GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Przyszłość tzw. pracowni badań opinii publicznej

24.10.2005
16:48
[1]

Pole [ Konsul ]

Przyszłość tzw. pracowni badań opinii publicznej

Druga tura wyborów prezydenckich ponownie uzmysłowiła, że tzw. pracownie badań opinii publicznej (pozostające w rękach prywatnych - a jak uczy doświadczenie podających "wyniki" oczekiwane przez właścicieli – nie znających etyki i apolityczności - lub zamawiających daną sondę) są narzędziem gry politycznej.

Media, „dziennikarze”, grupy nacisku i sondaże wybrały sobie za główna silę polityczna w Polsce PO a za prezydenta Donalda Tuska i próbowały... wymusić społeczną (wyborczą) akceptację dla takiego "wyboru".
Przypomnę że jeszcze tydzień temu wszystkie tzw. pracownie badań opinii publicznej (poza Polską Grupą Badawczą - PGB) trąbiły o.... ok. dziesięcioprocentowej przewadze Donalda Tuska na Lechem Kaczyńskim. Wszędzie na świecie uznaje się, że tolerancja błędu prawidłowych sond to ok. 3 procenty - no to spójrzmy na to się wydarzyło w Polsce. Różnica jest prawie... 15 procentowa (10 procent rzekomego prowadzenia Tuska i ok. 5 procent rzeczywistej przewagi w II turze L.Kaczyńskiego na D.Tuskiem.

Powinno się zakazać natychmiast w Polsce na co najmniej miesiąc lub dwa miesiące podawana tzw. sond wyborczych wzgl. powołać państwową pracownie badań opinii publicznej - niezależnej od rządu i Prezydenta. Dojść manipulacji i kłamstw.

24.10.2005
16:51
[2]

Coolabor [ Piękny Pan ]

ale jesteś odkrywczy

24.10.2005
17:00
smile
[3]

wysiu [ ]

Racja! I do tego co badanie wyniki troche sie roznily, a przeciez logiczne, ze powinny byc tydzien po tygodniu identyczne!

24.10.2005
17:09
[4]

BIGos [ bigos?! ale głupie ]

hm, o ile troche to paranoiczne co piszesz, to jednak manipulacje za pomocą sondaży sa możliwe (nikt nie głosował na Liwiusza Ilasza? :D:)

nie miałbym nic przeciwko panstwowej, niezaleznej organizacji sondażowej

24.10.2005
17:16
[5]

Coolabor [ Piękny Pan ]

nie miałbym nic przeciwko panstwowej, niezaleznej organizacji sondażowej

państwowej wyklucza niezależnej, patrz TVP :)

24.10.2005
17:16
[6]

Runnersan [ Konsul ]

Zapotrzebowanie na sondaże było olbrzymie, by dostarczać je na bierząco dokonywano sondazy telefonicznych. Spójrzmy teraz na zagłebie poparcia dla prezydenta elekta. Mówimy tu o wschodzie, gdzie w niektórych województwach uzyskał 70%. Tamtejsza infratsruktura telekomunikacyjna nie jest tak rozwinięta, zatem sondaże chyba nie docierały do wszytskich zwolenników prezydneta elekta. Nalezy jednak dostzrec, że tendecja była wyraźna, a dzień przed cisza wyborczą były sondaże wskazujace na zwycięstwo Kaczyńskiego. Dodatkowo przed ciszą wyborczą 20% deklarujących, że idzie na wybory, nie wie na kogo głosować. Na ich decyzje wpłynęło przypływ chwili, albo np urocze karteczki agitki wizące w pobliżu komisji wyborczych (U mnie było, że jesli chce się płatnych studiów to trzeba głosować na Donalda T.)
Tak jest wprzypadu powaznych pracowni.

Oczywiście są i mniej powazne, takie jak np te od samoobrony, które regularnie wskazują, że pan przewodniczący Lepper powinien juz od dawna zostac gołoszny panem wszechświata.

24.10.2005
17:29
[7]

Pole [ Konsul ]

O czym ty mówisz? - czy aby nie o dzisiejszym stereotypie zawiedzionych mediów o przeciętnym wyborcy p. L. Kaczyńskiego?
Rzekomo biednym i niewykształconym?
Mam ukończone studia wyższe (prawo i historia na UJ), żona angielską uczelnię, brat i bratowa Politechnika Gliwicka. Obydwoje mamy duże firmy i głosowaliśmy (na Śląska) na p. L. Kaczyńskiego.

PS
Jako to wygodne mówić że wyniki są "niespodzianką" bo biedna Polska nie ma telefonów i i stąd przekłamania sondażowe. A do śmiechu już wprawiają dziś "analitycy" mówiący, że wyborcy oszukiwali ankieterów i wstydzili się że będą głosować/głosowali na p. L.Kaczyńskiego.

24.10.2005
17:35
[8]

EasyInternetCafe [ Konsul ]

Najbardziej chcialo mi sie smiac z zawiedzionych min prezenterow ogladajac wczorajsze programy np. TVN :D

24.10.2005
17:37
[9]

Dydas [ ...in emo we trust... ]

W ogóle po cholere te sondaże? :| Niech każdy sam podejmie decyzje a nie kieruje się tym 'co jest na czasie'...

24.10.2005
17:38
[10]

UrbachPaproch [ Pretorianin ]

Powinno się zakazać natychmiast w Polsce na co najmniej miesiąc lub dwa miesiące podawana tzw. sond wyborczych wzgl. powołać państwową pracownie badań opinii publicznej - niezależnej od rządu i Prezydenta. Dojść manipulacji i kłamstw.

To prawda, że firmy badające opinie się skompromitowały. Ostatnie badania tuż przed wyborami różniły się zaskakująco sporo od ostatecznych wyników, takie wrażenie miało sporo publicystów i dziennikarzy politycznych, zdezorientowanych i zbyt ufnie traktujących takie źródła informacji.

Ale byłbym powściągliwy w wyciąganiu wniosków. Może lepiej będzie po prostu najpierw przestać traktować poważnie wiarygodność i metodologię Poważnych Firm Badających, zapamiętać te dość jaskrawe przypadki błędów graniczących z manipulacją (przekłamania dotyczyły przecież nie tylko wyborów prezydenckich) i nie ekscytować się tak rankingami w przyszłości. Może konstatacja, że "Wszystko może się zdarzyć" wpłynie pozytywnie na naszą scenę polityczną.

Dokładniej patrzyć na program i osiągnięcia kandydatów, a mniej na rankingi. To chyba istotniejsze, niż kontrola metodologii badań prowadzonych przez prywatne podmioty.

nie miałbym nic przeciwko panstwowej, niezaleznej organizacji sondażowej

A ja uważam, że to byłoby:
- kolejna instytucja do obsadzania kumplami
- lepsze narzędzie manipulacji niż wszelkie instytucje prywatne
- niepotrzebny wydatek budżetowy
- dodatkowe pole konfliktów politycznych i źródło raczej zamieszania, niż uporządkowania kwestii rankigowych

PS JEŚLI wpływowi i bogaci zwolennicy PO chcieli zamanipulować zakulisowo rankingami, to powinni wyciągnąć wnioski. Czy ich wydatki się opłaciły? Tak średnio. A przecież JEŚLI tak było, to pozostaje ryzyko, że sprawa się rypnie - a smród może się ciągnąć latami....

24.10.2005
17:38
[11]

Kyahn [ Kibic ]

Pole ----> a może jaki jest w większości wyborca L. Kaczyńskiego ?
Spójrz sobie na wyniki, np na onecie. To że akurat wasza czwórka na niego głosowała
niczego nie zmienia, bo wśród jego elektoratu stanowicie mniejszość...

24.10.2005
17:48
smile
[12]

Anoneem [ Fool For A Lifetime ]

Na pochyłe drzewo... itd. Mamy kolejnego chłopca do bicia, najpierw burżuazyjne media wszelkiej maści, a teraz jeszcze pracownie badań społecznych. Uważałbym z takimi opiniami - był taki jeden co to najeżdżał na ww. instytucje na długo zanim kaczorek wleciał do drugiej tury. Niejaki Roman G. któremu też od zawsze wredni socjologowie i statystycy "zaniżają" :/. Nie wiem czy miałby tyle bezczelności żeby to dziś powtórzyć.

24.10.2005
17:49
smile
[13]

devmode [ Centurion ]

Media, „dziennikarze”, grupy nacisku i sondaże wybrały sobie za główna silę polityczna w Polsce PO a za prezydenta Donalda Tuska i próbowały... wymusić społeczną (wyborczą) akceptację dla takiego "wyboru".

Wez pod uwage to, ze to wlasnie media doprowadzily do obecnej styuacji. Rozpasaly przez tygodnie elektorat Tuska, kiedy sily mroku jednoczyly sie w krainie Mordoru. Wyglada na to, ze osiagnieto skutek odwrotny do zamierzonego. Powinienes sie cieszyc. I oni tez >>>

24.10.2005
18:12
[14]

Pole [ Konsul ]

Re.Kyahn
Powiedziałeś cyt.: "Pole ----> a może jaki jest w większości wyborca L. Kaczyńskiego ?
Spójrz sobie na wyniki, np na onecie. To że akurat wasza czwórka na niego głosowała
niczego nie zmienia, bo wśród jego elektoratu stanowicie mniejszość..."

Moim zdaniem podpierasz się absurdalnym założeniem, że większość biorących udział w np. sondzie onetu to... pełnoletni, mający (czynne) prawa wyborcze. Ja przychylam się do twierdzenia, że na necie dominują wypowiedzi małolatów.
Część z nich ma własne poglądy a część to niedojrzałe dzieciaki dla których trendy jest np. kopać p. L.Kaczyńskiego, obrzucać błotem KK czy radio Maryja i sławić kiedyś A.Kwasniewskiego a dziś D.Tuska etc.

Część z nich zmądrzeje prędzej czy później... Życie ich tego nauczy.

PS
Czasami zdarza mi sie rozmawiać na amerykańskich i angielskich forach - to dziwne uczucie gdy porówna się to z tym, co króluje na polskojęzycznych:(((

24.10.2005
18:30
[15]

Runnersan [ Konsul ]

Pole--> Jesli to Twoje święte oburzenie było do mnie to pragnę zwrócić Ci uwagę, że nigdzie nie pisałem, że na Kaczyńskiego głosowali TYLKO ludzie z podstwowym wykształceniem, a i sondażowanie nie dawały Kaczyńskiemu 0%. Na wsi wg GUS wciąż telefon stacjonarny ma 60%, zatem badania metodą telefoniczną nie mogły byc miarodajne, gdyż powodwały niedoszacowanie elektoratu Kaczyńskiego.

Sondażownie działały źle, wykonywały swoją pracę byle jak (chodziło o ilośc sondaży, bo np. taki Fakt zamówił codziennie nowy), nie przprowadzono starannych badań nie dobrano odpowiedniej grupy respondentów (przypuszczam).

Natomiast śmiało możesz sobie obejrzeć wyniki zamieszoczne przez PKW. I tu jasno widac, kto gdzie wygrywa, ale przecież nawet w duzych miastach Kaczyński miał poparcie rzedu 40%, w miejscowościach pniżej 5000 mieszkańców 70%.

To, że Ty głosowałeś na Kczyńskiego i Twoja rodzina i znajomi wcale nie musza wykluczać wyników wyborów wg których właśnie w południowo wschodnich województwach Kaczyński uzyskał prawie 70 procentowe poparcie, podczas gdy na pozstałych terenach poparcie kandydatów wachało się między 50 a 60%

Na śląsku np Tusk wygrał minimalne, a powiat Kłobucki poparł Kaczyńskiego w 67%.

Wiec troche spokoju i uważnego czytania proszę i bez rzucania gromami.

24.10.2005
18:38
[16]

Pole [ Konsul ]

Re.Runnersan

Sorry jeśli odebrałeś to jako coś osobistego - moja uwaga dot. ogólnego tonu w polskojęzycznych mediach - - według nich (np. TVN) L. Kaczyński wygrał bo głosowały na niego... cyt.: "chłopki".

24.10.2005
19:19
[17]

Runnersan [ Konsul ]

No napewno nie, każdy polityk ma oparcie w jakiejś grupie społecznej i z tego powodu nie powinien sie wstydzić. Kaczyński miał również poparcie wsród ludzi z wyższym wykształeceniem, coś około 40% spośród tych, którzy głosowali, wieć to liczba nie jest malutka.

Jak już w jakimś innym wątku pisałem pozostaje czekać na to co zrobi. Prezydent powinien być dla wszystkich ‹olaków. W pałacu prezydenckim nie ma proporcjalnego udziału każdej z grup politycznych, mam nadzieje, że sam Kaczyński stanie na wysokości zadania i jakoś przezwycięży wszelkie stereotypy jakie krąża o nim za granicą i dobrze będzie prezentował Polskę na arenie międzynarodwej. (Żeby nie było wątpliwości i tak go nie lubie, choć jak sie będzie starał i nie bedzie się kłaniał pewnym grupom nacisku to kto wie:)


A sondażowanie będą istniec nadal, zapewne będą mądrzejsze o doświadczenia z tej kamapanii, skończy się absurdalny pomysł z codziennym sondażami zamiast jednymm porzadnym np raz na tydzień w okresie przedwyborczym i tyle. Bo codzienny sądaż to było poronione pomysły, wszytsko zależało od tego do kogo zadzwoni dziś telfonistka i taki wynik wyjdzie. No chyba, że mieli stałą grupe respondentów, którzy codziennie zmieniali zdanie:)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.