priest---> lektuta książeczek z serii SW zabija miłość do trylogii i szare komórki:) Ksiażeczki są kiepskie...unikam. pozdrawiam :)

24.05.2002
23:52
[46]

Lim-Dul{CoD} [ Pretorianin ]

Lim ---> Limek, Limek - nie zaczynaj znow :-P... Ja dalem spokoj, ale to nie znaczy, ze przestalem byc czujny. Do tego zapamietaj sobie: To TY jestes moim imiennikiem, a nie na odwrot. Zarowno jesli chodzi o date rejestracji na GO, jak i czas uzywania nicka. :-P - wiec juz sie nie delektuj tak tym wyrazeniem "moj imiennik, moj imiennik itd" ;-)

24.05.2002
23:59
[47]

Lim [ Senator ]

Lim-Dul ---> spokój? a to nowina :) To że jesteśmy na forum mając podobnego identa nie zmienia mojej opini o Tobie. Zakładam ze jesteś spox gostkiem...a w temacie SW ignorantem. Moja opinia...i tyle :)

25.05.2002
00:04
[48]

Priest [ Generaďż˝ ]

Lim---> czyli jestesmy fanami SW ale roznymi. Ja wlasnie SW lubie dzieki ksiazka :)))) Pewnie dlatego, ze lubie gdy zaczyna pracowac moja wyobraznia. Generalnie oprocz "Spotkania na Mimbam" i "Krysztalowej gwiazdy" reszta ksiazek nie byla az taka zla. Z tym, ze zatrzymalem sie na "Spadkobiercach mocy" (o wlasnie i ta ksiazka tez byla nijaka, zbyt naiwna IMHO). Mam tez prosbe jesli ktos ma chronologiczna liste dotychczas wydanych ksiazek to bardzo bym byl wdzieczny za umieszczenie jej tutaj lub podeslanie na maila lub GG

25.05.2002
00:09
[49]

Lim [ Senator ]

Priest--->tiaa, gusta bywaja różne. Zerknij w książeczkę ,,Atak klonów ' ' - znajdziesz tam fajnie poracowaną chronologię.

25.05.2002
01:01
smile
[50]

ciemek [ Senator ]

ok...właśnie obejrzałem film ... w sumie to chyba wszystko już było powiedziane, ale nie wiem czy mówił ktoś coś o szermierce w filmie. Wydaje mi się, że sceny walk na miecze są strasznie toporne. Pod tym względem Mroczne Widno (D.Maul vs. Qui Gone & Obi ) wygrywa.. Miałem wrażenie jakby oni ot tak machali sobie nieco mieczykami, odpędzając muszki ...Brak dynamizmu jakiś taki widać . Nie mówię tutaj o walce Yoda vs. Dooku, ponieważ zrobiona ona była w większości na kompie, z udziałem , jakby to ująć, połowy zespołu potrzebnego do tanga ;)) W walce finałowej, tam gdzie jest więcej niż 2 Jedi na ekranie ;P też tak było, machali sobie świecidełkami, niektórzy padali, inni skakali itp ... W sumie fajne, ale jakiś niedosyt czuć. Ot tyle z moich uwag .... Acha no i ogólnie filmik mi się podobał. Czuć klmat wielkiego Coruscant, z całym jego brudem, syfem, przemocą i niebezpieczeństwem. Bardzo sympatycznie przedstawieni "klonerzy".

25.05.2002
01:21
[51]

Lim [ Senator ]

ciemek---> cieszę się że jeszcze jedna osoba po obejrzeniu AOTC dostrzega niewątpliwe zalety TPM :) co do drobnych zastrzeżeń kierowanych pod adresem AOTC ( a wcześniej TPM )...hymm - a kto z nas jest doskonały ? Oba filmy mają przygniatającą ilość zalet w stosunku do ilości wad . Oczywiście jeśli ktoś lubi dzielić włos na czworo to wytknie jeszcze kilka drobiazgów...gusta bywają różne.

25.05.2002
05:54
[52]

Smooth [ Pretorianin ]

jak widze natalie portman w epizode 2 to..uhhhh... dobry film chociazby dal nie..:))))))))

25.05.2002
21:02
smile
[53]

Coy2K [ Veteran ]

Byłem dzisiaj na filmie i muszę powiedzieć że jest dużo lepszy od EI, choć do "starej trylogii" Lucasa sporo mu brakuje. Troszkę jednak za dużo tego wątku miłosnego (Gdy Obi Wan leciał obejrzeć te klony, w tym samym czasie następowało przejście do scen Anakina z Amidalą...szczególnie gdy siedzieli na tej łące i urządzili sobie piknik;)) Ktoś już słusznie powiedział, że końcowe sceny na arenie ratują film, choć i pościg też był niezły:) Walka Yoda vs Dooku WYMIATA (choć troszkę za krótka). Film ogólnie IMO na 4+

25.05.2002
22:05
smile
[54]

Madril [ I Want To Believe ]

Piotrasq --> mi on bardziej przypomina Lurkera niz Zerglinga :))

25.05.2002
23:44
[55]

H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]

Wróciłem niedano z kina i mam kilka pytań, może ktoś mi odpowie. 1. Ile metrów spadał anakin w dół kiedy wyskoczył ze swojego pojazdu podczas pościgu w mieście? na oko to wygladało na kilkaset i mimo to trafił na ten konkretny pojazd. 2. Jak w mieście a następnie w polu asteroidów Jedi potrafia wytropić tak dokładnie gdzie jest przeciwnik. W mieście były setki pojazdów na wielu poziomach w wielu kierunkach lecących. Natomiast na polu asteroidów w pewnym momencie Jango i Obi wlecieli do wielkiego asteroidu gdzie lecąc przez gmatwaninę jaskiń wylecieli tym samym wyjściem. 3. Scena walki Jango z Obi (u kloneów). Jak obi mógł złapać i utrzymać sie na tak cienkiej lince? Nieobcieła mu palcy, co on zrobiony ze stali jest? 4.Rozmowy zakochanych, Sądząc po ich tekstach a zwłaszcza po wypoiwiedziach anakina sądzić można ze oboje cierpią na gąbczaste zwyrodnienie mózgu, niesądzicie? 5. Jar Jar (zwany z polska Słoik Słoik), po co on tu sie wogule pojawia?

25.05.2002
23:46
[56]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

H3ZEKI4H-->Co do 5... Buahua, niezle mnie rozwalilo, gdy Amidala mianowala Jar Jara swoim reprezentantem czy jakos tak...:) LOL upierdliwy byl jak w MW.

25.05.2002
23:48
[57]

MOD [ Generaďż˝ ]

H3ZEKI4H>>1 ,2, 3, 4 to sprawa MOCY 5.Zeby film nie byl zbyt mroczny:)

26.05.2002
13:41
[58]

tymczasowy29294 [ Junior ]

Miło mi poznać Was i porozmawiać z tymi którzy mieli okazję zobaczyć Atak klonów w kine. Byłam ta tym fajnym filmie wczoraj w gronie znajomych i nadal jestem pod wrażeniem. Przeczytałam wszystkiw wasze wpisy z zainteresowaniem i przyznaję rację tym którzy twierdzą że osoby które lubią filmy z serii Gwiezdnych wojen są mocno - powiem - natchnione i raczej symtatyczne. Choć trafiają się wyjątki - np. osoba podpisująca się LIM DUL to przyład na miłośnika fantastyki jakiego na szczęsicie nie mam w gronie swoich znajomych. Jego długie przemyślenia z potrzednich wątków przypominają mi ton wypowiedzi mojego młodszego braciszka który ma problemy z trądzikiem i własnym ego a jednocześnie narzuca wszystkim swoją opinie. LIMIE DUL - ty też pozjadałeś wszystkie rozumki świata ? To pytanie retoryczne , proszę więc nie dopowiadaj mi bo polubiłam to forum. Mam nadzieję że zostaniesz starym kawalerem bo przy takim charakterku nie wróżę szczęścia żadnej dziewczynie związanej z osobą o takim charakterze. Nie lubie takich zadufanych w sobie facetów. Rozmawiałam po kine z kilkoma fanatykami Gwiezdnych Wojen i przyznałam im rację - ten film jest kierowany do ludzi w wieku od lat 5 do 50 - to było widać na sali kinowej. Moim zdaniem to jego zaleta. Atak klonów to bardzo fajny film.Nawet nie dodam że poza ładnymi plenerami , fajnymi fajerwerkami i śliczną muzyką grali tam przystojni aktorzy. Film jest fajny od pierwszej do ostatniej minuty. Ciekawe ile dziewczyn wypowiada sie na temat tego filmu , mam nadzieję że dużo. Nie jestem feministką(hihi) ale było by mi raźniej kiedy facieci znawcy zakrzyczą mnie pisząc że jako dziewczyna nie powinnam się wypowiadać na takie tematy. (oooj - byle tylko przemądrzały LIM DUL mnie nie zraził do tego fajnego tematu)

26.05.2002
14:30
[59]

Kubol [ Pretorianin ]

Byłem dzisiaj - powiem krótko : STRATA CZASU, a miałem nadzieję, że coś Lucasowi z tego wyjdzie ...

30.05.2002
20:48
[60]

Thintil [ Konsul ]

Hmm, może to już nie nasze stare dobre SW, ale nie takie nijakie i bez smaku jak Epizod I. Robi wrażenie, fabularnie rozwiązane bez zarzutu. Dałbym 8/10.

31.05.2002
23:19
[61]

Lim [ Senator ]

Thintil---> myślę że powiedziano wszystko o E2 Nie chcesz czytać pozostałych postów więc powiem jeszcze raz - E1 i E2 to część 1 trylogii boskich SW:) Lim Dul---> pojechała po tobie jakaś dziewoja jak po burej kobyle :))) AVE

12.06.2002
22:48
smile
[62]

VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]

Następny atak będzie taki ...

12.06.2002
22:52
[63]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Ianna-->Jesli oceniasz ludzi po tym, czy im się podobal dany film czy nie, to zycze Ci powodzenia w zyciu, dziewczyno:/

12.06.2002
23:22
smile
[64]

QQQ [ Konsul ]

Ianna >>> Atak klonów to bardzo fajny film.Nawet nie dodam że poza ładnymi plenerami , fajnymi fajerwerkami i śliczną muzyką grali tam przystojni aktorzy. Film jest fajny od pierwszej do ostatniej minuty. Jesli idziesz na Star Wars aby podziwiac plenery i przystojnych aktorów - to no comments ;-)

12.06.2002
23:28
[65]

QQQ [ Konsul ]

Ianna >>> " Atak klonów to bardzo fajny film.Nawet nie dodam że poza ładnymi plenerami , fajnymi fajerwerkami i śliczną muzyką grali tam przystojni aktorzy. Film jest fajny od pierwszej do ostatniej minuty. " Jeżeli idziesz na Star Wars po to by podziwiac plenery i ogladac przystojniaków to: no comments ;-)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.